Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Czas w bankomatach

Czas w bankomatach

Data: 2010-08-21 13:58:30
Autor: Damian Niusy
Czas w bankomatach
Witam,

Czy godzina transakcji w bankomatach jest pobierana z centralnego
serwera podczas autoryzacji czy każdy bankomat ma swój własny
zegar ?.

Pytam się bo zauważyłem że czas na wydrukach w bankomatach
Polbanku różni się o około 5 minut od czasu rzeczywistego. W
innych bankomatach takich dużych różnic nie zauważyłem.

Damian

Data: 2010-08-21 14:07:37
Autor: SQLwiel
Czas w bankomatach
W dniu 2010-08-21 13:58, Damian Niusy pisze:
Witam,

Czy godzina transakcji w bankomatach jest pobierana z centralnego
serwera podczas autoryzacji czy każdy bankomat ma swój własny
zegar ?.

Pytam się bo zauważyłem że czas na wydrukach w bankomatach
Polbanku różni się o około 5 minut od czasu rzeczywistego. W
innych bankomatach takich dużych różnic nie zauważyłem.

Damian


I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.
Wyobraźmy sobie, że dokonuję transakcji (bankomatowej) o 12:00, czas w bankomacie jest 12:05, a minutę później ktoś mnie wali na ziemię, kradnie portfel i kartę, wypłaca (w innym bankomacie z dobrym zegarem) parę tysiaków, ja to zgłaszam, zastrzegam kartę, po czym dowiaduję się, że "przecież kilka minut PÓŹNIEJ to właśnie PAN (mamy na wideo) wypłacał gotówkę tą kartą w bankomacie !!!"

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-08-21 08:20:52
Autor: witek
Czas w bankomatach
SQLwiel wrote:
W dniu 2010-08-21 13:58, Damian Niusy pisze:
Witam,

Czy godzina transakcji w bankomatach jest pobierana z centralnego
serwera podczas autoryzacji czy każdy bankomat ma swój własny
zegar ?.

Pytam się bo zauważyłem że czas na wydrukach w bankomatach
Polbanku różni się o około 5 minut od czasu rzeczywistego. W
innych bankomatach takich dużych różnic nie zauważyłem.

Damian


I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.
Wyobraźmy sobie, że dokonuję transakcji (bankomatowej) o 12:00, czas w bankomacie jest 12:05, a minutę później ktoś mnie wali na ziemię, kradnie portfel i kartę, wypłaca (w innym bankomacie z dobrym zegarem) parę tysiaków, ja to zgłaszam, zastrzegam kartę, po czym dowiaduję się, że "przecież kilka minut PÓŹNIEJ to właśnie PAN (mamy na wideo) wypłacał gotówkę tą kartą w bankomacie !!!"

spokojnie, nawet jesli, to w systemie transakcyjnym czas nie jest brany z bankomatu. Latwo bedzie ustalic roznice pomiedzy zegarem w bankomacie i serwerem.

Data: 2010-08-21 15:24:31
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"witek" i4ojs2$htp$4@inews.gazeta.pl

spokojnie, nawet jesli, to w systemie transakcyjnym czas nie jest brany z bankomatu. Latwo bedzie ustalic roznice pomiedzy zegarem w bankomacie i serwerem.

Teoretyzujesz czy masz jakąś praktykę w tej materii?

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-21 16:34:32
Autor: Tomasz Chmielewski
Czas w bankomatach
On 21.08.2010 15:24, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:

"witek" i4ojs2$htp$4@inews.gazeta.pl

spokojnie, nawet jesli, to w systemie transakcyjnym czas nie jest
brany z bankomatu. Latwo bedzie ustalic roznice pomiedzy zegarem w
bankomacie i serwerem.

Teoretyzujesz czy masz jakąś praktykę w tej materii?

A jak wybrales w bankomacie w Pekinie o godzinie 12.oo w poludnie 1000 renmibi, to czy oznacza to, ze wyplaty dokonales dokladnie w tym samym momencie, co Witek wybierajacy 1000 zl o godzinie 12.oo w poludnie w bankomacie w Warszawie?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2010-08-21 16:47:24
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"Tomasz Chmielewski" 8da6foF3ksU1@mid.uni-berlin.de

A jak wybrales w bankomacie w Pekinie o godzinie 12.oo w poludnie 1000 renmibi, to czy oznacza to, ze wyplaty dokonales dokladnie w tym samym momencie, co Witek wybierajacy 1000 zl o godzinie 12.oo w poludnie w bankomacie w Warszawie?

Jakiś podstęp? Drugie dno? :) Pekin ma inną strefę czasu.
W wątku chodzi o coś innego -- i chyba jest to jasne. :)

I chyba tylko ,,początkujący'' nie widzi problemu z niesynchronizacją czasu.

Podobny problem czasowy mają śledczy w przypadku wypadku ;) Tu 154. :)
Aby było jasne -- moim zdaniem Ruscy mącą w sprawie czasu, ale winę za
katastrofę ponoszą Polacy.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-21 17:52:40
Autor: SQLwiel
Czas w bankomatach
W dniu 2010-08-21 16:47, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:


Podobny problem czasowy mają śledczy w przypadku wypadku ;) Tu 154. :)
Aby było jasne -- moim zdaniem Ruscy mącą w sprawie czasu, ale winę za
katastrofę ponoszą Polacy.


Dzwoni Putin do Tuska:
- Mam dla ciebie straszną wiadomość! Rozbił się samolot z waszą delegacją.
- Co Ty gadasz? Oni jeszcze nie wystartowali z Warszawy!
- Szlag, ta p...olona różnica czasu!


--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Data: 2010-08-21 22:57:23
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"SQLwiel" i4oso6$lpk$1@news.onet.pl

Podobny problem czasowy mają śledczy w przypadku wypadku ;) Tu 154. :)
Aby było jasne -- moim zdaniem Ruscy mącą w sprawie czasu, ale winę za
katastrofę ponoszą Polacy.

Dzwoni Putin do Tuska:
- Mam dla ciebie straszną wiadomość! Rozbił się samolot z waszą delegacją.
- Co Ty gadasz? Oni jeszcze nie wystartowali z Warszawy!
- Szlag, ta p...olona różnica czasu!

To było inaczej...

1981 rok... Breżniew dzwoni do Indiri Gandhi z życzeniami urodzinowymi,
a ta mu na to, że urodziny obchodziła wczoraj... Dzwoni do Watykanu
zapłakany z powodu zamachu na papieża, jaki miał miejsce przed
kwadransem i słyszy zdumione -- jakiego zamachu?!?!?!

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-22 02:01:04
Autor: MK
Czas w bankomatach
On 21 Sie, 16:47, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<pro...@czytac.fontem.lucida.console> wrote:

I chyba tylko ,,początkujący'' nie widzi problemu z niesynchronizacją czasu.


Przeciez to nie ma znaczenia, bo autoryzacje beda w jednym systemi i
bedzie tam godzina s systemu, a nie komputera, ktory wysyla zapytanie.
Ja tam bym sie nie obawial tego.

MK

Data: 2010-08-22 11:11:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"MK" dd27058d-a449-4d3e-8cc2-7d2fb146388f@f6g2000yqa.googlegroups.com

: Przeciez to nie ma znaczenia, bo autoryzacje beda w jednym
: systemi i bedzie tam godzina s systemu, a nie komputera,
: ktory wysyla zapytanie. Ja tam bym sie nie obawial tego.

Ja nawet nie obawiam się tego, że po wyjęciu 200 złotych
z konta, na którym było 500 złotych zostało -130 złotych
 -- a jakoś tak właśnie miałem. :) Ostatecznie
w ,,systemie'' jest poprawnie.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-21 15:07:50
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"SQLwiel" i4ofi7$pd0$1@news.onet.pl

I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.
Wyobraźmy sobie, że dokonuję transakcji (bankomatowej) o 12:00, czas w bankomacie jest 12:05, a minutę później ktoś mnie wali na ziemię, kradnie portfel i kartę, wypłaca (w innym bankomacie z dobrym zegarem) parę tysiaków, ja to zgłaszam, zastrzegam kartę, po czym dowiaduję się, że "przecież kilka minut PÓŹNIEJ to właśnie PAN (mamy na wideo) wypłacał gotówkę tą kartą w bankomacie !!!"

Próbowałem kiedyś to tłumaczyć w banku -- na próżno.

W Polbanku jest ciekawiej -- transakcje bankomatowe (nawet dokonane
w bankomatach stojących na terenie placówek Polbanku) są oderwane
i od czasu prawdziwego, i od czasu Polbankowego, a nawet od całego
systemu Polbankowego -- chodzą w offline. :)

Jak zauważyłem -- pracowników Polbanku to nie martwi.
Kiedyś nawet miałem debet na koncie -- choć na tych
kontach Polbank nie dopuszczał do istnienia debetu. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-22 13:42:54
Autor: Damian Niusy
Czas w bankomatach



I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.

Najdziwniejsze jest to że podczas transakcji bankomat na ekranie podaje dokładna godzinę, a na wydruku godzina jest o 4 minuty cofnięta. Z tego wynika że godzina na wydruku jest brana z jakiegoś serwera,  więc zmiana tego raczej nie powinna być jakimś dużym problemem dla informatyków z Polbanku, podczas jakiś przerwy konserwacyjnej.

Damian

Data: 2010-08-22 17:15:09
Autor: Gosc
Czas w bankomatach
Damian Niusy pisze:



I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.

Najdziwniejsze jest to że podczas transakcji bankomat na ekranie podaje dokładna godzinę, a na wydruku godzina jest o 4 minuty cofnięta. Z tego wynika że godzina na wydruku jest brana z jakiegoś serwera,  więc zmiana tego raczej nie powinna być jakimś dużym problemem dla informatyków z Polbanku, podczas jakiś przerwy konserwacyjnej.

Damian


Tak z ciekawości serwerownia Polbanku gdzie jest? Bo jak w Grecji to raczej ta różnica czasu zostanie, bo co tam grek będzie się przeciążał.
A co samej transakcji to godzina jest raczej brana z centrum kart. No i tu nasuwa się kolejne pytanie, z jakiego centrum korzysta Polbank, z krajowego, czy jakiegoś greckiego. No i o ile mnie pamięć nie myli, obsługą bankomatów w Polsce zazwyczaj zajmują się firmy zewnętrzne jak np. Windcore.

Pozdrawiam

Data: 2010-08-22 21:37:52
Autor: quwert.xxxxx@xxxxx.gazeta.pl
Czas w bankomatach
Tak z ciekawości serwerownia Polbanku gdzie jest? Bo jak w Grecji to raczej ta różnica czasu zostanie, bo co tam grek będzie się przeciążał.

Coś mi świta że w Rumuni ale pewny nie jestem

Data: 2010-08-22 22:23:23
Autor: Robert Tomasik
Czas w bankomatach
Użytkownik "SQLwiel" <null@com.pl> napisał w wiadomości news:i4ofi7$pd0$1news.onet.pl...

I dobrze, że to podnosisz, ale walcz z tym. Ja wymiękłem po kilkukrotnym walnięciu głową w betonowy mur.
Wyobraźmy sobie, że dokonuję transakcji (bankomatowej) o 12:00, czas w bankomacie jest 12:05, a minutę później ktoś mnie wali na ziemię, kradnie portfel i kartę, wypłaca (w innym bankomacie z dobrym zegarem) parę tysiaków, ja to zgłaszam, zastrzegam kartę, po czym dowiaduję się, że "przecież kilka minut PÓŹNIEJ to właśnie PAN (mamy na wideo) wypłacał gotówkę tą kartą w bankomacie !!!"

Demonizujesz problem. Rozbieżność czasu rzeczywistego i zegarów różnych urządzeń (kas fiskalnych, bankomatów, monitoringu videto itp.) to rzecz normalna. Jeśli z jakiegoś powodu na potrzeby postępowania karnego zabezpiecza sie taki zapis, to odczytuje się czas z zegara wewnętrznego i podaje róznicę względem czasu rzeczywistego. Jeśli rozbieżność jest kilkuminotowa, to moze być problem, bo policjant przewaznie nie ma pod ręką GPS-a ani innego wzorca czasu więc i jego zegarek może chodzić trochę inaczej. Natomiast spotkałem się już z rozbieżnościami nie tylko kilkugodzinnymi, ale nawet po prostu złym rokiem ustawionym - szczególnie w monitoringu VIDEO. W wypadku bankomatu ustalenie rozbieżności zegara, jeśli to istotne spokojnie może zostać przeprowadzone poprzez porównanie czasu zapisanej transakcji i czasu jej autoryzacji w sieci teleinformatycznej. Natomiast jeśli rozbieżności są faktycznie kilkudziesięcio sekundowe, to pozostaje poprzestać na konstatacji, że dokładnego czasu ustalić się nie da.

W strikte przywołanym przez Ciebie wypadku, to o ile te kilkuminotowe różnice czasowe mają znaczenie dowodowe, to nie ma co polegać na czasie bankomatów, tylko podejść do jednego, oczytać z niego czas i podejść do drugiego i porównać czas z tym samym zegarkiem policjanta. Będzie wiadomo, jaka jest różnica. Poza tym o ile jestemw  stanie sobie wyobrazić, że pokrzydzony zatrzyma slip z transakcji wypłaty, to uzyskanie slipa z transakcji dokonanej przez przestępców wydaje mi się znikomo prawdopodobne. Zatem raczej będziemy sie opierać na czasie transakcji uzyskanym z systemu teleinformatycznego. No a tu, bez względu na rozbiezność z czasem rzeczywistym chronologia raczej zostanie zachowana.

Data: 2010-08-22 23:43:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"Robert Tomasik" i4s16d$1c5$1@inews.gazeta.pl

bankomatów, tylko podejść do jednego, oczytać z niego czas i podejść do drugiego i porównać czas z tym samym zegarkiem policjanta. Będzie wiadomo,

0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)

1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
   nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. :) Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)

2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach. :)
   I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku. :)
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. :) Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)

Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. :) Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...

Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny. :)
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-23 00:12:33
Autor: Robert Tomasik
Czas w bankomatach
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:i4s5m2$f8e$1inews.gazeta.pl...

0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)

To należy poównywać te, które później się będzie używać w postępowaniu. Nie przesadzaj z piętrzeniem problemów. Jak już ktoś będziebardzo chciał, to można odczytać w danym momencie wszystki te czasy z bankomatu i wyznaczyć sobie różnice.

1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
  nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. :) Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)

A przez kogo zostało zarezerwowane, w jakim obszarze zastosowań i jakie są sankcje za naduzycie? A na poważne, to moim zdaniem czepiasz się, bo to bez znaczenia. Sądzę, ze pozostałe osoby zrozumiały. Jak będę opisywał ruch w kinematyce, to będę pamiętał o czasie rzeczywistym :-)

2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach. :)
  I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku. :)
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. :) Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)

Ale każda osoba mająca cokolwiek większą znajomość rzeczy musi sobie z owych rozbieżności czasowych zdawać sprawę. Nie da się ich uniknąć i zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że nie ma go niczego tu nie zmieni. Zaś skoro już uprzejmie dopuścisz do siebie świadomość, że owe rozbieżności są nie do uniknięcia, ich wielkość jest tylko i wyłącznie problemem technicznym. Sekunda, minuta, godzina, dzień, miesiąc, rok - w sumie tak naprawdę to niewielka różnica - to tylko problem ilościowy, a nie jakościowy. Jeśli ścisłe określenie czasu zdarzenia ma znaczenie, to należy ustalić rozbieżność, a jeśli z jakiegoś powodu nie da się tego uczynić, to po prostu oznaczyć możliwy obszar niedokładność i operować przedziałem czasu.

Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. :) Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...

GPS jest dobrym, jak każdy inny sposób. W rzeczywistości błąd przy wykorzystaniu GPS nie powinien raczej przekroczyć sekundy. Większa dokładność raczej nikomu nie jest potrzebna w bankowości.

Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny. :)
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)

Ale ta dokładność nie zawsze ma sens. Oczywiście możemy zmierzyć czas, jaki mi zajęło napisanie tego posta z dokładnością do nanosekundy, tylko po co? Następnego będę pisał dłużej albo krócej. Uważam, że zdecydowanie przesadzasz z tym problemem czasu. W przeważającej większości wypadku w odniesieniu do operacji bankowych błąd kilku minut w określeniu ich czasu nie ma żadnego znaczenia prawnego. Zaryzykuję, że błąd rzędu godzin ma niewielkie znaczenie w przeważającej większości zdarzeń z zakresu bankowości, bowiem terminy są wyznaczane w dniach - a o takich zdarzeniach tu dyskutujemy. Jesli dokonuję przelewu, to nie ma dla mnie znaczenia w ogóle godzina, a jedynie dzień zdarzenia. Nie upieram sie, bo nie chce mi się tego jakoś szczegółowo analizować, ale w wypadku zdarzeń bankowych nie przychodzi mi do głowy sytuacja, w której znaczenie mogłoby mieć określenie czasu z dokładnością rzędu minut. W gospodarce, to przychodzą mi na myśl chyba tylko terminy wnoszenia ofert określane załóżmy do godziny 11, gdzie fakt wniesienia ich o 11:01 może mieć znaczenie, bo oferta będzie nieważna. Ma ktoś jakieś inne pomysły na tego typu sytuacje w życiu gospodarczym?

Data: 2010-08-23 01:21:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"Robert Tomasik" i4s7k4$kma$1@inews.gazeta.pl

0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)

To należy poównywać te, które później się będzie używać w postępowaniu.
Nie przesadzaj z piętrzeniem problemów. Jak już ktoś będziebardzo chciał,
to można odczytać w danym momencie wszystki te czasy z bankomatu i wyznaczyć
sobie różnice.

1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
  nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. :) Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)

A przez kogo zostało zarezerwowane, w jakim obszarze zastosowań i jakie
są sankcje za naduzycie? A na poważne, to moim zdaniem czepiasz się, bo
to bez znaczenia. Sądzę, ze pozostałe osoby zrozumiały. Jak będę opisywał
ruch w kinematyce, to będę pamiętał o czasie rzeczywistym :-)

Ja nie lubię kinematyki -- wolę ściągnąć jakiś film i oglądać
w domostwie. :) Myślę, że wszyscy zrozumieli mnie. ;)

2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach. :)
  I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku. :)
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. :) Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)

Ale każda osoba mająca cokolwiek większą znajomość rzeczy musi
sobie z owych rozbieżności czasowych zdawać sprawę. Nie da się
ich uniknąć i zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że nie
ma go niczego tu nie zmieni. Zaś skoro już uprzejmie dopuścisz
do siebie świadomość, że owe rozbieżności są nie do uniknięcia,
ich wielkość jest tylko i wyłącznie problemem technicznym. Sekunda,
minuta, godzina, dzień, miesiąc, rok - w sumie tak naprawdę to
niewielka różnica - to tylko problem ilościowy, a nie jakościowy.
Jeśli ścisłe określenie czasu zdarzenia ma znaczenie, to należy
ustalić rozbieżność, a jeśli z jakiegoś powodu nie da się tego
uczynić, to po prostu oznaczyć możliwy obszar niedokładność
i operować przedziałem czasu.

No cóż... Jestem oskarżany o zabicie człowieka... Na szczęście mam
alibi -- wprawdzie rozniecę czasu są spore (trzy lata) ale zawsze
jest jakaś niedokładność. :)

Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. :) Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...

GPS jest dobrym, jak każdy inny sposób. W rzeczywistości błąd
przy wykorzystaniu GPS nie powinien raczej przekroczyć sekundy.
Większa dokładność raczej nikomu nie jest potrzebna w bankowości.

Ale bankomaty wykazują zdecydowanie większe odchyłki. :)

Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny. :)
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)

Ale ta dokładność nie zawsze ma sens. Oczywiście możemy
zmierzyć czas, jaki mi zajęło napisanie tego posta
z dokładnością do nanosekundy, tylko po co?

Nie wiem. I nie wiem, co ma wspólnego ten czas
z niedokładnością zegarków w bankomatach.

Następnego będę pisał dłużej albo krócej. Uważam, że
zdecydowanie przesadzasz z tym problemem czasu.
W przeważającej większości wypadku w odniesieniu
do operacji bankowych błąd kilku minut w określeniu
ich czasu nie ma żadnego znaczenia prawnego.

Zgoda -- w przeważającej większości wypadków. :)
Ale jeśli raz na milion ta niedokładność spowoduje utratę
przeze mnie stu złotych -- nie będzie mi do śmiechu, choć
to tylko sto złotych i taka sytuacja przytrafia się raz na
milion operacji niechirurgicznych...

Zaryzykuję, że błąd rzędu godzin ma niewielkie znaczenie
w przeważającej większości zdarzeń z zakresu bankowości,

Być może -- kiedyś bankomaty PKO bp pracowały w offline. :)

bowiem terminy są wyznaczane w dniach - a o takich zdarzeniach

Dzień to raptem 24 godziny. Błąd rzędu godziny to raczej bardzo
duży błąd w precyzyjnym określaniu dnia.

   "Eneuel Leszek Ciszewski" hh3h1n$jnu$1@inews.gazeta.pl

   > Wstaję o 8 rano, myję się, jem, ubieram, wychodzę z domu o 10...
   > Wracam do domu o 8 wieczorem, myję się, jem, rozbieram, kładę
   > się do łóżka o 10... Jeśli interesuje mnie dokładny czas (dokładna
   > godzina) mogę zadowolić się zegarkiem, który pokazuje stale 9 godzinę
   > -- mam wówczas wskazania czasu z dokładnością do jednej godziny...
   >
   > Jakie to proste. :)
   >
   >
   >    __.___-___.__
   >    ||-- -- -- -- -||
   >    ||  09:00  || <-- zegarek :) jako OA
   >    ||=========||
   >

tu dyskutujemy. Jesli dokonuję przelewu, to nie ma dla mnie
znaczenia w ogóle godzina, a jedynie dzień zdarzenia.

No tak... ;) W piątek godzina 19 czy w poniedziałek
godzina 05 -- to ta sama pora dla zlecenia przelewu. :)
Ale 16:50 i 17:10 w piątek to duża różnica.

Z tego właśnie powodu nie zwiedziłem bunkrów w Bakałarzewie -- do
godziny 17 miałem zlecić w Suwałkach (w parku) przelanie pieniędzy
do zakładu utylizującego składki. :)

Nie upieram sie, bo nie chce mi się tego jakoś szczegółowo analizować,
ale w wypadku zdarzeń bankowych nie przychodzi mi do głowy sytuacja,
w której znaczenie mogłoby mieć określenie czasu z dokładnością rzędu
minut. W gospodarce, to przychodzą mi na myśl chyba tylko terminy
wnoszenia ofert określane załóżmy do godziny 11, gdzie fakt wniesienia
ich o 11:01 może mieć znaczenie, bo oferta będzie nieważna. Ma ktoś
jakieś inne pomysły na tego typu sytuacje w życiu gospodarczym?

A ja zwykle mam ustawione wszystko z dokładnością minutową. :)
I wkurwiam ludzi, którzy nie pojmują tego, że choć nie wykazuję
zdenerwowania, mam napięte wszystko tak mocno, że nie mogę tracić
nawet kilku minut. :)


Dla mnie zegarek wskazujący czas z błędem większym niż minuta jest...
Nieprzydatny. :) Oczywiście nie ma problemu wówczas, gdy wiem o tym,
że dany zegarek na przykład późni się o 3 minuty. :)

Mój wewnętrzny zegarek jest bardzo dokładny, ale czasami myli się -- na
przykład zbyt świeże powietrze ogłupia mnie w czasie snu, gdyż zbyt
szybko się wysypiam. :) A dokładny czas jest mi potrzebny na przykład
w orientacji -- gdy coś mi poplącze się z szybkością poruszania lub
z czasem, mylę się co do swego położenia ,,na mapie''. Na przykład
jeżdżenie Volvem drogami, po których jeździłem kiedyś panną Merdeces
doprowadza do zabawnych sytuacji, gdyż Volvo niby ma więcej koni,
ale gorsze zawieszenie i często bywa tak, że podświadome obliczanie
mego położenia oparte o inny samochód (o Mercedes, gdy jadę Volvem
lub o Volvo, gdy jadę panną Mercedes -- teraz panna Mercedes nie
jeździ, bo ma rozwalone drzwi) zawodzi. :)

Gdy miałem lat kilkanaście, nie spóźniałem się na ,,randki'' więcej niż
o minutę. Jeśli tak się już stało, że nie było mnie z dokładnością do
minuty w umówionym miejscu, to raczej nie należało na mnie tam czekać
w ogóle...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-23 01:39:27
Autor: Robert Tomasik
Czas w bankomatach
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:i4sbdl$js$1inews.gazeta.pl...

"Robert Tomasik" i4s7k4$kma$1@inews.gazeta.pl

0. Ten sam bankomat ma różne czasy -- pisałem już o tym. :)

To należy poównywać te, które później się będzie używać w postępowaniu.
Nie przesadzaj z piętrzeniem problemów. Jak już ktoś będziebardzo
chciał,
to można odczytać w danym momencie wszystki te czasy z bankomatu i
wyznaczyć
sobie różnice.

1. Termin 'czas rzeczywisty' jest zarezerwowany, dlatego
  nie należy go używać do określenia czegoś, czego ten
termin nie oznacza. :) Można na przykład używać określenia
'czas faktyczny' czy 'czas prawdziwy' lub 'czas aktualny'
bądź 'czas bieżący' -- niby znaczenie takie same, ale jednak
określenie RT jest zarezerwowany od dziesięcioleci. :)

A przez kogo zostało zarezerwowane, w jakim obszarze zastosowań i jakie
są sankcje za naduzycie? A na poważne, to moim zdaniem czepiasz się, bo
to bez znaczenia. Sądzę, ze pozostałe osoby zrozumiały. Jak będę
opisywał
ruch w kinematyce, to będę pamiętał o czasie rzeczywistym :-)

Ja nie lubię kinematyki -- wolę ściągnąć jakiś film i oglądać
w domostwie. :) Myślę, że wszyscy zrozumieli mnie. ;)

Nie wszyscy, bo ja nie, ale nie zaprzątaj sobie tym głowy.

2. Demonizowanie? Ponoć diabeł tkwi w szczegółach. :)
  I zazwyczaj zło czai się w tak zwanym burdelowatym porządku. :)
Jakie konsekwencje może mieć niesynchornizacja czasowa? Trudno
określić, ale szokująco duże. :) Nigdy nie ma synchornizacji
stuprocentowej, ale im gorsza, tym łatwiej o fatalne błędy
i trudniej o wyjaśnienie ,,niewyjaśnialnych'' zjawisk. :)

Ale każda osoba mająca cokolwiek większą znajomość rzeczy musi
sobie z owych rozbieżności czasowych zdawać sprawę. Nie da się
ich uniknąć i zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że nie
ma go niczego tu nie zmieni. Zaś skoro już uprzejmie dopuścisz
do siebie świadomość, że owe rozbieżności są nie do uniknięcia,
ich wielkość jest tylko i wyłącznie problemem technicznym. Sekunda,
minuta, godzina, dzień, miesiąc, rok - w sumie tak naprawdę to
niewielka różnica - to tylko problem ilościowy, a nie jakościowy.
Jeśli ścisłe określenie czasu zdarzenia ma znaczenie, to należy
ustalić rozbieżność, a jeśli z jakiegoś powodu nie da się tego
uczynić, to po prostu oznaczyć możliwy obszar niedokładność
i operować przedziałem czasu.

No cóż... Jestem oskarżany o zabicie człowieka... Na szczęście mam
alibi -- wprawdzie rozniecę czasu są spore (trzy lata) ale zawsze
jest jakaś niedokładność. :)

Błąd, a nie różnica czasu. Nie wiem co może mierzyć czas z toleracnją
trzech lat.

Ponoć zegarki bankowe synchronizują się dzięki GPSowi.
Trudno w to uwierzyć. :) Dziś można synchronizować czas
z niebywałą dokładnością przekraczającą ułamki sekund. Są
serwery czasu nadające sygnał radiowo, są serwery czasu
podpięte do internetu, są też serwery czasu na satelitach...

GPS jest dobrym, jak każdy inny sposób. W rzeczywistości błąd
przy wykorzystaniu GPS nie powinien raczej przekroczyć sekundy.
Większa dokładność raczej nikomu nie jest potrzebna w bankowości.

Ale bankomaty wykazują zdecydowanie większe odchyłki. :)

I co z tego? Różniaca w rozliczeniach nastąpi, jak bedzie błąd co do doby.
A i to ewentualne rozbieności w odsetkach na koncie będą jakimiś ułamkami
grosza na dzień. Po dziabła to synchronzować z dokłądnością do nanosekund?

Ktoś, kto ma czas brany znikąd jest po prostu niepoważny. :)
Kiedyś lepiej startowały pociągi, niż dziś pracują systemy
bankowe -- oczywiście w kontekście czasu. :)

Ale ta dokładność nie zawsze ma sens. Oczywiście możemy
zmierzyć czas, jaki mi zajęło napisanie tego posta
z dokładnością do nanosekundy, tylko po co?

Nie wiem. I nie wiem, co ma wspólnego ten czas
z niedokładnością zegarków w bankomatach.

Bo moim zdaniem owa niedokładność mniejsza lub większa zawsze będzie. Sens
jest z nią walczyć, o ile ma to znaczenie.

Następnego będę pisał dłużej albo krócej. Uważam, że
zdecydowanie przesadzasz z tym problemem czasu.
W przeważającej większości wypadku w odniesieniu
do operacji bankowych błąd kilku minut w określeniu
ich czasu nie ma żadnego znaczenia prawnego.

Zgoda -- w przeważającej większości wypadków. :)
Ale jeśli raz na milion ta niedokładność spowoduje utratę
przeze mnie stu złotych -- nie będzie mi do śmiechu, choć
to tylko sto złotych i taka sytuacja przytrafia się raz na
milion operacji niechirurgicznych...

Wymień taką hipotetyczną sytuację, to się zastanowię.

Zaryzykuję, że błąd rzędu godzin ma niewielkie znaczenie
w przeważającej większości zdarzeń z zakresu bankowości,

Być może -- kiedyś bankomaty PKO bp pracowały w offline. :)

bowiem terminy są wyznaczane w dniach - a o takich zdarzeniach

Dzień to raptem 24 godziny. Błąd rzędu godziny to raczej bardzo
duży błąd w precyzyjnym określaniu dnia.

Bez wątpienia, tylko co z tego? Duży / mały, to rzecz ocenna.

Załóżmy, że bankomat mierzy zcas z dokąłdnością do godziny. Problem prawny
może być w okolicach północy, bo wówczas ma znaczenie dla rozliczeń, czy
facet wzią kasę przed czy po północy. Faktycznie, może się jakiś
upierdliwiec znaleźć i zarządać od banku korekty, bo wziął 5 minut po
północy, a bank sobie rozliczył poprzedniego dnia. Ile to może być w
złotych? Załóżmy, że mamy 4% w stosunku rocznym na koncie, to w pierszym
przybliżeniu jeden dzień rozbieżności w rozliczeniu daje 4/360 = 0,01%.
Czyli grosz dla 100 zł. Warto z tym walczyć?

Ileż takich około pónocnych transakcji jest? Ile osób wogóle bedzie sbie tym zawracało głowę. Dla spokoju można ustawić, by się od 23:00 rozliczało dzień póxniej i po sprawie.

  "Eneuel Leszek Ciszewski" hh3h1n$jnu$1@inews.gazeta.pl

  > Wstaję o 8 rano, myję się, jem, ubieram, wychodzę z domu o 10...
  > Wracam do domu o 8 wieczorem, myję się, jem, rozbieram, kładę
  > się do łóżka o 10... Jeśli interesuje mnie dokładny czas (dokładna
  > godzina) mogę zadowolić się zegarkiem, który pokazuje stale 9 godzinę
  > -- mam wówczas wskazania czasu z dokładnością do jednej godziny...
  >
  > Jakie to proste. :)
  >
  >
  >    __.___-___.__
  >    ||-- -- -- -- -||
  >    ||  09:00  || <-- zegarek :) jako OA
  >    ||=========||
  >

tu dyskutujemy. Jesli dokonuję przelewu, to nie ma dla mnie
znaczenia w ogóle godzina, a jedynie dzień zdarzenia.

No tak... ;) W piątek godzina 19 czy w poniedziałek
godzina 05 -- to ta sama pora dla zlecenia przelewu. :)
Ale 16:50 i 17:10 w piątek to duża różnica.

Z tego właśnie powodu nie zwiedziłem bunkrów w Bakałarzewie -- do
godziny 17 miałem zlecić w Suwałkach (w parku) przelanie pieniędzy
do zakładu utylizującego składki. :)

Nie upieram sie, bo nie chce mi się tego jakoś szczegółowo analizować,
ale w wypadku zdarzeń bankowych nie przychodzi mi do głowy sytuacja,
w której znaczenie mogłoby mieć określenie czasu z dokładnością rzędu
minut. W gospodarce, to przychodzą mi na myśl chyba tylko terminy
wnoszenia ofert określane załóżmy do godziny 11, gdzie fakt wniesienia
ich o 11:01 może mieć znaczenie, bo oferta będzie nieważna. Ma ktoś
jakieś inne pomysły na tego typu sytuacje w życiu gospodarczym?

A ja zwykle mam ustawione wszystko z dokładnością minutową. :)
I wkurwiam ludzi, którzy nie pojmują tego, że choć nie wykazuję
zdenerwowania, mam napięte wszystko tak mocno, że nie mogę tracić
nawet kilku minut. :)


Dla mnie zegarek wskazujący czas z błędem większym niż minuta jest...
Nieprzydatny. :) Oczywiście nie ma problemu wówczas, gdy wiem o tym,
że dany zegarek na przykład późni się o 3 minuty. :)

Mój wewnętrzny zegarek jest bardzo dokładny, ale czasami myli się -- na
przykład zbyt świeże powietrze ogłupia mnie w czasie snu, gdyż zbyt
szybko się wysypiam. :) A dokładny czas jest mi potrzebny na przykład
w orientacji -- gdy coś mi poplącze się z szybkością poruszania lub
z czasem, mylę się co do swego położenia ,,na mapie''. Na przykład
jeżdżenie Volvem drogami, po których jeździłem kiedyś panną Merdeces
doprowadza do zabawnych sytuacji, gdyż Volvo niby ma więcej koni,
ale gorsze zawieszenie i często bywa tak, że podświadome obliczanie
mego położenia oparte o inny samochód (o Mercedes, gdy jadę Volvem
lub o Volvo, gdy jadę panną Mercedes -- teraz panna Mercedes nie
jeździ, bo ma rozwalone drzwi) zawodzi. :)

Gdy miałem lat kilkanaście, nie spóźniałem się na ,,randki'' więcej niż
o minutę. Jeśli tak się już stało, że nie było mnie z dokładnością do
minuty w umówionym miejscu, to raczej nie należało na mnie tam czekać
w ogóle...

--    .`'.-.         ._.                           .-.
  .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
 o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-23 02:03:45
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"Robert Tomasik" i4scjq$36v$1@inews.gazeta.pl

Z mojej strony -- koniec dyskusji. :)

--
      749*0.8=599,2  749*0.6=449,4  450-600 to (60-80)%   .                         .                         .               750
      VV oznacza sztach . Ventolinem                                                u               .     .                 . 739  .
^       . .               .               . .                        25 .         .01 .     .           .12 .            20   730
    .       .     . . .     .   . .   . .       . . .             .    26   . . .   g  03040506   .09 .      14 .      19     720
P     .2425   . .      lipiec       .    VVVV        VV .19 . . .         .         r02VV       .          13         .    21 710
E  2223    2627  29  01  03   .  07    101112        17    20    VV .    2728    31 .            08              16VV         700
F              28      02      06  08         .    16          VV23          29     m sierpień       1011      15  VV         690
           ._.     30        VV    .-09      13        18      22  24               u                              1718       680 22
l      ., ; o.'              05   '.O_'                      21                30   c          VV                             670
/ '.  '`\.'`.'  ~'~'~'~'~'~04'~'~ o.`.,        1415                                 h          07                             660
m |'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;..,.;\|/.. ......... ........ ..... ..................y................,,,,,,....;;;;..,,;;..,,.650...

Data: 2010-08-21 15:02:54
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"Damian Niusy" i4of14$o8o$1@news.onet.pl

Pytam się bo zauważyłem że czas na wydrukach w bankomatach
Polbanku różni się o około 5 minut od czasu rzeczywistego. W
innych bankomatach takich dużych różnic nie zauważyłem.

Pobrałem kiedyś pieniądze w Eurobankowym bankomacie z kont
w Polbanku. Trzy próby pobrania -- wydawałoby się, że będą
na slipkach ;) trzy kolejne czasy -- ale było inaczej. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-21 15:23:03
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Czas w bankomatach

"Eneuel Leszek Ciszewski" i4oj4t$mjm$1@inews.gazeta.pl

Pobrałem kiedyś pieniądze w Eurobankowym bankomacie z kont
w Polbanku. Trzy próby pobrania -- wydawałoby się, że będą
na slipkach ;) trzy kolejne czasy -- ale było inaczej. :)


Na wszelki wypadek -- na slipkach były numery operacji bankomatu,
więc widać było wyraźnie, że bankomat wędruje w czasie.

(; Nie wiem, czy te wędrówki były zgłoszone w Urzędzie Kontroli Czasu,
i czy Polbank dostał zezwolenie w UKC na takie podróżowanie w czasie. ;)

Mnie w tym banku niewiele już dziwi. W ogóle coraz mniej mnie zadziwia
polska rzeczywistość. (na przykład internetowe doniesienia o zmieceniu
z powierzchni istnienia całego miasta Bogatyni -- w czasie gdy zniszczenia
tamtejsze są na oko stukrotnie mniejsze niż tu i ówdzie opisywane w necie
a wcześniej mieszkańcy owej Bogatyni zarabiali nieźle/krocie na różnych
odszkodowaniach związanych z odbudową swych uszkodzonych budynków)


--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-21 21:47:34
Autor: konieczko
Czas w bankomatach
W dniu 2010-08-21 13:58, Damian Niusy pisze:
Witam,

Czy godzina transakcji w bankomatach jest pobierana z centralnego
serwera podczas autoryzacji czy każdy bankomat ma swój własny
zegar ?.

Pytam się bo zauważyłem że czas na wydrukach w bankomatach
Polbanku różni się o około 5 minut od czasu rzeczywistego. W
innych bankomatach takich dużych różnic nie zauważyłem.

Damian



Sluchajcie debilne Pokemony w bankomatach wisi zwykly pecek ktory zarzadza tym burdelem w wiekszosci przypadkow z Wingownem XP i od Entelygencji informatyka ktory ten bankomat nadzoruje zalezy czas transakcji.  nadmienie ze sam winshiot aktualizuje czas jak chce a czesto bele jak.

Data: 2010-08-21 23:01:05
Autor: SQLwiel
Czas w bankomatach
W dniu 2010-08-21 21:47, konieczko pisze:


Sluchajcie debilne Pokemony w bankomatach wisi zwykly pecek ktory
zarzadza tym burdelem w wiekszosci przypadkow z Wingownem XP i od
Entelygencji informatyka ktory ten bankomat nadzoruje zalezy czas
transakcji. nadmienie ze sam winshiot aktualizuje czas jak chce a czesto
bele jak.

Konieczko, mondziole jeden, padalcu i zakało rządowego systemu edukacji - gówno nas obchodzi co siedzi w bankomacie, może siedzieć nawet i Anusiak, byle by czas dokładny podawał, bo od tego parę złociszy może zależeć.

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Czas w bankomatach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona