Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]

Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]

Data: 2020-12-13 10:32:34
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
https://tvn24.pl/polska/beata-mazurek-o-faszystowskich-pamiatkach-donalda-tuska-roman-giertych-zapowiada-pozew-za-naruszenie-dobr-osobistych-4775263
Mazurek: Tusk pewnie ma więcej faszystowskich pamiątek. Giertych
zapowiada pozew w imieniu byłego premiera
; 12 grudnia 2020, 16:32

TVN24Tusk: maseczkę mam po dziadku z Wehrmachtu

"Donald Tusk znany jest z tego, że pielęgnuje rodzinne
tradycje. Pewnie takich faszystowskich pamiątek posiada więcej" - to
komentarz europosłanki PiS i byłej rzeczniczki tej partii Beaty
Mazurek do zdjęcia szefa EPL Donalda Tuska w maseczce z błyskawicą
oraz jego ironicznego wyjaśnienia w tej sprawie, wygłoszonego w
sobotnich "Faktach po Faktach" TVN24. [...]
Były premier ironizował, że "maseczka jest oczywiście po dziadku z
Wehrmachtu". [...]

Mogą ją sądy skazać na "wymuszone przeprosiny"?  IMHO (niestety) mogą.
Jak ją skażą także na "nie śmiesznawą" karę to się sporo zdziwię i
zmniejszę wyobrażenia o tym ile jest wolności słowa w RP3.

Jak Tusk *SAM* "odświeżył" temat to niech (jako polityk) nie skamle
jak chce być traktowany poważnie.  Nawet "politycznego przeciwnika"
można traktować poważnie *albo niepoważnie* .

--
A. Filip
| Słowo jest jak pszczoła: posiada miód i żądło.
| (Przysłowie żydowskie)

Data: 2020-12-13 13:28:03
Autor: Robert Tomasik
W dniu 13.12.2020 o 10:32, A. Filip pisze:
Jak Tusk *SAM* "odświeżył" temat to niech (jako polityk) nie skamle
jak chce być traktowany poważnie.  Nawet "politycznego przeciwnika"
można traktować poważnie *albo niepoważnie* .

Bo nie tylko trzeba wiedzieć, co opublikować, ale przede wszystkim
trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Wypisywanie, choćby najmądrzejszych
rzeczy na ścianach nigdy nie spotka się ze zrozumieniem właścicieli tych
ścian. Ciekawe, czy zastanawiałeś się, czemu w rewolucjach przede
wszystkim biorą udział ludzie biedni. Bo, choćbyś nei wiem jak popierał
poglądy "rewolucjonistów", to jak Ci spalą samochód albo dom, to
zaczniesz być kontrrewolucjonistą. Biednemu nic nei spalą.

Moim zdaniem źle się dzieje, że kary dla takich oszołomów są
zróżnicowane od zapotrzebowania politycznego. To powoduje, że później
kary są postrzegane jako reperkusja polityczna i nie spełniają roli
resocjalizacyjnej. Jak kilka lat temu zwracałem uwagę, że marsze w
rocznice Stanu Wojennego pod dom Generała (bo dziś mamy rocznicę, więc
wspomnę) są głupotą i tworzą nowy standard, a pomysłodawcy mogą kiedyś
spotkać się z czymś podobnym, to kilku kolegów "krzyczało" na mnie, że
komunistów bronie. Wiele minęło o mamy pod domem Kaczyńskiego tłumy?

Ja generalnie jestem zwolennikiem osądzenia winnych, a nie wypisywaniem
wyzwisk pod ich adresem na cudzych murach i samochodach.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-12-13 16:48:08
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 13.12.2020 o 10:32, A. Filip pisze:
Jak Tusk *SAM* "odświeżył" temat to niech (jako polityk) nie skamle
jak chce być traktowany poważnie.  Nawet "politycznego przeciwnika"
można traktować poważnie *albo niepoważnie* .

Bo nie tylko trzeba wiedzieć, co opublikować, ale przede wszystkim
trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Wypisywanie, choćby najmądrzejszych
rzeczy na ścianach nigdy nie spotka się ze zrozumieniem właścicieli tych
ścian. Ciekawe, czy zastanawiałeś się, czemu w rewolucjach przede
wszystkim biorą udział ludzie biedni. Bo, choćbyś nei wiem jak popierał
poglądy "rewolucjonistów", to jak Ci spalą samochód albo dom, to
zaczniesz być kontrrewolucjonistą. Biednemu nic nei spalą.

Moim zdaniem źle się dzieje, że kary dla takich oszołomów są
zróżnicowane od zapotrzebowania politycznego. To powoduje, że później
kary są postrzegane jako reperkusja polityczna i nie spełniają roli
resocjalizacyjnej. Jak kilka lat temu zwracałem uwagę, że marsze w
rocznice Stanu Wojennego pod dom Generała (bo dziś mamy rocznicę, więc
wspomnę) są głupotą i tworzą nowy standard, a pomysłodawcy mogą kiedyś
spotkać się z czymś podobnym, to kilku kolegów "krzyczało" na mnie, że
komunistów bronie. Wiele minęło o mamy pod domem Kaczyńskiego tłumy?

Ja generalnie jestem zwolennikiem osądzenia winnych, a nie wypisywaniem
wyzwisk pod ich adresem na cudzych murach i samochodach.

Nie pomyliły ci się watki/dyskusje?
Pytanie o konsekwencje "pomalowania" w Polsce padło w *innym* wątku.

--
A. Filip
| Szczęściarzowi nawet wół się ocieli. (Przysłowie polskie)

Data: 2020-12-13 17:09:07
Autor: Robert Tomasik
W dniu 13.12.2020 o 16:48, A. Filip pisze:
Ja generalnie jestem zwolennikiem osądzenia winnych, a nie wypisywaniem
wyzwisk pod ich adresem na cudzych murach i samochodach.
Nie pomyliły ci się watki/dyskusje?
Pytanie o konsekwencje "pomalowania" w Polsce padło w *innym* wątku.

Nie.W tamtym postanowiłem nie uczestniczyć. W tym o to samo dokładnie
chodzi. Chodzi o zachowanie pewnych standardów w publikowaniu swojego
stanowiska.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-12-14 00:06:50
Autor: Animka
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
W dniu 2020-12-13 o 10:32, A. Filip pisze:
https://tvn24.pl/polska/beata-mazurek-o-faszystowskich-pamiatkach-donalda-tuska-roman-giertych-zapowiada-pozew-za-naruszenie-dobr-osobistych-4775263
Mazurek: Tusk pewnie ma więcej faszystowskich pamiątek. Giertych
zapowiada pozew w imieniu byłego premiera
; 12 grudnia 2020, 16:32

TVN24Tusk: maseczkę mam po dziadku z Wehrmachtu

"Donald Tusk znany jest z tego, że pielęgnuje rodzinne
tradycje. Pewnie takich faszystowskich pamiątek posiada więcej" - to
komentarz europosłanki PiS i byłej rzeczniczki tej partii Beaty
Mazurek do zdjęcia szefa EPL Donalda Tuska w maseczce z błyskawicą
oraz jego ironicznego wyjaśnienia w tej sprawie, wygłoszonego w
sobotnich "Faktach po Faktach" TVN24. [...]
Były premier ironizował, że "maseczka jest oczywiście po dziadku z
Wehrmachtu". [...]

A co on winien, że miał takiego dziadka. Każdy odpowiada tylko za siebie.

Data: 2020-12-14 03:51:30
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> pisze:
W dniu 2020-12-13 o 10:32, A. Filip pisze:
https://tvn24.pl/polska/beata-mazurek-o-faszystowskich-pamiatkach-donalda-tuska-roman-giertych-zapowiada-pozew-za-naruszenie-dobr-osobistych-4775263
Mazurek: Tusk pewnie ma więcej faszystowskich pamiątek. Giertych
zapowiada pozew w imieniu byłego premiera
; 12 grudnia 2020, 16:32

TVN24Tusk: maseczkę mam po dziadku z Wehrmachtu

"Donald Tusk znany jest z tego, że pielęgnuje rodzinne
tradycje. Pewnie takich faszystowskich pamiątek posiada więcej" - to
komentarz europosłanki PiS i byłej rzeczniczki tej partii Beaty
Mazurek do zdjęcia szefa EPL Donalda Tuska w maseczce z błyskawicą
oraz jego ironicznego wyjaśnienia w tej sprawie, wygłoszonego w
sobotnich "Faktach po Faktach" TVN24. [...]
Były premier ironizował, że "maseczka jest oczywiście po dziadku z
Wehrmachtu". [...]

A co on winien, że miał takiego dziadka. Każdy odpowiada tylko za siebie.

Powinna być różnica "między ktoś inny *odnowa zaczyna* wypominać dziadka" a "sam Tusk odświeża temat zaczynając przypomnieniem o dziadku".
Jak "Tusk sam zaczął" to nie znaczy że w reakcji wolno wszystko ale
powinno być wolno znacząco więcej niż gdyby to Tusk sam nie zaczął.

W końcu w wersji trzeciej rzeszy niemieckiej 1 września 1939 nastąpiła
zbrojna reakcja na zbrojne napaści ze strony RP2. Jak widać wersja
"to (tylko) reakcja" robiła różnicę.

--
A. Filip
| Co bardziej dokuczy, to rychlej nauczy.   (Przysłowie polskie)

Data: 2020-12-14 11:38:14
Autor: Olin
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Dnia Mon, 14 Dec 2020 00:06:50 +0100, Animka napisał(a):

A co on winien, że miał takiego dziadka. Każdy odpowiada tylko za siebie.

To znaczy jakiego?

"Po wybuchu II wojny światowej 1 września 1939 został aresztowany przez
gestapo[1]. Został wysłany na roboty przymusowe, przebywał w obozie w Nowym
Porcie[6], od 19 marca 1940 był osadzony w niemieckim obozie
koncentracyjnym Stutthof (pracował tam przy budowie baraków; na jednej z
zachowanych drewnianych tabliczek znalezionych w tym obozie odkryto podpis
J. Tusk 24 września 1939[7]), a potem także w Neuengamme (numer obozowy
5939)[8], w którym przebywał do 26 sierpnia 1942[9][1]. Został zwolniony ze
względu na nieprzydatność do pracy. Najpóźniej pod koniec 1943 powrócił do
żony i dzieci w Gdańsku.

Wobec ponoszenia przez III Rzeszę strat na froncie wschodnim zapadła
decyzja o wcielaniu ludności kaszubskiej do Wehrmachtu, w związku z czym
Józef Tusk 2 sierpnia 1944 został powołany do tego wojska[1]. Według
relacji jego najstarszej córki Eleonory Gurkowskiej oraz zgodnie z
niemieckimi dokumentami[10] był żołnierzem jednostki o nazwie 328.
Grenadier-Ersatz-und Ausbilldungsbatallion (328. Zapasowy Batalion Szkolny
Grenadierów) i wraz z nią stacjonował w Akwizgranie (jednostka odpowiadała
za pobór, szkolenie rezerw wojsk lądowych oraz uzbrojenie)[11]. W szeregach
Wehrmachtu pozostawał do października 1944[4]. Od 24 listopada 1944 był
żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie[11][4][1]. W życiorysie z
1975 stwierdził, że pracował Od 26.8.1944 do 5.3.1945 przy kopaniu okopów."

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Tusk

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-12-14 11:56:24
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 00:06:50 +0100, Animka napisał(a):

A co on winien, że miał takiego dziadka. Każdy odpowiada tylko za siebie.

To znaczy jakiego?

"Po wybuchu II wojny światowej 1 września 1939 został aresztowany przez
gestapo[1]. Został wysłany na roboty przymusowe, przebywał w obozie w Nowym
Porcie[6], od 19 marca 1940 był osadzony w niemieckim obozie
koncentracyjnym Stutthof (pracował tam przy budowie baraków; na jednej z
zachowanych drewnianych tabliczek znalezionych w tym obozie odkryto podpis
J. Tusk 24 września 1939[7]), a potem także w Neuengamme (numer obozowy
5939)[8], w którym przebywał do 26 sierpnia 1942[9][1]. Został zwolniony ze
względu na nieprzydatność do pracy. Najpóźniej pod koniec 1943 powrócił do
żony i dzieci w Gdańsku.

Wobec ponoszenia przez III Rzeszę strat na froncie wschodnim zapadła
decyzja o wcielaniu ludności kaszubskiej do Wehrmachtu, w związku z czym
Józef Tusk 2 sierpnia 1944 został powołany do tego wojska[1]. Według
relacji jego najstarszej córki Eleonory Gurkowskiej oraz zgodnie z
niemieckimi dokumentami[10] był żołnierzem jednostki o nazwie 328.
Grenadier-Ersatz-und Ausbilldungsbatallion (328. Zapasowy Batalion Szkolny
Grenadierów) i wraz z nią stacjonował w Akwizgranie (jednostka odpowiadała
za pobór, szkolenie rezerw wojsk lądowych oraz uzbrojenie)[11]. W szeregach
Wehrmachtu pozostawał do października 1944[4]. Od 24 listopada 1944 był
żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie[11][4][1]. W życiorysie z
1975 stwierdził, że pracował Od 26.8.1944 do 5.3.1945 przy kopaniu okopów."

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Tusk

Czyli D. Tusk (EPL) najbardziej odpowiada za  " *nadgorliwe*
zaprzeczenia" swoich współpracowników z kampanii prezydenckiej?
[ minimum: odpowiedzialność (milczącego) kandydata/szefa ]
Miał facet pecha że się wydało przed drugą turą a nie po niej,
dojechałby do wyborczego zwycięstwa krzycząc (przez podwładnych) jak to
jest biednym pomawianym. A po wyborach byłby drugi "magister"
Kwaśniewski.

IMHO na grupie prawo nie powinno być wiele litości dla *nadgorliwych*
zaprzeczeń.  Jak dla mnie to bardzo ryzykowna zbrodnia przeciw
profesjonalizmowi prawnemu i politycznemu, zasługująca na (surową) karę
jak się wyda.  W tym przypadku się wydało "za szybko".

--
A. Filip
| Na św. Barbarę, jeżeli mróz i pogoda, zima będzie lekka i bez
| śniegu.  (Przysłowie polskie)

Data: 2020-12-14 12:11:20
Autor: Olin
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Dnia Mon, 14 Dec 2020 11:56:24 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

Czyli D. Tusk (EPL) najbardziej odpowiada za  " *nadgorliwe*
zaprzeczenia" swoich współpracowników z kampanii prezydenckiej?

Staraj się dalej. Piebiak na pewno to doceni, tym bardziej że na pewno nie
jest znowu tak łatwo znaleźć ideowego wylewacza pomyj.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-12-14 13:12:28
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 11:56:24 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

Czyli D. Tusk (EPL) najbardziej odpowiada za  " *nadgorliwe*
zaprzeczenia" swoich współpracowników z kampanii prezydenckiej?

Staraj się dalej. Piebiak na pewno to doceni, tym bardziej że na pewno nie
jest znowu tak łatwo znaleźć ideowego wylewacza pomyj.

Jak dla mnie "dziadek w Wermachcie" sam w sobie to ważną ale drugorzędna
sprawa.  Na Pomorzu Gdańskim i na Śląsku (tereny RP2 włączone
bezpośrednio do 3rzeszy) przy umiejętnym rozgrywaniu to może być nawet
(średni) atut.  Te "nadgorliwe zaprzeczenia" oraz wyznanie członka rodziny
że "rodzina wiedział" które TVN wyemitował dopiero po wyborach (a nie
przed) to już dla mnie _bardzo znacznie poważniejsza_ kwestia
"zasługiwania (dalej) na zaufanie" do Tusk/PO i TVN.

Dziadka sobie Tusk nie wybrał.  To na jakie zaufanie zasługuje po takim
rozegraniu sprawy w trakcie wyborów prezydenckich to już *jego* dzieło.
Mnie przekonał na dziesięciolecia że na zaufanie nie zasługuje,
jednak ci wyborcy dzięki którym był przez dwie kadencje premierem widać
nie uznali tego za najważniejsze albo odnieśli "nieco" inne wrażenia.

A wracając do kwestii prawnych tej wypowiedzi za którą mecenas G.
straszy pozwem: Jak dla mnie Wermacht może być Niemiecki a nie
nazistowski.  Jak Tusk z Giertychem po sądach wywalczą że 1 września na
Polskę napadł *Niemiecki* a nie nazistowski Wermacht z Niemiec a nie
Nazi-landu to mi tez będzie (jakoś) pasować.
"Wszystko ma swoją cenę (którą najwyżej ktoś inny zapłaci)"

--
A. Filip
| Lepiej zjeść i odchorować niż się miałoby zmarnować.
| (Przysłowie polskie)

Data: 2020-12-14 18:43:49
Autor: Kviat
W dniu 14.12.2020 o 13:12, A. Filip pisze:


Dziadka sobie Tusk nie wybrał.  To na jakie zaufanie zasługuje po takim
rozegraniu sprawy w trakcie wyborów prezydenckich to już *jego* dzieło.
Mnie przekonał na dziesięciolecia że na zaufanie nie zasługuje,
jednak ci wyborcy dzięki którym był przez dwie kadencje premierem widać
nie uznali tego za najważniejsze albo odnieśli "nieco" inne wrażenia.

Pewnie dlatego odnieśli "nieco" inne wrażenie, ponieważ nie spali na lekcjach historii i nie uznali tego za najważniejsze, bo wiedzieli jak wtedy było i niczego nie trzeba było ani tłumaczyć, ani wyjaśniać.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-12-14 20:24:12
Autor: J.F.
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Użytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+v3k7zdv4pf-kce1@wp.eu...
Jak dla mnie "dziadek w Wermachcie" sam w sobie to ważną ale drugorzędna
sprawa.  Na Pomorzu Gdańskim i na Śląsku (tereny RP2 włączone
bezpośrednio do 3rzeszy) przy umiejętnym rozgrywaniu to może być nawet
(średni) atut.  Te "nadgorliwe zaprzeczenia" oraz wyznanie członka rodziny
że "rodzina wiedział" które TVN wyemitował dopiero po wyborach (a nie
przed) to już dla mnie _bardzo znacznie poważniejsza_ kwestia
"zasługiwania (dalej) na zaufanie" do Tusk/PO i TVN.

Dziadka sobie Tusk nie wybrał.  To na jakie zaufanie zasługuje po takim
rozegraniu sprawy w trakcie wyborów prezydenckich to już *jego* dzieło.
Mnie przekonał na dziesięciolecia że na zaufanie nie zasługuje,
jednak ci wyborcy dzięki którym był przez dwie kadencje premierem widać
nie uznali tego za najważniejsze albo odnieśli "nieco" inne wrażenia.

Nie wiem, co ty tam widzisz zlego w "rozegraniu".
Bez trudu uwierze, ze nie wiedzial o historii dziadka, choc zle to o nim swiadczy jako o historyku z wyksztalcenia.
Ale widac wolal kominy malowac niz historie zglebiac.

O dziadku akurat dobrze swiadczy, ze z tego Wehrmachtu zdezerterowal, przylaczyl sie do polskiej armii, wrocil ... wiec tylko PiS moze z tego jakis zarzut czynic ...

J.

Data: 2020-12-14 20:17:49
Autor: Animka
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
W dniu 2020-12-14 o 11:38, Olin pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 00:06:50 +0100, Animka napisał(a):

A co on winien, że miał takiego dziadka. Każdy odpowiada tylko za siebie.

To znaczy jakiego?

Czepiają się że z Wermachtu.
Jak widzę to co tu prypomniałeś, to mogę stwierdzić, że on był jednak bohaterem.
Współczuję każdemu kto musiał przez to wszystko przejść.


"Po wybuchu II wojny światowej 1 września 1939 został aresztowany przez
gestapo[1]. Został wysłany na roboty przymusowe, przebywał w obozie w Nowym
Porcie[6], od 19 marca 1940 był osadzony w niemieckim obozie
koncentracyjnym Stutthof (pracował tam przy budowie baraków; na jednej z
zachowanych drewnianych tabliczek znalezionych w tym obozie odkryto podpis
J. Tusk 24 września 1939[7]), a potem także w Neuengamme (numer obozowy
5939)[8], w którym przebywał do 26 sierpnia 1942[9][1]. Został zwolniony ze
względu na nieprzydatność do pracy. Najpóźniej pod koniec 1943 powrócił do
żony i dzieci w Gdańsku.

Wobec ponoszenia przez III Rzeszę strat na froncie wschodnim zapadła
decyzja o wcielaniu ludności kaszubskiej do Wehrmachtu, w związku z czym
Józef Tusk 2 sierpnia 1944 został powołany do tego wojska[1]. Według
relacji jego najstarszej córki Eleonory Gurkowskiej oraz zgodnie z
niemieckimi dokumentami[10] był żołnierzem jednostki o nazwie 328.
Grenadier-Ersatz-und Ausbilldungsbatallion (328. Zapasowy Batalion Szkolny
Grenadierów) i wraz z nią stacjonował w Akwizgranie (jednostka odpowiadała
za pobór, szkolenie rezerw wojsk lądowych oraz uzbrojenie)[11]. W szeregach
Wehrmachtu pozostawał do października 1944[4]. Od 24 listopada 1944 był
żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie[11][4][1]. W życiorysie z
1975 stwierdził, że pracował Od 26.8.1944 do 5.3.1945 przy kopaniu okopów."

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Tusk



--
animka

Data: 2020-12-15 11:56:34
Autor: Olin
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Dnia Mon, 14 Dec 2020 20:17:49 +0100, Animka napisał(a):

Czepiają się że z Wermachtu.
Jak widzę to co tu prypomniałeś, to mogę stwierdzić, że on był jednak bohaterem.

Problem w tym, że ciemny lud to kupuje, czego klinicznym przykładem jest A.
Filip i jemu podobni.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-12-15 12:08:09
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 20:17:49 +0100, Animka napisał(a):

Czepiają się że z Wermachtu.
Jak widzę to co tu prypomniałeś, to mogę stwierdzić, że on był jednak bohaterem.

Problem w tym, że ciemny lud to kupuje, czego klinicznym przykładem jest A.
Filip i jemu podobni.

Twój rozumek jest o wiele za mały by pojąć że dla mnie istotniejsze od
dziadka w Wermachcie (a potem u Andersa) jest to jak Tusk poszedł w [...]
*nadgorliwe* zaprzeczenia "przez współpracowników"?  Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.

--
A. Filip
| Szukać igły w stogu siana.  (Przysłowie polskie)

Data: 2020-12-15 14:30:42
Autor: Kviat
W dniu 15.12.2020 o 12:08, A. Filip pisze:

Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.

Kolejność ci się popieprzyła. Po chuj jakiś oszołom wywlekał dziadka? Tłumaczyłem ci już wielokrotnie, że ludzie nie odpowiadają za czyny swoich dziadków i nadal nie dotarło... (pewnie będę musiał zmarnować kolejne 15 lat, na kolejnego prawaka :))

Gdyby nie wywlekał, to nie byłoby politycznej wagi.

Wy prawaki zwykle rzucacie jakimś idiotycznym ochłapem z dupy wziętym (... na pewno SBek, bo sprzeciwił się odpowiedzialności zbiorowej, ... na pewno pedał, skoro pedałów broni... itp. kretynizmy), a co wrażliwsi próbują (niepotrzebnie, a może i potrzebnie, bo gówno lubi się przyklejać) się tłumaczyć, że nie są wielbłądami.

I co wtedy robicie? Zamiast przeprosić, to wyjecie, że "mataczy" (niektórym trudno na zarzuty z dupy odpowiadać trzymając emocje na wodzy) i już nie ważne, że obrzuciliście kogoś gównem, ważne, że "mataczył" w sprawie tłumaczenia się z gówna.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-12-15 14:49:15
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Kviat pisze:
W dniu 15.12.2020 o 12:08, A. Filip pisze:

Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.

Kolejność ci się popieprzyła. Po chuj jakiś oszołom wywlekał dziadka?
Tłumaczyłem ci już wielokrotnie, że ludzie nie odpowiadają za czyny swoich dziadków i nadal nie dotarło... (pewnie będę musiał zmarnować
kolejne 15 lat, na kolejnego prawaka :))
[...]

Kurski się "spytał" czy to prawda jak słyszał w "plotkach" że dziadek
Tuska się zgłosił do Wermachtu *na ochotnika* a nie trafił z poboru
jak wielu na Pomorzu.  To Tuski+ zrobiło z tego wielkie halo po linii
czepiania się Polskiego Bohatera o którym w ogóle jest nie do pomyślenia
jest że mógł być w Wermachcie.

A co do samego pytania: Ja nie wykluczam że "według papierów"
dziadek Tuska się zgłosił do Wermachtu "na (przymusowego) ochotnika".

Za nadgorliwe/głupie zaprzeczenie się często słono płaci co każdy
prawnik zawsze pamiętać powinien.

--
A. Filip
| Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera.
| (Przysłowie polskie)

Data: 2020-12-15 15:26:39
Autor: Kviat
W dniu 15.12.2020 o 14:49, A. Filip pisze:
Kviat pisze:
W dniu 15.12.2020 o 12:08, A. Filip pisze:

Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.

Kolejność ci się popieprzyła. Po chuj jakiś oszołom wywlekał dziadka?
Tłumaczyłem ci już wielokrotnie, że ludzie nie odpowiadają za czyny
swoich dziadków i nadal nie dotarło... (pewnie będę musiał zmarnować
kolejne 15 lat, na kolejnego prawaka :))
[...]

Kurski się "spytał" czy to prawda jak słyszał w "plotkach" że dziadek
Tuska się zgłosił do Wermachtu *na ochotnika* a nie trafił z poboru
jak wielu na Pomorzu. 

I tak z troski się zapytał stawiając "pytanie" z tezą...
Po chuj pytał?

Piszesz jak dziecko, jakbyś pierwszy raz spotkał się z pytaniami z tezą zadawanymi celowo przez polityków.
Widziałeś kiedyś jakąś debatę w sejmie? Tam same takie "pytania" padają, taki dupochron, żeby nikt kłamstwa nie zarzucił (przecież ja tylko pytałem...), a żeby tylko gówno się przykleiło.

Więc jeszcze raz, po chuj pytał? Publicznie... nie mógł go prywatnie na korytarzu sejmowym zaczepić, skoro plotki nie pozwalają mu spokojnie zasnąć?

A co do samego pytania: Ja nie wykluczam że "według papierów"
dziadek Tuska się zgłosił do Wermachtu "na (przymusowego) ochotnika".

I co ta wiedza zmieniła w twoim życiu? Tusk to twoja rodzina, czy może masz zwykłą nerwicę natrenctw, że cię to tak interesuje? (pytanie z tezą)
Wiadomo z podręczników historii, że ludziom różnie się wtedy życiorysy układały nie z ich winy.

Za nadgorliwe/głupie zaprzeczenie się często słono płaci co każdy
prawnik zawsze pamiętać powinien.

Czy to prawda, jak słyszałem w plotkach, że jesteś gejem, a tylko się z tym ukrywasz jak większość homofobów-prawaków?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-12-15 16:02:47
Autor: Olin
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Dnia Tue, 15 Dec 2020 14:49:15 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

Ja nie wykluczam że "według papierów"
dziadek Tuska się zgłosił do Wermachtu "na (przymusowego) ochotnika".

To zupełnie typowe dla mieszkańca wychodka.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-12-16 20:21:43
Autor: Animka
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
W dniu 2020-12-15 o 14:30, Kviat pisze:
W dniu 15.12.2020 o 12:08, A. Filip pisze:

Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.

Kolejność ci się popieprzyła. Po chuj jakiś oszołom wywlekał dziadka? Tłumaczyłem ci już wielokrotnie, że ludzie nie odpowiadają za czyny swoich dziadków i nadal nie dotarło... (pewnie będę musiał zmarnować kolejne 15 lat, na kolejnego prawaka :))

Gdyby nie wywlekał, to nie byłoby politycznej wagi.

Wy prawaki zwykle rzucacie jakimś idiotycznym ochłapem z dupy wziętym (... na pewno SBek, bo sprzeciwił się odpowiedzialności zbiorowej, ... na pewno pedał, skoro pedałów broni... itp. kretynizmy), a co wrażliwsi próbują (niepotrzebnie, a może i potrzebnie, bo gówno lubi się przyklejać) się tłumaczyć, że nie są wielbłądami.

I co wtedy robicie? Zamiast przeprosić, to wyjecie, że "mataczy" (niektórym trudno na zarzuty z dupy odpowiadać trzymając emocje na wodzy) i już nie ważne, że obrzuciliście kogoś gównem, ważne, że "mataczył" w sprawie tłumaczenia się z gówna.

Tylko pedały lubia pisać, mówić o gównach. Nie raz to u niektórych na grupach dyskusyjnych zaobserwowałam.


--
animka

Data: 2020-12-16 21:26:45
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> pisze:
W dniu 2020-12-15 o 14:30, Kviat pisze:
W dniu 15.12.2020 o 12:08, A. Filip pisze:

Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.
Kolejność ci się popieprzyła. Po chuj jakiś oszołom wywlekał
dziadka? Tłumaczyłem ci już wielokrotnie, że ludzie nie odpowiadają
za czyny swoich dziadków i nadal nie dotarło... (pewnie będę musiał
zmarnować kolejne 15 lat, na kolejnego prawaka :))
Gdyby nie wywlekał, to nie byłoby politycznej wagi.
Wy prawaki zwykle rzucacie jakimś idiotycznym ochłapem z dupy
wziętym (... na pewno SBek, bo sprzeciwił się odpowiedzialności
zbiorowej, ... na pewno pedał, skoro pedałów
broni... itp. kretynizmy), a co wrażliwsi próbują (niepotrzebnie, a
może i potrzebnie, bo gówno lubi się przyklejać) się tłumaczyć, że
nie są wielbłądami.
I co wtedy robicie? Zamiast przeprosić, to wyjecie, że "mataczy" (niektórym trudno na zarzuty z dupy odpowiadać trzymając emocje na
wodzy) i już nie ważne, że obrzuciliście kogoś gównem, ważne, że "mataczył" w sprawie tłumaczenia się z gówna.

Tylko pedały lubia pisać, mówić o gównach. Nie raz to u niektórych na
grupach dyskusyjnych zaobserwowałam.

A mówiąc inaczej:
Wolno się czepia ojca (Kaczyńskiego) ale już nie dziadka (Tuska)?

Dla mnie testem na inteligencje/głupotę jest jak dobre/przekonujące
wyjaśnienie różnicy ktoś wyprodukuje "własnymi słowami".  I o to niby
powinno biegać na grupie *prawo*, nieprawdaż?
Dla mnie w odejście w obu przypadkach jest podobne: ważne ale o
drugorzędnym znaczeniu dla polityka z najwyższej półki choć ojciec
"znacznie więcej niż (tylko) biologiczny" to _przeważnie_ więcej od
dziadka. Tyle że to nie jest fundamentalna różnica.

--
A. Filip
| Posłuszny podwładny robi te same błędy, co przełożony.
| (Przysłowie abisyńskie)

Data: 2020-12-16 23:01:30
Autor: Animka
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
W dniu 2020-12-16 o 21:26, A. Filip pisze:
Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> pisze:
W dniu 2020-12-15 o 14:30, Kviat pisze:
W dniu 15.12.2020 o 12:08, A. Filip pisze:

Dla mnie "dziadek w
Wermachcie" to sprawa dość ważna ale drugorzędna dopóki się z niej nie
zrobi przez "mataczenie" kwestii pierwszorzędnej politycznej wagi czyli
zasługiwania na zaufanie.
Kolejność ci się popieprzyła. Po chuj jakiś oszołom wywlekał
dziadka? Tłumaczyłem ci już wielokrotnie, że ludzie nie odpowiadają
za czyny swoich dziadków i nadal nie dotarło... (pewnie będę musiał
zmarnować kolejne 15 lat, na kolejnego prawaka :))
Gdyby nie wywlekał, to nie byłoby politycznej wagi.
Wy prawaki zwykle rzucacie jakimś idiotycznym ochłapem z dupy
wziętym (... na pewno SBek, bo sprzeciwił się odpowiedzialności
zbiorowej, ... na pewno pedał, skoro pedałów
broni... itp. kretynizmy), a co wrażliwsi próbują (niepotrzebnie, a
może i potrzebnie, bo gówno lubi się przyklejać) się tłumaczyć, że
nie są wielbłądami.
I co wtedy robicie? Zamiast przeprosić, to wyjecie, że "mataczy"
(niektórym trudno na zarzuty z dupy odpowiadać trzymając emocje na
wodzy) i już nie ważne, że obrzuciliście kogoś gównem, ważne, że
"mataczył" w sprawie tłumaczenia się z gówna.

Tylko pedały lubia pisać, mówić o gównach. Nie raz to u niektórych na
grupach dyskusyjnych zaobserwowałam.

A mówiąc inaczej:
Wolno się czepia ojca (Kaczyńskiego) ale już nie dziadka (Tuska)?

Dla mnie testem na inteligencje/głupotę jest jak dobre/przekonujące
wyjaśnienie różnicy ktoś wyprodukuje "własnymi słowami".  I o to niby
powinno biegać na grupie *prawo*, nieprawdaż?
Dla mnie w odejście w obu przypadkach jest podobne: ważne ale o
drugorzędnym znaczeniu dla polityka z najwyższej półki choć ojciec
"znacznie więcej niż (tylko) biologiczny" to _przeważnie_ więcej od
dziadka. Tyle że to nie jest fundamentalna różnica.

Trudno mi to określić, bo dziadka i babci nie widzialam na oczy. Jak sie urodziłam to oni już dawno nie żyli. Moja mamusia miała 12 lat jak umarła jej ukochana matka.


--
animka

Data: 2020-12-17 11:59:50
Autor: Olin
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Dnia Wed, 16 Dec 2020 21:26:45 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

Wolno się czepia ojca (Kaczyńskiego) ale już nie dziadka (Tuska)?

Czy dziadek Tuska dostał od władzy ludowej willę na Żoliborzu i wykładał na
Czerwonej Sorbonie, czyli skróconych studiach dla wyższych członków PZPR na
Politechnice Warszawskiej?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-12-17 13:48:17
Autor: A. Filip
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
Dnia Wed, 16 Dec 2020 21:26:45 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

Wolno się czepia ojca (Kaczyńskiego) ale już nie dziadka (Tuska)?

Czy dziadek Tuska dostał od władzy ludowej willę na Żoliborzu i wykładał na
Czerwonej Sorbonie, czyli skróconych studiach dla wyższych członków PZPR na
Politechnice Warszawskiej?

Czy dziadek Kaczyńskiego z bronią w ręku stał za państwem
przeprowadzającym Holocaust? [AFAIR trzecia rzesza *niemiecka*
"ostatecznie fizycznie wyeliminowała" >90% żydów w okupowanej Polsce]
Czy dziadek Kaczyńskiego walecznie z bronią w ręku bronił Władzy Ludowej
z poręki Stalina jak profesor major Bauman na którego ataki to
"miał być antysemityzm"?  [Ja pamiętam że dziadek Tuska w Wermachtu
trafił do armii Andersa ale jak chcesz się bawić w za czystą demagogię
to proszę bardzo]

--
A. Filip
| Osła poznasz po długich uszach, głupca - po długim języku.  | (Przysłowie żydowskie)

Data: 2020-12-17 14:07:13
Autor: Olin
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Dnia Thu, 17 Dec 2020 13:48:17 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

Czy dziadek Kaczyńskiego walecznie z bronią w ręku bronił Władzy Ludowej
z poręki Stalina jak profesor major Bauman

Bauman jakoś się tego nie wypiera. Zapomniałeś dodać, że w latach 60.
wspierał Kuronia i Modzelewskiego przy tworzeniu 'Listu otwartego do
Partii', a w 1968 bronił Michnika podczas protestów studenckich. Po
wyrzuceniu z Uniwersytetu wyjechał z Polski.
Mówiąc krótko, nie czekał ze zmianą poglądów na nowe czasy jak tow.
prokurator Piotrowicz tudzież Andrzej Kryże.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-12-17 15:08:27
Autor: J.F.
Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]
Użytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+h8unkdm42f-kch4@wp.eu...
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
Dnia Wed, 16 Dec 2020 21:26:45 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):
Wolno się czepia ojca (Kaczyńskiego) ale już nie dziadka (Tuska)?

Czy dziadek Tuska dostał od władzy ludowej willę na Żoliborzu i wykładał na
Czerwonej Sorbonie, czyli skróconych studiach dla wyższych członków PZPR na
Politechnice Warszawskiej?

Czy dziadek Kaczyńskiego z bronią w ręku stał za państwem
przeprowadzającym Holocaust? [AFAIR trzecia rzesza *niemiecka*

Sprawdzic, czy byl w AK czy NSZ :-)

Poza tym dziadek Tuska stal z przymusu, i szybko zrezygnowal.
I pewnie zadnego Zyda nie pomagal mordowac, bo nie to miejsce i czas .
A potem z bronia w reku stal za panstwem, ktore niby tych Zydow bronily.

"ostatecznie fizycznie wyeliminowała" >90% żydów w okupowanej Polsce]

A tu ostroznie z liczeniem, bo w 1939 Niemcy zajeli czesc Polski, ale wieksza czesc zajal ZSRR.
I to ta czesc, gdzie bylo wiecej Zydow.

W 41 Niemcy wkroczyli i na te czesc, i zaczelo sie mordowanie Zydow, ale tez mieli szanse sie wycofac w glab ZSRR.

Dodaj tych, ktorym sie w miedzyczasie obywatelstwo zmienilo, bo mieszkali na "ziemiach odzyskanych" ... przez ZSRR.

I jeszcze klopoty z liczeniem
http://blogpublika.com/2016/04/21/ilu-naprawde-zydow-przezylo-holocaust-wsrod-polakow/

J.

Data: 2020-12-17 16:43:36
Autor: Kviat
W dniu 16.12.2020 o 21:26, A. Filip pisze:

A mówiąc inaczej:
Wolno się czepia ojca (Kaczyńskiego) ale już nie dziadka (Tuska)?

Tłumaczyłem ci wielokrotnie: w kontekście przypisywania potomkom win przodków - nie wolno.

Czyjeś złe postępowanie nie usprawiedliwia twojego złego postępowania.
To też ci już wielokrotnie tłumaczyłem.
Nie ma takiego obowiązku, że musisz się przypierdolić do dziadka Tuska, bo ktoś inny przypierdolił się do ojca Kaczyńskiego.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-12-14 21:14:36
Autor: Robert Tomasik
W dniu 14.12.2020 o 11:38, Olin pisze:
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Tusk

Co niekoniecznie musi być akurat prawdą. Bataliony szkolne były po to,
by nowo wcielonego rekruta przeszkolić. U nas się tu "unitarka" zwało.
Potem żołnierzy jako uzupełnienie wrzucano do jednostek po kilku.
Bataliony szkolne, to wchodziły do "linii" tylko na samym końcu, jak już
nie było kogo uzupełnić.

Wątpię, by mając jeńców, więźniów i miejscową ludność kierowano
żołnierzy do kopania rowów. Oczywiście w okresie szkolenia żołnierz uczy
się okopywać, ale przez pół roku? Natomiast robienie z niego z tego
powodu, że wcielono go siłą do armii Hitlerowca, to już po prostu
kretynizm.

Pod koniec 1944 roku, to cała armia niemiecka służyła głównie do
zbierania cięgów na wszystkich frontach. Żydów, Romów i inne nacje,
które Hitler chciał wymordować, to już dawno wymordował. Niewiele obozów
jeszcze w ogóle działało, a te jako magazyn siły roboczej traktowano.
Nie było ich już stać na mordowanie ludzi.

Po za tym nic nie wskazuje na to, by Tusk w ogóle miał okazję
ewentualnie dokonywać jakiś "nierycedrskich" czynów. Nie sadzę, by nowo
powołanego żołnierza do takich rzeczy dopuszczano. Zwłąszcza takiego, co
to wcześniej był na robotach przymusowych.

--
Robert Tomasik

Czy można/należy przepraszać za (za) dosłowne zrozumienie publicznie wypowiedzianych słów? [Giertych straszy pozwem za Wermacht Tuska (EPL)]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona