W dniu 2018-11-19 o 10:58, n pisze:

Czy płyty, które leżakowały po 5-10-15 lat przed nagraniem starzeją się?
Od którego momentu liczyć trwałość płyty?
Czy "najlepsze" obecnie płyty za jeszcze jako tako rozsądne pieniądze (ok. 2 zł/szt.) to JVC/Taiyo Youden Gold?
Pytanie nie o audiofilów, lecz o archiwizowanie zdjęć i dokumentów.

ostatnio zgrywam kolekcję płyt CD z lat ok 2000-2005. I np. EMTECi juz padają i niektórych nie dało się w pełni odczytać. Zaś TDK bezproblemowo. Do DVD-R jeszcze nie doszedłem ale mogą byc mało trwałe ze względu na organiczny barwnik. Będzie fajny test, bo 80% tych płyt, a mam ok 400 płyt DVD-R nagranych, po nagraniu nigdy nie były odtwarzane.
Ciekawostka - moje pierwsze CD-R kupione na bazarze komputerowym w czasach radosnego piractwa (chyba 1994 rok) mimo masowego zarysowania dało się odczytać w ok 80%.

--
@foe_pl

Dużo zależy od nagrywarki (odtwarzacza).
W całym domu najlepiej odtwarza napęd wbudowany w starego lapka IBM/Lenovo, czyta to czego inne nie umieją, a nawet nie widzą płyty.

ostatnio zgrywam kolekcję płyt CD z lat ok 2000-2005. I np. EMTECi juz padają i niektórych nie dało się w pełni odczytać. Zaś TDK

Emteki to były straszne padaki (tak naprawdę to był konfekcjonowany Ritek, który występował pod wieloma innymi markami, m.in. Dysan, a także marketowymi w rodzaju Esperanzy). Unikałem ich jak ognia. Tylko złote Emteki trzymały poziom (już nie pamiętam, kto był producentem).

Nie zgodzę się, Emtec wyowulował z niemieckiej BASF i robił dobre płyty - być może mam na myśli właśnie "złote", ba tak mi się kojarzą (i czerwone etykiety do pudełek)
Jakość nagrywarek i odtwarzaczy była bardzo różna, do tego różne opcje choćby prędkości nagrywania.


-- -- -

Emteki to były straszne padaki

On 2018-11-19 20:34, n wrote:

Nie zgodzę się, Emtec wyowulował z niemieckiej BASF i robił dobre płyty - być może mam na myśli właśnie "złote", ba tak mi się kojarzą (i czerwone etykiety do pudełek)
Jakość nagrywarek i odtwarzaczy była bardzo różna, do tego różne opcje choćby prędkości nagrywania.

Wiem, że EMTEC to były BASF. Za czasów BASF były to porządne płyty (część z nich - CeramGuard - to Taiyo Yuden), potem zaczęli konfekcjonować chłam. Poza złotymi - które, sprawdziłem, były produkowane we Francji przez MPO.

Z Verbatimem też trzeba było uważać - część były produkcji własnej (MCC), ale z kilku różnych fabryk (wszystkie w miarę OK), część - TY (oczywiście bardzo OK), część - CMC (te były kiepskie).

Z obecnych tanich płytek nie mam problemów z Sony (mają gdzieś własną fabrykę) - CD-R, DVD+R, DVD-R. Wszystko chodzi.

W dniu 2018-11-19 o 23:01, Uncle Pete pisze:

On 2018-11-19 20:34, n wrote:

Nie zgodzę się, Emtec wyowulował z niemieckiej BASF i robił dobre płyty - być może mam na myśli właśnie "złote", ba tak mi się kojarzą (i czerwone etykiety do pudełek)
Jakość nagrywarek i odtwarzaczy była bardzo różna, do tego różne opcje choćby prędkości nagrywania.

Wiem, że EMTEC to były BASF. Za czasów BASF były to porządne płyty (część z nich - CeramGuard - to Taiyo Yuden), potem zaczęli konfekcjonować chłam. Poza złotymi - które, sprawdziłem, były produkowane we Francji przez MPO.

Srebrne tez były niezłe. Można było je formatować czy nadpisywać.
Ciekawa jestem czy jeszcze (i gdzie takie płyty można kupić). W Realu kiedyś było wszystko. Teraz w Auchanie to bida z nędzą.

Z Verbatimem też trzeba było uważać - część były produkcji własnej (MCC), ale z kilku różnych fabryk (wszystkie w miarę OK), część - TY (oczywiście bardzo OK), część - CMC (te były kiepskie).

To prawda.W Euro AGD są tylko Verbatimy i jeszcze jakieś. Tylko 2 rodzaje do wyboru.

--
animka

Co to znaczy 80%?
Otwiera się 80% komórek w excelu i widać 80% znaków w wordzie, czy może instalator dochodzi do 80%


-- -- -

moje pierwsze CD-R kupione na bazarze komputerowym w czasach radosnego piractwa (chyba 1994 rok) mimo masowego zarysowania dało się odczytać w ok 80%.

On Thu, 4 Apr 2019 20:44:21 +0200, ń wrote:

Co to znaczy 80%?
Otwiera się 80% komórek w excelu i widać 80% znaków w wordzie, czy może instalator dochodzi do 80%


-- -- -

moje pierwsze CD-R kupione na bazarze komputerowym w czasach radosnego piractwa (chyba 1994 rok) mimo masowego zarysowania dało się odczytać w ok 80%.

80% baranku to o 20% mniej niż 100%, chwytasz?

Naucz się cytować, nie tylko wertykalnie, ale i z użyciem mózgu.

--
pozdrawiam
Roman Tyczka