Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?

Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?

Data: 2009-03-17 13:05:45
Autor:
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?
Topkowi wolno nie lubić aromatu dymu tytoniowego, to w końcu jego gusta, ale je jestem zdeklarowanym palaczem urodzonym w czasie II wojny i od dziecka chowanym w atmosferze tytoniu. Bywało że na stole był tylko suchy chleb do jedzenia, ale popielniczka i tytoń były zawsze. Po wojnie co wieczór nabijałem Ojcu i Mamie gilzy tytoniem kupowanym na czarnym rynku więc i ja zacząłem popalać w wieku 13 lat i do tej pory palę tyle że 60 papierosów dziennie. Oczywiście z emerytury mogę sobie pozwolić tylko na przemycane rosyjskie albo ukraińskie papierosy, ale nie wyobrażam sobie rzucenia palenia. Kolega lekarz ostrzegł mnie, że w moim przypadku odstawienie papierosów może być niebezpieczne dla życia, a na zdrowie specjalnie nie narzekam szczególnie w porównaniu z rówieśnikami. Na skutek obłąkańczej propagandy antynikotynowej prof.Zatońskiego czuję się jak Żyd podczas okupacji, muszę się ukrywać, wychodzić, chować i często znosić chamstwo. Ostatnio siedziałem sobie z młodszym kolegą w słoneczku na ławce przed kościołem św. Floriana i paliłem papierosa, przysiadł się jakiś wariat i zażądał żebym zgasił bo mu dym śmierdzi i już byłem gotów odejść gdyby nie mój kolega który w krótkich słowach popartych solidną posturą przegonił wariata. Z tą szkodliwością palenia też nie jest tak jak głosi propaganda. Właściciel firmy w której pracowałem, syn lekarza, postanowił wypłacać dodatek niepalącym mimo że różnice w wydajności raczej przemawiały na korzyść palących i zlecił kadrowej policzenie o ile więcej dni chorują palący w porównaniu z palącymi i ku ogólnej konsternacji wyszło że niepalący chorują blisko 30% więcej niż ci wstrętni palacze. Są ludzie którzy wiedzą jak inni powinni żyć lepiej od nich samych, Hitler, Stalin, Pol Pot i paru pomniejszych jak Zatoński i Topek. Dajcie żyć innym!

Data: 2009-03-17 15:12:41
Autor: topek
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?
chorują blisko 30% więcej niż ci wstrętni palacze. Są ludzie którzy wiedzą jak inni powinni żyć lepiej od nich samych, Hitler, Stalin, Pol Pot i paru pomniejszych jak Zatoński i Topek. Dajcie żyć innym!
Co ty bleblasz facet bez sensu?
Przeciez ja nie zakazuje palenia. Niech sobie pali 5 paczek dziennie. Nie moja
sprawa. Tylko niech mnie sonsabicz tym przy okazji nei raczy.
Kompletnie nie zakumales przekazu mojego postu.
Ja nigdzie nie apeluje o calkowity zakaz palenia wszedzie i zawsze.
Lapy opadaja jak niektorzy wnioskuja :-/

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--


Data: 2009-03-17 18:29:09
Autor:
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?
Dziękuję Ci że nie postulujesz zakazu palenia w ogóle, ale w USA doszło już do takiej paranoi, że sąsiad z za płotu wzywa policję bo mu przeszkadza dym z papierosa którego palisz w swoim ogródku. I teraz niepalący terroryzują palaczy, bo jednemu przeszkadza palenie przy wspólnym stole, innemu we wspólnym pomieszczeniu, jeszcze innemu w tym samym budynku a w końcu zacznie przeszkadzać palenie w tym samym mieście, kraju, kontynencie. Palacze też mają prawo do uprawiania swojego nałogu i choć zapewne nie lubisz cuchnących piwem to nie postulujesz aby im zakazać przebywania w miejscach publicznych. Po prostu żyjemy w społeczeństwie i powinniśmy uwzględniać że nie wszystko jest po naszej myśli.
Sądząc z tonu wpisów i pewności siebie oceniam że jesteś w wieku mojego wnuczka, ale on do nikogo (chyba) nie zwraca się "co ty beblasz.."
Pozdrawiam.

Użytkownik "topek " <topek2000@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:gpoel9$qth$1inews.gazeta.pl...
chorują blisko 30% więcej niż ci wstrętni palacze. Są ludzie którzy wiedzą
jak inni powinni żyć lepiej od nich samych, Hitler, Stalin, Pol Pot i paru
pomniejszych jak Zatoński i Topek. Dajcie żyć innym!
Co ty bleblasz facet bez sensu?
Przeciez ja nie zakazuje palenia. Niech sobie pali 5 paczek dziennie. Nie moja
sprawa. Tylko niech mnie sonsabicz tym przy okazji nei raczy.
Kompletnie nie zakumales przekazu mojego postu.
Ja nigdzie nie apeluje o calkowity zakaz palenia wszedzie i zawsze.
Lapy opadaja jak niektorzy wnioskuja :-/

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--

Data: 2009-03-17 18:43:24
Autor: JKK
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?

Użytkownik <npiort@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:gpomp4$nb1$1atlantis.news.neostrada.pl...
Dziękuję Ci że nie postulujesz zakazu palenia w ogóle, ale w USA doszło już do takiej paranoi, że sąsiad z za płotu wzywa policję bo mu przeszkadza dym z papierosa którego palisz w swoim ogródku.

Jeżeli palący nie umie zadbać, żeby dym nie leciał na teren niepalącego
i daje odpór - to jak najbardziej słusznie.
Podobnie - na przystanku, w korku, w kolejce do wyciągu narciarskiego, itd.

Pzdr

JKK

Data: 2009-03-17 18:57:43
Autor: Artur Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
JKK pisze:
(...)
Jeżeli palący nie umie zadbać, żeby dym nie leciał na teren niepalącego
i daje odpór - to jak najbardziej słusznie.

Idąc tym tropem, należałoby założyć sprawę przeciwko wiatrom,
ponieważ wieją w złą stronę - na tamtym kontynencie już większe
idiotyzmy można było spotkać.

Podobnie - na przystanku, w korku, w kolejce do wyciągu narciarskiego, itd.

To nie jest to samo i byłbym bardzo ostrożny przy formułowaniu podobnych
tez - nie ma żadnej gwarancji, że prowadzenie walki w ten sposób nie
obróci się przeciwko "niepalącym" w zupełnie nieoczekiwanym momencie.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-18 22:13:41
Autor: JKK
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:gpooao$c9a$1inews.gazeta.pl...
Jeżeli palący nie umie zadbać, żeby dym nie leciał na teren niepalącego
i daje odpór - to jak najbardziej słusznie.

Idąc tym tropem, należałoby założyć sprawę przeciwko wiatrom,
ponieważ wieją w złą stronę

Sąsiad pali w piecu butelki, gumy, plastiki i inne dziadowstwo.
Wiatr niesie to na Twoją  posesję.

Albo - nie opróżnia szamba i ścieki po pochyłości
zalewają Twoją działkę.

Też Ci to nie przeszkadza ?

Ja tu widzę czystą hipokryzję -pety w popielniczce Ci śmierdzą - no to sru za okno.

Ale jak komuś Twój dym śmierdzi - to ma potulnie siedzieć
i wąchać Twoje smrody.

Pzdr

JKK

Data: 2009-03-18 22:31:46
Autor: Artur Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
JKK pisze:
"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał:
Jeżeli palący nie umie zadbać, żeby dym nie leciał na teren niepalącego
i daje odpór - to jak najbardziej słusznie.

Idąc tym tropem, należałoby założyć sprawę przeciwko wiatrom,
ponieważ wieją w złą stronę

Sąsiad pali w piecu butelki, gumy, plastiki i inne dziadowstwo.
Wiatr niesie to na Twoją  posesję.

Nie wolno palić tego typu materiałów w CO :)

Albo - nie opróżnia szamba i ścieki po pochyłości
zalewają Twoją działkę.

Tego też nie wolno.

Też Ci to nie przeszkadza ?

Przeszkadza - jak najbardziej.

Ja tu widzę czystą hipokryzję -pety w popielniczce Ci śmierdzą - no to sru za okno. 

Hipokryzję? Z mojej strony? LOL - śmieszy mnie Twoje wnioskowanie :)
Pety w popielniczce mi śmierdzą, to fakt. Problemem dla Ciebie będzie
fakt, że popielniczek z petami nie posiadam w domu, samochodzie, ani
w miejscu pracy :) To jednak coś innego, niż sąsiad palący sobie po
sąsiedzku, na własnej posesji.

Ale jak komuś Twój dym śmierdzi - to ma potulnie siedzieć
i wąchać Twoje smrody. 

Widzę, że dość prymitywnie podchodzisz do zagadnienia i liczysz na
tanią popularność :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-17 17:24:23
Autor: GK
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
npiort@neostrada.pl pisze:
(...)

Właściciel firmy w której pracowałem, syn lekarza, postanowił wypłacać dodatek niepalącym mimo że różnice w wydajności raczej przemawiały na korzyść palących i zlecił kadrowej policzenie o ile więcej dni chorują palący w porównaniu z palącymi i ku ogólnej konsternacji wyszło że niepalący chorują blisko 30% więcej niż ci wstrętni palacze. Są ludzie którzy wiedzą jak inni powinni żyć lepiej od nich samych, Hitler, Stalin, Pol Pot i paru pomniejszych jak Zatoński i Topek. Dajcie żyć innym!



I czego to dowodzi? Że jeden człowiek na kilkadziesiąt milionów (w Polsce), nieźle się czuje? A co chcesz przekazać rodzinom tych co zmarli na raka płuc, a może tym co Twoje palenie zepsuło zdrowie?
Komu chcesz wcisnąć kit, że palenie nie szkodzi? W takie brednie mogą uwierzyć jedynie tacy sami palacze jak TY.
Palenie nie szkodzi, powiedz to... daleko szukać... śp. Relidze.

Data: 2009-03-17 18:03:29
Autor: Artur Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
GK pisze:
(...)
I czego to dowodzi? Że jeden człowiek na kilkadziesiąt milionów (w Polsce), nieźle się czuje?

Tego, że nie masz racji np. :)

> A co chcesz przekazać rodzinom tych co zmarli
na raka płuc, a może tym co Twoje palenie zepsuło zdrowie?

Widzę, że pięknie posługujesz się stereotypami i uwierzyłeś
w opowieści medialne o tym raku płuc spowodowanym paleniem.
Akurat domeną palaczy jest zupełnie inne schorzenie, ale to
już inna para kaloszy :)

Komu chcesz wcisnąć kit, że palenie nie szkodzi? W takie brednie mogą uwierzyć jedynie tacy sami palacze jak TY.

A co to ma do rzeczy? Ja też nie widzę, by palacze gorzej wykonywali
swoją pracę.

Palenie nie szkodzi, powiedz to... daleko szukać... śp. Relidze.

Szkodzi czy nie, to inna para kaloszy (szkodzi wiele rzeczy), ale
rak płuc się od papierosów nie bierze. Religa też o tym wiedział.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-17 18:57:10
Autor: ania
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?

Użytkownik "Artur Maśląg"

Widzę, że pięknie posługujesz się stereotypami i uwierzyłeś
w opowieści medialne o tym raku płuc spowodowanym paleniem.

tak jakby nie na temat, ale teze ta ostatnio zweryfikowalam na "wlasnym podworku" i jednak mysle, ze nowotwory w plucach maja duzo wspolnego z paleniem

a zeby nie bylo nie na temat tak juz calkiem, to powiem tyle: kiedys jednemu brudasowi zwrocilam uwage, zeby nie wyrzucal peta przez okno, to zostalam zbluzgana, ze zastanawialam sie czy gosc nie dostanie zaraz wylewu
z tym, ze nie wiem czego sie spodziewalam, jak ktos wyrzuca peta to jest chamem, wiec w rozmowie nie bedzie inny
im przechodzi to wyrzucanie, jak czasem te niedopalki wpadaja przez otwarte okno z powrotem do srodka

--
ania

Data: 2009-03-17 19:47:14
Autor: Artur Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
ania pisze:
(...)
tak jakby nie na temat, ale teze ta ostatnio zweryfikowalam na "wlasnym podworku" i jednak mysle, ze nowotwory w plucach maja duzo wspolnego z paleniem

W takim razie pogódź się z myślą, że taka "weryfikacja" ma niewiele
wspólnego z rzeczywistością. Ta wygląda zgoła inaczej. Żeby nie było
- daleki jestem od twierdzenia, że palenie jest pożyteczne, bądź
obojętne dla zdrowia.

a zeby nie bylo nie na temat tak juz calkiem, to powiem tyle: kiedys jednemu brudasowi zwrocilam uwage, zeby nie wyrzucal peta przez okno, to zostalam zbluzgana, ze zastanawialam sie czy gosc nie dostanie zaraz wylewu
z tym, ze nie wiem czego sie spodziewalam, jak ktos wyrzuca peta to jest chamem, wiec w rozmowie nie bedzie inny

Kultura (nie tylko palaczy) to coś zgoła innego niż przyczyny chorób
nowotworowych. Przez okna wylatują różne rzeczy - nie tylko pety.

im przechodzi to wyrzucanie, jak czasem te niedopalki wpadaja przez otwarte okno z powrotem do srodka

Jakoś nie jestem przekonany. Gdyby policja czy sm reagowała na podobne
śmiecenie mandatami, to być może by to inaczej wyglądało.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-18 16:01:21
Autor: Maciej Kulawik
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
Dnia Tue, 17 Mar 2009 19:47:14 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

tak jakby nie na temat, ale teze ta ostatnio zweryfikowalam na "wlasnym podworku" i jednak mysle, ze nowotwory w plucach maja duzo wspolnego z paleniem

W takim razie pogódź się z myślą, że taka "weryfikacja" ma niewiele
wspólnego z rzeczywistością. Ta wygląda zgoła inaczej. Żeby nie było
- daleki jestem od twierdzenia, że palenie jest pożyteczne, bądź
obojętne dla zdrowia.


Być może na tej stronie piszą bzdury, albo rzeczy niesprawdzone. Być może.
Na pewno podasz jakieś wiarygodne dane i wyniki badań przeczące poniższej
tezie:


"ETIOLOGIA

1. Palenie tytoniu. Badania wykazały bezpośrednią zależność między paleniem
a rakiem płuca, ze wzrostem zapadalności proporcjonalnie do liczby
wypalanych papierosów. Palenie bierne jest powiązane z mniejszym, lecz
również znaczącym wzrostem zachorowalności na ten nowotwór.

(...)
Jak podaje PAP: Liczba zachorowań na raka płuca jest w Polsce wysoka - w
2006 r. zdiagnozowano ponad 21 tys. jego nowych przypadków. Wyraźny wzrost
liczby zachorowań odnotowano wśród młodych kobiet palących papierosy. W
Polsce papierosy pali 12 mln osób. Zdecydowana większość, aż 96 proc. wszystkich przypadków zachorowań na raka
płuca, to właśnie skutek palenia tytoniu. Lekarze podkreślali też, że palacze powinni szczególnie uważnie obserwować
stan swego zdrowia. Skutkiem palenia tytoniu jest często przewlekła
obturacyjna choroba płuc (POChP).
Jej objawy to m.in. kaszel, odkrztuszanie plwociny i duszność podczas
wysiłku fizycznego. U osób cierpiących na POChP wzrasta ryzyko raka płuca."

Źródło: www.prawapacjenta.eu

Data: 2009-03-18 19:57:54
Autor: Artur Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
Maciej Kulawik pisze:
(...)
Być może na tej stronie piszą bzdury, albo rzeczy niesprawdzone. Być może.

Nie czytuję podobnych materiałów, w szczególności z dopiskami
(źródło: PAP - Nauka w Polsce)(Jak podaje PAP ) itd.
Mało tego - nie dotykam portali tak skonstruowanych (technicznie), a tym
bardziej nastawionych na farmamarketing - fajnie się złapałeś na ten
lep.

Na pewno podasz jakieś wiarygodne dane i wyniki badań przeczące poniższej
tezie:

Nie zamierzam w ogóle dyskutować z materiałami prezentowanymi na tego
typu portalach. Wiarygodne dane możesz znaleźć w prasie lekarskiej
i też nie w jednej monografii, tylko w konfrontacji wielu niezależnych
źródeł informacji.

(...)

Źródło: www.prawapacjenta.eu

Wspaniała rekomendacja ;) - wiesz ile miało jakiś czas temu jelito
cienkie w wikipedii?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-19 10:21:14
Autor: Maciej Kulawik
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
Dnia Wed, 18 Mar 2009 19:57:54 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

Nie czytuję podobnych materiałów (...)
Nie zamierzam w ogóle dyskutować z materiałami prezentowanymi na tego
typu portalach. Wiarygodne dane możesz znaleźć w prasie lekarskiej
i też nie w jednej monografii, tylko w konfrontacji wielu niezależnych
źródeł informacji.

OK, tak myślałem. Co prawda na wszystkich innych portalach, także tych
innego typu i skonstruowanych inaczej (technicznie) prezentowane są podobne
tezy, podpisane również nazwiskami lekarzy z konkretnych klinik w kraju.
Rozumiem, że wszystko to bzdury i "lep" (nie wiem w sumie na co) - może to
część kampanii antynikotynowej...

Data: 2009-03-19 10:43:16
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
Maciej Kulawik pisze:
(...)
OK, tak myślałem. Co prawda na wszystkich innych portalach, także tych
innego typu i skonstruowanych inaczej (technicznie) prezentowane są podobne
tezy, podpisane również nazwiskami lekarzy z konkretnych klinik w kraju.

Cieszę się, że sprawdziłeś już te wszystkie inne portale i znalazłeś tam
wszędzie to samo.

Rozumiem, że wszystko to bzdury i "lep" (nie wiem w sumie na co) - może to
część kampanii antynikotynowej... 

Jak chcesz, to możesz w to wierzyć i twierdzić, że to prawda. Kampania
medialna ma się dobrze - Ministerstwo Zdrowia nawet znalazło
rozwiązanie:
http://www.tvn24.pl/-1,1591484,0,1,papierosy-tylko-spod-lady,wiadomosc.html.

Data: 2009-03-19 12:14:14
Autor: GK
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
Artur Maśląg pisze:


Nie czytuję podobnych materiałów, w szczególności z dopiskami
(źródło: PAP - Nauka w Polsce)(Jak podaje PAP ) itd.
Mało tego - nie dotykam portali tak skonstruowanych (technicznie), a tym
bardziej nastawionych na farmamarketing - fajnie się złapałeś na ten
lep.

A jak widzę kolega się wspaniale złapał na lep firm tytoniowych. Fajny lep, ale fajniejsze odszkodowania płacą teraz te firmy w USA palaczom którzy udowodnili związek swojej choroby z paleniem - nie tylko palaczom, ale i tym biernie palącym czyli wdychającym dym tytoniowy. Tylko po co nieboszczykowi nawet kilka mln dolarów?
A poza tym kolega sam siebie oszukuje, że palenie nie szkodzi. Dokładnie tak samo alkoholicy sobie wmawiają, że mogą przestać...

Data: 2009-03-19 12:37:44
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
GK pisze:
(...)
A jak widzę kolega się wspaniale złapał na lep firm tytoniowych.

Faktycznie, świetnie. Koledze jak widzę rzuciło się na oczy :)

Fajny lep, ale fajniejsze odszkodowania płacą teraz te firmy w USA palaczom którzy udowodnili związek swojej choroby z paleniem - nie tylko palaczom, ale i tym biernie palącym czyli wdychającym dym tytoniowy. 

Polecam zapoznać się z amerykańskim systemem prawnym :)

Tylko po co nieboszczykowi nawet kilka mln dolarów?

Może na rodzinę oszczędzał?

A poza tym kolega sam siebie oszukuje, że palenie nie szkodzi.

A gdzie ja coś takiego napisałem? :)

Dokładnie tak samo alkoholicy sobie wmawiają, że mogą przestać...

Ooooo - coraz lepiej :)

Data: 2009-03-23 11:53:19
Autor: Arek (G)
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
GK pisze:
(...)
A jak widzę kolega się wspaniale złapał na lep firm tytoniowych.

Faktycznie, świetnie. Koledze jak widzę rzuciło się na oczy :)

Fajny lep, ale fajniejsze odszkodowania płacą teraz te firmy w USA palaczom którzy udowodnili związek swojej choroby z paleniem - nie tylko palaczom, ale i tym biernie palącym czyli wdychającym dym tytoniowy. 

Polecam zapoznać się z amerykańskim systemem prawnym :)

Tylko po co nieboszczykowi nawet kilka mln dolarów?

Może na rodzinę oszczędzał?

A poza tym kolega sam siebie oszukuje, że palenie nie szkodzi.

A gdzie ja coś takiego napisałem? :)

Dokładnie tak samo alkoholicy sobie wmawiają, że mogą przestać...

Ooooo - coraz lepiej :)


Wszystko ma dwie strony. Wszelkiej maści używki zwykle są w jakimś tam większym bądź mniejszym stopniu szkodliwe, to jest oczywiste. Jednak z jakiegoś powodu ludzkość od zawsze do tych używek ciągnie. Być może mają pewne pozytywne strony.

Zauważcie, że największą słabość do używek ma gatunek ludzki. Być może nasz mózg tego potrzebuje. Być może te słynne zabijanie szarych komórek przez alkohol jest potrzebne aby oczyścić się ze słabych i zwyrodniałych komórek. W końcu statystyki jasno pokazują, że osoby, które trocha palą i trochę piją, dużo rzadziej chorują na parkinsony i inne takie.

Tak nawiasem, znacie jakiegoś geniusza, który był totalnym abstynentem?:)

A.

Data: 2009-03-17 18:34:40
Autor:
Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?
Palenie jest dla zdrowych, chorowici nie powinni narzucać swojego stylu życia zdrowym. Powszechne palenie tytoniu trwa niecałe 200 lat i w tym czasie ludzkość się bardzo rozwinęła - może to ma związek? A małpy nie palą i nie ewoluują, z tych które się grzały w dymie ognisk wyewoluowali ludzie.

Użytkownik "GK" <grego69@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gpoirp$g62$1inews.gazeta.pl...
npiort@neostrada.pl pisze:
(...)

Właściciel firmy w której pracowałem, syn lekarza, postanowił wypłacać dodatek niepalącym mimo że różnice w wydajności raczej przemawiały na korzyść palących i zlecił kadrowej policzenie o ile więcej dni chorują palący w porównaniu z palącymi i ku ogólnej konsternacji wyszło że niepalący chorują blisko 30% więcej niż ci wstrętni palacze. Są ludzie którzy wiedzą jak inni powinni żyć lepiej od nich samych, Hitler, Stalin, Pol Pot i paru pomniejszych jak Zatoński i Topek. Dajcie żyć innym!



I czego to dowodzi? Że jeden człowiek na kilkadziesiąt milionów (w Polsce), nieźle się czuje? A co chcesz przekazać rodzinom tych co zmarli na raka płuc, a może tym co Twoje palenie zepsuło zdrowie?
Komu chcesz wcisnąć kit, że palenie nie szkodzi? W takie brednie mogą uwierzyć jedynie tacy sami palacze jak TY.
Palenie nie szkodzi, powiedz to... daleko szukać... śp. Relidze.

Data: 2009-03-18 10:35:03
Autor: Arek (G)
Czemu palący kiepią za okno? Br ak popielniczek?
npiort@neostrada.pl pisze:
Palenie jest dla zdrowych, chorowici nie powinni narzucać swojego stylu życia zdrowym. Powszechne palenie tytoniu trwa niecałe 200 lat i w tym czasie ludzkość się bardzo rozwinęła - może to ma związek? A małpy nie palą i nie ewoluują, z tych które się grzały w dymie ognisk wyewoluowali ludzie.

Ja myślę, że wyewoluowały te małpy, które pierwsze odkryły dar fermentacji. Wcinały sfermentowane owoce grzejąc się w dymie ogniska:)

Aby było w temacie, samochody też palą:)

Czemu palący kiepią za okno? Brak popielniczek?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona