Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?

Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?

Data: 2013-11-20 19:00:33
Autor: Budzik
Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?
Osobnik posiadający mail pilarp@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Serio pytam - skoro taki np. Radzio bez problemu przekwalifikował się
z szefa MON na szefa MSZ, a teraz jakiś babsztyl od rozwoju
regionalnego nagle zostanie ministrem (ministrą?) transportu, to widzę
tylko dwie możliwości: albo rządzą nami wszechstronnie uzdolnieni
geniusze, albo kierowanie wszystkimi ministerstwami wymaga jednakowo
"wielkich" kompetencji. Swoją drogą, zastanawialiście się kiedyś co by
było gdyby tak na tydzień poodcinać to towarzystwo od ich "doradców" i
pozwolić, żeby pokazali co sami umieją?

Tak ogolnie to trzeba umiec zarzadzac ludzmi, planowac itp - zapewne we wszystkich ministerstwach wyglada to podobnie albo inaczej: wyglada tak jak minister to rozplanuje.

Bo minister to taki manager troche.

Ale p. Bińkowską, chyba jedyną osoba-polityka o której jeszcze nie słyszałem zeby ktokolwiek powiedział cos negatywnego o jej kompetencjach  (bez znaczenia z jakiej partii) nazwać jakims babsztylem to trzeba odebrać w domu kawał naprawde dobrego wychowania...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2013-11-20 20:15:19
Autor: Bogdan Idzikowski
Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:20112013.4AFA6245budzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail pilarp@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Serio pytam - skoro taki np. Radzio bez problemu przekwalifikował się
z szefa MON na szefa MSZ, a teraz jakiś babsztyl od rozwoju
regionalnego nagle zostanie ministrem (ministrą?) transportu, to widzę
tylko dwie możliwości: albo rządzą nami wszechstronnie uzdolnieni
geniusze, albo kierowanie wszystkimi ministerstwami wymaga jednakowo
"wielkich" kompetencji. Swoją drogą, zastanawialiście się kiedyś co by
było gdyby tak na tydzień poodcinać to towarzystwo od ich "doradców" i
pozwolić, żeby pokazali co sami umieją?

Tak ogolnie to trzeba umiec zarzadzac ludzmi, planowac itp - zapewne we
wszystkich ministerstwach wyglada to podobnie albo inaczej: wyglada tak jak
minister to rozplanuje.

Bo minister to taki manager troche.

Ale p. Bińkowską, chyba jedyną osoba-polityka o której jeszcze nie
słyszałem zeby ktokolwiek powiedział cos negatywnego o jej kompetencjach
(bez znaczenia z jakiej partii) nazwać jakims babsztylem to trzeba odebrać
w domu kawał naprawde dobrego wychowania...

Albo być członkiem lub sympatykiem PiS.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Data: 2013-11-21 01:31:32
Autor: Towarzysz Gnój
Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:20112013.4AFA6245budzik61.poznan.pl...
| Osobnik posiadający mail pilarp@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
|
| > Serio pytam - skoro taki np. Radzio bez problemu przekwalifikował się
| > z szefa MON na szefa MSZ, a teraz jakiś babsztyl od rozwoju
| > regionalnego nagle zostanie ministrem (ministrą?) transportu, to widzę
| > tylko dwie możliwości: albo rządzą nami wszechstronnie uzdolnieni
| > geniusze, albo kierowanie wszystkimi ministerstwami wymaga jednakowo
| > "wielkich" kompetencji. Swoją drogą, zastanawialiście się kiedyś co by
| > było gdyby tak na tydzień poodcinać to towarzystwo od ich "doradców" i
| > pozwolić, żeby pokazali co sami umieją?
|
| Tak ogolnie to trzeba umiec zarzadzac ludzmi

A to zależy obywatelu Budzik, jakich ludzi przyjmuje się do pracy. Bo jeśli przyjąć kogoś mądrzejszego od siebie (a do tego nie daj Bóg bardziej uczciwego!), to takimi ludźmi ni chuja... Takimi ludzmi nie da się kierować w wiadomych przyczyn. Dlatego słusznie czyni ten, który zatrudnia pociotków i znajomych królika, a jeszcze słuszniej, gdy czyni to według zasady 'przysługa za przysługę', bo wtedy taki podwładny nikogo nie podpierdoli, ani nikomu za bardzo nie podskoczy. Tak ogólnie wygląda teoria zarządzania w nowym ustroju, jak zresztą i w starym, tyle że tamten wicie... Psuł nam wizerunek w Europie.
gnoj.czerwony@gru.pl

Data: 2013-11-21 11:40:46
Autor: Budzik
Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?
Osobnik posiadający mail gnojczerwony@gru.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A to zależy obywatelu Budzik,

Jeżeli już koniecznie musisz uskuteczniac te nomenklature (chociaz nie wiem po co) to uskuteczniaj ją prawidłowo.

Czyli przed "obywatelu Budzik" powinien być przecinek.

Do reszty sie nie odniosę bo ani ty nie chcesz zrozumieć, ani ja nie zrozumiałem tej uwagi o mądrzejszych i uczciwszych.

A to, ze zatrudnianie pociotek itp idzie w najlepsze - cóż, kilka przykładowych egzekucji i moze przestaliby wszyscy wszedzie ustawiac konkursy...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

Data: 2013-11-21 14:50:00
Autor: Towarzysz Gnój
Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:21112013.6E52CE6Fbudzik61.poznan.pl...
| Osobnik posiadający mail gnojczerwony@gru.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
|
| > A to zależy obywatelu Budzik,
|
| Jeżeli już koniecznie musisz uskuteczniac te nomenklature (chociaz nie wiem
| po co) to uskuteczniaj ją prawidłowo.
|
| Czyli przed "obywatelu Budzik" powinien być przecinek.
|


Słusznie, obywatelu Budzik gramotność to ważna rzecz!

| Do reszty sie nie odniosę bo ani ty nie chcesz zrozumieć, ani ja nie
| zrozumiałem tej uwagi o mądrzejszych i uczciwszych.
|

A co tu rozumieć, obywatelu Budzik? Dobry pracownik to taki pracownik, co nie podpierdoli swojego szefa, gdy tamten będzie kraść pierwszy milion.

| A to, ze zatrudnianie pociotek itp idzie w najlepsze - cóż, kilka
| przykładowych egzekucji

Nu... To była dobra tradycja lat czterdziestych i piećdziesiątych. Dzisiaj przed plutonem trzeba by postawić całą wierchuszkę CBA, żeby swoimi aferami więcej nie szkodzili polskiej gospodarce (a tym bardziej wizerunkowi Polski w Europie).
gnoj.czerwony@gru.pl

Czy ministrowie muszą COKOLWIEK umieć?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona