abc napisał na pl.soc.polityka:

Spotkać go można w wielu miejscach. Na rozstajach dróg, na zwieńczeniach
świątyń i na ścianach polskich domów.

Krzyż. Symbol wiary i pokoju. Symbol odkupienia, najświętszy znak
chrześcijan. Z nim rozpoczynają swoje życie i z nim odchodzą z tego
świata.
http://sol.myslpolska.pl/2010/07/czy-kosciol-pozwoli-na-profanacje-krzyza/

nie rozumiem co ma tytuł postu do treści. proszę o wyjaśnienie.

http://sol.myslpolska.pl/2010/07/czy-kosciol-pozwoli-na-profanacje-krzyza/

nie rozumiem co ma tytuł postu do treści. proszę o wyjaśnienie.

Jest w dalszej części pod wskazanym linkiem:

"Brakuje mi w tym wszystkim stanowczego i donośnego głosu hierarchów
Kościoła. Brakuje mi głosu, który twardo i jednoznacznie zażąda wyłączenia
krzyża z politycznej wojny. Brakuje mi głosu nowego prymasa, głosu
piętnującego z imienia, nazwiska i przynależności partyjnej wszystkich tych,
którzy dzisiaj okładają się krzyżem.

Kto, jeśli nie Kościół, ma dzisiaj bronić krzyża? Kto ma dać jednoznaczną
ocenę tego, co godziwe, a co haniebne, jeśli nie hierarchowie? Czy to
uczynią w sposób nie pozostawiający wątpliwości? Chciałby wierzyć, że tak
będzie. Chciałbym."

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

>> http://sol.myslpolska.pl/2010/07/czy-kosciol-pozwoli-na-profanacje-krzyza/

> nie rozumiem co ma tytuł postu do treści. proszę o wyjaśnienie.

Jest w dalszej części pod wskazanym linkiem:

"Brakuje mi w tym wszystkim stanowczego i donośnego głosu hierarchów
Kościoła. Brakuje mi głosu, który twardo i jednoznacznie zażąda wyłączenia
krzyża z politycznej wojny. Brakuje mi głosu nowego prymasa, głosu
piętnującego z imienia, nazwiska i przynależności partyjnej wszystkich tych,
którzy dzisiaj okładają się krzyżem.

Kto, jeśli nie Kościół, ma dzisiaj bronić krzyża? Kto ma dać jednoznaczną
ocenę tego, co godziwe, a co haniebne, jeśli nie hierarchowie? Czy to
uczynią w sposób nie pozostawiający wątpliwości? Chciałby wierzyć, że tak
będzie. Chciałbym."

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

**********************************************************************

Proponuje póki co zamienić wiarę w autorytet Kościoła na wiarę mądrość TW
Papino, TW Grey'a, TW Filozofa i Staśka-kapciowego. Już pognali wyściskać
fraglesa a za ileś tam lat okaże się, że 1,5 mil martwych dusz wybrało tego
"przyjaciela kościła", któremu krzyż upamiętniający mord na sp.Prezydencie
przeszkadza w fetowaniu sukcesu wyborczego ludzi ze WSI.

--

cytryna napisał na pl.soc.polityka:

"Brakuje mi w tym wszystkim stanowczego i donośnego głosu hierarchów
Kościoła. Brakuje mi głosu, który twardo i jednoznacznie zażąda
wyłączenia krzyża z politycznej wojny. Brakuje mi głosu nowego prymasa,
głosu piętnującego z imienia, nazwiska i przynależności partyjnej
wszystkich tych, którzy dzisiaj okładają się krzyżem.

i mamy sedno. czy nie jest walką krzyżem, nie z krzyżem, ale właśnie nim
stawianie go wszędzie i liczenie na to, że przecież w Polsce nie znajdzie
się nikt kto raz umocowany krzyż bedzie chciał zdjąć? dlaczego za stanowczy
i donośny głos uznać trzeba tylko głos dający do zrozumienia, że należy
krzyż zostawić tylko dlatego, że ktoś go tam a nie gdzie indziej postawił?
dlaczego nie można uznać za profanację krzyża głosy "wara każdemu od
niego"?

Proponuje póki co zamienić wiarę w autorytet Kościoła na wiarę mądrość TW
Papino, TW Grey'a, TW Filozofa i Staśka-kapciowego. Już pognali wyściskać
fraglesa a za ileś tam lat okaże się, że 1,5 mil martwych dusz wybrało
tego"przyjaciela kościła", któremu krzyż upamiętniający mord na
sp.Prezydencie przeszkadza w fetowaniu sukcesu wyborczego ludzi ze WSI.

Może być podobnie jak z krzyżem na Żwirowisku. Gdy protestujący w obronie
krzyża papieskiego na Żwirowisku  w Aschwitz zwrócili się do oficjalnej
hierarchii o odprawienie dla nich Mszy Świętej,  to spotkali się z odmową.

Wowczas ci protestujący udali się do przeoratu Bractwa św. Piusa X i na ich
prośbę kapłani z Bractwa odprawili Mszę Świętą (trydencką) na Żwirowisku,
ratując w ten sposób honor Kościoła w Polsce.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

zwrócili się do oficjalnej
hierarchii o odprawienie dla nich Mszy Świętej,  to spotkali się z odmową.

Wowczas ci protestujący udali się do przeoratu Bractwa św. Piusa X

No i proszę. Sam lefebrysta przyznał się że przynależy do sekty.


--
Nasz bog to my i nasze idee.

> Proponuje póki co zamienić wiarę w autorytet Kościoła na wiarę mądrość TW
> Papino, TW Grey'a, TW Filozofa i Staśka-kapciowego. Już pognali wyściskać
> fraglesa a za ileś tam lat okaże się, że 1,5 mil martwych dusz wybrało
> tego"przyjaciela kościła", któremu krzyż upamiętniający mord na
> sp.Prezydencie przeszkadza w fetowaniu sukcesu wyborczego ludzi ze WSI.

Może być podobnie jak z krzyżem na Żwirowisku. Gdy protestujący w obronie
krzyża papieskiego na Żwirowisku  w Aschwitz zwrócili się do oficjalnej
hierarchii o odprawienie dla nich Mszy Świętej,  to spotkali się z odmową.

Wowczas ci protestujący udali się do przeoratu Bractwa św. Piusa X i na ich
prośbę kapłani z Bractwa odprawili Mszę Świętą (trydencką) na Żwirowisku,
ratując w ten sposób honor Kościoła w Polsce.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Spórzmy prawdzie w oczy.
Sobór Vaticanum II zapoczątkował apostazję, a późniejsi papieże ją tylko utrwalali. To co się obecnie nazywa Kościołem Katolickim nie jest więc już prawdziwym Kościołem Chrystusowym.

Nic więc dziwnego że kościoły pustoszeją, a wierni zaprzestają praktyk.
Ekumenizm - głoszony przez KK - oznajmia że wszystkie religie są prawdziwymi religiami, a różnią się jedynie stopniem dojścia do prawdy.
Skoro tak, to w gruncie rzeczy wszystko jedno, jaką religię wyznajemy (może być i voodoo, które JPII zaszczycił brakiem dezaprobaty) - jak również możemy wyznawać swoją własną bądź żadnej ("Nasz bóg to my i nasze idee").


--

Użytkownik <kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:47f6.0000060c.4c3e2180newsgate.onet.pl...

Ekumenizm - głoszony przez KK - oznajmia że wszystkie religie są prawdziwymi
religiami, a różnią się jedynie stopniem dojścia do prawdy.

Ekumenizm - głoszony przez KK jest zakłamany. Według KK prawdziwą religią jest tylko religia katolicka. Tylko katolik dozna zbawienia wiecznego.
Jeśli nie wierzycie, zapytajcie Benka. On był naczelnym inkwizytorem KK w Watykanie.

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> wrote in message
news:4c3e2e92$1news.home.net.pl...

Ekumenizm - głoszony przez KK jest zakłamany. Według KK prawdziwą religią
jest tylko religia katolicka.

Oczywiście; patrz "Dominum Iesus"

ab.