Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy Bronkę zamordowali rzeszowscy Żydzi?

Czy Bronkę zamordowali rzeszowscy Żydzi?

Data: 2015-04-01 10:30:38
Autor: mkarwan
Czy Bronkę zamordowali rzeszowscy Żydzi?
11 czerwca 1945 r. w Rzeszowie, w piwnicy kamienicy przy ul. Tannenbauma 12 (dziś ul. Okrzei), znaleziono zmasakrowane zwłoki 9-letniej Bronisławy Mendoń.
O zbrodnię oskarżano Żydów, którzy mieszkali w kamienicy.

Do wydarzeń sprzed prawie 64 lat wraca dr Krzysztof Kaczmarski, historyk z rzeszowskiego oddziału IPN, w wydanej przez Instytut książce "Pogrom, którego nie było. Rzeszów, 11-12 czerwca 1945 r. Fakty, hipotezy, dokumenty".
http://ipn.gov.pl/publikacje/ksiazki/pogrom,-ktorego-nie-bylo.-rzeszow,-1112-czerwca-1945-r.-fakty,-hipotezy,-dokume

Dziewczynka zaginęła 7 czerwca.
Ostatni raz była widziana w tym dniu, około godz. 14, nieopodal kamienicy przy ul. Tannenbauma 12, gdy szła na korepetycje do mieszkającej tam nauczycielki.
Jej ciało odnalazł 11 czerwca wieczorem, w piwnicy owej kamienicy, mieszkający tam kilkunastoletni Kazimierz Woźniak.

Znajdowało się ono w strasznym stanie.
Skóra z twarzy zamordowanej była zdarta, mięśnie nóg i rąk powycinane.
Chłopiec znalazł także wiklinowy koszyk z książkami, zeszytami i przyborami szkolnymi.
Podpisy na zeszytach nie pozostawiały wątpliwości, że to zaginiona dziewczynka.
Później sekcja zwłok wykazała, że została przed śmiercią zgwałcona.

W tej kamienicy, na drugim piętrze, mieszkało kilkunastu Żydów.
W jednym z należących do nich mieszkań znaleziono dowody rzeczowe, które wskazywały, że sprawcą mordu mógł być któryś z nich.
Były to ślady krwi, nóż, a także kartka z zeszytu.
Pismo na kartce - co wykazała ekspertyza grafologiczna - należało do zamordowanej dziewczynki.

W nocy z 11 na 12 czerwca i rankiem 12 czerwca milicja zatrzymała żydowskich mieszkańców kamienicy, a następnie Żydów zamieszkałych przy ul. Tannenbauma i sąsiedniej ul. Sobieskiego oraz przebywających w okolicach dworca kolejowego.
Było ich około stu, może stu kilkudziesięciu.

Po kilku, kilkunastu godzinach, na skutek działań podjętych przez NKWD, KW MO i Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, wszyscy zatrzymani zostali zwolnieni i jeszcze tego samego dnia większość z nich opuściła Rzeszów.

Wieść o znalezieniu ciała dziewczynki szybko rozeszła się po Rzeszowie.
Z zachowanych relacji żydowskich wynika, że przed kamienicą przy ul. Tannenbauma 12 zebrał się tłum ludzi.
Wznoszono antyżydowskie okrzyki.
Kilku, a może kilkunastu aresztowanych Żydów zostało poturbowanych w czasie, gdy byli prowadzeni do budynku Komendy Powiatowej MO przy ul. 3 Maja (dziś znajduje się tam Galeria "Paniaga").
Mieli ich bić zarówno milicjanci, jak i cywile oraz żołnierze "ludowego" Wojska Polskiego.
Mieszkania niektórych z nich miały zostać splądrowane.

W mieście pojawiła się plotka o mordzie rytualnym i kilkunastu znalezionych zwłokach dzieci.
Już 11 czerwca wieczorem, ówczesna I sekretarz KW PPR w Rzeszowie, Stefania Romaniuk, wysłała depeszę do Władysława Gomułki, w której informowała go o znalezieniu "trupów polskich dzieci".
W liczbie mnogiej.
12 czerwca po południu ukazało się nadzwyczajne wydanie "Dziennika Rzeszowskiego", w którym zamieszczono informację o znalezieniu zwłok dziewczynki.

Prowadzący sprawę prokurator Bronisław Gnatowski już 14 czerwca wydał milicji polecenie ponownego zatrzymania czternastu żydowskich mieszkańców kamienicy przy ul. Tannenbauma 12.
Zatrzymano tylko jednego - Jonasa Landesmanna, który nie wyjechał z miasta.

Czy wydarzenia w Rzeszowie można nazwać pogromem?
Raczej nie, choćby z tego powodu, że nikt podczas nich nie zginął.
Jan Tomasz Gross poświęca im 7 stron w swojej książce "Strach".
Wykazuje się przy tym ogromną niekonsekwencją, bowiem tytuł dotyczącego tych wydarzeń podrozdziału brzmi "Pogrom, którego nie było", podczas gdy Gross wymienia je jednym tchem z pogromami w Kielcach i Krakowie.
A przecież skala tych wydarzeń była nieporównywalna.

W sprawozdaniu KW PPR w Rzeszowie za pierwszą połowę czerwca 1945 r., wysłanym do KC PPR, wydarzenia te określono mianem "małych wystąpień antyżydowskich".
Jest to o tyle warte odnotowania, że sprawozdanie podpisała wspomniana już sekretarz Romaniuk.
Była ona przedwojenną komunistką narodowości żydowskiej, a zatem trudno ją posądzić o tendencyjność.

Władze komunistyczne robiły wszystko, by sprawę maksymalnie wyciszyć.
Hipoteza dr. Karczmarskiego, dlaczego tak się działo, jest taka: za kilka dni w Moskwie miały rozpocząć się rozmowy na temat utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.

Komuniści obawiali się, że informacje o ewentualnym pogromie mogą ich skompromitować w oczach Brytyjczyków czy Amerykanów.
Co innego, gdyby mogli wykazać, że tylko dzięki zdecydowanej postawie aparatu bezpieczeństwa udało się udaremnić antysemicką prowokację "pohitlerowskich agentów".
Stąd nieudana próba - poprzez publikację w "Dzienniku Rzeszowskim" - obarczenia odpowiedzialnością za ekscesy w Rzeszowie podziemia niepodległościowego.

Prokurator Gnatowski wykazał dużą determinację, by - wbrew tendencjom do wyciszenia sprawy - wyjaśnić ją do końca.
Zabezpieczono dowody rzeczowe, które poddano ekspertyzie w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie, przesłuchano świadków.

Mimo to nie udało się ustalić sprawcy zabójstwa.
Jedyny zatrzymany Żyd został we wrześniu zwolniony z aresztu.
Jednak, według końcowego sprawozdania prowadzącego śledztwo, poszlaki wskazywały na to, że dziewczynkę mógł zamordować któryś z żydowskich mieszkańców kamienicy przy ul. Tannenbauma 12.

Do sprawy nie wracano później przez wiele lat.
W 1968 r., na fali kampanii antysyjonistycznej, przypomniano sobie o rzeszowskich zamieszkach.
Jednak okazało się, że główne akta śledztwa w latach 60. "wyparowały".
Zachowały się jedynie akta podręczne prokuratora.

Czy kiedykolwiek poznamy sprawcę mordu?
Pewnie już nie.
A jest on kluczem do wyjaśnienia wszystkich okoliczności "pogromu, którego nie było".

źródło http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090313/WEEKEND/526372346
http://podkarpackie.regiopedia.pl/wiki/tajemnica-kamienicy-przy-ul-okrzei-w-rzeszowie

Czy Bronkę zamordowali rzeszowscy Żydzi?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona