Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czego się wstydzi Pełna Odpowiedzialność

Czego się wstydzi Pełna Odpowiedzialność

Data: 2014-06-18 23:33:04
Autor: Jacek Biały
Czego się wstydzi Pełna Odpowiedzialność
Witam!

Cofnijmy się o jakieś dziesięć lat i wyobraźmy sobie, że jakiś SLD-owski minister prosi Leszka Balcerowicza o wsparcie NBP dla tracącej popularność lewicowej władzy. Dla postkomunistów byłby to niemały powód do wstydu, gdyby ktoś ich nakrył na tym, jak się pętają za jałmużną u swoich politycznych rywali. W porównaniu z takim pasztetem afera Rywina to pryszcz, a mimo to nikt jej nie zamiótł pod dywan. Poza tym SLD-owska ekipa nie wysyłała policji na Michnika, nie mścili się na mediach, natomiast potrafili rozliczać własnych aferzystów i nie bali się ponieść politycznej konsekwencji w postaci utraty władzy.
Gorszym złem jest dzisiaj Platforma Obywatelska, która idzie w zaparte. Słowa premiera "nie lękajcie się" jego ludzie mogą odczytać jako instrukcję: Nie przyznawajcie się do niczego, a nic się nie stanie. I być może nic im się nie stanie, gdy politycy PO waląc na oślep będą twardo obstawać przy ogólnikowych tłumaczeniach takich jak 'dobro państwa', bo z tego rodzaju argumentacją trudno merytorycznie dyskutować. Czy pod europejską pozą premiera Tuska ujrzymy oblicze polskiego Janukowycza?
:
Rzeczą, której środowisko Platformy mogłoby się naprawdę wstydzić jest fakt, że są jedyną bezideową partią polityczną w polskim parlamencie. Patriotyczny etos został skutecznie odbudowany w czasie rządów PIS, więc dzisiaj każdy może spokojnie jechać na tym wózku, z czego gorliwie korzystają politycy PO. Nie przeszkadzało im to jednocześnie wysługiwać się postkomuszej koterii, która w zamian osłania ich medialnie i dopuszcza do udziałów w biznesie. Również kościelna oligarchia nie szczędzi PO błogosławieństw pomimo tego, że Niesiołowskiemu położyli szlaban na tematy skrobanek i pornografii. Prawą ręką oddają Kuklińskiemu honory, lewą chowają Jaruzelskiego z fanfarami.
Rzekłby ktoś - idealna partia środka, wyważona w swoim programie i w swoich poglądach... Trzeba jednak zapytać: Jaki realny program ma PO i jakie tam dominują poglądy?
Sztandarowy program tej partii określił już jeden z jej prominentnych polityków słowami "chuj dupa i kamieni kupa". A jeśli chodzi o poglądy, to moim skromnym zdaniem ludzie Platformy nie mają jakichś wiążących ich poglądów - ich wiążą przede wszystkim interesy.
Nie łatwo przyznać się do winy komuś, kto dba tylko o własny interes. Na wyrozumiałość swojego elektoratu może liczyć SLD - chociażby w imię etosu PRL, antyklerykalnej misji i tak dalej. Również PiS nie straci swoich bogoojczyźnianych wyborców nawet wtedy, gdyby sam Macierewicz przyznał, że zamachu w Smoleńsku nie było. Niejeden blamaż przeżyje PSL, bo któż inny będzie pilnował KRUS-u i innych chłopskich spraw? Takie pryncypialne ugrupowania mają swoje twarde elektoraty, które potrafią wiele wybaczyć w zamian za wierność określonym wartościom i ideałom.
:
Jak już wiemy, najwyższą wartością rządzącej siódmy rok Platformy jest niedopuszczenie PiS-u do władzy. I również elektorat PO wybacza swojej partii wiele powodów do rozczarowań w zamian za wywiązywanie się z jej najważniejszego zadania. Z drugiej jednak strony zbyt wyraźna karykatura 'walki z reakcją' stanie się w oczach tego elektoratu obciachem większym niż uchodzenie za mohera lub peerelczyka. Dlatego swoje główne pryncypia Platforma musi wtopić w jakąś szerszą tożsamość, chociażby pozorowaną. I tutaj mówi się o godzeniu różnorodności, o łączeniu konserwatyzmu z nowoczesnością, ożywia się to wizerunkowym piarem, wiązanką banalnych obietnic, choć i tak wiadomo o co naprawdę chodzi.
Jednak fasada nie powinna krępować ruchów w krytycznych sytuacjach. Dlatego Tusk nie powinien okazywać zażenowania z powodu faktu, że jego ekipa chce utrzymać władzę przy pomocy banku centralnego. Owszem - gdyby każdy tak czynił, mielibyśmy inflację rodem z peerelu, ale przecież nie każdy wziął na siebie Pełną Odpowiedzialność za ochronę państwa przed PiS-em! Taki ochroniarz nie może mieć skrupułów w wykonywaniu swoich obowiązków. Czy to wstyd iść do kasjera i domagać się środków na ich dalsze pełnienie? Toż to żaden wstyd, to po prostu wyraz lojalności!
Może i w czyichś oczach to jakiś uszczerbek na wizerunku, ale jaki pożytek z wizerunku, gdy odbiorą robotę i przekażą komuś innemu? Elektorat i tak odpłynie za zleceniem. Wszak partia bez programu nie posiada trwałego elektoratu.
jb

Czego się wstydzi Pełna Odpowiedzialność

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona