Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Czy da sie cos na tym ugotowac ?

Czy da sie cos na tym ugotowac ?

Data: 2010-02-23 13:18:54
Autor: Makarena z fabryki
Czy da sie cos na tym ugotowac ?
http://www.allegro.pl/item919075204_naczynia_turystyczne_alu_z_palnikiem_spirytusowym.html

Witam !
Ostanio kupilem zestaw naczyn bardzo podobny do tego tyle ze polski , zawierajacy identyczny palnik .  Oczywiscie zaraz przeprowadzilem " generalke " starajc sie ugotowac wode na herbate w aluminiowym czajniczku ktory ten zestaw posiada . Proba odbywala sie w warunkach domowych tj. temeperatura pokojowa i bezwietrznie . Zmarnowalem 0.5 denaturatu i jedyne co mi sie udalo to podgrzac wode . O wrzeniu nawet mowy nie bylo . Pobieglem do sklepu i kupilem inny denaturat - efekt taki sam . Pomyslalem sobie , problem tkwi w palniku , wiec zaczalem przetykac dziurki , kombinowac z iloscia paliwa - nadal bez efektu . W ostatecznej desperacji   na allegro kupilem fabrycznie nowy palnik - efekt ten sam .
W koncu poddalem sie i zamiast palnika kupilem mini kuchenke na kartusze , ale nadal nurtuje mnie pytania :
-Czy ja cos zrobilem zle , czy poprosu na tym sie nie da  zagotowac wody ,nawet w warunkach laboratoryjnych , a co dopiero przy silnym wietrze w niskich temperaturach ?


--
--

Pozdrawiam :

      MAKARENA

Data: 2010-02-23 14:02:07
Autor: Michal Jankowski
Czy da sie cos na tym ugotowac ?
Dawno dawno temu na spirytusowym kocherze gotowalem sobie jedzenie w
Bieszczadach. W warunkach letnich, ale w terenie. Dalo sie. Wrzatek do
zalania zupki/kartofli w proszku albo herbaty wychodzil prawidlowo.

Oczywiscie dluzsze gotowanie czegokolwiek odpada.

  MJ

Data: 2010-02-24 13:11:31
Autor: Jar
Czy da sie cos na tym ugotowac ?

http://www.allegro.pl/item919075204_naczynia_turystyczne_alu_z_palnikiem_spiryt
usowym.html
Ostanio kupilem zestaw naczyn bardzo podobny do tego tyle ze polski , zawierajacy identyczny palnik .
 A czy ten polski palnik to nie kolejne wcielenie niesmiertelnego kocherka typu Wisła, z kompletem menażek a nawet czajnikiem i deklem-patelnią?
 Dawno, dawno temu, za 7 górami i pogórzami gotowałem na tym. Niewielkie porcje latem, przy dobrej osłonie od wiatru, no i koszmarnie długo, idzie dużo paliwa. Denaturat nosiłem jeszcze w szkle, co raz skończyło sie suszeniem z tego syfu zalanych skarpet nad ogniskiem.
 Twój nieudany ekperyment wynikał pewnie z niesprzyjających warunków [temperatura, wiatr] no i wyjatkowo niskiej wydajnosci denaturatu jako paliwa.
ALE: nie wiem, czy zauważyłeś istotna różnicę między tym polskim kocherkiem, a niemieckim z allegro. Klucz tkwi w konstrukcji -ten niemiecki jest zaopatrzony w integralny ekran, otaczajacy boki naczynia. Dzieki temu jego wydajność mimo tego samego kiepskiego paliwa rośnie drastycznie. Niemal identyczny model widziałem na Islandii[czyli zdecydowanie nie w tropikach...] w rękach niemieckich turystów. Był to zdaje sie dość popularny wsród nich sprzęt, co ciekawe paliwo było dostępne również na miejscu.
 Osobiscie zalecałbym Ci przejście na benzynę lub gaz -to jest jednak o wiele bardziej ekonomiczne. Tu też warto mieć zestaw  z podwójnymi ściankami, ale zrobienie tego jest nieco trudniejsze niż przy spirytusowym palniku - w tym co podlinkowałes całość jest z aluminium, które nie wytrzyma  bliskiego kontaktu z płomieniem gazowym czy z benzyny, z racji wyższej temperatury. Istnieją fabryczne konstrukcje tego typu, jak np. Jetboil na kartusze gazowe.
 Jedyną wadą tych wynalazków poza większą nieco masą jest wymuszenie stosowania wyłącznie naczyń z zestawu [w tym linkowanym spirytusowym kocherze też], co jest niepraktyczne na wyjazdach w większej grupie. Alternatywą jest zrobienie naczynia z podwójnymi ściankami do stosowania z normalnym palnikiem, zabieranego na bardziej kameralne wypady solo lub we dwójkę. Wojtek Wierba przerobił tak alu-menażkę, dodając ekran z blachy alu -niestety nie może on sięgać do dna, z racji wspomnianego problemu z termiczną odpornoscia aluminium. Ja wykoncypowałem kubełek do gotowania na bazie termosu obiadowego 0.7l z szerokim wlewem wykonanego ze stali. Obciałem podstawe i zewnętrzne denko,a w górnej części zewnetrznej ścianki dałem niewielke otwory kominowe. Odciętej podstawy używam jako pokrywki do gotowania, oryginalny korek służy jako pokrywka po ugotowaniu, poza tym pozwala też na wykorzystanie tego wynalazku jako dodatkowego marszowego pojemnika na wodę. Szeroki wlew umożliwia mieszanie zawartości i czyszczenie, więc nie jest to tylko czajnik do wrzątku, jak wspominany tu na grupie kociołek Kelly'ego z centralnym kominkiem.
Pozdrawiam
-J.

--


Data: 2010-02-24 13:14:27
Autor: Michal Jankowski
Czy da sie cos na tym ugotowac ?
"Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> writes:

 Twój nieudany ekperyment wynikał pewnie z niesprzyjających warunków [temperatura, wiatr]

Przeciez pisal, ze w warunkach domowych probowal - temp. pokojowa i
bez wiatru, wiec to nie to.

  MJ

Data: 2010-02-24 21:00:17
Autor: Marcin Lubojański
Czy da sie cos na tym ugotowac ?
Michal Jankowski wrote:
"Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> writes:

 Twój nieudany ekperyment wynikał pewnie z niesprzyjających warunków [temperatura, wiatr]

Przeciez pisal, ze w warunkach domowych probowal - temp. pokojowa i
bez wiatru, wiec to nie to.

A może ten denaturat to już nie taki jak był kiedyś? Teraz toto śmierdzi jak jakiś rozpuszczalnik bardziej.

Pozdrawiam
Marcin Lubojański
--
www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy,
tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice
www.duzy-biust.pl - porady dla Pań obdarzonych dużym biustem, recenzje
staników, jak dobrać odpowiedni biustonosz na duży biust, ćwiczenia na
jędrny biust

Data: 2010-02-25 18:00:30
Autor: Jar
Czy da sie cos na tym ugotowac ?

>  Twój nieudany ekperyment wynikał pewnie z niesprzyjających warunków > [temperatura, wiatr]

Przeciez pisal, ze w warunkach domowych probowal - temp. pokojowa i
bez wiatru, wiec to nie to.

Mea culpa. Tak to jest, jak w trakcie odpowiadania zapomni się pare detali ze źródłowego postu ;-))
 Zostaje zatem paliwo -tak jak pisałem z eksperiencji, gotowanie na kocherku Wisła wymagało zawsze anielskiej cierpliwości, aczkolwiek nie testowałem pod dachem ;-)) Denaturat ma po prostu nędzną wydajność i tyle. Ktoś z naukowym podejściem już zrobił stosowne porównanie, mówi b. wiele:
http://www.chemia.px.pl/Kampinos/turystyka-palniki.html#palniki_paliwa
Polecam rubrykę wartość opałowa. Brakuje mi tylko temperatury płomienia, ale wiadomo,że z gazu czy benzyny będzie to conajmniej ok. 900-1000 st.C,a z alkoholu góra ze 600st., czyli jeszcze poniżej punktu topienia aluminium.
 Gość na innej podstronie analizuje również kwestię wagi paliwa brutto, czyli razem z pojemnikiem, co jest dosyć istotne.
 Wg. mnie, jak ktoś się chce bawić w gotowanie na spirytusie, to albo całkiem awaryjnie do gotowania herbatki przy wypadzie na lekko, albo taki zestaw jak ten niemiecki z kominem-ekranem. Troche to poprawia wydajność, a wzrost wagi niewielki, bo wszystkie elementy mogą być z Al, co przy innych paliwach jest niewykonalne ze względu na temperaturę i podobne konstrukcje muszą już ważyć sporo. No i nie ma mowy , aby na spirytusie przyrządzić posiłek dla większej liczby osób, chyba,że każda ma własny palnik -ale to juz się robi turystyczne gotowanie zen. Z resztą splagiatowałem -ktoś tak nazwał swoją stronę wwww o palnikach spirytusowych domowej roboty...
Pozdrawiam
-J.

--


Czy da sie cos na tym ugotowac ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona