Czy można robić zdjęcia w sklepie?

Sprzedawca ani pracownicy ochrony nie są uprawnieni do domagania się od kupującego okazania, a tym bardziej wydania im telefonu komórkowego, jak również nie mogą oni żądać usunięcia konkretnego zdjęcia czy też zamieszczonej na telefonie aplikacji - tłumaczy Krzykowski. - Działania takie są bezprawne, naruszając między innymi prawo konsumenta do własności jego telefonu oraz znajdujących się tam utworów czy aplikacji.

Personelowi sklepu nie przysługuje również prawo do egzekwowania żądania opuszczenia sklepu przez klienta. Uprawnienie takie mają bowiem wyłącznie licencjonowani pracownicy ochrony i to w ściśle określonych sytuacjach, na przykład w razie zakłócenia porządku.

W przypadku przymusowego wyprowadzenia klienta ze sklepu jego personel naraża się na zarzut naruszenia nietykalności cielesnej konsumenta, co stanowi przestępstwo (art. 217, 217a kodeksu karnego).

W przypadku zatrzymania klienta robiącego zdjęcia lub skanującego pracownicy sklepu mogą zostać nawet oskarżeni o pozbawienie go wolności (art. 189 kodeksu karnego).

Wszelkie groźby kierowane do klientów, w szczególności groźba wezwania policji, mogą zostać uznane za zabronione groźby karalne (art. 190 kodeksu karnego).

Wobec konsumenta, który wbrew zakazowi robi zdjęcia lub skanuje produkty, nie może być także zastosowana, jako pewnego rodzaju "kara" za jego niewłaściwe w ocenie pracowników sklepu zachowanie, odmowa sprzedaży wybranych przez niego artykułu. Taka reakcja personelu sklepu może bowiem stanowić wykroczenie sprzedawcy zabronione przez kodeks wykroczeń (art. 135 kodeksu wykroczeń).


http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/prawa-konsumenta/696576,Czy-
mozna-robic-zdjecia-w-sklepie.html

http://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/2013/12/sklep-nie-ma-
prawa-zabraniac-robienia-zdjec.aspx




--
Piter

Hello PiteR,

Thursday, February 12, 2015, 11:49:15 PM, you wrote:

Czy można robić zdjęcia w sklepie?

Domyślam się, że chodzi o zdjęcia samochodów...

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu piątek, 13 lutego 2015 00:04:08 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Hello PiteR,

Thursday, February 12, 2015, 11:49:15 PM, you wrote:

> Czy można robić zdjęcia w sklepie?

Domyślam się, że chodzi o zdjęcia samochodów...

[...]

-- Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

A jeśli nie samochodów to co zrobisz. Dasz mu bana?

na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Domyślam się, że chodzi o zdjęcia samochodów...

ups :)

no dobra płynów do spryskiwaczy w kerfurze.

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 28 latach?

On Thu, 12 Feb 2015, PiteR wrote:

Czy można robić zdjęcia w sklepie?

  Czy wątek wiąże się ze znęcaniem się nad wersją "wjazdu
traktorem do hipermarketu"?
  Jak wolisz - czy to jest aby na pewno "TG"? ;)


  Co do meritum:
- pytanie jest zbyt ogólne. Niektórych zdjęć nie wolno robić
  *nigdzie*, nie wolno więc ich robić również w sklepie
  (hint: usiłowanie wszystkich zabronionych form "podglądactwa",
  nękania, naruszania tajemnicy korespondencji itp)
- po ustaleniu że chodzi o zdjęcia w rodzaju "a fotnę sobie
  cenniki z półki" ;) pozostaje kwestia praktyczna.
  Otóż przyroda zna przypadki wzywania policji w celu "zakazania
  focenia" (niekoniecznie w sklepie), a wezwani policjanci
  okazują się być przygotowani albo i ... nie.
  Na tę drugą wersję, najlepszy komentarz/radę zapodał IMVHO
  Robert Tomasik (na .pregierz bodaj): zażądać *formalnej*
  procedury stwierdzenia naruszenia prawa.
   Protokół i inne kwitki.
   Okaże się, że do druczka nie ma czego wpisać!
   Wtedy można prosić o wyciągnięcie drugiego druczka, i ew.
  prosić o pisanie z listy artykułów które zapodałeś ;)

Wszelkie groźby kierowane do klientów, w szczególności groźba wezwania
policji, mogą zostać uznane za zabronione groźby karalne (art. 190
kodeksu karnego).

  IMVHO nie ma zakazu, żeby złodziej wzywał policję.
  To po prostu przypadek, kiedy wzywający nie jest świadom *KTO*
narusza prawo, a "wezwanie prawa" chyba nie jest "grożbą karalną".
  Na mój gust, jeśli klient nie wyrazi woli ścigania, policja powinna
albo sama wszcząć postępowanie (ale chyba żaden z przepisów nie
podpada pod "bez wniosku"), albo stwierdzić wykroczenie z "wzywania
bez potrzeby" - wykroczenie, mandat się nalezy (ale wersji
"poprzestaniemy na pouczeniu" chyba nie da się ruszyć).

pzdr, Gotfryd

na  ** p.m.s **  Gotfryd Smolik news pisze tak:

  Czy wątek wiąże się ze znęcaniem się nad wersją "wjazdu
traktorem do hipermarketu"?

Nie, wątek wiąże się z nagłośnieniem tematu bo jako król promocji nie zamierzam przestać robić zdjęć towarom i cenom.


Na yt jest pełno zagranicznych filmików ze sklepów i ochraniacze jakoś nie latają za klientami.

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 28 latach?

W dniu 2015-02-13 o 01:53, PiteR pisze:

   Czy wątek wiąże się ze znęcaniem się nad wersją "wjazdu
traktorem do hipermarketu"?

Nie, wątek wiąże się z nagłośnieniem tematu bo jako król promocji nie
zamierzam przestać robić zdjęć towarom i cenom.

Na yt jest pełno zagranicznych filmików ze sklepów i ochraniacze jakoś
nie latają za klientami.

Inne kraje, inne obyczaje.
W USA dziewczę ledwo co pełnoletnie dostało dwieście kilkadziesiąt
tysięcy dolarów kary za nagranie kilku sekund filmu na telefon w kinie.
W Austrii można dostać mandat za wideo rejestrator a przypadkowo
nagrane osoby mogą wytoczyć nagrywającemu sprawę i też uszczknąć
kilkadziesiąt lub więcej tysięcy euro.

Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.
Zatrzymywał też nie będzie cię sprzedawca tylko cieć mający
napis ochrona na sweterku.

Jak sklep faktycznie oszukuje w reklamach i promocjach to iść
w kilku nagrywać a materiał (ceny, starcie z ochroną i udział
policji) z odpowiednim komentarzem do lokalnej TV (tylko nie
do tej gdzie sklep płaci za reklamy).

I nastaw się (psychicznie i finansowo) na początku zanim ich
wychowasz na kilka spraw w sądzie.


Pozdrawiam

On Fri, 13 Feb 2015, RadoslawF wrote:

W dniu 2015-02-13 o 01:53, PiteR pisze:

[...linki były niestety wcześniej...]

Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.
Zatrzymywał też nie będzie cię sprzedawca tylko cieć mający
napis ochrona na sweterku.

  Regulamin punkt 20:
"za złamanie zakazów ustalonych niniejszym regulaminem
ochrona ma prawo zastrzelić łamiącego na miejscu".

  Ty tak na poważnie, że postanowienia regulaminu *łamiące
prawo* obowiązują, czy nie zajrzałeś do linków które
PiteR wrzucił?
(z dokładnością do nieprezycyjności tekstów pod tymi linkami).

Jak sklep faktycznie oszukuje w reklamach i promocjach to iść
w kilku nagrywać a materiał (ceny, starcie z ochroną i udział
policji) z odpowiednim komentarzem do lokalnej TV (tylko nie
do tej gdzie sklep płaci za reklamy).

  Z tym "udziałem policji" chyba *już* nie jest tak źle,
i nie bez powodu zapodawałem tekst Roberta :) (który zdaje
się tu też czasami pisuje).

I nastaw się (psychicznie i finansowo) na początku zanim ich
wychowasz na kilka spraw w sądzie.

  Nikt nie powiedział że nie.
  Ale tezą co do "mania prawa z regulaminu" (z bezprawnymi
zapisami), to mnie, jak to Stokrotka pisuje, "zaszczeliłeś".
  Bo że różni źli ludzie mogą BEZPRAWNIE usiłować spuścić
komuś łomot, to oczywiste, niezależnie czy mają taki czy
inny napis na fraku.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2015-02-14 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:

[...linki były niestety wcześniej...]

Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.
Zatrzymywał też nie będzie cię sprzedawca tylko cieć mający
napis ochrona na sweterku.

  Regulamin punkt 20:
"za złamanie zakazów ustalonych niniejszym regulaminem
ochrona ma prawo zastrzelić łamiącego na miejscu".

Zastrzeli a potem za to odpowie albo i nie.
Ze szczegĂłlnym akcentem na "nie".
Bo tak na prawdę nie rozmawiamy ostrzelaniu a o
szarpaninie. Bez nagrania nie udowodnisz ochroniarzowi
że to on tobie dał w w twarz a nie ty jemu.

  Ty tak na powaĹźnie, Ĺźe postanowienia regulaminu *łamiące
prawo* obowiązują, czy nie zajrzałeś do linków które
PiteR wrzucił?
(z dokładnością do nieprezycyjności tekstów pod tymi linkami).

W spotkaniu spieszący się normalny klient kontra byczy kark
z ochrony te linki są bez znaczenia. Jak byczy kark uzna że
na policję masz poczekać w kajdankach to w nich będziesz
czekał. Niewykluczone ze na leżąco i skopany bo "stawiałeś
opĂłr".

Jak sklep faktycznie oszukuje w reklamach i promocjach to iść
w kilku nagrywać a materiał (ceny, starcie z ochroną i udział
policji) z odpowiednim komentarzem do lokalnej TV (tylko nie
do tej gdzie sklep płaci za reklamy).

  Z tym "udziałem policji" chyba *juĹź* nie jest tak Ĺşle,
i nie bez powodu zapodawałem tekst Roberta :) (który zdaje
się tu też czasami pisuje).

Teoretycznie od policji można by oczekiwać że potraktują nadgorliwość
i brak wiedzy u ochrony jako napaść, wymuszenie czy pozbawienie
wolności. Znasz przypadek kiedy to zrobili ?

I nastaw się (psychicznie i finansowo) na początku zanim ich
wychowasz na kilka spraw w sądzie.

  Nikt nie powiedział Ĺźe nie.
  Ale tezą co do "mania prawa z regulaminu" (z bezprawnymi
zapisami), to mnie, jak to Stokrotka pisuje, "zaszczeliłeś".
  Bo Ĺźe róşni Ĺşli ludzie mogą BEZPRAWNIE usiłować spuścić
komuś łomot, to oczywiste, niezależnie czy mają taki czy
inny napis na fraku.

Problem polega na fakcie udowodnienia bezprawności.
Jak nie pozwolisz sobie spuścić bezprawnego łomotu
umundurowanemu funkcjonariuszowi policji to skończysz
w sądzie jako oskarżony o szereg przewinień.
Stąd nie doradzał bym szarpania się z ochroniarzami
na pilnowanym przez nich terenie. I teksty Stokrotki
nic tu nie zmienią.


Pozdrawiam

On Sat, 14 Feb 2015, RadoslawF wrote:

W dniu 2015-02-14 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:

[...linki były niestety wcześniej...]

Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.

[...]

Bo tak na prawdę nie rozmawiamy ostrzelaniu a o
szarpaninie. Bez nagrania nie udowodnisz ochroniarzowi
że to on tobie dał w w twarz a nie ty jemu.

  Nie, rozmawiamy o tym, że napisałeś że "już mu dożo WOLNO"!

  Wywiodłeś PRAWO z bezprawnych zapisów.
  Tylko tyle.

  Ty tak na poważnie, że postanowienia regulaminu *łamiące
prawo* obowiązują, czy nie zajrzałeś do linków które
PiteR wrzucił?
(z dokładnością do nieprezycyjności tekstów pod tymi linkami).

W spotkaniu spieszący się normalny klient kontra byczy kark
z ochrony te linki są bez znaczenia.

  I gdzie tu miejsce na słowa "już im sporo wolno", z naciskiem
na *wolno*, pytam?

  Bo z tym że art.2 Konstytucji "podlega łamaniu" (IMO na dzień dobry
poprzez istnienie np. immunitetu) nie dyskutowałem :>
(jakby co, art.2 zawiera zapis "RP jest [...] państwem [...] prawa")

pzdr, Gotfryd

W dniu 2015-02-16 o 20:43, Gotfryd Smolik news pisze:

[...linki były niestety wcześniej...]

Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.

[...]

Bo tak na prawdę nie rozmawiamy ostrzelaniu a o
szarpaninie. Bez nagrania nie udowodnisz ochroniarzowi
że to on tobie dał w w twarz a nie ty jemu.

  Nie, rozmawiamy o tym, Ĺźe napisałeś Ĺźe "juĹź mu doĹźo WOLNO"!

  Wywiodłeś PRAWO z bezprawnych zapisĂłw.
  Tylko tyle.

Ale to nie ja wywodziłem że "dużo" oznacza "prawo do
strzelania".

  Ty tak na powaĹźnie, Ĺźe postanowienia regulaminu *łamiące
prawo* obowiązują, czy nie zajrzałeś do linków które
PiteR wrzucił?
(z dokładnością do nieprezycyjności tekstów pod tymi linkami).

W spotkaniu spieszący się normalny klient kontra byczy kark
z ochrony te linki są bez znaczenia.

  I gdzie tu miejsce na słowa "juĹź im sporo wolno", z naciskiem
na *wolno*, pytam?

Mogą i szybko skoro "wolno" ci nie pasuje.
Mają kajdanki to użyją, mają pałkę to tez użyją.
Ty będziesz mógł już po fakcie próbować czegoś dojść jako
poszkodowany. Naprawdę tego chcesz ?


Pozdrawiam

W dniu 2015-02-13 o 20:23, RadoslawF pisze:

(...)
Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.
(...)

Pytam jako laik w dziedzinie prawa:
Czy regulamin mający klauzule abuzywne jest obowiązujący?


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2015-02-14 o 12:59, Adam pisze:

(...)
Skasować zdjęcia z telefonu nie mają prawa ale jak pokażą regulamin
a w nim zakaz fotografowania to więcej zdjęć nie zrobisz bo po
złamaniu regulaminu (z którym cię zapoznali) już im sporo wolno.
(...)

Pytam jako laik w dziedzinie prawa:
Czy regulamin mający klauzule abuzywne jest obowiązujący?

Nie, ale cieć w mundurku szukający zaczepki już może być
więc do przybycia policji jesteś uwięziony i nie wiem czy
pomoże ci fakt że nie do końca zgodnie z prawem.


Pozdrawiam

On 2015-02-13, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:

W Austrii można dostać mandat za wideo rejestrator a przypadkowo

Hoax gazetowy - dziennikarz przedrukował pobożne życzenia jakiejś
austryjackiej organizacji lobbującej na rzecz "prywatności".


--
WildS

W dniu 2015-02-14 o 15:33, WildS pisze:

W Austrii można dostać mandat za wideo rejestrator a przypadkowo

Hoax gazetowy - dziennikarz przedrukował pobożne życzenia jakiejś
austryjackiej organizacji lobbującej na rzecz "prywatności".

Niemieckiego nie znam ale sporo ludzi zna, więc dlaczego
nie ma sprostowań jeśli to faktycznie nieprawda ?


Pozdrawiam

RadoslawF wrote:

W dniu 2015-02-14 o 15:33, WildS pisze:

W Austrii można dostać mandat za wideo rejestrator a przypadkowo

Hoax gazetowy - dziennikarz przedrukował pobożne życzenia jakiejś
austryjackiej organizacji lobbującej na rzecz "prywatności".

Niemieckiego nie znam ale sporo ludzi zna, więc dlaczego
nie ma sprostowań jeśli to faktycznie nieprawda ?

były ale "news" zaczął zyć własnym życiem
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-02-15 o 00:15, masti pisze:

W Austrii można dostać mandat za wideo rejestrator a przypadkowo

Hoax gazetowy - dziennikarz przedrukował pobożne życzenia jakiejś
austryjackiej organizacji lobbującej na rzecz "prywatności".

Niemieckiego nie znam ale sporo ludzi zna, więc dlaczego
nie ma sprostowań jeśli to faktycznie nieprawda ?

były ale "news" zaczął zyć własnym życiem

Drugi raz szukałem tego sprostowania i znowu nie znalazłem.


Pozdrawiam

On Fri, 13 Feb 2015, PiteR wrote:

Nie, wątek wiąże się z nagłośnieniem tematu bo jako król promocji nie
zamierzam przestać robić zdjęć towarom i cenom.

  :)
  Tylko delikatnie podszczypywałem w kwestii NTG :)
  A co do meritum IMHO jesteś "w prawie", tylko cytaty które zapodałeś
są zbyt ogólne i jeszcze ktoś uwierzy że może robić KAŻDE zdjęcia.

Na yt jest pełno zagranicznych filmików ze sklepów i ochraniacze jakoś
nie latają za klientami.

  Bo tam na ogół "jeden proces wystarczy".
  A w .pl akcje w tym stylu (w tym np. którejś ekipy telewizyjnej,
łapiącej "zakaz fotografowania i filmowania" na Dworcu Centralnym)
nijak nie przebijają się do świadomości.

pzdr, Gotfryd

na  ** p.m.s **  Gotfryd Smolik news pisze tak:

Na yt jest pełno zagranicznych filmików ze sklepów i ochraniacze
jakoś nie latają za klientami.

  Bo tam na ogół "jeden proces wystarczy".
  A w .pl akcje w tym stylu (w tym np. którejś ekipy telewizyjnej,
łapiącej "zakaz fotografowania i filmowania" na Dworcu Centralnym)
nijak nie przebijają się do świadomości.

Czy coś złego jest w takim filmiku? Czy on coś narusza? Jakieś sikrety zdradza?

http://youtu.be/sP7QKCtzZpE

--
Piter

golf mk2
a jak twój samochód będzie jeździł po 28 latach?

On Sat, 14 Feb 2015, PiteR wrote:

na  ** p.m.s **  Gotfryd Smolik news pisze tak:

  A w .pl akcje w tym stylu (w tym np. którejś ekipy telewizyjnej,
łapiącej "zakaz fotografowania i filmowania" na Dworcu Centralnym)
nijak nie przebijają się do świadomości.

Czy coś złego jest w takim filmiku? Czy on coś narusza? Jakieś sikrety
zdradza?

  Przeciwnie.
  I do tego jest legalny.
  A mimo tego ochrona interweniuje.
  Chyba coś opacznie zrozumiałeś :)

  Właśnie dlatego piszę, że "tam jeden proces wystarczy" - potem już
żadna ochrona nie próbuje się "wykazywać", a stosowny punkt (jeśli
jest w regulaminie sklepu) wykreśla z umowy.

pzdr, Gotfryd