Data: 2012-05-11 11:37:31 | |
Autor: Nixe | |
Czy od honorariów w tym przypadku trzeba płacić ZUS? | |
W dniu 2012-05-11 11:19, T. pisze:
Pracuję w firmie, gdzie połowę pieniędzy dostaję w ramach umowy o pracę. Nie dostajesz połowy pieniędzy, tylko całość z jednej firmy (umowa o pracę), oraz całość z drugiej firmy (umowa o dzieło). Dlaczego ludzie tak kochają komplikować sobie życie? :/ Właścicielem i prezesem obu spółek jest ta sama osoba. A w którym miejscu widzisz tę nielegalność? Od umów o dzieło nie płaci się nigdy składek ZUS. Wyjątkiem jest umowa o dzieło zawarta przez firmę z_własnym_pracownikiem. Tutaj przecież nie ma takiego przypadku. Bodaj na przełomie stuleci było sporo wątpliwość w tym względzie i Pierwszy raz słyszę o takiej interpretacji. Nie ma zakazu posiadania kilkunastu nawet firm, a już tym bardziej prezesowania w nich. A tym samym nie ma zakazu zatrudniania pana Kowalskiego w firmie A i zawarcia umowy o dzieło z tymże panem Kowalskim przez firmę B, chociaż w obu zasiada ta sama osoba na stołku prezesa. Pytanie o legalność może pojawić się co najwyżej w kwestii tego, czy masz faktycznie podpisaną umowę o dzieło i czy wykonujesz to dzieło zgodnie z warunkami w umowie zawartymi czy jest to po prostu pic na wodę. Jeśli nie wykonujesz żadnego dzieła, a umowa mimo to istnieje i dostajesz z jej tytułu wynagrodzenie, to to faktycznie jest przekrętem, choć na dobrą sprawę to też tylko i wyłącznie sprawa między Tobą a zamawiającym dzieło. N. |
|
Data: 2012-05-11 11:53:13 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Czy od honorariĂłw w tym przypadku trzeba pĹaciÄ ZUS? | |
On 2012-05-11, Nixe <nixe@nixe.pl> wrote:
[...] Właścicielem i prezesem obu spółek jest ta sama osoba. Może to zostać uznane za czynność pozorną. http://e-prawnik.pl/biznes/prawo-cywilne/ogolne-zasady/odpowiedzi/definicja-czynnosci-pozornej.html Od umów o dzieło nie płaci się nigdy składek ZUS. Chyba że ZUS się dowie i przywali decyzją o pozorności takiego rozwiązania. Np. może to zrobić jeśli firma która jest pracodawcą korzysta z efektów pracy firmy zamawiającej na um. o dzieło. Szanse na wykrycie tego są niezerowe. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2012-05-11 12:14:49 | |
Autor: T. | |
Czy od honorariów w tym przypadku trzeba płacić ZUS? | |
Użytkownik "Nixe" <nixe@nixe.pl> napisał w wiadomości news:joimko$lnq$1inews.gazeta.pl... W dniu 2012-05-11 11:19, T. pisze: Właśnie po to zakłada się firmy - słupy. I pytam, czy rzeczywiście nie ma na to bata. Jeśli uważasz, że to jest zgodne z prawem - nie mam więcej pytań. Właśnie chodziło mi o wątpliwości co do legalności takiego postępowania. Poza tym - wypłaty regularne za czynności de facto nie umowne, ale etatowe (pisząc w skrócie), mogą być przez sąd uznane za świadczenie pracy etatowej. Bo sądy już nie tylko patrzą na stan prawny, ale także - na faktyczny (stąd np. weryfikacja fikcyjnych małżeństw z obcokrajowcami, chociaż niby wszystko jest zgodnie z prawem) Bodaj na przełomie stuleci było sporo wątpliwość w tym względzie i Zwróć uwagę, że chodzi o prawa autorskie - więc pracuję w jednej firmie, piszę dla drugiej, która natychmiast przekazuje moje "dzieło" do pierwszej firmy, co łatwo wykazać.
Generalnie - dziekuję za uwagi. T. |
|
Data: 2012-05-11 13:11:00 | |
Autor: Nixe | |
Czy od honorariów w tym przypadku trzeba płacić ZUS? | |
W dniu 2012-05-11 12:14, T. pisze:
Właśnie po to zakłada się firmy - słupy. I pytam, czy rzeczywiście nie Poza tym - wypłaty regularne za czynności de facto nie umowne, ale Ale przypalano Cię czy grożono nożem, gdy podpisywałeś umowę o dzieło pracując faktycznie na etacie? :) Tak tylko na marginesie pytam. Nic mnie tak nie mierzi jak dobrowolne zawarcie umowy, a potem szukanie haka na "pracodawcę", co właśnie czynisz podając w wątpliwość jego działania. Nie wiem jakie są fakty, bo niewiele na ten temat napisałeś, ale jeśli uważasz, że nie w smak Ci to, co kiedyś sam podpisałeś, to wystarczy, że złożysz skargę do Sądu Pracy. Tylko znów pytanie jak wyżej - podpisywałeś tę umowę wbrew własnej woli? Zwróć uwagę, że chodzi o prawa autorskie - więc pracuję w jednej firmie, Zatem jak wyżej - jeśli masz tego typu wątpliwości, to złóż skargę do ZUSu (o to, że nie masz opłacanych składek) i do Sądu Pracy (o ustalenie stosunku pracy), a potem nam napisz, co z tego wynikło i czy pracodawca wzorem Kramera pacnął się w czoło krzycząc "Ach ja natürlich! Ich habe vergessen" i z miejsca zmienił Ci umowę na właściwą :) N. |
|
Data: 2012-05-11 15:23:17 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Czy od honorariów w tym przypadku trzeba płacić ZUS? | |
On Fri, 11 May 2012, Nixe wrote:
W dniu 2012-05-11 11:19, T. pisze:[...] Właścicielem i prezesem obu spółek jest ta sama osoba. Gwoli scisłosci, kryterium stanowi wykonywanie "na rzecz" lub "na potrzeby" i nie ogranicza się do bezposredniego zatrudnienia. Z przezornosci procesowej zajrzałem do przepisów: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,17,53,348,38088,20120201,zasady-podlegania-ubezpieczeniom-spolecznym.html +++ 2a. Za pracownika, w rozumieniu ustawy, uważa się także [...] [...] na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia [...], albo umowy o dzieło, jeżeli umowę takš zawarła z pracodawcš [...] lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy. ^^^^^^^^^^^^^^^^^ -- - Jesli firma B zamówi dzieło, przeznaczone dla realizacji umowy z pracodawca A u pracownika tegoż A, to fakt niezatrudnienia w B jest bez znaczenia - ZUS się należy. Dlatego co bardziej kumaty twórca umów wpisuje stosowne zastrzeżenie do umowy :) (że pracownik oswiadcza i wie że w razie niepodania gdzie pracuje oraz zajscia powyższej kolizji zapłaci odszkodowanie w wysokosci ZUS z odsetkami). Tutaj przecież nie ma takiego przypadku. Obawiam się, że dzieło jest "na potrzeby". No chyba że jest zupełnie fikcyjne :> (co sadzac z opisu byłoby mało dziwne). Bodaj na przełomie stuleci było sporo wątpliwość w tym względzie Ale jemu nie chodzi o zakaz zasiadania w fafnastu firmach, lecz o obowiazek płacenia składek jesli podmioty maja "powiazania". Wg mojej wiedzy tak nie jest, bo to nie "powiazanie" o tym przesadza, ale to czy *konkretne* zamówienie jest "na potrzeby pracodawcy", niemniej doskonale pasuje to do powiedzenia iż gdzies dzwonia :) A tym samym nie ma zakazu zatrudniania pana Kowalskiego w firmie A i zawarcia umowy o dzieło z tymże panem Kowalskim przez firmę B, chociaż w obu zasiada ta sama osoba na stołku prezesa. Nie ma. Ale o tym czy od umowy z firma B bedzie ZUS przesadzi z kolei wykonane dzieło - jesli bedzie miało jakikolwiek zwiazek z umowa miedzy A i B, to ZUS się należy. Najtrudniejszym przypadkiem jest chyba wykonanie "w dziele" narzędzia dla B, które to narzędzie może *kiedys* mieć zastosowanie na rzecz zamówienia złożonego przez A. pzdr, Gotfryd |