Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy Izrael odpowie.....?

Czy Izrael odpowie.....?

Data: 2009-03-27 17:19:15
Autor: konserwator
Czy Izrael odpowie.....?
Z http://konflikty.wp.pl/kat,1020229,title,Czy-Izrael-odpowie-za-zbrodnie-wojenne-w-Gazie,wid,10979706,wiadomosc.html


FRAGMENT:
Po raz pierwszy od powstania państwa Izrael w 1948 r. jego rząd musi zmierzyć się z poważnymi oskarżeniami o zbrodnie wojenne, wysuwanymi przez szanowane osobistości publiczne z całego świata. Nawet sekretarz generalny ONZ, zazwyczaj bardzo ostrożny, jeśli chodzi o naruszanie niezawisłości suwerennych państw - zwłaszcza będących sprzymierzeńcami najbardziej wpływowego członka organizacji, tzn. Stanów Zjednoczonych - dołączył do grona osób domagających się śledztwa i poniesienia odpowiedzialności karnej.

Aby zrozumieć doniosłość takiego rozwoju wypadków, należy wyjaśnić, dlaczego 22 dni ataków na Strefę Gazy tak szokująco różnią się od wielu wcześniejszych przypadków uciekania się przez Izrael do rozwiązań siłowych w imię zapewnienia sobie bezpieczeństwa i ochrony strategicznych interesów.


Sądzę, że różnica między atakami na Strefę Gazy rozpoczętymi 27 grudnia 2008 r. a głównymi akcjami militarnymi Izraela prowadzonymi przez lata sprowadza się do tego, że tym razem broń i działania wojenne zostały wymierzone przeciwko zasadniczo bezbronnej ludności cywilnej. Jednostronność starcia była tak jaskrawa - obrazują to straty po obu stronach (w stosunku ponad 100 do 1: 1326 zabitych Palestyńczyków wobec 13 Izraelczyków, z czego kilku zginęło od własnego ognia) - że większość komentatorów powstrzymała się przed nadaniem mu miana "wojny". Izraelczycy i ich przyjaciele mówili o "akcji odwetowej" i "prawie Izraela do obrony". Krytycy z kolei określali ataki mianem "masakry" lub odwoływali się do kategorii zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. W przeszłości użycie siły przez Izrael często spotykało się z potępieniem, zwłaszcza ze strony rządów państw arabskich, a nawet z oskarżeniami o pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych. Powszechnie przyjmowano jednak, że owo użycie siły ma charakter działań wojennych. Z zarzutami popełnienia zbrodni wojennych występowały wówczas jedynie rządy radykalne oraz radykalna lewica.

Od klasycznych wojen do jednostronnych agresji

Wcześniejsze wojny Izrael prowadził przeciwko arabskim sąsiadom, którzy faktycznie podważali jego prawo do niepodległego istnienia. Wybuchy przemocy miały charakter działań międzypaństwowych. Nawet, gdy Izrael dowiódł swej militarnej przewagi w wojnie z 1967 r., mieściło się to w ramach zwykłej światowej polityki - choć może było bezprawne, z całą pewnością nie było zbrodnią. Sytuacja zaczęła się zmieniać wraz z wybuchem wojny libańskiej w 1982 r. Głównym celem była wówczas Organizacja Wyzwolenia Palestyny obecna w południowym Libanie , jednak wojnę tę pamięta się ze względu na jej zakończenie - rzeź setek bezbronnych palestyńskich cywilów w obozach dla uchodźców Sabra i Szatila. I choć bestialstwa dopuściła się libańska chrześcijańska milicja, jasne było, że doszło do niego za przyzwoleniem, pod kontrolą i przy współudziale Izraela. Wciąż był to jednak wypadek odosobniony - wprawdzie alarmujący, ale nieokreślający całej operacji militarnej, dla której uzasadnienie miała stanowić niezdolność libańskiego rządu do tego, by zapobiec wykorzystywaniu terytorium kraju do działań grożących bezpieczeństwu Izraela.

Konsekwencją wojny z 1982 r. była okupacja południowego Libanu oraz powstanie w odpowiedzi Hezbollahu, zbrojnego ruchu oporu, który ostatecznie doprowadził do wstydliwego wycofania przez Izrael oddziałów w 2000 r. Takie było tło wojny libańskiej z 2006 r., wymierzonej - jak głoszono - przeciw Hezbollahowi: podczas kampanii przedsięwziętej w celu zniszczenia organizacji strefa działań bojowych w sposób nieunikniony objęła część ludności cywilnej Libanu. Wraz z wykorzystaniem przez Izrael w konflikcie najnowszych technologii powstał problem walki nie z wrogim państwem, lecz z nieprzyjacielskim społeczeństwem, które nie posiada odpowiednich środków do obrony. Pojawiło się również pytanie, czy rozwiązania militarne faktycznie służą izraelskiej polityce, skoro Hezbollah wyszedł z wojny silniejszy, a jedynym faktycznym jej rezultatem było zniszczenie reputacji izraelskiej armii i zdewastowanie południowego Libanu.

[...]

Data: 2009-03-27 17:26:03
Autor: konserwator
Czy Izrael odpowie.....?
"Istnieje też 20 udokumentowanych przypadków użycia ognia przez izraelskich żołnierzy wobec kobiet i dzieci niosących białe flagi. Wiele zarzutów dotyczy ponadto użycia bomb fosforowych w obszarach zamieszkanych, pojawiają się też oskarżenia o wykorzystanie nowej okrutnej broni, znanej jako DIME, która eksplodując z wielką mocą, rozrywa ciało na części. Wszystkie podejrzenia o zbrodnie wojenne można rozpatrzyć jedynie dzięki faktycznemu wyjaśnieniu, czy istnieją podstawy do oskarżenia sprawców, dowódców i przywódców politycznych o to, że zaaprobowali zbrodniczą broń i strategie jako elementy izraelskiej polityki. W podobnym duchu utrzymane są izraelskie twierdzenia na temat rakiet wymierzonych w cywilne cele i wykorzystania przez bojowników Hamasu "żywych tarcz" oraz ataków przeprowadzanych rozmyślnie z pozycji niewojskowych."

Syny kurew....

rym

Data: 2009-03-27 18:14:23
Autor: MH
Czy Izrael odpowie.....?
[ciach]

Wczoraj talegazeta TVP poinformowała o rozpindoleniu przez rzytóf konwoju
ciężarówek w Sudanie. Z bronią dla Hammasu oczywista oczywistość...

Im wolno wszystko. Patrz nie tak dawny incydent w Poznaniu. Mieszkam niedaleko miejsca gdzie przyjeżdżają wycieczki stamtąd. Ich zachowania
nie potrafię opisać.. To trzeba zobaczyć na własne oczy!

Niee , jak na razie iSRAel za nic nie odpowie. Ale jest to kwestią czasu.
I zapłacą karę najwyższą. Jestem pewien .

MH

--


Czy Izrael odpowie.....?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona