On 20 Mar, 20:03, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
Czicigodny S uga Bo y Pius XII tak napisa w encyklice Mystici Corporis
Christi:
Prawdziwe zatem znaczenie tego s owa przywodzi Nam na pami t prawd , e
Ko ci , kt ry uwa a trzeba za doskona e w rodzaju swoim spo ecze stwo,
sk ada si nie tylko ze specjalnych pierwiastk w i czynnik w, opartych na
w adzy i prawie.
Takie oczywi cie cia o jest daleko szlachetniejsze, ni jakiekolwiek
zgromadzenie ludzkie. Przewy sza ono tamto tak samo, jak aska przewy sza
natur , a dobra nie miertelne przewy szaj wszystko, co znikome i
przej ciowe.
Oczywi cie, tego rodzaju zwi zk w, a zw aszcza wieckiej spo eczno ci, nie
nale y lekcewa y , ani mie za nic, ale wiedzie i o tym trzeba, e w tego
rodzaju ustroju nie ma ca ego Chrystusa, podobnie jak w naszym miertelnym i
cielesnym organizmie nie ma ca ego cz owieka.
Jakkolwiek bowiem racje w adzy i prawa, na kt rych Ko ci tak e si opiera
i z kt rych si sk ada, pocz tek sw j bior z Boskiego prawodawstwa,
ustanowionego od Chrystusa Pana, to jednak przyczyniaj si do osi gni cia
wy szego celu.
Pytasz, przez co spo eczno chrze cija ska bywa podniesiona na stopie ,
kt ry wprost przewy sza wszelki porz dek naturalny - oto Duch Odkupiciela
naszego jest tym, kt ry jakby r d o ask, dar w i wszystkich charyzmat w
nape nia Ko ci stale i do g bi i w Nim dzia a.
I cielesny nasz organizm cia a miertelnego jest przedziwnym arcydzie em
Stw rcy, lecz bardzo daleko mu do wspania ej godno ci duszy; tak e budowa
socjalnej rzeczypospolitej chrze cija skiej, mimo e g osi m dro Boskiego
Architekta, jest jednak czym ca kiem ni szego rz du, gdy j por wnamy z
darami duchowymi, kt rymi jest ozdobiona i yje z Boskim jego r d em.
Wi cejhttp://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/encykliki/mystici_co...
--
Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w cz owieku oddzieli
katolika od obywatela. Rozdzia pa stwa od Ko cio a jest sztuczny.
ten jak to mowisz... to: chciwosc, hipokryzja, i robienie wody z mozgu
biednym owieczkom
|