Użytkownik "zaemka" <NOSPAMzaemka@wp.pl> napisał w wiadomości news:jaoser$s6q$1mx1.internetia.pl...

Nigdzie nie mogłem znaleźć na info o digipass'ie, więc pytam - może ktoś ma informację.

Jeśli np. zgubie albo rozbije młotkiem albo zamknę w szufladzie mój digipass.

I następnie pożyczę od sąsiada jego digipass - to czy zaloguję się do mojego konta i czy będę mógł wykonać operację przy pomocy pożyczonego digipassa?

Jeśli tak to jest to kpina z bezpieczeństwa, a nigdzie na stronach BGŻOptima takiej informacji nie ma.

  Trzymaj się z daleka od tego produktu jeżeli to dla Ciebie zbyt trudne, użyj skarpetki.

--
marfi

Dla mnie to skandal, że BGŻ zarabia na mojej złotówce, a ja wciąż nie
mam PINu!!!!!!!!

PS.
Na jakiejś innej grupie znalazłem wątek o tym, jaki rodzaj Digipassu
(który model) BGŻ przysyła (:

znalazłem, po godzinie klikania, sądziłem że ktoś po prostu podpowie :

http://www.cc.com.pl/pl/prods/vasco/dp.php

swoją drogą BGZOptima mogłoby podawać takie dane - to żadna tajemnica.

A pytanie nie było wcale ani głupie ani nieistotne,
tylko trafiło na tych co nie znali odpowiedzi,
a koniecznie chcieli komuś dokopać ;-)

W dniu 2011-11-26 01:43, zaemka pisze:

A pytanie nie było wcale ani głupie ani nieistotne,
tylko trafiło na tych co nie znali odpowiedzi,
a koniecznie chcieli komuś dokopać ;-)

Pytanie było wybitnie głupie. Raz, że trolujesz, dwa, że uważasz pracowników działu bezpieczeństwa banku za idiotów.

--
Raf

Rafał <adres@moj.invalid> writes:

W dniu 2011-11-26 01:43, zaemka pisze:

A pytanie nie było wcale ani głupie ani nieistotne,
tylko trafiło na tych co nie znali odpowiedzi,
a koniecznie chcieli komuś dokopać ;-)

Pytanie było wybitnie głupie. Raz, że trolujesz, dwa, że uważasz
pracowników działu bezpieczeństwa banku za idiotów.

Biorać pod uwagę ostatnie wpadki DigiNotar, czy chyba RSA ...
KJ

--
http://sporothrix.wordpress.com/2011/01/16/usa-sie-krztusza-kto-nastepny/
KRETYNIZM - ułomność predysponująca często do wampiryzmu
(J.Collin de Plancy "Słownik wiedzy tajemnej")

W dniu 2011-11-26 09:26, Rafał pisze:

W dniu 2011-11-26 01:43, zaemka pisze:

A pytanie nie było wcale ani głupie ani nieistotne,
tylko trafiło na tych co nie znali odpowiedzi,
a koniecznie chcieli komuś dokopać ;-)

Pytanie było wybitnie głupie. Raz, że trolujesz, dwa, że uważasz
pracowników działu bezpieczeństwa banku za idiotów.

nie wiem jak jest z pracownikami dzialu bezpieczenstwa w BGZ, ale prawnikow maja.... kto byl tak genialny i wymyslil tak dlugi regulamin i umowe? i do tego tak nieprzejrzyste dokumenty...

On 26 Lis, 11:57, maly_mis <maly_...@misiakowo.pl> wrote:

nie wiem jak jest z pracownikami dzialu bezpieczenstwa w BGZ, ale
prawnikow maja.... kto byl tak genialny i wymyslil tak dlugi regulamin i
umowe? i do tego tak nieprzejrzyste dokumenty...

Sugerujesz, ze krotka umowa/regulamin sa lepsze od dlugich? Gdyby byly
jednozdaniowe to byloby ok? ;).

MK

W dniu 2011-11-26 12:33, MK pisze:

On 26 Lis, 11:57, maly_mis<maly_...@misiakowo.pl>  wrote:

nie wiem jak jest z pracownikami dzialu bezpieczenstwa w BGZ, ale
prawnikow maja.... kto byl tak genialny i wymyslil tak dlugi regulamin i
umowe? i do tego tak nieprzejrzyste dokumenty...

Sugerujesz, ze krotka umowa/regulamin sa lepsze od dlugich? Gdyby byly
jednozdaniowe to byloby ok? ;).

Zdecydowanie.
To te q..y, prawnicy, zawsze wszystko komplikują.
W takich przypadkach z upodobaniem przytaczam cytat z książki Borhardta opisujący protokół przekazania transatlantyka (z pamięci) :

"Statek m/s Pułaski zdan kapitanem Eustazym Borkowskim kapitanu Mamertu Stankiewiczu w stanie takim, w jakim jest". Gdynia, data, dwa podpisy.

MoĹźna? MoĹźna!




--

Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.

Zdecydowanie.
To te q..y, prawnicy, zawsze wszystko komplikują.
W takich przypadkach z upodobaniem przytaczam cytat z książki Borhardta
opisujący protokół przekazania transatlantyka (z pamięci) :

"Statek m/s Pułaski zdan kapitanem Eustazym Borkowskim kapitanu Mamertu
Stankiewiczu w stanie takim, w jakim jest". Gdynia, data, dwa podpisy.

MoĹźna? MoĹźna!

gdyby to pisali prawnicy bgz to pewnie byloby tyle tomow, ze protokol zaladowany na statek bylby tak ciezki, ze translatlantyk zatonalbym nie mogac go udzwignac... :P

bzdreg <bzdreg@null.com> wrote on 2011-11-26_13:22

W dniu 2011-11-26 12:33, MK pisze:

On 26 Lis, 11:57, maly_mis<maly_...@misiakowo.pl>  wrote:

nie wiem jak jest z pracownikami dzialu bezpieczenstwa w BGZ, ale
prawnikow maja.... kto byl tak genialny i wymyslil tak dlugi
regulamin i
umowe? i do tego tak nieprzejrzyste dokumenty...

Sugerujesz, ze krotka umowa/regulamin sa lepsze od dlugich?
Gdyby byly
jednozdaniowe to byloby ok? ;).

Zdecydowanie.
To te q..y, prawnicy, zawsze wszystko komplikują.
W takich przypadkach z upodobaniem przytaczam cytat z książki

Ci tam, psychiatrzy zdaje się nazywają to fiksacją ? ;-)


witrak()
PS. A jeśli idzie o długość umów, regulaminów itp., to nie uważam,
aby była prosta zależność pomiędzy ich absurdalnością a długością,
ale korelacja dodatnia pomiędzy jednym a drugim jakaś jest...

(26.11.2011 14:11), witrak() wrote:
[...]

PS. A jeśli idzie o długość umów, regulaminów itp., to nie uważam,
aby była prosta zależność pomiędzy ich absurdalnością a długością,
ale korelacja dodatnia pomiędzy jednym a drugim jakaś jest...

Biorąc pod uwagę, że umowy powinno się czytać, krótsza jest lepsza - bo łatwiej przeczytac przed podpisaniem.

p. m.

mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote on 2011-11-26_17:05

(26.11.2011 14:11), witrak() wrote:
[...]

PS. A jeśli idzie o długość umów, regulaminów itp., to nie uważam,
aby była prosta zależność pomiędzy ich absurdalnością a długością,
ale korelacja dodatnia pomiędzy jednym a drugim jakaś jest...

Biorąc pod uwagę, że umowy powinno się czytać, krótsza jest lepsza
- bo łatwiej przeczytac przed podpisaniem.

Ale to tylko przy asymetrycznych kryteriach oceny: gdybyś to Ty
chciał zabezpieczyć swoje interesy i przygotował umowę adhezyjną,
to na pewno nie byłaby zbyt krótka :-)

witrak()

W dniu 2011-11-26 12:33, MK pisze:

On 26 Lis, 11:57, maly_mis<maly_...@misiakowo.pl>  wrote:

nie wiem jak jest z pracownikami dzialu bezpieczenstwa w BGZ, ale
prawnikow maja.... kto byl tak genialny i wymyslil tak dlugi regulamin i
umowe? i do tego tak nieprzejrzyste dokumenty...

Sugerujesz, ze krotka umowa/regulamin sa lepsze od dlugich? Gdyby byly
jednozdaniowe to byloby ok? ;).

MK

Niekoniecznie, ale okolo 60 stron lacznie to duza przesada (szczegolnie, ze mowimy o oszczedzaniu i funduszach inwestycyjnych). W takim regulaminie mozna ukryc tyle kruczkow, ze bank bedzie robil z toba co chce.