|
Data: 2018-09-08 14:01:00 |
Autor: rmikke |
Czasy dojazdu rowerem a komunikacja miejska. |
On Thursday, 16 August 2018 10:35:17 UTC+2, ń wrote:
Często sprawdzam przewidywane czasy dojazdu rowerem i komunikacją (zwykle googlemaps), i najczęściej rowerem są krótsze.
Przy czym trasy rowerowe bywają wyznaczane przez googlemaps nieoptymalnie, czasem z nadkładaniem drogi jak dla aut uwzględniając zakazy zawracania czy skrętu w lewo.
Samochód to zwykle połowa czasu lub mniej, przy czym google oszukuje bo nie liczy czasu niezbędnego na czynności związane z parkowaniem, czasy google są raczej jak dla taksówek spod drzwi pod drzwi.
Ale z kolei czasy dla komunikacji miejskiej już uwzględniają czas dojścia pieszo na przystanek, i z przystanku na przystanek przy przesiadkce (generalnie przesiadek jest zbyt wiele!!!).
W wielu przypadkach optimum (poza autem) byłoby dojechanie rowerem do szybkiego środka komunikacji i tam zapakowanie dwukołowca do środka (bywa że uskuteczniam z jakimiś 5xx), niestety w godzinach szczytu to byłoby znęcanie się nad zwykłymi pieszymi użytkownikami autobusów i tramwai/tramwajów.
Z kolei dla metra trzeba mieć w głowie miejsca usytuowania wind i przepychanie się z wózkami (niczego wózkom nie ujmując), do tego częste przesiadki z windy do... innej windy (polski inżynier potrafi ze szwagrem nie takie rzeczy zaprojektować).
To wszystko W-wa.
A jak jest u Was?
Rondo ONZ -- > rowerem do Metro Świętokrzyska -- > metrem do Metro Imielin -- > kawałek wstecz na Pasaż Ursynowski - równe 30 minut.
Tydzień później ten sam kurs zrobiony po prostu rowerem - 30 minut.
Wtarganie i wytarganie roweru do i z metra to też trochę czasu.
|
|
|
Data: 2018-09-09 09:52:35 |
Autor: Liwiusz |
Czasy dojazdu rowerem a komunikacja miejska. |
W dniu 2018-09-08 o 23:01, rmikke pisze:
On Thursday, 16 August 2018 10:35:17 UTC+2, ń wrote:
Często sprawdzam przewidywane czasy dojazdu rowerem i komunikacją (zwykle googlemaps), i najczęściej rowerem są krótsze.
Przy czym trasy rowerowe bywają wyznaczane przez googlemaps nieoptymalnie, czasem z nadkładaniem drogi jak dla aut uwzględniając zakazy zawracania czy skrętu w lewo.
Samochód to zwykle połowa czasu lub mniej, przy czym google oszukuje bo nie liczy czasu niezbędnego na czynności związane z parkowaniem, czasy google są raczej jak dla taksówek spod drzwi pod drzwi.
Ale z kolei czasy dla komunikacji miejskiej już uwzględniają czas dojścia pieszo na przystanek, i z przystanku na przystanek przy przesiadkce (generalnie przesiadek jest zbyt wiele!!!).
W wielu przypadkach optimum (poza autem) byłoby dojechanie rowerem do szybkiego środka komunikacji i tam zapakowanie dwukołowca do środka (bywa że uskuteczniam z jakimiś 5xx), niestety w godzinach szczytu to byłoby znęcanie się nad zwykłymi pieszymi użytkownikami autobusów i tramwai/tramwajów.
Z kolei dla metra trzeba mieć w głowie miejsca usytuowania wind i przepychanie się z wózkami (niczego wózkom nie ujmując), do tego częste przesiadki z windy do... innej windy (polski inżynier potrafi ze szwagrem nie takie rzeczy zaprojektować).
To wszystko W-wa.
A jak jest u Was?
Rondo ONZ -- > rowerem do Metro Świętokrzyska -- > metrem do Metro Imielin -- > kawałek wstecz na Pasaż Ursynowski - równe 30 minut.
Tydzień później ten sam kurs zrobiony po prostu rowerem - 30 minut.
Wtarganie i wytarganie roweru do i z metra to też trochę czasu.
To wszystko w całości komunikacją - 25 minut.
--
Liwiusz
|
|
|
Data: 2018-09-16 12:53:57 |
Autor: rmikke |
Czasy dojazdu rowerem a komunikacja miejska. |
On Sunday, 9 September 2018 09:52:41 UTC+2, Liwiusz wrote:
W dniu 2018-09-08 o 23:01, rmikke pisze:
> On Thursday, 16 August 2018 10:35:17 UTC+2, ń wrote:
>> Często sprawdzam przewidywane czasy dojazdu rowerem i komunikacją (zwykle googlemaps), i najczęściej rowerem są krótsze.
>> Przy czym trasy rowerowe bywają wyznaczane przez googlemaps nieoptymalnie, czasem z nadkładaniem drogi jak dla aut uwzględniając zakazy zawracania czy skrętu w lewo.
>> Samochód to zwykle połowa czasu lub mniej, przy czym google oszukuje bo nie liczy czasu niezbędnego na czynności związane z parkowaniem, czasy google są raczej jak dla taksówek spod drzwi pod drzwi.
>> Ale z kolei czasy dla komunikacji miejskiej już uwzględniają czas dojścia pieszo na przystanek, i z przystanku na przystanek przy przesiadkce (generalnie przesiadek jest zbyt wiele!!!).
>> W wielu przypadkach optimum (poza autem) byłoby dojechanie rowerem do szybkiego środka komunikacji i tam zapakowanie dwukołowca do środka (bywa że uskuteczniam z jakimiś 5xx), niestety w godzinach szczytu to byłoby znęcanie się nad zwykłymi pieszymi użytkownikami autobusów i tramwai/tramwajów.
>> Z kolei dla metra trzeba mieć w głowie miejsca usytuowania wind i przepychanie się z wózkami (niczego wózkom nie ujmując), do tego częste przesiadki z windy do... innej windy (polski inżynier potrafi ze szwagrem nie takie rzeczy zaprojektować).
>> To wszystko W-wa.
>> A jak jest u Was?
> > Rondo ONZ -- > rowerem do Metro Świętokrzyska -- > metrem do Metro Imielin -- > kawałek wstecz na Pasaż Ursynowski - równe 30 minut.
> > Tydzień później ten sam kurs zrobiony po prostu rowerem - 30 minut.
> > Wtarganie i wytarganie roweru do i z metra to też trochę czasu.
To wszystko w całości komunikacją - 25 minut.
Odkąd jest druga linia metra, to tak...
|
|
|
Data: 2018-09-19 00:59:05 |
Autor: Ĺ |
Czasy dojazdu rowerem a komunikacja miejska. |
Przesiadka z rowerem na Świętokrzyskiej jest osłabiająca (bez roweru też ;)))
-- -- -
Odkąd jest druga linia metra, to tak.
|
|