Data: 2010-10-10 09:58:35 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
Katastrofa w Smoleńsku była straszną tragedią, ale typowym wypadkiem lotniczym. Załoga, szukając we mgle kontaktu wzrokowego z ziemią, zeszła za nisko i rozbiła maszynę. Stało się to nie tylko z winy pilotów. Na ten wypadek "pracowało" wielu ludzi
Więcej... http://wyborcza.pl/1,105770,8485740,Smolenskie_domino.html?as=1&startsz=x#ixzz11wNhZRJn Możemy sobie wyobrazić Protasiuka skupionego na wypatrywaniu ziemi. Nie kwitującego w ostatnich sekundach - co wynika ze stenogramu - komend kontrolerów. Czującego za plecami oddech gen. Błasika. Nie słyszącego pokładowych systemów ostrzegających przed niebezpieczną bliskością ziemi. Według Klicha kapitan leciał "jak zahipnotyzowany". Przemysław Warzywny -- Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy". |
|
Data: 2010-10-10 00:59:44 | |
Autor: DJ MC Donald Musk | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
On 10 Paź, 09:58, Jarek nie obroniĹ kĹźyĹźa <Brońmy RP przed
pisem@..pl> wrote: Katastrofa w Smoleńsku była straszną tragedią, ale typowym wypadkiem insynuacje, insynuacje, kolejne spiskowe teorie polskojezycznych dziennikarzy... |
|
Data: 2010-10-10 10:29:09 | |
Autor: u2 | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
W dniu 2010-10-10 09:58, Jarek nie obronił kżyża pisze:
Według Klicha kapitan leciał "jak zahipnotyzowany". Nie od dzisiaj wiadomo, że ruscy czekiści mają na etatach zawodowych hipnotyzerów. I nie chodzi mi tutaj o Putina. |
|
Data: 2010-10-10 10:56:35 | |
Autor: pluton | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
W dniu 2010-10-10 09:58, Jarek nie obronił kżyża pisze: Myslisz, ze Lech Katynski byl zahipnotyzowany ? Ja raczej mysle, ze po 10 'malpkach' byl raczej narąbany. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|
Data: 2010-10-10 11:00:55 | |
Autor: u2 | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
W dniu 2010-10-10 10:56, pluton pisze:
W dniu 2010-10-10 09:58, Jarek nie obronił kżyża pisze: Powtarzasz pomówienia czołowego alkoholika z pełobandy Janusza P. Jak niezbicie wykazano ś.p. Kaczyński był w momencie zamachu trzeźwy jak szkło. |
|
Data: 2010-10-10 11:17:38 | |
Autor: pluton | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
>>> Według Klicha kapitan leciał "jak zahipnotyzowany". Ano tak, zmylilo mnie, ze czołowy alkoholik z pełobandy Janusz P. podrzucil do Kancelarii Prezydenta faktury na zakup kilku tysiecy malpek z gorzałą. A tak z ciekawosci: to wykazal, ze brat wariata byl wtedy trzezwy ? pozdrawiam pluton |
|
Data: 2010-10-10 11:06:23 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
Użytkownik "pluton" <zielonadupax@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i8rv4u$2sr$1inews.gazeta.pl... W dniu 2010-10-10 09:58, Jarek nie obronił kżyża pisze: Nie pie...ol głupot. Poczytaj sobie wyniki autopsji Lecha Kaczyńskiego. -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|
Data: 2010-10-10 11:23:34 | |
Autor: pluton | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
>> > Według Klicha kapitan leciał "jak zahipnotyzowany". A to bardzo przepraszam. Jednak byl zahipnotyzowany. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|
Data: 2010-10-10 10:45:37 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i8rrnd$moc$1inews.gazeta.pl... Katastrofa w Smoleńsku była straszną tragedią, ale typowym wypadkiem lotniczym. Załoga, szukając we mgle kontaktu wzrokowego z ziemią, zeszła za nisko i rozbiła maszynę. Stało się to nie tylko z winy pilotów. Na ten wypadek "pracowało" wielu ludzi Takie opisywanie przyczyn powoduje rozmycie odpowiedzialności, a przecież ciąg wydarzeń, czyli "kostki domina" razem, czy też osobno nie nie były powodem katastrofy. Jedynym istotnym powodem katastrofy była decyzja o lądowaniu. Zarzuca się np., że Protasiuk nie trenował na symulatorach. Oczywiście, że to źle, ale żaden symulator nie nauczyłby go lądować we mgle, bez widoczności ziemi w warunkach takich, jakie panowały w Smoleńsku. I nie ma co dywagować, co byłoby gdyby... -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|
Data: 2010-10-10 12:25:01 | |
Autor: cyc | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4cb17d33$0$27026$65785112news.neostrada.pl... Zarzuca się np., że Protasiuk nie trenował na symulatorach. Oczywiście, że to źle, ale żaden symulator nie nauczyłby go lądować we mgle, bez widoczności ziemi w warunkach takich, jakie panowały w Smoleńsku. Z punktu widzenia Kaczynskiego i jego podnozkow , dywagacje maja gleboki sens . O to w nicvh idzie aby uspokoic wlasne sumienie , ktore dopomina sie kary . Podejrzenie , ze prezydent nakazal ladowac w wyniku wywieranej przez swojego brata namowy graniczy z pewnoscia !. W tej sytaucji nie ma watpliwosci , ze konusia swiadomosc dopomina sie winy za dokonana zbrodnie .Ego jednak nie dopuszcza do swiadomosci tego , ze samo jest jej sprawca !. cyc |
|
Data: 2010-10-10 13:01:59 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Czującego za plecami oddech gen. Błasika.... | |
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:i8s4a5$5t9$1news.onet.pl...
Jaruś ma nierówno pod sufitem. Członkowie PiS-u w obawie przed mściwością prezesa i utratą stanowisk potakują, choćby to było największą bzdurą. Najbardziej kompromitującym był powrót posłów na łono PiS-u, bo dostęp korytka się kończył. -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|