|
Data: 2010-07-11 18:32:56 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Czy Palikot się onanizuje? |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c39ef12$0$17097$65785112news.neostrada.pl...
Pytanie, czy prezydent był trzeźwy, jest równie zasadne, jak pytanie, czy
poseł Palikot przed swoją konferencją prasową się onanizował, jak podobno ma
we zwyczaju.
Społeczeństwo ma prawo wiedzieć (jestem pewien, że w tej sprawie Eustachy
Rylski mnie poprze) czy ważny polityk rządzącej partii, wiceprzewodniczący
jej klubu parlamentarnego i jeden z medialnych "frontmenów" nie działa pod
wpływem swoich seksualnych frustracji. Milczenie Palikota w tej sprawie jest
wymowne.
Charakterystyczne jest także, że jego była żona nigdy nie odpowiedziała
wprost na pytanie, w jaki sposób Palikot to robi.
Czy jest, jak to nazywa fachowo seksuologia, pigmalionistą, zaspakajającym
się przy fotografiach i filmach, czy też, jak głoszą plotki (ile w nich
prawdy, panie pośle? Dlaczego nie chce pan się do nich ustosunkowywać? Co
pan ukrywa?) uprawia autoerotyzm przed swoim odbiciem w lustrze.
Państwo myślicie, że kpię? Jeszcze niedawno sam bym pomyślał, że to kpiny, i
na dodatek niesmaczne, niestosowne i żałosne. Ale dziś oto okazuje się, że
to najzupełniej poważny dyskurs polityczny. Że po prostu zadałem na głos
pytania, które muszą zostać wreszcie zadane. I opinia publiczna powinna mi
być wdzięczna, że mam tę odwagę.
Więcej http://www.bibula.com/?p=24118
Łatwo możesz sprawdzić. Idź do niego. Wsadź rękę do rozporka i jak się spuści, będziesz wiedział.
|
|
|
Data: 2010-07-11 19:08:55 |
Autor: raff |
Czy Palikot siÄ onanizuje? |
W dniu 2010-07-11 18:32, Bogdan Idzikowski pisze:
UĹźytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci
news:4c39ef12$0$17097$65785112news.neostrada.pl...
Pytanie, czy prezydent byĹ trzeĹşwy, jest rĂłwnie zasadne, jak pytanie, czy
poseĹ Palikot przed swojÄ
konferencjÄ
prasowÄ
siÄ onanizowaĹ, jak
podobno ma
we zwyczaju.
SpoĹeczeĹstwo ma prawo wiedzieÄ (jestem pewien, Ĺźe w tej sprawie Eustachy
Rylski mnie poprze) czy waĹźny polityk rzÄ
dzÄ
cej partii,
wiceprzewodniczÄ
cy
jej klubu parlamentarnego i jeden z medialnych "frontmenĂłw" nie dziaĹa
pod
wpĹywem swoich seksualnych frustracji. Milczenie Palikota w tej
sprawie jest
wymowne.
Charakterystyczne jest takĹźe, Ĺźe jego byĹa Ĺźona nigdy nie odpowiedziaĹa
wprost na pytanie, w jaki sposĂłb Palikot to robi.
Czy jest, jak to nazywa fachowo seksuologia, pigmalionistÄ
,
zaspakajajÄ
cym
siÄ przy fotografiach i filmach, czy teĹź, jak gĹoszÄ
plotki (ile w nich
prawdy, panie poĹle? Dlaczego nie chce pan siÄ do nich ustosunkowywaÄ? Co
pan ukrywa?) uprawia autoerotyzm przed swoim odbiciem w lustrze.
PaĹstwo myĹlicie, Ĺźe kpiÄ? Jeszcze niedawno sam bym pomyĹlaĹ, Ĺźe to
kpiny, i
na dodatek niesmaczne, niestosowne i ĹźaĹosne. Ale dziĹ oto okazuje
siÄ, Ĺźe
to najzupeĹniej powaĹźny dyskurs polityczny. Ĺťe po prostu zadaĹem na gĹos
pytania, ktĂłre muszÄ
zostaÄ wreszcie zadane. I opinia publiczna
powinna mi
byÄ wdziÄczna, Ĺźe mam tÄ odwagÄ.
WiÄcej http://www.bibula.com/?p=24118
Ĺatwo moĹźesz sprawdziÄ. IdĹş do niego. WsadĹş rÄkÄ do rozporka i jak siÄ
spuĹci, bÄdziesz wiedziaĹ.
Brawo, Bodzio, brawo! Riposta na wysokim poziomie!
R.
--
Save The Whale!
http://fusyfusyfusy.blox.pl/resource/wieloryb.jpg
|
|
|
Data: 2010-07-12 06:52:47 |
Autor: HaMMeR |
Czy Palikot się onanizuje? |
On 2010-07-11 18:32, Bogdan Idzikowski wrote:
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4c39ef12$0$17097$65785112news.neostrada.pl...
Pytanie, czy prezydent był trzeźwy, jest równie zasadne, jak pytanie, czy
poseł Palikot przed swoją konferencją prasową się onanizował, jak
podobno ma
we zwyczaju.
Społeczeństwo ma prawo wiedzieć (jestem pewien, że w tej sprawie Eustachy
Rylski mnie poprze) czy ważny polityk rządzącej partii,
wiceprzewodniczący
jej klubu parlamentarnego i jeden z medialnych "frontmenów" nie działa
pod
wpływem swoich seksualnych frustracji. Milczenie Palikota w tej
sprawie jest
wymowne.
Charakterystyczne jest także, że jego była żona nigdy nie odpowiedziała
wprost na pytanie, w jaki sposób Palikot to robi.
Czy jest, jak to nazywa fachowo seksuologia, pigmalionistą,
zaspakajającym
się przy fotografiach i filmach, czy też, jak głoszą plotki (ile w nich
prawdy, panie pośle? Dlaczego nie chce pan się do nich ustosunkowywać? Co
pan ukrywa?) uprawia autoerotyzm przed swoim odbiciem w lustrze.
Państwo myślicie, że kpię? Jeszcze niedawno sam bym pomyślał, że to
kpiny, i
na dodatek niesmaczne, niestosowne i żałosne. Ale dziś oto okazuje
się, że
to najzupełniej poważny dyskurs polityczny. Że po prostu zadałem na głos
pytania, które muszą zostać wreszcie zadane. I opinia publiczna
powinna mi
być wdzięczna, że mam tę odwagę.
Więcej http://www.bibula.com/?p=24118
Łatwo możesz sprawdzić. Idź do niego. Wsadź rękę do rozporka i jak się
spuści, będziesz wiedział.
No no, kapusto, chyba zapedzasz sie za daleko!
Nikogo nie interesuja twoje 'eksperymenty',
wiec swoje rady stosuj tylko na sobie!
Nie dosc ze kapusta, to jeszcze zwykla palikociana sciera..!
H
|