Data: 2009-03-16 14:26:36 | |
Autor: Piter | |
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek? | |
Widziałem kiedyś fajne zadość uczynienie, siedzi sobie koleś, pali papierosa, ręka na zawnątrz z tym petem, na sąsiednim pasie stoi autobus, stary ikarus, wyrzucający z siebie przez rurę wydechową resztki silnika i oluju. Wspomniana rura, była prawie idealnie na wysokości okna auta, autobus rusza. Nagle palaczowi zrobiło się za dużo dymu, macha ręką, kaszle... :P
Też nie trawię takich co wywalają pety za okno, a jak już strzeli ten pet mi w szybę, bo się za takim jedzie, mam ochotę się zatrzymać, wziąć tego peta i wrzucić mu spowrotem do auta |
|