Data: 2009-06-17 20:46:12 | |
Autor: pafik | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnohora | |
Oi!
No wreszcie! Za trzecim (i jak tu nie wierzyć w przysłowia) podejściem w końcu udała mi się Czarnohora pogodowo i eksploracyjnie. Dowody: http://picasaweb.google.pl/pafika/CzarnohoraCzerwiec2oo9# -- p |
|
Data: 2009-06-17 21:13:33 | |
Autor: Krzysztof Warchuliński | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
pafik pisze:
Oi!Witam Jako że wybieram się tam w sierpniu, to czy mógł byś zapodać krótką relacje. Jak z dojazdem, jaka trasa, na co zwrócić uwagę przy przygotowaniach, może jakiś ślad z GPSa. Pozdrawiam Krzysztof |
|
Data: 2009-06-18 19:40:09 | |
Autor: pafik | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
On Wed, 17 Jun 2009 21:13:33 +0200 Krzysztof Warchuliński wrote:
Jako że wybieram się tam w sierpniu, to czy mógł byś zapodać krótką relacje. Jak z dojazdem, jaka trasa, na co zwrócić uwagę przy przygotowaniach, może jakiś ślad z GPSa. Dojazd My jechaliśmy dziennym do Przemyśla (tam ok. 1530), co uwzględniając granicę pieszo pozwoliło nam na luzie zdążyć do Lwowa na nocny do Kołomyi. Nominalnie jest to pociąg do Czerniowców i jadą dwa takie w odstępie mniej więcej godziny, ale warto wybrać ten wcześniejszy, ok. 2130, bo co prawda jedzie znacznie dłużej, ale dzięki temu ląduje się w Kołomyi rano, a nie w środku nocy i można się wyspać. Cena z kuszetką ok. 60 UAH, dokładne rozkłady na http://www.uz.gov.ua Z Kołomyi w przeciągu pół godziny od przyjazdu jest spod dworca marszrutka do Werchowiny - aktualne (chyba) rozkłady znalazłem na: http://forum.kolomyya.org/forums/forum26/topic128/?PAGEN_1=3 A z Werchowiny marszrutki do Dzembroni lub Szybenego (lub Burkuta) - w dni powszednie ze 4-5, w wolne bodajże tylko jedna dziennie. Można też pieszo (daleko), na stopa (ciężko) lub taryfą (trzeba twardo negocjować cenę). Trasa Od wbicia się na grań to już właściwie tylko granią. Warto zaliczyć całość, tj. od Popa Iwana do Pietrosa. Gdy nie ma mgły, trasa jest banalnie prosta pod względem orientacyjnym pomimo praktycznie braku oznakowania. 3,5 dnia spokojnie wystarczą na nieforsowne przejście całości. Noclegi np. nad jeziorem Mariczejka lub przy ruinach schroniska "Kwadrat", potem jezioro Brebeneskuł, jedna z trzech przełęczy między Howerlą a Pietrosem i na koniec zejście do Jasini lub Kwasów, gdzie są turbazy i kwatery prywatne. Przydatny przewodnik Bezdroży. Z GPS nie korzystaliśmy, a specjalnych przygotowań też nie było. Udanej wyprawy! -- p |
|
Data: 2009-06-20 07:18:31 | |
Autor: Doczu | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
Krzysztof Warchuliński pisze:
Witam Krzychu - podeslij mi na gg aktualny mail to Ci przesle moje ślady -- Pozdrawiam Doczu http://doczu.cba.pl http://picasaweb.google.co.uk/doczu30 Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl |
|
Data: 2009-06-17 21:20:40 | |
Autor: Anna Kopeć | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
pafik pisze:
Oi! Hm, wchodziłam na Popa Iwana w ostatnią sobotę, 13 czerwca. Pogoda była zmienna, ale ostatnie 2 godziny szło się w śniegu, a pod koniec była taka kurzawa, że nic nie było widać na 20 metrów. Kiedy wchodziłeś? Pozdrawiam Ania |
|
Data: 2009-06-18 19:44:45 | |
Autor: pafik | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
On Wed, 17 Jun 2009 21:20:40 +0200 Anna Kopeć wrote:
Hm, wchodziłam na Popa Iwana w ostatnią sobotę, 13 czerwca. Pogoda była zmienna, ale ostatnie 2 godziny szło się w śniegu, a pod koniec była taka kurzawa, że nic nie było widać na 20 metrów. Ten "długi czerwcowy" zrobiliśmy sobie nieco dłuższy niż tylko cztery dni. W górach byliśmy od niedzielnego popołudnia do środy włącznie, a na Popie Iwanie w poniedziałek koło południa. Piątek był już we Lwowie i było jak na czerwiec zimno; podobnie zresztą w sobotę. -- p |
|
Data: 2009-06-18 08:28:05 | |
Autor: grzegorz wrona | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnohora | |
Witam
Bylismy w tym samym terminie co Ty w tych samych miejscach. Jak patrze na twoje fotografie to tak jakbym wididziął swoje .... Kiedy byliscie na Popie a kiedy na Pietrosie? My na Popa weszlismy koło poludnia w boze cialo (czwartek) niestety chury jeszcze sie nie rozstapiły.... Pietros to jakby nie byla prawie zima w sobote 13 czerwca. Ciekawe, moze gdizes sie spotkalismy an jakims szczycie, chociaz my raczej mało ludzi widizelismy.... Pozdrawiam Grzegorz -- |
|
Data: 2009-06-18 16:19:06 | |
Autor: Rafał Żyła | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
pafik pisze:
Oi! witam musieliśmy się gdzieś minąć po drodze choć nie bezpośrednio byliśmy w Czarnohorze ( w górach) od niedzieli do czwartku wyszliśmy z Jasinii w niedzielę przed południem a skończyliśmy w środę w Dzembroni gdzie przy piwku i kartach przesiedzieliśmy jeszcze czwartek w piątek w deszczu dość ulewnym wracaliśmy do domu fotek jeszcze nie obrobiłem - narazie na szybko ledwie kilka wsadziłem na www - wkrótce będzie więcej: http://www.draft.gliwice.pl/photogallery.php?album_id=67 nas było 4 osoby (Gliwice, Pyskowice, Świętochłowice) - może ktoś nas widział :-)(może ktoś z tych co nas widzieli czyta grupę) Pozdrawiam Rafał Żyła www.draft.gliwice.pl |
|
Data: 2009-06-18 19:56:01 | |
Autor: pafik | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
On Thu, 18 Jun 2009 16:19:06 +0200 Rafał Żyła wrote:
musieliśmy się gdzieś minąć po drodze choć nie bezpośrednio Oprócz Howerli mało ludzi mijaliśmy, ale przychodzi mi na myśl Turkuł we wtorek koło południa - od Niesamowitego widzieliśmy co najmniej dwie osoby w okolicach szczytu, ale my poszliśmy trawersem od południa. Szczególnie, jak się porówna te dwa zdjęcia: http://www.draft.gliwice.pl/photogallery.php?photo_id=729 http://picasaweb.google.pl/pafika/CzarnohoraCzerwiec2oo9#5347638462772345698 -- p |
|
Data: 2009-06-18 20:23:56 | |
Autor: Rafał Żyła | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
pafik pisze:
On Thu, 18 Jun 2009 16:19:06 +0200 Rafał Żyła wrote: to byliśmy my na zdjęciach zgadzają sie nawet "chmurki" ten czas to było apogeum upału, wtedy właśnie mocno przypiekło słoneczko (i tak trzymało do wieczorka) Pozdrawiam Rafał Żyła www.draft.gliwice.pl |
|
Data: 2009-06-18 20:26:52 | |
Autor: Rafał Żyła | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
pafik pisze:
Oi! http://picasaweb.google.pl/pafika/CzarnohoraCzerwiec2oo9#5347636050810738530 czy to jest ten łan krokusów na trawersie Brebienieskuła? w takim malutkim żlebiku/dolince? Pozdrawiam Rafał Żyła www.draft.gliwice.pl |
|
Data: 2009-06-18 21:17:21 | |
Autor: pafik | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnoh ora | |
On Thu, 18 Jun 2009 20:26:52 +0200 Rafał Żyła wrote:
http://picasaweb.google.pl/pafika/CzarnohoraCzerwiec2oo9#5347636050810738530 Oj, nie. Na zejściu z Popa, niedaleko krzyżówki głównej ścieżki z odbiciem do przełęczy Nad Kwadratem. -- p |
|
Data: 2009-06-26 09:57:20 | |
Autor: Grzegorz | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnohora | |
A mam dwa pytania:
-Czy słyszal ktos z was legende o Howerli i Pietrosie, że to jest para kochanków zakleta przez Popa Iwana? - Wie ktos cos wiecej o umocnieniach pod wierzchołkim Brebeneskula ? Cos wiecej niz to że sa to pozostałości po pierwszej wojnie swiatowej ? Dzieki za wskazówki -- |
|
Data: 2009-06-26 09:57:24 | |
Autor: Grzegorz | |
[foto][długi czerwcowy] Czarnohora | |
A mam dwa pytania:
-Czy słyszal ktos z was legende o Howerli i Pietrosie, że to jest para kochanków zakleta przez Popa Iwana? - Wie ktos cos wiecej o umocnieniach pod wierzchołkim Brebeneskula ? Cos wiecej niz to że sa to pozostałości po pierwszej wojnie swiatowej ? Dzieki za wskazówki -- |