Data: 2011-01-20 10:15:39 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
3. Czy dopuszczacie ewentualne wyznaczanie szlaków dla off-roadowców w Jeżeli sposób poruszania się jest diametralnie różny, to takie dopuszczanie nie ma sensu. Quady rozjeżdżają drogi gruntowe, które potem nie nadają się do czegokolwiek innego. Podobnie zresztą z końmi, chociaż nie tak ekstremalnie, jak quady. Skrzyżowania są konieczne. Nie da się ich uniknąć, jeżeli rózne rodzaje szlaków mają mieć jakiś sens praktyczny. Jeżeli ktoś pozwala na kupowanie quadów, to jest logiczne, że ich posiadacze mają prawo oczekiwać, że będą mogli z nich korzystać. Powinny być tworzone trasy dla quadów, ale nie bardzo wiadomo, kto to ma robić i kto ma za to płacić. Gminy migają się od robienia stosunkowo tanich tras rowerowych, albo robią je byle jak, a tu trzeba by wydać na trasy dla quadów znacznie więcej kasy. W Kanadzie jest takich tras mnóstwo, ale tam zajmują się tym kluby zrzeszające zainteresowanych. 4. Jakie widzicie potencjalne zagrożenia dla rowerzystów wynikające z Jak rowerzysta spotka chuligana na quadzie, to zawsze będzie zagrożenie, ale równie dobrze kierowca quada może spotkać rowerzystę chuligana. Obu przypadków nikt nie wyeliminuje, ale to nie oznacza, że należy komukolwiek zakazać używania określonego rodzaju pojazdów. 5. Czy znacie jakąś organizację zrzeszającą rowerzystów, która skłonna W Polsce w ogóle brak jest jakichkolwiek mocnych i duzych organizacji dla rowerzystów. Największą zrzeszającą rowerzystów jest PTTK, ale wewnątrz tego Towarzystwa nie ma silnej czapy, która by potrafiła reprezentować na zewnątrz potrzeby rowerzystów. Poza PTTK jest mnóstwo mniejszych lub większych klubów, które sporadycznie dbają tylko o sprawy lokalne. Najwięcej w sprawie przepisów dla rowerzystów robi ... Polski Klub Ekologiczny, dla którego to margines działalności związanej z propagowaniem ekologicznego transportu. Żeby nie było całkiem off-topic: sam jeżdżę trochę (~1500-2000km/rok) na Ja z kolei jeżdżę nie dużo, ale za to głównie poza szosami na trekingu, zajmując się projektowanierm tras rowerowych. Kilkakrotnie spotkałem się z problemem konieczności omijanie tras jeździeckich. Kilkakrotnie miałem problemy z krzyżowaniem lub omijaniem tras dla quadów, które po deszczu wyglądają gorzej, jak tory czołgowe, które w Polsce też występują, ale wojsko na ogół dba, aby na skrzyżowaniach tory te były wybrukowane. -- |
|
Data: 2011-01-20 11:27:57 | |
Autor: bans | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
W dniu 2011-01-20 11:15, Piotr Rościszewski pisze:
Jeżeli ktoś pozwala na kupowanie quadów, to jest logiczne, że ich posiadacze Pokraczna ta twoja logika, jeśli dalsza część postu z niej wynika, to nawet nie czytam. Po prostu do jazdy quadem czy crossem po górach trzeba być prostakiem. I zabraniają tego odpowiednie przepisy, trzeba je tylko egzekwować, a nie kombinować nad rozwiązaniem problemu. -- bans |
|
Data: 2011-01-20 12:23:08 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
bans <goc@o2.pl> napisał(a):
> Jeżeli ktoś pozwala na kupowanie quadów, to jest logiczne, że ichposiadacze > mają prawo oczekiwać, że będą mogli z nich korzystać. Pokraczna ta twoja logika, jeśli dalsza część postu z niej wynika, to nawet nie czytam. Nazleżysz do tych niepokracznych oryginałów, co to uważają, że jak coś kupią, to w tym celu, żeby tego nie używać. Pouczasz kogoś, a sam nie potrafisz w ogóle logicznie myśleć. Po prostu do jazdy quadem czy crossem po górach trzeba być prostakiem. Czy przepisy zabraniają komuś bycia prostakiem? Jak uważasz się za nadczłowieka, to współczuję. I zabraniają tego odpowiednie przepisy, trzeba je tylko egzekwować, a nie kombinować nad rozwiązaniem problemu. Są miejsca, gdzie przepisy zabraniają i są też takie miejsca, gdzie przepisy tego nie zabraniają. Twój tekst jest wyjątkowo prostacki, jak tego nie czujesz, to masz problem ze sobą. Na drugi raz zanim coś rypniesz, to najpierw pomyśl i dowiedz sięco i jak. Co do egzekwowania, to prawda, że polska policja (czy też odmiana zwana strażą gminną) jest denna. Najlepiej im wychodzi egzekwowanie mandatu od babci handlującej pietruszką. Jeżeli uważasz, że rozwiązywanie problemów jest tylko niepotrzebnym kombinowaniem, to masz kolejny problem ze sobą, bo w tym stwierdzeniu zupełnie brak jakiejkolwiek logiki. -- |
|
Data: 2011-01-20 16:12:58 | |
Autor: Wojtas | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
W dniu 2011-01-20 13:23, Piotr Rościszewski pisze:
Są miejsca, gdzie przepisy zabraniają i są też takie miejsca, gdzie przepisy To nie jest żaden problem. W większości wypadków od razu wiadomo, czy taki śmieć porusza się zgonie z prawem czy je łamie. -- Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa. |
|
Data: 2011-01-20 17:15:08 | |
Autor: Bartek | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
Wojtas pisze:
W dniu 2011-01-20 13:23, Piotr Rościszewski pisze: Nie wydaje mi się. http://www.stopquadom.pl/incydenty/szczegoly/buractwo-na-przejazdzce-w-okolicach-balina/ Na podstawie jakich przesłanek wg. Ciebie można stwierdzić z całą pewnością czy pojazd porusza się zgodnie czy niezgodnie z prawem? Nie czepiam się - szczerze chciałbym wiedzieć, bo z pkt. widzenia StopQuadom.pl była by to b. cenna wiedza. -- Bartosz Radwan Redaktor Naczelny www.stopquadom.pl - portal poświęcony nielegalnemu ruchowi off-road forum.stopquadom.pl - dyskutuj o nielegalnym off-roadzie |
|
Data: 2011-01-20 14:41:52 | |
Autor: BoDro | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
Piotr Rościszewski pisze:
Quady rozjeżdżają drogi gruntowe, które potem nie nadają się do czegokolwiek innego. Podobnie zresztą z końmi, chociaż nie tak ekstremalnie, jak quady. i to jeden z powodów, dla którego "Ustawa o lasach" zakazuje jazdy konnej poza wyznaczonymi szlakami konnymi. Problem z kładzistami-endurowcami jest taki, ze pchają się na leśne dukty (bo tu są największą zarazą), łamiąc prawo. Spotkałem się z argumentami tych ćwoków, że jazda w kółko po wyznaczonym torze (trasie), na ogół na niewielkim obszarze, jest nudna i to ich nie rajcuje... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2011-01-20 17:07:58 | |
Autor: Bartek | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
Piotr Rościszewski pisze:
Ja z kolei jeżdżę nie dużo, ale za to głównie poza szosami na trekingu, zajmując się projektowanierm tras rowerowych. Kilkakrotnie spotkałem się z problemem konieczności omijanie tras jeździeckich. Kilkakrotnie miałem problemy z krzyżowaniem lub omijaniem tras dla quadów, które po deszczu wyglądają gorzej, jak tory czołgowe, które w Polsce też występują, ale wojsko na ogół dba, aby na skrzyżowaniach tory te były wybrukowane. To też nie jest takie czarno-białe - daleki jestem od bronienia off-roadowców - ale skąd pewność, że ślady (w szczególności jeśli ich dużo) pochodzą od quadów? Może od pojazdów pracowników leśnych? Trzeba sobie zdać sprawę z 2 faktów: 1. Nie każdy pojazd w lesie jest nielegalnie (to samo tyczy się śladów), może to pojazdy/ślady pracowników leśnych, geodetów, ludzi wykonujących plany urządzenia lasu, geofizycy itp. 2. Nawet quad czy cross "rekreacyjnie" (nie wiem, co za rekreacja w takim hałasie) w lesie nie w każdym miejscu jest nielegalnie. Drogi publiczne, w tym w szczególności gminne i powiatowe b. często prowadzą przez las, problem w tym, że nie da się prosto i jednoznacznie ustalić statusu danej drogi (powiedzmy utwardzonej w lesie). Jest to zresztą często wykorzystywany argument przez off-roadowcół w dyskusjach odnośnie konkretnych zajść - "przecież to droga publiczna była". Nie da się tego zweryfikować w żadną stronę. Niestety, znane mi są przypadki zgłaszania przez ludzi służbom spotkań z pojazdami w lesie - kończyło się na długim ustalaniu, czy to droga publiczna czy nie. Okazywała się publiczna - bo nie trzeba wtedy nic robić? -- Bartosz Radwan Redaktor Naczelny www.stopquadom.pl - portal poświęcony nielegalnemu ruchowi off-road forum.stopquadom.pl - dyskutuj o nielegalnym off-roadzie |
|
Data: 2011-01-21 20:27:14 | |
Autor: solar | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
W dniu 2011-01-20 17:07, Bartek pisze:
To też nie jest takie czarno-białe - daleki jestem od bronienia Wydaje mi się, że można rozróżnić ślady. Podobnie, jak w przypadku rowerzystów - trasy DH są o wiele bardziej zmasakrowane niż trasy innych rodzajów rowerowania. Spotkałem w lesie pracowników leśnych w samochodach i na quadach. Oni po prostu jadą. Natomiast offroadowcy generalnie orzą - wysokie obroty, fruwająca ziemia itp. Normalny przejazd kilku quadów zostawi mniejsze ślady niż 2 na pełnym gazie. A pewnie cała frajda z offroadowania to dawanie w palnik... -- Solar www.solar.blurp.org GG 1834424 "Brak więc geniuszów u kobiet jest widać właściwością ich natury" ks. Michał Klepacz |
|
Data: 2011-01-21 13:00:18 | |
Autor: KubaS | |
[SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
Problem z niszczeniem szlaków istnieje nie tylko w górach, ale również
na Mazowszu. Na stronie www.imba.com są dostępne raporty mówiące o wpływie poszczególnych środków lokomocji na szlaki. Okazuje się że rower oraz pieszy ma minimalny wpływ na szlak, a największe zniszczenia powodują motory, quady oraz konie. Istnienie miejsc do jazdy offroad nie rozwiązuje problemu, ponieważ jako trasy dojazdowe wybierane są przez crossowców trasy o dużym nachyleniu które po paru przejazdach w tygodniu błyskawicznie erodują i zmieniają się w pustynię. W następnej kolejności zaczynają jeździć po tych mniej zerodowanych i teoretycznie łatwiejszych co również je dewastuje i kolejne single tracki wypadają mi z mapy. Dziś trasy po których jeździłem 5 lat temu wyglądają jak pas przeoranego piachu, zostały mi tylko odcinki na tyle wąskie że trzeba przeciskać się rowerem między drzewami, dzięki czemu quad albo motor się tam nie zmieści. O ile dawniej nie miałem oporów przed mówieniem ludziom o fajnych miejscówkach do jazdy rowerem, tak teraz trzymam język za zębami bo być może niedługo nie będę mógł nikomu już żadnego miejsca polecić. Drugą kwestią jest hałas, który jest męczący. nie jest przyjemnie słuchać crossa przeznaczonego wyłącznie na tor w lesie, albo quada w fatalnym stanie technicznym. Dopracowałem się jednak paru metod na unikanie ich, oraz tak dobierać czas jazdy aby trasy były w jak najlepszym stanie. Dziś staram się jeździć dużo zimą kiedy trasy są zmrożone, wówczas da się przejechać po piachu, chociaż dawne singletracki wyglądają miejscami jak autostrady. Szlaki dużo lepiej wyglądają wczesną wiosną i późną jesienią, gdy brzydka pogoda wystraszy hołotę. Lubię jeździć po deszczu, wówczas szybko chłonący wodę piach staje się ubity. Dobre warunki można spotkać także rano i w nocy kiedy offroadowcy leżą pijani lub leczą kaca. Te metody sprawdzają się na nizinach na piaszczystych trasach, wiem jednak z doświadczenia jazdy nad wisłą na błotnistych trasach że tam dobrze się jedzie kiedy jest sucho. Pozdrawiam Kuba |
|
Data: 2011-01-21 22:20:43 | |
Autor: Bartek | |
[SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
KubaS pisze:
Na stronie www.imba.com są dostępne raporty mówiące o wpływieCzy mógłbyś podać dokładnego linka do przykładowego raportu (strona jest obszerna, a czasu mało ;<) - z góry dzięki ;). -- Bartosz Radwan Redaktor Naczelny www.stopquadom.pl - portal poświęcony nielegalnemu ruchowi off-road forum.stopquadom.pl - dyskutuj o nielegalnym off-roadzie |
|
Data: 2011-01-21 13:59:35 | |
Autor: KubaS | |
Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
Witam dawniej był cały artykuł , teraz jest streszczenie:
" Wilson and Seney: Hooves and feet erode more than wheels In 1994, John Wilson and Joseph Seney of Montana State University published "Erosional Impacts of Hikers, Horses, Motorcycles and Off- Road Bicycles on Mountain Trails in Montana" (12). The study tracked 100 passages by each of the four groups over control plots on two trails in national forests. For some of the passages, the researchers prewet the trail with a fixed quantity of water using a rainfall simulator. The researchers measured sediment runoff, which correlates with erosion. Wilson and Seney found no statistically significant difference between measured bicycling and hiking effects. They did find that horses caused the most erosion of the trails, and that motorcycles traveling up wetted trails caused significant impact. They also concluded, "Horses and hikers (hooves and feet) make more sediment available than wheels (motorcycles and off-road bicycles) on prewet trails, and that horses make more sediment available on dry plots as well" (p.74). Wilson and Seney suggested that precipitation will cause erosion even without human travel, and this factor may significantly outweigh the effects of travel. Trail design, construction, and maintenance may be much more important factors in controlling erosion than excluding specific user groups. " http://www.imba.com/resources/research/trail-science/natural-resource-impacts-mountain-biking "Marion (2006) studied 78 miles (125 km) of trail (47 segments) in the Big South Fork National River and Recreation Area, Tennessee and Kentucky, measuring soil loss along transects across the trail to evaluate the influence of use-related, environmental, and management factors. Sidehill-aligned trails were significantly less eroded than trails in valley bottom positions, in part due to the influence of periodic floods. Trail grade and trail alignment angle were also significant predictors of tread erosion. Erosion rates on trails with 0-6 percent and 7-15 percent grades were similar, while erosion on trails with grades greater than 16 percent were significantly higher. And there was significantly greater erosion on fall line trails (alignment angles of 0-22 degrees) than those with alignments closer to the contour. This study also provided an opportunity to examine the relative contribution of different use types, including horse, hiking, mountain biking, and ATV. Trails predominantly used for mountain biking had the least erosion of the use types investigated. Computed estimates of soil loss per mile of trail also revealed the mountain biking trails to have the lowest soil loss." http://www.imba.com/resources/research/trail-science/environmental-impacts-mountain-biking-science-review-and-best-practices Kiedyś Imba udostępniała ten pierwszy z cytowanych artykułów w całości i miałem okazję się z nim zapoznać w formie pdf. Propozycją IMBA na eliminację quadów i crosów jest takie projektowanie tras aby jazda nimi nie sprawiała im przyjemności, oraz zamykanie tych uszkodzonych. Pozdrawiam Kuba |
|
Data: 2011-01-21 22:40:49 | |
Autor: Bartek | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
solar pisze:
W dniu 2011-01-20 17:07, Bartek pisze: Wydaje mi się, że można rozróżnić ślady. Podobnie, jak w przypadkuNo dobrze, załóżmy, że faktycznie jakimś cudem rozróżnisz ślady powstałe przy celowym zakopaniu od takich powstałych przy przypadkowym zakopaniu. Nawet pracownicy leśni mogą się przecież przypadkowo zakopać, prawda? W szczególności gdy akurat jest dużo błota. Poza tym, jak odróżnisz ślady pracowników leśnych od śladów off-roadowców? Spotkałem w lesie pracowników leśnych w samochodach i na quadach. Oni poOni (leśnicy ogólnie) starają się w miarę możliwości jeździć wtedy, kiedy nie powoduje to nadmiernego zniszczenia/erozji drogi. Pewnie nie wszyscy, nie wszędzie i nie zawsze... fruwająca ziemia itp. Normalny przejazd kilku quadów zostawi mniejszeTeż mi się wydaje, że jest to jednym z głównych składników "funu" w tej zabawie. Biorąc powyższe pod uwagę, sądzę, że jednak nie można ze 100% (czy też graniczącą z taką) pewnością stwierdzić, że dane ślady powstały przy nielegalnym wjeździe. Aczkolwiek z jakimś tam prawdopodobieństwem pewnie można to określić. -- Bartosz Radwan Redaktor Naczelny www.stopquadom.pl - portal poświęcony nielegalnemu ruchowi off-road forum.stopquadom.pl - dyskutuj o nielegalnym off-roadzie |
|
Data: 2011-01-21 07:38:17 | |
Autor: Iguan007 | |
[OT] [SPAM] Czy off-road w Polsce jest problemem dla rowerzystów? | |
"Piotr Rościszewski " <proso2@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:ih920b$hdr$1inews.gazeta.pl... Jeżeli ktoś pozwala na kupowanie quadów, to jest logiczne, że ich Nie za bardzo zgadzam sie z powyzszym. Jesli kupisz (zgodnie z prawem) samolot a mieszkasz a Pcimiu Dolnym to uwazasz ze ktos powinien wybudowac dla Ciebie lotnisko? To samo dotyczy quadow - jesli kupiles quada to wcale nie znaczy ze ktos ma Ci wybudowac tor czy pozwolic rozjezdzac lasy. A korzystac z quada mozesz przeciez legalnie na swoim terenie. A jak nie masz mozliwosci legalnego jezdzenia quadem to go nie kupuj. Tak samo jak nie majac lotniska nie kupisz samolotu. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |