Witam.

Prowadzę internetową hurtownie zabawek.
Mamy klienta który zakupił towar za kilka tys. i stwierdził, że chce zwrócić
otrzymaną przesyłkę.

Towar jest oryginalny i bez wad.

Czy pomimo tego, że zaakceptował regulamin który mówi, że nie zwracamy
pieniędzy po otrzymaniu towaru jesteśmy zobowiązaniu do zwrotu należności?
Kompetentne osoby proszę o pomoc.

Pozdrawiam.

--

Mamy klienta który zakupił towar za kilka tys. i stwierdził, że chce zwrócić
otrzymaną przesyłkę.

Czy jest to of czy firma?
A

adam <17771123ds@wpp.pl> napisał(a):

> Mamy klienta który zakupił towar za kilka tys. i stwierdził, że chce > zwrócić
> otrzymaną przesyłkę.

Czy jest to of czy firma?
A

Zakupów dokonywała u mnie firma.

--

Zakupów dokonywała u mnie firma.

Noto nie musisz. A zapłacili ci?

A

adam <17771123ds@wpp.pl> napisał(a):

> Zakupów dokonywała u mnie firma.

Noto nie musisz. A zapłacili ci?

A

Zapłacili po czym stwierdzili ze im sie nie podoba.
Zdjecia sa swietne i doskonale oddaja wyglad towaru

--

Zapłacili po czym stwierdzili ze im sie nie podoba.
Zdjecia sa swietne i doskonale oddaja wyglad towaru

Zgodnie z prawem nie musisz.
Co do kupieckiej praktyki - sam zdecyduj. Ja jeśli towar byłby sprowadzany specjalnie dla nich to bym odmówił i tyle. Jeśli jest to standardowy i na magazynie - wtedy zaproponowałbym jakiś kompromis.
Jeśli są powaźni i zamówili np. killka produtów, to chyba nie mówią że NAGLE im wszystkie się nie spodobały. A jeśli tak - to na drzewo

A

Zaklopotany pisze:

Witam.

Prowadzę internetową hurtownie zabawek.
Mamy klienta który zakupił towar za kilka tys. i stwierdził, że chce zwrócić
otrzymaną przesyłkę.

Towar jest oryginalny i bez wad.

Czy pomimo tego, że zaakceptował regulamin który mówi, że nie zwracamy
pieniędzy po otrzymaniu towaru jesteśmy zobowiązaniu do zwrotu należności?
Kompetentne osoby proszę o pomoc.

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.
W regulaminie możecie sobie wpisać co chcecie, ale jeśli będzie to sprzeczne z obowiązującym prawem, to nie będzie miało kompletnie żadnego znaczenia.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
GG: 291246, skype: kenickie_PL

Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.

Tylko wyłącznie jeśli była to sprzedaż przez firmę dla konsumenta... j.

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.

NIe bo niejest osobą fizyczną.

A

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.

NIe bo niejest osobą fizyczną.

A co to ma do rzeczy? Myślisz że przedsiębiorcy mogą zwracać? Fajnie by było... Ochrona dotyczy *konsumentów*.

Użytkownik <sympatyczna_poczta_a@amorki.pl> napisał w wiadomości news:h0rsmq$nb3$1news.onet.pl...

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot
towaru bez  podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.

NIe bo niejest osobą fizyczną.

A co to ma do rzeczy? Myślisz że przedsiębiorcy mogą zwracać? Fajnie by
było...  Ochrona dotyczy *konsumentów*.

Toteż proponuję zapoznanie sie z definicja "konsumenta". Firma zamawiająca towar konsumentem nie jest. Osoba ficyczna czasem może być, a czasem nie.

W odpowiedzi na pismo z czwartek 11 czerwiec 2009 12:42 (autor Marcin "Kenickie" Mydlak publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h0qn60$ugi$2@news.dialog.net.pl>):

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru
bez podania przyczyny.

Fałsz. Przy transakcjach między ,,firmami'' to nie obowiązuje. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <kenickie@pudelkopoangielsku43.pl> napisał

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru

A czy to nie obowiązuję klientów-osób fizycznych, he?

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.
W regulaminie możecie sobie wpisać co chcecie, ale jeśli będzie to sprzeczne z obowiązującym prawem, to nie będzie miało kompletnie żadnego znaczenia.

Oczywiscie jestes w 100% pewien tego co piszesz i na pewno jestes przekonany, ze to co napisales ma zawsze zastosowanie?


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

castrol pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Jeśli kupił wysyłkowo (a tak pewnie było), to ma 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny. Odesłać go musi na własny koszt.
W regulaminie możecie sobie wpisać co chcecie, ale jeśli będzie to sprzeczne z obowiązującym prawem, to nie będzie miało kompletnie żadnego znaczenia.

Oczywiscie jestes w 100% pewien tego co piszesz i na pewno jestes przekonany, ze to co napisales ma zawsze zastosowanie?

Już nie, faktycznie zapomniałem, że dotyczy to zakupu przez osoby fizyczne.
Chyba wątkotwórca powinien sprecyzować nieco jaśniej sytuację, bo spotkałem się z hurtowniami, które chętnie sprzedają jednak detalistom (w sensie - osobom fiz., bez zarejestrowanej działalności), nawet duże ilości. Wystawiają wówczas paragon albo fakturę na dane osoby (bez nipu). Jak to wtedy traktować?



--
Marcin "Kenickie" Mydlak
GG: 291246, skype: kenickie_PL

Pomyśl tylko co ci sie marketingowo opłaca. Wcisnąć na siłę i stracić reputacje, czy nie sprzedać a mieć dobrą opinię. Klient niezadowolony zwykle infromauje innych potencjalnych klientów.

Piotr [trzykoty] <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał(a):

Pomyśl tylko co ci sie marketingowo opłaca. Wcisnąć na siłę i stracić reputacje, czy nie sprzedać a mieć dobrą opinię. Klient niezadowolony zwykle infromauje innych potencjalnych klientów.

Ja nie wciskam nic na siłę. Wiem, że towar jest świetny i mam zaufanych
klientów. Czasami pojawiają się firmy które dokonują zamówienia i nie płacą a
ja zostaję z towarem na lodzie.

Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc.

--

Użytkownik "Zaklopotany" <wybawca.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał

Ja nie wciskam nic na siłę. Wiem, że towar jest świetny i mam zaufanych
klientów. Czasami pojawiają się firmy które dokonują zamówienia i nie płacą a
ja zostaję z towarem na lodzie.

Czasem ustępstwo kosztuje mniej niż reklama w tworzenie pozytywnego PR. Ale to Ty znasz swój rynek i produkt lepiej niz ja, więc rób jak uważasz.

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał w wiadomości news:h0qor1

Czasem ustępstwo kosztuje mniej niż reklama w tworzenie pozytywnego PR.

Ale jaki PR? Firmy, o której pójdzie "plota", że jakby co, to można ją robić w jelenia, bo bez zmrużenia oka zwraca kasę i przyjmuje towar z powrotem? Ja osobiście dziękuję za takie PR ;-) Kiedyś też byłem taki dobry i naiwny. Do czasu, gdy pewien klient zaczął traktować mnie niemal jako "wypożyczalnię" towarów.