|
Data: 2013-06-05 08:21:31 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Czołg. |
Użytkownik "Michał" <micsz@onet.pl> napisał w wiadomości news:komj9n$1bm$1news.dialog.net.pl...
Tłumaczy się powstanie czołgu potrzebą przełamania umocnionej linii wroga - okopy, zasieki, karabiny maszynowe. Jest to albo nieprawda albo dyletanctwo. Okopy wroga można pokonać używając moździerzy, artylerii lub granatów dymnych. Zasieki niszczy się bardziej efektywnie materiałami wybuchowymi, ale i przecinać pewnie można.
Pojazdem potrzebnym przy pokonywaniu okopów byłby transporter opancerzony, uzbrojony w ciężki karabin maszynowy. Dopiero do jego zwalczania służy czołg, doszedłem do wniosku, który zresztą jest niszczony przez działa przeciwpancerne lub czołgi, a najlepiej śmigłowce.
Czołg wychodzi tu trochę na zbytek, rzecz niepotrzebną.
Takiś mundry, a generałem nie jesteś. Nie poznano się na tobie. A może nikt nic nie wie o takim genialnym strategu? Popłacz se z rozpaczy w rękaw.
ubawiony
--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.
|
|
|
Data: 2013-06-05 09:03:20 |
Autor: Michał |
Czołg. |
W dniu 2013-06-05 08:21, Bogdan Idzikowski pisze:
Użytkownik "Michał" <micsz@onet.pl> napisał w wiadomości
news:komj9n$1bm$1news.dialog.net.pl...
Tłumaczy się powstanie czołgu potrzebą przełamania umocnionej linii
wroga - okopy, zasieki, karabiny maszynowe. Jest to albo nieprawda
albo dyletanctwo. Okopy wroga można pokonać używając moździerzy,
artylerii lub granatów dymnych. Zasieki niszczy się bardziej
efektywnie materiałami wybuchowymi, ale i przecinać pewnie można.
Pojazdem potrzebnym przy pokonywaniu okopów byłby transporter
opancerzony, uzbrojony w ciężki karabin maszynowy. Dopiero do jego
zwalczania służy czołg, doszedłem do wniosku, który zresztą jest
niszczony przez działa przeciwpancerne lub czołgi, a najlepiej śmigłowce.
Czołg wychodzi tu trochę na zbytek, rzecz niepotrzebną.
Takiś mundry, a generałem nie jesteś. Nie poznano się na tobie. A może
nikt nic nie wie o takim genialnym strategu? Popłacz se z rozpaczy w rękaw.
ubawiony
Kto wie ten wie, a nie o to chodzi.
|
|