Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czołg dla prezydenta?

Czołg dla prezydenta?

Data: 2011-06-27 04:57:25
Autor: cirrus
Czołg dla prezydenta?
# rzygotowanie wizyty Lecha Kaczyńskiego przez BOR nie miało wpływu na katastrofę 10 kwietnia 2010 r.
"Gdyby zabezpieczenie wizyty było dopracowane, to prawdopodobnie osoby ochraniane, w tym przypadku pan prezydent i członkowie delegacji, byłyby wśród nas, żyjących"- tak na łamach " Naszego Dziennika" (z 17 czerwca) mówił płk Andrzej Pawlikowski, który kierował Biurem Ochrony Rządu w czasach rządów PiS. Były szef BOR bardzo nisko oceniał działania swojej dawnej formacji przed wizytą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którą 10 kwietnia 2010 r. przerwała katastrofa smoleńska. Przyłączył się do fali krytyki ze strony PiS i prawicowych publicystów po decyzji o awansie na generała dywizji obecnego szefa BOR gen. Mariana Janickiego.
Zainteresowaliśmy się, jak w czasach Pawlikowskiego BOR planował wizyty prezydenta. Czy robiono coś, czego zaniedbano przed tragedią smoleńską? Ze źródeł w MSWiA udało nam się uzyskać wewnętrzne sprawozdania BOR pozwalające porównać planowanie dwóch wizyt Lecha Kaczyńskiego w Katyniu: 17 września 2007 r. i 10 kwietnia 2010 r.
Każda z takich wizyt opracowywana jest jako specjalna operacja, której etapy odnotowuje się w raportach, sprawozdaniach i notatkach. Operacja z 2007 r. zamyka się w 37 stronach takich dokumentów, ta z 2010 to 109 stron.

11 września 2007 r. - sześć dni przed wizytą - mł. chorąży Remigiusz B. przeprowadził rekonesans w Smoleńsku i Katyniu. W notatce służbowej dla przełożonych bezradnie odnotował: "Nie posiadam informacji dotyczących zabezpieczenia lotniska oraz ochrony samolotów specjalnych Tu-154M". Z dokumentów, w których funkcjonariusze BOR relacjonowali przygotowania, wynika, że nie mogli się porozumieć ze stroną rosyjską w sprawie liczby ochroniarzy, samochodu pancernego dla prezydenta, zabezpieczenia tras i punktów wizyty. Gdy już dobiegła końca, w sprawozdaniu z 18 września 2007 r. przyznawali: "Trasy przejazdów [kolumny prezydenckiej] nie były sprawdzone i zabezpieczone". W punkcie dotyczącym lotniska czytamy, że zarówno płytę w Smoleńsku, jak i cmentarz w Katyniu zabezpieczały tylko zewnętrzne posterunki rosyjskie.

W kwietniu 2010 r. przygotowania przebiegały inaczej. W ramach rekonesansu BOR był w Moskwie. Ustalono z Rosjanami, że prezydent Kaczyński będzie miał taką ochronę jak premierzy Tusk i Putin, którzy do Katynia przyjeżdżali trzy dni wcześniej. Zadania wykonywali funkcjonariusze starsi rangą, było ich więcej, współpraca ze stroną rosyjską była dopracowana w szczegółach na szczeblu rządowym, a trasy lepiej zabezpieczone.

Zarówno w 2007, jak i w 2010 r. na samym lotnisku w Smoleńsku nie przewidziano obecności funkcjonariuszy BOR.

Z porównania materiałów dotyczących obydwu delegacji wynikają dwie konkluzje: pierwsza, że wizyta z 2010 r. była przygotowana staranniej niż ta z 2007 r., druga - lepsze lub gorsze działania BOR nie miały żadnego wpływu na katastrofę 10 kwietnia. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hfnvq

--
stevep

Czołg dla prezydenta?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona