Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czempiński honorowym przewodniczącym PO

Czempiński honorowym przewodniczącym PO

Data: 2014-11-08 22:05:35
Autor: Mark Woydak
Czempiński honorowym przewodniczącym PO

Tusk honorowym przewodniczącym PO, ale co w takim razie z generałem Czempińskim?!

Okazuje się, że Grzegorz Schetyna, chociaż niemożliwie zaharowany na polu międzynarodowym, czego dowodem są jego liczne i bardzo oryginalne wypowiedzi, myśli także o partii matce. Właśnie wpadł na pomysł, żeby Donalda Tuska mianować honorowym przewodniczącym PO.

     Tusk jest pomysłodawcą PO, więc należy mu się zapisanie w naszej historii. To jest symboliczne podziękowanie za te 14 lat

—mówi Schetyna z gardłem ściśniętym przepełniającą go wdzięcznością.

Wszystko ładnie pięknie, można zrozumieć wzruszenie Schetyny po nagłym odejściu szefa, z którym można było konie kraść. Ludzka rzecz. Tylko Stalin twierdził, że wdzięczność to jest choroba psów, ale przecież Schetynie daleko do Stalina. Jest jednak małe „ale” w tej kwestii, którego nie można pominąć. I to również z bardzo ludzkich przyczyn.

Chodzi przede wszystkim o tezę, że Tusk był pomysłodawcą PO. Wiadome bowiem jest i to z bardzo wielu poważnych źródeł, że kamień węgielny pod fundamenty tej partii (dzisiaj już tylko żartobliwie nazywanej obywatelską) kładł generał Gromosław Czempiński. Sam generał ujawnił swoją rolę już kilka lat temu, w lipcu 2009 roku, w rozmowie z portalem Niezależna.pl., Czempiński bez ogródek wyznał, że dał początek Platformie Obywatelskiej.

I nie obyło się bez trudności i poświęceń, przekonuje Czempiński, wspominając, jak namawiał Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska:

     Nie było łatwo im wytłumaczyć, że mogą nadać nowy impet na scenie politycznej.

Jak z powyższego wynika, inicjatorem powstania PO był generał Czempiński, a Tuska trzeba było wręcz przekonywać i to z niemałym trudem. Nie ma więc mowy, żeby uznać Tuska za pomysłodawcę, to wykluczone.

Zresztą w innym wywiadzie z tego samego roku, dla Polsat News, Czempiński także potwierdza, a nawet rozwija wątek o swoim pionierskim udziale w powstaniu PO:

     Miałem dość duży udział, w tym że powstała Platforma, mogę powiedzieć, że odbyłem wtedy olbrzymią liczbę rozmów, a przede wszystkim musiałem przekonać Olechowskiego i Piskorskiego do pewnej koncepcji, którą później oni świetnie realizowali.

Generał w dalszym ciągu podaje nawet ważne szczegóły dotyczące inspiracji do swojego pomysłu:

     Odbyłem ogromną ilość rozmów w tym zakresie z członkami Unii Wolności. Uważałem, że wybór Geremka przesądza o kryzysie w tej partii i to był najlepszy moment, by powstała nowa partia.

No i starania Czempińskiego nie poszły na marne, nowa partia powstała, chociaż dzisiaj taki Schetyna zdaje się nie pamiętać, komu faktycznie zawdzięcza błyskotliwą karierę mistrza polskiej dyplomacji. Przy czym ja nie chcę ujmować zaszczytów Tuskowi, w końcu to on przeprowadził tę partię przez tyle afer, przekrętów i skandali bez szwanku niemal, więc należy mu się każdy tytuł od wdzięcznych towarzyszy tej drogi.

Ja tylko apeluję, żeby w takim razie uhonorować także ludzi cichego serca, którzy nie szukając rozgłosu ani korzyści, robili swoje. Tym bardziej, że zgodnie z prawdą historyczną, to im się słusznie należy. Utwierdzają mnie w tym pragnieniu słowa generała Czempińskiego, które wypowiedział ze wzruszającą skromnością na końcu wywiadu:

     A potem jak przystało na człowieka ze służb nie rościłem sobie żadnych pretensji do tego, aby być członkiem partii albo działać. Ludzie ze służb nie powinni być w polityce.

Myślę, że mógłby Schetyna ruszyć głową, którą przecież ma nie od parady i wykoncypować jakiś tytuł także dla generała. Niech Tusk będzie sobie tym Honorowym Przewodniczącym, a Czempiński choćby Honorowym Ojcem Założycielem. Albo Honorowym Obywatelem Platformy Obywatelskiej. Przecież jedno drugiemu nie przeszkadza. Tym bardziej należy się generałowi symboliczne uhonorowanie, że Tusk za działalność w partii brał różne korzyści, że wspomnę choćby garnitury, cygara i inne takie. Zaś Czempiński za wkład założycielski nie wziął nawet grosza, niech więc ma chociaż ten honor. Partii od tego nie ubędzie.

Data: 2014-11-09 09:07:00
Autor: MarkWoydak
Czempiński honorowym przewodniczącym PO
Ta GNIDA podpisująca się "Mark Woydak" z adresem markwoydak@outlook.com
używający czytnika: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:29.0)
Gecko/20100101 Firefox/29.0 SeaMonkey/2.26 to suwalski kundel u2.

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:m3mul0$ocd$1dont-email.me...

Tusk honorowym przewodniczącym PO, ale co w takim razie z generałem Czempińskim?!

Okazuje się, że Grzegorz Schetyna, chociaż niemożliwie zaharowany na polu międzynarodowym, czego dowodem są jego liczne i bardzo oryginalne wypowiedzi, myśli także o partii matce. Właśnie wpadł na pomysł, żeby Donalda Tuska mianować honorowym przewodniczącym PO.

    Tusk jest pomysłodawcą PO, więc należy mu się zapisanie w naszej historii. To jest symboliczne podziękowanie za te 14 lat

—mówi Schetyna z gardłem ściśniętym przepełniającą go wdzięcznością.

Wszystko ładnie pięknie, można zrozumieć wzruszenie Schetyny po nagłym odejściu szefa, z którym można było konie kraść. Ludzka rzecz. Tylko Stalin twierdził, że wdzięczność to jest choroba psów, ale przecież Schetynie daleko do Stalina. Jest jednak małe „ale” w tej kwestii, którego nie można pominąć. I to również z bardzo ludzkich przyczyn.

Chodzi przede wszystkim o tezę, że Tusk był pomysłodawcą PO. Wiadome bowiem jest i to z bardzo wielu poważnych źródeł, że kamień węgielny pod fundamenty tej partii (dzisiaj już tylko żartobliwie nazywanej obywatelską) kładł generał Gromosław Czempiński. Sam generał ujawnił swoją rolę już kilka lat temu, w lipcu 2009 roku, w rozmowie z portalem Niezależna.pl., Czempiński bez ogródek wyznał, że dał początek Platformie Obywatelskiej.

I nie obyło się bez trudności i poświęceń, przekonuje Czempiński, wspominając, jak namawiał Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska:

    Nie było łatwo im wytłumaczyć, że mogą nadać nowy impet na scenie politycznej.

Jak z powyższego wynika, inicjatorem powstania PO był generał Czempiński, a Tuska trzeba było wręcz przekonywać i to z niemałym trudem. Nie ma więc mowy, żeby uznać Tuska za pomysłodawcę, to wykluczone.

Zresztą w innym wywiadzie z tego samego roku, dla Polsat News, Czempiński także potwierdza, a nawet rozwija wątek o swoim pionierskim udziale w powstaniu PO:

    Miałem dość duży udział, w tym że powstała Platforma, mogę powiedzieć, że odbyłem wtedy olbrzymią liczbę rozmów, a przede wszystkim musiałem przekonać Olechowskiego i Piskorskiego do pewnej koncepcji, którą później oni świetnie realizowali.

Generał w dalszym ciągu podaje nawet ważne szczegóły dotyczące inspiracji do swojego pomysłu:

    Odbyłem ogromną ilość rozmów w tym zakresie z członkami Unii Wolności. Uważałem, że wybór Geremka przesądza o kryzysie w tej partii i to był najlepszy moment, by powstała nowa partia.

No i starania Czempińskiego nie poszły na marne, nowa partia powstała, chociaż dzisiaj taki Schetyna zdaje się nie pamiętać, komu faktycznie zawdzięcza błyskotliwą karierę mistrza polskiej dyplomacji. Przy czym ja nie chcę ujmować zaszczytów Tuskowi, w końcu to on przeprowadził tę partię przez tyle afer, przekrętów i skandali bez szwanku niemal, więc należy mu się każdy tytuł od wdzięcznych towarzyszy tej drogi.

Ja tylko apeluję, żeby w takim razie uhonorować także ludzi cichego serca, którzy nie szukając rozgłosu ani korzyści, robili swoje. Tym bardziej, że zgodnie z prawdą historyczną, to im się słusznie należy. Utwierdzają mnie w tym pragnieniu słowa generała Czempińskiego, które wypowiedział ze wzruszającą skromnością na końcu wywiadu:

    A potem jak przystało na człowieka ze służb nie rościłem sobie żadnych pretensji do tego, aby być członkiem partii albo działać. Ludzie ze służb nie powinni być w polityce.

Myślę, że mógłby Schetyna ruszyć głową, którą przecież ma nie od parady i wykoncypować jakiś tytuł także dla generała. Niech Tusk będzie sobie tym Honorowym Przewodniczącym, a Czempiński choćby Honorowym Ojcem Założycielem. Albo Honorowym Obywatelem Platformy Obywatelskiej. Przecież jedno drugiemu nie przeszkadza. Tym bardziej należy się generałowi symboliczne uhonorowanie, że Tusk za działalność w partii brał różne korzyści, że wspomnę choćby garnitury, cygara i inne takie. Zaś Czempiński za wkład założycielski nie wziął nawet grosza, niech więc ma chociaż ten honor. Partii od tego nie ubędzie.

Data: 2014-11-10 04:51:54
Autor: stevep
Czempiński honorowym przewodniczącym PO
W dniu .11.2014 o 05:05 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:


Tusk honorowym przewodniczącym PO, ale co w takim razie z generałem  Czempińskim?!

Do budy parszywy kundlu


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Czempiński honorowym przewodniczącym PO

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona