Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?

Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?

Data: 2011-12-26 15:01:19
Autor: RedLite
Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
W dniu 2011-12-25 21:15,  Lokator pisze:

Wynajmując mieszkanie popadłem ostatnio w kłopoty finansowe, i zalegam z
czynszem i opłatami już na półtora miesiąca (z końcem bm. będą dwa). Udało mi
się wreszcie znaleźć pomoc finansową, ale otrzymam ją w połowie stycznia - a
właściciel, widocznie mocno zdenerwowany, chce mnie "wywalać z mieszkania" już
po Świętach.

Jeśli związaliście się stosunkiem prawnym, a więc zawarliście umowę, wypowiedzenie i nakaz opróżnienia lokalu może nastąpić tylko (w kwestii niepłacenia) jeśli  zaległość jest co najmniej trzymiesięczna. A wcześniej właściciel musi Ci dostarczyć pismo, że jak nie zapłacisz zaległości to Cię wyrzuci z mieszkania i poczekać miesiąc aż ew. zapłacisz.

Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :)


--

*RedLite*

Data: 2011-12-26 16:36:42
Autor: Lokator
Czy moga mnie
RedLite <yazmaq@berdicheev.ua> napisał(a):
Jeśli związaliście się stosunkiem prawnym, a więc zawarliście umowę, wypowiedzenie i nakaz opróżnienia lokalu może nastąpić tylko (w kwestii niepłacenia) jeśli  zaległość jest co najmniej trzymiesięczna. A wcześniej właściciel musi Ci dostarczyć pismo, że jak nie zapłacisz zaległości to Cię wyrzuci z mieszkania i poczekać miesiąc aż ew. zapłacisz.

Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy
były "ostrzejsze" - to w sytuacji, gdy są one sprzeczne z postanowieniami
przepisów "o ochronie lokatora", są one po prostu nieważne?

Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :)

Czyli w zasadzie nie można mnie zmuszać do "przekazania lokalu" w tym okresie?

--


Data: 2011-12-26 18:06:28
Autor: RedLite
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-26 17:36,  Lokator pisze:

Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy
były "ostrzejsze" - to w sytuacji, gdy są one sprzeczne z postanowieniami
przepisów "o ochronie lokatora", są one po prostu nieważne?

Tzn, że właściciel może oczywiście uważać inaczej. I znaczy, że jeśli zrobi cokolwiek co jest sprzeczne zapisami ustawowymi, będziesz mógł z powodzeniem dochodzić swoich praw w sądzie.

Jeśli faktycznie grozi Ci, że pod Twoją nieobecność wywali manele na ulicę i jeśli widzisz, że to jest nieuzasadniona  agresja ze strony w właściciela, zmień zamki i przeczekaj do końca stycznia. [Oczywiście po drodze pieniądze musisz mu zwrócić, za zaległość jaki i bieżące]

/Bo zawsze można walczyć w sądzie o odszkodowania itd. ale trudno to robić bez dachu nad głową. ;)


Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie
wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :)

Czyli w zasadzie nie można mnie zmuszać do "przekazania lokalu" w tym okresie?

Można.
Ja pisałem o eksmisji; o eksmisji zaś, decyduje sąd na podstawie polskiego prawa. A w polskim prawie jest tak, jak wcześniej napisałem...


--

*RedLite*

Data: 2011-12-26 23:56:29
Autor: Andrzej Lawa
Czy moga mnie
W dniu 26.12.2011 17:36,  Lokator pisze:

Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy
były "ostrzejsze" - to w sytuacji, gdy są one sprzeczne z postanowieniami
przepisów "o ochronie lokatora", są one po prostu nieważne?

Tak. Ustawy są ważniejsze od umów.

Data: 2011-12-27 17:03:36
Autor: Icek
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-26 17:36,  Lokator pisze:
RedLite<yazmaq@berdicheev.ua>  napisał(a):

Jeśli związaliście się stosunkiem prawnym, a więc zawarliście umowę,
wypowiedzenie i nakaz opróżnienia lokalu może nastąpić tylko (w kwestii
niepłacenia) jeśli  zaległość jest co najmniej trzymiesięczna. A
wcześniej właściciel musi Ci dostarczyć pismo, że jak nie zapłacisz
zaległości to Cię wyrzuci z mieszkania i poczekać miesiąc aż ew. zapłacisz.

Czy to znaczy, że dobrze interpretuję sprawę, iż nawet, jeśli zapisy umowy
były "ostrzejsze" - to w sytuacji, gdy są one sprzeczne z postanowieniami
przepisów "o ochronie lokatora", są one po prostu nieważne?

Przypominam także, że w okresie zimowym eksmisji 'na bruk' w Polsce nie
wykonuje się (tj. od listopada, do końca marca bodajże) :)

Czyli w zasadzie nie można mnie zmuszać do "przekazania lokalu" w tym okresie?


prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi, odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się jak pod mostem.

Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka na kase i jej nie dostaje.

Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca: Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam. Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał kase za 3 tygodnie.

Co sobie myślisz ?


Icek

Data: 2011-12-27 18:06:54
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:

prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
jak pod mostem.

Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na policję.

Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka
na kase i jej nie dostaje.

Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze.

N.

Data: 2011-12-28 09:07:37
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:

prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
jak pod mostem.

Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że
wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na policję.

Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-12-28 08:31:32
Autor: Lokator
Czy moga mnie
Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a):
Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.

Zwracam uwagę, że ja nie jestem "lokatorem nie chcącym się wyprowadzić" - a
jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na:
- znalezienie nowego lokum
- spakowanie się
- otrzymanie pomocy finansowej, na którą czekam (co jest i w interesie
właściciela)

Przecież ja nie jestem "studentem z węzełkiem książek" - i przeprowadzka "z
wszystkimi gratami" to naprawdę poważna sprawa! Sam wybór nowego miejsca to
nie byle-co - przecież nie będę tak przeprowadzał się co miesiąc, jak źle wybiorę.

--


Data: 2011-12-28 16:17:43
Autor: Icek
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:31,  Lokator pisze:
Tomasz Kaczanowski<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>  napisał(a):

Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po
prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z
nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach
wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie
ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na
to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.

Zwracam uwagę, że ja nie jestem "lokatorem nie chcącym się wyprowadzić" - a

jak nie jak tak. Przez 2 miesiące nie płacisz a teraz mówisz "nie wyprowadzę się teraz". Gość kredytuje Twój pobyt.


jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na:
- znalezienie nowego lokum
- spakowanie się
- otrzymanie pomocy finansowej, na którą czekam (co jest i w interesie
właściciela)

Przecież ja nie jestem "studentem z węzełkiem książek" - i przeprowadzka "z
wszystkimi gratami" to naprawdę poważna sprawa! Sam wybór nowego miejsca to
nie byle-co - przecież nie będę tak przeprowadzał się co miesiąc, jak źle wybiorę.

ale masz to na czole napisane ?



Icek

Data: 2011-12-28 20:29:07
Autor: Bydlę
Czy moga mnie
On 2011-12-28 08:31:32 +0000, " Lokator" <mamproblem5.WYTNIJ@gazeta.pl> said:

jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na:
- znalezienie nowego lokum

W momencie, w którym już wiedziałeś, że nie masz pieniędzy na czynsz, zaczął ci się czas na szukanie nowego lokum - więc nie obarcaj za to winą właściciela.


- spakowanie się

Jak wyżej.
;>


- otrzymanie pomocy finansowej, na którą czekam (co jest i w interesie
właściciela)

A co, jeśli będzie miał inne zdanie, to nie oddasz mu tego, co jesteś winien?
;>>>



--
Bydlę

Data: 2011-12-28 09:11:48
Autor: Liwiusz
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i
zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania.

I gdzie miał się zgłosić?

--
Liwiusz

Data: 2011-12-28 09:15:35
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i
zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
mieszkania.

I gdzie miał się zgłosić?


Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-12-28 09:23:57
Autor: Liwiusz
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i
zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
mieszkania.

I gdzie miał się zgłosić?


Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....

Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;)

--
Liwiusz

Data: 2011-12-28 09:44:40
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż
lokatora, i
zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
mieszkania.

I gdzie miał się zgłosić?


Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....

Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;)


Może mógł próbować, w każdym razie właściciel potrzebował jakąś dodatkową papierologię, a dzięki temu, ponieważ lokator ten nie wyprowadził się mimo wszystko w ustalonym terminie, to wyprowadził go już komornik.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-12-28 10:22:23
Autor: Liwiusz
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:44, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż
lokatora, i
zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
mieszkania.

I gdzie miał się zgłosić?


Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....

Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;)


Może mógł próbować, w każdym razie właściciel potrzebował jakąś
dodatkową papierologię, a dzięki temu, ponieważ lokator ten nie
wyprowadził się mimo wszystko w ustalonym terminie, to wyprowadził go
już komornik.

To komornik, czy krata? Coś kręcisz ;)

--
Liwiusz

Data: 2011-12-28 10:25:27
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 10:22, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:44, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż
lokatora, i
zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
mieszkania.

I gdzie miał się zgłosić?


Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....

Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;)


Może mógł próbować, w każdym razie właściciel potrzebował jakąś
dodatkową papierologię, a dzięki temu, ponieważ lokator ten nie
wyprowadził się mimo wszystko w ustalonym terminie, to wyprowadził go
już komornik.

To komornik, czy krata? Coś kręcisz ;)


Najpierw krata, później komornik. Krata była do tego, aby móc załatwić jakieś rzeczy związane z papierologią, m. innymi ustalenie terminu wyprowadzki. Po tym terminie, ponieważ osoba ta się nie wyprowadziła pojawił się już komornik.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-12-28 10:02:37
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:

prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
jak pod mostem.

Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że
wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na
policję.

Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po
prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z
nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach
wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie
ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na
to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.

Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą zamków.

N.

Data: 2011-12-28 10:07:46
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 10:02, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:

prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
jak pod mostem.

Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że
wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na
policję.

Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po
prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z
nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach
wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie
ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na
to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.

Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą
zamków.

Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie uniemożliwia wejście lokatorowi.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-01-01 20:01:20
Autor: Andrzej Lawa
Czy moga mnie
W dniu 28.12.2011 10:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o
wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie
uniemożliwia wejście lokatorowi.

Wg. niektórych interpretacji będzie to (uniemożliwienie lokatorowi wejścia do lokalu) bezprawne pozbawienie wolności.

Po drugie... Jak można założyć to można i zdjąć.

Po trzecie - spółdzielnie i inne administracje raczej negatywnie patrzą na dziurawienie ścian budynku i samowolne instalowanie jakichś dodatkowych przegród.

Po czwarte - wściekną się przepisy przeciwpożarowe.

Data: 2012-01-02 09:13:01
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2012-01-01 20:01, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.12.2011 10:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o
wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie
uniemożliwia wejście lokatorowi.

Wg. niektórych interpretacji będzie to (uniemożliwienie lokatorowi
wejścia do lokalu) bezprawne pozbawienie wolności.

Raczej utrudnienie, bo informacja co ma zrobić, żeby wejść była.

Po drugie... Jak można założyć to można i zdjąć.

No ale robi się przy tym hałas i właściciel od osób zaufanych o tym się dowie.


Po trzecie - spółdzielnie i inne administracje raczej negatywnie patrzą
na dziurawienie ścian budynku i samowolne instalowanie jakichś
dodatkowych przegród.

No to akurat był właściciel budynku

Po czwarte - wściekną się przepisy przeciwpożarowe.

Tylko jeśli będzie to stały element


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-01-09 12:43:25
Autor: Kamil
Czy moga mnie
Dnia Wed, 28 Dec 2011 10:07:46 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą
zamków.

Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie uniemożliwia wejście lokatorowi.

I poprzez to ów lokatorowi (pomimo wyroku eksmisji) zostało ograniczone
prawo posiadania i władania.

PS. czy to ten przypadek z Katowic?   ;)
Jeżeli tak, to zainteresuj się dalszym ciągiem tej "historii" :))))
heheh - już nie jet taka "wygodna" dla kamieniczników?  ;)

Data: 2012-01-09 14:34:57
Autor: Tomasz Kaczanowski
Czy moga mnie
W dniu 2012-01-09 12:43, Kamil pisze:
Dnia Wed, 28 Dec 2011 10:07:46 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą
zamków.

Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o
wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie
uniemożliwia wejście lokatorowi.

I poprzez to ów lokatorowi (pomimo wyroku eksmisji) zostało ograniczone
prawo posiadania i władania.

Hmmm - to pewnie musiał by sąd roztrzygnąć, ale nie sądzę, ponieważ otrzymał informację, aby zgłosił się do właściciela, to zostanie mu otwarte. To tak samo, jak z jakiegos powodu  ktoś nie chciałby odebrać nowych kluczy do domofonu, a tam z pewnych powodów wymieniono zamki. Czy też z powodu remontu czasowo musiałby korzystać z innego wejścia.
Ten sam problem ma policja, jeśli ktoś zastawi komuś auto, ale jednocześnie zostawi informację, że w razie potrzeby należy się skontaktować i zostanie auto odblokowane niezwłocznie.

PS. czy to ten przypadek z Katowic?   ;)

Akurat z Łodzi

Jeżeli tak, to zainteresuj się dalszym ciągiem tej "historii" :))))

Hmmm z tego co wiem, po prostu komornik eksmitował tego lokatora, ponieważ lokator sam dobrowolnie nie chciał, więc pod nadzorem komornika został przeprowadzony.

heheh - już nie jet taka "wygodna" dla kamieniczników?  ;)

bo ja wiem, czy wygoda?


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2011-12-30 02:29:19
Autor: moon
Czy moga mnie
Dnia Wed, 28 Dec 2011 09:07:37 +0100, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

 

Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.

Można zgłosić na policję, że "może ktoś tam umarł, bo dawno nie
widzielismy", a potem, kiedy już wejdą, westchnąć z ulgą i założyć nowy
zamek... :)
Ja tak się pozbyłem "babci", która trzymała mieszkanie żeby dostać jakąś
kasę za "odstępne", a mieszkała sobie z rodzinką...

moon

Data: 2011-12-28 16:16:40
Autor: Icek
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:

prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
jak pod mostem.

Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że
wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na policję.

taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu nie przeszkadza.

Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała.


Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka
na kase i jej nie dostaje.

Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze.

to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.



Icek

Data: 2011-12-28 17:45:24
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 16:16, Icek pisze:

taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da
dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu
nie przeszkadza.

Powiem tak - żyj dalej w nieświadomości i ... obyś się kiedyś nie przejechał wynajmując komuś mieszkanie i wchodząc do niego pod nieobecność lokatora :)

Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są
rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała.

Bo policja sama takich spraw nie załatwia.
Na policję się jedynie taką sprawę zgłasza.
Na początek.

Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka
na kase i jej nie dostaje.

Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze.

to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.

Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje.

N.

Data: 2011-12-29 14:46:46
Autor: Icek
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-28 17:45, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 16:16, Icek pisze:

taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da
dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu
nie przeszkadza.

Powiem tak - żyj dalej w nieświadomości i ... obyś się kiedyś nie
przejechał wynajmując komuś mieszkanie i wchodząc do niego pod
nieobecność lokatora :)

Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są
rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała.

Bo policja sama takich spraw nie załatwia.
Na policję się jedynie taką sprawę zgłasza.
Na początek.

i co mu po tym jak siedzi pod mostem ?? Lokator pytał czy może zostać wyrzucony. Prosta odpowiedź padła: zgodnie z przepisami nie, niezgodnie z przepisami od ręki może trafić pod most.

a policja gówno zrobi i nie dawaj człowiekowi nadziei. Dla właściciela mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.


Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który
czeka
na kase i jej nie dostaje.

Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze.

to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.

Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje.

w jakim świecie żyjesz ??



Icek

Data: 2011-12-29 15:16:00
Autor: XL
Czy moga mnie
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a):

Dla właściciela mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.

A niby dlaczego miałoby?
--
XL

Data: 2011-12-30 11:00:59
Autor: Icek
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-29 15:16, XL pisze:
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a):

Dla właściciela
mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.

A niby dlaczego miałoby?

bo niby ochrona miru domowego



Icek

Data: 2011-12-30 12:51:27
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-30 11:00, Icek pisze:
W dniu 2011-12-29 15:16, XL pisze:
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a):

Dla właściciela
mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.

A niby dlaczego miałoby?

bo niby ochrona miru domowego

Nie "niby".
Albo się urwałeś z zeszłorocznej choinki albo coś Ci się wydaje, tyle, że z rzeczywistością mało to ma wspólnego.

N.

Data: 2011-12-30 17:09:13
Autor: Icek
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-30 12:51, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-30 11:00, Icek pisze:
W dniu 2011-12-29 15:16, XL pisze:
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a):

Dla właściciela
mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.

A niby dlaczego miałoby?

bo niby ochrona miru domowego

Nie "niby".
Albo się urwałeś z zeszłorocznej choinki albo coś Ci się wydaje, tyle,
że z rzeczywistością mało to ma wspólnego.

widać, że nie masz pojęcia jak w praktyce wygląda taka ochrona.




Icek

Data: 2011-12-30 18:13:15
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-30 17:09, Icek pisze:
W dniu 2011-12-30 12:51, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-30 11:00, Icek pisze:
W dniu 2011-12-29 15:16, XL pisze:
Dnia Thu, 29 Dec 2011 14:46:46 +0100, Icek napisał(a):

Dla właściciela
mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.

A niby dlaczego miałoby?

bo niby ochrona miru domowego

Nie "niby".
Albo się urwałeś z zeszłorocznej choinki albo coś Ci się wydaje, tyle,
że z rzeczywistością mało to ma wspólnego.

widać, że nie masz pojęcia jak w praktyce wygląda taka ochrona.

No cóż.
A dowcip o ośle znasz?

N.

Data: 2011-12-29 23:19:41
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-29 14:46, Icek pisze:
W dniu 2011-12-28 17:45, Nixe pisze:
W dniu 2011-12-28 16:16, Icek pisze:

taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da
dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu
nie przeszkadza.

Powiem tak - żyj dalej w nieświadomości i ... obyś się kiedyś nie
przejechał wynajmując komuś mieszkanie i wchodząc do niego pod
nieobecność lokatora :)

Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są
rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała.

Bo policja sama takich spraw nie załatwia.
Na policję się jedynie taką sprawę zgłasza.
Na początek.

i co mu po tym jak siedzi pod mostem ?? Lokator pytał czy może zostać
wyrzucony. Prosta odpowiedź padła: zgodnie z przepisami nie, niezgodnie
z przepisami od ręki może trafić pod most.

a policja gówno zrobi i nie dawaj człowiekowi nadziei. Dla właściciela
mieszkania nie skończy się to żadnymi konsekwencjami.


Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który
czeka
na kase i jej nie dostaje.

Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz
głupsze.

to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.

Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje.

w jakim świecie żyjesz ??

Właściwie mogłabym Cię zapytać o to samo.

N.

Data: 2011-12-30 11:02:25
Autor: Icek
Czy moga mnie
Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się
szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz
głupsze.

to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.

Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje.

w jakim świecie żyjesz ??

Właściwie mogłabym Cię zapytać o to samo.

znaczy sugerujesz, że taka sytuacja nie może mieć miejsca w naszym kraju ?

Dokładnie odwrotna jest u naszego lokatora. Nie płaci a korzysta. Do tego robi to z premedytacją i chce to robić jeszcze przez kolejny trzeci już miesiąc.


Icek

Data: 2011-12-30 12:53:56
Autor: Nixe
Czy moga mnie
W dniu 2011-12-30 11:02, Icek pisze:
Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK.
Poczekam.
Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się
szefa
co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę
miał
kase za 3 tygodnie.
Co sobie myślisz ?

Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz
głupsze.

to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.

Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje.

w jakim świecie żyjesz ??

Właściwie mogłabym Cię zapytać o to samo.

znaczy sugerujesz, że taka sytuacja nie może mieć miejsca w naszym kraju ?

Rency opadajom :(
Sugeruję, że próbujesz pokazać analogię, która nie istnieje.
ANALOGIA. Nie sytuacja.
Innymi słowy - co ma umowa o pracę w świetle KP do umowy o najem w świetle KC?

Dokładnie odwrotna jest u naszego lokatora. Nie płaci a korzysta. Do
tego robi to z premedytacją i chce to robić jeszcze przez kolejny trzeci
już miesiąc.

Może - jak już tak usilnie chcesz skorzystać ze swojego przykładu - nie otrzymał pensji za ostatnie 3 miesiące i nie ma z czego zapłacić :>

N.

Data: 2011-12-30 17:11:05
Autor: Icek
Czy moga mnie
Rency opadajom :(
Sugeruję, że próbujesz pokazać analogię, która nie istnieje.
ANALOGIA. Nie sytuacja.
Innymi słowy - co ma umowa o pracę w świetle KP do umowy o najem w
świetle KC?

w obu przypadkach jest ktoś kto z premedytacją nie płaci a ma płacić. W dodatku tłumaczy się brakiem pieniędzy.

Czy to nie wystarczy ? ;)


Dokładnie odwrotna jest u naszego lokatora. Nie płaci a korzysta. Do
tego robi to z premedytacją i chce to robić jeszcze przez kolejny trzeci
już miesiąc.

Może - jak już tak usilnie chcesz skorzystać ze swojego przykładu - nie
otrzymał pensji za ostatnie 3 miesiące i nie ma z czego zapłacić :>

no i teraz nie ma gdzie mieszkać, a system go nie ochroni.




Icek

Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona