Data: 2011-01-13 23:17:55 | |
Autor: Jackare | |
Czy niepodpisana umowa jest ważna? | |
Użytkownik "kola" <ultrex@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:3109fc9c-7a1d-47df-b231-7fe88ffd6d3cl24g2000vby.googlegroups.com...
Rzecz ma się tak: znajomy kupił na raty okna i teraz się martwi, że nic mu nie zostaje na życie. Ustna umowa z handlarzertem była taka, że kupuje je po 500 zł, podpisał jakąś umowę, której nie ma, po czym dostał pocztą fakturę z ceną 1200/szt. No i pewnie wszystko się zgodzi. Okna kupił po 500 zł szt ale demontaż starych okien, utylizacja oraz transport i montaż nowych kosztował 700 zł/szt. Może sprzedawca nie powiedział, może kupujący nie zapytał, może 500 to była cena netto i tak wyszło...... Nadzieja jest być może w tym, że nieszczęśnik nie podpisał umowy kredytowej, a jeden z paragrafów mówi, że umowa wchodzi w życie 7 dni po złożeniu podpisy przez kredytobiorcę. Wygooglałem jakieś orzeczenie, które każe traktować niepodpisaną umowę jako ważną, ale może ten dopisek o 7 dniach coś zmienia? Odbiorem okien, montażem i wniesionymi wpłatami potwierdził zawacie umowy. Umowa ustna jest ważna. Forma pisemna jest potwierdzeniem zawartej umowy. Może z tym pójść do jakiegoś sądu? Może..... Ma świadków na to, że był wprowadzany w błąd. Człowiek zarabia 1600 zł miesięcznie, utrzymuje 4-osobową rodzinę, oprócz 100 zł raty jednego kredytu, który już spłaca dopisano mu 100 zł kosztów stałych. Nie sądzę, żeby ktoś zastanawiał się nad jego zdolnością kredytową. Co o tym myślicie? pierdoły....... zaciągnął zobowiązanie na które go nie stać - jego problem. Jest dorosły i w związku z tym powien czytać i rozumieć to co podpisuje. Może podpisał papiery w którym darowuje im mieszkanie i prawo do użytkowania małżonki.... -- Pozdrawiam |
|