Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Czy coś mi możezrobić?

Czy coś mi możezrobić?

Data: 2009-05-18 06:07:22
Autor: BK
Czy coś mi możezrobić?
On May 18, 2:55 pm, "MozeSieUda" <sous...@op.pl> wrote:
Jakiś czas temu ja jako Sprzedający podpisałem umowę przedwstępną kupna
sprzedaży nieruchomości. Kupujący dostał kredyt, po czym ja rozmyśliłem się.

Kupujący zapłacił już prowizję w banku w wysokości ok 3000zł, której teraz bank
nie chce mu oddać. W tej sytuacji Kupujący żąda tej kwoty teraz ode mnie na
podstawie, że jako nie wywiązałem się z umowy i przez to on stracił pieniądze.

Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?
Dodam tylko że:
 - na umowie nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach
 - umowa jest na moją żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie jest
wspólne

Pozdrawiam
Dziękuję za wszystkie opinie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

To nie byl akt notarialny?

Data: 2009-05-18 15:20:39
Autor: MozeSieUda
Czy coś mi możezrobić?
On May 18, 2:55 pm, "MozeSieUda" <sous...@op.pl> wrote:
> Jakiś czas temu ja jako Sprzedający podpisałem umowę przedwstępną kupna
> sprzedaży nieruchomości. Kupujący dostał kredyt, po czym ja rozmyśliłem się.
>
> Kupujący zapłacił już prowizję w banku w wysokości ok 3000zł, której teraz bank
> nie chce mu oddać. W tej sytuacji Kupujący żąda tej kwoty teraz ode mnie na
> podstawie, że jako nie wywiązałem się z umowy i przez to on stracił pieniądze.
>
> Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?
> Dodam tylko że:
>  - na umowie nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach
>  - umowa jest na moją żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie jest
> wspólne
>
> Pozdrawiam
> Dziękuję za wszystkie opinie
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

To nie byl akt notarialny?

Nie, to nie był akt notarialny.


--


Data: 2009-05-18 06:28:43
Autor: BK
Czy coś mi możezrobić?
On May 18, 3:20 pm, "MozeSieUda" <sous777WYTNI...@op.pl> wrote:
> On May 18, 2:55 pm, "MozeSieUda" <sous...@op.pl> wrote:
> > Jakiś czas temu ja jako Sprzedający podpisałem umowę przedwstępną kupna
> > sprzedaży nieruchomości. Kupujący dostał kredyt, po czym ja rozmyśliłem się.

> > Kupujący zapłacił już prowizję w banku w wysokości ok 3000zł, której teraz bank
> > nie chce mu oddać. W tej sytuacji Kupujący żąda tej kwoty teraz ode mnie na
> > podstawie, że jako nie wywiązałem się z umowy i przez to on stracił pieniądze.

> > Czy w takiej sytuacji coś może mi zrobić?
> > Dodam tylko że:
> >  - na umowie nie ma mowy o żadnych zaliczkach i zadatkach
> >  - umowa jest na moją żonę, ja tylko się na niej podpisałem, a mieszkanie jest
> > wspólne

> > Pozdrawiam
> > Dziękuję za wszystkie opinie

> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

> To nie byl akt notarialny?

Nie, to nie był akt notarialny.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl- Hide quoted text -

- Show quoted text -

To niech sie buja... Umowa przedwstepna na nieruchomosc - aby miec moc
prawna - musi miec forme aktu notarilanego [tak samo jak umowa
przeniesienia wlasnosci]. Nie ma aktu, nie ma umowy - to jak mogles
sie z niej niewywiazac? :)

Swoja droga - co za bezgraniczny akt naiwnosci, ze strony kupujacego -
w dzisejszych czasach nie podpisac umowy przedwstepnej w formie aktu
notarialnego, w przypadku gdy staral sie o kredyt?? :) :P

Data: 2009-05-18 11:31:34
Autor: witek
Czy coś mi możezrobić?
BK wrote:

To niech sie buja... Umowa przedwstepna na nieruchomosc - aby miec moc
prawna - musi miec forme aktu notarilanego

pierdu pierdu,
od kiedy?

Data: 2009-05-18 15:32:38
Autor: MozeSieUda
Czy coś mi możezrobić?

To niech sie buja... Umowa przedwstepna na nieruchomosc - aby miec moc
prawna - musi miec forme aktu notarilanego [tak samo jak umowa
przeniesienia wlasnosci]. Nie ma aktu, nie ma umowy - to jak mogles
sie z niej niewywiazac? :)

Swoja droga - co za bezgraniczny akt naiwnosci, ze strony kupujacego -
w dzisejszych czasach nie podpisac umowy przedwstepnej w formie aktu
notarialnego, w przypadku gdy staral sie o kredyt?? :) :P

Też tak mu mówiłem, a on na to że bankowi wystarczyła taka umowa do przyznania
kredytu bo jest wiążąca. A to że w umowie napisałem że zobowiązuje się sprzedać,
to też nic nie może mi zrobić, bo cały czas powołuje się na ten wyraz
"zobowiązuje się"?

--


Data: 2009-05-18 06:39:31
Autor: BK
Czy coś mi możezrobić?
On May 18, 3:32 pm, "MozeSieUda" <sous...@op.pl> wrote:
> To niech sie buja... Umowa przedwstepna na nieruchomosc - aby miec moc
> prawna - musi miec forme aktu notarilanego [tak samo jak umowa
> przeniesienia wlasnosci]. Nie ma aktu, nie ma umowy - to jak mogles
> sie z niej niewywiazac? :)

> Swoja droga - co za bezgraniczny akt naiwnosci, ze strony kupujacego -
> w dzisejszych czasach nie podpisac umowy przedwstepnej w formie aktu
> notarialnego, w przypadku gdy staral sie o kredyt?? :) :P

Też tak mu mówiłem, a on na to że bankowi wystarczyła taka umowa do przyznania
kredytu bo jest wiążąca. A to że w umowie napisałem że zobowiązuje się sprzedać,
to też nic nie może mi zrobić, bo cały czas powołuje się na ten wyraz
"zobowiązuje się"?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Bankowi jasne, ze wystarczyla - bo bank nic nie ryzykuje. Kasuje
oplaty - np. za rozpatrzenie wniosku, wycene itp. itd. A przeciez
zaden bank na tej planecie nie wyplaci kasy na mieszkanie na rynku
wtornym bez aktu notarialnego i zlozonego wniosku o wpis hipo [co sie
czesto robi w samym akcie].

Jak koles nie dostarczy aktu to mu kredytu nie wyplaca, a oplaty sa
bezzwrotne - szybka, latwa kasa dla banku ;-)

Umowa w zaden sposob nie jest wiazaca, zawarto ja w zlej formie.
Przeniesienie wlasnosci nieruchomosci [czy tez umowa przedwstepna]
musi miec forme aktu notrailanego i to bezwzglednie. Koniec, kropka.

Nic Ci nie moze zrobic, zwlaszcza, ze dochodzi do tego fakt, ze umowe
zawieral tylko z jednym wspolwlascicielem, ktory nie mial prawa
samodzielnie dysponowac nieruchomoscia.

Data: 2009-05-18 13:46:32
Autor: jureq
Czy coś mi możezrobić?
Dnia Mon, 18 May 2009 06:39:31 -0700, BK napisał(a):

Umowa w zaden sposob nie jest wiazaca, zawarto ja w zlej formie.
Przeniesienie wlasnosci nieruchomosci [czy tez umowa przedwstepna] musi
miec forme aktu notrailanego i to bezwzglednie. Koniec, kropka.

Mylisz się. Jest wiążąca ale wywołuje słabsze skutki niż gdyby była zawarta notarialnie. Nie można  żądać wykonania umowy przyrzeczonej, ale można żądać pokrycia strat wynikłych z jej niewykonania.

Nic Ci nie moze zrobic, zwlaszcza, ze dochodzi do tego fakt, ze umowe
zawieral tylko z jednym wspolwlascicielem, ktory nie mial prawa
samodzielnie dysponowac nieruchomoscia.

To jest problem, którego nie podejmę się rozstrzygnąć. Nie bardzo wiem jak może być interpretowany ten podpis męża.

Data: 2009-05-18 17:01:27
Autor: jureq
Czy coś mi możezrobić?
Dnia Mon, 18 May 2009 13:46:32 +0000, jureq napisał(a):

Zechciało mi się i podam nawet odpowiednie przepisy

Kodeks rodzinny i opiekuńczy

Art. 37. § 1. Zgoda drugiego małżonka jest potrzebna do dokonania:

1) czynności prawnej prowadzącej do zbycia, obciążenia, odpłatnego nabycia nieruchomości lub użytkowania wieczystego, jak również prowadzącej do oddania nieruchomości do używania lub pobierania z niej pożytków,

§ 2. Ważność umowy, która została zawarta przez jednego z małżonków bez wymaganej zgody drugiego, zależy od potwierdzenia umowy przez drugiego małżonka.

Może ktoś uważa, że ten podpis nie jest takim potwierdzeniem?


Kodeks cywilny

Art. 389. § 1. Umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna), powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej.

Art. 390. § 1. Jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania.

§ 2. Jednakże gdy umowa przedwstępna czyni zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej, w szczególności wymaganiom co do formy, strona uprawniona może dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej.

Data: 2009-05-18 15:45:57
Autor: MozeSieUda
Czy coś mi możezrobić?

Bankowi jasne, ze wystarczyla - bo bank nic nie ryzykuje. Kasuje
oplaty - np. za rozpatrzenie wniosku, wycene itp. itd. A przeciez
zaden bank na tej planecie nie wyplaci kasy na mieszkanie na rynku
wtornym bez aktu notarialnego i zlozonego wniosku o wpis hipo [co sie
czesto robi w samym akcie].

Jak koles nie dostarczy aktu to mu kredytu nie wyplaca, a oplaty sa
bezzwrotne - szybka, latwa kasa dla banku ;-)

Umowa w zaden sposob nie jest wiazaca, zawarto ja w zlej formie.
Przeniesienie wlasnosci nieruchomosci [czy tez umowa przedwstepna]
musi miec forme aktu notrailanego i to bezwzglednie. Koniec, kropka.

Nic Ci nie moze zrobic, zwlaszcza, ze dochodzi do tego fakt, ze umowe
zawieral tylko z jednym wspolwlascicielem, ktory nie mial prawa
samodzielnie dysponowac nieruchomoscia.


Czy ktoś mógłby jeszcze to potwierdzić, czy mogę Kupującego śmiało odesłać do sądu z tą sprawą
mając pewność że ją wygram?



--


Data: 2009-05-18 18:32:03
Autor: kuba
Czy coś mi możezrobić?
MozeSieUda pisze:

Czy ktoś mógłby jeszcze to potwierdzić, czy mogę Kupującego śmiało odesłać do sądu z tą sprawą
mając pewność że ją wygram?

Wręcz przeciwnie, przegrasz ją.

kuba

Data: 2009-05-20 06:45:51
Autor: Marcin D
Czy coś mi możezrobić?
kuba <jturbanowicz@gmail.com> napisał(a):
MozeSieUda pisze:

> Czy ktoś mógłby jeszcze to potwierdzić, > czy mogę Kupującego śmiało odesłać do sądu z tą sprawą
> mając pewność że ją wygram?

Wręcz przeciwnie, przegrasz ją.

kuba


Przegra i na dokładke zapłaci koszty sądowe plus odsetki. Co mu się zresztą słusznie nalezy za prostacką nieuczciwość.

--


Data: 2009-05-18 15:47:37
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
Czy coś mi możezrobić?
BK wrote:


Umowa w zaden sposob nie jest wiazaca, zawarto ja w zlej formie.
Przeniesienie wlasnosci nieruchomosci [czy tez umowa przedwstepna]
musi miec forme aktu notrailanego i to bezwzglednie. Koniec, kropka.

Jeśli chodzi o przeniesienie własności - masz rację, ale...


Nic Ci nie moze zrobic, zwlaszcza, ze dochodzi do tego fakt, ze umowe
zawieral tylko z jednym wspolwlascicielem, ktory nie mial prawa
samodzielnie dysponowac nieruchomoscia.


....jeśli chodzi o odszkodowanie - kupujący ma duże szanse.

M.

Data: 2009-05-18 06:56:58
Autor: BK
Czy coś mi możezrobić?
On May 18, 3:47 pm, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<maciej_...@tpsa.waw.pl> wrote:
BK wrote:

> Umowa w zaden sposob nie jest wiazaca, zawarto ja w zlej formie.
> Przeniesienie wlasnosci nieruchomosci [czy tez umowa przedwstepna]
> musi miec forme aktu notrailanego i to bezwzglednie. Koniec, kropka.

Jeśli chodzi o przeniesienie własności - masz rację, ale...



> Nic Ci nie moze zrobic, zwlaszcza, ze dochodzi do tego fakt, ze umowe
> zawieral tylko z jednym wspolwlascicielem, ktory nie mial prawa
> samodzielnie dysponowac nieruchomoscia.

...jeśli chodzi o odszkodowanie - kupujący ma duże szanse.

M.

Duze szanse na co? "Wysoki sadzie zawarlem umowe przedwstepna w formie
pisemnej z jednym z wspolwlascicieli - wiedzialem, ze bylo dwoch ale
co mi tam - teraz domagam sie odszkodowania za niezawarcie umowy
przyzeczonej! "

Bez szans :P

Data: 2009-05-18 17:54:44
Autor: Andy
Czy coś mi możezrobić?

"BK" <bkapuscinski@gmail.com>

...jeśli chodzi o odszkodowanie - kupujący ma duże szanse.

M.

Duze szanse na co? "Wysoki sadzie zawarlem umowe przedwstepna w formie
pisemnej z jednym z wspolwlascicieli - wiedzialem, ze bylo dwoch ale
co mi tam - teraz domagam sie odszkodowania za niezawarcie umowy
przyzeczonej! "

Bez szans :P

A czytac umiesz? -

"Podpisałem się jako ja, dodatkowo podpisała się żona.
Natomiast w samej umowie w części "Umowa zawarta jest między..."  podana jest
tylko moja żona i Kupujący."

Andy

A watkotworce nie tylko trzeba, ale i nalezy podac do sadu. Jak to wkurwia, jak takie gowno bez kregoslupa jeszcze smie sie pytac - "a moze mi cos zrobic"? Pierwsze co powinien zrobic, to ci morde falszywa obic.

Andy

Data: 2009-05-19 09:50:04
Autor: Maseł
Czy coś mi możezrobić?
Andy wrote:
> Duze szanse na co? "Wysoki sadzie zawarlem umowe przedwstepna w formie
> pisemnej z jednym z wspolwlascicieli - wiedzialem, ze bylo dwoch ale
> co mi tam - teraz domagam sie odszkodowania za niezawarcie umowy
> przyzeczonej! "
[...]
"Podpisałem się jako ja, dodatkowo podpisała się żona.
Natomiast w samej umowie w części "Umowa zawarta jest między..."  podana jest
tylko moja żona i Kupujący."

IMHO - tym podpisem udzielil zonie pelnomocnictwa do zawarcia umowy
przedwstepnej :-)

Wiec dalej to juz zona w imieniu ich obojga zobowiazala sie do sprzedazy
tej nieruchomosci.

A watkotworce nie tylko trzeba, ale i nalezy podac do sadu. Jak to wkurwia, jak takie gowno bez kregoslupa jeszcze smie sie pytac - "a moze mi cos zrobic"? Pierwsze co powinien zrobic, to ci morde falszywa obic.

A pozniej jeszcze raz obic, ale mocniej. A na koniec sam sie walnac w
pusty leb - kto zawiera umowe przedwstepna w innej formie niz akt
notarialny? Oszczednosc niby kilku zlotych a problemy z ewentualna
egzekucja spore.

Pozdro

Maseł

Data: 2009-05-18 19:47:04
Autor: lukeg
Czy coś mi możezrobić?

Użytkownik "BK" <bkapuscinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:ccaf4731-ea29-4c8b-8245-8e69e754ecc4j12g2000vbl.googlegroups.com...
On May 18, 3:47 pm, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<maciej_...@tpsa.waw.pl> wrote:
BK wrote:

> Umowa w zaden sposob nie jest wiazaca, zawarto ja w zlej formie.
> Przeniesienie wlasnosci nieruchomosci [czy tez umowa przedwstepna]
> musi miec forme aktu notrailanego i to bezwzglednie. Koniec, kropka.

Jeśli chodzi o przeniesienie własności - masz rację, ale...



> Nic Ci nie moze zrobic, zwlaszcza, ze dochodzi do tego fakt, ze umowe
> zawieral tylko z jednym wspolwlascicielem, ktory nie mial prawa
> samodzielnie dysponowac nieruchomoscia.

...jeśli chodzi o odszkodowanie - kupujący ma duże szanse.

M.

Duze szanse na co? "Wysoki sadzie zawarlem umowe przedwstepna w formie
pisemnej z jednym z wspolwlascicieli - wiedzialem, ze bylo dwoch ale
co mi tam - teraz domagam sie odszkodowania za niezawarcie umowy
przyzeczonej! "

-- -- -- -- -
Ja się na tym nie znam, ale:
Po pierwsze, jak wskazano wcześniej, forma umowy, w wypadku roszczenia o odszkodowanie, nie ma tu nic do rzeczy. Po drugie, umieszczenie podpisu drugiego z małżonków traktować można jako wyrażenie zgody na zbycie nieruchomości. Trudno bowiem znaleźć jakiś inny racjonalny powód, dlaczego podpis ten się tam w ogóle znalazł.
Po trzecie, nawet gdyby - jedynie hipotetycznie - uznać, że małżonek nie wyraził zgody, to nie zmienia to faktu, że w umowie żona zobowiązała się przenieść własność nieruchomości. Stosunek zobowiązaniowy miedzy kupującym a małżonką został więc nawiązany. Nie można jednocześnie argumentować, że świadczenie takie jest niemożliwe. Niemożliwość taka musi bowiem mieć charakter obiektywny (wyroki sygn. III CKN 1015/99, I ACr 162/92), tj. świadczenie musi być niemożliwe do spełnienia nie tylko przez dłużnika, ale przez każdą osobę. W tym przypadku świadczenie byłoby możliwe do spełnienia, gdyby zgodę wyrazili oboje małżonkowie.

Czy coś mi możezrobić?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona