Data: 2011-08-24 08:50:44 | |
Autor: Inc | |
Czego obawia się rudy kłamczuch | |
Donald Tusk, proponując debatę Jarosławowi Kaczyńskiemu zapomniał najwidoczniej, nieborak, o pewnym drobnym fakcie.
Otóż, Klub Parlamentarny PiS złożył już dawno temu do marszałka sejmu projekt ustawy właśnie w sprawie… organizowania w Parlamencie cotygodniowych (!) debat na różne tematy z obowiązkowym udziałem przedstawicieli rządu. Jakoś wtedy PO owych debat nie chciała, ponieważ pisowski projekt trafił do „zamrażarki” Marszałka Sejmu z PO. A teraz nagle (jak mówi stare polskie przysłowie: „co nagle, to po diable”!). Platforma i jej lider przypomnieli sobie o debatach za 5 dwunasta, tuż przed wyborami, żeby znów uciec do przodu i, Boże broń, nie rozliczać się z ostatnich straconych 4 lat. Najwidoczniej Tusk w dni parzyste chce debaty, a w nieparzyste jakoś nie. Ryszard Czarnecki |
|