Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czy Was też irytuje....

Czy Was też irytuje....

Data: 2010-12-13 17:19:35
Autor: Robert_J
Czy Was też irytuje....
....parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę parking pod blokiem :-). Olałbym to, gdyby nie fakt, że u nas zawsze jest deficyt miejsc parkingowych. Czasem trzeba zrobić dwie, trzy rundki żeby wieczorem postawić auto. Ostatnio mistrzostwem świata okazała się paniusia, która mietkiem zajęła... trzy miejsca! No żesz k...., to trzeba się naprawdę postarać i przycelować ;-))). Postawiła wzdłuż trzech miejsc, wjeżdżając w nie na wstecznym, równolegle do ulicy (parking jest prostopadły). Magików stawiających po skosie na dwóch miejscach nawet nie wymieniam, bo to norma. Jeszcze trochę i zacznę robić zdjęcia i ku pokrzepieniu serc zamieszczać tutaj...
Swoją drogą uważam, że za takie coś powinien być normalny mandat i punkty karne. Może ktoś by stracił PJ, bo skoro nie potrafi auta zaparkować to zapewne jeździć też nie umie. Mówię o przypadkach ewidentnych, kiedy widać od razu że magik wjechał na skos, zajął dwa miejsca i nawet mu się nie chciało wyprostować...

--
Pozdrawiam
RJ

Data: 2010-12-13 17:29:11
Autor: Stasio z Pionek
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:ie5h2q$1qv$1news.onet.pl...
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę parking pod blokiem :-). Olałbym to, gdyby nie fakt, że u nas zawsze jest deficyt miejsc parkingowych. Czasem trzeba zrobić dwie, trzy rundki żeby wieczorem postawić auto. Ostatnio mistrzostwem świata okazała się paniusia, która mietkiem zajęła... trzy miejsca! No żesz k...., to trzeba się naprawdę postarać i przycelować ;-))). Postawiła wzdłuż trzech miejsc, wjeżdżając w nie na wstecznym, równolegle do ulicy (parking jest prostopadły). Magików stawiających po skosie na dwóch miejscach nawet nie wymieniam, bo to norma. Jeszcze trochę i zacznę robić zdjęcia i ku pokrzepieniu serc zamieszczać tutaj...
Swoją drogą uważam, że za takie coś powinien być normalny mandat i punkty karne. Może ktoś by stracił PJ, bo skoro nie potrafi auta zaparkować to zapewne jeździć też nie umie. Mówię o przypadkach ewidentnych, kiedy widać od razu że magik wjechał na skos, zajął dwa miejsca i nawet mu się nie chciało wyprostować...

nie czytam tego bo za długie
powiem jedynie że możesz wykurwjać

Data: 2010-12-13 18:27:58
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Czy Was też irytuje....
Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę parking pod blokiem :-). Olałbym to, gdyby nie fakt, że u nas zawsze jest deficyt miejsc parkingowych.


O tak. Lubię takich. Poprzedniej zimy widziałem mercedesa z przyczepą zaparkowanego równolegle do jezdni na miejscach prostopadłych. Zajął ich z 6, może więcej.

A nie było problemu aby zaparkować tyłem prostopadle do jezdni z przyczepą za miejscami parkingowymi. Ale to za trudne za pseudokierowcy.

Seco

--
Szukam pracy:
http://www.goldenline.pl/bartosz-suchecki

Data: 2010-12-13 18:31:05
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
...parkowanie z fasonem, zajmuj&#177;c dwa miejsca? Mam ju&#191; chyba obni&#191;ony próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego &#191;e z okna widz&#234; parking pod blokiem :-). Ola&#179;bym to, gdyby nie fakt, &#191;e u nas zawsze jest deficyt miejsc parkingowych. Czasem trzeba zrobi&#230; dwie, trzy rundki &#191;eby wieczorem postawi&#230; auto. Ostatnio mistrzostwem &#182;wiata okaza&#179;a si&#234; paniusia, która mietkiem zaj&#234;&#179;a... trzy miejsca! No &#191;esz k...., to trzeba si&#234; naprawd&#234; postara&#230; i przycelowa&#230; ;-))). Postawi&#179;a wzd&#179;u&#191; trzech miejsc, wje&#191;d&#191;aj&#177;c w nie na wstecznym, równolegle do ulicy (parking jest prostopad&#179;y). Magików stawiaj&#177;cych po skosie na dwóch miejscach nawet nie wymieniam, bo to norma. Jeszcze troch&#234; i zaczn&#234; robi&#230; zdj&#234;cia i ku pokrzepieniu serc zamieszcza&#230; tutaj...
Swoj&#177; drog&#177; uwa&#191;am, &#191;e za takie co&#182; powinien by&#230; normalny mandat i punkty karne. Mo&#191;e kto&#182; by straci&#179; PJ, bo skoro nie potrafi auta zaparkowa&#230; to zapewne je&#188;dzi&#230; te&#191; nie umie. Mówi&#234; o przypadkach ewidentnych, kiedy wida&#230; od razu &#191;e magik wjecha&#179; na skos, zaj&#177;&#179; dwa miejsca i nawet mu si&#234; nie chcia&#179;o wyprostowa&#230;...

-- Pozdrawiam
RJ
Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis " dostales
karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba. --


Data: 2010-12-13 18:37:41
Autor: Lewis
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 18:31, kogutek pisze:

Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis " dostales
karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba.

Karny kut*s za **ujowe parkowanie ;) TeĹź mam wydrukowany plik tych wlepek :D

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2010-12-13 20:33:25
Autor: Karolek
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 18:37, Lewis pisze:
W dniu 2010-12-13 18:31, kogutek pisze:

Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis "
dostales
karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba.

Karny kut*s za **ujowe parkowanie ;) TeĹź mam wydrukowany plik tych
wlepek :D


O, widze, ze ten karny... to juz ogolnopolski :P

--
Karolek

Data: 2010-12-13 18:42:32
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 18:31, kogutek pisze:

Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis " dostales
karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba.


Tylko realizacja jakaś taka ..ujowa. To, odpowiednio duże, klei się na przedniej szybie, na wysokości wzroku kierowcy. Do tego, naklejka powinna być z papieru/folii, z których robi się plomby gwarancyjne. Wtedy zerwanie tego mocno podnosi ciśnienie, bo cholerstwo schodzi jedynie kawałeczkami po 1mm².

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-13 18:58:47
Autor: J_K_K
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości news:ie5lu7$n5p$1news.dialog.net.pl...
powinna być z papieru/folii, z których robi się plomby gwarancyjne. Wtedy zerwanie tego mocno podnosi ciśnienie, bo cholerstwo schodzi jedynie kawałeczkami po 1mm².


Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Pierwszy parkuje jak fleja, drugi staje obok niego,
bo inaczej nie może (czyli np. z linią między kołami),
ten pierwszy odjeżdża, nr 2 zostaje jako ten co nie umie zaparkować ?

Lepiej lepić naklejki w ewidentnych przypadkach - na miejscu dla inwalidów,
na zakazie, pod samymi drzwiami marketu, itp.

Pzdr

JKK

Data: 2010-12-13 13:06:52
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"J_K_K" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> wrote in message news:ie5msi$r7g$1speranza.aioe.org...
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Pierwszy parkuje jak fleja, drugi staje obok niego,
bo inaczej nie może (czyli np. z linią między kołami),
ten pierwszy odjeżdża, nr 2 zostaje jako ten co nie umie zaparkować ?

Taki to niestety ból samosądów i orzekania winy bez wysłuchania
podejrzanego. Łatwo jest linczować publicznie, gorzej dociec prawdy.

Data: 2010-12-14 11:51:39
Autor: Robert_J
Czy Was te¿ irytuje....
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?
Pierwszy parkuje jak fleja, drugi staje obok niego,
bo inaczej nie może (czyli np. z linią między kołami),
ten pierwszy odjeżdża, nr 2 zostaje jako ten co nie umie zaparkować ?

Dlatego napisałem że w ewidentnych przypadkach :-). Czyli parking masz prostopadły do jezdni a Franek staje pod skosem i zajmuje dwa miejsca, na dodatek jeszcze jak mu zwrócisz uwagę to zbluzga...

Data: 2010-12-14 12:18:56
Autor: J_K_K
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:ie7i82$slp$1news.onet.pl...
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Dlatego napisałem że w ewidentnych przypadkach :-). Czyli parking masz prostopadły do jezdni a Franek staje pod skosem i zajmuje dwa miejsca, na dodatek jeszcze jak mu zwrócisz uwagę to zbluzga...
Tyle, że dalej nie wiesz, czy Franek zaparkował np. pomiędzy
już stojącymi krzywo dwoma samochodami,
które potem odjechały.

Pzdr

JKK

Data: 2010-12-14 13:09:31
Autor: Ghost
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "J_K_K" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> napisał w wiadomości news:ie7jqu$6vt$1speranza.aioe.org...
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:ie7i82$slp$1news.onet.pl...
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Dlatego napisałem że w ewidentnych przypadkach :-). Czyli parking masz prostopadły do jezdni a Franek staje pod skosem i zajmuje dwa miejsca, na dodatek jeszcze jak mu zwrócisz uwagę to zbluzga...
Tyle, że dalej nie wiesz, czy Franek zaparkował np. pomiędzy
już stojącymi krzywo dwoma samochodami,
które potem odjechały.

Jak bluzga to raczej jego wlasna inicjatywa.

Data: 2010-12-15 16:18:56
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-14 12:18, J_K_K pisze:
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości
news:ie7i82$slp$1news.onet.pl...
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Dlatego napisałem że w ewidentnych przypadkach :-). Czyli parking masz
prostopadły do jezdni a Franek staje pod skosem i zajmuje dwa miejsca,
na dodatek jeszcze jak mu zwrócisz uwagę to zbluzga...
Tyle, że dalej nie wiesz, czy Franek zaparkował np. pomiędzy
już stojącymi krzywo dwoma samochodami,
które potem odjechały.

Jak stoi 1/2 samochodu od latarni albo od śmietnika? Ewentualnie stoi na drodze na. tzw. przylepkę (w miejscu w którym nie powinien już parkować)?! Jak zostawia < 1m chodnika do przejścia?

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-16 15:08:34
Autor: Robson
Czy Was te¿ irytuje....
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Czesto nie ma takiego problemu:

http://robson6805.wrzuta.pl/obraz/008KkWJXGzP/imag0069

R

Data: 2010-12-16 16:04:22
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 15:08, Robson pisze:
Wszystko ładnie, pięknie,
tylko jak stwierdzicie kto pierwszy źle zaparkował ?

Czesto nie ma takiego problemu:

http://robson6805.wrzuta.pl/obraz/008KkWJXGzP/imag0069

Nie znasz się. Tam stały wcześniej dwa motocykle, ale już odjechały ;)

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-14 10:31:54
Autor: niusy.pl
Czy Was te¿ irytuje....

UĹźytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp>

Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis " dostales
karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba.


Tylko realizacja jakaś taka ..ujowa. To, odpowiednio duże, klei się na przedniej szybie, na wysokości wzroku kierowcy. Do tego, naklejka powinna być z papieru/folii, z których robi się plomby gwarancyjne. Wtedy zerwanie tego mocno podnosi ciśnienie, bo cholerstwo schodzi jedynie kawałeczkami po 1mm².

Tak się zastanawiam ile Wam jeszcze szczęścia na takie wybryki zostało...

Data: 2010-12-13 19:03:07
Autor: jerry
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości news:0edf.000001e4.4d065859newsgate.onet.pl...
Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis " dostales
karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba.

ja sobie przygotowałem pdfa, http://w689.wrzuta.pl/plik/19VjApl1Ifg/parkingowo
wydruk tnę na 8 kawałków i za wycieraczkę lewą, prawą, tylną, w szczelinę lusterka

Data: 2010-12-14 01:25:43
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
U&#191;ytkownik "kogutek" napisa&#179; w wiadomo&#182;ci
news:0edf.000001e4.4d065859newsgate.onet.pl...
> Syn znalazl z necie nalepke. Ladny rysunek i duzymi literami napis " dostales
> karnego ..uja za zle parkowanie". Wydrukowal i klei z tylu obok tablicy
> rejestracyjnej pacjenta. Inicjatywa mi sie podoba. ja sobie przygotowa&#179;em pdfa, http://w689.wrzuta.pl/plik/19VjApl1Ifg/parkingowo
wydruk tn&#234; na 8 kawa&#179;ków i za wycieraczk&#234; lew&#177;, praw&#177;, tyln&#177;, w szczelin&#234; lusterka

z tylu pzy tablicy lepiej. jest szansa ze nie zauwazy i sie przejedzie z takim
stygmatem po miescie. --


Data: 2010-12-13 18:36:11
Autor: Marcin Kiciński
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-13 17:19, Robert_J pisze:
 Magików stawiających po skosie na dwóch
miejscach nawet nie wymieniam, bo to norma.

Nie wiem jaki macie tam parking, ale czasem bywa tak, że jak wszyscy zaczną parkować po skosie, to nagle się okazuje że miejsc przybywa, łatwiej wjechać i wyjechać - sam to kiedyś przerabiałem :)

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

Data: 2010-12-13 18:33:44
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 17:19, Robert_J pisze:
>  Magików stawiaj&#177;cych po skosie na dwóch
> miejscach nawet nie wymieniam, bo to norma.

Nie wiem jaki macie tam parking, ale czasem bywa tak, &#191;e jak wszyscy zaczn&#177; parkowa&#230; po skosie, to nagle si&#234; okazuje &#191;e miejsc przybywa, &#179;atwiej wjecha&#230; i wyjecha&#230; - sam to kiedy&#182; przerabia&#179;em :)

Pozdrawiam
-- Marcin Kici&#241;ski
Grande Punto 360° 1.4 77KM
To od parkowania po skosie auta robia sie wezsze?

--


Data: 2010-12-13 18:59:53
Autor: Przemysław Czaja
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "kogutek"

To od parkowania po skosie auta robia sie wezsze?

Tak

http://galeria.interia.pl/praca,w_id,320169,ref,1ale+zaparkowa%B3-0

Data: 2010-12-13 19:20:18
Autor: Marcin Kiciński
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 18:33, kogutek pisze:
To od parkowania po skosie auta robia sie wezsze?


Ze względu na mniejszą ilość miejsca potrzebną na wjechanie czy wyjechanie z miejsca parkingowego, można auta ustawić nieco ciaśniej :)

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

Data: 2010-12-13 20:24:07
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 18:33, kogutek pisze:
> To od parkowania po skosie auta robia sie wezsze?
>

Ze wzgl&#234;du na mniejsz&#177; ilo&#182;&#230; miejsca potrzebn&#177; na wjechanie czy wyjechanie z miejsca parkingowego, mo&#191;na auta ustawi&#230; nieco cia&#182;niej :)

Pozdrawiam
-- Marcin Kici&#241;ski
Grande Punto 360° 1.4 77KM
Chyba tylko wtedy jak nikt z nich nie wysiada. Z reguly ktores drzwi trzeba
otworzyc. Wykup sobie pare godzin na placu i niech Cie instruktor nauczy
parkowania. Wez kup duza paczke zapalek. Jest w niej 10 malych paczk. Ustaw
ronolegle do siebie pudelka z 1 centymetrowym odstepem. Zaznaz olowkiem ile
miejsca zajely. A potem ustaw je pod katem 45 stopni tez 1 centymetrowym
odstepem. ostawisz tylko 9 pudelek bo na ostatnie bedzie za malo miejsca. To ze
na parkingach jest czasami malo miejsca to nie wina parkingow katow
anisamochodow. To wina palantow kierowcow. Odkopalem dzisiaj samochod.
Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj saciad
stanal. Poszedlem grzecznie do niego z sipa zeby mi odsniezyl miejsce na ktorym
on zawsze staje. To sie nadal jak arbuz. Odsniezylem jeszcze raz. Nie bede sie
gnoja prosil. Caly snieg wywalilem mu za samochod. ma sterte ponad kolana. Jutro
sie zesra jak bedzie do roboty jechal. --


Data: 2010-12-13 16:16:07
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"kogutek" <kogutek4@op.pl> wrote in message news:0edf.000001ed.4d0672d7newsgate.onet.pl...
To wina palantow kierowcow. Odkopalem dzisiaj samochod.
Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj saciad
stanal. Poszedlem grzecznie do niego z sipa zeby mi odsniezyl miejsce na ktorym
on zawsze staje. To sie nadal jak arbuz. Odsniezylem jeszcze raz. Nie bede sie
gnoja prosil. Caly snieg wywalilem mu za samochod. ma sterte ponad kolana.
Jutro sie zesra jak bedzie do roboty jechal.

Ludzie w Chicago mają na to sposób taki, że odśnieżone miejsce
sobie "rezerwują" jakimś starym mebelkiem, wiaderkiem czy deską.
I lepiej abyś takiego krzesełka nie przesunął i nie zaparkował na
miejscu przez kogoś odśnieżonym - chyba że chcesz sobie szyby
lub opony wymieniać jutro rano... ;-)
Taki niestety problem z parkowaniem na ulicy w mieście, że
właściwie nie jesteś właścicielem tego kawałka parkingu... to
że sobie odśnieżyłeś to miło, ale nie ma gwarancji że nikt z tego
miejsca nie skorzysta...

Data: 2010-12-13 20:46:59
Autor: Marcin Kiciński
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:
Wykup sobie pare godzin na placu i niech Cie instruktor nauczy
parkowania.

Nie potrzebuję, ja nie mam problemów z parkowaniem. Ale jak na ciasnym parkingu każdy zostawia sobie metr z każdej strony, bo tak łatwiej wjechać, to parkowanie skosem naprawdę może poprawić sytuację.

Ale mnie to już wali - teraz mam pod domem podjazd 7x27m ... i tylko śnieg mógłby trochę mniej sypać ;)

Pozdrawiam
--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

Data: 2010-12-14 07:38:51
Autor: to
Czy Was te¿ irytuje....
begin kogutek
Chyba tylko wtedy jak nikt z nich nie wysiada. Z reguly ktores drzwi
trzeba otworzyc. Wykup sobie pare godzin na placu i niech Cie instruktor
nauczy parkowania. Wez kup duza paczke zapalek. Jest w niej 10 malych
paczk. Ustaw ronolegle do siebie pudelka z 1 centymetrowym odstepem.

Strasznie się nawymądrzałeś tylko nie zwróciłeś uwagi na drobny fakt, że stając pod kątem można dojechać przodem (tyłem) na 5 cm do krawędzi parkingu, bo i tak da się wysiąść (pomijając jeden przypadek i tylne drzwi). Jeśli stajesz prostopadle to nie możesz stanąć 5 cm od krawędzi parkingu, bo nie wysiądziesz, czyli wychodzi mniej więcej na to samo, bo musisz stanąć dalej. A dzięki temu, że łatwiej wjechać i wyjechać jest spora szansa, ze miejsca zrobi się więcej, bo nawet fajtłapy sobie poradzą.

--
ignorance is bliss

Data: 2010-12-14 13:57:06
Autor: LEPEK
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:
 Odkopalem dzisiaj samochod.
Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj saciad
stanal. Poszedlem grzecznie do niego z sipa zeby mi odsniezyl miejsce na ktorym
on zawsze staje. To sie nadal jak arbuz. Odsniezylem jeszcze raz. Nie bede sie
gnoja prosil. Caly snieg wywalilem mu za samochod. ma sterte ponad kolana. Jutro
sie zesra jak bedzie do roboty jechal.

A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.

Po grzyba odśnieżać miejsca na parkingu do gołej ziemi? Żeby się potem denerwować, że ktoś na nich stanie? Przecież zwykle jak by nie było zaśnieżone to wyjechać się da jedynie udeptując kawałki śladów dla opon i voila! Odpada problem frustracji po powrocie z pracy, odpada problem z wynoszeniem tego śniegu, buty to sobie po drodze i tak uwalisz śniegiem... Co takimi, jak wy kieruje?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-12-14 19:47:10
Autor: Bydlę
Czy Was te¿ irytuje....
LEPEK wrote:
> Po grzyba odśnieżać miejsca na parkingu do gołej ziemi? Żeby się potem
> denerwować, że ktoś na nich stanie? Przecież zwykle jak by nie było
> zaśnieżone to wyjechać się da jedynie udeptując kawałki śladów dla opon
> i voila! Odpada problem frustracji po powrocie z pracy, odpada problem z
> wynoszeniem tego śniegu, buty to sobie po drodze i tak uwalisz
> śniegiem... Co takimi, jak wy kieruje?


Widuję dwóch gości z letnim prawem jazdy.
Parkują od pierwszego płatka śniegu do plus 10 stopni na stałe.
Ale regularnie odśnieżają swe wehikuły - jeden to stary trabant, drugie to  całkiem współczesny ford.
Pr zy czym NIGDY nie ruszą swoich dup, by odśnieżać gdy śnieg pada lub ledwo co spadł.
ZAWSZE czekają aż się zmrozi na kilkunastocentymetrową skorupę i dopiero wtedy walczą szpadlami z lodem, by oczyścić asfalt wokół ich nieruchomości. (zazwyczaj dzień po ich heroicznych wyczynach trwających parę godzin pada śnieg, bo robią to gdy pogoda się klaruje przed nadejściem frontu z opadami)

W tym roku zadalem im pytanie dlaczego nie szuflą w 5 minut śnieg  won z drogi, a parę godzin szpadlem lód.
Głupawo się uśmiechali - chyba nie rozumieli pytania...



Dlatego sądzę, że nie dowiesz się, dlaczego ktoś stojący na publicznym parkingu sądzi,
iż ma prawo do miejsca tylko dlatego, że je dobrowolnie odśnieżył...


--
Bydlę

Data: 2010-12-15 08:20:47
Autor: Axel
Czy Was te¿ irytuje....
"LEPEK" <nobody@nowhere.net> wrote in message
news:4d0769b6$1news.home.net.pl... W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:
Odkopalem dzisiaj samochod.
Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj
saciad stanal. Poszedlem grzecznie do niego z sipa zeby mi odsniezyl
miejsce na ktorym on zawsze staje. To sie nadal jak arbuz. Odsniezylem
jeszcze raz. Nie bede sie gnoja prosil. Caly snieg wywalilem mu za
samochod. ma sterte ponad kolana. Jutro sie zesra jak bedzie do roboty
jechal.
A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
Po grzyba odśnieżać miejsca na parkingu do gołej ziemi? Żeby się potem denerwować, że ktoś na nich stanie? Przecież zwykle jak by nie było zaśnieżone to wyjechać się da jedynie udeptując kawałki śladów dla opon i voila! Odpada problem frustracji po powrocie z pracy, odpada problem z wynoszeniem tego śniegu, buty to sobie po drodze i tak uwalisz śniegiem... Co takimi, jak wy kieruje?

Nie wypowiem sie, jak to wyglada u kogutka, ale w poprzednim miejscu mojego zamieszkania przy posesji byl spory teren i kazdy mial "zaklepane" miejsce do parkowania. I jakby mi sasiad stanal na odsniezonym, to tez bym sie wkurzyl.

--
Axel

Data: 2010-12-17 02:04:39
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
"LEPEK" <nobody@nowhere.net> wrote in message
news:4d0769b6$1news.home.net.pl... W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:
>> Odkopalem dzisiaj samochod.
>> Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj
>> saciad stanal. Poszedlem grzecznie do niego z sipa zeby mi odsniezyl
>> miejsce na ktorym on zawsze staje. To sie nadal jak arbuz. Odsniezylem
>> jeszcze raz. Nie bede sie gnoja prosil. Caly snieg wywalilem mu za
>> samochod. ma sterte ponad kolana. Jutro sie zesra jak bedzie do roboty
>> jechal.
> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynaj&#234;te? Na > wy&#179;&#177;czno&#182;&#230;? Czy z racji, &#191;e narobi&#179;e&#182; si&#234; zupe&#179;nie bez sensu nabywasz > jakiego&#182; prawa do tego miejsca? NIE? No to pomy&#182;l, kto na nim mo&#191;e > stawa&#230; - KA&#175;DY. A za twoj&#177; m&#182;ciwo&#182;&#230;, to jeszcze powiniene&#182; pecha mie&#230;.
> Po grzyba od&#182;nie&#191;a&#230; miejsca na parkingu do go&#179;ej ziemi? &#175;eby si&#234; potem > denerwowa&#230;, &#191;e kto&#182; na nich stanie? Przecie&#191; zwykle jak by nie by&#179;o > za&#182;nie&#191;one to wyjecha&#230; si&#234; da jedynie udeptuj&#177;c kawa&#179;ki &#182;ladów dla opon i > voila! Odpada problem frustracji po powrocie z pracy, odpada problem z > wynoszeniem tego &#182;niegu, buty to sobie po drodze i tak uwalisz &#182;niegiem... > Co takimi, jak wy kieruje?

Nie wypowiem sie, jak to wyglada u kogutka, ale w poprzednim miejscu mojego zamieszkania przy posesji byl spory teren i kazdy mial "zaklepane" miejsce do parkowania. I jakby mi sasiad stanal na odsniezonym, to tez bym sie wkurzyl.

-- Axel
Tak wyglada jak opisales. Slowa bym nie powiedzial jak by otworzyl drzwi z gilem
do pasa i kaszlacy. Do dzis stoi jego amochod tam gdzie stal. Dozorca jak
odgarnial snieg rano mu jeszcze troche dorzucil. Buja sie frajer autobusem do
roboty. Ch mu w wylot.  --


Data: 2010-12-15 15:19:56
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4d0769b6> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na
wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

Po grzyba odśnieżać miejsca na parkingu do gołej ziemi? Żeby się potem denerwować, że ktoś na nich stanie? Przecież zwykle jak by nie było zaśnieżone to wyjechać się da jedynie udeptując kawałki śladów dla opon i voila! Odpada problem frustracji po powrocie z pracy, odpada problem z wynoszeniem tego śniegu, buty to sobie po drodze i tak uwalisz śniegiem... Co takimi, jak wy kieruje?
Bo ulica nalezy do miasta a miejsca parkingowe nie. Wiec jak przejezdza plug to caly syf z ulicy zmiata na jedna albo druga strone ulicy.
Zeby wyjechac z miejsca parkingowego trzeba nieraz sie przebic przez 40 cm zaspe usypana przez plug.
Jesli kazdy odsniezy miejsce na jedno auto, nie bedzie problemu z zaparkowaniem, nie?
Ale takie cfaniaczki jak ty, parkuja na odsniezonych miejscach, bo przeciez taki placyk jest niczyj.
Nie rozumiem takich burakow, bozia raczek nie dala? Wstyd lopata pomachac?


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-15 15:23:01
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d08ce8c$0$27039$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4d0769b6> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na
wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

"Swoje" to będziesz miał jak sobie je wykupisz.

Data: 2010-12-15 15:57:18
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08cf43$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d08ce8c$0$27039$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4d0769b6> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na
wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

"Swoje" to będziesz miał jak sobie je wykupisz.
To bede mial _swoje_.
Cudzyslow byl po to zeby czytajacy zrozumial, ze chodzi o miejsce odsniezone.
Zreszta kluczowe jest slowo odsniezyl.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-15 16:08:38
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d08d74f$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08cf43$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d08ce8c$0$27039$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4d0769b6> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na
wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

"Swoje" to będziesz miał jak sobie je wykupisz.
To bede mial _swoje_.
Cudzyslow byl po to zeby czytajacy zrozumial, ze chodzi o miejsce odsniezone.

A Ty zrozum, że odśnieżenie miejsca w żaden sposób nie zmienia jego publicznej dostępności, ani Twoich praw do niego.
Jak nie miałeś żadnych, tak nadal nie masz.

Data: 2010-12-15 16:17:52
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08da70$0$27035$65785112news.neostrada.pl...

A Ty zrozum, że odśnieżenie miejsca w żaden sposób nie zmienia jego publicznej dostępności, ani Twoich praw do niego.
Jak nie miałeś żadnych, tak nadal nie masz.
Ja to wiem, wkurwia mnie tylko cfaniactwo.
Jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to na calej ulicy nie bedzie problemu, rozumiesz?

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-15 16:36:49
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d08dc20$0$27040$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08da70$0$27035$65785112news.neostrada.pl...

A Ty zrozum, że odśnieżenie miejsca w żaden sposób nie zmienia jego publicznej dostępności, ani Twoich praw do niego.
Jak nie miałeś żadnych, tak nadal nie masz.
Ja to wiem, wkurwia mnie tylko cfaniactwo.

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.

Data: 2010-12-15 16:55:04
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08e091$0$22800$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d08dc20$0$27040$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08da70$0$27035$65785112news.neostrada.pl...

A Ty zrozum, że odśnieżenie miejsca w żaden sposób nie zmienia jego publicznej dostępności, ani Twoich praw do niego.
Jak nie miałeś żadnych, tak nadal nie masz.
Ja to wiem, wkurwia mnie tylko cfaniactwo.

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego nosa.

pozdr

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-15 17:00:01
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?

Nie dookoła swojego, tylko dookoła zaśnieżonego miejsca parkingowego jeśli już.
Nikt nie ma obowiązku wyręczać właściciela parkingu.
A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone, jeśli takie samo obok jest odśnieżone.

A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.

Data: 2010-12-15 20:20:30
Autor: Bartek Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d08e5ff$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?

Nie dookoła swojego, tylko dookoła zaśnieżonego miejsca parkingowego jeśli już.
A, widze, ze tniemy wybiorczo :)
Cudzyslow ci zniklo
Nikt nie ma obowiązku wyręczać właściciela parkingu.
A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone, jeśli takie samo obok jest odśnieżone.
Nie ma wlasciciela. A skoro sam twierdzisz, ze nie ma roznicy czy odsniezone czy nie to po kij wjezdzasz tam gdzie sie ktos lopata namachal?
Jesli kazdy odgarnie jedno miejsce to odsniezony bedzie caly parking.
Ale latwiej takiemu kutasinie wjechac na odsniezone niz samemu to zrobic.

A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
Zeby wjechac, musisz odgarnac.
Rozumiesz tekst pisany?

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-15 20:57:59
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartek Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone, jeśli takie samo obok jest odśnieżone.
Nie ma wlasciciela. A skoro sam twierdzisz, ze nie ma roznicy czy odsniezone czy nie to po kij wjezdzasz tam gdzie sie ktos lopata namachal?

Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?


Jesli kazdy odgarnie jedno miejsce to odsniezony bedzie caly parking.
Ale latwiej takiemu kutasinie wjechac na odsniezone niz samemu to zrobic.

Bez dwóch zdań.
Przy czym te epitety wyłącznie pod adresem klienta, który uważa że sobie zarezerwował miejsce, bo je kiedyś odgarnął.



A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
Zeby wjechac, musisz odgarnac.

To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?



Rozumiesz tekst pisany?

Ja tak.
Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.

Data: 2010-12-15 22:47:00
Autor: Bartek Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d091dc8$0$21009$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartek Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

A musiałby być idiotą, jeśli chciałby wjechać na miejsce zaśnieżone, jeśli takie samo obok jest odśnieżone.
Nie ma wlasciciela. A skoro sam twierdzisz, ze nie ma roznicy czy odsniezone czy nie to po kij wjezdzasz tam gdzie sie ktos lopata namachal?

Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?
Dulszczyzna z ciebie wychodzi.
Ja sobie zycie ulatwiam ale widze, ze coraz czesciej spotykam takich dupkow jak ty, myslacych, ze sa naj... i wszystko im wolno.

Ale spoko tacy szybko sie ucza o ile maja dosc rozumu.

Jesli kazdy odgarnie jedno miejsce to odsniezony bedzie caly parking.
Ale latwiej takiemu kutasinie wjechac na odsniezone niz samemu to zrobic.

Bez dwóch zdań.
Przy czym te epitety wyłącznie pod adresem klienta, który uważa że sobie zarezerwował miejsce, bo je kiedyś odgarnął.
Nie takie epitety wobez klienta, ktory uwaza, ze mu wszystko wolno. Takze twarza w twarz.

A do wyjechania widać odgarnianie nie było potrzebne.
Zeby wjechac, musisz odgarnac.

To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?
No byla i co z tego?
Rozumiesz o czym pisze? O zasadach jakie powinny obowiazywac w spoleczenstwie. O tym, ze trzeba patrzec dalej niz czubek wlasnego nosa.
Kiedys istnialo cos o nazwie "czyn spoleczny" ale widze, ze za mlody jestes zeby o czyms takim pamietac.

Rozumiesz tekst pisany?

Ja tak.
Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.
Taak? A popatrz ludzie na osiedlu jakos nie mieli z tym problemu.
Ale zawsze, widze, znajdzie sie jakis Cavallino... niestety.


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-15 23:46:29
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartek Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

coraz czesciej spotyka się takich dupkow jak ja, myslacych, ze sa naj... i wszystko im wolno.

Niestety.
I jeszcze pyskują na grupach że ich sąsiedzi nie podzielają tej opinii.



Ale spoko tacy szybko sie ucza o ile maja dosc rozumu.

Jakby mieli, to by głupot nie wygadywali.

Przy czym te epitety wyłącznie pod adresem klienta, który uważa że sobie zarezerwował miejsce, bo je kiedyś odgarnął.
Nie takie epitety wobez klienta, ktory uwaza, ze mu wszystko wolno.

No właśnie - to ten sam.

BTW: Słyszałem o różnych sposobach nabywania prawa własności, kupno, zasiedzenie, ale odgarnięcie śniegu z kawałka terenu to jest jakiś nowy hit.

To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?
No byla i co z tego?

No to, że jak wyjechałeś, to straciłeś wszelkie prawa do tego kawałka parkingu.



Rozumiesz o czym pisze? O zasadach jakie powinny obowiazywac w spoleczenstwie.

Uważasz, że mają być takie, jakie Ty sobie ustalasz sam ze sobą?
LOL !!!!
Takiego egocentryka to jeszcze nie widziałem.

Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.
Taak? A popatrz ludzie na osiedlu jakos nie mieli z tym problemu.

Chyba jednak mają, skoro pyszczysz po grupach na nich.

Data: 2010-12-16 09:40:42
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d094545$0$20987$65785112news.neostrada.pl...
No właśnie - to ten sam.

BTW: Słyszałem o różnych sposobach nabywania prawa własności, kupno, zasiedzenie, ale odgarnięcie śniegu z kawałka terenu to jest jakiś nowy hit.
Kurwa, ty glupi jestes z przyrodzenia czy tak sobie wyhodowales ta umiejetnosc?
Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.

To on Ci wjechał w trakcie odgarniania?
Czy jednak jakaś przerwa czasowa była?
No byla i co z tego?

No to, że jak wyjechałeś, to straciłeś wszelkie prawa do tego kawałka parkingu.
Czyli jak posadzisz dupe przy stoliku pizzeri gdzie wczesniej przyniosles gazete, sosy i sztucce, a z ktorego na chwile wstales, ktos to miejsce zajmie to grzecznie pojdziesz na inne??
Wez kurwa zrozum o czym jest dyskusja.

Rozumiesz o czym pisze? O zasadach jakie powinny obowiazywac w spoleczenstwie.

Uważasz, że mają być takie, jakie Ty sobie ustalasz sam ze sobą?
LOL !!!!
Takiego egocentryka to jeszcze nie widziałem.
Egocentryk??
Synku jak chcesz uzywac slow trudniejszych niz tych, ktorych ucza w 4 klasie podstawowki, sprawdz najpierw co one oznaczaja.

Ale Ty masz duży problem i z pisaniem i z rozumieniem tego czego żądasz.
Taak? A popatrz ludzie na osiedlu jakos nie mieli z tym problemu.

Chyba jednak mają, skoro pyszczysz po grupach na nich.
Bawisz mnie synku.

Wroc jak zrozumiesz o czym mowie.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 09:52:01
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Kurwa, ale ja glupi jestem z przyrodzenia

Przykre.

Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.

No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?
Nie licząc Twojego widzimisie, które możesz sobie głęboko.....

No to, że jak wyjechałeś, to straciłeś wszelkie prawa do tego kawałka parkingu.
Czyli jak posadzisz dupe przy stoliku pizzeri gdzie wczesniej przyniosles gazete, sosy i sztucce, a z ktorego na chwile wstales, ktos to miejsce zajmie to grzecznie pojdziesz na inne??

Jak wyszedłeś z lokalu, to oczywiście że tak.
Myślałeś, że to miejsce na wieki już będzie tylko dla Ciebie?
I że jak wrócisz po godzinie to będziesz miał prawo przeganiać z niego wszystkich klientów?
Przechodzisz sam siebie.

Rozumiesz o czym pisze? O zasadach jakie powinny obowiazywac w spoleczenstwie.

Uważasz, że mają być takie, jakie Ty sobie ustalasz sam ze sobą?
LOL !!!!
Takiego egocentryka to jeszcze nie widziałem.
Egocentryk??

Dokładnie.

Synku jak chcesz uzywac slow trudniejszych niz tych, ktorych ucza w 4 klasie podstawowki, sprawdz najpierw co one oznaczaja.

Ja wiem, ale jak widzę Ty masz z tym kłopot.
Ale to Twój problem.

Data: 2010-12-16 10:48:38
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4d09d331$0$27039$65785112news.neostrada.pl...
Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.

No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?

Jakaś elementarna kultura i sąsiedzka uprzejmość.
Tak, wiem - Ty tych pojęć nie znasz.

Data: 2010-12-16 18:33:49
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 17:48, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4d09d331$0$27039$65785112news.neostrada.pl...
Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.

No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?

Jakaś elementarna kultura i sąsiedzka uprzejmość.
Tak, wiem - Ty tych pojęć nie znasz.

Po jakim czasie od odśnieżenia publiczne miejsce parkingowe może zająć inna osoba?

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-16 12:15:56
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> wrote in message news:iedign$qvd$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-16 17:48, Pszemol pisze:
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4d09d331$0$27039$65785112news.neostrada.pl...
Nie, moj, tylko odsniezony kawalek parkingu.

No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?

Jakaś elementarna kultura i sąsiedzka uprzejmość.
Tak, wiem - Ty tych pojęć nie znasz.

Po jakim czasie od odśnieżenia publiczne miejsce parkingowe
może zająć inna osoba?

Zostawiam to już do osobistej oceny Tobie...

Tak jak pisałem wcześniej, nie regulują tego normy prawne
a jedynie sąsiedzka uprzejmość i kultura osobista...

Niektórzy mają wyczucie i nie korzystają za friko z cudzej
pracy, inni takiego wyczucia nie mają i swoje chamstwo i brak
ucywilizowania maskują literą prawa - nic na to nie poradzimy.

Data: 2010-12-17 00:53:01
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 19:15, Pszemol pisze:

Zostawiam to już do osobistej oceny Tobie...

Ależ nie! Zdefiniuj zasady rezerwacji publicznych miejsc parkingowych.

Tak jak pisałem wcześniej, nie regulują tego normy prawne
a jedynie sąsiedzka uprzejmość i kultura osobista...

Pierdu pierdu a walizka skacze po peronie... Wiesz to jest taka wspolczesna pseudo-kultura na pokaz. Podobnie jak wszechobecna pseudo-empatia pokazowa.

Niektórzy mają wyczucie i nie korzystają za friko z cudzej
pracy, inni takiego wyczucia nie mają i swoje chamstwo i brak
ucywilizowania maskują literą prawa - nic na to nie poradzimy.

Zwłaszcza, iż nijak nie da się określić kto, po co i na kiedy odśnieżył ten chodnik. Przypominam ci iż zajęcie miejsca, w przytoczonym przypadku, nastąpiło po znacznym czasie od jego zwolnienia. Intruz nie widział ani odśnieżającego ani jego samochodu. Po prostu przyjechał i zaparkował. Nawet mógł naiwnie zalożyć, ze porządek zrobily odpowiednie służby... a tu na niego wypada z mordą jakiś pokrzywdzony... ;)


--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-17 10:55:58
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....


"Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> wrote in message news:iee8ki$835$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-16 19:15, Pszemol pisze:

Zostawiam to już do osobistej oceny Tobie...

Ależ nie! Zdefiniuj zasady rezerwacji publicznych miejsc parkingowych.

Tak jak pisałem wcześniej, nie regulują tego normy prawne
a jedynie sąsiedzka uprzejmość i kultura osobista...

Pierdu pierdu a walizka skacze po peronie... Wiesz to jest taka wspolczesna pseudo-kultura na pokaz. Podobnie jak wszechobecna pseudo-empatia pokazowa.

Niektórzy mają wyczucie i nie korzystają za friko z cudzej
pracy, inni takiego wyczucia nie mają i swoje chamstwo i brak
ucywilizowania maskują literą prawa - nic na to nie poradzimy.

Zwłaszcza, iż nijak nie da się określić kto, po co i na kiedy odśnieżył ten chodnik. Przypominam ci iż zajęcie miejsca, w przytoczonym przypadku, nastąpiło po znacznym czasie od jego zwolnienia. Intruz nie widział ani odśnieżającego ani jego samochodu. Po prostu przyjechał i zaparkował. Nawet mógł naiwnie zalożyć, ze porządek zrobily odpowiednie służby... a tu na niego wypada z mordą jakiś pokrzywdzony... ;)

Kogutek mówił o osiedlowym parkingu, gdzie każdy z sąsiadów
cały rok parkuje na tych samych miejscach. Tymczasem w zimie,
gdy Kogutek odśnieżył swoje miejsce jego sąsiad zaparkował mu
na tym miejscu zostawiając wolne miejsce nieodśnieżone...

Nie wysilaj się więc na jakieś bajki bo wiadomo doskonale o co chodzi.

Data: 2010-12-18 05:03:29
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....


"Miko&#179;aj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> wrote in message news:iee8ki$835$1news.onet.pl...
> W dniu 2010-12-16 19:15, Pszemol pisze:
>
>> Zostawiam to ju&#191; do osobistej oceny Tobie...
>
> Ale&#191; nie! Zdefiniuj zasady rezerwacji publicznych miejsc parkingowych.
>
>> Tak jak pisa&#179;em wcze&#182;niej, nie reguluj&#177; tego normy prawne
>> a jedynie s&#177;siedzka uprzejmo&#182;&#230; i kultura osobista...
>
> Pierdu pierdu a walizka skacze po peronie... Wiesz to jest taka > wspolczesna pseudo-kultura na pokaz. Podobnie jak wszechobecna > pseudo-empatia pokazowa.
>
>> Niektórzy maj&#177; wyczucie i nie korzystaj&#177; za friko z cudzej
>> pracy, inni takiego wyczucia nie maj&#177; i swoje chamstwo i brak
>> ucywilizowania maskuj&#177; liter&#177; prawa - nic na to nie poradzimy.
>
> Zw&#179;aszcza, i&#191; nijak nie da si&#234; okre&#182;li&#230; kto, po co i na kiedy od&#182;nie&#191;y&#179; > ten chodnik. Przypominam ci i&#191; zaj&#234;cie miejsca, w przytoczonym przypadku, > nast&#177;pi&#179;o po znacznym czasie od jego zwolnienia. Intruz nie widzia&#179; ani > od&#182;nie&#191;aj&#177;cego ani jego samochodu. Po prostu przyjecha&#179; i zaparkowa&#179;. > Nawet móg&#179; naiwnie zalo&#191;y&#230;, ze porz&#177;dek zrobily odpowiednie s&#179;u&#191;by... a tu > na niego wypada z mord&#177; jaki&#182; pokrzywdzony... ;)

Kogutek mówi&#179; o osiedlowym parkingu, gdzie ka&#191;dy z s&#177;siadów
ca&#179;y rok parkuje na tych samych miejscach. Tymczasem w zimie,
gdy Kogutek od&#182;nie&#191;y&#179; swoje miejsce jego s&#177;siad zaparkowa&#179; mu
na tym miejscu zostawiaj&#177;c wolne miejsce nieod&#182;nie&#191;one...

Nie wysilaj si&#234; wi&#234;c na jakie&#182; bajki bo wiadomo doskonale o co chodzi.
To nie bylo miejsce na osiedlowym parkingu tylko podworko. Sprawa juz
zalatwiona. Dzisiaj sasiad wymiekl i odkopal samochod. W dniu w ktorym postawil
na odsniezonym miejscu zajelo by mu to z 10 minut bo snieg byl swiezy i sypki.
Dzisiaj prawie trzy godziny ryl w zbyrlonym i zmarznietym sniegu. Nauka nie
poszla w las. Wygryzl do betonu w dwoch miescach. W tym co ja zwyczajowo stawiam
i swoje. Na dodatek uprzatnal dolazd do obudwu miejsc. Podejrzewam ze to
odchoruje. Picowa byla dzisiaj straszna. Rozmawialem dzisiaj z dozorca. Mowi ze
nie ma w zakresie obowiazkow sprzatania sniegu na calym podworku. Ma zrobic zeby
ludzie z klatek mogli wyjsc i dojsc do bramy. Ale jak by mu kazdy dal dyche ( 14
samochodow) to by zrobil zeby przez miesiac  nie bylo problemu z parkowaniem
albo wyjechaniem z podworka. Oczywiscie sprawa nie do zalatwienia bo ci z konca
podworka chca dac ale ci co maja blisko do bramy nie chca. Kur... jego mac. To
takie proste. Kazdy daje dyche i mamy posprzatane. To nie. zawsze sie musi z
trzech debli znalezc. I zeby ci co nie chca dac jezdzili najgorszymi
samochodami. To bym zrozumial ze biedni. Ale to takie cioly co od niedawna w
miescie mieszkaja i mysla ze im sie wszystko nalezy darmo. Co roku slysze od
glupkow z znowu zima zaskoczyla drogowcow. Drogowcy nie maja zadnej szansy zeby
wygrac z zima. Zawsze ich zaskoczy. Jak by ludzie mieli instynkt spoleczny to by
w zasadzie nie bylo problemu. Jak w nocy napada to rano snieg jest swiezy.
Kilka, kilkanascie minut potrzeba zeby uprzatnac przy swoim samochodze. Jak ktos
staje na odsniezonym to powinien odsniezyc jedno miejsce obok. Ale nie da sie
tego zobic bo tu Polacy mieszkaja. --


Data: 2010-12-18 11:03:52
Autor: J.F.
Czy Was te¿ irytuje....
On Sat, 18 Dec 2010 05:03:29 +0100,  kogutek wrote:
Rozmawialem dzisiaj z dozorca. Mowi ze
nie ma w zakresie obowiazkow sprzatania sniegu na calym podworku. Ma zrobic zeby
ludzie z klatek mogli wyjsc i dojsc do bramy. Ale jak by mu kazdy dal dyche ( 14
samochodow) to by zrobil zeby przez miesiac  nie bylo problemu z parkowaniem
albo wyjechaniem z podworka. Oczywiscie sprawa nie do zalatwienia bo ci z konca
podworka chca dac ale ci co maja blisko do bramy nie chca. Kur... jego mac. To
takie proste. Kazdy daje dyche i mamy posprzatane. To nie. zawsze sie musi z
trzech debli znalezc.

A po ch* maja placic za odsniezanie ? Bo wam sie nie chcialo zimowek
kupic ? :-P  Oni wyjezdzaja, albo widac nie maja potrzeby :-P

I zeby ci co nie chca dac jezdzili najgorszymi
samochodami. To bym zrozumial ze biedni. Ale to takie cioly co od niedawna w
miescie mieszkaja i mysla ze im sie wszystko nalezy darmo.

No wlasnie kogutku - ty stary mieszczuch, a jakos po komuszemu
myslisz. Narzekasz, narzekasz, zamiast zadac sobie podstawowe pytanie:



















Kto ustala zakres obowiazkow dozorcy ?


Co roku slysze od
glupkow z znowu zima zaskoczyla drogowcow. Drogowcy nie maja zadnej szansy zeby
wygrac z zima. Zawsze ich zaskoczy. Jak by ludzie mieli instynkt spoleczny to by
w zasadzie nie bylo problemu. Jak w nocy napada to rano snieg jest swiezy.
Kilka, kilkanascie minut potrzeba zeby uprzatnac przy swoim samochodze. Jak ktos
staje na odsniezonym to powinien odsniezyc jedno miejsce obok. Ale nie da sie
tego zobic bo tu Polacy mieszkaja.

No coz, ubiegloroczne doswiadczenia wroclawskie mowia ze to nie takie
proste. Trzeba zaczac od gory - czyli od prezydenta. Niestety ten co
jest bardzo sie obywaelom podoba :-(

J.

Data: 2010-12-19 02:10:40
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
On Sat, 18 Dec 2010 05:03:29 +0100,  kogutek wrote: >Rozmawialem dzisiaj z dozorca. Mowi ze
>nie ma w zakresie obowiazkow sprzatania sniegu na calym podworku. Ma zrobic zeby
>ludzie z klatek mogli wyjsc i dojsc do bramy. Ale jak by mu kazdy dal dyche ( 14
>samochodow) to by zrobil zeby przez miesiac  nie bylo problemu z parkowaniem
>albo wyjechaniem z podworka. Oczywiscie sprawa nie do zalatwienia bo ci z konca
>podworka chca dac ale ci co maja blisko do bramy nie chca. Kur... jego mac. To
>takie proste. Kazdy daje dyche i mamy posprzatane. To nie. zawsze sie musi z
>trzech debli znalezc. A po ch* maja placic za odsniezanie ? Bo wam sie nie chcialo zimowek
kupic ? :-P  Oni wyjezdzaja, albo widac nie maja potrzeby :-P

>I zeby ci co nie chca dac jezdzili najgorszymi
>samochodami. To bym zrozumial ze biedni. Ale to takie cioly co od niedawna w
>miescie mieszkaja i mysla ze im sie wszystko nalezy darmo. No wlasnie kogutku - ty stary mieszczuch, a jakos po komuszemu
myslisz. Narzekasz, narzekasz, zamiast zadac sobie podstawowe pytanie:



















Kto ustala zakres obowiazkow dozorcy ?


>Co roku slysze od
>glupkow z znowu zima zaskoczyla drogowcow. Drogowcy nie maja zadnej szansy zeby
>wygrac z zima. Zawsze ich zaskoczy. Jak by ludzie mieli instynkt spoleczny to by
>w zasadzie nie bylo problemu. Jak w nocy napada to rano snieg jest swiezy.
>Kilka, kilkanascie minut potrzeba zeby uprzatnac przy swoim samochodze. Jak ktos
>staje na odsniezonym to powinien odsniezyc jedno miejsce obok. Ale nie da sie
>tego zobic bo tu Polacy mieszkaja. No coz, ubiegloroczne doswiadczenia wroclawskie mowia ze to nie takie
proste. Trzeba zaczac od gory - czyli od prezydenta. Niestety ten co
jest bardzo sie obywaelom podoba :-(

J.

Własnie dlatego ze od wielu pokolen miastowy to w genach mam pewne zachowania
wpisane. Jak nie potrafie czegos zrobic albo mi sie nie chce to za to chce
zaplacic. Bo wiem ze w pewnym momenie pieniadze do mnie wroca. I nagle
konfrontuje sie 10 miastowych z trzema wiesniakami. Nie wazne ze w drugim
pokoleniu. Sloma z butow zaczyna sie wykruszac powyzej 4 pokolenia. To nie o
zakres obowiazkow idzie. Komuna rozpaprala wiesniakow. Przed wojna jak taki
dojechal do miasta to konduktoroi w tramwaju czapokwal. Jak sie mial podpisac to
nie potrafil krzyzyka postawic. A po wojnie jak tzreba bylo glupich i silnych do
pracy w miastach to jak pszczoly do miodu sie garneli. Nawet nowa klasa
spoleczna powstala chlopo-robotnik. Wladza zeby ich zatrzymac mieszkania im
darmo dawala. Oczywiscie ktos za to placil. Ich dzieci na studia mialy
latwiejsze wejscie. Czytac i pisac ich nauczyla. Przeswietlenia pluc i reperacje
zebow darmo mieli. To sie przywyczaili ze wszystko jest darmo i sie nalezy. To
jak tamto sie nalezalo darmo to i w zakresie obowiazkow dozorcy powinno byc zeby
im snieg uprzatnal. A nigdy w miastach takiego prawa nie bylo zeby na podworkach
snieg uprzatac zeby samochodem mozna bylo wyjechac. To jak dozorca nie uprzatnie
to postawi taki syn parobka na miejscu ktore ktos uprzatnal. Bo mu sie to
nalezy. Tutaj tez sie sciraja dwa obozy. Miastowi mowia ze jak chcesz postawic
to odsniez sobie. Jak kazdy odsniezy jedno miejsce to wszyscy beda mieli
odsniezone. A wiejskie chamstwo sie buldoczy ze postawienie na odsniezonym im
sie nalezy. I nie wazne kto odsniezy. Ma byc miejsce bez sniegu bo jak chodza to
na bialym wypadajaca slome z butow widac. --


Data: 2010-12-22 11:59:00
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy Was te¿ irytuje....
kogutek wrote:
Własnie dlatego ze od wielu pokolen miastowy to w genach mam pewne zachowania
wpisane. Jak nie potrafie czegos zrobic albo mi sie nie chce to za to chce
zaplacic. Bo wiem ze w pewnym momenie pieniadze do mnie wroca. I nagle
konfrontuje sie 10 miastowych z trzema wiesniakami. Nie wazne ze w drugim
pokoleniu. Sloma z butow zaczyna sie wykruszac powyzej 4 pokolenia. To nie o
zakres obowiazkow idzie. Komuna rozpaprala wiesniakow. Przed wojna jak taki
dojechal do miasta to konduktoroi w tramwaju czapokwal. Jak sie mial podpisac to
nie potrafil krzyzyka postawic. A po wojnie jak tzreba bylo glupich i silnych do
pracy w miastach to jak pszczoly do miodu sie garneli. Nawet nowa klasa
spoleczna powstala chlopo-robotnik. Wladza zeby ich zatrzymac mieszkania im
darmo dawala. Oczywiscie ktos za to placil. Ich dzieci na studia mialy
latwiejsze wejscie. Czytac i pisac ich nauczyla. Przeswietlenia pluc i reperacje
zebow darmo mieli. To sie przywyczaili ze wszystko jest darmo i sie nalezy. To
jak tamto sie nalezalo darmo to i w zakresie obowiazkow dozorcy powinno byc zeby
im snieg uprzatnal.

Ale jest wspólnota albo spółdzielnia. Przegłosujcie zasadę, że miejsce do parkowania owszem jest, ale płatne dychę[*]. Dycha idzie na dozorce żeby sprzątał[*]. Większość pewnie będzie za. Niechętna do płacenia mniejszość albo podda się woli większości albo wynocha z podwórka.

Albo dogadajcie się w grupie tych co chcą płacić. A tym co nie płacą niech dozorca nie odśnieża. Będą wyglądać jak idioci (jakimi są) ale to już ich problem.


[*] Realnie wyjdzie drożej niżby się "po sąsiedzku" dogadać, bo trzeba wtedy wszelkie podatki i takie. Ale tu mi idzie o ogóly sposób rozwiązania problemu.

A nigdy w miastach takiego prawa nie bylo zeby na podworkach
snieg uprzatac zeby samochodem mozna bylo wyjechac.

Przed wojną to samochodów było sporo mniej i nie parkowały na podwórkach.

To jak dozorca nie uprzatnie
to postawi taki syn parobka na miejscu ktore ktos uprzatnal. Bo mu sie to
nalezy. Tutaj tez sie sciraja dwa obozy. Miastowi mowia ze jak chcesz postawic
to odsniez sobie. Jak kazdy odsniezy jedno miejsce to wszyscy beda mieli
odsniezone. A wiejskie chamstwo sie buldoczy ze postawienie na odsniezonym im
sie nalezy. I nie wazne kto odsniezy. Ma byc miejsce bez sniegu bo jak chodza to
na bialym wypadajaca slome z butow widac.

Dogadajcie się poza nimi. A oni nie sobie chodzą "po białym".

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-22 12:25:22
Autor: J.F.
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał
Ale jest wspólnota albo spółdzielnia. Przegłosujcie zasadę, że miejsce do parkowania owszem jest, ale płatne dychę[*]. Dycha idzie na dozorce żeby sprzątał[*]. [*] Realnie wyjdzie drożej niżby się "po sąsiedzku" dogadać, bo trzeba wtedy wszelkie podatki i takie. Ale tu mi idzie o ogóly sposób rozwiązania problemu.

Uwazaj uwazaj - bo zaraz sie okaze ze miejsce parkingowe w dzisiejszych czasach jest warte co najmniej 150zl miesiecznie, i tyle powinna wspolnota pobierac od lokatora :-)

Przed wojną to samochodów było sporo mniej i nie parkowały na podwórkach.

A gdzie ?

J.

Data: 2010-12-18 15:21:31
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"kogutek" <kogutek44@vp.pl> wrote in message news:0edf.0000037e.4d0c3291newsgate.onet.pl...
Ale jak by mu kazdy dal dyche ( 14 samochodow) to by zrobil
zeby przez miesiac  nie bylo problemu z parkowaniem
albo wyjechaniem z podworka. Oczywiscie sprawa nie do zalatwienia
bo ci z konca podworka chca dac ale ci co maja blisko do bramy nie
chca. Kur... jego mac. To takie proste. Kazdy daje dyche i mamy
posprzatane. To nie. zawsze sie musi z trzech debli znalezc. I zeby
ci co nie chca dac jezdzili najgorszymi samochodami. To bym zrozumial
ze biedni. Ale to takie cioly co od niedawna w miescie mieszkaja
i mysla ze im sie wszystko nalezy darmo.

Ale oni mają rację! Czemu Ci co mniej potrzebują mają płacić
tyle samo co Ci co więcej potrzebują? Skoro sprawa rozchodzi
się o 14 samochodów, po 10zł każdy, to znaczy mamy 140zł
do rozdziału między sąsiadów. Zamiast każdy po 10zł można
zrobić tak, że Ci blisko bramy płacić mają 5zł, w środku 10zł
a Ci na samym końcu po 15zł i myślę że się dogadałbyś OK...

Data: 2010-12-17 12:27:16
Autor: robot
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-17 00:53, Mikołaj Tutak pisze:


Pierdu pierdu a walizka skacze po peronie... Wiesz to jest taka wspolczesna pseudo-kultura na pokaz. Podobnie jak wszechobecna pseudo-empatia pokazowa.

Dokładnie tak, nienawidzę czegoś takiego
A spotykam się z tym niestety często.
Wieśniaki poprzebierane w otulinę pozornej niby to kultury.
A jak coś nie pasuje to mścić się pastuch będzie.
Tamten mi tu wjechał to ja go 3 razy bardziej zasypię.

--
pozdrawiam

Data: 2010-12-17 10:56:49
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"robot" <"robot[adres-falszywy]"@onet.pl> wrote in message news:4d0b4914$0$22805$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-17 00:53, Mikołaj Tutak pisze:


Pierdu pierdu a walizka skacze po peronie... Wiesz to jest taka
wspolczesna pseudo-kultura na pokaz. Podobnie jak wszechobecna
pseudo-empatia pokazowa.

Dokładnie tak, nienawidzę czegoś takiego
A spotykam się z tym niestety często.
Wieśniaki poprzebierane w otulinę pozornej niby to kultury.
A jak coś nie pasuje to mścić się pastuch będzie.
Tamten mi tu wjechał to ja go 3 razy bardziej zasypię.

Sugerujesz że wieśniak nie może być kulturalny?
Twoim zdaniem kulturę można spotkać tylko w miastach?

Data: 2010-12-17 12:36:52
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "robot" <"robot[adres-falszywy]"@onet.pl> napisał w wiadomości news:4d0b4914$0$22805$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-17 00:53, Mikołaj Tutak pisze:


Pierdu pierdu a walizka skacze po peronie... Wiesz to jest taka
wspolczesna pseudo-kultura na pokaz. Podobnie jak wszechobecna
pseudo-empatia pokazowa.

Dokładnie tak, nienawidzę czegoś takiego
A spotykam się z tym niestety często.
Wieśniaki poprzebierane w otulinę pozornej niby to kultury.
A jak coś nie pasuje to mścić się pastuch będzie.
Tamten mi tu wjechał to ja go 3 razy bardziej zasypię.

Albo kluczykami lakier porysuję, względnie lusterko stłukę.
A potem na grupie czytamy "porysowali mi auto przez noc".

Data: 2010-12-16 11:32:19
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d09d331$0$27039$65785112news.neostrada.pl...
No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?
Nie licząc Twojego widzimisie, które możesz sobie głęboko.....
To, ze sam tego nie zrobil ale ty oczywiscie nie mozesz zrozumiec, za glupi jestes.

Jak wyszedłeś z lokalu, to oczywiście że tak.
Myślałeś, że to miejsce na wieki już będzie tylko dla Ciebie?
I że jak wrócisz po godzinie to będziesz miał prawo przeganiać z niego wszystkich klientów?
Przechodzisz sam siebie.
Wyszedles? Z dzieckiem w WC siedzisz, widzisz, kultura nie powinna pozwolic ci na takim miejscu usiasc.
Bo moze ktos wyszedl na chwile.
Ale zbyt glupi i niewychowany jestes zeby to zrozumiec.

Egocentryk??

Dokładnie.
Sprawdz w slowniku co to znaczy, synku.

Synku jak chcesz uzywac slow trudniejszych niz tych, ktorych ucza w 4 klasie podstawowki, sprawdz najpierw co one oznaczaja.

Ja wiem, ale jak widzę, ze ja mam z tym kłopot.
Ale to moj problem.
Przykre.

WIdzisz, meczy mnie rozmawianie z idiotami. NIe mam dalej zamiaru ciagnac tej jalowej dyskusji z jakims wirtualnym bytem nie majacym nawet odwagi podpisac sie imieniem i nazwiskiem.
Nie mam tez zamiaru dalej podbudowywac twojego ego, faktem, ze ktos w ogole chce z toba rozmawiac.
Szkoda mojego czasu, ale jakbys chcial przedyskutowac kwestie parkowania na miejscu, ktore ktos inny odsniezyl, to zapraszam.
Z checia uslysze argumenty.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 11:36:22
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d09eab4$0$22794$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d09d331$0$27039$65785112news.neostrada.pl...
No i co mu miało przeszkodzić we wjeździe na to miejsce niby?
Nie licząc Twojego widzimisie, które możesz sobie głęboko.....
To, ze sam tego nie zrobil

Nie musiał.



ale  oczywiscie nie moge tego zrozumiec, za glupi jestem

Dokładnie.



Jak wyszedłeś z lokalu, to oczywiście że tak.
Myślałeś, że to miejsce na wieki już będzie tylko dla Ciebie?
I że jak wrócisz po godzinie to będziesz miał prawo przeganiać z niego wszystkich klientów?
Przechodzisz sam siebie.
Wyszedles? Z dzieckiem w WC siedzisz

Z samochodem w kiblu siedziałeś?

Egocentryk??

Dokładnie.
Sprawdz w slowniku co to znaczy, synku.

Powtarzasz się.
Nie rozumiejąc nawet o czym gadasz.

WIdzisz, meczy mnie rozmawianie z idiotami.

To poproś lekarza żeby Cię wypuścił.

Data: 2010-12-16 12:25:49
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d09ebaa$0sPIERDALAJ

Data: 2010-12-16 13:16:37
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

SPIERDALAM

Najlepiej w podskokach.

Data: 2010-12-16 12:48:28
Autor: flower
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4d09eab4$0$22794$65785112news.neostrada.pl...

WIdzisz, meczy mnie rozmawianie z idiotami. NIe mam dalej zamiaru ciagnac
tej jalowej dyskusji z jakims wirtualnym bytem nie majacym nawet odwagi
podpisac sie imieniem i nazwiskiem.
Nie mam tez zamiaru dalej podbudowywac twojego ego, faktem, ze ktos w
ogole
chce z toba rozmawiac.
Szkoda mojego czasu, ale jakbys chcial przedyskutowac kwestie parkowania
na
miejscu, ktore ktos inny odsniezyl, to zapraszam.
Z checia uslysze argumenty.

Słuchaj, ja bym się nawet zgodził z tym co piszesz, ale powiedz mi jeszcze
tylko: jak parkujesz w zimę? Za każdym razem wyszukujesz zaspę, nawet jakąś
malutką, żeby móc własnoręcznie odśnieżyć i dopiero tam wjechać?

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

Data: 2010-12-16 13:05:46
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "flower" <flower19737@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d09fc76$0$22807$65785112news.neostrada.pl...

Słuchaj, ja bym się nawet zgodził z tym co piszesz, ale powiedz mi jeszcze
tylko: jak parkujesz w zimę? Za każdym razem wyszukujesz zaspę, nawet jakąś
malutką, żeby móc własnoręcznie odśnieżyć i dopiero tam wjechać?
Nie, parking jest tak zrobiony, ze miejsca parkingowe sa prostopadle do ulicy z jednej strony a rownolegle z drugiej. Po przejezdzie odsniezarki, mamy pieknie usypane zaspy na 30 / 40 cm. Z obu stron jezdni.
Zeby wjechac musisz odsniezyc bo inaczej powiesisz auto na tym zmrozonym lodzie. I teraz wyglada to tak, ze wieczorem odsniezasz miejsce zeby postawic auto a po poludniu juz ktos na nim stoi.
I masz jedno odsniezone miejsce i potem 10 metrow wolnego miejsca na ktore nie mozesz wjechac. Potem znowu jedno odsniezone i znowu pare metrow nieodsniezonego.
Fajnie nie, bo masz wybor, odsniezysz kolejne albo auto postawisz prawie kilometr od miejsca gdzie mieszkasz.
Blizej sie nie da bo parkingi sa albo zajete albo nieodsniezone. I kolko sie zamyka.

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 13:18:24
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Fajnie nie, bo masz wybor, odsniezysz kolejne albo auto postawisz prawie kilometr od miejsca gdzie mieszkasz.

Dokładnie - TYLKO taki masz wybór.
W jego ramach nie ma jojczenia na grupie, że nie stać cię na miejsce prywatne, albo na garaż.

Data: 2010-12-16 13:53:13
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d0a042c$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Fajnie nie, bo masz wybor, odsniezysz kolejne albo auto postawisz prawie kilometr od miejsca gdzie mieszkasz.

Dokładnie - TYLKO taki masz wybór.
W jego ramach nie ma jojczenia na grupie, że nie stać cię na miejsce prywatne, albo na garaż.
Ales ty glupi.
Spierdalaj do wora.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 13:57:56
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d0a0bba$0$22801$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d0a042c$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Fajnie nie, bo masz wybor, odsniezysz kolejne albo auto postawisz prawie kilometr od miejsca gdzie mieszkasz.

Dokładnie - TYLKO taki masz wybór.
W jego ramach nie ma jojczenia na grupie, że nie stać cię na miejsce prywatne, albo na garaż.
Alem ja glupi.
Spierdalam do wora.

Dawno to miałeś zrobić.

Data: 2010-12-17 19:54:17
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 13:57, Cavallino pisze:
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4d0a0bba$0$22801$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości news:4d0a042c$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości
news:

Fajnie nie, bo masz wybor, odsniezysz kolejne albo auto postawisz
prawie kilometr od miejsca gdzie mieszkasz.

Dokładnie - TYLKO taki masz wybór.
W jego ramach nie ma jojczenia na grupie, że nie stać cię na miejsce
prywatne, albo na garaĹź.
Alem ja glupi.
Spierdalam do wora.

Dawno to miałeś zrobić.


Sławek - ile masz lat? Czternaście? Jeszcze trochę i zrównasz się mentalnie z poziomem tych z apd.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-17 20:35:30
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości news:

Alem ja glupi.
Spierdalam do wora.

Dawno to miałeś zrobić.


Sławek - ile masz lat? Czternaście?

Wybacz - ale to nie moje słowa.
Z pretensjami do ich autora.

Ja się nie będę licytował na epitety, jeśli Ty lubisz, to się licytuj.

Data: 2010-12-17 20:51:27
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-17 20:35, Cavallino pisze:
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w
wiadomości news:

Alem ja glupi.
Spierdalam do wora.

Dawno to miałeś zrobić.


Sławek - ile masz lat? Czternaście?

Wybacz - ale to nie moje słowa.
Z pretensjami do ich autora.

Taaa, oczywiście. Wcale nie zmodyfikowałeś jego słów przy cytowaniu. Wcale, a wcale.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-17 20:03:53
Autor: Waldek Godel
Czy Was te¿ irytuje....
Dnia Fri, 17 Dec 2010 20:51:27 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

W dniu 2010-12-17 20:35, Cavallino pisze:

Taaa, oczywiście. Wcale nie zmodyfikowałeś jego słów przy cytowaniu. Wcale, a wcale.

o.. Koniotrzep wciąż to robi? I wciąż są frajerzy którzy go czytają?

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

Data: 2010-12-17 21:06:34
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości news:

Wybacz - ale to nie moje słowa.
Z pretensjami do ich autora.

Taaa, oczywiście. Wcale nie zmodyfikowałeś jego słów przy cytowaniu.

Oczywiście, podstawiłem mu lustro, żeby mógł się w nim sam ze swoim słownictwem w nim przejrzeć.
I będę tak robił z każdym, kto będzie miał ochotę sobie popyskować, zamiast dyskutować.

Data: 2010-12-16 13:31:05
Autor: flower
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4d0a009b$0$22804$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "flower" <flower19737@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4d09fc76$0$22807$65785112news.neostrada.pl...

> Słuchaj, ja bym się nawet zgodził z tym co piszesz, ale powiedz mi
jeszcze
> tylko: jak parkujesz w zimę? Za każdym razem wyszukujesz zaspę, nawet
> jakąś
> malutką, żeby móc własnoręcznie odśnieżyć i dopiero tam wjechać?
Nie, parking jest tak zrobiony, ze miejsca parkingowe sa prostopadle do
ulicy z jednej strony a rownolegle z drugiej. Po przejezdzie odsniezarki,
mamy pieknie usypane zaspy na 30 / 40 cm. Z obu stron jezdni.
Zeby wjechac musisz odsniezyc bo inaczej powiesisz auto na tym zmrozonym
lodzie. I teraz wyglada to tak, ze wieczorem odsniezasz miejsce zeby
postawic auto a po poludniu juz ktos na nim stoi.
I masz jedno odsniezone miejsce i potem 10 metrow wolnego miejsca na ktore
nie mozesz wjechac. Potem znowu jedno odsniezone i znowu pare metrow
nieodsniezonego.
Fajnie nie, bo masz wybor, odsniezysz kolejne albo auto postawisz prawie
kilometr od miejsca gdzie mieszkasz.

A gdyby było jakieś wolne odśnieżone to byś tam wjechał, czy odśnieżył
kolejne?

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

Data: 2010-12-16 14:36:44
Autor: Jakub Witkowski
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 09:40, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Czyli jak posadzisz dupe przy stoliku pizzeri gdzie wczesniej przyniosles
gazete, sosy i sztucce, a z ktorego na chwile wstales, ktos to miejsce
zajmie to grzecznie pojdziesz na inne??

A jak sobie z rana wyczyścisz zasyfiony stolik w pizzerii, to on ma na ciebie
do wieczora nieużywany czekać?

> Wez kurwa zrozum o czym jest dyskusja.

ano

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-12-16 11:03:00
Autor: ptoki
Czy Was te¿ irytuje....
On 16 Gru, 14:36, Jakub Witkowski <jwitk...@domena.z.sygnatury> wrote:
W dniu 2010-12-16 09:40, Bartłomiej Kacprzak pisze:

> Czyli jak posadzisz dupe przy stoliku pizzeri gdzie wczesniej przyniosles
> gazete, sosy i sztucce, a z ktorego na chwile wstales, ktos to miejsce
> zajmie to grzecznie pojdziesz na inne??

A jak sobie z rana wyczyścisz zasyfiony stolik w pizzerii, to on ma na ciebie
do wieczora nieużywany czekać?

Ty wez i wyjasnij jakim cudem rzeczony sasiad caly nizasniezony rok
stawia auto w jednym miejscu, a jak spadnie snieg, i ktos miejsce na
ktorym stawial caly rok swoje auto odsniezy to sasiad nagle zmienia
miejsce stawiania auta na to odsniezone?

Jak juz wyjasnisz to jeszcze napisz dlaczego ow sasiad nie mogl
miejsca z ktorego korzystal caly rok odsniezyc.

Data: 2010-12-16 15:52:09
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:ied4lc$1eeu$1news2.ipartners.pl...
W dniu 2010-12-16 09:40, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Czyli jak posadzisz dupe przy stoliku pizzeri gdzie wczesniej przyniosles
gazete, sosy i sztucce, a z ktorego na chwile wstales, ktos to miejsce
zajmie to grzecznie pojdziesz na inne??

A jak sobie z rana wyczyścisz zasyfiony stolik w pizzerii, to on ma na ciebie
do wieczora nieużywany czekać?
Jak sobie wyczyscisz i ktos usiadzie sprzatniesz kolejny czy usiadziesz przy usyfionym?

> Wez kurwa zrozum o czym jest dyskusja.

ano
No ja za ciebie tego nie zrobie.

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-17 14:01:37
Autor: Jakub Witkowski
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 15:52, Bartłomiej Kacprzak pisze:
Użytkownik "Jakub Witkowski"<jwitkows@domena.z.sygnatury>  napisał w
wiadomości news:ied4lc$1eeu$1news2.ipartners.pl...
W dniu 2010-12-16 09:40, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Czyli jak posadzisz dupe przy stoliku pizzeri gdzie wczesniej przyniosles
gazete, sosy i sztucce, a z ktorego na chwile wstales, ktos to miejsce
zajmie to grzecznie pojdziesz na inne??

A jak sobie z rana wyczyścisz zasyfiony stolik w pizzerii, to on ma na
ciebie
do wieczora nieużywany czekać?
Jak sobie wyczyscisz i ktos usiadzie

gdy ciebie NIE MA w tej restauracji przez X godzin...
to ma spadać... jaaasne... :)


--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-12-16 10:47:35
Autor: Pszemol
Czy Was te¿ irytuje....
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4d094545$0$20987$65785112news.neostrada.pl...
BTW: Słyszałem o różnych sposobach nabywania prawa własności, kupno, zasiedzenie, ale odgarnięcie śniegu z kawałka terenu to jest jakiś nowy hit.

[...]

No to, że jak wyjechałeś, to straciłeś wszelkie prawa do tego kawałka parkingu.

Lubisz się kłócić... to widać.
Celowo udajesz że nie rozumiesz tego, że on nie pisze o nabywaniu prawa
własności tylko o sąsiedzkiej uprzejmości i nie korzystaniu z cudzej pracy
na bezczelnego chama?

Data: 2010-12-16 22:45:50
Autor: Jawi
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-15 20:57, Cavallino pisze:

Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?

Nie, istnieje po to by cudzą pracą żyło się lepiej innym. Tak już to jest na tym świecie:)

Data: 2010-12-16 22:47:51
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomości news:4d0a888a$0$20999$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-15 20:57, Cavallino pisze:

Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?

Nie, istnieje po to by cudzą pracą żyło się lepiej innym.

Jakiś uciśniony robotnik z komunistycznymi zapędami ?
Co twoje to moje, a co moje to nie rusz?

Data: 2010-12-18 02:54:15
Autor: Jawi
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 22:47, Cavallino pisze:
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomości
news:4d0a888a$0$20999$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-15 20:57, Cavallino pisze:

Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?

Nie, istnieje po to by cudzą pracą żyło się lepiej innym.

Jakiś uciśniony robotnik z komunistycznymi zapędami ?
Co twoje to moje, a co moje to nie rusz?
Pomyliłeś stulecia.
I mylisz pojęcia, nie w tym wątku tylko zresztą.
p.s. Miedzy wyrazem i pytajnikiem spacji się nie wstawia, posłuchaj uciśnionego robotnika.

Data: 2010-12-18 08:50:13
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomości news:4d0c1443$0$22806$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-16 22:47, Cavallino pisze:
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomości
news:4d0a888a$0$20999$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-15 20:57, Cavallino pisze:

Bo łatwiej.
A Ty myślałeś, że świat istnieje po to, abyś łatwiej miał Ty osobiście?

Nie, istnieje po to by cudzą pracą żyło się lepiej innym.

Jakiś uciśniony robotnik z komunistycznymi zapędami ?
Co twoje to moje, a co moje to nie rusz?
Pomyliłeś stulecia.
I mylisz pojęcia,

To nie ja, tylko Ty i Tobie podobni mylą świat realny, z tym którego sami wymyślili.
I naprawdę jest nieistotne co Wami kieruje.

Data: 2010-12-15 17:41:20
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
nosa.

Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na publicznej drodze.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-15 20:15:46
Autor: Bartek Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:iear2b$cb6$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
nosa.

Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na publicznej drodze.
Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 00:19:11
Autor: Przemysław Czaja
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Bartek Kacprzak"

Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na publicznej drodze.

Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.

Bartek po co dyskutujesz z idiotami?

Data: 2010-12-17 12:58:19
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy Was te¿ irytuje....
Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Bartek Kacprzak"

Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na publicznej drodze.

Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.

Bartek po co dyskutujesz z idiotami?

Wypowiedział się inteligentny...

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-17 13:10:53
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:11vrt7-dnh.ln1bozon.softax.pl...
Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Bartek Kacprzak"

Bartek po co dyskutujesz z idiotami?

Wypowiedział się inteligentny...

Dokładnie.
Idealnie pasuje do tego zestawu.
Się zastanawiam, czy mu tej reszty też do kibla nie wrzucić, żeby sobie razem tam posiedzieli.

Data: 2010-12-16 00:23:32
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-15 20:15, Bartek Kacprzak pisze:
Użytkownik "Mikołaj Tutak"<"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>  napisał w
wiadomości news:iear2b$cb6$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
nosa.

Chyba masz coś z głową? To są miejsca publiczne każdy staje tam gdzie mu
wygodnie, byle z poszanowaniem zasad współżycia społecznego (czyli zajmuje
np. jedno miejsce a nie 2). Odgarniaj śnieg na swojej posesji, anie na
publicznej drodze.
Jak nie odgarne to nie wjade, czytasz calosc czy tylko tak pitolisz?
Plug zgarnia z jezdni na miejsca parkingowe.
Jak chcesz na nie wjechac to musisz odgarnac.
Rozumiesz teraz? Kazdy wjezdza bo tak jest latwiej.

Na drodze publicznej działa to tak:

1. Odgarniasz śnieg -> wjeżdżasz
2. Odjeżdżasz -> zwalniasz miejsce -> inny samochód wjeżdża (lub nie)

Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem (jak pieski) ;)

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-16 09:57:55
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:iebih9$2sm$1news.onet.pl...

Na drodze publicznej działa to tak:

1. Odgarniasz śnieg -> wjeżdżasz
2. Odjeżdżasz -> zwalniasz miejsce -> inny samochód wjeżdża (lub nie)

Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem (jak pieski) ;)
Acha.
A teraz wracajac do meritum,
jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.
Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu a nie wpierdalaj sie na miejsce, ktore ktos inny odsniezyl.
Szanuj prace innych, teraz rozumiesz?
A jak nie to spierdalaj.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 10:12:59
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d09d493$0$22799$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:iebih9$2sm$1news.onet.pl...

Na drodze publicznej działa to tak:

1. Odgarniasz śnieg -> wjeżdżasz
2. Odjeżdżasz -> zwalniasz miejsce -> inny samochód wjeżdża (lub nie)

Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem (jak pieski) ;)
Acha.
A teraz wracajac do meritum,

Meritum było powyżej.
Skończ więc produkować te swoje pierdoły.

jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.

Nie ma takiego obowiązku.


Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu

Niby dlaczego?
Jest wolne miejsce, to się parkuje.

Jak któryś nierozgarnięty tego nie rozumie, a kasy na własne miejsce mu nie wystarczyło, to już jest TYLKO JEGO problem.

Data: 2010-12-16 11:06:20
Autor: ptoki
Czy Was te¿ irytuje....
On 16 Gru, 09:57, "Bart omiej Kacprzak" <bar...@wp.pl> wrote:
U ytkownik "Miko aj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisa w
wiadomo cinews:iebih9$2sm$1news.onet.pl...

> Na drodze publicznej dzia a to tak:

> 1. Odgarniasz nieg -> wje d asz
> 2. Odje d asz -> zwalniasz miejsce -> inny samoch d wje d a (lub nie)

> Jak ci to nie odpowiada to mo e zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem
> (jak pieski) ;)

Acha.
A teraz wracajac do meritum,
jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.
Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu a
nie wpierdalaj sie na miejsce, ktore ktos inny odsniezyl.
Szanuj prace innych, teraz rozumiesz?
A jak nie to spierdalaj.

Nie marnuj sil na takich idiotow. Oni i im podobni sa sola tej ziemi.
Dlatego w Polsce jest tak hujowo. Hujowo bo takie cwoki mysla tylko o
sobie. Wybiorczo traktujac zycie byle sobie nagrabic.
Ten watek pokazuje kto tak naprawde przyklada sie do tego ze u nas
zyje sie tak ciulato.

Data: 2010-12-17 12:14:09
Autor: Artur\(m\)
Czy Was te¿ irytuje....

Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:98c5e085-e191-47cf-a8d6-98f49c49efb2w29g2000vba.googlegroups.com...

Nie marnuj sil na takich idiotow. Oni i im podobni sa sola tej ziemi.
Dlatego w Polsce jest tak hujowo. Hujowo bo takie cwoki mysla tylko o
sobie. Wybiorczo traktujac zycie byle sobie nagrabic.
Ten watek pokazuje kto tak naprawde przyklada sie do tego ze u nas
zyje sie tak ciulato.


********************8
Sprawdz bedac tak uczciwym i bezkompromisowym jak sie pisze slowo
 na C a nie na H
Chetnie bym zobaczyl jak nieciulowato odsniezasz caly parking
przed blokiem. Po kolei.
Kazde odsniezone stanowisko zajmuje Ci kolejny, ulubiony Twój sasiad.

Artur(m)

Data: 2010-12-20 00:37:31
Autor: Przemysław Czaja
Czy Was te¿ irytuje....

UĹźytkownik "Artur(m)"

Chetnie bym zobaczyl jak nieciulowato odsniezasz caly parking
przed blokiem. Po kolei.
Kazde odsniezone stanowisko zajmuje Ci kolejny, ulubiony TwĂłj sasiad.

I co cię tak dziwi, w ubiegłym roku gdy spadła góra śniegu, cały blok solidarnie chwycił za łopatki i po 2 godzinach cały parking był odśnieżony, poza 2 wyjątkami odśnieżali wszyscy, tych dwoje poźniej nie zajmowało odśnieżonych miejsc i nikt im nie musiał tego mówić, sami czuli, że nie wypada - niestety kilku debili z tej grupy nie wie o czym piszemy, albo wie doskonale, ale są takimi pacanami na jakich wyglądają.

Data: 2010-12-17 13:06:56
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy Was te¿ irytuje....
ptoki wrote:
On 16 Gru, 09:57, "Bart omiej Kacprzak" <bar...@wp.pl> wrote:
U ytkownik "Miko aj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisa w
wiadomo cinews:iebih9$2sm$1news.onet.pl...

Na drodze publicznej dzia a to tak:
1. Odgarniasz nieg -> wje d asz
2. Odje d asz -> zwalniasz miejsce -> inny samoch d wje d a (lub nie)
Jak ci to nie odpowiada to mo e zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem
(jak pieski) ;)
Acha.
A teraz wracajac do meritum,
jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.
Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu a
nie wpierdalaj sie na miejsce, ktore ktos inny odsniezyl.
Szanuj prace innych, teraz rozumiesz?
A jak nie to spierdalaj.

Nie marnuj sil na takich idiotow. Oni i im podobni sa sola tej ziemi.

ROTFL!

Dlatego w Polsce jest tak hujowo. Hujowo bo takie cwoki mysla tylko o
sobie. Wybiorczo traktujac zycie byle sobie nagrabic.

Puknij się w łeb.

BTW. naucz się swojego języka i pisz ortograficznie.

Ten watek pokazuje kto tak naprawde przyklada sie do tego ze u nas
zyje sie tak ciulato.

Puknij się, byle solidnie, to może pomoże.

Przyjechałem do teściwej na obiad. Odczyściłem wjazd na miejsce na publicznym parkingu. Po 2h pojechałem. Wg waszego pomylonego poczucia sprawiedliwosci i własności nikt nie ma prawa wjeżdżać na to miejsce aż do roztopów albo kolejnych opadów śniegu. Po prostu ROTFL!!!

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-16 16:09:24
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 09:57, Bartłomiej Kacprzak pisze:
Użytkownik "Mikołaj Tutak"<"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com>  napisał w
wiadomości news:iebih9$2sm$1news.onet.pl...

Na drodze publicznej działa to tak:

1. Odgarniasz śnieg ->  wjeżdżasz
2. Odjeżdżasz ->  zwalniasz miejsce ->  inny samochód wjeżdża (lub nie)

Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem
(jak pieski) ;)

Acha.
A teraz wracajac do meritum,
jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.

No jak ktoś potrzebuje to odśnieży. Jak jest wolne bez śniegu to zaparkuje. Nie sądzisz chyba, że będę robił dochodzenie czy ktoś w promieniu 20km rości sobie jakieś urojone prawa do publicznego miejsca parkingowego. Zostawiasz na takim miejscu wizytówkę ze swoimi namiarami czy dozorcę?!

Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu a
nie wpierdalaj sie na miejsce, ktore ktos inny odsniezyl.
Szanuj prace innych, teraz rozumiesz?

Nie sądziłem, że można być takim tępakiem. Całe życie się człowiek uczy.

A jak nie to spierdalaj.

Normalnie miszcz cientej riposty. Mlask.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-17 12:03:39
Autor: Artur\(m\)
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości

No jak ktoś potrzebuje to odśnieży. Jak jest wolne bez śniegu to zaparkuje. Nie sądzisz chyba, że będę robił dochodzenie czy ktoś w promieniu 20km rości sobie jakieś urojone prawa do publicznego miejsca parkingowego. Zostawiasz na takim miejscu wizytówkę ze swoimi nam

Uważam podobnie jak Ty, ale nie stanąłbym na takim miejscu,
bo wiem jak mocno może być zdenerwowany człowiek napracowany:(
I najczęściej nic mu nie zrobisz, bo go nie zauważysz.
Ostatnio odśnieżyłem choć wiedziałem, że nie ma czegoś takiego jak
 "moje miejsce"... i jak tylko nie musiałem, to nie odjeżdżałem:).

Artur(m)

Data: 2010-12-17 13:21:23
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-17 12:03, Artur(m) pisze:

Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w
wiadomości

No jak ktoś potrzebuje to odśnieży. Jak jest wolne bez śniegu to
zaparkuje. Nie sądzisz chyba, że będę robił dochodzenie czy ktoś w
promieniu 20km rości sobie jakieś urojone prawa do publicznego miejsca
parkingowego. Zostawiasz na takim miejscu wizytówkę ze swoimi nam

Uważam podobnie jak Ty, ale nie stanąłbym na takim miejscu,
Ja pewnie też bym nie stanął na takim miejscu jakym miał inne w okolicy i wiedziała jak bardzo ktoś się emocjonalnie jest z nim związany.

bo wiem jak mocno może być zdenerwowany człowiek napracowany:(

Niech melise pije albo wykupi sobie parking. Jak ma takie sceny robić to po prostu niech nie odśnieża publicznej drogi.

I najczęściej nic mu nie zrobisz, bo go nie zauważysz.
Ostatnio odśnieżyłem choć wiedziałem, że nie ma czegoś takiego jak
"moje miejsce"... i jak tylko nie musiałem, to nie odjeżdżałem:).

Byle w granicy przyzwoitości i dobrego smaku.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-17 13:03:19
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy Was te¿ irytuje....
Bartłomiej Kacprzak wrote:
Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:iebih9$2sm$1news.onet.pl...
Na drodze publicznej działa to tak:

1. Odgarniasz śnieg -> wjeżdżasz
2. Odjeżdżasz -> zwalniasz miejsce -> inny samochód wjeżdża (lub nie)

Jak ci to nie odpowiada to może zaznacz "pseudo swoje"  miejsce moczem (jak pieski) ;)
Acha.
A teraz wracajac do meritum,
jesli kazdy odsniezy jedno miejsce to nie bedzie problemu z parkowaniem.

Będzie. Latem problemu nie ma?

Jesli chcesz spokojnie wjechac to odsniez miejsce dla swojego samochodu a nie wpierdalaj sie na miejsce, ktore ktos inny odsniezyl.

Ktoś odśnieżył sobie wjazd na miejsce bo przyjechał do teściowej na sobotni obiad i kolejny raz przyjedzie za tydzień. Wg twojej logiki ma to miejsce pozostać nie ruszane bo on sobie zaklepał.

Szanuj prace innych, teraz rozumiesz?

Puknij się. To nie ma nic wspólnego z szanowaniem pracy innych. Jak chcesz mieć swoje miejsce to za nie zapłać. Taki ten świat wredny, że wszystko na pieniądze się przelicza...

A jak nie to spierdalaj.

I ty innych chcesz kultury uczyć? ROTFL!

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-16 15:23:50
Autor: Arek (G)
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na
miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
nosa.

Jeśli można zapytać. Co robisz gdy musisz zaparkować nie na swoim miejscu, np. musisz załatwić coś w banku. Widzisz wolne miejsce, parkujesz? Czy jeździsz tak długo aż znajdziesz jakieś wolne i zasypane aby odśnieżyć dla siebie?

Pytam bo nie wiem czy dobrze kapuje.

A.

Data: 2010-12-16 15:50:30
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Czy Was te¿ irytuje....

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:ied7dn$1sa$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na
miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
nosa.

Jeśli można zapytać. Co robisz gdy musisz zaparkować nie na swoim miejscu, np. musisz załatwić coś w banku. Widzisz wolne miejsce, parkujesz? Czy jeździsz tak długo aż znajdziesz jakieś wolne i zasypane aby odśnieżyć dla siebie?

Pytam bo nie wiem czy dobrze kapuje.
Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
Nie rozrozniasz takich miejsc?

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-12-16 16:14:08
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 15:50, Bartłomiej Kacprzak pisze:
Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
Nie rozrozniasz takich miejsc?

No np. u mnie w bloku jest bank. Wg. Twojego toku rozumowania miejsce odśnieżone przeze mnie może być zajęte przez klienta banku (to nie jego dom), ale nie przez mojego sąsiada.

PS: No już przeproś i pogrążaj się.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-16 16:45:18
Autor: Arek (G)
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 15:50, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Jeśli można zapytać. Co robisz gdy musisz zaparkować nie na swoim miejscu,
np. musisz załatwić coś w banku. Widzisz wolne miejsce, parkujesz? Czy
jeździsz tak długo aż znajdziesz jakieś wolne i zasypane aby odśnieżyć dla
siebie?

Pytam bo nie wiem czy dobrze kapuje.

Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
Nie rozrozniasz takich miejsc?

A jak Ty to rozróżniasz? Bo zwykle jest tak, że wszędzie ktoś mieszka.

A.

Data: 2010-12-17 13:08:49
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy Was te¿ irytuje....
Bartłomiej Kacprzak wrote:
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:ied7dn$1sa$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-15 16:55, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie na
miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
Bo ciezko samemu odgarnac snieg dookola swojego auta?
Spoko, nastepny cfaniaczek, ktory zaparkuje na odsniezonym przeze mnie
miejscu bedzie musial przerzucic 3 razy wiecej sniegu :)
Ale zaczynam rozumiec Twoj punkt widzenia, konczy sie na czubku wlasnego
nosa.
Jeśli można zapytać. Co robisz gdy musisz zaparkować nie na swoim miejscu, np. musisz załatwić coś w banku. Widzisz wolne miejsce, parkujesz? Czy jeździsz tak długo aż znajdziesz jakieś wolne i zasypane aby odśnieżyć dla siebie?

Pytam bo nie wiem czy dobrze kapuje.
Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
Nie rozrozniasz takich miejsc?


ROTFL!

Bo do ludzi nie przyjeżdżają goście, nikt nie idzie nic załatwić, itd...

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-17 14:14:55
Autor: Jakub Witkowski
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-17 13:08, Sebastian Kaliszewski pisze:

Jeśli można zapytać. Co robisz gdy musisz zaparkować nie na swoim miejscu, np. musisz załatwić coś w banku. Widzisz wolne miejsce, parkujesz? Czy jeździsz tak długo aż znajdziesz jakieś wolne i zasypane aby odśnieżyć dla siebie?

Pytam bo nie wiem czy dobrze kapuje.
Pod domem. Tam gdzie mieszkasz.
Nie rozrozniasz takich miejsc?


ROTFL!

Bo do ludzi nie przyjeżdżają goście, nikt nie idzie nic załatwić, itd...

Gdyby tam stanął jaki obcy, to spoko, ale sąsiadowi - wara!

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-12-16 22:42:49
Autor: Jawi
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-15 16:36, Cavallino pisze:

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie
na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
To Ty nie rozumiesz, i cwaniactwo jakie zapewne sam uprawiasz sądząc po wypowiedziach nazywasz frajerstwem innych...
Jest różnica, jak na odśnieżone miejsce wjedzie ktoś, kto tam nie mieszka, kurier, gość itd. A sąsiad który doskonale wie, że drugi je odśnieżył. U mojego brata jest to samo, ale jak on  odśnieżył miejsce to sąsiedzi kolejne obok, nie parkuje on  na "swoim odśnieżonym" tylko na jakimkolwiek odśnieżonym, to samo sąsiedzi i problemu nie ma.
Jak jestem u brata to staje na takim odśnieżonym i nikt nie ma problemu, że zajmuję miejsce.
Odróżniasz teraz cwaniactwo od stosunków dobro-sąsiedzkich i odrobiny dobrej woli?
I są parkingi, które przy większym śniegu jednak odśnieżać trzeba, by komfortowo wyjechać bez "rżnięcia silnika"  i zaparkować.

Data: 2010-12-16 22:46:53
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomości news:4d0a87d6$0$20999$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-15 16:36, Cavallino pisze:

Nadal nie rozumiesz.
To nie jest żadne cwaniactwo, to Twoje oczekiwania (że ktoś nie wjedzie
na miejsce, bo Ty je odgarnąłeś) to czyste frajerstwo i naiwność.
To Ty nie rozumiesz

Nie, to Ty nie rozumiesz.
Czyjeś widzimisie nie stanowi prawa, obyczajów, ani zasad.
Takowe będą, jak je sąsiedzi ustalą MIĘDZY SOBĄ.

BTW: A ja uprawiać nic takiego nie muszę, bo swój podjazd odśnieżam sam, a jeśli ktoś mi go zablokuje, to żona jak wcześniej z pracy wróci.

Jest różnica, jak na odśnieżone miejsce wjedzie ktoś, kto tam nie mieszka, kurier, gość itd. A sąsiad który doskonale wie, że drugi je odśnieżył.

No i co z tego że wie?
Jest miejsce, jest publiczne - to się wjeżdża.
Jak się chce miejsce prywatne - to się je kupuje.
I wtedy można intruzów gonić.

Nie ma nic za darmo.

Data: 2010-12-16 10:55:32
Autor: ptoki
Czy Was te¿ irytuje....
On 15 Gru, 16:08, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar...@wp.pl> napisał w wiadomościnews:4d08d74f$0$22792$65785112news.neostrada.pl...





> Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> napisał w wiadomości
>news:4d08cf43$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar...@wp.pl> napisał w wiadomości
>>news:4d08ce8c$0$27039$65785112news.neostrada.pl...

>>> Użytkownik "LEPEK" <nob...@nowhere.net> napisał w wiadomości
>>> news:4d0769b6> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione?
>>> Wynajęte? Na
>>>> wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz
>>>> jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może
>>>> stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
>>> Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

>> "Swoje" to będziesz miał jak sobie je wykupisz.
> To bede mial _swoje_.
> Cudzyslow byl po to zeby czytajacy zrozumial, ze chodzi o miejsce
> odsniezone.

A Ty zrozum, że odśnieżenie miejsca w żaden sposób nie zmienia jego
publicznej dostępności, ani Twoich praw do niego.
Jak nie miałeś żadnych, tak nadal nie masz.

Ty naprawde jestes ciezko myslacy.
Rzadko zdarza mi sie jechac ad personam ale w tym przypadku niestety
pokazales ze nie rozumiesz co komentujesz.

Data: 2010-12-16 19:59:01
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:

A Ty zrozum, że odśnieżenie miejsca w żaden sposób nie zmienia jego
publicznej dostępności, ani Twoich praw do niego.
Jak nie miałeś żadnych, tak nadal nie masz.

naprawde jestem ciezko myslacy.

Nie może być inaczej, skoro głupoty wypisujesz.


Rzadko zdarza mi sie jechac ad personam ale w tym przypadku niestety
pokazales ze nie rozumiesz co komentujesz.

Nie, to Ty jak zwykle nie rozumiesz tego co czytasz.
Pewnieś kolejny, którego na garaż nie stać, więc wymyśla nieistniejące reguły.

Data: 2010-12-16 11:11:54
Autor: ptoki
Czy Was te¿ irytuje....
On 16 Gru, 19:59, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

>Rzadko zdarza mi sie jechac ad personam ale w tym przypadku niestety
>pokazales ze nie rozumiesz co komentujesz.

Nie, to Ty jak zwykle nie rozumiesz tego co czytasz.
Pewnieś kolejny, którego na garaż nie stać, więc wymyśla nieistniejące
reguły.

Te reguly ktorych nie znasz nazywaja sie "dobrosasiedztwo" lub
wspolzycie sasiedzkie.
Zapewniam cie ze przetestowalem oba warianty o jakie sie spieracie i
lepszy jest ten gdzie kazdy "sobie" odsnieza kawalek albo robia
sciepke na kogos kto podczas dnia odsniezy caly parking.

Jesli nie zyjesz w blokowisku to nigdy nie zrozumiesz o co sie klocisz
a jesli zyjesz to zycze ci zebys wrocil kiedys po calym dniu roboty i
nie znalazl miejsca zeby wbic auto. Moze podczas odgarniania 3 miejsca
w jeden tydzien do ciebie dotrze o co sie klocisz.

Data: 2010-12-16 21:06:29
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:4072d92b-79ca-42be-a172-33a5582cccdfw29g2000vba.googlegroups.com...
On 16 Gru, 19:59, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

>Rzadko zdarza mi sie jechac ad personam ale w tym przypadku niestety
>pokazales ze nie rozumiesz co komentujesz.

Nie, to Ty jak zwykle nie rozumiesz tego co czytasz.
Pewnieś kolejny, którego na garaż nie stać, więc wymyśla nieistniejące
reguły.

Te reguly ktorych nie znasz nazywaja sie "dobrosasiedztwo"

Mylisz się, te reguły nazywają się "chciejstwo", a parkowanie pod blokiem w jednym i tym samym miejscu konkretnego auta to rojenia czyjegoś chorego umysłu.

Zapewniam cie ze przetestowalem oba warianty o jakie sie spieracie i
lepszy jest ten gdzie kazdy "sobie" odsnieza kawalek albo robia
sciepke na kogos kto podczas dnia odsniezy caly parking.

Tutaj nie ma sporu, dokładnie tak to powinno przebiegać.
Tyle że do tego trzeba się zorganizować, a nie problemy tworzyć.

A dyskusja szła o czymś zupełnie innym, niżby tego chciał autor wątku.
Przykre jeśli tego nie wyłapałeś, ale wcinasz się w wątek zaczynając od inwektyw.

Jesli nie zyjesz w blokowisku

Ale żyłem.
I nikt tam nie miał takich problemów, żeby skakać do sąsiadów z pretensjami, że stanęli na miejscu które on sobie wspaniałomyślnie upatrzył i które jego zdaniem powinno na niego przez wieki puste czekać.
Każdy stawał tam gdzie mu wygodniej, codziennie gdzie indziej z reguły.
O ile w ogóle było miejsce żeby stanąć w miarę blisko.

Ci którym to nie odpowiadało, pokupowali garaże i nie robili sztucznych problemów.
Zawsze można też wykupić abonament na parkingu strzeżonym, wtedy masz przypisane miejsce do swojego pojazdu.
W żadnym innym przypadku nie masz nawet cienia prawa takiego miejsca żądać.

Data: 2010-12-17 00:49:40
Autor: ptoki
Czy Was te¿ irytuje....
On 16 Gru, 21:06, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
U ytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:4072d92b-79ca-42be-a172-33a5582cccdfw29g2000vba.googlegroups.com...
On 16 Gru, 19:59, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

> >Rzadko zdarza mi sie jechac ad personam ale w tym przypadku niestety
> >pokazales ze nie rozumiesz co komentujesz.

> Nie, to Ty jak zwykle nie rozumiesz tego co czytasz.
> Pewnie kolejny, kt rego na gara nie sta , wi c wymy la nieistniej ce
> regu y.
>Te reguly ktorych nie znasz nazywaja sie "dobrosasiedztwo"

Mylisz si , te regu y nazywaj si "chciejstwo", a parkowanie pod blokiem w
jednym i tym samym miejscu konkretnego auta to rojenia czyjego chorego
umys u.

Zapytalem innej osoby tutaj ale nie odpowiedziala:
Czemu rzeczony sasiad caly rok stawia auto w tym samym miejscu  a jak
spadnie snieg to nagle przestawia tam gdzie odsniezone?

>Zapewniam cie ze przetestowalem oba warianty o jakie sie spieracie i
>lepszy jest ten gdzie kazdy "sobie" odsnieza kawalek albo robia
>sciepke na kogos kto podczas dnia odsniezy caly parking.

Tutaj nie ma sporu, dok adnie tak to powinno przebiega .
Tyle e do tego trzeba si zorganizowa , a nie problemy tworzy .

A dyskusja sz a o czym zupe nie innym, ni by tego chcia autor w tku.
Przykre je li tego nie wy apa e , ale wcinasz si w w tek zaczynaj c od
inwektyw.

Autor watku zwrocil uwage ze zadbal o wspolna przestrzen samodzielnie
i to co zrobil zostalo zawlaszczone przez tego co przyjechal wczesniej
z pracy.
Dzieki temu parking dalej jest zasniezony a osoba ktora wykazala dobra
wole nic na tym nie zyskala.
Zyskal sasiad leń i osoby ktore mogly caly dzien korzystac z miejsca
tymczasowo.
O ile w przypadku tych krotko uzywajacych nie ma o czym mowic o tyle
korzystanie z wlasnosci wspolnej bez ponoszenia kosztow (czy
osobistego odsniezenia czy zaplaty za taka usluge) jest zwyklym
pasozytnictwem.

Rezultat tego za czym probujesz argumentowac jest taki ze wszyscy
olewaja odsniezanie i zycie w taka normalna zime w miescie jest
niepotrzebnie trudne.


>Jesli nie zyjesz w blokowisku

Ale y em.
I nikt tam nie mia takich problem w, eby skaka do s siad w z pretensjami,
e stan li na miejscu kt re on sobie wspania omy lnie upatrzy i kt re jego
zdaniem powinno na niego przez wieki puste czeka .
Ka dy stawa tam gdzie mu wygodniej, codziennie gdzie indziej z regu y.
O ile w og le by o miejsce eby stan w miar blisko.

Czyli z doswiadczenia nie znasz tego o czym pisze watkotworca.
W twoim przypadku miejsce bylo przechodnie i pewnie nikt niczego nie
odsniezal. Jak miales szczescie to i plug ci auta nie zasypywal
odgarniajac droge. To inna sytuacja niz w przypadku o ktory sie
klocicie.

Ci kt rym to nie odpowiada o, pokupowali gara e i nie robili sztucznych
problem w.
Zawsze mo na te wykupi abonament na parkingu strze onym, wtedy masz
przypisane miejsce do swojego pojazdu.
W adnym innym przypadku nie masz nawet cienia prawa takiego miejsca da .
W takim razie odpowiedz na zadane na wstepie pytanie. Czemu caly rok
miejsca sa "osobiste" a jak spadnie snieg i jedno z miejsc jest
odsniezone to kulturalnie jest je zajac i miec dotychczasowego
uzytkownika tego miejsca w dupie?

Data: 2010-12-17 10:01:53
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:

Czemu rzeczony sasiad caly rok stawia auto w tym samym miejscu

Nie widziałem przypadku, żeby przez cały rok ktoś stał w tym samym miejscu, więc nie będę teoretyzował.
Obstawiam, że takie twierdzenie, to zwykła bujda.


Autor watku zwrocil uwage ze zadbal o wspolna przestrzen samodzielnie

Chwalebne.
Tyle że na tym jego udział się zakończył.
Jeśli chce iść dalej, to powinien przekonać sąsiadów do wspólnego dbania o tą przestrzeń.


i to co zrobil zostalo zawlaszczone

Nie zostało zawłaszczone, bo nigdy nie było uwłaszczone.
Pomachanie łopatą w czynie społecznym nie daje ŻADNYCH praw.

Dzieki temu parking dalej jest zasniezony a osoba ktora wykazala dobra
wole nic na tym nie zyskala.

I problem leży w tym że BEZPODSTAWNIE chciała coś zyskać.

Rezultat tego za czym probujesz argumentowac

Chyba nie rozumiesz słowa pisanego.
Nie argumentuję ZA CZYMŚ tylko PRZECIW CZEMUŚ.
Przeciw uzurpacji praw.


jest taki ze wszyscy
olewaja odsniezanie i zycie w taka normalna zime w miescie jest
niepotrzebnie trudne.

Mają prawo olewać?
Mają.
Odpowiedzialny za odśnieżanie jest właściciel terenu - jego trzeba ścigać.
Jak chcesz go wyręczać - Twój problem, ale nic z tego tytułu Ci się nie należy.
Może poza uznaniem sąsiadów.

Czyli z doswiadczenia nie znasz tego o czym pisze watkotworca.

Znam.
Takich co to uzurpują sobie prawa do czegoś czego nie nabyli spotykam dość często.

W twoim przypadku miejsce bylo przechodnie

Każde miejsce które nie należy do Ciebie, lub nie wykupiłeś prawa wyłączności w jakimś abonamencie jest w 100% przechodnie.

Wymyślanie na własną rękę INNYCH reguł jest karygodne, niebezpieczne i należy z tym walczyć.
Bo od tego prosta droga do wandalizmu i uszkadzania samochodów które zaparkowały na miejscu, które wypatrzył sobie uzurpator.


Zawsze mo na te wykupi abonament na parkingu strze onym, wtedy masz
przypisane miejsce do swojego pojazdu.
W adnym innym przypadku nie masz nawet cienia prawa takiego miejsca da .
W takim razie odpowiedz na zadane na wstepie pytanie. Czemu caly rok
miejsca sa "osobiste"

Nie są osobiste, jeśli nie został spełniony żaden warunek o którym pisałem powyżej.
To we łbie uzurpatora coś się pomieszało i próbuje swoje schizy przekuć w prawa.
Nie da się.

Miejsce publiczne jest miejscem publicznym, może tam stanąć każdy kto ma na to ochotę i żadnemu uzurpatorowi nic do tego.

Data: 2010-12-20 07:23:21
Autor: ptoki
Czy Was te¿ irytuje....
On 17 Gru, 10:01, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
U ytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisa w wiadomo ci news:

>Czemu rzeczony sasiad caly rok stawia auto w tym samym miejscu

Nie widzia em przypadku, eby przez ca y rok kto sta w tym samym miejscu,
wi c nie b d teoretyzowa .
Obstawiam, e takie twierdzenie, to zwyk a bujda.

No to malo w zyciu widziales.
Na tym mozna by skonczyc bo nie zrozumiesz z czym sie spierasz.

>Autor watku zwrocil uwage ze zadbal o wspolna przestrzen samodzielnie

Chwalebne.
Tyle e na tym jego udzia si zako czy .
Je li chce i dalej, to powinien przekona s siad w do wsp lnego dbania o
t przestrze .

No i probowal. Sasiad okazal sie burakiem. Sam nic nie zrobil dla
wspolnej sprawy, skorzystal z czyjejs roboty.
Buractwo wzorcowe.

>i to co zrobil zostalo zawlaszczone

Nie zosta o zaw aszczone, bo nigdy nie by o uw aszczone.
Pomachanie opat w czynie spo ecznym nie daje ADNYCH praw.

Tutaj ponownie pokazujesz ze nie rozumiesz o czym piszesz. Nikt tu nie
twierdzi ze odsniezenie daje jakies prawa.
Wbijamy ci do glowy ze zeby zyc w zgodzie z innymi nie nalezy byc
pasozytem.

>Dzieki temu parking dalej jest zasniezony a osoba ktora wykazala dobra
>wole nic na tym nie zyskala.

I problem le y w tym e BEZPODSTAWNIE chcia a co zyska .

Nie chcial zyskac. Mial to juz od zawsze. Zadbal o przestrzen ktora i
tak zajmowal od dluzszego czasu.

>Czyli z doswiadczenia nie znasz tego o czym pisze watkotworca.

Znam.
Takich co to uzurpuj sobie prawa do czego czego nie nabyli spotykam do
cz sto.

Nie znasz, sam przyznales ze zajmowanie tych samych miejsc od dlugiego
czasu jest ci obce.

>W twoim przypadku miejsce bylo przechodnie

Ka de miejsce kt re nie nale y do Ciebie, lub nie wykupi e prawa
wy czno ci w jakim abonamencie jest w 100% przechodnie.

Podziwiam twoj upor w przekonywaniu mnie ze to co doswiadczam jest
nieistniejace. Zadziwiajace. Moze kiedys dotrze do ciebie ze takie
sytuacje sie zdazaja.

> Zawsze mo na te wykupi abonament na parkingu strze onym, wtedy masz
> przypisane miejsce do swojego pojazdu.
> W adnym innym przypadku nie masz nawet cienia prawa takiego miejsca da .
>W takim razie odpowiedz na zadane na wstepie pytanie. Czemu caly rok
>miejsca sa "osobiste"

Nie s osobiste, je li nie zosta spe niony aden warunek o kt rym pisa em
powy ej.
To we bie uzurpatora co si pomiesza o i pr buje swoje schizy przeku w
prawa.
Nie da si .

Alez sa. Stan faktyczny jest taki ze samochody zawsze stoja w tych
samych miejscach. Jesli takiego czegos nie doswiadczyles to po prostu
nie zabieraj glosu o czyms czego nie ogarniasz.

Data: 2010-12-29 08:58:24
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:

Nie widzia em przypadku, eby przez ca y rok kto sta w tym samym miejscu,
wi c nie b d teoretyzowa .
Obstawiam, e takie twierdzenie, to zwyk a bujda.

No to malo w zyciu widziales.

Za to duzo bajek czytam.
Z miejsca pachnacych absurdami.

Je li chce i dalej, to powinien przekona s siad w do wsp lnego dbania o
t przestrze .

No i probowal. Sasiad okazal sie burakiem.

Ma prawo.
Ale moze "rozmowa" polagala na "spadaj z mojego miejsca", wiec kazdy by sie zbiesil i olal taka propozycje.

Nie zosta o zaw aszczone, bo nigdy nie by o uw aszczone.
Pomachanie opat w czynie spo ecznym nie daje ADNYCH praw.

Tutaj ponownie pokazujesz ze nie rozumiesz o czym piszesz.

Nie - to Ty nie rozumiesz co czytasz.

Nikt tu nie
twierdzi ze odsniezenie daje jakies prawa.

Oczywiscie ze pisze.
Cala ta irytacja dokladnie tym jest spowodowana, ze odsniezajacy tak sobie ubzdural.


I problem le y w tym e BEZPODSTAWNIE chcia a co zyska .

Nie chcial zyskac.

Chcial.


Mial to juz od zawsze.

Nie kupil, to nie mial i nadal nie ma.
Nic sie nie zmienilo.

>Czyli z doswiadczenia nie znasz tego o czym pisze watkotworca.

Znam.
Takich co to uzurpuj sobie prawa do czego czego nie nabyli spotykam do
cz sto.

Nie znasz

Znam.
Fobie i zwyczaje watkowtórcy i jego potrzeby mam gdzies.
Mnie irytuje tylko jego roszczeniowa postawa.

Ka de miejsce kt re nie nale y do Ciebie, lub nie wykupi e prawa
wy czno ci w jakim abonamencie jest w 100% przechodnie.

Podziwiam twoj upor w przekonywaniu mnie ze to co doswiadczam jest
nieistniejace.

Mam gdzies przekonanie kogokolwiek.
Tlumacze tylko matolom, którzy nie moga tego pojac, ze nie maja zadnych praw do miejsca w którym parkuja samochód, jesli ich nie nabeda w ten czy w inny sposób.
Pomachanie szufla takim sposobem nie jest.

Alez sa. Stan faktyczny jest taki ze samochody zawsze stoja w tych
samych miejscach.

Nie ma to zadnego znaczenia.
Moga, nie musza, zadnych praw w ten sposób sie nie nabywa.

Data: 2010-12-16 22:57:08
Autor: Jawi
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-16 19:59, Cavallino pisze:
Nie, to Ty jak zwykle nie rozumiesz tego co czytasz.
Pewnieś kolejny, którego na garaż nie stać, więc wymyśla nieistniejące
reguły.
Wiesz mam w rodzinie takiego jednego co sam na rodzinę pracuje, ciężkie mają życie pozostali, żona w szczególności. Materialnie bardzo ok, ale psychicznie nie wytrzymała i do roboty poszła. Podkeślania skąd się te wszystkie dobrodziejstwa biorą i dzieki komu na to ich stać miała dość. Bardzo mi go przypominasz, ciągle podkreślając te swoje "stać" albo "nie stać" :))))
Bo wielu tu stać, ale o tym nie piszą bo tematem wątku jest co innego.

Data: 2010-12-16 23:09:32
Autor: Cavallino
Czy Was te¿ irytuje....
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomości news:4d0a8b30$0$21006$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-12-16 19:59, Cavallino pisze:
Nie, to Ty jak zwykle nie rozumiesz tego co czytasz.
Pewnieś kolejny, którego na garaż nie stać, więc wymyśla nieistniejące
reguły.
Wiesz mam w rodzinie takiego jednego co sam na rodzinę pracuje, ciężkie mają życie pozostali, żona w szczególności. Materialnie bardzo ok, ale psychicznie nie wytrzymała i do roboty poszła. Podkeślania skąd się te wszystkie dobrodziejstwa biorą i dzieki komu na to ich stać miała dość. Bardzo mi go przypominasz, ciągle podkreślając te swoje "stać" albo "nie stać" :))))

Weź z niego przykład i również zabierz się do roboty, zamiast próbować coś za darmo anektować na własność.



Bo wielu tu stać, ale o tym nie piszą bo tematem wątku jest co innego.

Bo Ty byś tak chciał?
Nie ma tak dobrze - swoje własne marzenia musisz sam realizować.

A dyskusja w wątku jest o niespełnionych komunistach, którzy chcą na własność coś co do nich nie należy.
I owszem - takie roszczeniowe postawy są cholernie irytujące.

Data: 2010-12-17 09:47:25
Autor: LEPEK
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-15 15:19, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

Może i powinien. Ale tylko tyle, aby dało się zaparkować i wyjechać (czasem nie oznacza to nawet odgarniania śniegu, tylko kilkukrotne wjechanie i wyjechanie. Rozumiem - u ciebie niestety trzeba odgarnąć.

Mam natomiast wątpliwości do realności tego, co opisujesz. Przecież w nocy praktycznie wszystkie samochody parkują w miejscach nocowania ich mieszkańców. Jest niewiele miejsc odśnieżonych, ale jednak się wszyscy mieszczą (?), ewentualnie dymają ten kilometr w zamian za nieodśnieżanie. W czym tkwi problem? Fakt - niektórzy wracają późno, to i miejsc wtedy mniej, no ale cóż - taki lajf, że wszystko ma to wady i zalety...

Nie rozumiem takich burakow, bozia raczek nie dala? Wstyd lopata pomachac?

Otóż nie wstyd i czasem dla przyjemności objadę kawał chodnika łopatą po całym dniu w biurze. Natomiast burakiem jest dla mnie ktoś uzurpujący sobie prawo do takiego miejsca po odśnieżeniu.

Rozumiem chyba, jaki typ reprezentuje twój sąsiad po twoim opisie. Rzeczywiście tacy ludzie są ciężcy we współżyciu, powodują frustracje itp., ale z reguły nie przekraczają granic prawa i tylko rozmową i przekonywaniem można próbować coś zdziałać. Natomiast zasypywanie mu samochodu śniegiem prowadzi li tylko do eskalacji konfliktu i nawarstwiania złośliwości.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-12-17 13:26:46
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy Was te¿ irytuje....
Bartłomiej Kacprzak wrote:
Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4d0769b6> A poza tym wszyscy zdrowi? Twoje to miejsce? Wykupione? Wynajęte? Na
wyłączność? Czy z racji, że narobiłeś się zupełnie bez sensu nabywasz jakiegoś prawa do tego miejsca? NIE? No to pomyśl, kto na nim może stawać - KAŻDY. A za twoją mściwość, to jeszcze powinieneś pecha mieć.
Kazdy to moze odsniezyc "swoje" miejsce, nie?

Po grzyba odśnieżać miejsca na parkingu do gołej ziemi? Żeby się potem denerwować, że ktoś na nich stanie? Przecież zwykle jak by nie było zaśnieżone to wyjechać się da jedynie udeptując kawałki śladów dla opon i voila! Odpada problem frustracji po powrocie z pracy, odpada problem z wynoszeniem tego śniegu, buty to sobie po drodze i tak uwalisz śniegiem... Co takimi, jak wy kieruje?
Bo ulica nalezy do miasta a miejsca parkingowe nie.

Albo tak samo należą do miasta, albo do spółdzielni/wspólnoty. Jak należą do miasta to miasto ma o to obowiązek dbać. Jak do spółdzielni/wspólnoty to właściciel jest. Nie ma tak, że są niczyje.
Tak czy siak zamiast biadolić to się trzeba z sąsiadami zorganizować. Jeśli miejsca są miejskie to wpólnie się od miasta domagać właściwego sprzątania; poszukać chętnego do współpracy (i reelekcji) radnego z waszego obwodu i niech on naciska (kilkaset głosów piechota nie chodzi).
Jak miejsca są wspólnotowe/spółdzielcze to równolegle z walką z miastem o zasypywania *waszych* miejsc można sie zorganizować i albo np. ustalić   które miejsce jest czyje albo zebrać się i w czynie społecznym odśnieżyć albo zrzucić się i zapłacić komuś żeby odśnieżył.

 Wiec jak przejezdza plug to caly syf z ulicy zmiata na jedna albo druga strone ulicy.
Zeby wyjechac z miejsca parkingowego trzeba nieraz sie przebic przez 40 cm zaspe usypana przez plug.
Jesli kazdy odsniezy miejsce na jedno auto, nie bedzie problemu z zaparkowaniem, nie?
Ale takie cfaniaczki jak ty, parkuja na odsniezonych miejscach, bo przeciez taki placyk jest niczyj.

No i? Jeśli na osiedlu nikt nie dba a ja tam przyjechałem na chwilę to sam muszę sobie drogę utorować. Zgodnie z twoją logiką jak po godzinie z miejsca wyjadę to już nikt nie ma prawa się tam wbić aż do kolejnych opadów albo do roztopów...

Nie rozumiem takich burakow, bozia raczek nie dala? Wstyd lopata pomachac?

Pomachanie łopatą nie daje prawa do miejsca. Mówisz o czynie społecznym itd. -- ale to określenie (czyn społeczny) składa się z dwu słów. Sam czyn nie wystarczy. Musicie się we własnej lokalnej społeczności dogadać -- wtedy będzie to czyn społeczny a nie czyn bezsensowny :)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-16 14:52:33
Autor: Jakub Witkowski
Czy Was te¿ irytuje....
W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:

anisamochodow. To wina palantow kierowcow. Odkopalem dzisiaj samochod.
Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj saciad
> stanal.

Bardzo nieroztropnie. Odwala się tylko tyle śniegu, ile jest absolutnie konieczne
do wyrwania się na wolność. Im więcej zostanie, tym większa szansa że nikt się
nie połasi. Można trochę dosypać :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-12-16 17:45:17
Autor: Bydlę
Czy Was te¿ irytuje....
Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2010-12-13 20:24, kogutek pisze:

anisamochodow. To wina palantow kierowcow. Odkopalem dzisiaj samochod.
Uprzatnolem snieg. Pojechalem. Wracam a na odsniezonym miejscu ..uj saciad

 > stanal.

Bardzo nieroztropnie. Odwala się tylko tyle śniegu, ile jest absolutnie konieczne
do wyrwania się na wolność. Im więcej zostanie, tym większa szansa że nikt się
nie połasi. Można trochę dosypać :)


:-)))


--
Bydl´

Data: 2010-12-13 19:24:41
Autor: Gabriel 'wilk'
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-13 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony
próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę
parking pod blokiem :-).
Mnie tez to irytuje bo miejsc to chyba wszedzie brakuje a ludzie mysla tylko o swoim aucie i koniec - tyle, ze jak oni nie maja gdzie stanac to psiocza pod nosem a nie pamietaja jak wczoraj sami postawili auto. Jednak bardziej od w/w irytuje mnie jeden z sasiadow, ktory namietnie parkuje na tzw. zyletke i to dotyczy zarowno stawania obok jak i na zderzaku - jest niereformowalny niestety :-( Juz kilka razy osoby z osiedlowego parkingu nie mogly wyjechac bo mialy za zderzakiem mniej niz 10 cm (czesto grubosc dloni) a pogoda jaka obecnie jest to kazdy wie i nikt nie chce rozbic/porysowac auta sobie lub innym. Wieksza irytacja jest gdy nie mozna sie dostac do auta od strony kierowcy bo gosc staje tak, ze sie auta lusterkami stykaja - i wez tu czlowieku zapakuj male dziecko w fotelik a do tego wejdz przez drzwi pasazera. Po wczorajszej rozmowie z owym Panem stwierdzil on, ze jemu to nie przeszkadza i ze jak komus nie pasuje bo nie moze wyjechac to niech jedzie komunikacja miejska, a na info ze rysuje auta i je obija stwierdzil, ze takie czasy - wrrrrr gdzie sie tacy rodza :-( I zeby nie bylo, auto nie jest dla mnie "kosiolem" tylko dupowozem wiec nie chodzi mi o to czy tamto ale o normalne wejscie do auta czy mozliwosc nim odjechania a to czesto sie nie udaje badz graniczy z cudem. Ech wyzalilem sie :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

Data: 2010-12-13 23:19:39
Autor: topek
Czy Was teĹź irytuje....
W dniu 2010-12-13 19:24, Gabriel 'wilk' pisze:
W dniu 2010-12-13 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony

CUT

nie udaje badz graniczy z cudem. Ech wyzalilem sie :-)
pozdrawiam
Zgadzac sie z sasiadami i skutecznie kolesia wyedukowac zostawiajac mu 1cm z kazdej strony
Moze mu wyobrazni brakuje?

--
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
"MoĹźe Oko tylko mydli oko
i nawet nie należy do Polaka-katolika?”.

Data: 2010-12-14 11:54:41
Autor: Robert_J
Czy Was teĹź irytuje....
Zgadzac sie z sasiadami i skutecznie kolesia wyedukowac zostawiajac mu 1cm z kazdej strony

Najlepiej zdezelowanymi 126p ;-). Wtedy parę dni postoi ;-)

Data: 2010-12-14 10:35:24
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "Gabriel 'wilk'" <gglab@poczta.onet.pl>

...
Jednak bardziej od w/w irytuje mnie jeden z sasiadow, ktory namietnie parkuje na tzw. zyletke i to dotyczy zarowno stawania obok jak i na zderzaku -

O to to :-)

Data: 2010-12-13 19:52:01
Autor: Mario
Czy Was też irytuje....
  Ostatnio mistrzostwem świata okazała się
paniusia, która mietkiem zajęła... trzy miejsca! No żesz k...., to
trzeba się naprawdę postarać i przycelować ;-))). Postawiła wzdłuż
trzech miejsc, wjeżdżając w nie na wstecznym, równolegle do ulicy
(parking jest prostopadły).

Ale wystarczy teraz zaparkować przy jej przednim i tylnym zderzaku prawidłowo :-).

pozdrawiam
mario

Data: 2010-12-13 22:08:48
Autor: Jaroslaw Berezowski
Czy Was też irytuje....
Dnia Mon, 13 Dec 2010 19:52:01 +0100, Mario napisał(a):

Ale wystarczy teraz zaparkować przy jej przednim i tylnym zderzaku
prawidłowo :-).
Tylko czyms czego nie zal poobijac po drzwiach. Moj sie nadaje, i tak idzie na zlom w przyszlym roku, ale  u mnie miejsca sa :)

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

Data: 2010-12-14 12:00:32
Autor: Robert_J
Czy Was też irytuje....
Ale wystarczy teraz zaparkować przy jej przednim i tylnym zderzaku prawidłowo :-).

Latem jednego tak właśnie zastawiłem. Wiem, to złośliwość, ale gnój jechał przede mną i wjechał w jedyne dwa wolne miejsca pod blokiem. Postawił po skosie na obu i wylazł do żabki. Zwracam uwagę żeby poprawił auto bo nie mogę postawić obok, a cham do mnie z mordą żebym się odpierdolił. To co robię? Stawiam auto za jego tyłem, wzdłuż jezdni ( na szczęście nasz parking jest szeroki, za stojącym prostopadle można jeszcze na styk postawić auto równolegle do jezdni i nie będzie wystawało) i idę do domu na obiad :-). Stał dobre pół godziny, a co się napluł to jego ;-). Zakupy mu się przeciągnęły...

Data: 2010-12-14 09:00:47
Autor: Artur\(m\)
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:ie5h2q$1qv$1news.onet.pl...
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę parking pod blokiem :-). Olałbym to, gdyby nie fakt, że u nas zawsze jest deficyt miejsc parkingowych.

A gdzie jest?

Czasem trzeba zrobić dwie, trzy rundki żeby
wieczorem postawić auto. Ostatnio mistrzostwem świata okazała się paniusia, która mietkiem zajęła... trzy miejsca!

Nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się kobiety...
Sam widziałem przypadek zatarasowania drogi przez zaparkowanie
 w taki sposób, że samochody musiały jechać po chodniku,
żeby owe auto  ominąć. Nawet poczekałem (5min) kto tak zaparkował.
Nie omyliłem się - blondynka. Na moją  uwagę zareagowałea
z naturalnym blondyńskim uśmiechem - "Ja tylko na chwilkę"

Data: 2010-12-14 10:46:09
Autor: z
Czy Was też irytuje....
Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca?

Odśnieżyłem miejsce parkingowe które było równoległe do jezdni ale odśnieżyłem dalej na trawnik i zaparkowałem prostopadle. Było miejsca tylko na pół samochodu (tak zaparkowali) Pomyślałem że sąsiedzi "zacykną" o co mi chodzi. Można stawiać prostopadle czy pod skosem i tak nie widać podłoża (trawę 10 cm pod lodem i tak to wali) a zmieści się więcej aut.
Gdzie tam nie zacyknęli. Miejsc i tak mało a teraz jeszcze sterty śniegu   zajmują.

z

Data: 2010-12-16 08:40:24
Autor: Jan
Czy Was też irytuje....
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...)

Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem
podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę
na podstawie zaniku sfery działania zwanej
- u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach
lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna,
inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają
większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas
zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze
z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem
społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego
osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba,
byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy.

Mamy co mamy. Nie ma wyjścia, trzeba edukować
się nawzajem. Znajomy ciężarowiec wyszedł
z treningu na parking, a tu mu ktoś zastawił
samochód swoim, i to tak, że wyjazd był całkiem
niemożliwy. Skrzyknął więc jeszcze trzech kolegów
i razem przenieśli to zastawiające wyjazd auto
między dwa drzewa, tyłem i przodem do drzew.
To akurat było możliwe, bo samochód ten był lekki,
zdaje się maluch (to było z 10 lat temu).
Wypadało jakieś 160 kg na jednego. Na martwy ciąg
go wzięli i przedreptali z nim kilka metrów.
Dopingowała ich wizja zakłopotanego właściciela,
kiedy to zobaczy.

Zawsze można wymyślić coś inteligentnego, nie
można od razu przecinać opon.

Pozdrawiam,

Jan

Data: 2010-12-16 12:23:59
Autor: Pszemol
Czy Was też irytuje....
"Jan" <kotletty@polbox.com> wrote in message news:iecfp7$mv4$1news.task.gda.pl...
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...)

Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem
podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę
na podstawie zaniku sfery działania zwanej
- u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach
lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna,
inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają
większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas
zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze
z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem
społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego
osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba,
byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy.

Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.
Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem.
Gościu sobie odśnieży kawałek ulicy *przed swoim*
szeregowym domem i po południu ktoś mu tam stoi...
Czemu? A bo przecież wygodnie z cudzej pracy korzystać.

Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską
w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.

http://www.youjustmademylist.com/?tag=snow

http://www.flickr.com/photos/eliezerappleton/4355321272

Data: 2010-12-16 23:05:44
Autor: Jawi
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-16 19:23, Pszemol pisze:

http://www.youjustmademylist.com/?tag=snow

http://www.flickr.com/photos/eliezerappleton/4355321272

fajnie to wygląda, bym pomyślał, ze to wystawki jak w raichu kiedyś i to pozbierał :))

Data: 2010-12-17 01:04:56
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-16 19:23, Pszemol pisze:

Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem.
Gościu sobie odśnieży kawałek ulicy *przed swoim*
szeregowym domem i po południu ktoś mu tam stoi...
Czemu? A bo przecież wygodnie z cudzej pracy korzystać.

Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską
w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.

Jesteś tumanem? Zrozumiesz prosty przykład?! Chcesz zaparkować na ulicy X (nawet nie musisz mieszkać w okolicy). Jedziesz, powiedzmy, do cioci Lusi, mieszkającej włśnie przy ulicy X. Niestety nie zaparkujesz w promieniu 1km od swojego celu, bo jakieś tempe chuje poblokowały _PUBLICZNE_ miejsca parkingowe na _PULICZNEJ_ drodze swoimi zdezelowanymi stolikami ogrodowymi. Mało tego nawet nie wiadomo czy i kiedy będą używać tych miejsc (pewnie dopiero wieczorem po powrocie z pracy). Normalnie wypas. To się nazywa zdrowe współżycie społeczne. BRAWO.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-17 08:38:23
Autor: Cavallino
Czy Was też irytuje....
Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:

Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską

I nie tylko odśnieżone.
Cały rok co głupsi w ten sposób próbują powetować sobie oszczędności na abonamentach parkingowych.


w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.

Jesteś tumanem? Zrozumiesz prosty przykład?! Chcesz zaparkować na ulicy X (nawet nie musisz mieszkać w okolicy). Jedziesz, powiedzmy, do cioci Lusi, mieszkającej włśnie przy ulicy X. Niestety nie zaparkujesz w promieniu 1km od swojego celu, bo jakieś tempe chuje poblokowały _PUBLICZNE_ miejsca parkingowe na _PULICZNEJ_ drodze swoimi zdezelowanymi stolikami ogrodowymi. Mało tego nawet nie wiadomo czy i kiedy będą używać tych miejsc (pewnie dopiero wieczorem po powrocie z pracy). Normalnie wypas. To się nazywa zdrowe współżycie społeczne. BRAWO.

Dokładnie.
Jak w takim momencie gramolę się z samochodu, przestawiam plastikowe umeblowania gdzieś pod mur, żeby psy miały łatwiej i parkuję gdzie mam ochotę.
Kiedyś nawet jakiś ochroniarzy wyleciał z pyskiem, że to miejsce jego szefa, ale pouczony o formalnościach które trzeba wykonać, żeby wykupić kopertę od miasta, poszedł grzecznie z powrotem do budy.

Data: 2010-12-17 10:21:50
Autor: Jan
Czy Was też irytuje....
W dniu 12/16/10 19:23, Pszemol pisze:

Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.(...)

Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.
Nie byłem tam, ale jeśli wierzyć opisom i filmom,
USA ma najlepsze drogi. Dlatego polemizowałbym, to
jednak nie to samo. Kiedy wrócisz do domu, zestresowany
ponad godzinną jazdą w korkach na odcinku 11 km,
i widzisz, że nawet pod domem nie możesz zaparkować,
depresja rośnie. A i zachowania stają się mniej
przewidywalne. Co do dyscypliny społecznej w przypadku
domków jedno- lub dwurodzinnych zimą, mam doniesienia
rodzinne z Niemiec. Tam odśnieżanie chodnika przy domu
jest egzekwowane skutecznie. Właśnie po to, żeby
społeczność funkcjonowała zgodnie. Krewniak musi wyjść
z domu o 6 rano na zimową poranną gimnastykę w postaci
odśnieżenia chodnika, bo już o 7 przejeżdża odnośna
służba i sprawdza. Jeśli ktoś nie zdążył, dostaje
dotkliwy mandat. W tym kraju, o zagęszczeniu ludności
dwukrotnie większym niż u nas, to jedyny sposób
na uniknięcie kłopotów. Podobnie robi się w Holandii,
gdzie mieszka prawie 400 osób na km kwadratowy.

Ja rozumiem, że myśmy są biedniejsze i że nas nie
stać na mandaty i taką kontrolę. Więc władcy nasi
patrzą przez palce, gdzie tylko się da, żeby uniknąć
protestów. Ale, niestety, patrzą też przez palce na
wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego.
Wystarczy developer z grubszą kasą i mamy drogi oraz
osiedla nieprzejezdne zimą - i z powodu trudności
w odśnieżaniu, i z powodu korków rano i po południu.
Sam pamiętam odzywkę pani z wydziału urbanistyki
z jakiegoś urzędu:
Proszę Państwa ten pan inwestor obiecał przebudować
całe skrzyżowanie na swój koszt, jeśli dostanie
zgodę na dodatkowe trzy wieżowce, każdy po 16 pięter!

Aby do wiosny!

Pozdrawiam,
Jan

Data: 2010-12-17 11:04:15
Autor: Pszemol
Czy Was też irytuje....
"Jan" <kotletty@polbox.com> wrote in message news:iefa3d$4ch$1news.task.gda.pl...
W dniu 12/16/10 19:23, Pszemol pisze:

Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.(...)

Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.

Co Ci mówi taka średnia ludzi na metr kwadratowy??
Co Ci z tego że duże przestrzenie stanu Montana sa
puste skoro w małym w gruncie rzeczy Chicago mieszka
ponad 6 milionów ludzi? Taka statystyka jest myląca
bo uśredniasz coś, co jest bardzo zmienne i są miejsca
faktycznie puste, z połaciami porównywalnymi do
powierzchni całej Polski na której mieszka milion ludzi
a są też wielkie metropolie takie jak New York City czy
Chicago gdzie o parking trudniej niż w Warszawie.

Nie byłem tam, ale jeśli wierzyć opisom i filmom,
USA ma najlepsze drogi. Dlatego polemizowałbym, to
jednak nie to samo. Kiedy wrócisz do domu, zestresowany
ponad godzinną jazdą w korkach na odcinku 11 km,
i widzisz, że nawet pod domem nie możesz zaparkować,
depresja rośnie.

To samo jest w Chicago czy innych miastach USA.
Co Ci z tego że parking jest pusty 3 km od domu?
Tobie zależy na miejscu na przeciw Twojego domu.

A i zachowania stają się mniej
przewidywalne. Co do dyscypliny społecznej w przypadku
domków jedno- lub dwurodzinnych zimą, mam doniesienia
rodzinne z Niemiec. Tam odśnieżanie chodnika przy domu
jest egzekwowane skutecznie. Właśnie po to, żeby
społeczność funkcjonowała zgodnie. Krewniak musi wyjść
z domu o 6 rano na zimową poranną gimnastykę w postaci
odśnieżenia chodnika, bo już o 7 przejeżdża odnośna
służba i sprawdza. Jeśli ktoś nie zdążył, dostaje
dotkliwy mandat. W tym kraju, o zagęszczeniu ludności
dwukrotnie większym niż u nas, to jedyny sposób
na uniknięcie kłopotów. Podobnie robi się w Holandii,
gdzie mieszka prawie 400 osób na km kwadratowy.

Nie widzę powodu aby czegoś takiego nie powielić w Polsce.
Czy tam obowiązek odśnieżania dotyczy tylko chodnika
czy też miejsca parkingowego na poboczu ulicy?
Bo parkowanie na chodnikach to chyba wymysł Polski jest?

Ja rozumiem, że myśmy są biedniejsze i że nas nie
stać na mandaty i taką kontrolę. Więc władcy nasi
patrzą przez palce, gdzie tylko się da, żeby uniknąć
protestów. Ale, niestety, patrzą też przez palce na
wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego.
Wystarczy developer z grubszą kasą i mamy drogi oraz
osiedla nieprzejezdne zimą - i z powodu trudności
w odśnieżaniu, i z powodu korków rano i po południu.
Sam pamiętam odzywkę pani z wydziału urbanistyki
z jakiegoś urzędu:
Proszę Państwa ten pan inwestor obiecał przebudować
całe skrzyżowanie na swój koszt, jeśli dostanie
zgodę na dodatkowe trzy wieżowce, każdy po 16 pięter!

Pan inwestor siedzi w kieszeni w dziale zagospodarowania miasta.

Data: 2010-12-21 11:42:43
Autor: Eli
Czy Was też irytuje....
Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.

I co z tego że w Polsce jest średnio dużo ludzi? Gorsze jest to, że Polacy mieszkający w miastach _muszą_ mieć samochody i jeździć nimi nawet do kiosku po zapałki. Na wsi to sobie możesz parkować i 10 aut koło domu. Ale polskie miasta są ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacją miejską (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone światła, a w Polsce tramwaje specjalnie jeżdżą wolniej żeby nie puknąć auta stojącego akurat na torach). Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi minąć ze 30 lat.

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-21 12:34:58
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
> Wprawdzie pisa&#179;em o krajach bardziej zag&#234;szczonych
> od naszego, ale czemu nie, mo&#191;emy temat rozszerzy&#230;.
> Na przyk&#179;ad na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
> razy mniej ludzi.

I co z tego &#191;e w Polsce jest &#182;rednio du&#191;o ludzi? Gorsze jest to, &#191;e Polacy mieszkaj&#177;cy w miastach _musz&#177;_ mie&#230; samochody i je&#188;dzi&#230; nimi nawet do kiosku po zapa&#179;ki. Na wsi to sobie mo&#191;esz parkowa&#230; i 10 aut ko&#179;o domu. Ale polskie miasta s&#177; ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacj&#177; miejsk&#177; (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone &#182;wiat&#179;a, a w Polsce tramwaje specjalnie je&#191;d&#191;&#177; wolniej &#191;eby nie pukn&#177;&#230; auta stoj&#177;cego akurat na torach). Zreszt&#177; Nowy Jork bez metra te&#191; by stan&#177;&#179;, gdyby nagle ka&#191;dy musia&#179; mie&#230; auto. Tylko u nas "prawdziwy m&#234;&#191;czyzna musi mie&#230; samochód", a jak ju&#191; nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi min&#177;&#230; ze 30 lat.

-- pzdr, Eli
W tym co napisales jest cos glebszego. Polska to bylby fajny kraj. Jest duza, ma
sporo surowcow. Ma ladne krajobrazy. Zeby tu jeszcze Polakow nie bylo. --


Data: 2010-12-21 13:01:48
Autor: Eli
Czy Was te¿ irytuje....
W tym co napisales jest cos glebszego. Polska to bylby fajny kraj. Jest duza, ma
sporo surowcow. Ma ladne krajobrazy. Zeby tu jeszcze Polakow nie bylo.

Polacy to fajni ludzie, póki nie siądą za kierką...

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-22 11:58:10
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "Eli" <elizeo43okantdupypotlucspam@wp.pl>

Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.

I co z tego że w Polsce jest średnio dużo ludzi? Gorsze jest to, że Polacy mieszkający w miastach _muszą_ mieć samochody i jeździć nimi nawet do kiosku po zapałki.

Znaczy przez te małe drzwi wjeżdżają ???

Na wsi to sobie możesz parkować i 10 aut koło domu.

W mieście nie ma parkingów ?

Ale polskie miasta są ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacją miejską (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone światła, a w Polsce tramwaje specjalnie jeżdżą wolniej żeby nie puknąć auta stojącego akurat na torach).

U nas też jest promowane, ale to nie zmienia konieczności dojazdów.

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Data: 2010-12-22 11:48:39
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 10:58, niusy.pl wrote:


Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut, nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 12:57:33
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut, nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.

Twój optymizm mnie przerasta :-)

Data: 2010-12-22 12:06:55
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 11:57, niusy.pl wrote:

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore
mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut,
nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.

Twój optymizm mnie przerasta :-)


Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na rozne sposoby dojezdzam.

Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 14:14:18
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore
mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut,
nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.

Twój optymizm mnie przerasta :-)

Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na rozne sposoby dojezdzam.

Ale .... zachodzie Polski ? To chyba nie ma różnicy, na wschodzie jest tak samo :-)))


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą opłacalność chodzi.

Data: 2010-12-22 13:39:50
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 13:14, niusy.pl wrote:

Twój optymizm mnie przerasta :-)

Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na
rozne sposoby dojezdzam.

Ale .... zachodzie Polski ? To chyba nie ma różnicy, na wschodzie jest
tak samo :-)))

Przezabawny jestes, naprawde sie usmialem. Mozemy wrocic do rozsadnej dyskusji?


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij
moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja
masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą
opłacalność chodzi.

Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow. Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 14:53:52
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij
moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja
masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą
opłacalność chodzi.

Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow. Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic.

To jeszcze chodzi Ci o to, by ludzie nie posiadali samochodów ??? Jeśli tak to zupełnie nie zrozumiałem intencji. Podejrzewałem, że chodzi o dojazdy do pracy generujące najwięcej korków.

Data: 2010-12-22 13:55:59
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 13:53, niusy.pl wrote:

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij
moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja
masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą
opłacalność chodzi.

Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow.
Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na
wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic.

To jeszcze chodzi Ci o to, by ludzie nie posiadali samochodów ??? Jeśli
tak to zupełnie nie zrozumiałem intencji. Podejrzewałem, że chodzi o
dojazdy do pracy generujące najwięcej korków.


Znam sporo ludzi, ktorzy samochodu nie maja bo po co? Mieszkaja w miescie, pracuja w miescie, wszedzie dojada komunikacja miejska, a nie musza martwic sie o parkingi, przeglady i cala reszte. Te pare razy do roku na wakacje wypozycza sobie jakis.


Mam samochod, ale sam nieraz wole autobusem podjechac do miasta. Mniej czasu stoje na przystanku, niz szukam wolnego miejsca w centrum.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 12:59:06
Autor: Eli
Czy Was też irytuje....
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ieso7b$l7l$1news.net.icm.edu.pl...

Znaczy przez te małe drzwi wjeżdżają ???

Znaczy zostawiają na przystanku autobusowym blokując go, nieraz nawet z włączonym silnikiem.

W mieście nie ma parkingów ?

No paczpan, jakoś nie ma dla wszystkich.

U nas też jest promowane

Nie jest, bo...

Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i tyle.

O.

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-21 11:56:14
Autor: Eli
Czy Was też irytuje....
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony próg irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę parking pod blokiem :-). Olałbym to, gdyby nie fakt, że u nas zawsze jest deficyt miejsc parkingowych. Czasem trzeba zrobić dwie, trzy rundki żeby wieczorem postawić auto. Ostatnio mistrzostwem świata okazała się paniusia, która mietkiem zajęła... trzy miejsca! No żesz k...., to trzeba się naprawdę postarać i przycelować ;-))). Postawiła wzdłuż trzech miejsc, wjeżdżając w nie na wstecznym, równolegle do ulicy (parking jest prostopadły). Magików stawiających po skosie na dwóch miejscach nawet nie wymieniam, bo to norma. Jeszcze trochę i zacznę robić zdjęcia i ku pokrzepieniu serc zamieszczać tutaj...
Swoją drogą uważam, że za takie coś powinien być normalny mandat i punkty karne. Może ktoś by stracił PJ, bo skoro nie potrafi auta zaparkować to zapewne jeździć też nie umie. Mówię o przypadkach ewidentnych, kiedy widać od razu że magik wjechał na skos, zajął dwa miejsca i nawet mu się nie chciało wyprostować...

Pewnie że irytuje, też znam parkingi na których jest to normalka. Znam też miejsca, gdzie parkują na trawie obok parkingu, jakby go przedłużając. W ogóle znam takie "trawniki", na których trawy już dawno nie ma, tylko błoto rozjeżdżone przez auta. Znam też miejsce, gdzie są dobrze oznaczone, równolegle miejsca parkingowe wzdłuż chodnika, ale "kierowcy" parkują skośnie zajmując prawie cały chodnik - tak że zostaje pieszym jakieś 20 cm między autem a budynkiem i robią się kolejki do przejścia. Znam też miejsce, gdzie wybrukowano placyk na śmietniki i podjazd dla śmieciarki - śmietniki wylądowały przy samym budynku a na placyku stoją auta. I znam miejsca, gdzie tramwaj nieraz musi stać i czekać na "kierowcę" żeby móc przejechać. Generalnie, w Polsce, jakiekolwiek miejsce sobie wymyślisz - na pewno stoją tam samochody.

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-21 04:58:27
Autor: ptoki
Czy Was też irytuje....
On 21 Gru, 11:56, "Eli" <elizeo43okantdupypotlucs...@wp.pl> wrote:
> ...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? Mam już chyba obniżony próg
> irytacji na ten rodzaj chamstwa, to chyba dlatego że z okna widzę parking
> pod blokiem :-). Olałbym to, gdyby nie fakt, że u nas zawsze jest deficyt
> miejsc parkingowych. Czasem trzeba zrobić dwie, trzy rundki żeby wieczorem
> postawić auto. Ostatnio mistrzostwem świata okazała się paniusia, która
> mietkiem zajęła... trzy miejsca! No żesz k...., to trzeba się naprawdę
> postarać i przycelować ;-))). Postawiła wzdłuż trzech miejsc, wjeżdżając w
> nie na wstecznym, równolegle do ulicy (parking jest prostopadły). Magików
> stawiających po skosie na dwóch miejscach nawet nie wymieniam, bo to
> norma. Jeszcze trochę i zacznę robić zdjęcia i ku pokrzepieniu serc
> zamieszczać tutaj...
> Swoją drogą uważam, że za takie coś powinien być normalny mandat i punkty
> karne. Może ktoś by stracił PJ, bo skoro nie potrafi auta zaparkować to
> zapewne jeździć też nie umie. Mówię o przypadkach ewidentnych, kiedy widać
> od razu że magik wjechał na skos, zajął dwa miejsca i nawet mu się nie
> chciało wyprostować...

Pewnie że irytuje, też znam parkingi na których jest to normalka. Znam też
miejsca, gdzie parkują na trawie obok parkingu, jakby go przedłużając. W
ogóle znam takie "trawniki", na których trawy już dawno nie ma, tylko błoto
rozjeżdżone przez auta. Znam też miejsce, gdzie są dobrze oznaczone,
równolegle miejsca parkingowe wzdłuż chodnika, ale "kierowcy" parkują
skośnie zajmując prawie cały chodnik - tak że zostaje pieszym jakieś 20 cm
między autem a budynkiem i robią się kolejki do przejścia. Znam też miejsce,
gdzie wybrukowano placyk na śmietniki i podjazd dla śmieciarki - śmietniki
wylądowały przy samym budynku a na placyku stoją auta. I znam miejsca, gdzie
tramwaj nieraz musi stać i czekać na "kierowcę" żeby móc przejechać.
Generalnie, w Polsce, jakiekolwiek miejsce sobie wymyślisz - na pewno stoją
tam samochody.

Eee nie. U mnie w piwnicy nie stoja :)

A to co opisales to wynik tego ze ci co mieli planowac i przewidywac
(nazwijmy ich urzednikami) nie robili tego za co wzieli zaplate.
Trudno miec pretensje do ludzi ze kupili sobie samochod i go uzywaja
mniej lub bardziej.

Data: 2010-12-21 14:56:00
Autor: Eli
Czy Was też irytuje....
A to co opisales to wynik tego ze ci co mieli planowac i przewidywac
(nazwijmy ich urzednikami) nie robili tego za co wzieli zaplate.
Trudno miec pretensje do ludzi ze kupili sobie samochod i go uzywaja
mniej lub bardziej.

Kocham takie usprawiedliwienia - musiałem zaparkować na trawniku, no bo przecież mi urzędasy nie zbudowali parkingu tam gdzie ja _muszę_ stawać! Ja jakoś bym się wstydził parkować na trawniku, chodniku etc. A po drugie to z pustego i Salomon nie najele, ilość miejsca w polskich miastach jest naprawdę bardzo ograniczona i akurat parkingi to jest jego marnowanie. No chyba że np. podziemne. A do budowania takich nikt nikogo nie zmusza i to akurat, przyznaję, jest ból.

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-22 22:40:00
Autor: Jan
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-21 13:58, ptoki pisze:

A to co opisales to wynik tego ze ci co mieli planowac i przewidywac
(nazwijmy ich urzednikami) nie robili tego za co wzieli zaplate.
Trudno miec pretensje do ludzi ze kupili sobie samochod i go uzywaja
mniej lub bardziej.

I to jest pewne. Że tak zrobili. Przejaw takiej nieporadności
to sposób na brak parkingów. Zamiast organizować parkingi
stawia się znaki zakazu parkowania. Tyle że nie dla wszystkich.
Nasz kraj jest ojczyzną wielu malutkich plemion. A każde takie
plemię foruje swoich, a sekuje obcych. Jak się tworzy zakaz,
to zaraz poniżej znaku jest opisany wyjątek.

Jan

Data: 2010-12-23 08:10:17
Autor: Artur\(m\)
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "Jan" <j.kazmierski@wp.pl> napisał w wiadomości news:ietr7b$bga$1news.task.gda.pl...
W dniu 2010-12-21 13:58, ptoki pisze:

A to co opisales to wynik tego ze ci co mieli planowac i przewidywac
(nazwijmy ich urzednikami) nie robili tego za co wzieli zaplate.
Trudno miec pretensje do ludzi ze kupili sobie samochod i go uzywaja
mniej lub bardziej.

I to jest pewne. Że tak zrobili. Przejaw takiej nieporadności
to sposób na brak parkingów. Zamiast organizować parkingi
stawia się znaki zakazu parkowania. Tyle że nie dla wszystkich.
Nasz kraj jest ojczyzną wielu malutkich plemion. A każde takie
plemię foruje swoich, a sekuje obcych. Jak się tworzy zakaz,
to zaraz poniżej znaku jest opisany wyjątek.

Wiem Polska to dziki kraj?!

Czy Was też irytuje....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona