DysoN pisze:

Przypuszczam ze odkrecic kratke musze zrobic urzedowo (z wmontowaniem pasa i
zaglowka) i uzyskac nowy dowod rejestracyjny ale moze przepisy sie zmienily a
ja o tym wiem...

Przez 5 lat jeździłem prywatnie dwoma samochodami zarejestrowanymi jako ciężarowe, ze zdjętą kratką. W drugim kratki nie miałem w ogóle. Fotele miały normalnie zagłówki. Wyjęcie i włożenie kratki (Berlingo i Partner) polegało na odkręceniu jednej śrubki.
Raz zdarzyło się, że odmówiono mi przeglądu bez kratki, ale 1 km dalej zrobiłem przegląd bez żadnego problemu. Nigdy też policja nie przyczepiła się do braku kratki.
Więc, teoretycznie nie wolno, praktycznie prawie nikt nie zwraca na to uwagi.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Brak więc geniuszów u kobiet jest widać właściwością ich natury"
                                     ks. Michał Klepacz

Więc, teoretycznie nie wolno, praktycznie prawie nikt nie zwraca na to
uwagi.

Pewnie nigdy nie przekraczałeś granicy przejściem tylko dla "osobówek". Tam by Cie szybko 'uświadomili' :)

Przez 5 lat jeździłem prywatnie dwoma samochodami zarejestrowanymi jako ciężarowe, ze zdjętą kratką. W drugim kratki nie miałem w ogóle. Fotele miały normalnie zagłówki.

Niektórzy jeżdżą latami po pijaku, ale to nie znaczy że można. Fakt że Cię nie złapali to żaden argument, po prostu miałeś szczęście.

Raz zdarzyło się, że odmówiono mi przeglądu bez kratki,

I słusznie.

ale 1 km dalej zrobiłem przegląd bez żadnego problemu.

To świadczy tylko o tym, jakiego autoramentu mamy niektórych diagnostów. Albo głupi, albo nawet nie doczytał w DR...

Nigdy też policja nie przyczepiła się do braku kratki.

To potwierdza tylko Twojego farta. Ja akurat znam wiele przypadków odwrotnych, włącznie z nakazem wysadzenia piątej osoby z auta... Na szczęście we własnym mieście, ale gdyby to była dalsza podróż urlopowa to niefart zajebisty :-).

Robert_J pisze:

ale 1 km dalej zrobiłem przegląd bez żadnego problemu.

To świadczy tylko o tym, jakiego autoramentu mamy niektórych diagnostów. Albo głupi, albo nawet nie doczytał w DR...

Sztuczne przepisy, pozorne przeglądy. Nie żebym specjalnie bronił diagnostów.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2010-02-18 09:33, Robert_J pisze:

Nigdy też policja nie przyczepiła się do braku kratki.

To potwierdza tylko Twojego farta. Ja akurat znam wiele przypadków odwrotnych, włącznie z nakazem wysadzenia piątej osoby z auta... Na szczęście we własnym mieście, ale gdyby to była dalsza podróż urlopowa to niefart zajebisty :-).

Yyyyy? Ale o co chodzi? Ja mam i kratkę i 5 osób w dowodzie. A czepianie
się braku kratki w pustym samochodzie ciężarowym w nadwoziu osobowym to
zwykła nadgorliwość (a ta wiadomo od czego jest gorsza). Rozumiem, gdyby
gość przewoził takim autem paczki aż po dach, które miały by szansę
wtargnąć mu do kabiny przy pierwszym hamowaniu, ale powiedzmy sobie
szczerze, że to rzadkość. Cała sprawa jest wynikiem skur*syństwa naszych
rządzących, którzy nie rozumieją co to jest podatek VAT i dlaczego
możliwość jego odliczenia należy się prowadzącym działalność gospodarczą.

--
Pozdrawiam
Maciek

Yyyyy? Ale o co chodzi? Ja mam i kratkę i 5 osób w dowodzie.

A popatrz kolega w mondeo miał kratkę i 4 osoby w dowodzie :-).

...czepianie
się braku kratki w pustym samochodzie ciężarowym w nadwoziu osobowym to
zwykła nadgorliwość (a ta wiadomo od czego jest gorsza).

Podobnie jak czepianie się o brak świateł w piękny, słoneczny, letni dzień :-). Oczywiście zgadzam się z Twoim zdrowym podejściem. Niestety gliniarze częściej podchodzą do prawa literalnie niż zdroworozsądkowo.

Cała sprawa jest wynikiem skur*syństwa naszych
rządzących, którzy nie rozumieją co to jest podatek VAT i dlaczego
możliwość jego odliczenia należy się prowadzącym działalność gospodarczą.

To prawda, ja też tak uważam. To czyste sk... że prowadzący firmę musi kombinować jak koń pod górkę żeby osiągnąć coś, co mu się należy jak psu miska...

Robert_J pisze:

Niektórzy jeżdżą latami po pijaku, ale to nie znaczy że można. Fakt że Cię nie złapali to żaden argument, po prostu miałeś szczęście.

Może, jak napisano powyżej, po prostu przeważa zdrowy rozsądek nad sztucznymi przepisami.
Bo trudno przyrównać zagrożenie spowodowane jazdą po pijaku od jazdy bez kratki.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Niezdolność klęczenia uznać trzeba za istotę elementu diabolicznego."
                                                   kardynał Ratzinger

tysiace słów w tym wątku a praktyka jest taka że niebiescy mają to
gdzieś,
Też sie kilka lat temu obawialem wyjmując kratkę z pierwszego auta,
ale po kilkunastu kontrolach drogowki w kilku autach i ani jednym
przypadku zapytania o kratkę śmiem twierdzić że ten przepis jest
absolutnie martwy.

solar pisze:

Robert_J pisze:

Niektórzy jeżdżą latami po pijaku, ale to nie znaczy że można. Fakt że Cię nie złapali to żaden argument, po prostu miałeś szczęście.

Może, jak napisano powyżej, po prostu przeważa zdrowy rozsądek nad sztucznymi przepisami.
Bo trudno przyrównać zagrożenie spowodowane jazdą po pijaku od jazdy bez kratki.

Cóż, wygląda na to, że przypadkiem dobrze trafiłeś, albo i też nie.
Podejrzewam, że procent wypadków spowodowanych przez kratkowozy (bez
czy z kratką) jest wyższy niż procent wypadków spowodowanych przez
kierowców po spożyciu.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg pisze:

Cóż, wygląda na to, że przypadkiem dobrze trafiłeś, albo i też nie.
Podejrzewam, że procent wypadków spowodowanych przez kratkowozy (bez
czy z kratką) jest wyższy niż procent wypadków spowodowanych przez
kierowców po spożyciu.

Zakręcone to jak słoik i nic nie wnoszące...
Tak samo, jak kiedyś statystyki, że kradną najwięcej 126P, gdy 126P stanowiły 50% rynku.
Myślisz, że jadąc niezaładowanym kratkowozem bez kratki szaleję bardziej, niż gdybym jechał z kratką?

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Zarodek męski staje się człowiekiem po 40 dniach, żeński po 80."
                               św. Tomasz z Akwinu