Data: 2009-09-09 23:16:55 | |
Autor: wiLQ | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Czy te 3 trojki przelozyly sie tez na psychike pozostalych graczy, czy te 3 trojki podciely Litwinom skrzydla? Um, nawet jesli odpowiedz brzmi tak to przeciez nijak nie jest to uzasadnienie dla istnienia momentum. Ot mieli dodatkowe punkty do odrobienia i to majac coraz mniej czasu by to zrobic. A dorzucenie dodatkowej roboty jednoczesnie skracajac deadline trudno przyjac z radoscia i optymizmem. BTW, momentum jest indywidualne czy druzynowe? Bo temat posta sugeruje to pierwsze, a jego tresc to drugie. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-09-10 00:00:18 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
wiLQ pisze:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Zobaczmy, jak z tym momentum było. Po trypli Igerskiego wynik wynosił 71-56. Polska prowadziła 15 punktami - i miała momentum. Mecz zakończył się wynikiem 86-75. Tzn. końcówkę Litwini wygrali 19-15. Gdyby nie momentum, to by nas za***ali do spodu! pzdr TRad |
|
Data: 2009-09-10 00:24:17 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 00:00, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze: Nie barania glowo. Glupi jestes |
|
Data: 2009-09-10 01:34:16 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 09:24, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Um, nawet jesli odpowiedz brzmi tak to przeciez nijak nie jest to Jezu! Bartek opanuj sie! |
|
Data: 2009-09-10 13:36:59 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
L'e-szczur pisze:
Nie barania glowo. Glupi jestesUm, nawet jesli odpowiedz brzmi tak to przeciez nijak nie jest toZobaczmy, jak z tym momentum było. Po trypli Igerskiego wynik wynosił Spokojnie. Mam ośmioletniego bratanka. Gdy chce na siebie zwrócić uwagę dorosłych to też krzyczy używając wyrazów "głupi" itp. Większość z tego wyrasta. pzdr TRad |
|
Data: 2009-09-10 04:50:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 13:36, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Mniejsza o bratankow - tu juz nie ma zadnej argumentacji a sa tylko i wylacznie emocje. Kazdemu gdzies, kiedys puszczaja nerwy, ale ta sytuacja powtarza sie po raz n-ty i mimo, ze rozumiem jak swoim uporem potrafisz czlowieka wkurzyc, to i tez gdzies chyba powinna byc granica. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-10 04:55:24 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 13:50, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 10 Wrz, 13:36, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: To nie upor a debilizm tej osoby wkurza. |
|
Data: 2009-09-10 05:32:19 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 13:55, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Mniejsza o bratankow - tu juz nie ma zadnej argumentacji a sa tylko i Debilizm jest cecha wrodzona, upór cechą nabytą. Więcej wyrozumiałości (tak - sam widze jak to brzmi w moich ustach:-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-10 00:21:49 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
BTW, momentum jest indywidualne czy druzynowe? Tak naprawde rozmawiamy o czyms co kazdy uwaza za cos innego. Odejdzmy na chwile od tego stwierdzenia "momentum" bo do niczego nas to nie zaprowadzi i skupmy sie na tym jakiego kopa dal Ignerski Polakom i jak praktycznie odebral chec do gry kazdemu z Litwinow po kolei. Statystycy pomiaja takie rzeczy i twierdza ze cos takiego co nastapilo w tym meczu nie iistnieje i nie ma wplywu na gre. Dla cyferkowocow 1 punkt jest rowny 1 punktowi, ale w praktyce 1 punkt w 1 kwarcie a 1 punkt w ciezkim momencie maja tak naprawde inna wartosc dla przebiegu dalszego meczu. |
|
Data: 2009-09-10 01:48:22 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 09:21, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> BTW, momentum jest indywidualne czy druzynowe? Z tym jestem w stanie sie zgodziec. Trzy akcje Igerskiego, tak jak trzy akcjie Hedo wczoraj - odebraly wiare przeciwnikow w wygrana. Tylko, ze zauwaz iz podmiotem jest tu przeciwnik i jego chec do gry, a nie zawodnik i jego skutecznosc. Jestem pewien, ze gdyby Ignerski trafil te trzy trojki kwarte wczesniej i wynik w IV kwarcie bylby +15 to Litwini byliby tak samo slabo zmotywowowani gry. Ergo nie okolicznosci zdobywania punktow sie licza, a ocena szans na wygranie meczu przez druzyne starajaca sie odrobic straty. Statystycy pomiaja takie rzeczy i twierdza ze cos takiego co nastapilo Ma wplyw na mecz, ale nie ma wplywu na gre zawodnikow, ktorych posądzasz o posiadanie magicznych wlasciwosci. Dla cyferkowocow 1 punkt jest rowny 1 punktowi, I znowu - mowisz o motywacji przeciwnika. Tylko, ze mozna ja odebrac na tysiac sposobow. Niekoniecznie musisz rzucic trzy trojki pod rzad. Czasami wystarczy zablokowac jeden rzut, albo wystarczy jeden gwizdek sedziowski i skrzydła masz upierdzielone przy samych plecach. Tyle, ze my tu zaczynamy mowic o psychologii sportu, a nie o magii w koszykowce. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-10 22:12:36 | |
Autor: wiLQ | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> BTW, momentum jest indywidualne czy druzynowe? Ale o czym tu wtedy dyskutowac? Zdobyl garsc punktow z rzedu w grze, w ktorej decyduja one o wyniku meczu. To chyba oczywiste, ze musialo to byc dobra wiadomoscia dla nas, a zla dla nich? Co do tego kopa i odebrania checi to nie czujesz, ze przesadzasz? Przeciez od tej serii trojek Litwini zdobyli wiecej punktow niz nasi ergo predzej mozna pokazac, ze naszym sie odechcialo grac [bo mieli bezpieczna przewage], a nie, ze Litwini sie spakowali i wyniesli. Statystycy pomiaja takie rzeczy i twierdza ze cos takiego co nastapilo Znaczy sie ignoruja 9 punktow? Mocne stwierdzenie ;-) Wg mnie problem nie rozbija sie o wplyw ilus tam punktow z rzedu na wynik meczu, a w dopatrywaniu sie dodatkowych efektow tego zdarzenia. Dla cyferkowocow 1 Zeby nie brnac w ta sama sciezke co zwykle odpowiem tak: co wg Ciebie by sie stalo z wynikiem meczu / domniemanym momentum gdyby Ignerski trafil tylko pierwsza i druga trojke, a ta trzecia spudlowal? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-09-10 23:14:00 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
Co do tego kopa i odebrania checi to nie czujesz, ze przesadzasz? Ale po tej serii mecz byl juz rostrzygniety. A przed ta seria nam zaczal palic sie grunt pod nogami. Statystycy pomiaja takie rzeczy i twierdza ze cos takiego co nastapilo Ja wiem po sobie ze taki efekt istnieje. Dla cyferkowocow 1 Nie wiem, aczkolwiek te 2 trojki to juz bylo cos. Ciezko mi gdybac co by bylo gdyby. Tak samo jak ciezko co by bylo gdyby rzucil je na poczatku 1 kwarty. |
|
Data: 2009-09-10 23:35:07 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 10 Wrz, 23:14, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
> Znaczy sie ignoruja 9 punktow? Mocne stwierdzenie ;-) Tak. Ten efekt to adrenalina, a nie zadne momentum. Trafiasz, cieszysz sie, wydziela sie adrenalina, serce szybciej zaczyna bic, rosnie cisnienie krwi, dostajesz energetycznego kopa od swojej wątroby, we krwi zaczyna krążyć więcej glukozy i masz wiecej energii do walki. To jest to Twoje "momentum" z biochemicznego punktu widzenia :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-11 09:02:00 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
Tak. Ten efekt to adrenalina, a nie zadne momentum. Z pewnoscia, ma to jakies znaczenie. Bo jakkolwiek ja bym sie doszukiwal takich zjawisk raczej w glowie zawodnika, wiadomo, ze aspekty biochemiczne i nie tylko maja na glowe wplyw. Pozdr S |
|
Data: 2009-09-11 00:29:45 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 09:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Tak. Ten efekt to adrenalina, a nie zadne momentum. Za kilka lat odpowiem wam moze na to pytanie jak juz zostane trenerem 2 klasy:) |
|
Data: 2009-09-11 00:31:39 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 09:29, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 11 Wrz, 09:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote: 2 klasy Szkoly Podstawowej w Komorowie? ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-11 02:06:05 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 09:31, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 11 Wrz, 09:29, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: Znalazlem studia trenerskie calkowicie sponsorowane przez unie. Ale najpierw musze zrobic instruktora koszykowki (juz sie zapisalem), potem musze odbyc 2 letnia praktyke w jakims klubie i moge isc na trenera:) |
|
Data: 2009-09-11 02:25:57 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 11:13, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Znalazlem studia trenerskie calkowicie sponsorowane przez unie. Ale Trzeba miec wyksztalcenie wyzsze, tytul instruktora i 2 letnia praktyke. Nie wiem czemu AWF mialby byc wymogiem? Takie to studia podyplomowe jak kazde inne. |
|
Data: 2009-09-11 11:34:12 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
To juz nie trzeba miec AWFu, by robic papiery trenerskie? Bo kiedys mialem ochote robic papiery trenera i brak AWFu byl ponoc wowczas przeszkoda. Takie to studia podyplomowe jak kazde inne. ? Kurs trenerski to studia podyplomowe? No to nie jak kazde inne, skoro wymagana jest praktyka. Pozdr S |
|
Data: 2009-09-11 02:59:30 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 11:34, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> To juz nie trzeba miec AWFu, by robic papiery trenerskie? Teraz nic nie stoi Ci na przeszkodzie;) > Takie to studia podyplomowe jak kazde inne. hmm no w sumie masz racje;) te studia beda wyjatkowe;) |
|
Data: 2009-09-11 03:24:57 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 11:06, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 11 Wrz, 09:31, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: Fajnie. To ucz sie pilnie, walcz a moze Cie zatrudnie jak juz zostane GM'em :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-12 15:20:29 | |
Autor: wiLQ | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > > Bo jakkolwiek ja bym sie doszukiwal takich zjawisk raczej w glowie Hmmm, nie umniejszajac pomyslu, w jaki sposob to pomoze w w/w sprawie? Toz do zagladania do glowy zawodnika potrzeba raczej jakiejs chirurgii lub specjalistycznej aparatury medycznej ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-09-13 00:27:12 | |
Autor: sooobi | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
wiLQ pisze:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Nie jestem pewien ale na tych studiach powinien byc przedmiot psychologia sportu czy cos w tym stylu. Jesli bedzie i okaze sie ze zajecia prowadzi jakis konkretny facet o nie omieszkam pogadac z nim o "momentum" ;) |
|
Data: 2009-09-23 13:15:24 | |
Autor: wiLQ | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> Znalazlem studia trenerskie calkowicie sponsorowane przez unie. Ale Po czym facet otworzy szeroko oczy i powie "what?" ;-) Ot nie zdziwilbym sie gdyby nazwa przedmiotu byla ladniejsza od jego tresci. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-09-11 00:30:49 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 09:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Tak. Ten efekt to adrenalina, a nie zadne momentum. IMO to ma kardynalne znaczenie. Sam wiesz, ze glowa jest zalezna od hormonow. Wiecej energii, krotszy czas reakcji, lepsza koordynacja. Oczywiscie nie mozna niedoceniac wplywu zmiany stresu negatywnego typu "trener mnie zdejmie jezeli znowu nie trafie" (w praktyce oznaczajacy chociazby usztywnienie nadgarstka przy rzucie) na pozytywny "jestem TurboDymoManem i wydziobie jeszcze 50 ziaren wiecej" (luzniejsze miesnie, lepsza koncentracja etc). Tyle, ze dla mnie takie "sprzatanie" emocji jest pozbywaniem sie elementow zaburzajacych pierwotny porzadek. To powrot do stanu podstawowego (czyli takiego jaki masz chociazby na treningach), a nie przejście do stanu "nadświadomości". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-11 09:49:26 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
IMO to ma kardynalne znaczenie. Sam wiesz, ze glowa jest zalezna od Niektorym wystarczy, ze osiagna stan treningowy i juz maja potezna poprawe. Ale rzeczywiscie, to nie jest zwykle sprzatanie po calosci. Sztuka ponoc polega na tym, bo posprzatac negatywne emocje i uwypuklic te pozytywnie motywujace. Stad tak modne ostatnio (takze w sporcie) treningi wizualizacji i innych tego typu. BTW - ostatnio trafilem na garsc ciekawych porad: http://www.tennispsychology.com/tennis_tips_archive.php3 Z tenisa to co prawda, no i nic nie jest udowodnione, ale czasem sie jakies ciekawe spostrzezenie tam trafi. Pozdr S |
|
Data: 2009-09-11 01:26:12 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 09:49, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
OK, tylko to dalej nie jest zadne momentum, a powrot do stanu podstawowego. Ale rzeczywiscie, to nie jest zwykle sprzatanie po calosci. Mysle, ze tutaj jest przynajmniej kilka szkol. Bo oczywiscie pobudzanie motywacji nie moze zaszkodzic, ale poza trywialnym pobudzaniem wydzielania adrenaliny mozliwe, ze chodzi wlasnie o ukierunkowanie mysli na cokolwiek innego poza tymi czynnosciami ktore powinno sie wykonywac automatycznie i bez udzialu swiadomosci. Jak chociazby zlozenie sie do rzutu, wybicie z progu, odebranie serwisu. Wszedzie tam gdzie szybkosc reakcji powinna byc jak najmniejsza - czyli powinna iść "z rdzenia", a nie mozgu. BTW - ostatnio trafilem na garsc ciekawych porad:http://www.tennispsychology.com/tennis_tips_archive.php3 Porada 15: Jak utworzyc momentum w czasie meczu :-)) Z tenisa to co prawda, no i nic nie jest udowodnione, ale czasem sie Nie przeczytalem wszystkiego, a tylko kilka co bardziej intrygujacych puktow, ale dla mnie to wyglada jak mieszanka psychologii i "urban voodoo". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-11 10:38:04 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
Niektorym wystarczy, ze osiagna stan treningowy i juz maja potezna poprawe. Jak juz pisalem, nie mam pojecia nt momentum, zwlaszcza w kontekscie wyczynu Ignerskiego. Ja tylko niesmialo prostestuje przeciwko tendencji do pomijania czynnika psychicznego w sporcie i zastapienia go rachunkiem prawdopodobienstwa. Ale rzeczywiscie, to nie jest zwykle sprzatanie po calosci. Noo, wlasnie obserwuje tendencje, by "z rdzenia" szlo jak najwiecej elementow. Ze mozg i zdolnosci analityczne u sportowca sa istotne, to pewniak. Ale rodza sie pytania, czy nie wykorzystywac tych walorow przede wszystkim podczas treningow i analiz przedmeczowych. Pewnie, ze w czasie meczu sama podswiadomoscia nie wygrasz, pytanie, gdzie jest granica reagowania odruchowego na wydarzenia boiskowe. BTW - ostatnio trafilem na garsc ciekawych porad:http://www.tennispsychology.com/tennis_tips_archive.php3 Jezeli dobrze rozumiem momentum, owa porada wystapila wczesniej. Tylko inaczej nazywala to pojecie... Z tenisa to co prawda, no i nic nie jest udowodnione, ale czasem sie Jezeli znajde gdzies materialy ze statystycznym uzasadnieniem tych spostrzezen, dam znac czem predzej :-) Pozdr S |
|
Data: 2009-09-11 03:38:45 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 11 Wrz, 10:38, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Ja tylko niesmialo prostestuje przeciwko tendencji do pomijania czynnika Ale skoro "wiemy" ze czynnik A ma wplyw na wynik, to ja jak najbardziej chce go zmierzyc. > Mysle, ze tutaj jest przynajmniej kilka szkol. Bo oczywiscie Automatyka rzadzi. W przypadku wykonywania prostych czynnosci - im bardziej bezmyslnie tym lepiej. Ze mozg i zdolnosci analityczne u sportowca sa istotne, to No chyba, ze to mecz bokserski. Ale bokser po kilkuletniej karierze w zasadzie ma wylacznie odruchy rdzeniowe - nawet w zyciu codziennym ;-) pytanie, gdzie jest granica reagowania odruchowego na wydarzenia boiskowe.. To tak jak w chwili gdy na meczu dostajesz pilke na czystej pozycji do rzutu za 3 (ale na tak czystej ze najblizszy zawodnik jest ze 4 metry od Ciebie) i zaczynasz sie zastanawiac czy rzucac, czy robic wjazd. Jezeli w wyniku tych 0.3 sekundowych rozmyslań decydujesz sie na rzut to raczej nie trafisz. Zatem wracajac do Twojego pytania - ta granica w koszykowce to IMO chwila w ktorej dostajesz pilke. To znaczy w momencie gdy wystawiasz rece do pilki - juz powinienes "wiedziec" co zrobisz (oczywiscie nie mowie o przewidzeniu nastepnych 24 sekund, tylko o pierwszej reakcji na bodziec) >> Z tenisa to co prawda, no i nic nie jest udowodnione, ale czasem sie Ale podobal mi sie fragment o grze Lendla z McEnroe i o tym jak przedluzal zagranie gdy stracil punkt, a spieszyl sie po zdobyciu. Fajna "gierka". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-14 08:53:38 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
Ale podobal mi sie fragment o grze Lendla z McEnroe i o tym jak I jak myslisz, taka gierka przynosila efekty? Zwlaszcza przeciwko takiemu nerwusowi jak Mac? Pozdr S |
|
Data: 2009-09-13 23:59:54 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 14 Wrz, 08:53, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Ale podobal mi sie fragment o grze Lendla z McEnroe i o tym jak Nie mam watpliwosci, ze przynosila. Poza tym chyba powinny byc na to statystyki? Jakis procent odbioru czy cuś. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-09-14 09:14:30 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
I jak myslisz, taka gierka przynosila efekty? Zwlaszcza przeciwko Wlasnie. Gdyby dotrzec do takich analiz, mielibysmy punkt zaczepienia do matematycznej prezentacji wyplywu psychologii sportowej na suchy wynik. Pozdr S |
|
Data: 2009-09-14 00:21:45 | |
Autor: L'e-szczur | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
On 14 Wrz, 09:14, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> I jak myslisz, taka gierka przynosila efekty? Zwlaszcza przeciwko Ale trzeba brac poprawke na to, ze wiekszosc zawodnikow nie ma tak szybko wyskakujacego bezpiecznika jak McEnroe. |
|
Data: 2009-09-14 09:31:00 | |
Autor: s | |
Czy Ignerski mial wczoraj momentum ? | |
Wlasnie. Mac nie mial czegos takiego jak bezpiecznik :-) Punkt zaczepienia... Na to nie musimy brac poprawek... Pozdr S |
|