Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czy Was też irytuje....

Czy Was też irytuje....

Data: 2010-12-16 08:40:24
Autor: Jan
Czy Was też irytuje....
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...)

Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem
podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę
na podstawie zaniku sfery działania zwanej
- u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach
lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna,
inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają
większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas
zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze
z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem
społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego
osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba,
byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy.

Mamy co mamy. Nie ma wyjścia, trzeba edukować
się nawzajem. Znajomy ciężarowiec wyszedł
z treningu na parking, a tu mu ktoś zastawił
samochód swoim, i to tak, że wyjazd był całkiem
niemożliwy. Skrzyknął więc jeszcze trzech kolegów
i razem przenieśli to zastawiające wyjazd auto
między dwa drzewa, tyłem i przodem do drzew.
To akurat było możliwe, bo samochód ten był lekki,
zdaje się maluch (to było z 10 lat temu).
Wypadało jakieś 160 kg na jednego. Na martwy ciąg
go wzięli i przedreptali z nim kilka metrów.
Dopingowała ich wizja zakłopotanego właściciela,
kiedy to zobaczy.

Zawsze można wymyślić coś inteligentnego, nie
można od razu przecinać opon.

Pozdrawiam,

Jan

Data: 2010-12-16 12:23:59
Autor: Pszemol
Czy Was też irytuje....
"Jan" <kotletty@polbox.com> wrote in message news:iecfp7$mv4$1news.task.gda.pl...
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...)

Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem
podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę
na podstawie zaniku sfery działania zwanej
- u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach
lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna,
inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają
większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas
zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze
z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem
społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego
osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba,
byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy.

Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.
Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem.
Gościu sobie odśnieży kawałek ulicy *przed swoim*
szeregowym domem i po południu ktoś mu tam stoi...
Czemu? A bo przecież wygodnie z cudzej pracy korzystać.

Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską
w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.

http://www.youjustmademylist.com/?tag=snow

http://www.flickr.com/photos/eliezerappleton/4355321272

Data: 2010-12-16 23:05:44
Autor: Jawi
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-16 19:23, Pszemol pisze:

http://www.youjustmademylist.com/?tag=snow

http://www.flickr.com/photos/eliezerappleton/4355321272

fajnie to wygląda, bym pomyślał, ze to wystawki jak w raichu kiedyś i to pozbierał :))

Data: 2010-12-17 01:04:56
Autor: Mikołaj Tutak
Czy Was też irytuje....
W dniu 2010-12-16 19:23, Pszemol pisze:

Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem.
Gościu sobie odśnieży kawałek ulicy *przed swoim*
szeregowym domem i po południu ktoś mu tam stoi...
Czemu? A bo przecież wygodnie z cudzej pracy korzystać.

Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską
w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.

Jesteś tumanem? Zrozumiesz prosty przykład?! Chcesz zaparkować na ulicy X (nawet nie musisz mieszkać w okolicy). Jedziesz, powiedzmy, do cioci Lusi, mieszkającej włśnie przy ulicy X. Niestety nie zaparkujesz w promieniu 1km od swojego celu, bo jakieś tempe chuje poblokowały _PUBLICZNE_ miejsca parkingowe na _PULICZNEJ_ drodze swoimi zdezelowanymi stolikami ogrodowymi. Mało tego nawet nie wiadomo czy i kiedy będą używać tych miejsc (pewnie dopiero wieczorem po powrocie z pracy). Normalnie wypas. To się nazywa zdrowe współżycie społeczne. BRAWO.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Data: 2010-12-17 08:38:23
Autor: Cavallino
Czy Was też irytuje....
Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:

Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce
krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską

I nie tylko odśnieżone.
Cały rok co głupsi w ten sposób próbują powetować sobie oszczędności na abonamentach parkingowych.


w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu
był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem
to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej.

Jesteś tumanem? Zrozumiesz prosty przykład?! Chcesz zaparkować na ulicy X (nawet nie musisz mieszkać w okolicy). Jedziesz, powiedzmy, do cioci Lusi, mieszkającej włśnie przy ulicy X. Niestety nie zaparkujesz w promieniu 1km od swojego celu, bo jakieś tempe chuje poblokowały _PUBLICZNE_ miejsca parkingowe na _PULICZNEJ_ drodze swoimi zdezelowanymi stolikami ogrodowymi. Mało tego nawet nie wiadomo czy i kiedy będą używać tych miejsc (pewnie dopiero wieczorem po powrocie z pracy). Normalnie wypas. To się nazywa zdrowe współżycie społeczne. BRAWO.

Dokładnie.
Jak w takim momencie gramolę się z samochodu, przestawiam plastikowe umeblowania gdzieś pod mur, żeby psy miały łatwiej i parkuję gdzie mam ochotę.
Kiedyś nawet jakiś ochroniarzy wyleciał z pyskiem, że to miejsce jego szefa, ale pouczony o formalnościach które trzeba wykonać, żeby wykupić kopertę od miasta, poszedł grzecznie z powrotem do budy.

Data: 2010-12-17 10:21:50
Autor: Jan
Czy Was też irytuje....
W dniu 12/16/10 19:23, Pszemol pisze:

Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.(...)

Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.
Nie byłem tam, ale jeśli wierzyć opisom i filmom,
USA ma najlepsze drogi. Dlatego polemizowałbym, to
jednak nie to samo. Kiedy wrócisz do domu, zestresowany
ponad godzinną jazdą w korkach na odcinku 11 km,
i widzisz, że nawet pod domem nie możesz zaparkować,
depresja rośnie. A i zachowania stają się mniej
przewidywalne. Co do dyscypliny społecznej w przypadku
domków jedno- lub dwurodzinnych zimą, mam doniesienia
rodzinne z Niemiec. Tam odśnieżanie chodnika przy domu
jest egzekwowane skutecznie. Właśnie po to, żeby
społeczność funkcjonowała zgodnie. Krewniak musi wyjść
z domu o 6 rano na zimową poranną gimnastykę w postaci
odśnieżenia chodnika, bo już o 7 przejeżdża odnośna
służba i sprawdza. Jeśli ktoś nie zdążył, dostaje
dotkliwy mandat. W tym kraju, o zagęszczeniu ludności
dwukrotnie większym niż u nas, to jedyny sposób
na uniknięcie kłopotów. Podobnie robi się w Holandii,
gdzie mieszka prawie 400 osób na km kwadratowy.

Ja rozumiem, że myśmy są biedniejsze i że nas nie
stać na mandaty i taką kontrolę. Więc władcy nasi
patrzą przez palce, gdzie tylko się da, żeby uniknąć
protestów. Ale, niestety, patrzą też przez palce na
wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego.
Wystarczy developer z grubszą kasą i mamy drogi oraz
osiedla nieprzejezdne zimą - i z powodu trudności
w odśnieżaniu, i z powodu korków rano i po południu.
Sam pamiętam odzywkę pani z wydziału urbanistyki
z jakiegoś urzędu:
Proszę Państwa ten pan inwestor obiecał przebudować
całe skrzyżowanie na swój koszt, jeśli dostanie
zgodę na dodatkowe trzy wieżowce, każdy po 16 pięter!

Aby do wiosny!

Pozdrawiam,
Jan

Data: 2010-12-17 11:04:15
Autor: Pszemol
Czy Was też irytuje....
"Jan" <kotletty@polbox.com> wrote in message news:iefa3d$4ch$1news.task.gda.pl...
W dniu 12/16/10 19:23, Pszemol pisze:

Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski.
To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA.(...)

Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.

Co Ci mówi taka średnia ludzi na metr kwadratowy??
Co Ci z tego że duże przestrzenie stanu Montana sa
puste skoro w małym w gruncie rzeczy Chicago mieszka
ponad 6 milionów ludzi? Taka statystyka jest myląca
bo uśredniasz coś, co jest bardzo zmienne i są miejsca
faktycznie puste, z połaciami porównywalnymi do
powierzchni całej Polski na której mieszka milion ludzi
a są też wielkie metropolie takie jak New York City czy
Chicago gdzie o parking trudniej niż w Warszawie.

Nie byłem tam, ale jeśli wierzyć opisom i filmom,
USA ma najlepsze drogi. Dlatego polemizowałbym, to
jednak nie to samo. Kiedy wrócisz do domu, zestresowany
ponad godzinną jazdą w korkach na odcinku 11 km,
i widzisz, że nawet pod domem nie możesz zaparkować,
depresja rośnie.

To samo jest w Chicago czy innych miastach USA.
Co Ci z tego że parking jest pusty 3 km od domu?
Tobie zależy na miejscu na przeciw Twojego domu.

A i zachowania stają się mniej
przewidywalne. Co do dyscypliny społecznej w przypadku
domków jedno- lub dwurodzinnych zimą, mam doniesienia
rodzinne z Niemiec. Tam odśnieżanie chodnika przy domu
jest egzekwowane skutecznie. Właśnie po to, żeby
społeczność funkcjonowała zgodnie. Krewniak musi wyjść
z domu o 6 rano na zimową poranną gimnastykę w postaci
odśnieżenia chodnika, bo już o 7 przejeżdża odnośna
służba i sprawdza. Jeśli ktoś nie zdążył, dostaje
dotkliwy mandat. W tym kraju, o zagęszczeniu ludności
dwukrotnie większym niż u nas, to jedyny sposób
na uniknięcie kłopotów. Podobnie robi się w Holandii,
gdzie mieszka prawie 400 osób na km kwadratowy.

Nie widzę powodu aby czegoś takiego nie powielić w Polsce.
Czy tam obowiązek odśnieżania dotyczy tylko chodnika
czy też miejsca parkingowego na poboczu ulicy?
Bo parkowanie na chodnikach to chyba wymysł Polski jest?

Ja rozumiem, że myśmy są biedniejsze i że nas nie
stać na mandaty i taką kontrolę. Więc władcy nasi
patrzą przez palce, gdzie tylko się da, żeby uniknąć
protestów. Ale, niestety, patrzą też przez palce na
wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego.
Wystarczy developer z grubszą kasą i mamy drogi oraz
osiedla nieprzejezdne zimą - i z powodu trudności
w odśnieżaniu, i z powodu korków rano i po południu.
Sam pamiętam odzywkę pani z wydziału urbanistyki
z jakiegoś urzędu:
Proszę Państwa ten pan inwestor obiecał przebudować
całe skrzyżowanie na swój koszt, jeśli dostanie
zgodę na dodatkowe trzy wieżowce, każdy po 16 pięter!

Pan inwestor siedzi w kieszeni w dziale zagospodarowania miasta.

Data: 2010-12-21 11:42:43
Autor: Eli
Czy Was też irytuje....
Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.

I co z tego że w Polsce jest średnio dużo ludzi? Gorsze jest to, że Polacy mieszkający w miastach _muszą_ mieć samochody i jeździć nimi nawet do kiosku po zapałki. Na wsi to sobie możesz parkować i 10 aut koło domu. Ale polskie miasta są ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacją miejską (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone światła, a w Polsce tramwaje specjalnie jeżdżą wolniej żeby nie puknąć auta stojącego akurat na torach). Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi minąć ze 30 lat.

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-21 12:34:58
Autor: kogutek
Czy Was te¿ irytuje....
> Wprawdzie pisa&#179;em o krajach bardziej zag&#234;szczonych
> od naszego, ale czemu nie, mo&#191;emy temat rozszerzy&#230;.
> Na przyk&#179;ad na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
> razy mniej ludzi.

I co z tego &#191;e w Polsce jest &#182;rednio du&#191;o ludzi? Gorsze jest to, &#191;e Polacy mieszkaj&#177;cy w miastach _musz&#177;_ mie&#230; samochody i je&#188;dzi&#230; nimi nawet do kiosku po zapa&#179;ki. Na wsi to sobie mo&#191;esz parkowa&#230; i 10 aut ko&#179;o domu. Ale polskie miasta s&#177; ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacj&#177; miejsk&#177; (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone &#182;wiat&#179;a, a w Polsce tramwaje specjalnie je&#191;d&#191;&#177; wolniej &#191;eby nie pukn&#177;&#230; auta stoj&#177;cego akurat na torach). Zreszt&#177; Nowy Jork bez metra te&#191; by stan&#177;&#179;, gdyby nagle ka&#191;dy musia&#179; mie&#230; auto. Tylko u nas "prawdziwy m&#234;&#191;czyzna musi mie&#230; samochód", a jak ju&#191; nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi min&#177;&#230; ze 30 lat.

-- pzdr, Eli
W tym co napisales jest cos glebszego. Polska to bylby fajny kraj. Jest duza, ma
sporo surowcow. Ma ladne krajobrazy. Zeby tu jeszcze Polakow nie bylo. --


Data: 2010-12-21 13:01:48
Autor: Eli
Czy Was te¿ irytuje....
W tym co napisales jest cos glebszego. Polska to bylby fajny kraj. Jest duza, ma
sporo surowcow. Ma ladne krajobrazy. Zeby tu jeszcze Polakow nie bylo.

Polacy to fajni ludzie, póki nie siądą za kierką...

--
pzdr, Eli

Data: 2010-12-22 11:58:10
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "Eli" <elizeo43okantdupypotlucspam@wp.pl>

Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych
od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć.
Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6
razy mniej ludzi.

I co z tego że w Polsce jest średnio dużo ludzi? Gorsze jest to, że Polacy mieszkający w miastach _muszą_ mieć samochody i jeździć nimi nawet do kiosku po zapałki.

Znaczy przez te małe drzwi wjeżdżają ???

Na wsi to sobie możesz parkować i 10 aut koło domu.

W mieście nie ma parkingów ?

Ale polskie miasta są ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacją miejską (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone światła, a w Polsce tramwaje specjalnie jeżdżą wolniej żeby nie puknąć auta stojącego akurat na torach).

U nas też jest promowane, ale to nie zmienia konieczności dojazdów.

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Data: 2010-12-22 11:48:39
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 10:58, niusy.pl wrote:


Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut, nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 12:57:33
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut, nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.

Twój optymizm mnie przerasta :-)

Data: 2010-12-22 12:06:55
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 11:57, niusy.pl wrote:

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore
mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut,
nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.

Twój optymizm mnie przerasta :-)


Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na rozne sposoby dojezdzam.

Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 14:14:18
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>

Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał
mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak
już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu
emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów.
Musi minąć ze 30 lat.

Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i
tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w
nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest.

Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore
mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut,
nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska.

Twój optymizm mnie przerasta :-)

Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na rozne sposoby dojezdzam.

Ale .... zachodzie Polski ? To chyba nie ma różnicy, na wschodzie jest tak samo :-)))


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą opłacalność chodzi.

Data: 2010-12-22 13:39:50
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 13:14, niusy.pl wrote:

Twój optymizm mnie przerasta :-)

Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na
rozne sposoby dojezdzam.

Ale .... zachodzie Polski ? To chyba nie ma różnicy, na wschodzie jest
tak samo :-)))

Przezabawny jestes, naprawde sie usmialem. Mozemy wrocic do rozsadnej dyskusji?


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij
moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja
masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą
opłacalność chodzi.

Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow. Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 14:53:52
Autor: niusy.pl
Czy Was też irytuje....

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij
moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja
masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą
opłacalność chodzi.

Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow. Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic.

To jeszcze chodzi Ci o to, by ludzie nie posiadali samochodów ??? Jeśli tak to zupełnie nie zrozumiałem intencji. Podejrzewałem, że chodzi o dojazdy do pracy generujące najwięcej korków.

Data: 2010-12-22 13:55:59
Autor: kamil
Czy Was też irytuje....
On 22/12/2010 13:53, niusy.pl wrote:

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>


Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij
moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta.

Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja
masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą
opłacalność chodzi.

Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow.
Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na
wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic.

To jeszcze chodzi Ci o to, by ludzie nie posiadali samochodów ??? Jeśli
tak to zupełnie nie zrozumiałem intencji. Podejrzewałem, że chodzi o
dojazdy do pracy generujące najwięcej korków.


Znam sporo ludzi, ktorzy samochodu nie maja bo po co? Mieszkaja w miescie, pracuja w miescie, wszedzie dojada komunikacja miejska, a nie musza martwic sie o parkingi, przeglady i cala reszte. Te pare razy do roku na wakacje wypozycza sobie jakis.


Mam samochod, ale sam nieraz wole autobusem podjechac do miasta. Mniej czasu stoje na przystanku, niz szukam wolnego miejsca w centrum.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-22 12:59:06
Autor: Eli
Czy Was też irytuje....
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ieso7b$l7l$1news.net.icm.edu.pl...

Znaczy przez te małe drzwi wjeżdżają ???

Znaczy zostawiają na przystanku autobusowym blokując go, nieraz nawet z włączonym silnikiem.

W mieście nie ma parkingów ?

No paczpan, jakoś nie ma dla wszystkich.

U nas też jest promowane

Nie jest, bo...

Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i tyle.

O.

--
pzdr, Eli

Czy Was też irytuje....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona