Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRĂłw?

Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?

Data: 2011-09-25 19:56:21
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Witam,

wczoraj 3 razy i dziś jeden raz zostałem obtrąbiony przez kierowców ciężarówek. Sprawa ma się tak: jadę z przyczepką towarową, staram się utrzymywać prędkość 80km/h (w praktyce poruszam się w przedziale 70-90km/h, ograniczenie do 90km/h). Droga jest taka, która nie pozwala mi na zjechanie, zrobienie miejsca. W pewnym momencie tiry zaczynają mnie wyprzedzać, ja odpuszczam gaz, żeby im ułatwić manewr, a tu jeden, drugi, trzeci pozdrawia mnie przeciągłym trąbnięciem, a ostatni "straszy mnie", że mnie zepchnie naczepą do rowu. Czego oni oczekiwali? Że się zdematerializuję? Niestety CB nie mam, więc nie mogłem się zapytać.

Pytam poważnie, być może robiłem coś głupiego zupełnie nieświadomie, ale starałem się każdemu ułatwiać wyprzedzanie jak mogłem. Gdy było ładne pobocze, zjeżdżałem na nie (jeżeli widoczność i warunki pozwalały).

Z przyczepką jechałem pierwszy raz, nieprędko to się powtórzy, ale gdy jeżdżę osobówką bez ogona, czy też powiedzmy dużym masterem z prędkościami niespełna o 10km/h, to wszystko jest cacy i nikt nie krzyczy, a zachowuję się na drodze tak samo.

pozdrawiam
karbar

Data: 2011-09-25 19:00:45
Autor: to
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
begin karbar
wczoraj 3 razy i dziś jeden raz zostałem obtrąbiony przez kierowców
ciężarówek. Sprawa ma się tak: jadę z przyczepką towarową, staram się
utrzymywać prędkość 80km/h (w praktyce poruszam się w przedziale
70-90km/h, ograniczenie do 90km/h). Droga jest taka, ktĂłra nie pozwala
mi na zjechanie, zrobienie miejsca. W pewnym momencie tiry zaczynają
mnie wyprzedzać, ja odpuszczam gaz, żeby im ułatwić manewr, a tu jeden,
drugi, trzeci pozdrawia mnie przeciągłym trąbnięciem, a ostatni "straszy
mnie", że mnie zepchnie naczepą do rowu. Czego oni oczekiwali? Że się
zdematerializuję? Niestety CB nie mam, więc nie mogłem się zapytać.

Utrudniłeś im pogoń za cyckiem, a nie miałeś CB, więc wiedzieli, że ich nie zwyzywasz no i miałeś przyczepkę, więc wiedzieli, że ich nie wyprzedzisz i nie zahamujesz przed nosem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-09-25 19:57:51
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
On 25.09.2011 19:56, karbar wrote:

prędkościami niespełna o 10km/h,

"większymi" mi zjadło

Data: 2011-09-25 20:09:02
Autor: Bydlę
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

....więc kup i się dowiedz.


--
Bydlę

Data: 2011-09-25 20:15:38
Autor: SALAMON
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
W dniu 2011-09-25 20:09, Bydl pisze:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, wi�c

...wi�c kup i si�dowiedz.


Może nie masz świateł z tyłu (na przyczepce), może masz prawie kapcia, może koło Ci bije, może tablica rejestracyjna wisi Ci resztką sił i zaraz ją zgubisz, może... cholera, znowu prąd
wyłączyli i szklana kula przestała działać, a karty tarota w świetle świecy też słabo się czyta, więc odpowiedzi udzielę w terminie późniejszym.

--
Pozdrawiam
SALAMON

Data: 2011-09-25 20:20:26
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
On 25.09.2011 20:15, SALAMON wrote:

Może nie masz świateł z tyłu (na przyczepce), może masz prawie kapcia,
może koło Ci bije, może tablica rejestracyjna wisi Ci resztką sił i
zaraz ją zgubisz, może... cholera, znowu prąd
wyłączyli i szklana kula przestała działać, a karty tarota w świetle
świecy też słabo się czyta, więc odpowiedzi udzielę w terminie późniejszym.


Stary, rozumiem. Wszystko rozumiem (a wszystko powyższe sprawdzałem przed wyjazdem i kilka kilometrów po obtrąbieniu, jak znalazłem miejsce do zjechania - aha, a jakby ktoś by chciał się doczepić do tego, że koło na postoju nie bije...niech się doczepia, tego nie sprawdzałem :P ).

Jak rozumiem z początkowych odpowiedzi, po prostu nie podobało im się, że jadę...

Data: 2011-09-25 20:46:21
Autor: Bydlę
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25 20:20:26 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Jak rozumiem

My nie wiemy czy rozumiesz.
Kup CB radio i zapytaj.



--
Bydlę

Data: 2011-09-25 20:16:31
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 25.09.2011 20:09, Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.




I tak już ich nie dogonię.


.... ale wiesz, opisałem sytuacje, może ktoś na grupie jeździ dużym autkiem i wie, co przeciętny przyczepkowy nowicjusz może robić źle. Może też zwrócić uwagę na grupie, by nie musiał być później postrzegany jako .... regulator ruchu.

pozdrawiam
karbar

Data: 2011-09-25 20:50:57
Autor: Bydlę
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25 20:16:31 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

On 25.09.2011 20:09, Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.


I tak już ich nie dogonię.

Dowiesz się następnym razem.
Na razie twoje pytnie brzmi tak:

"...szedłem dzisiaj koło sklepu i taka pani z żółtą siatką dziwnie spojrzała na mnie, a przecież w kieszeni miałem bilet, zapalniczkę i 2 zł. Dlaczego ona tak się na mnie gapiła?"



--
Bydlę

Data: 2011-09-25 21:44:18
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 25.09.2011 20:50, Bydlę wrote:
Dowiesz się następnym razem.
Na razie twoje pytnie brzmi tak:

"...szedłem dzisiaj koło sklepu i taka pani z żółtą siatką dziwnie
spojrzała na mnie, a przecież w kieszeni miałem bilet, zapalniczkę i 2
zł. Dlaczego ona tak się na mnie gapiła?"


Ok. Wiem, że moje pytanie może tak wyglądać i mocno prawdopodobne, że tak jest w istocie. Liczyłem po cichu, że może to wyglądać na zasadzie: "..zwiedzając Florencję wszedłem z partnerką do pewnej kaplicy. Wszyscy się krzywo na nas patrzyli. Byliśmy ubrani dość swobodnie, ja spodnie za kolano, t-shirt, ona spodnie 3/4, bluzka bez rękawków...", a odpowiedź mogłaby brzmieć: Wejście do świątyni/kaplicy z odsłoniętymi ramionami jest niedopuszczalne. Następnym razem niech kobieta zakryje ramiona, chociaż jakąś apaszką, chustką..."

Dość sporadycznie wchodzę do kaplic, a także holuje przyczepki, stąd mogę nie znać pewnych obyczajów.

Jeżeli się wygłupiłem, i moje pytanie wygląda tak jak to Bydlę napisał, przepraszam za zamieszanie, proszę o nie zwracanie uwagi na mój post.

pozdrawiam
karbar

Data: 2011-09-25 22:28:18
Autor: Bydlę
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25 21:44:18 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

On 25.09.2011 20:50, Bydlę wrote:
Dowiesz się następnym razem.
Na razie twoje pytnie brzmi tak:

"...szedłem dzisiaj koło sklepu i taka pani z żółtą siatką dziwnie
spojrzała na mnie, a przecież w kieszeni miałem bilet, zapalniczkę i 2
zł. Dlaczego ona tak się na mnie gapiła?"


Ok. Wiem, że moje pytanie może tak wyglądać i mocno prawdopodobne, że tak jest w istocie.

Bo to oni trąbili.
My nie wiemy jak jechałeś - doświadczenie zaś mówi, że zeznający nad wyraz często podają opis daleki od obiektywnego.
Stąd propozycja, być wydał te 200-300 zł na urządzenie, które nie tylko pozwoli ci dowiedzieć się w czym był problem, ale i zwróci ci się wielokrotnie podczas jeżdżenia samochodem; a to kogoś nie zabijesz, a to się nie zabijesz, unikniesz korków czy miejsc szczególnie niebezpiecznych...



 Liczyłem po cichu, że może to wyglądać na zasadzie: "..zwiedzając Florencję wszedłem z partnerką do pewnej kaplicy. Wszyscy się krzywo na nas patrzyli. Byliśmy ubrani dość swobodnie, ja spodnie za kolano, t-shirt, ona spodnie 3/4, bluzka bez rękawków..."

Z twojego zeznania nie wynikało nic, poza tym, że jechałeś z inną prędkością niż te tiry.
:-)


Jeżeli się wygłupiłem

???
Zapytałeś, dostałeś odpowiedzi różnego rodzaju, jak to w Sieci.
:-)



--
Bydlę

Data: 2011-10-06 20:49:04
Autor: JK
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-25 22:28, Bydlę pisze:


Stąd propozycja, być wydał te 200-300 zł na
urządzenie, które nie tylko pozwoli ci

A ty co? Handlujesz CB, że tak namolnie zachwalasz ten towar?

dowiedzieć się w czym był problem, ale i
zwróci ci się wielokrotnie podczas jeżdżenia
samochodem; a to kogoś nie zabijesz, a to
się nie zabijesz, unikniesz korków czy miejsc
szczególnie niebezpiecznych...


Jasne... koła dopompujesz, szyby umyjesz, tapicerkę odświeżysz. No i ten lans  :-]


Liczyłem po cichu, że może to wyglądać na
zasadzie: "..zwiedzając Florencję wszedłem z
partnerką do pewnej kaplicy. Wszyscy się
krzywo na nas patrzyli. Byliśmy ubrani dość
swobodnie, ja spodnie za kolano, t-shirt,
ona spodnie 3/4, bluzka bez rękawków..."

Z twojego zeznania nie wynikało nic, poza tym,
że jechałeś z inną prędkością niż te tiry.
:-)


Cóż za przenikliwość! I jaka trafność wnioskowania.

Do autora wątku; jechałeś jak najbardziej poprawnie. Miałeś jedynie pecha, że trafiłeś na tępaka w dużej ciężarówce. Powtarzające się trąbienie to najprawdopodobniej efekt stadny. Próby spychania na pobocze polecam natychmiast zgłaszać policji. Dokumentacja wideo wysoce wskazana.


--
JK

Data: 2011-10-06 23:38:07
Autor: WildS
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-10-06, JK <spam_away@poczta.onet.pl> wrote:
Do autora wątku; jechałeś jak najbardziej poprawnie. Miałeś jedynie pecha, że trafiłeś na tępaka w dużej ciężarówce. Powtarzające się trąbienie to najprawdopodobniej efekt stadny. Próby spychania na pobocze polecam natychmiast zgłaszać policji. Dokumentacja wideo wysoce wskazana.


Efekt stadny, tępak? Kolejny teoretyk.
Ja na ten przyklad jak ktos mnie spowalnia znacznie i jego jazda nie
wykazuje oznak, ze jest tego swiadomy (po prostu jedzie jak dupa np.) to
nie omieszkuje uzywac swiatel a pozniej ew. klaksonu. Generalnie warto
bo albo sie przekonam, ze jestem blokowany zlosliwie albo osoba sie
zorientuje i byc moze pierwszy raz tego dnia spojrzy w lusterko i
umozliwi wyprzedzenie.

Wyjedz ze swoich polnych drĂłg na jakas prawdziwa autostrade to zobczysz
jak sobie tam osobowki "negocjują" kogo gdzie jest miejsce. Blokujesz
skrajny lewy to mrugają (trąbienie tam akurat nie ma sensu) i ja nie
widze w tym nic nadzwyczajnego. Za to prĂłba przeniesienia tego na
Polskie drogi czesto traktowana jest nieraz jako jakas zlosliwosc (na
mnie cham bedzie mrugal NA MNIE? mam prawo jechac 40/50/70 droga do
mojej wsi i miec wszystkich za mna w dupie!!!).

--
WildS

Data: 2011-09-26 17:34:45
Autor: Czarek Daniluk
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-25 20:16, karbar pisze:

... ale wiesz, opisałem sytuacje, może ktoś na grupie jeździ dużym
autkiem i wie, co przeciętny przyczepkowy nowicjusz może robić źle. Może
też zwrócić uwagę na grupie, by nie musiał być później postrzegany jako
... regulator ruchu.

pozdrawiam
karbar

Wiesz trudno powiedzieć, sporo ciągam niewiadówkę N410 - nawet w niedzielę wracałem z nią caluśką drewna na zimę ;)
Zawalidrogą z ogonem nie jestem, na S8 jadę 110-120, niektórych czasem wyprzedzam :) Więc mnie nikt nie pogania :)
Spotkałem nawet po drodze jednego Sharanem z identyko N410 na haku który chyba zapomniał że doczepił niewiadówkę pełną PYR ;) poleciał ze 140 :)

Pozdrawiam !

PS:
Jak dla mnie wlokłeś się za wolno dla nich ;)

Data: 2011-09-27 21:46:51
Autor: Sklavin
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Dnia Sun, 25 Sep 2011 20:16:31 +0200, karbar napisał(a):


... ale wiesz, opisałem sytuacje, może ktoś na grupie jeździ dużym autkiem i wie, co przeciętny przyczepkowy nowicjusz może robić źle. Może też zwrócić uwagę na grupie, by nie musiał być później postrzegany jako ... regulator ruchu.

Prosta sprawa. TIRy jeżdzą z c.a. 80km/h najchętniej na tempomacie.
Zwalniając okresowo do 70km/h powodujesz niekontrolowany wzrost obowiązków
służbowych u takiego delikwenta w postaci konieczności używania hamulca i
pedału gazu częściej niż jest to absolutnie wymagane. Posiadam CB i czasami któryś mi tam coś pośle jak mam czelność zwolniać do
70/70 zbyt często :-)

Data: 2011-09-25 20:21:37
Autor: jarek d.
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.

Ej mistrzu.
1. Tu nie pręgierz.
2. W błyskotliwości nie przeskoczysz niejakiego "to".

jarek d.

Data: 2011-09-25 20:52:01
Autor: Bydlę
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25 20:21:37 +0200, "jarek d." <dumanski@wytnijto.tlen.pl> said:

Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.

Ej mistrzu.
1. Tu nie pręgierz.

I on nie piętnował, ani nie wazelinował.
Tak samo jak ja.
Już rozumiesz, czy nadal nie?



--
Bydlę

Data: 2011-09-25 21:00:46
Autor: jarek d.
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 20:21:37 +0200, "jarek d." <dumanski@wytnijto.tlen.pl>
said:
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.

Ej mistrzu.
1. Tu nie pręgierz.

I on nie piętnował, ani nie wazelinował.
Tak samo jak ja.
Już rozumiesz, czy nadal nie?

No. Nadal "błyszczysz".
Dalej będziesz pręgierzował, czy napiszesz coś przydatnego pytającemu?

jarek d.

Data: 2011-09-25 22:24:01
Autor: Bydlę
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25 21:00:46 +0200, "jarek d." <dumanski@wytnijto.tlen.pl> said:

Bydlę wrote:
On 2011-09-25 20:21:37 +0200, "jarek d." <dumanski@wytnijto.tlen.pl>
said:
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.

(...)

 czy napiszesz coś przydatnego pytającemu?

Czego nie rozumiesz w zdaniu:

...więc kup i się dowiedz.

?



--
Bydlę

Data: 2011-09-25 22:48:45
Autor: jarek d.
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 21:00:46 +0200, "jarek d." <dumanski@wytnijto.tlen.pl>
said:
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 20:21:37 +0200, "jarek d." <dumanski@wytnijto.tlen.pl>
said:
Bydlę wrote:
On 2011-09-25 19:56:21 +0200, karbar <karbar@wp.pl> said:

Czego oni oczekiwali? (...) Niestety CB nie mam, więc

...więc kup i się dowiedz.

(...)

 czy napiszesz coś przydatnego pytającemu?

Czego nie rozumiesz w zdaniu:

...więc kup i się dowiedz.

?

Nudny jesteś.
Sio na pręga.

jarek d.

Data: 2011-09-25 20:53:11
Autor: Stefan Szczygielski
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
W dniu 25.09.2011 19:56, karbar pisze:
jadę z przyczepką towarową, staram się
ograniczenie do 90km/h).

To zapewne nie o to chodzi z trąbieniem, ale dla samochodu osobowego z przyczepką nie ma nigdzie czegoś takiego jak ograniczenie do 90km/h. Na terenie zabudowanym nie działają podwyższenia, poza 70 zwykła droga, 80 dwujezdniowa lub lepsza.

S.

Data: 2011-09-25 20:54:22
Autor: Stefan Szczygielski
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
W dniu 25.09.2011 20:53, Stefan Szczygielski pisze:
W dniu 25.09.2011 19:56, karbar pisze:
jadę z przyczepką towarową, staram się
ograniczenie do 90km/h).
nie ma nigdzie czegoś takiego jak ograniczenie do 90km/h

W sensie w PL.

S.

Data: 2011-09-25 21:04:04
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
On 25.09.2011 20:53, Stefan Szczygielski wrote:
W dniu 25.09.2011 19:56, karbar pisze:
jadę z przyczepką towarową, staram się
ograniczenie do 90km/h).

To zapewne nie o to chodzi z trąbieniem, ale dla samochodu osobowego z
przyczepką nie ma nigdzie czegoś takiego jak ograniczenie do 90km/h. Na
terenie zabudowanym nie działają podwyższenia, poza 70 zwykła droga, 80
dwujezdniowa lub lepsza.

S.

Tak, to ograniczenie tyczyło się osobówki -chodziło o to, że to była zwykła droga jednojezdniowa poza obszarem zabudowanym.

A co do dalszej części Twojej odpowiedzi...cholerka, myślałem, że na zwykłej z przyczepką mam 80km/h... będę musiał się dokształcić.

pozdrawiam
karbar

Data: 2011-09-25 21:05:11
Autor: 'Tom N'
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
Stefan Szczygielski w <news:j5ntao$r2v$1news.onet.pl>:

W dniu 25.09.2011 19:56, karbar pisze:
jadę z przyczepką towarową,

To zapewne nie o to chodzi z trąbieniem,

IMHO właśnie o to -- dyszel przyczepki przez lewe okno za bardzo wystawał
;-)

--
Tomasz Nycz

Data: 2011-09-26 12:35:48
Autor: news-gazeta
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Z przyczepką jechałem pierwszy raz, nieprędko to się powtórzy, ale gdy jeżdżę osobówką bez ogona, czy też powiedzmy dużym masterem z prędkościami niespełna o 10km/h, to wszystko jest cacy i nikt nie krzyczy, a zachowuję się na drodze tak samo.


Tirowcy jezdza przewaznie na odcieciu 85 - 88km/h.
Dojezdzajac do Ciebie musieli hamować, gdyż zakładam że z biegu Cie nie wyprzedzili.
A wyhamowac a potem rozpedzic taki zestaw to pewnie tez chwile trwa i ćwiczy cierpliwość :D


Pozdrawiam - Darek.

Data: 2011-09-26 12:40:42
Autor: Ghosthunter
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Dnia Sun, 25 Sep 2011 19:56:21 +0200, karbar napisał(a):

Witam,

wczoraj 3 razy i dziś jeden raz zostałem obtrąbiony przez kierowców ciężarówek. Sprawa ma się tak: jadę z przyczepką towarową, staram się utrzymywać prędkość 80km/h (w praktyce poruszam się w przedziale 70-90km/h, ograniczenie do 90km/h). Droga jest taka, która nie pozwala mi na zjechanie, zrobienie miejsca. W pewnym momencie tiry zaczynają mnie wyprzedzać, ja odpuszczam gaz, żeby im ułatwić manewr, a tu jeden, drugi, trzeci pozdrawia mnie przeciągłym trąbnięciem, a ostatni "straszy mnie", że mnie zepchnie naczepą do rowu. Czego oni oczekiwali? Że się zdematerializuję? Niestety CB nie mam, więc nie mogłem się zapytać.

Pytam poważnie, być może robiłem coś głupiego zupełnie nieświadomie, ale starałem się każdemu ułatwiać wyprzedzanie jak mogłem. Gdy było ładne pobocze, zjeżdżałem na nie (jeżeli widoczność i warunki pozwalały).

Z przyczepką jechałem pierwszy raz, nieprędko to się powtórzy, ale gdy jeżdżę osobówką bez ogona, czy też powiedzmy dużym masterem z prędkościami niespełna o 10km/h, to wszystko jest cacy i nikt nie krzyczy, a zachowuję się na drodze tak samo.

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Jedyna uznawana prędkość to gonić ile samochód pozwoli. W przypadku TIRa to
jazda na kagańcu. Ośmieliłeś się jechać wolniej po drodze i dla tego
trąbili. Powinieneś jechać rowem jak nie jedziesz conajmniej 90km/godz.

Data: 2011-09-26 12:44:48
Autor: Cavallino
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Użytkownik "Ghosthunter" <pusty@nospam.pl> napisał w wiadomości news:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową.

I słusznie.
Głupotę należy piętnować.
Jeśli kogoś rozum nie ogarnia faktycznie bezpiecznej prędkości na danym odcinku, to lepiej żeby w ogóle nie jeździł, zamiast ruch blokować.

W ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Nie jakichkolwiek, tylko durnych.
Akurat tego przypadku to nie dotyczy - jak bez doświaczenia posuwał z przyczepą to dobrze, że robił to ostrożnie.


Jedyna uznawana prędkość to gonić ile samochód pozwoli.

Bzdura.
Za to jedyna nieuznawana to tyle ile przygłupi (p)oseł wymyślił dla Kamaza przeładowanego węglem.
O ile nie jedziesz Kamazem przeładowanym węglem rzecz jasna.

Data: 2011-09-30 12:14:03
Autor: Bartłomiej Zieliński
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Użytkownik Cavallino napisał:
W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową.
Głupotę należy piętnować.

Jeśli jazda z przepisową prędkością jest głupotą, to czym jest stawianie ograniczeń na wyrost?

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2011-09-30 12:49:24
Autor: Cavallino
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Użytkownik "Bartłomiej Zieliński" <Bartlomiej.Zielinski@polsl.pl> napisał w wiadomości news:j644pb$s2u$1polsl.pl...
Użytkownik Cavallino napisał:
W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową.
Głupotę należy piętnować.

Jeśli jazda z przepisową prędkością jest głupotą,

Tak jest.

to czym jest stawianie ograniczeń na wyrost?

Jej wyższym stopniem zaangażowania.
Kretynizmem do kwadratu.

Data: 2011-09-30 13:17:19
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-30 12:14, Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik Cavallino napisał:
W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową.
Głupotę należy piętnować.

Jeśli jazda z przepisową prędkością jest głupotą, to czym jest stawianie
ograniczeń na wyrost?

Często to jest poniżej przepisowej prędkości. Czyli wlecze się taki 80km/h na krajówce, gdzie policja nie interweniuje nawet gdy jedzie się 110.

A.

Data: 2011-09-30 13:37:28
Autor: RoMan Mandziejewicz
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Hello Bartłomiej,

Friday, September 30, 2011, 12:14:03 PM, you wrote:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową.
Głupotę należy piętnować.
Jeśli jazda z przepisową prędkością jest głupotą, to czym jest stawianie
ograniczeń na wyrost?

Ograniczenia stawiają matoły zza biurka. Na podstawie widzimisię.
Dawniej, jak samochodów było mało, zdarzało się, że o znakach
decydowali ludzie bez prawa jazdy nawet.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-26 12:58:44
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-26 12:40, Ghosthunter pisze:


W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują największe zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych drogach. Dobrze, że inni kierowcy piętnują tak niebezpieczne zachowania.


Jedyna uznawana prędkość to gonić ile samochód pozwoli. W przypadku TIRa to
jazda na kagańcu. Ośmieliłeś się jechać wolniej po drodze i dla tego
trąbili. Powinieneś jechać rowem jak nie jedziesz conajmniej 90km/godz.

Jeżeli ktoś nie potrafi tak jechać aby nie blokować ruchu to lepiej jak zostanie w domu i skorzysta z publicznego transportu.

A.

Data: 2011-09-26 13:16:07
Autor: Artur Maśląg
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-26 12:58, Arek pisze:
W dniu 2011-09-26 12:40, Ghosthunter pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne materiały/statystyki.

Dobrze, że inni kierowcy piętnują tak niebezpieczne zachowania.

Dobre, dobre. Inni kierowcy piętnują jazdę zgodną z przepisami.
Dokładnie jak na materiale źródłowym.

Eeeeeh...

Data: 2011-09-29 08:25:55
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-26 13:16, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż 100km to zrozumiesz.

Dobrze, że inni kierowcy piętnują tak niebezpieczne zachowania.

Dobre, dobre. Inni kierowcy piętnują jazdę zgodną z przepisami.
Dokładnie jak na materiale źródłowym.

Na Twoje nie zrozumienie tematu zawsze można liczyć.

A.

Data: 2011-09-29 09:38:18
Autor: Artur Maśląg
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-29 08:25, Arek pisze:
W dniu 2011-09-26 13:16, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W
ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż 100km to
zrozumiesz.

No i tyle zostało z Twoich argumentów - Twoje przeświadczenie, że tak
jest i już.

Data: 2011-09-30 13:25:38
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-29 09:38, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-09-29 08:25, Arek pisze:
W dniu 2011-09-26 13:16, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W
ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują
największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne
materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż 100km to
zrozumiesz.

No i tyle zostało z Twoich argumentów - Twoje przeświadczenie, że tak
jest i już.

Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście Ty tego argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz samochodem w trasie.

A.

Data: 2011-09-30 17:36:05
Autor: John Kołalsky
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?

Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl>


Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim.

Kolumna uprzywilejowanych ? :-)

Data: 2011-09-30 19:36:36
Autor: J.F.
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Dnia Fri, 30 Sep 2011 13:25:38 +0200, Arek napisał(a):
Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście Ty tego argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz samochodem w trasie.

Niestety ten kij ma dwa konce. Wszyscy jada 110, i zmuszaja tego biednego
do jazdy 110. A przeciez to niebezpieczne, bo jakby nie bylo, to by bylo
dozwolone :-P
I jeszcze przy tym wyprzedzaja. To niebezpieczne.
Postawic tam dwa patrole i niech ich oduczy :-)

J.

Data: 2011-10-03 10:42:39
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-30 19:36, J.F. pisze:
Dnia Fri, 30 Sep 2011 13:25:38 +0200, Arek napisał(a):
Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Niestety ten kij ma dwa konce. Wszyscy jada 110, i zmuszaja tego biednego
do jazdy 110. A przeciez to niebezpieczne, bo jakby nie bylo, to by bylo
dozwolone :-P

No fakt:)

I jeszcze przy tym wyprzedzaja. To niebezpieczne.
Postawic tam dwa patrole i niech ich oduczy :-)

Najlepiej oznaczyć jako terem zabudowany i parę FR.

A.

Data: 2011-10-03 11:14:50
Autor: Artur Maśląg
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-30 19:36, J.F. pisze:
Dnia Fri, 30 Sep 2011 13:25:38 +0200, Arek napisał(a):
Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Niestety ten kij ma dwa konce. Wszyscy jada 110, i zmuszaja tego biednego
do jazdy 110. A przeciez to niebezpieczne, bo jakby nie bylo, to by bylo
dozwolone :-P

Nieprawdą jest, że wszyscy jadą 110, a wymuszanie na kimś takim
łamania przepisów mało tego, że jest niebezpieczne to kwalifikuje się
do przykładnego ukarania zgodnie z obowiązującymi przepisami.

I jeszcze przy tym wyprzedzaja. To niebezpieczne.

Niech wyprzedzają tam gdzie to jest bezpieczne. Jak nie potrafią
to niech oddadzą PJ - mistrzowie prostej.

Postawic tam dwa patrole i niech ich oduczy :-)

Przydają się.

Data: 2011-10-03 12:57:38
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-10-03 11:14, Artur Maśląg pisze:

Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Niestety ten kij ma dwa konce. Wszyscy jada 110, i zmuszaja tego biednego
do jazdy 110. A przeciez to niebezpieczne, bo jakby nie bylo, to by bylo
dozwolone :-P

Nieprawdą jest, że wszyscy jadą 110, a wymuszanie na kimś takim
łamania przepisów mało tego, że jest niebezpieczne to kwalifikuje się
do przykładnego ukarania zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Skoro praktyka nie potwierdza teorii to tym gorzej dla praktyki.

A.

Data: 2011-10-03 11:10:33
Autor: Artur Maśląg
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-30 13:25, Arek pisze:
W dniu 2011-09-29 09:38, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-09-29 08:25, Arek pisze:
W dniu 2011-09-26 13:16, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W
ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują
największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne
materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż 100km to
zrozumiesz.

No i tyle zostało z Twoich argumentów - Twoje przeświadczenie, że tak
jest i już.

Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji.

Ty naprawdę jesteś żałosny z taką argumentacją - nie ma nigdzie
obowiązku jazdy z prędkością maksymalną, która to jest na większości
takich krajówek 90km/h. Wygląda na to, że wymuszanie na takim jazdy
z prędkością niedozwoloną mam być poprawianiem bezpieczeństwa
- to oczywiście Twój światły pomysł. Nieraz już tutaj czytałem
akceptację do poganiania, trąbienia, świecenia długimi itd.
Zwróć się może z inicjatywą ustawodawczą, by choć podnieść prędkość
dopuszczalną do 110km/h na takich drogach - od razu Ci napiszę, że
możesz sobie darować, ponieważ nikt przy zdrowych zmysłach pod tym
się nie podpisze. Obowiązku wyprzedzania również nie ma i nie uda
Ci się dowieść, że ktoś jadący wolniej zmusza wszystkich jadących szybciej do wyprzedzania - robią to na własne życzenie.

Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Twoja retoryka jest nudna jak flaki z olejem, a wnioski fałszywe.
Nie masz zielonego pojęcia ile jeżdżę, gdzie i tak naprawdę
jest to mało istotne dla sprawy. Jak chcesz wypłakiwać żale, to zwróć
się do polityków, że wciąż jest mało dróg szybkiego ruchu, a nie
zrzucaj odpowiedzialności na normalnych ludzi, którzy dodatkowo
jeżdżą zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem.

Data: 2011-10-03 12:55:50
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-10-03 11:10, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W
ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują
największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak
najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne
materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż 100km to
zrozumiesz.

No i tyle zostało z Twoich argumentów - Twoje przeświadczenie, że tak
jest i już.

Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji.

Ty naprawdę jesteś żałosny z taką argumentacją - nie ma nigdzie
obowiązku jazdy z prędkością maksymalną, która to jest na większości
takich krajówek 90km/h. Wygląda na to, że wymuszanie na takim jazdy
z prędkością niedozwoloną mam być poprawianiem bezpieczeństwa

Skoro nie wiesz o czym piszę, to po co się rzucasz?

- to oczywiście Twój światły pomysł. Nieraz już tutaj czytałem
akceptację do poganiania, trąbienia, świecenia długimi itd.

Owszem lepiej jest blokować ruch, generować niebezpieczne sytuacje, bo tak. Tak nawiasem w Polsce i tak jest spora kultura, raczej trąbienie i świecenie długimi to rzadkość. Być może masz inne doświadczenia ale Ty jesteś wyjątkowy.

Spróbowałbyś pojechać tak na lokalnej drodze gdzieś u zachodnich sąsiadów. Tam maja mniej litości dla takich niemot. No ale i takie niemoty rzadziej się zdarzają, bo kultura motoryzacyjna znacznie wyższa.


<ciach bzdury nie na temat>


Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Twoja retoryka jest nudna jak flaki z olejem, a wnioski fałszywe.

To oczywiste, skoro nie pokrywa się z Twoimi światłymi teoriami. Ciekawe jest to, że Twoje teorie pokrywają się z teoriami odpowiedzialnymi za ten stan i mamy największą liczbę zabitych na ilość kierujących w europie. Jeżeli to jest dla Ciebie miara sukcesu to gratuluję.

Nie masz zielonego pojęcia ile jeżdżę, gdzie i tak naprawdę
jest to mało istotne dla sprawy.

Owszem mam, nie raz o tym pisałeś. No chyba, że to były tak samo prawdziwe informacje jak inne które wypisujesz.


się do polityków, że wciąż jest mało dróg szybkiego ruchu, a nie
zrzucaj odpowiedzialności na normalnych ludzi, którzy dodatkowo
jeżdżą zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem.

Drogi szybkiego ruchu nie mają z tym najmniejszego związku. Obecną sieć dróg można znacznie lepiej wykorzystać. Ale zamiast tego lepiej mamić szare masy najdroższymi na świecie autostradami, które z oczywistych względów nic nie zmienią. Powodzenia, w głoszeniu chorych teorii.

A.

Data: 2011-10-03 13:34:07
Autor: Artur Maśląg
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-10-03 12:55, Arek pisze:
W dniu 2011-10-03 11:10, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W
ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują
największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak
najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne
materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż
100km to
zrozumiesz.

No i tyle zostało z Twoich argumentów - Twoje przeświadczenie, że tak
jest i już.

Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim. I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji.

Ty naprawdę jesteś żałosny z taką argumentacją - nie ma nigdzie
obowiązku jazdy z prędkością maksymalną, która to jest na większości
takich krajówek 90km/h. Wygląda na to, że wymuszanie na takim jazdy
z prędkością niedozwoloną mam być poprawianiem bezpieczeństwa

Skoro nie wiesz o czym piszę, to po co się rzucasz?

Różnimy się pewnie nie tylko tym, ale ja w przeciwieństwie do Ciebie
doskonale wiem o czym piszesz.

- to oczywiście Twój światły pomysł. Nieraz już tutaj czytałem
akceptację do poganiania, trąbienia, świecenia długimi itd.

Owszem lepiej jest blokować ruch, generować niebezpieczne sytuacje, bo
tak.

Tak, tak. Biedny jadący 80km/h utrudnia mistrzom jadącym 110km/h po
zwykłej krajówce z ograniczeniem do 90km/h.

Tak nawiasem w Polsce i tak jest spora kultura, raczej trąbienie i
świecenie długimi to rzadkość. Być może masz inne doświadczenia ale Ty
jesteś wyjątkowy.

LOL - kultura to w Polsce może w końcu będzie.

Spróbowałbyś pojechać tak na lokalnej drodze gdzieś u zachodnich
sąsiadów. Tam maja mniej litości dla takich niemot. No ale i takie
niemoty rzadziej się zdarzają, bo kultura motoryzacyjna znacznie wyższa.

Dobre :) To Ty chyba w życiu tam nie byłeś, albo byłeś przypadkiem raz
gdzieś we Włoszech.

<ciach bzdury nie na temat>

Aha, jak piszę byś coś zrobił by można było jeździć po takich drogach
110km/h zgodnie z prawem i że niekt nikogo nie zmusza do wyprzedzania
to to już są bzdury? Zresztą, wcale mnie to nie dziwi.

Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Twoja retoryka jest nudna jak flaki z olejem, a wnioski fałszywe.

To oczywiste, skoro nie pokrywa się z Twoimi światłymi teoriami. Ciekawe
jest to, że Twoje teorie pokrywają się z teoriami odpowiedzialnymi za
ten stan i mamy największą liczbę zabitych na ilość kierujących w
europie. Jeżeli to jest dla Ciebie miara sukcesu to gratuluję.

Znów spudłowałeś i do tego znów próbujesz swych tanich zagrań.
Prosiłem zresztą, byś podał statystyki, które by potwierdzały
Twoje teorie, że winnymi wypadków są jeżdżący 80km/h
na ograniczeniu do 90km/h. Później możesz zająć się próbami
przypisywania mi swych imaginacji.

Nie masz zielonego pojęcia ile jeżdżę, gdzie i tak naprawdę
jest to mało istotne dla sprawy.

Owszem mam, nie raz o tym pisałeś. No chyba, że to były tak samo
prawdziwe informacje jak inne które wypisujesz.

Nie masz bladego pojęcia. Zresztą jeszcze raz napiszę, że to
jest nieistotne dla sprawy.

się do polityków, że wciąż jest mało dróg szybkiego ruchu, a nie
zrzucaj odpowiedzialności na normalnych ludzi, którzy dodatkowo
jeżdżą zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem.

Drogi szybkiego ruchu nie mają z tym najmniejszego związku.

Ciekawe, ale masz jakieś wsparcie? Nawet polskie statystyki nie
potwierdzają tej teorii, ale skoro jesteś jej zwolennikiem...

Obecną sieć
dróg można znacznie lepiej wykorzystać.

Kurcze, tyle pracy przed Tobą, ale jakoś nie czynisz kroków w tym
kierunku.

Ale zamiast tego lepiej mamić
szare masy najdroższymi na świecie autostradami, które z oczywistych
względów nic nie zmienią.
Powodzenia, w głoszeniu chorych teorii.

A i owszem, życzę w tym powodzenia, świetnie Ci idzie.

Data: 2011-10-03 16:11:14
Autor: Arek
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-10-03 13:34, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-10-03 12:55, Arek pisze:
W dniu 2011-10-03 11:10, Artur Maśląg pisze:

W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W
ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega
jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Niestety przepisy nie przewidują kar dla osób którzy generują
największe
zagrożenie na drodze, czyli tych co blokują ruch na przeładowanych
drogach.

Ha, ha, ha - masz jakieś wsparcie? Za utrudnianie ruchu jak
najbardziej
są przewidziane mandaty, a na poparcie swej tezy o "największym
zagrożeniu" musiałbyś przedstawić jakieś wiarygodne
materiały/statystyki.

Wystarczy, że choć raz ruszysz tyłek i przejedziesz więcej niż
100km to
zrozumiesz.

No i tyle zostało z Twoich argumentów - Twoje przeświadczenie, że tak
jest i już.

Policz sobie. Krajówka w dobrym stanie itp. Dobra pogoda i dobra
widoczność zdecydowana większość jedzie ok 110. Teraz trafia się
taki co
jedzie 80. Czyli zmusza do wyprzedzania wszystkich jadących za nim.
I to
jest właśnie generowanie niebezpiecznych sytuacji.

Ty naprawdę jesteś żałosny z taką argumentacją - nie ma nigdzie
obowiązku jazdy z prędkością maksymalną, która to jest na większości
takich krajówek 90km/h. Wygląda na to, że wymuszanie na takim jazdy
z prędkością niedozwoloną mam być poprawianiem bezpieczeństwa

Skoro nie wiesz o czym piszę, to po co się rzucasz?

Różnimy się pewnie nie tylko tym, ale ja w przeciwieństwie do Ciebie
doskonale wiem o czym piszesz.

Obawiam się, że masz z tym poważny problem z czym się zresztą w ogóle nie kryjesz.

- to oczywiście Twój światły pomysł. Nieraz już tutaj czytałem
akceptację do poganiania, trąbienia, świecenia długimi itd.

Owszem lepiej jest blokować ruch, generować niebezpieczne sytuacje, bo
tak.

Tak, tak. Biedny jadący 80km/h utrudnia mistrzom jadącym 110km/h po
zwykłej krajówce z ograniczeniem do 90km/h.

Blokowanie przeładowanych dróg, nie jest problemem jakiegoś nieszczęśnika. To jest dość poważny problem, ale dostrzeżenie konsekwencji może faktycznie nie być dla co niektórych łatwe.

Tak nawiasem w Polsce i tak jest spora kultura, raczej trąbienie i
świecenie długimi to rzadkość. Być może masz inne doświadczenia ale Ty
jesteś wyjątkowy.

LOL - kultura to w Polsce może w końcu będzie.

Spróbowałbyś pojechać tak na lokalnej drodze gdzieś u zachodnich
sąsiadów. Tam maja mniej litości dla takich niemot. No ale i takie
niemoty rzadziej się zdarzają, bo kultura motoryzacyjna znacznie wyższa.

Dobre :) To Ty chyba w życiu tam nie byłeś, albo byłeś przypadkiem raz
gdzieś we Włoszech.

Napisał bym zrób test, przejedź się tak w Niemczech, we Francji itp. oczywiście nie autostradą tylko jakąś drogą lokalną. Ale wiem, ze tego nie zrobisz bo niby jak.

<ciach bzdury nie na temat>

Aha, jak piszę byś coś zrobił by można było jeździć po takich drogach
110km/h zgodnie z prawem i że niekt nikogo nie zmusza do wyprzedzania
to to już są bzdury? Zresztą, wcale mnie to nie dziwi.

Mnie tez nie dziwi, że nic z tego nie rozumiesz.

Oczywiście Ty tego
argumentu nie zrozumiesz, bo jak nie raz przyznałeś, mało jeździsz
samochodem w trasie.

Twoja retoryka jest nudna jak flaki z olejem, a wnioski fałszywe.

To oczywiste, skoro nie pokrywa się z Twoimi światłymi teoriami. Ciekawe
jest to, że Twoje teorie pokrywają się z teoriami odpowiedzialnymi za
ten stan i mamy największą liczbę zabitych na ilość kierujących w
europie. Jeżeli to jest dla Ciebie miara sukcesu to gratuluję.

Znów spudłowałeś i do tego znów próbujesz swych tanich zagrań.
Prosiłem zresztą, byś podał statystyki, które by potwierdzały
Twoje teorie, że winnymi wypadków są jeżdżący 80km/h
na ograniczeniu do 90km/h. Później możesz zająć się próbami
przypisywania mi swych imaginacji.

A jak wyobrażasz sobie takie statystyki? Ale nawet zajrzyj do tych co są. Najwięcej wypadków w trasie masz na prostym odcinku drogi, przy dobrej widoczności. Druga sprawa, procent śmiertelności jest najwyższy przy zderzeniach czołowych.

Owszem, można przyjąć teorię, którą na pewno Ty wyznajesz, że zasuwali i wyprzedzali na 3 więc przyczyną jest nadmierna prędkość. Ale wystarczy trochę pojeździć i posłuchać choćby wiadomości drogowych. Jak się okazuje prawda nie jest tak oczywista.

Nie musisz mi odpowiadać, ale pomyśl sobie na spokojnie. Co spowoduje więcej niebezpiecznych manewrów wyprzedzania:
a. przysłowiowy miszcz w bmw
b. zawalidroga jadący poniżej ograniczeń

Drugie do przemyślenia, który manewr jest bardziej niebezpieczny:
a. przysłowiowy miszcz w mocnym bmw, dla którego taki manewr jest względnie prosty
b. przysłowiowy niedzielny kierowca w zagazowanym 1.6 z całą rodziną na pokładzie, który ostatni raz wyprzedzał w zeszłym roku?

Gdyby nie patrzeć tylko, na te spektakularne wypadki które od czasu do czasu są opisywane przez portale. Tylko na to co się dzieje na co dzień, to wychodzi, że czołówka tico/punto itp. z tirem to nad wyraz częste zdarzenie.

Owszem, dla Ciebie to są bzdury, bo masowe media o tym nie mówią. Lepszy będzie "miszcz w bmw" lub młody gniewny "dawca nerek". To bardziej pasuje do przyjętego schematu, a kogo obchodzi rzeczywistość.

Nie masz zielonego pojęcia ile jeżdżę, gdzie i tak naprawdę
jest to mało istotne dla sprawy.

Owszem mam, nie raz o tym pisałeś. No chyba, że to były tak samo
prawdziwe informacje jak inne które wypisujesz.

Nie masz bladego pojęcia. Zresztą jeszcze raz napiszę, że to
jest nieistotne dla sprawy.

Owszem jest. Bo zamiast opierać się na głupotach które ktoś Ci wtłoczył, mógłbyś oprzeć się na własnym doświadczeniu. Niestety z wiadomych względów zrobić tego nie możesz.

się do polityków, że wciąż jest mało dróg szybkiego ruchu, a nie
zrzucaj odpowiedzialności na normalnych ludzi, którzy dodatkowo
jeżdżą zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem.

Drogi szybkiego ruchu nie mają z tym najmniejszego związku.

Ciekawe, ale masz jakieś wsparcie? Nawet polskie statystyki nie
potwierdzają tej teorii, ale skoro jesteś jej zwolennikiem...

Znowu, bez sensu i nie na temat. Wiem, że nie kopie się leżącego. Ale o jakich statystykach piszesz?

I jeszcze powiedz mi jaki procent całości wszystkich dróg stanowią drogi szybkiego ruchu? Albo nie odpisuj, po co masz się bardziej kompromitować.

Obecną sieć
dróg można znacznie lepiej wykorzystać.

Kurcze, tyle pracy przed Tobą, ale jakoś nie czynisz kroków w tym
kierunku.

Ot, cały Ty. Nie masz co napisać, więc wrzucasz takie pierdy. Nawet nie pytam, o jakieś argumenty, bo wiem, że jest to coś poza Twoimi możliwościami.

Ale zamiast tego lepiej mamić
szare masy najdroższymi na świecie autostradami, które z oczywistych
względów nic nie zmienią.
Powodzenia, w głoszeniu chorych teorii.

A i owszem, życzę w tym powodzenia, świetnie Ci idzie.

Kolejna, charakterystyczna dla Ciebie idiotyczna wrzutka. Oczywiście, nie na temat.

A.

Data: 2011-10-03 19:04:53
Autor: John Kołalsky
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com>

Owszem lepiej jest blokować ruch, generować niebezpieczne sytuacje, bo
tak.

Tak, tak. Biedny jadący 80km/h utrudnia mistrzom jadącym 110km/h po
zwykłej krajówce z ograniczeniem do 90km/h.

O czym mowa ? Nasze krajówki biegną przez miasteczka i wsie, więc jest ograniczenie 50km/h oraz pasy spowalniające na środku

Data: 2011-09-26 14:03:28
Autor: Wojciech Wrodarczyk
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-09-26 12:40, Ghosthunter pisze:
Dnia Sun, 25 Sep 2011 19:56:21 +0200, karbar napisał(a):


W Polsce piętnuje się ludzi jadących z prędkością przepisową. W ogóle za
ofermę i ostatniego drania uznaje się kogoś kto przestrzega jakichkolwiek
przepisów i prawa.

Jedyna uznawana prędkość to gonić ile samochód pozwoli. W przypadku TIRa to
jazda na kagańcu. Ośmieliłeś się jechać wolniej po drodze i dla tego
trąbili. Powinieneś jechać rowem jak nie jedziesz conajmniej 90km/godz.

I bardzo dobrze, gdyż ograniczenia są ustawione w taki sposób, że bez generowania korków nie sposób ich przestrzegać.

Data: 2011-10-03 03:54:32
Autor: Lew2
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On Sep 25, 7:56 pm, karbar <kar...@wp.pl> wrote:
Witam,

wczoraj 3 razy i dziś jeden raz zostałem obtrąbiony przez kierowców
ciężarówek. Sprawa ma się tak: jadę z przyczepką towarową, staram się
utrzymywać prędkość 80km/h (w praktyce poruszam się w przedziale
70-90km/h, ograniczenie do 90km/h). Droga jest taka, która nie pozwala
mi na zjechanie, zrobienie miejsca. W pewnym momencie tiry zaczynają
mnie wyprzedzać, ja odpuszczam gaz, żeby im ułatwić manewr, a tu jeden,
drugi, trzeci pozdrawia mnie przeciągłym trąbnięciem, a ostatni "straszy
mnie", że mnie zepchnie naczepą do rowu. Czego oni oczekiwali? Że się
zdematerializuję? Niestety CB nie mam, więc nie mogłem się zapytać.

Pytam poważnie, być może robiłem coś głupiego zupełnie nieświadomie, ale
starałem się każdemu ułatwiać wyprzedzanie jak mogłem. Gdy było ładne
pobocze, zjeżdżałem na nie (jeżeli widoczność i warunki pozwalały).

Z przyczepką jechałem pierwszy raz, nieprędko to się powtórzy, ale gdy
jeżdżę osobówką bez ogona, czy też powiedzmy dużym masterem z
prędkościami niespełna o 10km/h, to wszystko jest cacy i nikt nie
krzyczy, a zachowuję się na drodze tak samo.

pozdrawiam
karbar

Znajomy rodowity Niemiec z Hesji parę lat temu pierwszy raz przyjechał
do Polski przekraczając granicę w Jędrzychowicach. Wówczas zaraz za
granicą zaczynała się jednojezdniowa droga nr 4 (E40). Jechał osobowym
Subaru ok. 100 km/h (ograniczenie 90 km/h na takiej drodze) i przeżył
pierwszy szok w Polsce jak go zaraz za granicą wyprzedził potężny TIR.
Od tamtego czasu odwiedził wiele razy Polskę i zaczyna kumać jak się u
nas jeździ.
A Ty jak chcesz sobie jeździć przepisowo to jedź do Niemiec albo USA
(ja osobiście jeździłem w tych dwóch krajach i tam jest jazda nudna
jak nie wiem). U nas w Polsce to się dopiero jeździ! Adrenalina non-
stop i musisz się to tej dynamiki dostosować, bo inaczej wypadasz z
gry.

Data: 2011-10-03 22:47:35
Autor: jack
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Nie wiem czy to takie trudne policzyć???
9h jazdy 90km/h=900km[oczywiscie srednia jest ponizej no max 700km.za 9h jazdy
a 9h jazdy 70km/h=700km.
Teraz wyobraz sobie wracasz po 4 tyg.włóczegi po europie brudny nie umyty,jest
piątek wieczór masz powiedzmy jeszcze 200km i juz czeka na ciebie piekna
zona[lub kochanka jak kto woli]
Wiec juz za 2,5godz.oddasz sie przyjemności prokreacji!!!
A tu wyjezdza dziadziuś porządny obywatel,sumeinny kierowca i jedzie przepisowe
70,jak jest ograniczenie to 50 a nawet 30km/h.
Jak chesz go wyprzedzić[musisz mieć na to przynajmniej z 2km prostej drogi bez
jadących z przeciwka].
To dziadek chcąć cie nauczyć przepisowej jazdy dodaje lekko gazu[tak do 90km/h
wystarczy]
Wiec wleczesz sie za nim tracisz godzinkę a ze jest to juz twoja 10h jazdy on o
tym nie wie.
Musisz sie zatrzymać na najblizszym parkingu tak powiedzmy 50km od domu[moze
100km]spedzasz 43h[przerwa wekendowa]na pachnący moczem parkingu dwa piekne dni
by w poniedziałek zawrócić znów na trase po europie.
Jak myslisz taki kierowca zapewne bedzie cie błogosławił ,nastepnym razem
pozdrowi,usmiechnie sie?????
Najgorsza jazda osobówek to własnie te 70-88km/h,bo jak jedziesz te 50 to o
wiele łatwiej jest wyprzedzić.
Proste??
pozdro.jack[były kierowca "Tira" czyli zestawu samochodów]

--


Data: 2011-10-05 18:32:07
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 03.10.2011 22:47, jack wrote:
Jak myslisz taki kierowca zapewne bedzie cie błogosławił ,nastepnym razem
pozdrowi,usmiechnie sie?????
Najgorsza jazda osobówek to własnie te 70-88km/h,bo jak jedziesz te 50 to o
wiele łatwiej jest wyprzedzić.
Proste??
pozdro.jack[były kierowca "Tira" czyli zestawu samochodów]


Czołem,
pisałem, że jak się zabierali za wyprzedzanie, odpuszczałem gaz, żeby ułatwić manewr. Ale co, proponujesz, żebym na pierwszym lepszym prostym kawałku drogi zwolnić do 50km/h, żeby ułatwić wyprzedzanie (gdy na danym odcinku nie ma możliwości zjechania na pobocze)? Czy nie będzie mój "gest" odebrany jako celowe blokowanie i skończy się dla mnie ostrym hamowaniem, gdy kierowca ciężarówki zacznie nieco zbyt wcześnie wracać na prawy pas?

Najlepiej to będzie przed kolejnym takim wypadem zaopatrzyć się w CB, może zgarnę zjebkę, a może uda się jakoś "dograć" na drodze.

pozdrawiam
karbar

Data: 2011-10-05 21:40:43
Autor: WildS
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-10-05, karbar <karbar@wp.pl> wrote:
Jak myslisz taki kierowca zapewne bedzie cie błogosławił ,nastepnym razem
pozdrowi,usmiechnie sie?????
Najgorsza jazda osobówek to własnie te 70-88km/h,bo jak jedziesz te 50 to o
wiele łatwiej jest wyprzedzić.
Proste??
pozdro.jack[były kierowca "Tira" czyli zestawu samochodów]
Czołem,
pisałem, że jak się zabierali za wyprzedzanie, odpuszczałem gaz, żeby ułatwić manewr. Ale co, proponujesz, żebym na pierwszym lepszym prostym kawałku drogi zwolnić do 50km/h, żeby ułatwić wyprzedzanie (gdy na danym odcinku nie ma możliwości zjechania na pobocze)? Czy nie będzie mój "gest" odebrany jako celowe blokowanie i skończy się dla mnie ostrym hamowaniem, gdy kierowca ciężarówki zacznie nieco zbyt wcześnie wracać na prawy pas?

Najlepiej to będzie przed kolejnym takim wypadem zaopatrzyć się w CB, może zgarnę zjebkę, a może uda się jakoś "dograć" na drodze.

Wiesz, zalezy jak bardzo zalezy ci na uprzejmosci a jak bardzo na
szybkosci ;)

Jesli chcesz komus ulatwic wyprzedzanie i są warunki do tego, zeby
wyprzedzil to zjedz/zwonij i wlacz na chwile prawy migacz. Będą
wiedzieli, ze dajesz im sygnal do wyprzedzania a nie slimaczysz.

Jesli nie mozesz szybciej jechac to wiele wiecej nie zdzialasz.
Wspolczuje, sam kiedys jezdzilem przechodzonym lublinem co z ladunkiem
mial trudnosci z osiagnieciem 70 i latał po całej drodze i wiem jakie to
utrudnienie dla innych.

Jak Ci sie chce CB to tez sporo wyjasni na drodze ;)

BTW: jezdzisz 70 z powodu "przepisĂłw" czy twoj zestaw po prostu
bezpiecznie wiecej nie osiaga? Bo jesli to pierwsze to Ci zalecam jednak
ze 20 km/h wiecej ;)

--
WildS

Data: 2011-10-05 23:17:56
Autor: karbar
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRó w?
On 05.10.2011 21:40, WildS wrote:

Wiesz, zalezy jak bardzo zalezy ci na uprzejmosci a jak bardzo na
szybkosci ;)

Jadę z przyczepką, 80km/h, czy jak twierdzą koledzy 70km/h, bo licznik przekłamuje...na prędkości mi średnio zależy :)


Jesli chcesz komus ulatwic wyprzedzanie i są warunki do tego, zeby
wyprzedzil to zjedz/zwonij

Tak robiłem

i wlacz na chwile prawy migacz. Będą
wiedzieli, ze dajesz im sygnal do wyprzedzania a nie slimaczysz.

O stary! Takie to proste :)

BTW: jezdzisz 70 z powodu "przepisĂłw" czy twoj zestaw po prostu
bezpiecznie wiecej nie osiaga?

Pierwszy raz jechałem z przyczepką i nie wiem ile mój zestaw w tej sytuacji bezpiecznie by osiągnął.

pozdrawiam
karbar

Data: 2011-10-04 21:56:01
Autor: newsartmediaWYTNIJTO
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Witam serdecznie.

Nie wiem czego oczekują kierowcy ciężarówek, ale już chyba wiem dlaczego czują
się bezkarni.
Jechałem w sobotę w nocy z dziewczyną jako pasażer jej autkiem. Podróżujemy
sobie spokojnie, teren niezabudowany, 100 na liczniku.
Niestety dla kierowców ciągników siodłowych z naczepami to za mało. Najpierw
więc siedzą na ogonie metr za nami, później po kolei wyprzedzają.
Moja dziewczyna grzecznie im zjeżdża na bok i zwalnia.
W końcu któryś, bardziej niecierpliwy, siedząc na ogonie pogania nas klaksonem i
światłami. Ponieważ autko małe i ze słabym silniczkiem a strumień świetlny z
reflektorów TIR-a oraz fala dźwiękowa za słaba by nas popchnąć szybciej, nie
przyspieszamy.
Tuż przed skrzyżowaniem zbiera się do wyprzedzania. Ma gdzieś ograniczenie
prędkości, podwójną ciągłą itd.
Za skrzyżowaniem stoi radiowóz a w nim siedzi dwóch policjantów, którzy również
wszystko maja gdzieś.
Widać duży może więcej? Mnie w osobówce ukarali za coś takiego 200zł + 6pkt.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://speedyelise.fora.pl


--


Data: 2011-10-05 05:23:39
Autor: WildS
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-10-04, newsartmediaWYTNIJTO@op.pl <newsartmediaWYTNIJTO@op.pl> wrote:
Jechałem w sobotę w nocy z dziewczyną jako pasażer jej autkiem. Podróżujemy
sobie spokojnie, teren niezabudowany, 100 na liczniku.
Niestety dla kierowców ciągników siodłowych z naczepami to za mało. Najpierw

Niech ci mechanik wyreguluje prędkościomierz - osbówkowe przekłamują w
górę dość sporo.

Tiry mają odcięcie na max ok. 85-90km/h. Jak się wleczesz mniej to nie dziw
się, że trąbią jak im robotę psujesz.

W Polsce nieraz zawalidroge trzeba niestety wyprzedzic na jakiejs
podwójnej bo np. akurat tylko tam widać dość daleko do przodu i mozna to
zrobic bezpiecznie.


--
WildS

Data: 2011-10-05 08:32:24
Autor: Grejon
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-10-05 05:23, WildS pisze:
On 2011-10-04, newsartmediaWYTNIJTO@op.pl<newsartmediaWYTNIJTO@op.pl>  wrote:
Jechałem w sobotę w nocy z dziewczyną jako pasażer jej autkiem. Podróżujemy
sobie spokojnie, teren niezabudowany, 100 na liczniku.
Niestety dla kierowców ciągników siodłowych z naczepami to za mało. Najpierw

Niech ci mechanik wyreguluje prędkościomierz - osbówkowe przekłamują w
górę dość sporo.

Tiry mają odcięcie na max ok. 85-90km/h. Jak się wleczesz mniej to nie dziw
się, że trąbią jak im robotę psujesz.

Mi czerwone światła "psują robotę", to sobie będę przez każde skrzyżowanie przelatywał.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

Data: 2011-10-05 05:33:41
Autor: WildS
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-09-25, karbar <karbar@wp.pl> wrote:
wczoraj 3 razy i dziś jeden raz zostałem obtrąbiony przez kierowców ciężarówek. Sprawa ma się tak: jadę z przyczepką towarową, staram się utrzymywać prędkość 80km/h (w praktyce poruszam się w przedziale 70-90km/h, ograniczenie do 90km/h). Droga jest taka, która nie pozwala mi na zjechanie, zrobienie miejsca. W pewnym momencie tiry zaczynają mnie wyprzedzać, ja odpuszczam gaz, żeby im ułatwić manewr, a tu jeden, drugi, trzeci pozdrawia mnie przeciągłym trąbnięciem, a ostatni "straszy mnie", że mnie zepchnie naczepą do rowu. Czego oni oczekiwali? Że się zdematerializuję? Niestety CB nie mam, więc nie mogłem się zapytać.

Pytam poważnie, być może robiłem coś głupiego zupełnie nieświadomie, ale starałem się każdemu ułatwiać wyprzedzanie jak mogłem. Gdy było ładne pobocze, zjeżdżałem na nie (jeżeli widoczność i warunki pozwalały).

Z przyczepką jechałem pierwszy raz, nieprędko to się powtórzy, ale gdy jeżdżę osobówką bez ogona, czy też powiedzmy dużym masterem z prędkościami niespełna o 10km/h, to wszystko jest cacy i nikt nie krzyczy, a zachowuję się na drodze tak samo.

Juz spiesze z pomocą i wytlumaczeniem

Predkosciomierze małych aut przekłamują. Jak masz na liczniku 70 to
wleczesz sie 60-65. 90 to zazwyczaj 80-85. Gdy starasz sie utrzymac 80
to pewnie jezdzisz w okolicach 70-75 a to dosc denerwujaca predkosc ;)
W Tirach tego typu przekłamanie nie przekracza zwykle 1-2 km/h

90+ - wlasciwa predkosc ;)
85 (realnych) km/h wiekszosc tirowcow zaakceptuje bo nie warto ryzykowac
wyprzedzania.
80 narzekanie i prĂłby wyprzedzania na prostszych odcinkach
mniej niz 80 - wkurwienie za psucie roboty. Jak Cie taki tir prĂłbuje
przez 10km wyprzedzic to nie dziw sie, ze potem "pozdrawia" trąbieniem
;)

BTW: dlaczego nie jezdzisz z tą przyczepka szybciej?


--
WildS

Data: 2011-10-05 08:10:28
Autor: jack
Czego oczekują ode mnie kierowcyTIRów?






Wybaczcie pytanie:jakimi Wy autami jezdzicie???
Czy macie "odciecie"na 70km/h??
Jezdze starym galantem i przyznam ze 100km/h to wleczenie sie.Na trasie
szybkiegu ruchu to 120-130[wiekszosc tak jezdzi]to strasznie wolno.Tak 140-160 w
sam raz.
Oczywiscie nie mówię o terenie zabudowany i o ograniczeniach.
Mysle ze jesli jeden z drugim utrzyma predkośc te 100km/h problem
"Tirów"[poprawnie zestawów"zniknie bezpowrotnie.
pozdro.jack
ps.dla jadących"bezpiecnie"70 proponuje akumulatorowe wózki inwalidzkie.
Jesli masz auto

--


Data: 2011-10-05 10:05:49
Autor: newsartmediaWYTNIJTO
Czego oczekują ode mnie kierowcyTIRów?
Witam ponownie

....
Mysle ze jesli jeden z drugim utrzyma predkośc te 100km/h problem
"Tirów"[poprawnie zestawów"zniknie bezpowrotnie.
....
Właśnie napisałem, że doświadczyłem, że licznikowe 100 to za mało...
Pozdrawiam.

Sebastian
http://speedyelise.fora.pl

--


Data: 2011-10-05 18:06:48
Autor: Cavallino
Czego oczekują ode mnie kierowcyTIRów?
Użytkownik <newsartmediaWYTNIJTO@op.pl> napisał w wiadomości news:2ca0.00000184.4e8c0fddnewsgate.onet.pl...
Witam ponownie

...
Mysle ze jesli jeden z drugim utrzyma predkośc te 100km/h problem
"Tirów"[poprawnie zestawów"zniknie bezpowrotnie.
...
Właśnie napisałem, że doświadczyłem, że licznikowe 100 to za mało...

A na jakiej podstawie miałeś co do tego wątpliwości?
Nawet SC 900 wyciągnie 140+, więc dłuższa jazda czymkolwiek osobowym setką to blokowanie drogi i tyle.

Data: 2011-10-05 20:56:49
Autor: Michał Baszyński
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIR ów?
W dniu 2011-10-05 05:33, WildS pisze:

Predkosciomierze małych aut przekłamują. Jak masz na liczniku 70 to
wleczesz sie 60-65. 90 to zazwyczaj 80-85. Gdy starasz sie utrzymac 80
to pewnie jezdzisz w okolicach 70-75 a to dosc denerwujaca predkosc ;)
W Tirach tego typu przekłamanie nie przekracza zwykle 1-2 km/h

90+ - wlasciwa predkosc ;)
85 (realnych) km/h wiekszosc tirowcow zaakceptuje bo nie warto ryzykowac
wyprzedzania.
80 narzekanie i prĂłby wyprzedzania na prostszych odcinkach
mniej niz 80 - wkurwienie za psucie roboty. Jak Cie taki tir prĂłbuje
przez 10km wyprzedzic to nie dziw sie, ze potem "pozdrawia" trąbieniem
;)

BTW: dlaczego nie jezdzisz z tą przyczepka szybciej?

a przypomnisz może jaka jest wg przepisów maksymalna dopuszczalna prędkość samochodu osobowego z przyczepą ?

--
Pozdr.
Michał

Data: 2011-10-05 21:49:26
Autor: WildS
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-10-05, Michał Baszyński <mbaszyns@ga.ze.ta.pl> wrote:
W dniu 2011-10-05 05:33, WildS pisze:

Predkosciomierze małych aut przekłamują. Jak masz na liczniku 70 to
wleczesz sie 60-65. 90 to zazwyczaj 80-85. Gdy starasz sie utrzymac 80
to pewnie jezdzisz w okolicach 70-75 a to dosc denerwujaca predkosc ;)
W Tirach tego typu przekłamanie nie przekracza zwykle 1-2 km/h

90+ - wlasciwa predkosc ;)
85 (realnych) km/h wiekszosc tirowcow zaakceptuje bo nie warto ryzykowac
wyprzedzania.
80 narzekanie i prĂłby wyprzedzania na prostszych odcinkach
mniej niz 80 - wkurwienie za psucie roboty. Jak Cie taki tir prĂłbuje
przez 10km wyprzedzic to nie dziw sie, ze potem "pozdrawia" trąbieniem
;)

BTW: dlaczego nie jezdzisz z tą przyczepka szybciej?

a przypomnisz może jaka jest wg przepisów maksymalna dopuszczalna prędkość samochodu osobowego z przyczepą ?


Nastepny teoretyk ruchu drogowego?

Ty sie lepiej modl, zeby ci tirowcy nie zrobili strajku wloskiego i
faktycznie nie zaczeli wg tego ograniczenia jezdzic (+50 w miastach bez
wzgledu na ograniczenie ;) ). Jak w obie strony bedziesz miał sznureczek
jadacych 70 tirów zachowujących prawidłowy odstęp na polskich landówkach
to zapomnisz co to wyprzedzanie ;)

Ale na szczescie predzej pieklo zamarznie niz tiry przestana jezdzic na
odcieciu IMHO.

Co do aut z przyczekami:
Jak na razie jedynym krajem gdzie zauwazylem respektowanie tego typu
ograniczenia jest anglia. U faszysty ograniczaja sie do nie zajmowania
skrajnie lewego pasa na drodze i jezdza na ogol > 90.
To tłumaczy m in. narzekanie na kampusy w TopGear - jezdza wolniej od
tirĂłw. Na szczescie tam jest gdzie wyprzedzac.


--
WildS

Data: 2011-10-06 17:35:36
Autor: Michał Baszyński
Czego oczekują ode mnie kierowcy T IRów?
W dniu 2011-10-05 21:49, WildS pisze:

BTW: dlaczego nie jezdzisz z tą przyczepka szybciej?

a przypomnisz moĹźe jaka jest wg przepisĂłw maksymalna dopuszczalna
prędkość samochodu osobowego z przyczepą ?


Nastepny teoretyk ruchu drogowego?

po pierwsze taka sama jaka obowiązuje TIR-y.
po drugie nie teoretyk, tylko flegmatyk znający bardzo życiowe powiedzenie: śpiesz się powoli, a spóźnić się zdążysz ;-p
Prawda Grejon?

Ty sie lepiej modl, zeby ci tirowcy nie zrobili strajku wloskiego i
faktycznie nie zaczeli wg tego ograniczenia jezdzic (+50 w miastach bez
wzgledu na ograniczenie ;) ). Jak w obie strony bedziesz miał sznureczek
jadacych 70 tirów zachowujących prawidłowy odstęp na polskich landówkach
to zapomnisz co to wyprzedzanie ;)

jak będą utrzymywać prawidłowe odstępy, a nie jechać jeden za drugim na styk, to nie będzie problemu.
A ci TIR-owcy, którym się tak spieszy, to lepiej niech jednak czasami na autostradach pomyślą i nie wpierniczają się na lewy pas tuż przed maski jadących 130+km/h blokując tym samym ruch przez 10+ kilometrów..

Co do aut z przyczekami:

jak kogoś denerwuje to, że ktoś inny jedzie przepisowo, to sorry winnetou, ale chyba jednak powinien zmienić zawód na mniej stresujący.
Drogi mamy takie jakie mamy i wszyscy musimy się na nich pomieścić.

--
Pozdr.
Michał

Data: 2011-10-06 18:29:53
Autor: Cavallino
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Użytkownik "Michał Baszyński" <mbaszyns@ga.ze.ta.pl> napisał w wiadomości news:j6khsa$o7q$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-10-05 21:49, WildS pisze:

BTW: dlaczego nie jezdzisz z tą przyczepka szybciej?

a przypomnisz moĹźe jaka jest wg przepisĂłw maksymalna dopuszczalna
prędkość samochodu osobowego z przyczepą ?


Nastepny teoretyk ruchu drogowego?

po pierwsze taka sama jaka obowiązuje TIR-y.
po drugie nie teoretyk, tylko flegmatyk znający bardzo życiowe powiedzenie: śpiesz się powoli, a spóźnić się zdążysz ;-p

Idź się śpieszyć powoli na jakieś polne dukty, a nie realizuj tego na drogach, na których jakbyś się nie pospieszył to i tak będzie powoli.
Chyba że jesteś złośliwcem w rodzaju tych bekających przez cb i starasz się zrobić na złość komu tylko się da, nawet bez powodu.

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!

Data: 2011-10-06 20:47:37
Autor: Michał Baszyński
Czego oczekują ode mnie kierowcy T IRów?
W dniu 2011-10-06 18:29, Cavallino pisze:

nie realizuj tego na drogach, na których jakbyś się nie pospieszył to i tak będzie powoli.

ROTFL :-)

Chyba że jesteś złośliwcem w rodzaju tych bekających przez cb i starasz
się zrobić na złość komu tylko się da, nawet bez powodu.

oho, skończyły się argumenty ad meritum, a zaczęły ad personam..
Złośliwość a buractwo to IMHO jednak dwie zupełnie różne rzeczy.
Owszem, bywam złośliwy, a czasami nawet wredny, ale ten stan wywoływany jest u mnie jedynie jako efekt działania reguły Le Chateliera ;-p

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!

nie krępuj się :-)

--
Pozdr.
Michał

Data: 2011-10-05 21:52:39
Autor: Cavallino
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Użytkownik "Michał Baszyński" <mbaszyns@ga.ze.ta.pl> napisał w wiadomości news:

a przypomnisz moĹźe jaka jest wg przepisĂłw maksymalna

A kogo to?

Data: 2011-10-06 14:57:35
Autor: newsartmedia
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
Witam ponownie.

> a przypomnisz może jaka jest wg przepisów maksymalna
A kogo to?
Cóż, pozostaje życzyć powodzenia.
Pozdrawiam.

Sebastian
http://speedyelise.fora.pl

--


Data: 2011-10-06 16:24:42
Autor: jack
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W sumie to wszysztko jest względne.
Chodzi o to odcięcie.
Kiedyś jezdziłem Manem tga,który miał mieć w orginale opony niskoprofilowe i do
nich było ustawione odciecie.
Szef załozył normalne i odciecie było na 110km/h[tacho oczywiscie 95km/h]
To była jazda,wyprzedzanie jak osobówką.
Wiec sie mogło zdarzyć ze trafiłeś akurat na takie autko.
pozdro.jack


--


Data: 2011-10-06 17:11:35
Autor: Michał Baszyński
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
W dniu 2011-10-06 16:24, jack pisze:
W sumie to wszysztko jest względne.
Chodzi o to odcięcie.
Kiedyś jezdziłem Manem tga,który miał mieć w orginale opony niskoprofilowe i do
nich było ustawione odciecie.
Szef załozył normalne i odciecie było na 110km/h[tacho oczywiscie 95km/h]
To była jazda,wyprzedzanie jak osobówką.
Wiec sie mogło zdarzyć ze trafiłeś akurat na takie autko.

to w takim razie ten, na którego ja trafiłem kiedyś zimą na A4 pod Krakowem, to odcięcie pewnie miał ustawione do jazdy na samych piastach, bo zasuwał z naczepą >120km/h..

--
Pozdr.
Michał

Data: 2011-10-06 17:44:11
Autor: WildS
Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?
On 2011-10-06, Michał Baszyński <mbaszyns@ga.ze.ta.pl> wrote:
W sumie to wszysztko jest względne.
Chodzi o to odcięcie.
Kiedyś jezdziłem Manem tga,który miał mieć w orginale opony niskoprofilowe i do
nich było ustawione odciecie.
Szef załozył normalne i odciecie było na 110km/h[tacho oczywiscie 95km/h]
To była jazda,wyprzedzanie jak osobówką.
Wiec sie mogło zdarzyć ze trafiłeś akurat na takie autko.
to w takim razie ten, na którego ja trafiłem kiedyś zimą na A4 pod Krakowem, to odcięcie pewnie miał ustawione do jazdy na samych piastach, bo zasuwał z naczepą >120km/h..

Jesli sie taki trafił to albo z górki albo bez kagańca.
Na pagĂłrkach a2 w anglii tez idzie zamknac licznik w tirze bez
wyrysowania overspeeda na cyfrowym tacho. A jak sie dobrze rozpedzic to
nieraz prawie cala kolejna gorke sie pokona bez spalania paliwa :)

W PL to prędzej obstawiam kogos bez ogranicznika albo z wyłączonym ;)
Raczej marginalne zjawisko.

Z oponami to tez myk ale nie wiem czy wszedzie przejdzie. Ja np. mam na
nalepce od legalizacji napisane z jakimi oponami było legalizowane.
Zostaje jechac na legalizacje na jakims dyzurnym komplecie "slickow" i
zmieniac je z powrotem potem ;)

--
WildS

Czego oczekują ode mnie kierowcy TIRów?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona