Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Czarne Piotrusie (2)

Czarne Piotrusie (2)

Data: 2018-10-11 21:28:28
Autor: m
Czarne Piotrusie (2)
W dniu 11.10.2018 o 21:25, zbrochaty@gmail.com pisze:
Wyjezdzalem dzis autem ze stacji benzynowej na trzypasmowke. Bylo tuz po zapadnieciu zmroku.
Pomiedzy stacją, a ulicą biegnie sciezka. Czesto tam jezdze rowerem, dlatego przy wyjezdzie patrzac w lewo (i prawo) uwazalem, czy ktos nie jedzie. Nic nie zauwazylem, wjechalem na sciezke i zatrzymalem sie przed wjazdem na ulice. Dopiero wtedy zauwazylem z lewej hamujacego rowerzyste, caly na czarno, kisc bananow na glowie, a na czubku kiscia... czolowka. Dosc wysoko, prawie 2m bo gosc wysoki byl. I na co zwrocilem uwage - najpierw zauwazylem rower i ciemna sylwetke, a dopiero potem czolowke... Jednak mozg chyba ma w pamieci zapisane obrazy, gdzie swiatelko roweru jest duuuzo nizej i nie reaguje, nie kojarzy tak wysoko umieszczonego swiatla z rowerzysta. Gdybym wjechal sekunde pozniej... moze bym zauwazyl, moze nie, a rowerzysta uderzylby w bok auta... twarza, kask nic by nie pomogl raczej


Czołówka ma to do siebie że jest skierowana w różne strony. Może w
momencie kiedy patrzyłeś, on patrzył się tak że stożek światła nie
"zahaczył" o twoje oczy?

IMHO czołówka jest dobra do jazdy lasem w nocy, jako uzupełnienie
normalnego światła.

p. m.

Data: 2018-10-12 02:04:27
Autor: mmateusz
Czarne Piotrusie (2)
W dniu czwartek, 11 października 2018 21:28:30 UTC+2 użytkownik m napisał:
W dniu 11.10.2018 o 21:25, zbrochaty@gmail.com pisze:
 I na co zwrocilem uwage - najpierw zauwazylem rower i ciemna sylwetke, a dopiero potem czolowke...
Czołówka ma to do siebie że jest skierowana w różne strony. Może w
momencie kiedy patrzyłeś, on patrzył się tak że stożek światła nie
"zahaczył" o twoje oczy?
IMHO czołówka jest dobra do jazdy lasem w nocy, jako uzupełnienie
normalnego światła.

Ja akurat lubie czolowke w jezdzie w miescie (najczesciej jako uzupelnienie lampki na kierownicy, ale czasami tez samodzielnie).
Wlasnie przez to, ze swiecenie zalezy od kierunku w jakim masz glowe skierowana, mozna lepiej zaznaczyc swoja obecnosc na drodze.
podjezdzasz do skrzyzowania, szybki strzal czolowka po szybach samochodow i jest mala szansa wtedy, ze cie nie zauwaza.
W tej sytuacji, mnie bys na pewno zauwzayl.

Druga sprawa, to niektorzy jezdza z takimi "bzdziochami", ze to ledwie widac z metra. A co dopiero na ulicy gdzie jest xx mocnych zrodel swiatła, a w szczegolnosci slaba czolowka ginie na tle lamp ulicznych. Najgorsze, ze w teorii, to taki rowerzysta jest oswietlony i jest to twoja wina, ze go nie zauwazyles.
--
mm

Data: 2018-10-12 19:44:14
Autor: qrt
Czarne Piotrusie (2)
mmateusz <
Druga sprawa, to niektorzy jezdza z takimi "bzdziochami", ze to ledwie widac z metra. A co dopiero na ulicy gdzie jest xx mocnych zrodel swiatła, a w szczegolnosci slaba czolowka ginie na tle lamp ulicznych.


To prawda. Sam mam takiego "bzdziocha" którego używam w mieście co
 by nie oślepiać innych rowerzystów ale  me doświadczenie mówi że
 to mało warte. Często to po prostu ginie w tle innych świateł.
 Widzę to np. po reakcjach innych rowerzystów jadących mi "na
 czołówkę" którzy odbijają w bok  dopiero na kilka metrów przede
 mną... Z kolei takiej lampy co ma  nawet te  "nędzne" 150 lumenów i
 świeci nisko na drogę by nie dawać za bardzo po oczach przegapić
 nie sposób.  --

Data: 2018-10-19 21:34:25
Autor: z
Czarne Piotrusie (2)
W dniu 2018-10-12 o 11:04, mmateusz pisze:
podjezdzasz do skrzyzowania, szybki strzal czolowka po szybach samochodow i jest mala szansa wtedy, ze cie nie zauwaza.
W tej sytuacji, mnie bys na pewno zauwzayl.

Albo nie zauważył bo ten ułamek sekundy świeciłeś w innym kierunku niż to "ważniejsze" zagrożenie.
Moim zdaniem stałość i przewidywalność na drodze jest lepsza niż omiatanie przestrzeni. Świecisz wszędzie i nigdzie.

z

Czarne Piotrusie (2)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona