Data: 2010-12-16 08:40:24 | |
Autor: Jan | |
Czy Was też irytuje.... | |
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze:
...parkowanie z fasonem, zajmując dwa miejsca? (...) Ułatwianie życia SOBIE staje się zadaniem podstawowym w czasach obecnych. Tak sądzę na podstawie zaniku sfery działania zwanej - u nas kiedyś - urbanistyką. U nas. Bo w krajach lepiej zorganizowanych urbanistyka jest obecna, inaczej drogi by im się całkiem zatkały, bo mają większą gęstość zaludnienia. Dominują u nas zasobni w forsę, a to ostatnio nie idzie w parze z wyobraźnią przestrzenną ani też z instynktem społecznym. A ściślej - z instynktu społecznego osobom tym pozostało tylko parcie do żłoba, byle tam się dostać przed innymi. To tzw. developerzy. Mamy co mamy. Nie ma wyjścia, trzeba edukować się nawzajem. Znajomy ciężarowiec wyszedł z treningu na parking, a tu mu ktoś zastawił samochód swoim, i to tak, że wyjazd był całkiem niemożliwy. Skrzyknął więc jeszcze trzech kolegów i razem przenieśli to zastawiające wyjazd auto między dwa drzewa, tyłem i przodem do drzew. To akurat było możliwe, bo samochód ten był lekki, zdaje się maluch (to było z 10 lat temu). Wypadało jakieś 160 kg na jednego. Na martwy ciąg go wzięli i przedreptali z nim kilka metrów. Dopingowała ich wizja zakłopotanego właściciela, kiedy to zobaczy. Zawsze można wymyślić coś inteligentnego, nie można od razu przecinać opon. Pozdrawiam, Jan |
|
Data: 2010-12-16 12:23:59 | |
Autor: Pszemol | |
Czy Was też irytuje.... | |
"Jan" <kotletty@polbox.com> wrote in message news:iecfp7$mv4$1news.task.gda.pl...
W dniu 12/13/10 17:19, Robert_J pisze: Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski. To samo jest w wysoce zurbanizowanym Chicago USA. Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem. Gościu sobie odśnieży kawałek ulicy *przed swoim* szeregowym domem i po południu ktoś mu tam stoi... Czemu? A bo przecież wygodnie z cudzej pracy korzystać. Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce krzesełkiem rozkładanym, wiaderkiem czy deską w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu był, że ta plama czystego asfaltu otoczona śniegiem to nie wybryk natury tylko efekt czyjejś pracy fizycznej. http://www.youjustmademylist.com/?tag=snow http://www.flickr.com/photos/eliezerappleton/4355321272 |
|
Data: 2010-12-16 23:05:44 | |
Autor: Jawi | |
Czy Was też irytuje.... | |
W dniu 2010-12-16 19:23, Pszemol pisze:
http://www.youjustmademylist.com/?tag=snowfajnie to wygląda, bym pomyślał, ze to wystawki jak w raichu kiedyś i to pozbierał :)) |
|
Data: 2010-12-17 01:04:56 | |
Autor: Mikołaj Tutak | |
Czy Was też irytuje.... | |
W dniu 2010-12-16 19:23, Pszemol pisze:
Małe uliczki osiedlowe w mieście mają ten sam problem. Jesteś tumanem? Zrozumiesz prosty przykład?! Chcesz zaparkować na ulicy X (nawet nie musisz mieszkać w okolicy). Jedziesz, powiedzmy, do cioci Lusi, mieszkającej włśnie przy ulicy X. Niestety nie zaparkujesz w promieniu 1km od swojego celu, bo jakieś tempe chuje poblokowały _PUBLICZNE_ miejsca parkingowe na _PULICZNEJ_ drodze swoimi zdezelowanymi stolikami ogrodowymi. Mało tego nawet nie wiadomo czy i kiedy będą używać tych miejsc (pewnie dopiero wieczorem po powrocie z pracy). Normalnie wypas. To się nazywa zdrowe współżycie społeczne. BRAWO. -- pozdrawiam Mikołaj |
|
Data: 2010-12-17 08:38:23 | |
Autor: Cavallino | |
Czy Was też irytuje.... | |
Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał w wiadomości news:
Niektórzy zastawiają sobie takie odśnieżone miejsce I nie tylko odśnieżone. Cały rok co głupsi w ten sposób próbują powetować sobie oszczędności na abonamentach parkingowych. w nadziei że dotrze do jakiegoś tępego łba że ktoś tu Dokładnie. Jak w takim momencie gramolę się z samochodu, przestawiam plastikowe umeblowania gdzieś pod mur, żeby psy miały łatwiej i parkuję gdzie mam ochotę. Kiedyś nawet jakiś ochroniarzy wyleciał z pyskiem, że to miejsce jego szefa, ale pouczony o formalnościach które trzeba wykonać, żeby wykupić kopertę od miasta, poszedł grzecznie z powrotem do budy. |
|
Data: 2010-12-17 10:21:50 | |
Autor: Jan | |
Czy Was też irytuje.... | |
W dniu 12/16/10 19:23, Pszemol pisze:
Nie jest to cecha wyłącznie Polaków i Polski. Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych od naszego, ale czemu nie, możemy temat rozszerzyć. Na przykład na USA, gdzie na km kwadratowy jest z 6 razy mniej ludzi. Nie byłem tam, ale jeśli wierzyć opisom i filmom, USA ma najlepsze drogi. Dlatego polemizowałbym, to jednak nie to samo. Kiedy wrócisz do domu, zestresowany ponad godzinną jazdą w korkach na odcinku 11 km, i widzisz, że nawet pod domem nie możesz zaparkować, depresja rośnie. A i zachowania stają się mniej przewidywalne. Co do dyscypliny społecznej w przypadku domków jedno- lub dwurodzinnych zimą, mam doniesienia rodzinne z Niemiec. Tam odśnieżanie chodnika przy domu jest egzekwowane skutecznie. Właśnie po to, żeby społeczność funkcjonowała zgodnie. Krewniak musi wyjść z domu o 6 rano na zimową poranną gimnastykę w postaci odśnieżenia chodnika, bo już o 7 przejeżdża odnośna służba i sprawdza. Jeśli ktoś nie zdążył, dostaje dotkliwy mandat. W tym kraju, o zagęszczeniu ludności dwukrotnie większym niż u nas, to jedyny sposób na uniknięcie kłopotów. Podobnie robi się w Holandii, gdzie mieszka prawie 400 osób na km kwadratowy. Ja rozumiem, że myśmy są biedniejsze i że nas nie stać na mandaty i taką kontrolę. Więc władcy nasi patrzą przez palce, gdzie tylko się da, żeby uniknąć protestów. Ale, niestety, patrzą też przez palce na wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego. Wystarczy developer z grubszą kasą i mamy drogi oraz osiedla nieprzejezdne zimą - i z powodu trudności w odśnieżaniu, i z powodu korków rano i po południu. Sam pamiętam odzywkę pani z wydziału urbanistyki z jakiegoś urzędu: Proszę Państwa ten pan inwestor obiecał przebudować całe skrzyżowanie na swój koszt, jeśli dostanie zgodę na dodatkowe trzy wieżowce, każdy po 16 pięter! Aby do wiosny! Pozdrawiam, Jan |
|
Data: 2010-12-17 11:04:15 | |
Autor: Pszemol | |
Czy Was też irytuje.... | |
"Jan" <kotletty@polbox.com> wrote in message news:iefa3d$4ch$1news.task.gda.pl...
W dniu 12/16/10 19:23, Pszemol pisze: Co Ci mówi taka średnia ludzi na metr kwadratowy?? Co Ci z tego że duże przestrzenie stanu Montana sa puste skoro w małym w gruncie rzeczy Chicago mieszka ponad 6 milionów ludzi? Taka statystyka jest myląca bo uśredniasz coś, co jest bardzo zmienne i są miejsca faktycznie puste, z połaciami porównywalnymi do powierzchni całej Polski na której mieszka milion ludzi a są też wielkie metropolie takie jak New York City czy Chicago gdzie o parking trudniej niż w Warszawie. Nie byłem tam, ale jeśli wierzyć opisom i filmom, To samo jest w Chicago czy innych miastach USA. Co Ci z tego że parking jest pusty 3 km od domu? Tobie zależy na miejscu na przeciw Twojego domu. A i zachowania stają się mniej Nie widzę powodu aby czegoś takiego nie powielić w Polsce. Czy tam obowiązek odśnieżania dotyczy tylko chodnika czy też miejsca parkingowego na poboczu ulicy? Bo parkowanie na chodnikach to chyba wymysł Polski jest? Ja rozumiem, że myśmy są biedniejsze i że nas nie Pan inwestor siedzi w kieszeni w dziale zagospodarowania miasta. |
|
Data: 2010-12-21 11:42:43 | |
Autor: Eli | |
Czy Was też irytuje.... | |
Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych I co z tego że w Polsce jest średnio dużo ludzi? Gorsze jest to, że Polacy mieszkający w miastach _muszą_ mieć samochody i jeździć nimi nawet do kiosku po zapałki. Na wsi to sobie możesz parkować i 10 aut koło domu. Ale polskie miasta są ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacją miejską (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone światła, a w Polsce tramwaje specjalnie jeżdżą wolniej żeby nie puknąć auta stojącego akurat na torach). Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi minąć ze 30 lat. -- pzdr, Eli |
|
Data: 2010-12-21 12:34:58 | |
Autor: kogutek | |
Czy Was te¿ irytuje.... | |
> Wprawdzie pisa³em o krajach bardziej zagêszczonychW tym co napisales jest cos glebszego. Polska to bylby fajny kraj. Jest duza, ma sporo surowcow. Ma ladne krajobrazy. Zeby tu jeszcze Polakow nie bylo. -- |
|
Data: 2010-12-21 13:01:48 | |
Autor: Eli | |
Czy Was te¿ irytuje.... | |
W tym co napisales jest cos glebszego. Polska to bylby fajny kraj. Jest duza, ma Polacy to fajni ludzie, póki nie siądą za kierką... -- pzdr, Eli |
|
Data: 2010-12-22 11:58:10 | |
Autor: niusy.pl | |
Czy Was też irytuje.... | |
Użytkownik "Eli" <elizeo43okantdupypotlucspam@wp.pl> Wprawdzie pisałem o krajach bardziej zagęszczonych Znaczy przez te małe drzwi wjeżdżają ??? Na wsi to sobie możesz parkować i 10 aut koło domu. W mieście nie ma parkingów ? Ale polskie miasta są ciasne. W takich Niemczech promowane jest wszystko co zmniejsza korki, tj. chodzenie z buta, jazda na rowerze czy komunikacją miejską (która nota bene ma wydzielone pasy i zawsze zielone światła, a w Polsce tramwaje specjalnie jeżdżą wolniej żeby nie puknąć auta stojącego akurat na torach). U nas też jest promowane, ale to nie zmienia konieczności dojazdów. Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał mieć auto. Tylko u nas "prawdziwy mężczyzna musi mieć samochód", a jak już nim jedzie, to nie patrzy na nikogo i na nic. Polacy po prostu emocjonalnie nie dojrzali do tak masowej przesiadki do samochodów. Musi minąć ze 30 lat. Bzdety. Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i tyle. Na taki krok decydują się głównie mało sprawni kierowcy albo w nielicznych miejscach, gdzie komunikacja jednak mniej uciążliwa jest. |
|
Data: 2010-12-22 11:48:39 | |
Autor: kamil | |
Czy Was też irytuje.... | |
On 22/12/2010 10:58, niusy.pl wrote:
Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał Widac, ze nigdy nie stales 15 minut w korku liczac autobusy, ktore mijaly cie buspasem. Jesli do tego te autobusy odjezdzaja co 10 minut, nie widze problemu w przesiadce na komunikacje miejska. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-12-22 12:57:33 | |
Autor: niusy.pl | |
Czy Was też irytuje.... | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał Twój optymizm mnie przerasta :-) |
|
Data: 2010-12-22 12:06:55 | |
Autor: kamil | |
Czy Was też irytuje.... | |
On 22/12/2010 11:57, niusy.pl wrote:
Pisales o zachodzie, mieszkam na zachodzie, od lat do roznych prac na rozne sposoby dojezdzam. Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij moze od zapewnienia mi bezplatnego parkingu w centrum miasta. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-12-22 14:14:18 | |
Autor: niusy.pl | |
Czy Was też irytuje.... | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> Zresztą Nowy Jork bez metra też by stanął, gdyby nagle każdy musiał Ale .... zachodzie Polski ? To chyba nie ma różnicy, na wschodzie jest tak samo :-)))
Rety, jak ktoś ma tak poważny problem z parkowaniem to komunikacja masowa może być dla niego mniej uciążliwa. Ciągle tylko o prostą opłacalność chodzi. |
|
Data: 2010-12-22 13:39:50 | |
Autor: kamil | |
Czy Was też irytuje.... | |
On 22/12/2010 13:14, niusy.pl wrote:
Twój optymizm mnie przerasta :-) Przezabawny jestes, naprawde sie usmialem. Mozemy wrocic do rozsadnej dyskusji? Mozesz oczywiscie przytoczyc jakis sensowny kontrargument, zacznij Oplacalnosc jest taka, ze moj bilet miesieczny kosztuje 40 funtow. Czyli tyle, ile ubezpieczenie samochodu, ktory dodatkowo traci na wartosci, zuzywa paliwo, trzeba go serwisowac i co jakis czas naprawic. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-12-22 14:53:52 | |
Autor: niusy.pl | |
Czy Was też irytuje.... | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com>
To jeszcze chodzi Ci o to, by ludzie nie posiadali samochodów ??? Jeśli tak to zupełnie nie zrozumiałem intencji. Podejrzewałem, że chodzi o dojazdy do pracy generujące najwięcej korków. |
|
Data: 2010-12-22 13:55:59 | |
Autor: kamil | |
Czy Was też irytuje.... | |
On 22/12/2010 13:53, niusy.pl wrote:
Znam sporo ludzi, ktorzy samochodu nie maja bo po co? Mieszkaja w miescie, pracuja w miescie, wszedzie dojada komunikacja miejska, a nie musza martwic sie o parkingi, przeglady i cala reszte. Te pare razy do roku na wakacje wypozycza sobie jakis. Mam samochod, ale sam nieraz wole autobusem podjechac do miasta. Mniej czasu stoje na przystanku, niz szukam wolnego miejsca w centrum. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-12-22 12:59:06 | |
Autor: Eli | |
Czy Was też irytuje.... | |
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ieso7b$l7l$1news.net.icm.edu.pl...
Znaczy przez te małe drzwi wjeżdżają ??? Znaczy zostawiają na przystanku autobusowym blokując go, nieraz nawet z włączonym silnikiem. W mieście nie ma parkingów ? No paczpan, jakoś nie ma dla wszystkich. U nas też jest promowane Nie jest, bo... Korzystanie z komunikacji masowej bardziej uciążliwe jest i tyle. O. -- pzdr, Eli |