Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy Traktat Lizboński legalizuje pedofilę?

Czy Traktat Lizboński legalizuje pedofilę?

Data: 2009-11-08 10:17:25
Autor: mkarwan
Czy Traktat Lizboński legalizuje pedofilę?
Chcę napisać o rzeczy ważnej, która w ogóle nie została poruszona w polskich
mediach, a dotyczy prawnego stosunku Uni Europejskiej, zawartego w Traktacie
Lizbońskim, względem osób dopuszczających się pedofilii....
Przytaczając w tłumaczeniu SIOE (Stop Islamisation Of Europe):

Traktat Lizboński z 2007  jest identyczny co do intencji i celów z
Europejską Konstytucją, odrzuconą w 2004 roku głosami Francuzów i Holendrów,
a jedyne co uległo w nim zmianie to fakt relokacji i ponownego ponumerowania
zawartych w nim paragrafów.

Treść strony numer 412, Artyku 21. Karty Praw Traktatu Lizbońskiego jest
identyczna do treści Artykułu 2-81 z Eurokonstytucji, i głosi co następuje :
"Każda forma dyskryminacji na podstawie (.) orientacji seksualnej lub
jakiegokolwiek innego czynnika, jest zabroniona".

We wszystkich poprzednich traktatach, jak np. Traktat Nicejski, istniał
dodatkowy protokół, który wykluczał pedofilię z ochrony przed dyskryminacją
(NJS 16 Sierpień).

Oszałamiające, w Traktacie Lizbońskim; co potwierdza Biuro Informacji Uni
Europejskiej (EU Information Office), nie ma takiego protokołu dotyczącego
pedofilii! (
http://sioe.wordpress.com/2008/09/09/the-lisbon-treaty-permits-paedophilia-the-end-of-the-eu/
)

Jest to wiadomość doprawdy szokująca.
Czy zatem w zgodzie z Art. 21. Traktatu Lizbońskiego pedofilii pośrednio
przyznany jest status orientacji seksualnej, która podlega ochoronie
gwarantowanej konstytucyjnie przez traktat?
A może jest to zwykłe przeoczenie i gapiostwo eurobiurokratów, którzy
zwyczajnie zapomnieli o wykluczeniu pedofilii z ochrony przed dyskryminacją?
Śmiem wątpić i w świetle tego co zaprezentuję poniżej, na chwilę obecną
skłaniam się do przyjęcia poglądu, że był to zabieg celowy.
Przytoczę dwie istotne kwestie, które też nie znalazły odpowiedniego
rozgłosu w polskiej rzeczywistości medialnej.

W 2007 roku, a dokładnie 9. Lipca, Aleksandra Rybińska na łamach
Rzeczpospolitej zamiesciła bardzo ważny artykuł, który dotyczy de facto
fundowanego i regulowanego przez państwo niemieckie zachęcania do pedofilii.
Artykuł nosi tytuł "Władze zachęcają do zabawy w doktora" i jest dostępny w
archiwum Rzeczpospolitej, npr oraz permedium
http://www.permedium.pl/post-powo-/w-adze-zach-caj-do-zabawy-w-doktora.html

(...)Po drugie, warto jest uświadomić polskich czytelników,  że 17. lipca
2006 roku, holenderski Sąd zalegalizował partię pedofilów. Dokładny artykuł
wiadomości24 , permedium oraz LifeSiteNews
http://www.permedium.pl/internet/trzy-teksty-o-pedofilii.html

W świetle przedstawionych wyżej informacji naturalnie rodzą sie pytania co
do celowości pominięcia protokołu wykluczającego pedofilię z ochrony przed
dyskryminacją w Traktacie Lizbońskim.
Jest to kwestia, która koniecznie wymaga uregulowania i zajęcia jasnego
stanowiska przez polityków.
Chodzi o wiążącą odpowiedź na bardzo proste pytanie: "Dlaczego Traktat
Lizboński różni się w tej kwestii od wcześniejszych traktatów?".
(...)Może być i tak, że Traktat  Lizboński absolutnie nie zezwala na
pedofilię a ww. kwestie będą w istocie regulowane przez zdroworosądkową
interpretację sędziów w procesach o pedofilię.
Czy jednak nie stworzy to możliwości do dowolnej interpretacji prawa i
podziału na równych i równiejszych, tak by pedofile wywodzący się z elit
mieli furtkę gwarantującą im bezpieczeństwo?
Nota bene zainteresowanych uwikłaniem środowiska elit w praktyki pedofilskie
odsyłam do artykułu pióra Prof.  Mirosława Dakowskiego, pt. "Ukrywanie
prawdy o satanistycznych źródłach pedofilii i rzezi w szkołach".
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1055&Itemid=53
Jakkolwiek nie spojrzeć na poruszane tutaj kwestie, konieczna jest znajomość
litery prawa.
Najgorsza jest bierna akceptacja, skutkująca chwilowym oburzeniem, a w
efekcie prowadząca do bezczynności.
Kończąc ten artukuł pozwolę sobie przytoczyć słowa G. K. Chestertona, który
na 276. stronie polskiego wydania Ortodoksji pisał:

Grecy mieli wyczucie dziewictwa, gdy rzeźbili Artemidę, Rzymianie - gdy
odziewali westalki, nawet najgorsi i najdziksi spośród elżbietańskich
dramatopisarzy chwytali się absolutnej czystości kobiety jak kolumny
wspierającej cały świat.
Nade wszystko zaś świat współczesny (choć kpi z niewinności seksualnej)
rzucił się w wir idolatrii i oddaje cześć seksualnej niewinności w wielkim
współczesnym uwielbieniu dzieci.
Każdy bowiem, kto kocha dzieci, przyzna, że ich wyjątkowe piękno można
zranić najmniejszą bodaj sugestią fizycznej seksualności.

Są to piękne i głębokie słowa.
I właśnie do nas należy zadbanie o to, by dziecięca niewinność była zawsze
chroniona prawem.
Jako Polak, ale przede wszystkim jako rodzic, domagam się by zarówno każdy z
384. posłów, którzy głosowali za przyjęciem Traktatu Lizbońskiego (
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6&12&4 ), jaki i
Prezydent Kaczyński, który go podpisał, oświadczyli na piśmie, że znali
zarówno jego treść, jak i prawne następstwa dotyczące pedofilii; że mają
czyste sumienia i mogą spać snem sprawiedliwych.
Uprzejmie proszę też o zostawienie komentarza oraz rozpowszechnienia
odnośnika do tego artykułu tych z Państwa, a w szczególności tych spośród
rodziców, którzy uwarzają, że przedstawione wyżej informacje wymagają
rzetelnego potraktowania przez prawników, media, Rzecznika Praw
Obywatelskich, jak i polskich przedstawicieli w Parlamencie i Senacie.
źródło
http://rzeczywistoscgryzie.wordpress.com/2009/10/21/czy-traktat-lizbonski-legalizuje-pedofile/

Czy Traktat Lizboński legalizuje pedofilę?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona