# - Gdyby w Niemczech Norymbergi nie było, Goebbels byłby pionierem nowoczesnych mediów i zakładał gazetę "Nein". A my żyjemy w państwie bez Norymbergi, w którym zbrodniarze nie odpowiedzieli za zbrodnie - mówił wczoraj pod namiotem Solidarnych 2010 na Krakowskim Przedmieściu reżyser Grzegorz Braun.
 Od kilku tygodni pod rozstawiony naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego namiot Solidarni 2010 zapraszają na wykłady "uniwersytetu latającego". Wykładali tam już m.in. Antoni Macierewicz i profesor Zdzisław Krasnodębski. Wkrótce pojawić się mają Ludwik Dorn i Rafał Ziemkiewicz.
 Wczoraj do około stu osób przemawiał dokumentalista Grzegorz Braun (ostatnio "Eugenika - w imię postępu"). O Braunie ostatnio było głośno z powodu jego słów o zmarłym w lutym arcybiskupie Józefie Życińskim. W sali senatu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego mówił: Józef Życiński jako uczestnik życia publicznego w Polsce był kłamcą i łajdakiem.
Wczoraj powtórzył: Gwiazda śmierci z Czerskiej rozbuchała ten temat, pomijając kontekst. No, ja spróbuję ten kontekst państwu przybliżyć. Bo najpierw mówiłem, że mam nadzieję, iż nieboszczyk Życiński, niech mu ziemia lekką będzie, popłacił wszystkie rachunki i udało mu się stanąć przed obliczem Stwórcy. A dopiero potem, kiedy pomyślałem, jak zdefiniować tego człowieka, to przyszły mi do głowy tylko dwa słowa: kłamca i łajdak.

 Współpracę z SB zarzucał też wczoraj profesorowi Janowi Miodkowi (Braun przegrał już raz proces w tej sprawie). Zgromadzeni wokół namiotu ludzie bili brawo. Do momentu, gdy wykład zahaczył o prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "ściętej w Smoleńsku głowie państwa".

 - Podpisał ten nieszczęsny traktat lizboński kołchozu europejskiego. Traktat, który znosi niepodległość. Może musiał? Może jakiś szantaż był sprokurowany? - zastanawiał się Braun. A ludzie zaczęli protestować. - To nie pora, by wypominać takie rzeczy. Teraz potrzebujemy przywództwa. Lech Kaczyński jest dla nas legendą, nie możemy go obrażać - protestował Janusz Gadomski, sympatyk Solidarnych w średnim wieku. Na plecach zielonego bezrękawnika wypisane miał: "Uważam rze za katastrofę smoleńską odpowiada Tusk", a na rękawie "Punk" i znaczek "anarchia". - To najlepszy przywódca od czasów marszałka Piłsudskiego - dodał, zdenerwował się i opuścił wykład, zabierając transparenty: "Kibice jesteśmy z wami" i "Tusk w kaftan bezpieczeństwa".

 - Nie bójcie się, prawda nas wyzwoli! - zagrzewał zgromadzonych młody chłopak, machając biało-czerwoną flagą.

 - Nie egzaltujmy się tak historią - bronił się Braun i zaczął mówić o przywódcach, którzy (jak Komorowski i Tusk) byli "byli nam podrzucani". W panteonie podrzuconych, "cwaniaków, których kto inny nam podstawia", znaleźli się Tadeusz Kościuszko i Piotr Wysocki ("przez ich powstania utraciliśmy zręby niepodległości i królestwa"). - Nie, no tego nie mogę słuchać! - krzyknęła starsza pani, składając krzesełko. Ale inni zostali. Bili brawo.Naprzeciwko, pod Pałacem Prezydenckim, na jednym z rusztowań z okazji 4 czerwca zawisł już wielki plakat z Garrym Cooperem, który w samo południe szedł do wyborów 1989 r. - Jutro 4 czerwca, to jest też rocznica sarmackiego Katynia [bitwa pod Batohem, w 1652 roku zginęło tam 8 tys. polskich jeńców]. A o tym się nie mówi! - wołała jedna ze słuchaczek wykładu. Ale słychać było słabo, 200 m dalej przy skwerze Hoovera trwał festiwal fundacji Afryka Inaczej.

 - Zagłuszają nas celowo - ktoś snuł podejrzenia

 - Powiem państwu, że mnie marzy się powrót króla - zwierzał się Braun. - Że chciałabym umrzeć nie jako obywatel, lecz jako wierny poddany.

 - Są dwie przepowiednie. Że będzie jeszcze jeden stan wojenny, po którym Polska się odrodzi - wieszczył jeden ze słuchaczy. - A druga, że król będzie. Wiem, kto to, ale powiedzieć nie mogę. On ma dzisiaj 40 lat.

 Grzegorz Braun: Módlmy się o koronę, bo nas weźmie za twarz jakiś zwykły trep. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hffrp

--
stevep

 - Podpisał ten nieszczęsny traktat lizboński kołchozu europejskiego.
Traktat, który znosi niepodległość. Może musiał? Może jakiś szantaż był
sprokurowany? - zastanawiał się Braun.

Koniecznie trzeba to wyjasnic.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification