Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy dostaniemy emerytury?

Czy dostaniemy emerytury?

Data: 2013-04-20 13:28:42
Autor: Marek Woydak
Czy dostaniemy emerytury?


Czy dostaniemy emerytury?
Prof. dr hab. Feliks Grądalski

Przyjmuję założenie, że zabezpieczenie emerytalne jest dobrem publicznym
przysługującym każdemu, kto osiągnął określony wiek. Oznacza to, że na
państwie ciąży obowiązek zorganizowania systemu zabezpieczenia
emerytalnego.

Celowo podkreślam słowa „zorganizowania systemu”, a nie jego finansowania.
Państwo bowiem niczego nie finansuje. Emeryci finansują sami sobie
emerytury, a źródłem wypłaty świadczenia jest ich praca w okresie
aktywności zawodowej. Państwo odgrywa rolę „kasjera” i musi dbać o to, aby
„kasa” miała powszechny charakter, była bezpieczna oraz wypłacalna w takiej
proporcji, w jakiej emeryt partycypował w przeszłości w jej zasilaniu.
Aspekt bezpieczeństwa i wypłacalności – to powinność państwa niezależnie od
przyjętego modelu systemu zabezpieczenia emerytalnego.

Trzy modele

Możliwe są trzy modele systemów emerytalnych i w ślad za tym różne ich
kombinacje. Pierwszy model oparty jest na indywidualnej zapobiegliwości.
Zasilanie w płynność tego modelu zależy od indywidualnej skłonności do
oszczędzania każdego obywatela. Państwo może tę skłonność wzmacniać, np.
zwalniając z opodatkowania oszczędności przeznaczone na przyszłe emerytury
w momencie ich tworzenia, jak również nie opodatkowywać zwalniania tych
oszczędności w postaci wypłaty emerytur po wielu latach. Ten model to
trzeci filar w polskim systemie, tyle tylko, że minister Jacek Rostowski
nie rezygnuje z opodatkowania emerytur. Model ten ma niewielkie znaczenie w
polskim systemie zabezpieczenia emerytalnego. Przyczyną jest duża skala
ubóstwa w Polsce oraz fiskalna erozja dochodów milionów ciężko pracujących
rodzin. Skąd więc ludzie mają brać środki na dodatkowe oszczędności? Tym
modelem w dalszym ciągu nie będę się bliżej zajmował.

Drugi model to dziewiętnastowieczna koncepcja Otto von Bismarcka oparta na
zasadzie solidarności międzypokoleniowej. Model ten określany jest jako
repartycyjny lub pay-as-you-go i został przyjęty przez większość krajów.
Źródłem zasilania tego systemu są składki wpłacane przez tych, którzy dziś
pracują. Składki te są na bieżąco przeznaczane na wypłaty emerytur dla osób
będących w wieku poprodukcyjnym. Zasilanie tego systemu, a więc i jego
zrównoważenie, zależy od dwóch podstawowych czynników: demografii,
rozumianej jako relacja aktywnych zawodowo do liczby emerytów, oraz od
rynku pracy, czyli od liczby faktycznie i legalnie zatrudnionych, ponieważ
tylko oni zasilają system repartycyjny. W systemie tym wysokość przyszłej
emerytury nie zależy od wysokości wpłacanych składek, lecz od sytuacji
makroekonomicznej w momencie, kiedy dziś młody pracujący obywatel za 20-30
lat osiągnie wiek emerytalny. Jeśli w tym czasie, za 20-30 lat, sytuacja
demograficzna i rynek pracy zasili system w skali pozwalającej na jego
zbilansowanie, to i emerytura będzie godziwa. Gorzej, jeśli liczba
pracujących i płacących składki będzie niewystarczająca. W tej sytuacji
zobowiązania wobec emerytów, choćby w minimalnym zakresie, stają pod
znakiem zapytania.

W systemie repartycyjnym nie ma przecież realnego kapitału, a zobowiązania
państwa względem emerytów są jedynie wirtualnymi zapisami na indywidualnych
kontach. Możliwy jest wariant bankructwa takiego systemu, wówczas kiedy
strukturalny brak płynności przekroczy możliwości jego uzupełniania przez
budżet państwa. W tym przypadku żadne, nawet najbardziej żarliwe zaklęcia
Tuska i Rostowskiego o gwarancji ich państwa dla emerytów – o czym w
mediach słyszymy – nic tutaj nie pomogą.

Niestety, chłodna ekonomiczna analiza sytuacji związanej z polityką rządu w
tym zakresie wariant taki czyni wielce prawdopodobnym. Mówiąc inaczej,
przyszła emerytura w systemie repartycyjnym obciążona jest przede wszystkim
wysokim ryzykiem politycznym. Przyszły emeryt praktycznie nie zna
algorytmu, który łączy jego składkę z wysokością świadczenia emerytalnego.
Jeśli sytuacja makroekonomiczna nie pozwoli wywiązać się państwu z
wirtualnej obietnicy, to emeryt może być pewien, że prostym zarządzeniem
ministra finansów zostanie zmieniony jakiś parametr algorytmu, a jego
świadczenie nagle z obiecanych np. 40 proc. ostatniej pensji maleje do 20
proc. lub mniej. W systemie repartycyjnym, strukturalnie niezbilansowanym,
obywatel jest ubezwłasnowolniony przez państwo, pozbawiony możliwości
wyboru i osobistego wpływu na swój los. Na tym właśnie polega istota ryzyka
politycznego.

I model trzeci – to model kapitałowy. Źródłem zasilania tego systemu jest
płacona składka przez przyszłego emeryta i nie jest ona na bieżąco
wydawana, lecz oszczędzana i inwestowana na rynkach finansowych. Składka
gromadzona jest w specjalnie utworzonych funduszach emerytalnych. Wysokość
przyszłej emerytury zależy w sposób czytelny i bezpośredni od czterech
czynników: wysokości składki, okresu (liczby lat) gromadzenia składki, od
stóp zwrotu ze skapitalizowanej składki oraz od kosztów związanych z
zarządzaniem funduszem emerytalnym.

Należy podkreślić, iż o ile system repartycyjny przy określonym układzie
demografii i rynku pracy może być trwale niezbilansowany, tak jak ma to
miejsce obecnie we wszystkich krajach Europy, o tyle system kapitałowy z
samej swej istoty jest systemem zbilansowanym. W tym sensie nie stanowi on
zagrożenia dla równowagi finansów publicznych. Emerytura w systemie
kapitałowym nie jest oczywiście wolna od ryzyka. W tym przypadku dominuje
ryzyko rynków finansowych. Można więc powiedzieć, że wybór strategii
dotyczącej przyszłego systemu zabezpieczenia emerytalnego powinien
uwzględnić kalkulację, które ryzyko: polityczne czy ryzyko rynków
finansowych, jest większe i przed którym ryzykiem można się lepiej
zabezpieczyć. W moim przekonaniu, ryzyko polityczne jest o wiele większe
niż ryzyko rynków finansowych. Świadczą o tym przykłady de facto bankructw
państw takich jak Grecja i Cypr. W kolejce są następne. Natomiast rynki
finansowe i kapitałowe stwarzają coraz większe możliwości dywersyfikacji
portfela aktywów oraz oferują bogate instrumentarium zabezpieczania się
przed ryzykiem rynkowym. Ponadto w modelu tym niezwykle istotną rolę
ograniczającą rynkowe ryzyko dla emeryta ma do odegrania państwo. Parę słów
na ten temat poniżej.

Po pierwsze, państwo musi w ramach solidarności międzypokoleniowej
zagwarantować poziom minimalnej emerytury. Dotyczy to przede wszystkim
tych, którzy nie ze swojej winy nie byli w stanie zgromadzić odpowiedniego
zasobu składek dla uzyskania minimalnej emerytury (np. matki wychowujące
wiele dzieci czy pracownicy sezonowi).

Po drugie, musi gwarantować minimalną stopę zwrotu z inwestycji funduszy
emerytalnych. Po trzecie, musi określić i monitorować granice
dopuszczalnego ryzyka inwestycji z funduszy emerytalnych poprzez wpływ na
strukturę portfela inwestycyjnego. I po czwarte, musi kontrolować koszty
zarządzania funduszami emerytalnymi, ustalając reguły gry dla firm
zarządzających funduszami. Tak skonfigurowana funkcja państwa czyni system
kapitałowy powszechnym, bezpiecznym i wypłacalnym w oparciu o realnie
gromadzony kapitał, a nie wirtualne zobowiązania. Zorganizowany w ten
sposób system zabezpieczenia emerytalnego jest w dużym stopniu neutralny
względem systemu finansów publicznych oraz stabilizuje równowagę
makroekonomiczną.

Strukturalny kryzys płynności

W Polsce wprowadzono powszechny system emerytalny w wersji repartycyjnej w
1927 roku. W okresie 40 powojennych lat z uwagi na uwarunkowania
demograficzne (powojenny wyż urodzeń i wojenne straty w starszym pokoleniu)
system był zbilansowany.

Koniec XX wieku to okres powolnego odwracania się piramidy demograficznej w
Europie, w tym i w Polsce. Coraz mniej urodzeń, coraz więcej beneficjentów
systemu emerytalnego. Na te demograficzne uwarunkowania ze wszech miar
właściwą odpowiedzią była reforma z 1999 roku uruchamiająca kapitałowy
filar zabezpieczenia emerytalnego. Z 19,52 proc. składki w stosunku do
wynagrodzenia ZUS przejmował 12,22 proc., natomiast 7,3 proc. składki
trafiało do tzw. otwartych funduszy emerytalnych (OFE). W maju 2011 roku
rząd Tuska i Rostowskiego zmienił proporcje podziału składki w sposób
następujący: do ZUS – 17,2 proc. składki, do OFE jedynie 2,3 proc. składki,
z obietnicą jej wzrostu do 3,5 proc. do roku 2017. Aktywa dotychczas
zgromadzone w OFE pozostawiono nienaruszone. Dzisiaj mówi się już o
przejęciu również aktywów, a więc zasobów zgromadzonych wcześniej
oszczędności. Taki krok oznacza faktyczną likwidację filara kapitałowego.

Sięgnięcie po oszczędności przyszłych emerytów spowodowane zostało fatalną
polityką makroekonomiczną, opartą na opresji fiskalnej przedsiębiorców i
milionów pracujących obywateli. Pan minister finansów powinien wiedzieć, że
wpływy do budżetu są funkcją wielu zmiennych (np. racjonalnej struktury
systemu podatkowego, aktywności gospodarczej czy konsumpcyjnej), a nie
jedynie funkcją coraz wyższych stawek podatkowych.

Skutki takiej polityki muszą się negatywnie odbić na kondycji finansów
publicznych. Najprostszym, doraźnym ratunkiem dla „kasy państwa” jest skok
na „prywatną kasę obywatela”. Obywatel się nie obroni. Niestety, taki
manewr udaje się tylko raz i daje krótkookresowe, najczęściej iluzoryczne
efekty.

Przyczyna braku płynności w systemie emerytalnym i tym samym deficytu
budżetowego tkwi nie po stronie OFE, lecz ma swoje długookresowe i
strukturalne uwarunkowania. Likwidacja OFE jedynie złagodzi ból deficytu
budżetu państwa, przyczyn tego deficytu jednak nie usunie.

Przyjrzyjmy się najpierw, jak w świetle danych GUS (Roczniki statystyczne)
wygląda w długim okresie dotacja budżetu państwa do systemu ubezpieczeń
społecznych, łącznie z FUS i KRUS. Równocześnie pokazuję, jaki jest udział
tej dotacji w dochodach budżetu państwa. Dotacja z budżetu państwa jest
miarą luki w bieżącej płynności systemu emerytalnego.

Na przestrzeni ostatnich 15 lat luka płynności w systemie emerytalnym
wzrosła pięciokrotnie, angażując średnio około 20 proc. dochodów
budżetowych, przy czym kwota dotacji z czasem wyraźnie rośnie. Jakie są
przyczyny strukturalnego kryzysu braku płynności w polskim systemie
emerytalnym?

Pierwszą, fundamentalną przyczyną jest demografia i na ten czynnik rząd w
krótkim okresie nie ma wpływu. Odwrócenie piramidy demograficznej wymaga co
najmniej dwóch pokoleń. Drugą przyczyną jest sytuacja na rynku pracy, z
którego pochodzi źródło zasilania systemu repartycyjnego. Źródło to
niestety wysycha za sprawą polityki rządu. Istotą tej polityki jest
ograniczanie obszaru legalnej pracy w Polsce. Z całego zbioru ludności
aktywnej zawodowo (według Eurostatu i GUS jest to ludność w wieku 15-74
lat), a więc potencjalnych płatników zasilających system emerytalny, 15
proc. jest bezrobotnych, 2 mln młodzieży z kraju wyemigrowało, co najmniej
20 proc., chroniąc się przed fiskalną opresją państwa, pracuje w szarej
strefie. Pozostaje jedynie to, co nazywamy wskaźnikiem legalnego
zatrudnienia. Niestety, jest to zbyt mało, aby zbilansować system
emerytalny.

Czas na wnioski. Złoty wiek systemów repartycyjnych w starzejącej się
Europie niestety już minął. Właściwą odpowiedzią na ten fakt jest
rozszerzanie alternatywnego sposobu organizacji systemu zabezpieczenia
emerytalnego w postaci modelu kapitałowego i zmierzenie się z
długookresowym ryzykiem rynkowym. Tak właśnie postępuje większość krajów.
Likwidacja II filara w Polsce jedynie przedłuży rozpad finansów
publicznych, samego zjawiska rozpadu jednak nie zahamuje. Jak pokazują
dane, przyczyna nierównowagi tkwi bowiem w strukturalnych czynnikach
związanych z polityką rządu.

Doświadczenie Chile

Niechaj lekcją dla Tuska i Rostowskiego będzie doświadczenie ostatniej, bo
z roku 2008 reformy systemu emerytalnego w Chile. Chile jest jedynym na
świecie przykładem sukcesu systemu kapitałowego, funkcjonującego
nieprzerwanie już od przeszło 30 lat. Jego twórcami byli: Augusto Pinochet
i Jose Pinera. Obecnemu rządowi Chile, zresztą o proweniencji
socjaldemokratycznej, do głowy nie przyszło likwidowanie czy też
ograniczanie filara kapitałowego. Istotą reformy wdrażanej przez Mario
Marcela było zaostrzenie konkurencji między firmami zarządzającymi
funduszami, zwiększenie zyskowności funduszy oraz zmniejszenie kosztów
administracyjnych.

Aby wzmocnić konkurencję między firmami zarządzającymi, wprowadzono aukcje,
na których firmy ubiegają się o nowych klientów. Kto zaproponował najniższe
opłaty, do tego przez półtora roku trafiają wszystkie osoby wchodzące na
rynek pracy. Każda instytucja finansowa może w przetargu startować. Dzięki
temu powstają nowe fundusze, a konkurencja staje się realna. Z drugiej
strony, żeby ułatwić samozatrudnionym (nasze mikroprzedsiębiorstwa) wejście
do systemu emerytalnego, zniesiono obowiązek comiesięcznej składki. Można
ją płacić np. raz w roku w maju, kiedy urzędy skarbowe zwracają nadpłaty.
Zniesiono ustawowe ograniczenia w kształtowaniu struktury portfela
inwestycyjnego w podziale na zagraniczne i krajowe akcje oraz obligacje.
Jest to teraz decyzja administracyjna, zależna od sytuacji na rynkach
finansowych. Istotnym elementem reformy było wzmocnienie roli państwa w
postaci filara solidarnościowego polegającej na dopłatach do emerytury z
budżetu jedynie dla tych, którzy z filara kapitałowego otrzymują mniej niż
ustawowa emerytura minimalna. Reforma z roku 2008 była więc korektą systemu
kapitałowego wynikającą z upływu czasu, nowych doświadczeń i zmiany
uwarunkowań. W żadnym przypadku nie była demontażem systemu kapitałowego.

I na koniec ostatnia uwaga. Dzięki systemowi kapitałowemu opartemu na
realnym, a nie wirtualnym kapitale gospodarka chilijska jest wolna od
chorób trawiących kraje Unii Europejskiej. Budżet państwa od wielu lat
notuje nadwyżkę, rachunek obrotów bieżących w bilansie płatniczym jest
dodatni, dług publiczny do PKB oscyluje w granicach 10 proc., krajowa stopa
oszczędności, najwyższa na świecie, wynosi około 25 proc., niska inflacja i
niskie bezrobocie. Wszystkie makroekonomiczne wskaźniki akurat są odwrotne
niż w Unii Europejskiej. Wszystkim orędownikom likwidacji filara
kapitałowego w Polsce gorąco polecam gruntowne przestudiowanie doświadczeń
gospodarki chilijskiej.

Data: 2013-04-20 20:36:07
Autor: Gonzalez
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-20 20:28, Marek Woydak pisze:


Czy dostaniemy emerytury?
Prof. dr hab. Feliks Grądalski

Przyjmuję założenie, że zabezpieczenie emerytalne jest dobrem publicznym
przysługującym każdemu, kto osiągnął określony wiek. Oznacza to, że na
państwie ciąży obowiązek zorganizowania systemu zabezpieczenia
emerytalnego.

Pójdziemy do lasu, będziemy łowić dziczyznę, jak nasi przodkowie. Ponoć jest najzdrowsza i najsmaczniejsza.

Data: 2013-04-20 20:41:34
Autor: the_foe
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-20 20:28, Marek Woydak pisze:


Czy dostaniemy emerytury?
Prof. dr hab. Feliks Grądalski

Przyjmuję założenie, że zabezpieczenie emerytalne jest dobrem publicznym
przysługującym każdemu, kto osiągnął określony wiek. Oznacza to, że na
państwie ciąży obowiązek zorganizowania systemu zabezpieczenia
emerytalnego.

nie kazdemu, kazdemu kto posiada 20 (K) lub 25(M) lat składkowych i nieskładkowych.



Celowo podkreślam słowa „zorganizowania systemu”, a nie jego finansowania.
Państwo bowiem niczego nie finansuje. Emeryci finansują sami sobie
emerytury, a źródłem wypłaty świadczenia jest ich praca w okresie
aktywności zawodowej. Państwo odgrywa rolę „kasjera” i musi dbać o to, aby
„kasa” miała powszechny charakter, była bezpieczna oraz wypłacalna w takiej
proporcji, w jakiej emeryt partycypował w przeszłości w jej zasilaniu.
Aspekt bezpieczeństwa i wypłacalności – to powinność państwa niezależnie od
przyjętego modelu systemu zabezpieczenia emerytalnego.

to nie jest prawda, emeryci niczego nie finansuja, żyją z podatków płaconych przez wszytkich. nawet quazi podatek w postaci skaldek ZUS to za mało, i duza czesc bezposrednio idzie z budzetu.



Doświadczenie Chile

Niechaj lekcją dla Tuska i Rostowskiego będzie doświadczenie ostatniej, bo
z roku 2008 reformy systemu emerytalnego w Chile. Chile jest jedynym na
świecie przykładem sukcesu systemu kapitałowego, funkcjonującego
nieprzerwanie już od przeszło 30 lat. Jego twórcami byli: Augusto Pinochet
i Jose Pinera. Obecnemu rządowi Chile, zresztą o proweniencji
socjaldemokratycznej, do głowy nie przyszło likwidowanie czy też
ograniczanie filara kapitałowego. Istotą reformy wdrażanej przez Mario
Marcela było zaostrzenie konkurencji między firmami zarządzającymi
funduszami, zwiększenie zyskowności funduszy oraz zmniejszenie kosztów
administracyjnych.


stare dane chyba, chilijskie OFE okazalo sie kleska, wiecej niz polowa emerytów sa klientami ichniej wersji naszego MOPS.



--
@foe_pl

Data: 2013-04-20 20:52:27
Autor: pluton_
Czy dostaniemy emerytury?
Prof. dr hab. Feliks Grdalski

Przyjmuj zaoenie, e zabezpieczenie emerytalne jest dobrem publicznym
przysugujcym kademu, kto osign okrelony wiek. Oznacza to, e na
pastwie ciy obowizek zorganizowania systemu zabezpieczenia
emerytalnego.


Taki duzy a taki glupi. Na panstwie ciazy tylko jeden obowiazek: oblupic
obywateli
z pieniedzy.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2013-04-21 10:14:43
Autor: Bolek
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-20 20:28, Marek Woydak pisze:

Czy dostaniemy emerytury?
Prof. dr hab. Feliks Grądalski

Przyjmuję założenie, że zabezpieczenie emerytalne jest dobrem publicznym
przysługującym każdemu, kto osiągnął określony wiek. Oznacza to, że na
państwie ciąży obowiązek zorganizowania systemu zabezpieczenia
emerytalnego.

Celowo podkreślam słowa „zorganizowania systemu”, a nie jego finansowania.
Państwo bowiem niczego nie finansuje.
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Bolek

Data: 2013-04-21 10:46:00
Autor: Bogdan Idzikowski
Czy dostaniemy emerytury?

Użytkownik "Bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:51739ff3$0$1256$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2013-04-20 20:28, Marek Woydak pisze:

Czy dostaniemy emerytury?
Prof. dr hab. Feliks Grądalski

Przyjmuję założenie, że zabezpieczenie emerytalne jest dobrem publicznym
przysługującym każdemu, kto osiągnął określony wiek. Oznacza to, że na
państwie ciąży obowiązek zorganizowania systemu zabezpieczenia
emerytalnego.

Celowo podkreślam słowa „zorganizowania systemu”, a nie jego finansowania.
Państwo bowiem niczego nie finansuje.
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

No to sru. Na co czekasz?

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Data: 2013-04-21 12:00:21
Autor: the_foe
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-21 10:14, Bolek pisze:
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Gierek od razu po dojsciu do władzy ubruttowił gomułkowskie płace w gospodarce uspolecznionej. Co w praktyce oznacza, ze z tych 40 lat musisz odjac sobie 17 lat, a jesli w "nowych czasach" pracowałes w zakładach panstwowych to jest duza szansa ze i te lata powinienes sobioe odjac bo cale galezie przemyslu nie placily ZUSu za pracowników a potem skarb panstwa to umarzał. Samo gornictwo wyssalo miedzy innymi w ten sposob ok 200 mld pln.

--
@foe_pl

Data: 2013-04-21 13:18:27
Autor: Bolek
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-21 12:00, the_foe pisze:
W dniu 2013-04-21 10:14, Bolek pisze:
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Gierek od razu po dojsciu do władzy ubruttowił gomułkowskie płace w gospodarce uspolecznionej. Co w praktyce oznacza, ze z tych 40 lat musisz odjac sobie 17 lat, a jesli w "nowych czasach" pracowałes w zakładach panstwowych to jest duza szansa ze i te lata powinienes sobioe odjac bo cale galezie przemyslu nie placily ZUSu za pracowników a potem skarb panstwa to umarzał. Samo gornictwo wyssalo miedzy innymi w ten sposob ok 200 mld pln.

Synku, to właśnie składki na ZUS załatwiły państwowe firmy.
Bo tylko one je płaciły. Teraz skończyło się sranie po krzakach,
bo nie ma już kogo doić.

Bolek

Data: 2013-04-21 15:34:26
Autor: Trybun
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-21 10:14, Bolek pisze:
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Bolek

Co przez to chcesz powiedzieć - ktoś pozbawił cię prawa do emerytury?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2013-04-21 16:30:39
Autor: Bolek
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-21 15:34, Trybun pisze:
W dniu 2013-04-21 10:14, Bolek pisze:
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Bolek

Co przez to chcesz powiedzieć - ktoś pozbawił cię prawa do emerytury?

A to w Polsce są emerytury ?
To są tylko jałmużny na odczepne.

Bolek

Data: 2013-04-21 17:20:45
Autor: Bogdan Idzikowski
Czy dostaniemy emerytury?

Użytkownik "Bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:5173f80e$0$1253$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2013-04-21 15:34, Trybun pisze:
W dniu 2013-04-21 10:14, Bolek pisze:
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Bolek

Co przez to chcesz powiedzieć - ktoś pozbawił cię prawa do emerytury?

A to w Polsce są emerytury ?
To są tylko jałmużny na odczepne.

A kto cię tu trzyma. Wypad z Polski tam, gdzie dadzą ci wielgachną emeryturę!

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Data: 2013-04-22 15:21:18
Autor: Trybun
Czy dostaniemy emerytury?
W dniu 2013-04-21 16:30, Bolek pisze:
W dniu 2013-04-21 15:34, Trybun pisze:
W dniu 2013-04-21 10:14, Bolek pisze:
Tak ? To kto zajebał moje składki na ZUS które płacę od 40 lat ? "Państwo".
Gdybym przez te lata składki składał w szwajcarskim banku to już dawno
miałbym w dupie ten polski burdel.

Bolek

Co przez to chcesz powiedzieć - ktoś pozbawił cię prawa do emerytury?

A to w Polsce są emerytury ?
To są tylko jałmużny na odczepne.

Bolek

Nie, jest to nie jałmużna pod kościołem, a pewność spokojnej, niezależnej  starości.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Czy dostaniemy emerytury?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona