Data: 2012-01-17 22:15:11 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Witam,
Mam taki oto zgryz, postaram się jak najbardziej zwięzłowato:). Muszę zrobić dziecku badanie w kierunku krztuśca. W mieście w którym mieszkam można tylko w szpitalu, prywatne laboratorium nie robi. W szpitalu pielęgniarka wymaga zaświadczenia o ubezpieczeniu. Prowadzę DG, jest ona jednak obecnie zawieszona. Idę więc do Zus i proszę o wydanie zaświadczenia, ze dziecko ma uprawnienia do leczenia, niestety, ponieważ nie opłacam składek, pani odmawia wydania tegoż. Ja twierdzę, ze dziecko ma mocy ustawy prawo do bezpłatnego leczenia, przedstawiam ową ustawę, p. kierownik zaprzecza zapisowi ustawy. Pomijam fakt, ze byłam traktowana jak kosmita żadający ziemskiej dziewicy, panie momentami ignorowały moją obecność, uśmiechały się pod nosem i ogólnie były aroganckie, ale zapisów ustawy chyba nie powinny lekceważyć. Oczywiście przyznaję, że jest to jeden wielki bajzel, ale to raczej urzędy są dla nas, a nie my dla urzędów. Niemniej jednak sprawy te reguluje art 67(Dz.U.2008 Nr164) http://www.nfz-lodz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2415:7-latek-i-dowod-ubezpieczenia&catid=130:ubezpieczenie&Itemid=185 pani kierownik podpierała się tą ustawą odmawiając mi wydania zaświadczenia, sprytnie omijając zapisy o prawie do bezpłatnego leczenia dziecka. Urzędniczka upiera się, że ponieważ nie prowadzę działalności, to mam obowiązek zarejestrować się w UP i to on będzie opłacał mi składkę, niestety jest przepis (Art.66), który mówi, że osoba, która zawiesiła działalność obowiązkowi ubezpieczenia nie podlega: "Art. 66. 1. Obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają: 1) osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są: c) 124) osobami prowadzącymi działalność pozarolniczą lub osobami z nimi współpracującymi, z wyłączeniem osób, które zawiesiły wykonywanie działalności gospodarczej na podstawie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej" Poniżej cały tekst: http://www.infor.pl/dziennik-ustaw/rok,2008/nr,164/poz,1027.html Dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia, czy nie? W/g kierownik mojego zusu NIE! Prosiłam żeby dała mi to na piśmie, ale wiadomo, to nie koncert życzeń... Będę wdzięczna za rozjaśnienie mojego umęczonego walką umysłu:) Pozdrawiam Magda |
|
Data: 2012-01-17 16:37:08 | |
Autor: witek | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
On 1/17/2012 3:15 PM, Mini Moda wrote:
cos mi chodzi po głowie, ze ubezpiecza wowczas szkoła, ale nie z definicji tylko trzeba za tym pochodzic. |
|
Data: 2012-01-18 09:46:00 | |
Autor: Marzena | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:jf4t6k$85d$3inews.gazeta.pl... On 1/17/2012 3:15 PM, Mini Moda wrote: Możesz mieć tu rację. W przypadku studentów - na pewno tak działa. Student zgłasza w dziekanacie i ubezpiecza go uczelnia. marzatela -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- http:/www.szultaset.pl |
|
Data: 2012-01-18 10:29:37 | |
Autor: GK | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a):
cos mi chodzi po głowie, ze ubezpiecza wowczas szkoła, ale nie z definicji tylko trzeba za tym pochodzic.Było. Obecnie (od 2007 r.) prawo do świadczeń opieki zdrowotnej mają wszyscy obywatele RP mieszkający w tejże, o ile nie skończyli 18 r.ż. (art. 2 ust. 1 pkt 3) U o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych). Personel medyczny jest niedokształcony w tym zakresie, ale zwykle wystarczy zażądać odmowy udzielenia świadczenia na piśmie. Pozdrawiam - GK (swego czasu absolwent-nierób "walczący" o bezpłatne leczenie na podstawie art. 67 ust. 5 ww. Ustawy) -- |
|
Data: 2012-01-18 14:34:14 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik " GK" <kroelewicz@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jf66uh$c99$1inews.gazeta.pl... witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a): Było. Obecnie (od 2007 r.) prawo do świadczeń opieki zdrowotnej mają wszyscyNo tak ja to wiem i wiedzą to wszyscy, oprócz pracowników szpitala i zusu...
A jeżeli odmawia, jeżeli argumenty słowne, dowody na papierze, nie pomagają, to jak zmusić? Przydusić, czy przypalać papierosem.:)?
No niestety moje dziecię jeszcze samo nie powalczy, bo to niespełna sześciolatek :) Również pozdrawiam Magda |
|
Data: 2012-01-18 17:07:26 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:34:14 +0100, Mini Moda napisał(a):
Przydusić, czy przypalać papierosem.:)? Iść do przełożonego, jak ci już mówiono. Z tekstem ustawy w grabie. -- Jacek |
|
Data: 2012-01-19 07:17:15 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
GK wrote:
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a): > cos mi chodzi po głowie, ze ubezpiecza wowczas szkoła, ale nie z > definicji tylko trzeba za tym pochodzic. Aha, proszę bardzo. Pisemna odmowa udzielenia świadczenia "bezpłatnie" - nie ma sprawy. Stanowisko NFZ w tej sprawie jest jasne - a to z nim ZOZ-y mają umowę. Nie z państwem polskim, Ministerstwem czy krasnoludkami. W szczególności - NIE z pacjentem. A to stanowisko NFZ mówi na podstawie czego szpital może przyjąć że pacjentowi takie świadczenia się należą. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 11:42:51 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf8g1q$2ed$1inews.gazeta.pl...
??????????????????????????????? A kto powołał do życia te twory, ze tak głupio spytam?????????????????? Oczywiście pacjent jest tu zbędnym elementem, powinien płacić zus, a w razie choroby położyć się pod płotem, tam zdechnąć i zgnić.... Oczywiście wcześniej nie może zapomnieć oddać NFZ wszystkie swoje dobra ziemskie...
Oczywiście i tworzy swoje ustawy, tak jak mu pasuje... Matko Kochana!!! M. |
|
Data: 2012-01-19 13:04:52 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
Nie do mnie to biadolenie na nieudolną władzę. > > A to stanowisko NFZ mówi na podstawie czego szpital może przyjąć że Nie tworzy, tylko działa na ich podstawie. I to NFZ powinien Ci takie świadczenia zapewnić - podpisując odpowiednie umowy. Jeśli tego nie robi - to już pretensje do NFZ. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 14:38:04 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf94dj$549$1inews.gazeta.pl... Nie tworzy, tylko działa na ich podstawie. I to NFZ powinien Ci takie Ale skąd założenie, że tego nie robi? Na razie to, że umowy mogą być całkowicie dowolne i - kolokwialnie mówiac - olewać ustawę, wynika wyłącznie z Twoich prywatnych opinii. N. |
|
Data: 2012-01-19 12:06:08 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf8g1q$2ed$1inews.gazeta.pl... Stanowisko NFZ w tej sprawie jest jasne - a to z nim ZOZ-y mają umowę. Ech łosiu, łosiu, nie kompromituj się. http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=3&dzialnr=4&artnr=1036 N. |
|
Data: 2012-01-19 13:10:24 | |
Autor: GK | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Massai <tsender@wp.pl> napisał(a):
Aha, proszę bardzo. Pisemna odmowa udzielenia świadczenia "bezpłatnie"W praktyce wystarczało mi samo żądanie, by załatwić sprawę. Być może dlatego, że ewentualne kara umowna (2% przychodu z umowy?) za nieuzasadnioną odmowę udzielenia świadczeń to więcej niż koszt obsługi jednego pacjenta. Stanowisko NFZ w tej sprawie jest jasne - a to z nim ZOZ-y mają umowę.Źródło nt. stanowiska NFZ dot. osób, o których mowa w art. 3 ust. 1 pkt. 2 i 3 ustawy? A, w ogólnych warunkach umów ze świadczeniodawcami jest wymóg realizowania świadczeń zgodnie z ustawą.:) W aktach wewnętrznych (zarządzenia) jest problem z terminologią, bo w którymś miejscu (rozporządzenie MZ? nie pamiętam już) wprowadza się definicję ubezpieczonego obejmującą także osoby nieubezpieczone, którym należą się świadczenia na podstawie art. 3 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy oraz właściwym jednostek art. 67. Stąd może cały galimatias. GK -- |
|
Data: 2012-01-19 13:23:08 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
GK wrote:
Massai <tsender@wp.pl> napisał(a): > Aha, proszę bardzo. Pisemna odmowa udzielenia świadczenia Ano, w praktyce bywa że ktoś się ugnie ze strachu. Kary umownej by nie było.
http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=0&dzialnr=2&artnr=3926&b=1&szu kana=RMUA Konkretna informacja dla świadczeniodawców - na jakich zasadach mają weryfikować uprawnienie. I zasada jest jasna: świadczeniobiorca ma przedstawić dowód uprawnienia do świadczeń. Co jest dowodem - wylistowano poniżej. I owszem, jest wyjątek dla dzieci - do 6 miesiąca życia...
Galimatias bierze się stąd, że ludzi myślą kategoriami minionej epoki. Dla każdego "oczywistą oczywistością" powinno być że podstawą do udzielania świadczeń przez dany zakład jest umowa z nfz. Jeśli prowadzę poradnię dermatologiczną, to oczywiste jest że nie będę przyjmował dzieci z zapaleniem płuc, bo po prostu nie mam tego w umowie na świadczenia. Jeśli mój klient (NFZ) kupuje ode mnie usługi wg umowy, i ew. dodatkowych wytycznych - to ja to realizuję. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 14:06:05 | |
Autor: GK | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Massai <tsender@wp.pl> napisał(a):
http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=0&dzialnr=2&artnr=3926&b=1&szuA teraz przeczytajmy stanowisko NFZ z uwagą i zrozumieniem: "(...) dokumentem potwierdzającym prawo do świadczeń jest KAŻDY dokument, który potwierdza uprawnienia do ŚWIADCZEŃ opieki zdrowotnej, W SZCZEGÓLNOŚCI dokument potwierdzający opłacanie składek na ubezpieczenie zdrowotne, NP. [lista...]" Podkreślenie - GK. Dla każdego "oczywistą oczywistością" powinno być że podstawą doTo jest jasne. Tylko, że sama treść umowy to za mało, by określić obowiązki stron. Jeśli mój klient (NFZ) kupuje ode mnie usługi wg umowy, i ew.To oczywiste. Dlatego warto dokładnie się z nimi zapoznać. GK -- |
|
Data: 2012-01-19 14:36:09 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
GK wrote:
<ciach wszystko> Zwracam honor i odszczekuję. Dziecko ma prawo do leczenia niezależnie od statusu, zgłoszone/niezgłoszone, ubezpieczone/nieubezpieczone itp. Poszedłem zapytać pielęgniarki, która w zeszłym roku w pediatrycznym szpitalu pracowała ;-) Problem jest jedynie z raportowaniem bo nie wszystkie oddziały NFZ wydały odpowiednie zarządzenia - ale część tak. Tu jest to klarownie rozpisane: http://www.nfz-szczecin.pl/uprawnieni_do_swiadczen_dzieci.htm -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 18:53:04 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf99op$mmp$1inews.gazeta.pl... GK wrote: Honor uratowany :D Magda |
|
Data: 2012-01-20 08:58:46 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-19 15:36, Massai pisze:
Zwracam honor i odszczekuję. Szacuneczek :) N. |
|
Data: 2012-01-19 14:42:43 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf95fr$8f2$1inews.gazeta.pl... Jeśli prowadzę poradnię dermatologiczną, to oczywiste jest że nie będę No a ta gupia Mini Moda pewnie poszła z dzieciakiem do przychodni geriatrycznej :> To i ma za swoje. N. |
|
Data: 2012-01-19 14:39:22 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik " GK" <kroelewicz@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jf94o0$69k$1inews.gazeta.pl... A, w ogólnych warunkach umów ze świadczeniodawcami jest wymóg realizowania No i proszę. N. |
|
Data: 2012-01-17 22:41:57 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-17 22:15, Mini Moda pisze:
Dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia, czy nie? W/g kierownik mojego Ma prawo, ale nie na podstawie "zaświadczenia z ZUS", którego nie dostaniesz (po cóż ZUS ma wydawać zaświadczenia dublujące zapisy ustawy). Powinnaś raczej przekonać pielęgniarkę, że potwierdzeniem prawa do bezpłatnych świadczeń jest odpowiedni wiek i obywatelstwo polskie dziecka. Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie takiej osoby i może właśnie o to chodzi? -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-17 23:06:04 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jf4pv4$327$1inews.gazeta.pl...
No tak, tylko Zus kwestionuje zapisy tej ustawy... Powinnaś raczej przekonać pielęgniarkę, że potwierdzeniem prawa do bezpłatnych świadczeń jest odpowiedni wiek i obywatelstwo polskie dziecka. Oooo przekonać pielęgniarkę..., to jak próbować udowodnić, że nie jest się wielbłądem. To pielęgniarka zażyczyła sobie zaświadczenia :)). Argument o bezpłatnym dostępie dziecka do leczenia, nie przekonuje również jej. Pokazała mi na tablicy ogłoszeniowej zapis, nieaktualny zresztą, ze słowami: - tu pisze, ze zaświadczenie o ubezpieczeniu jest potrzebne. No tak na tablicy stoi jak wół: -dla osoby zatrudnionej przez zakład pracy, poświadczenie o zatrudnieniu. - dla osoby prowdzącej działalność dowód wpłaty na ub, lub zaświadczenie z zus, poświadczona legitymacja ubezpieczeniowa(zapis o legitymacji nieaktualny od co najmniej roku) - emeryt rencista legitymacja. Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie takiej osoby i może właśnie o to chodzi? A to akurat już mnie nie boli. Mam to gdzieś. Włożyłam tyle do zusowskiego wora, ze za te pieniądze leczyłabym się prywatnie przez 40 lat. Magda |
|
Data: 2012-01-17 23:16:27 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-17 23:06, Mini Moda pisze:
Oooo przekonać pielęgniarkę..., to jak próbować udowodnić, że nie jest Może skarga do NFZ? Albo pismo z NFZ? Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie Ale boli szpital :) zusowskiego wora, ze za te pieniądze leczyłabym się prywatnie przez 40 lat. Nie kop się z koniem. Znajdź agencję pracy, idź na "wykładanie towaru" na 1 dzień i na 2 miesiące masz spokój z ubezpieczeniem. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-17 23:17:47 | |
Autor: cef | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
Oooo przekonać pielęgniarkę..., to jak próbować udowodnić, że nie Skoro skończyło się na pielęgniarce, to za bardzo się nie upierałaś :-) Ja tam się nauczyłem, żeby kontratakować i zawsze żądałem oświadczenia, że Pan/Pani X czy Y odmawia świadczenia mimo poinformowania, że pacjent ubezpieczony z mocy ustawy itp Nie wiem jak się teraz pozmieniały przepisy (coś tam trąbią w mediach), ale wcześniej sprawdzało się to w użyciu już na najniższym szczeblu ponieważ odmówić i wypchnąć klienta za drzwi, to nie problem, ale pisemnie odmówić, to pielęgniarka a już tym bardziej urządnik w ZUS takiej odwagi nie ma. Nawet się nie zastanawiałem co by było gdyby ktoś odmówił, albo się wykręcał, po prostu od razu ustępowali. |
|
Data: 2012-01-18 14:49:09 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f15f38e$0$1221$65785112news.neostrada.pl...
No nie skonczyło się na pielęgniarce. Pielęgniarka zażądała poświadczenia ubezpieczenia, więc żeby nie narażać się na ewentualne późniejsze złośliwości, udałam się beztrosko do zusu, a tu kupa, bo urzedniczka zajrzała do kompiutera orzekła odkrywczo, że nie płacę składek. No tak nie płacę, bo zawiesiłam działalność, ale jak to się ma do leczenia dziecka. Nie będę słowo po słowie powtarzać, ale wyszło na to, że dziecko rodzica nie zgłoszonego do ubezpieczenia nie ma prawa do leczenia w Polsce. I nie ważne co napisane w konstytucji, ustawie i karcie dań szpitalnej stołówki. Mąż dzwonił do Wyższej Instancji, WI nie mogąc potwierdzić słów podległego sobie pracownika, poradziła, zeby dziecko dopisać do dziadka, babci, urzędu pracy lub opieki społecznej. Ponieważ ojciec dziecka, a mój małżonek przebywa za granicą, dostałam też radę, ze mogę wyrobić sobie kartę, cyt: no tą wie pani europejską czy coś. Mówię, że ta karta to na podróż, na nagły wypadek, a nie planowe zabiegi, badania, czy leczenie alergii. No ale ten argument, tak jak pozostałe, nie przemawia do wyjątkowo ciasnych umysłów zakapiorowatych urzędniczek. Poprostu pat. Złożyłam wniosek o wydanie zaświadczenia o prawie do bezpłatnego leczenia, załączyłam do tego wydruki z artykułami, odpowiedź podobno za tydzień. Ja tam się nauczyłem, żeby kontratakować i zawsze żądałem oświadczenia, Na całej linii klapa, kierowniczka od spraw niepotrzebnych orzekła, że dziecko nie ma prawa do leczenia, ale zaświadczenia nie wyda! Ani potwierdzającego, ani zaprzeczającego, ani nawet takiego, że odmawia wydania zaświadczenia o odmowie wydania zaświadczenia...:D Magda |
|
Data: 2012-01-18 15:11:46 | |
Autor: | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Mini Moda" napisał:
Na całej linii klapa, kierowniczka od spraw niepotrzebnych orzekła, nic na "gębę", wszystko na piśmie! złóż oficjalnie pismo w tej sprawie (za potwierdzeniem odbioru na poczcie czy sekretariacie) i czekaj miesiąc na pisemną odpowiedź! |
|
Data: 2012-01-18 15:14:05 | |
Autor: cef | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości Jesli uważasz, że zus jest jej zwierzchnikiem :-) Za mało uparta byłaś, trzeba było powiedzieć, że złożysz w sekretariacie oświadczenie i tyle. Znasz jej nazwisko? |
|
Data: 2012-01-18 16:29:20 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f16d3b1$0$26707$65785112news.neostrada.pl... Jesli uważasz, że zus jest jej zwierzchnikiem :-)Ale zrozum, ze to nie z pielęgniarką odbyła się ta batalia. Chciałam uniknąć tej wojny przy dziecku, zdaję sobie sprawę, że personel nie jest zbyt zorientowany, poszłam do zusu po zaświadczenie dla świętego spokoju i to tam rozpętało sie piekło. Chociaż pielęgniarce też tłumaczyłam, że nie ma racji, ale jak pisałam wyżej, bardziej cenię święty spokój i myślałam, że wizyta w zusie zaowocuje stosownym zaświadczeniem, niestety... Zresztą mój upór tu jest na nic. Już kiedyś przechodziłam podobne ceregiele gdy nie chcieli mi zarejestrować dziecka do kardiologa. Poprostu odmówili, bo to był listopad i nie wiedzieli jaki będą mieli kontrakt na następny rok.:/ Nawet poszłam do dyrektora, po półtorej godzinie pod gabinetem, skapitulowałam, poprosiłam sekretarkę o papier i nabazgrałam pismo, złożyłam za potw. Niestety odpowiedzi nie doczekałam się do dziś, a było to ze cztery lata temu. Dałam spokój, bo wreszcie go zarejestrowali, ale już wiem, ze w naszym mieście, nie ma normalnych urzędników. To zadupie, w którym urzędasy uważają się święte krowy. Magda |
|
Data: 2012-01-18 18:33:06 | |
Autor: cef | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
Za mało uparta byłaś Ale zrozum, ze to nie z pielęgniarką odbyła się ta batalia. ale bardziej cenię święty spokój Przy takiej postawie, to masz niewielkie szanse. |
|
Data: 2012-01-18 20:06:17 | |
Autor: GK | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda <magda_rn@NOSPAMpoczta.fm> napisał(a):
(...) udałam się beztrosko do zusu (...)A co miałby zrobić w tej sprawie ZUS? Nie jest on stroną żadnego stosunku występującego w Twojej sytuacji... Mąż dzwonił do Wyższej Instancji, (...)Tzn.? Ponieważ ojciec dziecka, a mój małżonek przebywa za granicą, (...)I tu robi się ciekawie z punktu widzenia płatnika (NFZ/MZ). Małżonek, o ile jest ubezpieczony w publicznym systemie innego kraju, zapewne może zgłosić do ubezpieczenia swoje dzieci (pewnie ma taki obowiązek nawet). Ubezpieczenie w kraju członkowskim UE/EFTA pozwala na korzystanie ze świadczeń w miejscu zamieszkania dzieci na mocy właściwych rozporządzeń WE/UE i umów międzynarodowych (Polska, AFAIR, ma/miała umowę z czasów PRL m.in. z Włochami i Wielką Brytanią). Nie ma to wiele wspólnego z kartami EKUZ. Poprostu pat. Złożyłam wniosek o wydanie zaświadczenia o prawie do bezpłatnego leczenia, załączyłam do tego wydruki z artykułami, odpowiedź podobno za tydzień.Równie dobrze można poprosić wójta gminy o wydanie zaświadczenia o prawie do bezpłatnego korzystania z drogi powiatowej... Na całej linii klapa, kierowniczka od spraw niepotrzebnych orzekła, że dziecko nie ma prawa do leczenia, ale zaświadczenia nie wyda!Dyktafon, telefon do lokalnej gazety, pisemne wezwanie do wykonania świadczenia... GK -- |
|
Data: 2012-01-18 21:34:02 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik " GK" <kroelewicz@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jf78np$6r$1inews.gazeta.pl... Mini Moda <magda_rn@NOSPAMpoczta.fm> napisał(a): No nie wiem wydać zaświadczenie, tak jak wydawał legitymacje ubezpieczeniowe, zaświadczenia o niezaleganiu, czy zgłoszeniu do ubezpieczenia...? Dzwonił do NFZ, rozmawiał z jakimś kierownikiem, który jak pisałam wyżej poradził dopisać dziecko do babci, dziadka, opieki społecznej..Mąż dzwonił do Wyższej Instancji, (...)Tzn.?
Chcę skorzystać z przepisu, który znalazłam i który wydaje mi się dość jasny. Dlaczego mam dziwnie kombinować. Jeżeli mogę skorzystać z ubezpieczenia męża, pracującego za granicą, dlaczego żaden urzędnik nie informuje mnie o tym? Poza tym takie formalności potrwają, więc co w tym czasie? Na całej linii klapa, kierowniczka od spraw niepotrzebnych orzekła, żeDyktafon, telefon do lokalnej gazety, pisemne wezwanie do wykonania Tak włąśnie zrobię. Magda |
|
Data: 2012-01-18 22:56:04 | |
Autor: Animka | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczeni a? | |
W dniu 2012-01-18 21:34, Mini Moda pisze:
Kiedys byĹy ksiÄ Ĺźeczki rodzinne (dla dzieci). Podstemplowuje siÄ w pracy. WaĹźna jest jeszcze 3 m-ce po wygaĹniÄciu umowy w pracy. Pytaj w NFZ-cie. Tam CiÄ jakoĹ pokierujÄ , poinformujÄ co masz robiÄ. -- animka |
|
Data: 2012-01-19 11:23:20 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczenia? | |
UĹźytkownik "Animka" <to.nie.ja@wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:jf7ftr$4na$1node2.news.atman.pl...
KsiÄ Ĺźeczek nie ma od jakiegoĹ czasu, zostaĹy zlikwidowane. Nie pracujÄ, wiÄc nie miaĹby kto jej podsteplowaÄ. W NFZ, nie wiedzÄ co zrobiÄ, tzn podali kilka opcji (pisaĹam wyĹźej), ale raczej absurdalnych. Pozdrawiam Magda |
|
Data: 2012-01-19 12:53:59 | |
Autor: GK | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda <magda_rn@NOSPAMpoczta.fm> napisał(a):
No nie wiem wydać zaświadczenie, tak jak wydawał legitymacje ubezpieczeniowe, zaświadczenia o niezaleganiu, czy zgłoszeniu do ubezpieczenia...?Ok, rozumiem, jeśli chcę uzyskać kwalifikację - prawo jazdy to idę do policji, bo ona zajmuje się ruchem drogowym. Zapamiętam.:) Dzwonił do NFZ, rozmawiał z jakimś kierownikiem, który jak pisałam wyżej poradził dopisać dziecko do babci, dziadka, opieki społecznej..Nie wiedziałem, że nad ZUS-em jest NFZ, dobrze wiedzieć, gdy będę odwoływał się od decyzji o przyznaniu emerytury.:) Ale to dobry adres, nie rozumiem tylko, co miał zmienić telefon do "jakiegoś kierownika", który okazał się zresztą "ludzki" i poradził jak przechytrzyć system. Chcę skorzystać z przepisu, który znalazłam i który wydaje mi się dość jasny.Może jest jasny, ale art. 3 ust. 1 pkt 3 do rekonstrukcji właściwej normy prawnej wymaga uzupełnienia innymi przepisami. Niektórzy zarabiają na tym, by doradzać swoim klientom w takich sprawach, ale zwykle mówi się, że dostają pieniądze za nic.:) Dlaczego mam dziwnie kombinować. Jeżeli mogę skorzystać z ubezpieczenia męża, pracującego za granicą, dlaczego żaden urzędnik nie informuje mnie o tym? Poza tym takie formalności potrwają, więc co w tym czasie?To żadna kombinacja a wymóg na poziomie ustawy. To, że nikt nie nakłada (jeszcze) sankcji za niedopełnienie obowiązku, nie zwalnia od jego przestrzegania. Wiem, zapłata kilkuset złotych / kilkudziesięciu funtów za poradę prawną dotyczącą tego tematu to dużo. Lepiej wydać na prywatnego lekarza albo fryzjera, czasami faktycznie to bardziej sensowne. > Dyktafon, telefon do lokalnej gazety, pisemne wezwanie do wykonania Super, obyś nie natknęła się na minę w postaci kogoś silnego merytorycznie. Na szczęście państwo nie płaci na tyle dobrze, by ekspertom opłacało się siedzieć w administracji na poziomie oddziałów NFZ.:) Pozdrawiam - GK -- |
|
Data: 2012-01-19 15:06:54 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik " GK" <kroelewicz@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jf93p7$2tq$1inews.gazeta.pl... Mini Moda <magda_rn@NOSPAMpoczta.fm> napisał(a):Przepraszam ale zaczynasz gadać jak Masaii... Czy ZUS to skrót od Zakład UBEZPIECZEŃ społecznych? A o czym cały czas rozmawiamy, chyba o ubezpieczeniu, czy raczej jego braku. Gdzie płaci się składki na to ubezpieczenie, do ZUS-u, czy do NFZ. Dzwonił do NFZ, rozmawiał z jakimś kierownikiem, który jak pisałam wyżejNie wiedziałem, że nad ZUS-em jest NFZ, dobrze wiedzieć, gdy będę odwoływał Pewnie nic by nie zmienił, mąż zadzwonił aby się dowiedzieć co na temat tej sprawy ma do powiedzenia NFZ. Nie studiwałam struktur państwowoej hydry, idę tam gdzie uważam, ze powinnam dostać pomoć czy informacje. Nie rozumiem co do rzeczy ma kto jest nad kim. Kierownik doradziła jak przechytrzyć system...? Matko kochana, to idąc Twoim tokiem myślenia, policja powinna instruować jak oszukać radar... Chcę skorzystać z przepisu, który znalazłam i który wydaje mi się dośćMoże jest jasny, ale art. 3 ust. 1 pkt 3 do rekonstrukcji właściwej normy Niezbyt to jasne... Dlaczego mam dziwnie kombinować. Jeżeli mogę skorzystać z ubezpieczeniaTo żadna kombinacja a wymóg na poziomie ustawy. To, że nikt nie nakłada Ustawa to reguluje, ja nie mam obowiązków do wypełnienia w tym przypadku. Wiem, zapłata kilkuset złotych / kilkudziesięciu funtów za poradę prawną Jeżeli uważasz, ze powinnam Ci zapłacić, trzeba było albo uprzedzić zanim coś napisałeś, albo nie pisać nic... Dlaczego miałabym płacić za poradę w Anglii, skoro jestem w Polsce? Pisałam wyżej, wolałabym zapłacić prywatnie, ale w moim mieście nikt nie wykonuje tych badań prywatnie. Jest niestety jedno laboratorim prywatne. > Dyktafon, telefon do lokalnej gazety, pisemne wezwanie do wykonania A to nie Twoja rada była przez przypadek??? Magda |
|
Data: 2012-01-19 14:38:23 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
> > Super, obyś nie natknęła się na minę w postaci kogoś silnego Najskuteczniej chyba będzie się powołać na to: http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=m111111&ms=&ml=pl&mi=&mx=0&mt=&my=26 &ma=014471 -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 16:57:54 | |
Autor: krys | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
Ponieważ ojciec dziecka, a mój małżonek przebywa za granicą, dostałam też Może to jest dobra myśl, ten EKUZ? http://www.youtube.com/watch?v=MBj6DLAeF8k Od 10. minuty. -- Pozdrawiam J. www.kontestacja.com |
|
Data: 2012-01-18 15:46:10 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
> Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za Wiesz, to tak jakbyś przyszła do szewca i powiedziała że nie zapłacisz za zelówki, bo do ZUS już tyle zapłaciłaś... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-18 18:20:11 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf6pg2$90v$1inews.gazeta.pl... A to akurat już mnie nie boli. Mam to gdzieś. Włożyłam tyle do A co ma szewc do zusu, może rozwiń myśl, bo niezbyt to jasne... Jeżeli szewc nie zapewnia mi darmowej naprawy, nie upomnę się o nią. Państwo gwarantuje (podobno) prawo do leczenia dzieciom, wiec mam prawo się o nie upomnieć. Czy jeżeli w sklepie jest promocja na skarpetki i możesz je kupić za 2zł, to uprzesz się żeby zapłacić kwotę sprzed przeceny? A że nie boli mnie, to że państwo nie wywiąże się ze swojego obowiązku...? Ano nie boli, bo wobec mnie też się wywiązuje i nie czuje się winne. Wręcz przeciwnie, za to co wkładam do wspólnego wora, dostaję obrzydliwie mało. Miała być polityka prorodzinna, a jest wielka ..., vat na dziecięce ubrania podnieśli bo unia ma takie i mamy się do stosować, szkoda, że Anglia nie ma vatu na dziecięce ciuchy w ogóle. Magda |
|
Data: 2012-01-18 17:47:21 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
A co ma szpital do Twoich wpłat do ZUS-u? De facto tyle samo co szewc. Możesz wpłacać nawet na fundację latającego potwora spaghetti... Wyobraź sobie że jesteś właścicielem przychodni, podpisujesz umowę z NFZ na wykonywanie usług dla pacjentów którzy się wylegitymują "dowodem" ubezpieczenia, przychodzi ktoś BEZ takiego dowodu i mówi "Mam to gdzieś czy ci zapłacą za twoje usługi". -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-18 19:03:32 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf70j8$1qr$1inews.gazeta.pl... Mini Moda wrote:
Ale czy przeczytałaś całość tego wątku? Bo póki co, to wygląda mi na to, ze chcesz poprostu się popienić. Magda |
|
Data: 2012-01-19 07:12:18 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
Oczywiście. Zanim mi się zachce coś napisać, wolę przeczytać żeby sprawdzić czy ktoś już tego nie napisał... Co do tego "popienić" - ja chcę Ci tylko uświadomić że, podobnie jak wiele innych osób, mylnie utożsamiasz szpital, lekarza, recepcjonistkę w szpitalu - z urzędnikiem NFZ, który to NFZ ma Ci zapewnić opiekę medyczną na podstawie tej czy innej ustawy. Czy to że wg ustawy dzieci mają opiekę bezpłatną, oznacza że prywatną przychodnia, która w ogóle nie ma umowy z NFZ - ma Cię przyjąć za darmo? Szpital, który ma umowę z NFZ - ma własnie umowę, która określa kogo ma przyjmować i czym się mają wylegitymować pacjenci, żeby szpital mógł później zgłosić wykonane usługi i otrzymać zapłatę. Szpital to tylko usługodawca, który świadczy dla klientów NFZ usługi w określonym umową zakresie. Tak jak firma odśnieżająca chodnik przed budynkiem NFZ. A to jak NFZ zapewnia świadczenia dla osób które takich "dowodów" ubezpieczenia nie mają, ale świadczenia im się należą - to już sprawa NFZ. Ich się pytaj i do nich miej pretensje. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 11:34:54 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości Pozwolę sobie wątpić...
Chwalebne, doprawdy... Co do tego "popienić" - ja chcę Ci tylko uświadomić że, podobnie jak Jeżeli tak myślisz, ośmielę się twierdzić, że nawet jeżeli przeczytałaś, to nie zrozumiałaś. Nikogo z nikim nie utożsamiam, nigdzie, póki co nie pisałam o lekarzu... Czy to że wg ustawy dzieci mają opiekę bezpłatną, oznacza że prywatną Bzdura nad bzdurami! Czy w ogóle napomknęłam o czymś takim, który mój wpis mógł jakkolwiek coś takiego zasugerować. Podtrzymuję swoje zdanie, wymyślasz rzeczy których nikt nie napisał, aby pojątrzyć i się popienić. Szpital, który ma umowę z NFZ - ma własnie umowę, która określa kogo ma Kogo ma przyjmować szpital reguluje ustawa. Szpital to tylko usługodawca, który świadczy dla klientów NFZ usługi w Nie zwalnia go to z postepowania zgodnie z literą prawa. Chodnik ma być odśnieżony, cobym goleni nie połamała jak do nich idę. A to jak NFZ zapewnia świadczenia dla osób które takich "dowodów" Nastepny dowód na to, że nie przeczytałaś lub nie zrozumiałaś tego co czytasz. Dziękuję Ci uprzejmie za udział w dyskusji, pozwolę sobie więcej nie odpowiadać, bo to czcze gadanie. Raczej i tak nic nie dotrze do Ciebie. Pozdrawiam Magda |
|
Data: 2012-01-19 12:02:56 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Mini Moda" <magda_rn@NOSPAMpoczta.fm> napisał w wiadomości news:4f17f1d0$0$26685 Kogo ma przyjmować szpital reguluje ustawa. Ale on tego nie pojmuje. Może też jest pielęgniarzem w szpitalu? ;-) N. |
|
Data: 2012-01-19 12:10:16 | |
Autor: Marek K | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczeni a? | |
W dniu 2012-01-19 12:02, Nixe pisze:
Jest lekarzem M. |
|
Data: 2012-01-19 12:55:52 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Mini Moda wrote:
>>Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości Uprzedziłem, bo najczęściej w takich dyskusjach za chwilę wypływają argumenty typu "bo lekarz przysięgał leczyć".
Widzę że trochę słabo kumasz, więc daruję sobie sokratejskie metody dyskusji i napiszę wprost: Jeśli uważasz nie możesz wymagać od takiej przychodni prywatnej żeby przyjęła dziecko za darmo (bo nie ma UMOWY z NFZ), to sama przyznajesz że ZOZ (ten który ma umowę) udziela świadczeń na podstawie UMOWY. Nie USTAWY.
A skąd Ci przyszło to do głowy? Ustawa reguluje komu PAŃSTWO ma zapewnić leczenie. Nie dany konkretny usługodawca. Jeszcze raz przykład - szpital ortopedyczny. Ma przyjąć Twoje dziecko, bo "ustawa mówi że dzieciom się należą świadczenia"?
Oooo, dokładnie. Kto odpowiada za to że chodnik jest nieodśnieżony? Firma odśnieżająca, która podpisała umowę na odśnieżanie np. raz w tygodniu, czy jednak właściciel nieruchomości? Ustawa nakłada na właścicieli nieruchomości obowiązek odśnieżania. Jak to zrobią - to już ustawodawcy nie interesuje. W przypadku NFZ to samo. Ustawa nakłada na PAŃSTWO obowiązek zapewnienia świadczeń (powiedzmy, bo to też nie takie oczywiste), a jak to państwo zrealizuje - to już problem państwa i NFZ jako powołanej do tego instytucji. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 14:33:49 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf93sn$3cj$1inews.gazeta.pl...
Jeśli uważasz nie możesz wymagać od takiej przychodni prywatnej żeby To może inaczej. Wg ustawy o oświacie (oględnie mówiąc) nauka w szkołach podstwowych jest bezpłatna. Czy to znaczy, że mogę posłać dziecko do szkoły prywatnej i żądać darmowej nauki? Nie. Ale mogę takiej darmowej nauki żądąć posyłając dziecko do szkoły publicznej. Tutaj jest podobnie. To chyba oczywiste, że ustawa obowiązuje te placówki, które mają podpisaną umowę z NFZ (niezależnie od szczegółowej treści tej umowy), a nie jakiekolwiek placówki medyczne. > Szpital, który ma umowę z NFZ - ma własnie umowę, która określa A skąd Ci przyszło to do głowy? Ręce opadają :( Ustawa reguluje komu PAŃSTWO ma zapewnić leczenie. Nie dany konkretny A czymże jeśli nie "PAŃSTWEM" jest NFZ (bardzo oględnie mówiąc) "Narodowy Fundusz Zdrowia jest państwową jednostką organizacyjną posiadającej osobowość prawną. Działa na podstawie ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych" Idąc zatem dalej - usługodawca (placówka medyczna) podpisując umowę z NFZ siłą rzeczy akceptuje warunki postawione właśnie przez NFZ, czyli m.in. zgodne z treścią ustawy, ponieważ NFZ nie ma możliwości działania poza tą ustawą, a tym samym żadna ze stron nie ma możliwości modyfikowania tej umowy w całkowicie dowolny sposób. Ja naprawdę nie wiem, co w tym jest niezrozumiałego. Ustawa nakłada na właścicieli nieruchomości obowiązek odśnieżania. Podobnie jak ustawa nakłada na NFZ określone obowiązki. Ergo - nie wolno mu zawrzeć umowy z usługodawcą, która łamałaby treści zawarte w tej ustawie. N. |
|
Data: 2012-01-19 13:58:15 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Nixe wrote:
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości Aha. Tylko nie wiem czy zauważyłeś, ale od jakiegoś czasu nawet publiczne ZOZ-y działają jako samodzielne jednostki (Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej - taka jest oficjalna forma prawna) , i świadczą usługi na tych samych zasadach (przynajmniej formalnie) co jednostki prywatne. W przypadku szkół jest inaczej. Szkoły publiczne działają na zupełnie innych zasadach niż szkoły prywatne, inne przepisy regulują zasady ich funkcjonowania (w szczególności choćby zasady przyjęć do szkoły).
Jako świadczeniodawca mogę podpisać dowolną umowę - mamy swobodę zawierania umów.
Och, czyżby? No to znów weźmy to odśnieżanie. Czy fima odśnieżająca nie może podpisać umowy na odśnieżanie raz w tygodniu? Może właściciel podpisał 5 umów z różnymi firmami? Nie moja sprawa - jako takiej firmy odśnieżającej. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 15:49:23 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jf97hm$eu7$1inews.gazeta.pl... Jako świadczeniodawca mogę podpisać dowolną umowę - mamy swobodę Ale tylko i wyłącznie w ramach obowiązującego prawa. Podobnie druga strona umowy, czyli NFZ również nie może zawrzeć dowolnych treści w takiej umowie, a na pewno nie takich, które stałyby w sprzeczności z ustawą. Podobnie jak ustawa nakłada na NFZ określone obowiązki. Och, czyżby? No niestety. W przeciwnym razie ustawa nie ma żadnego sensu ani racji bytu, skoro można ją dowolnie omijać, jeśli - Twoim zdaniem - placówka i NFZ "się dogadają" No to znów weźmy to odśnieżanie. Czy fima odśnieżająca nie może Analogia w tym przypadku jest nietrafiona, ponieważ tutaj niezależnie od tego, czy każda firma odśnieża tylko raz w tygodniu, to chodnik jest czysty codziennie, więc wszystko gra. Natomiast co pacjentowi da umowa NFZ ze szpitalem w Pipidówku na Podkarpaciu ujmująca bezpłatne leczenie dzieci, skoro on mieszka w Szczecinie, gdzie takie usługi nie są świadczone w żadnym szpitalu? Ba! Nie są świadczone nigdzie, poza Pipidówkiem. Twoim zdaniem to w porządku, ponieważ NFZ wywiązał się z zapisów w ustawie, a moim zdaniem to bzdura, ponieważ każda z umów, niezależnie od jej treści, jest obwarowana koniecznością uwzględnienia w niej zapisów ustawy. OGÓLNE WARUNKI UMÓW O UDZIELANIE ŚWIADCZEŃ OPIEKI ZDROWOTNEJ "Świadczeniodawca jest zobowiązany wykonywać umowę zgodnie z warunkami udzielania świadczeń określonymi w ustawie" N. |
|
Data: 2012-01-20 09:25:17 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Nixe wrote:
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości Tym niemniej - nadal tej konkretnej firmy nie interesują obowiązki które ustawa nakłada na właściciela nieruchomości, prawda? Firma nie może powiedzieć - musi pan podpisać ze mną umowę na odśnieżanie codziennie, bo ustawa panu nakazuje mieć odśnieżone. W innej wersji, lepiej przystającej - właściciel ma 2 chodniki do odśnieżenia, przy 2 bokach działki, bo narożna. Na odśnieżanie jednego podpisuje umowę z firmą, a drugi - odśnieża mu sąsiad, za flaszkę. Tej firmy nie interesuje ten drugi chodnik, to nie ona odpowiada za to żeby był odśnieżony. Tak samo NFZ - ma wiele grup pacjentów, jak im zapewni leczenie - to już brocha NFZ, a nie tego konkretnego świadczeniodawcy. Natomiast co pacjentowi da umowa NFZ ze szpitalem w Pipidówku na To dobry przykład, bo niestety formalnie w takiej sytuacji NFZ jest kryty. I niestety takie przypadki się zdarzają, głośno o nich bywa w mediach. Ostatnio gdzieś bodajże w łódzkim 3 przychodnie w małych mieścinach nie dostały kontraktu, wszystko przejęła jedna przychodnia, w jakimś dworku urządzona, bez bazy sprzętowej itp. od najdalszej z tych mieścin - oddalona o 40 km. Jedyne co NFZ można wtedy zarzucać że "niewłaściwie" zapewnia tę opiekę, ale to termin na tyle nieostry, że naprawdę nie jest to łatwe. Czy poradnia rodzinnego oddalona o 10 km to jeszcze "właściwie" czy już nie? 20km? 30 km? Czy operacja nowotworu zaplanowana na za rok (limity) to jeszcze właściwie czy już nie? To nie jest kwestia co moim zdaniem jest w porządku, tylko tego do czego de facto NFZ jest zobligowany. A niestety władza bardzo się wystrzega precyzyjnych ustawowych zobowiązań, tzn. określenia tego co nam zapewnia w zamian za składki. Dlaczego tak jest, to już inna sprawa, tylko pod rozwagę dwie rzeczy:\ - formalnie zakres świadczeń przysługujacych w Polsce jest ogromny. Formalnie. Nawet w bogatych krajach europejskich cieżko znaleźć tak szeroki. - budżet NFZ to 60 mld zł rocznie, czyli jakieś 1500 pln na obywatela. Czyli 350 euro. Niemcy wydają na obywatela rocznie ponad 4000 euro, GB - 3500, Francja 2800... Generalnie - 10 razy więcej. Leki kosztują tyle samo, sprzęt tyle samo, prąd kosztuje tyle samo, woda, paliwo etc - generalnie te same koszty, różnice są kilka-kilkanaście procent, pomijalne w porównaniu do 1000% różnicy w nakładach. Już nie mówię o USA, tam tygodniowy pobyt w szpitalu (sam pobyt, leki, opieka, sala operacyjna etc, BEZ wynagrodzenia dla lekarza za wykonany zabieg, osobno to się płaci) potrafi kosztować 100 tysięcy dolarów. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 12:01:38 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał Szpital, który ma umowę z NFZ ... I to wystarczy. Resztę doczytaj w ustawie "o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych" Do korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych na zasadach określonych w ustawie mają prawo: (...) 3) inne, niż wymienione w pkt 1 i 2, osoby posiadające obywatelstwo polskie i posiadające miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, które nie ukończyły 18. roku życia lub są w okresie ciąży, porodu i połogu" ma własnie umowę, która określa kogo ma Bredzisz. Skoro sama ustawa gwarantuje taką opiekę, to placówki, które podpisały umowę z NFZ siłą rzeczy zobowiązane są do świadczenia takich usług w myśli ustawy, a nie w myśl tego, co Ty sobie teraz wymyśliłeś. Jak to sobie bowiem inaczej wyobrażasz? Że np. jedyna przychodnia w Pipidówku Wielkim odmówi przyjęcia chorego dziecka, ponieważ w umowie nie ma zapisu, że może przyjmować dziecko bez ubezpieczenia, mimo, że ustawa gwarantuje to każdemu dziecku? A to jak NFZ zapewnia świadczenia dla osób które takich "dowodów" Jak wyżej - wymyślasz głupoty. N. |
|
Data: 2012-01-19 12:46:17 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Nixe wrote:
To czego nie chciała zrozumieć Mini Moda: Jeśli chcesz z tego bezpośrednio wywodzić obowiązek udzielenia świadczeń przez szpital, to równie dobrze możesz wywodzić że prywatna przychodnia ma obowiązek takich bezpłatnych świadczeń udzielić. Kumasz? Szpital nie wykonuje dla ciebie usług na podstawie ustawy. Leczy na podstawie UMOWY z NFZ, w zakresie i na zasadach jakie ta UMOWA określa. Ustawa określa komu i na jakich warunkach NFZ ma zapewnić świadczenia, przy pomocy np. odpowiednich umów ze świadczeniodawcami. Jeśli NFZ zawiera w umowie "pacjent musi się wylegitymować dowodem ubezpieczenia", z wyłączeniem stanów nagłych, to szpital to realizuje. I tyle. Skoro NFZ nie zawarł w umowie "a także wszystkie dzieci, również bez dowodu ubezpieczenia", to widać podpisał z kimś innym umowę na leczenie takich pacjentów, bez tego "dowodu". Albo ma w dupie takich podatników. Tak czy inaczej - to już pytanie do NFZ. > ma własnie umowę, która określa kogo ma Sam bredzisz od rzeczy. Przykład: szpital ortopedyczny. Wykonuje takie usługi na jakie podpisał umowę - ortopedię. Myślisz że tenże szpital będzie zatrudniał pediatrów, żeby realizować świadczenia bo "z ustawy wynika że dzieciom się należy"? Nie. Szpital realizuje TYLKO umowę. To na co podpisał i według zasad określonych w tej umowie. Jak to sobie bowiem inaczej wyobrażasz? Że np. jedyna Dokładnie tak sobie to wyobrażam i tak to działa. Szpital czy przychodnia to normalny podmiot gospodarczy, który podpisuje umowy z różnymi kontrahentami i wykonuje usługi na podstawie tych umów. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 14:17:20 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf93ao$1sq$1inews.gazeta.pl...
Jeśli chcesz z tego bezpośrednio wywodzić obowiązek udzielenia A czy prywatna przychodnia_musi_mieć podpisaną umowę z NFZ? Kumasz? Szpital nie wykonuje dla ciebie usług na podstawie ustawy. Wobec tego można założyć, że ŻADNA z tych umów między szpitalami a NFZ nie będzie obejmowała leczenia bezpłatnego dzieci. Można? Można, bo z tego, co sugerujesz odnośnie dowolności zapisów w umowach, dlaczego nie? A skoro można, to wyjaśnij mi po grzyba wobec tego istnieje ta ustawa? Tak dla picu? Przykład: szpital ortopedyczny. Wykonuje takie usługi na jakie podpisał A kto mówi o tym, że KAŻDA placówka MUSI zatrudniać pediatrów? Nikt tego nie sugeruje. Podobnie jak jasne jest, że nikt przy zdrowych zmysłach nie pójdzie do stomatologa i nie będzie się domagał leczenia pęcherza u dziecka, bo "mu się należy". Problem jak sądzę leży w tym, że placówka, do której udała się Mini Moda pediatrów/pediatrę w istocie zatrudnia, ale odmawia bezpłatnego leczenia dziecka z nieznanych nam tutaj przyczyn. Jak to sobie bowiem inaczej wyobrażasz? Że np. jedyna Dokładnie tak sobie to wyobrażam i tak to działa. Doprawdy? Nawet jeśli to przychodnia dziecięca albo taka, która również zatrudnia pediatrów czy specjalistów dziecięcych? Szpital czy przychodnia to normalny podmiot gospodarczy, który Dobrze, ale umowy nie mogą być formułowane w całkowicie dowolny sposób, ponieważ jak wspomniałam wyżej - dochodziłoby do absurdów, w których ustawa byłaby jedynie wydmuszką. N. |
|
Data: 2012-01-19 13:47:47 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Nixe wrote:
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości Ależ nie musi. Ale skoro ten co umowę ma - i tak ma ją olać i się stosować bezpośrednio do zapisów ustawy, to równie dobrze tej umowy może nie być. I równie dobrze zapis ustawy można zastosować do dowolnego podmiotu - bez umowy z NFZ.
Jeśli masz na myśli dzieci bez "dowodu" ubezpieczenia, to jak najbardziej się zgadzam. Można tak założyć, bo umowy są standardowe, a komunikat NFZ dotyczy wszystkich umów ze świadczeniodawcami. A skoro można, to wyjaśnij mi po grzyba wobec tego Ustawa jest po to żeby zmuszać NFZ do zapewniania tych świadczeń. Precyzyjniej - żeby NFZ miał podstawę prawną do zawierania umów. Z kim i jakie umowy NFZ zawrze - leży w gestii NFZ. Jeśli NFZ hipotetycznie zawrze umowę na świadczenie usług tylko dla emerytów - taki szpital będzie ja realizował i przyjmował tylko emerytów...
Fakt zatrudniania bądź nie odpowiedniego specjalisty - jest wewnętrzną sprawą podmiotu. Do niczego nie obliguje (no, prawie, z niewielkimi wyjątkami). Natomiast już umowa może obligować do zatrudniania odpowiednich specjalistów - na potrzeby realizacji tej umowy. Nie wiem przez ile przypadków mam jeszcze odmienić słowo "umowa"...
Ano. Jest to sytuacja karygodna, bo przez to NFZ nie realizuje obowiązków nakładanych przez ustawę, ale - to NFZ nie realizuje. Nie przychodnia. Choć po prawdzie - akurat w takim przypadku dość trudno jest NFZ-towi udowodnić że nie realizuje. Nawet jak w ogóle nie podpisze umowy z tą przychodnią. Podpisze z taką, która jest 30 km dalej, a ty dymaj pacjencie...
Jeśli NFZ podpisze umowę na świadczenia dla pacjentów bez dowodu ubezpieczenia tylko z jedną jednostką w mieście, a z innymi - już takie że pacjenci mają się wylegitymować, to czemu niby byłoby to absurdalne? Pacjent bez dowodu ubezpieczenia to kłopot dla NFZ. Trzeba sprawdzać, pilnować, itp. Z jedną jednostką - posadzi się tam urzędnika i będzie pilnował... Oczywiście, NFZ tego nie robi. Ale to NFZ podpisując takie a nie inne umowy niedopełnia swoich obowiązków. Nie świadczeniodawca. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-20 09:27:10 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-19 14:47, Massai pisze:
Nixe wrote: Nie - ustawa obliguje do odpowiedniego podpisywania umów. Jeśli gdzieś NFZ podpisał umowę niezgodnie z zapisami ustawy, to znaczy się, że urzędnik NFZ złamał zapisy ustawy. W sumie Wg Twojego pokrętnego sposobu myślenia, w umowie można by zapisać, że przyjmować mają wszystkich ubezpieczonych, wykluczając np brunetów. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2012-01-20 08:45:39 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
Tomasz Kaczanowski wrote:
W dniu 2012-01-19 14:47, Massai pisze: Ano. I jeśli NFZ nie podpisze umowy na świadczenia z innym podmiotem na leczenie tych brunetów - złamie prawo. IMHO formalnie NFZ może podpisać umowę z danym świadczeniodawcą na świadczenia dla konkretnej wybranej grupy osób - i zresztą robi to, podpisując choćby umowy z pielęgniarkami na opiekę tylko nad uczniami szkół. Czy nie oburza cię fakt że jako dorosły nie możesz pójść do tej pielęgniarki i u niej uzyskać pomoc? Jeśli tylko zapewni opiekę innym, przy pomocy innych umów - jest kryty. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-20 09:23:15 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-19 13:46, Massai pisze:
Nixe wrote: Jeśli ma podpisaną umowę z NFZ to ma obowiązek, bo NFZ nie może podpisać inaczej umowy. I jeśli podpisał, to złamano prawo. Więc domniemanie jest, że NFZ nie łamie prawa, a więc nie podpisał umowy inaczej. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2012-01-18 18:26:33 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Mini Moda" <magda_rn@NOSPAMpoczta.fm> napisał w wiadomości news:4f16ff51$0$1268$65785112news.neostrada.pl...
Zresztą, nie chcę nic, co mi się nie należy. Za swoje badania płacę i do lekarza chodzę prywatnie. Z dzieckiem też poszłabym prywatnie, ale gdybyś przeczytała uważnie co pisałam wyżej..., prywatne laboratorium w moim mieście takich badań nie wykonuje. Magda |
|
Data: 2012-01-18 18:34:03 | |
Autor: qwerty | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "Mini Moda" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4f16ff51$0$1268$65785112@news.neostrada.pl...
A że nie boli mnie, to że państwo nie wywiąże się ze swojego obowiązku...? Ano nie boli, bo wobec mnie też się wywiązuje i nie czuje się winne. Wręcz przeciwnie, za to co wkładam do wspólnego wora, dostaję obrzydliwie mało. Dlatego należy sprywatyzować służbę zdrowia. Co z tego, że płacone są składki, skoro do byle chirurga musiałem czekać miesiąc. Wieczorem jest tylko jeden gabinet rtg na 300 tyś miasto. |
|
Data: 2012-01-18 19:08:40 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Użytkownik "qwerty" <qwerty01@poczta.fm> napisał w wiadomości news:jf6vp7$sm0$1inews.gazeta.pl... Dlatego należy sprywatyzować służbę zdrowia. Co z tego, że płacone są składki, skoro do byle chirurga musiałem czekać miesiąc. Żartujesz, chcesz zamknąć koryto, a co z tymi wszystkimi świniami co przy nim siedzą? :) Co do składek, ponieważ pieniądze Twoich rodziców zostały dawno przeżarte, to te, które teraz płacisz, idą na ich emeryturę. No i oczywiście w większości to jutrzejsza kupa urzedników, dyrektorów i prezesów... Magda |
|
Data: 2012-01-18 10:37:48 | |
Autor: GK | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie takiej osoby i może właśnie o to chodzi?NFZ może i nie, ale Minister Zdrowia tak. W praktyce, AFAIR, Minister Zdrowia płaci roczny ryczałt NFZ, a ten opłaca świadczenia bez większych uwag. Boli to tylko księgową szpitala (trochę więcej roboty ze sprawozdawczością) i ewent. kogoś w oddziale NFZ (jw.) GK -- |
|
Data: 2012-01-19 13:11:43 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-01-17 22:15, Mini Moda pisze: Może po to żeby miała zastosowanie umowa, którą podpisał NFZ ze świadczeniodawcą - umowa, która zawiera obwarowania komu świadczeń dana jednostka ma udzielać.
Ależ do tego nie trzeba jej przekonywać - ona to wie. Kwestia tylko żeby ją przekonać że ta konkretna jednostka ma tych świadczeń udzielić - mimo że nie wynika to z umowy którą zawarła z NFZ. Ludzie, zatrzymaliście się w PRL-u. Szpitale nie są już finansowane na podstawie ustaw, lecz na podstawie umów z zamawiającym - NFZ. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 14:18:03 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-19 14:11, Massai pisze:
Kwestia tylko żeby ją przekonać że ta konkretna jednostka ma tych Skąd wiesz, że nie wynika? -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-19 13:30:56 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-01-19 14:11, Massai pisze: Bo ich klient (NFZ) określił czym ma się wylegitymować przysłany przez niego pacjent? Jeśli Twój pracodawca podpisze z prywatną przychodnią umowę na usługi dla swoich pracowników, i określi że taki pracownik ma się wylegitymować odpowiednim kwitem przed udzieleniem świadczenia - to naprawdę przychodnię mało będzie obchodziło co pracodawca obiecał swoim pracownikom przy wódce, że np. "możecie iść i na podstawie dowodu osobistego się leczyć". W umowie jest zapisane że mają pokazać jakiś tam karteluszek od pracodawcy, i cześć. - A bo my w układzie zbiorowym mamy zapisane że świadczenia będą na podstawie dowodu - Co mnie to obchodzi co sobie zapisaliście w układzie zbiorowym? Ja tu biznes prowadzę, umowa z klientem mówi że musicie cos tam pokazać. Może podpisał z kimś innym umowę na takie świadczenia "na dowód". W każdym razie nie ze mną. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 14:55:28 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
W dniu 2012-01-19 14:30, Massai pisze:
Bo ich klient (NFZ) określił czym ma się wylegitymować przysłany przezKwestia tylko żeby ją przekonać że ta konkretna jednostka ma tych> Ale skąd wiesz, jakie są zapisy w umowie? -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-19 14:01:23 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-01-19 14:30, Massai pisze: http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=0&dzialnr=2&artnr=3926&b=1&szu kana=RMUA -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-19 15:51:25 | |
Autor: Nixe | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:jf97nj$fl0$1inews.gazeta.pl... Liwiusz wrote: Liwiuszowi zapewne chodziło o to, skąd wiesz, jakie są zapisy w konkretnej umowie między szpitalem, do którego poszła Mini Moda, a NFZ. Chyba, ze się mylę. N. |
|
Data: 2012-01-19 15:49:04 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
W dniu 2012-01-19 15:51, Nixe pisze:
Liwiuszowi zapewne chodziło o to, skąd wiesz, jakie są zapisy w Nie mylisz się :) -- Liwiusz |
|
Data: 2012-01-20 11:14:18 | |
Autor: Massai | |
Czy dziecko ma prawo do bezplatnego lecze | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-01-19 15:51, Nixe pisze: Do tego zarządzenia (i innych) jest odwołanie w umowach (które zresztą wszędzie są takie same, jeśli chodzi o te podstawowe zapisy). Stąd jeśli chodzi o te kwestie można w ciemno przyjąć że umowa jest standardowa - można takie bez problemu znaleźć na stronach NFZ. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-01-18 10:36:38 | |
Autor: Maciek | |
Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? | |
W dniu 2012-01-17 22:15, Mini Moda pisze:
Mam taki oto zgryz, postaram się jak najbardziej zwięzłowato:).A to ta właśnie pielęgniarka szpital prowadzi? Idź do przełożonego, przedstaw sprawę i jak wtedy się nie uda, to się martw. Widzę, że doświadczenia ze "służbą" zdrowia masz niewielkie. Ja już się nauczyłem, że w tej instytucji najniżej postawiony personel ma zawsze najwięcej do powiedzenia w każdej sprawie. Należy zlewać i dochodzić swoich praw wyżej (kierownik przychodni, dyrektor szpitala itp). Każda placówka jest kontrolowana przez jakąś placówkę nadrzędną i tam w razie czego trzeba uderzać, gdy nie uda się na szczeblu lokalnym. Informacje na ten temat powinny być dostępne w każdej placówce. Składanie skarg na uparty, czy pyskujący personel jest wysoce wskazane, bo "służba" zdrowia to instytucja wysoce zbiurokratyzowana i tylko papierkami da się coś tam załatwić (czyli żadne rozmowy z przełożonym nie osiągną efektu długofalowego, bo się usłyszy tylko, że "wicie, rozumicie, pieniendzy nam nie dajom" i sprawy koniec) - zwłaszcza NFZ radośnie takie skargi zbiera i później może się to odbijać na finansach danej placówki. -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2012-01-19 14:48:34 | |
Autor: Tomasz Tybusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczeni a? | |
W dniu 2012-01-17 22:15, Mini Moda pisze:
Witam,ZUS CZY I JAK DOKUMENTOWAÄ PRAWA DZIECKA ZAGWARANTOWANE USTAWÄ Jak udokumentowaÄ ustawowo zapewnione prawo dziecka do ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej finansowanych ze ĹrodkĂłw publicznych? Jakie dziaĹania naleĹźy podjÄ Ä, aby wyegzekwowaÄ naleĹźne dziecku Ĺwiadczenia w sytuacji, gdy placĂłwka opieki zdrowotnej odmawia dostÄpu do ĹwiadczeĹ ze wzglÄdu na brak dowodu ubezpieczenia dziecka? Ĺwiadczeniobiorca ubiegajÄ cy siÄ o udzielenie ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej ma obowiÄ zek przedstawienia u Ĺwiadczeniodawcy dokument potwierdzajÄ cy prawo do ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej finansowanych przez NFZ (art. 50 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o Ĺwiadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze ĹrodkĂłw publicznych â DzU z 2008 r. nr 164, poz. 1027 ze zm. â zwana dalej ustawÄ o Ĺwiadczeniach). Ustawa o Ĺwiadczeniach w stosunku do osĂłb posiadajÄ cych obywatelstwo polskie i miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ktĂłre nie ukoĹczyĹy 18. roku Ĺźycia lub sÄ w okresie ciÄ Ĺźy, porodu i poĹogu, nie wskazuje dokumentu potwierdzajÄ cego prawo do ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej. Rozliczanie przez NFZ ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej udzielonych Ĺwiadczeniobiorcy przez ĹwiadczeniodawcÄ jest dokonywane na podstawie raportĂłw statystycznych. Ĺwiadczeniodawca podaje numer PESEL osoby, ktĂłrej zostaĹy udzielone Ĺwiadczenia zdrowotne. W przypadku braku numeru PESEL podaje siÄ seriÄ i numer dowodu osobistego lub paszportu lub innego dokumentu potwierdzajÄ cego toĹźsamoĹÄ. Jedyny wyjÄ tek, gdy Ĺwiadczeniodawca nie musi podawaÄ numeru PESEL lub innego dokumentu potwierdzajÄ cego toĹźsamoĹÄ, dotyczy dzieci, ktĂłre nie ukoĹczyĹy 6. miesiÄ ca Ĺźycia. W takim przypadku Ĺwiadczeniodawcy podajÄ identyfikator jednego z rodzicĂłw lub identyfikator opiekuna prawnego dziecka. Posiadanie numeru PESEL nie jest obligatoryjne do korzystania ze ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej finansowanych ze ĹrodkĂłw publicznych, ale przy jego braku osoba ma obowiÄ zek przedstawienia dokumentu identyfikacyjnego, ktĂłry poĹwiadcza dane osoby, tj. dowodu osobistego lub paszportu, a w przypadku osĂłb, ktĂłre nie ukoĹczyĹy 18. roku Ĺźycia lub sÄ w okresie ciÄ Ĺźy, porodu i poĹogu, dokumentu, ktĂłry poĹwiadcza obywatelstwo polskie. W sytuacji odmĂłwienia przez ĹwiadczeniodawcÄ wykonania ĹwiadczeĹ opieki zdrowotnej, mimo Ĺźe udzielenie tych ĹwiadczeĹ przysĹuguje dziecku na mocy art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy o Ĺwiadczeniach, moĹźna zĹoĹźyÄ skargÄ do NFZ, Rzecznika Praw Pacjenta lub *zawiadomienie do organĂłw Ĺcigania.* ĹšrĂłdĹo: Departament Spraw ĹwiadczeniobiorcĂłw NFZ MoĹźe po prostu wezwaÄ policjÄ, aby sporzÄ dziĹa notatkÄ sĹuĹźbowÄ dotyczÄ cÄ Ĺamania prawa :) |
|
Data: 2012-01-19 18:48:52 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczenia? | |
UĹźytkownik "Tomasz Tybusz" <tomasztybusz@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:jf96vr$d3t$1inews.gazeta.pl... ĹšrĂłdĹo: Departament Spraw ĹwiadczeniobiorcĂłw NFZ Tomasz, dziÄkujÄ Ci najmocniej na Ĺwiecie. WynagrodziĹabym Ci tÄ radÄ nawet w naturze:D (PiekÄ Ĺwietne miÄsa :D) Nic bardziej konkretnego nie potrzeba.
Ciekawie by to wyglÄ daĹo... MoĹźe nie trzeba bÄdzie:)) Pozdrawiam Magda |
|
Data: 2012-01-20 07:27:16 | |
Autor: Tomasz Tybusz | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczeni a? | |
W dniu 2012-01-19 18:48, Mini Moda pisze:
Nie ma problemu, cieszÄ siÄ, Ĺźe pomogĹem :) Ciekawie, jak zachowaĹby siÄ pielÄgniarka, gdybyĹ przy niej zadzwoniĹa na policjÄ i zgĹosiĹa zĹamanie prawa, proszÄ c o przyjazd patrolu. MyĹlÄ, Ĺźe jakiej tam ich wewnÄtrzne ustalenia chyba by byĹy mniej wtedy waĹźne. ObecnoĹÄ policji wiele zmienia :) Czasami inaczej siÄ nie da, gdy sÄ zbyt uparci. |
|
Data: 2012-01-20 11:36:02 | |
Autor: Mini Moda | |
Czy dziecko ma prawo do bezpĹatnego leczenia? | |
UĹźytkownik "Tomasz Tybusz" <tomasztybusz@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:jfb1gf$ejl$1inews.gazeta.pl...
Na razie badanie sie odwlekÄ , bo mĹody zamieniĹ siÄ w biedronkÄ:)). Ale przeraĹźenie mnie ogarnia, na samÄ myĹl, Ĺźe bÄdÄ musiaĹa znowu stoczyÄ bataliÄ, a wiem, Ĺźe tak bÄdzie. Jest dla mnie nie pojÄte, Ĺźe ludzie tu sÄ tacy podli. Nie widzÄ nic poza swojÄ racjÄ , czÄsto, jak widaÄ kompletnie idiotycznÄ . Nie wiem, czy to wystÄpuje w caĹej Polsce, czu tylko w moim mieĹcie? KaĹźdy urzÄdnik uwaĹźa siÄ za ĹwiÄtÄ krowÄ, pielÄgniarki, salowe, sprzÄ taczki w urzÄdach, majÄ wiÄcej do powiedzenia niĹź ich przeĹoĹźeni. PrzeĹoĹźeni natomiast, to kompletni ignoranci ukĹadowi "prywaciarze". Co do policji, to szczerze mĂłwiÄ c, wÄ tpiÄ aby przyjechali na takie wezwanie... Mieszkam tu prawie czterdzieĹci lat i jeszcze nic dobrego ze strony urzÄdnikĂłw mnie nie spotkaĹo. DziÄkujÄ Wszystkim za pomoc, o to mi chodziĹo, Ĺźeby upewniÄ samÄ siebie, Ĺźe to nie ja zgĹupiaĹam i Ĺźadam gruszek na wierzbie, ino urzÄdasy sÄ kosmitami :D Pozdrawiam Magda |
|