Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Czy dalem sie wydymac...?

Czy dalem sie wydymac...?

Data: 2014-05-28 23:04:19
Autor: Liwiusz
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.

--
Liwiusz

Data: 2014-05-28 23:18:35
Autor: Malpy i Delfiny
Czy dalem sie wydymac...?
On 28.05.2014 23:04, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.


Olac bardziej. To ich sprawa przedstawic klientowi czy wykonana usluga bedzie platna czy nie w ramach gwarancji czy nie. I to PRZED naprawa, a nie po.

Dla porzadku ja napisalbym im pismo wlasnie jak wyzej. I wyslal poleconym do nich a druga kopie do siebie.




--

Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/

CzyĹź nie? ;)

Data: 2014-05-29 22:21:38
Autor: Baczek
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-05-28 23:18, Malpy i Delfiny pisze:
On 28.05.2014 23:04, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.


Olac bardziej. To ich sprawa przedstawic klientowi czy wykonana usluga
bedzie platna czy nie w ramach gwarancji czy nie. I to PRZED naprawa, a
nie po.

Dla porzadku ja napisalbym im pismo wlasnie jak wyzej. I wyslal
poleconym do nich a druga kopie do siebie.

Szkoda fatygi i pieniędzy. Już zupełnie nie widzę sensu wysyłać do siebie ;)

Data: 2014-06-01 17:12:21
Autor: the_foe
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-05-28 23:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.


W Polsce? Zgłoszą fakture do e-sądu, dostana nakaz zapłaty, komornik, nie czekajac na Twoj sprzeciw sciagnie kasę (teoretycznie nie moze, ale jak wiadomo zrobi co zechce).
IMO, jak dostaniesz fakturę, zgłosić do do prokuratury jako wyłudzenie. Nie beda dalej tego ciągnąć by nie potwierdzić zarzutu.
Poinformowałbym tez gwaranta, ze serwis, przez nich wskazany, Cię molostuję. Zgaduję, ze gwarant odmówił serwisowi ze względu na kwotę: 1500 zł to wartosc przy której, w wiekszosci przypadków, producentowi opłaciłaby się bardziej wymiana.

--
@foe_pl

Data: 2014-06-01 19:14:31
Autor: Liwiusz
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-01 17:12, the_foe pisze:
W dniu 2014-05-28 23:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.


W Polsce? Zgłoszą fakture do e-sądu, dostana nakaz zapłaty, komornik,
nie czekajac na Twoj sprzeciw sciagnie kasę (teoretycznie nie moze, ale
jak wiadomo zrobi co zechce).

Nie czekając na sprzeciw? Widać, ze niewiele wiesz.

IMO, jak dostaniesz fakturę, zgłosić do do prokuratury jako wyłudzenie.

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".


--
Liwiusz

Data: 2014-06-02 02:37:08
Autor: the_foe
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-01 19:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-01 17:12, the_foe pisze:
W dniu 2014-05-28 23:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.


W Polsce? Zgłoszą fakture do e-sądu, dostana nakaz zapłaty, komornik,
nie czekajac na Twoj sprzeciw sciagnie kasę (teoretycznie nie moze, ale
jak wiadomo zrobi co zechce).

Nie czekając na sprzeciw? Widać, ze niewiele wiesz.

To mnie oswiec bo:
http://forumprawne.org/komornik-postepowanie-egzekucyjne/536071-utrata-mocy-nakazu-zaplaty-po-skutecznej-egzekucji-komorniczej.html

IMO, jak dostaniesz fakturę, zgłosić do do prokuratury jako wyłudzenie.

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

jest
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszustwo



--
@foe_pl

Data: 2014-06-02 08:54:28
Autor: Liwiusz
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-02 02:37, the_foe pisze:
W dniu 2014-06-01 19:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-01 17:12, the_foe pisze:
W dniu 2014-05-28 23:04, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-05-28 22:44, Darek pisze:
Bede wdzieczny za podpowiedzi co mozna z tym zrobic.

Olać. Jak chcą, niech cię pozywają.


W Polsce? Zgłoszą fakture do e-sądu, dostana nakaz zapłaty, komornik,
nie czekajac na Twoj sprzeciw sciagnie kasę (teoretycznie nie moze, ale
jak wiadomo zrobi co zechce).

Nie czekając na sprzeciw? Widać, ze niewiele wiesz.

To mnie oswiec bo:
http://forumprawne.org/komornik-postepowanie-egzekucyjne/536071-utrata-mocy-nakazu-zaplaty-po-skutecznej-egzekucji-komorniczej.html

Bez czytania ci powiem, że "komornik" (no tak, nie komornik, tylko sąd) czekał na sprzeciw, ale się nie doczekał.




IMO, jak dostaniesz fakturę, zgłosić do do prokuratury jako wyłudzenie.

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

jest
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszustwo

jest oszustwo, czyli wprowadzenie w błąd w celu doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Toczenie sporu "czy mam zapłacić za serwis, czy nie" nie łapie się pod do.

--
Liwiusz

Data: 2014-06-02 09:02:05
Autor: Gotfryd Smolik news
Czy dalem sie wydymac...?
On Sun, 1 Jun 2014, Liwiusz wrote:

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

  No, "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" bywa
określane skrótowo, co karalności nie uchyla.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-06-02 10:38:25
Autor: Liwiusz
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-02 09:02, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 1 Jun 2014, Liwiusz wrote:

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

  No, "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" bywa
określane skrótowo, co karalności nie uchyla.

Też zawężasz, bo prawidłowo jest "wprowadzenie w błąd w celu doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

I żadne "wyłudzenia" typu naciągane faktury, czy sporne płatności się na to nie łapią.

A internautom wydaje się, że jak ktoś od kogoś chce coś nienależnego, to od razu "wyłudza", i że jest to karalne. A to bzdura.

Dlatego lepiej uciąć to w zarodku - wyłudzenie nie jest karalne, kodeks karny w ogóle nie operuje takim terminem.

--
Liwiusz

Data: 2014-06-02 13:53:09
Autor: the_foe
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-02 10:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 09:02, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 1 Jun 2014, Liwiusz wrote:

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

  No, "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" bywa
określane skrótowo, co karalności nie uchyla.

Też zawężasz, bo prawidłowo jest "wprowadzenie w błąd w celu
doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

I żadne "wyłudzenia" typu naciągane faktury, czy sporne płatności się na
to nie łapią.

A internautom wydaje się, że jak ktoś od kogoś chce coś nienależnego, to
od razu "wyłudza", i że jest to karalne. A to bzdura.

Dlatego lepiej uciąć to w zarodku - wyłudzenie nie jest karalne, kodeks
karny w ogóle nie operuje takim terminem.


przecież "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" to jest definicja wyłudzenia. Czyli jednak jest to karalne, chocby jak taka sytuacja:

http://www.swistak.pl/forum/11,Dla_sprzedawcow/13705,Ciekawy_wyrok_sadu_w_sprawie_zakupu_na_aukcji

czyli jednak za domaganie się czegos nienaleznego mozna miec kłopoty.

--
@foe_pl

Data: 2014-06-02 16:36:56
Autor: Liwiusz
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-02 13:53, the_foe pisze:
W dniu 2014-06-02 10:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 09:02, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 1 Jun 2014, Liwiusz wrote:

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

  No, "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" bywa
określane skrótowo, co karalności nie uchyla.

Też zawężasz, bo prawidłowo jest "wprowadzenie w błąd w celu
doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

I żadne "wyłudzenia" typu naciągane faktury, czy sporne płatności się na
to nie łapią.

A internautom wydaje się, że jak ktoś od kogoś chce coś nienależnego, to
od razu "wyłudza", i że jest to karalne. A to bzdura.

Dlatego lepiej uciąć to w zarodku - wyłudzenie nie jest karalne, kodeks
karny w ogóle nie operuje takim terminem.


przecież "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" to
jest definicja wyłudzenia.

Ależ skąd. Jak kupuję chleb dla teściowej, to niewątpliwie niekorzystnie rozporządzam swoim mieniem, i jestem do tego doprowadzony, ale to nie jest karalne. Karalne jest (ponowię cały cytat, aby każdy zrozumiał):
"wprowadzenie w błąd w celu doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

Jeśli będę wymyślał wierzytelności i żądał zapłaty, to:
- nie wprowadzam w błąd, ponieważ każdy wie, że wierzytelności mi nie przysługują
- tym bardziej w związku z tym nie ma szans na niekorzystne rozporządzenie czyimś mieniem.



Czyli jednak jest to karalne, chocby jak taka
sytuacja:

http://www.swistak.pl/forum/11,Dla_sprzedawcow/13705,Ciekawy_wyrok_sadu_w_sprawie_zakupu_na_aukcji


czyli jednak za domaganie się czegos nienaleznego mozna miec kłopoty.

Nie jest to taka sytuacja. Powyżej masz wyzyskanie czyjegoś błędu w celu korzyści majątkowej. Explicite karalne. "Domaganie się czegoś nienależnego" karalne nie jest.

--
Liwiusz

Data: 2014-06-02 22:51:01
Autor: Daniel Pyra
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 02.06.2014, 16:36, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 13:53, the_foe pisze:
W dniu 2014-06-02 10:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 09:02, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 1 Jun 2014, Liwiusz wrote:

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

  No, "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" bywa
określane skrótowo, co karalności nie uchyla.

Też zawężasz, bo prawidłowo jest "wprowadzenie w błąd w celu
doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

I żadne "wyłudzenia" typu naciągane faktury, czy sporne płatności się na
to nie łapią.

A internautom wydaje się, że jak ktoś od kogoś chce coś nienależnego, to
od razu "wyłudza", i że jest to karalne. A to bzdura.

Dlatego lepiej uciąć to w zarodku - wyłudzenie nie jest karalne, kodeks
karny w ogóle nie operuje takim terminem.


przecież "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" to
jest definicja wyłudzenia.

Ależ skąd. Jak kupuję chleb dla teściowej, to niewątpliwie niekorzystnie
rozporządzam swoim mieniem, i jestem do tego doprowadzony, ale to nie
jest karalne. Karalne jest (ponowię cały cytat, aby każdy zrozumiał):
"wprowadzenie w błąd w celu doprowadzenia do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem".

Jeśli będę wymyślał wierzytelności i żądał zapłaty, to:
- nie wprowadzam w błąd, ponieważ każdy wie, że wierzytelności mi nie
przysługują

Co do zasady, to w tym przypadku nie masz racji - wysyłający fakturę podejmuje działania, które mają uprawdopodobnić, że roszczenie jest bezsporne, chociaż ma pełną świadomość, że jest wprost przeciwnie. Zatem jak najbardziej wprowadza w błąd celem niekorzystnego rozporządzania mieniem. Chyba, że umiesz inaczej wytłumaczyć, po co taka faktura może zostać wysłana?

Pozdr.!
(D)

Data: 2014-06-02 23:10:42
Autor: Liwiusz
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 2014-06-02 22:51, Daniel Pyra pisze:
W dniu 02.06.2014, 16:36, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 13:53, the_foe pisze:
W dniu 2014-06-02 10:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 09:02, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 1 Jun 2014, Liwiusz wrote:

Nie ma takiego przepisu w kodeksie karnym jak "wyłudzenie".

  No, "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" bywa
określane skrótowo, co karalności nie uchyla.

Też zawężasz, bo prawidłowo jest "wprowadzenie w błąd w celu
doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem".

I żadne "wyłudzenia" typu naciągane faktury, czy sporne płatności
się na
to nie łapią.

A internautom wydaje się, że jak ktoś od kogoś chce coś
nienależnego, to
od razu "wyłudza", i że jest to karalne. A to bzdura.

Dlatego lepiej uciąć to w zarodku - wyłudzenie nie jest karalne, kodeks
karny w ogóle nie operuje takim terminem.


przecież "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" to
jest definicja wyłudzenia.

Ależ skąd. Jak kupuję chleb dla teściowej, to niewątpliwie niekorzystnie
rozporządzam swoim mieniem, i jestem do tego doprowadzony, ale to nie
jest karalne. Karalne jest (ponowię cały cytat, aby każdy zrozumiał):
"wprowadzenie w błąd w celu doprowadzenia do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem".

Jeśli będę wymyślał wierzytelności i żądał zapłaty, to:
- nie wprowadzam w błąd, ponieważ każdy wie, że wierzytelności mi nie
przysługują

Co do zasady, to w tym przypadku nie masz racji - wysyłający fakturę

Co do zasady to właśnie mam rację.

podejmuje działania, które mają uprawdopodobnić, że roszczenie jest
bezsporne, chociaż ma pełną świadomość, że jest wprost przeciwnie. Zatem
jak najbardziej wprowadza w błąd celem niekorzystnego rozporządzania
mieniem. Chyba, że umiesz inaczej wytłumaczyć, po co taka faktura może
zostać wysłana?

A to już nie jest "co do zasady", tylko Twoje naciąganie faktów.

Nie wiem, czy mowa jest tu o jakiejkolwiek fakturze. Natomiast dla "dłużnika" faktura niczego nie uprawdopodabnia, ani nie wprowadza go w błąd. Sytuacja jest jasna - pomimo wystawionej faktury każdy dłużnik może bez trudu zorientować się, że nie jest niczego winien (albo jest, jeśli tak stanowiła umowa) - jest to zatem wyłącznie spór cywilny.

FV ma na celu jedynie wywarcie presji na dłużniku, nadto skoro wierzyciel wierzy w istniejącą wierzytelność, naturalnym jest, że będzie dążył do wystawienia faktury.

--
Liwiusz

Data: 2014-06-03 00:10:06
Autor: Daniel Pyra
Czy dalem sie wydymac...?
W dniu 02.06.2014, 23:10, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-06-02 22:51, Daniel Pyra pisze:
W dniu 02.06.2014, 16:36, Liwiusz pisze:

Jeśli będę wymyślał wierzytelności i żądał zapłaty, to:
- nie wprowadzam w błąd, ponieważ każdy wie, że wierzytelności mi nie
przysługują

Co do zasady, to w tym przypadku nie masz racji - wysyłający fakturę

Co do zasady to właśnie mam rację.

podejmuje działania, które mają uprawdopodobnić, że roszczenie jest
bezsporne, chociaż ma pełną świadomość, że jest wprost przeciwnie. Zatem
jak najbardziej wprowadza w błąd celem niekorzystnego rozporządzania
mieniem. Chyba, że umiesz inaczej wytłumaczyć, po co taka faktura może
zostać wysłana?

A to już nie jest "co do zasady", tylko Twoje naciąganie faktów.

Nie wiem, czy mowa jest tu o jakiejkolwiek fakturze.

W poście inicjującym wątek - owszem.

Natomiast dla
"dłużnika" faktura niczego nie uprawdopodabnia, ani nie wprowadza go w
błąd. Sytuacja jest jasna - pomimo wystawionej faktury każdy dłużnik
może bez trudu zorientować się, że nie jest niczego winien (albo jest,
jeśli tak stanowiła umowa) - jest to zatem wyłącznie spór cywilny.

FV ma na celu jedynie wywarcie presji na dłużniku, nadto skoro
wierzyciel wierzy w istniejącą wierzytelność, naturalnym jest, że będzie
dążył do wystawienia faktury.


Zauważę, że dodałeś istotny warunek - rzekomy wierzyciel powinien "wierzyć" istnienie wierzytelności. Ale przecież, cytuję [Ciebie], może łatwo się zorientować, czy wierzytelność istnieje czy nie, w zależności od tego, jak stanowi umowa. Skoro więc jest świadomy, że wierzytelność jest fikcyjna, a mimo tego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej podejmuje realne zabiegi, które mają skutkować wywołaniem u rzekomego dłużnika mylnego wrażenia o określonym stanie rzeczy, to jego czyn z całą pewnością spełnia przesłanki art. 286 KK. Nie mówię natomiast, że to jest proste do udowodnienia.

Pozdr.!
(D)

Czy dalem sie wydymac...?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona