Data: 2010-06-19 00:36:50 | |
Autor: na102 | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
powiem tak ekogroszek jest tańszy od gazu cała reszta jest tańsza
pytanie tylko takie : na ile jest ci potrzebny komfort użytkowania? i jakie co do tego masz wymagania |
|
Data: 2010-06-18 22:46:14 | |
Autor: kaszpir | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
On 19 Cze, 00:36, "na102" <gralem...@POCZTA.FM> wrote:
powiem tak ekogroszek jest tańszy od gazu cała reszta jest tańsza Wiesz całe życie mieszkałem w bloku. Tam jak było mi zimno odkręcałem termostat na grzejniku i było ciepło. Piec na ekogroszek z podajnikiem powoduje to że opał raz załadowany powienien starczyć na kilka dni a w okresie letnim gdy będzie potrzebny tylko na podgrzanie wody może nawet starczy na tydzień- dwa tygodnie ... Jednakże obecna cena ekogorszku mnie przeraża. Kosztuje około 800zł z dowozem. Mowa tu o polskim kalorycznym ekogroszku ... |
|
Data: 2010-06-19 10:33:11 | |
Autor: wolim | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Jak będziesz miał poprawnie zrobioną instalację i docieplenie, nie zużyjesz więcej węgla niż 3 tony na rok (razem z grzaniem wody).
Ja zuzywam ok. 3,5 tony rocznie, ale mam dom ok. 150m2. W lecie także grzeję wodę. W lecie schodzi jakieś 25 kg węgla na tydzień, co powoduje, ze zasypujesz raz na miesiąc. Nie mniej jednak piec, to zawsze piec. Musisz codziennie zajrzeć, sprawdzić, czy się dobrze pali, czy nie wygasa, czy się węgiel nie kończy. W zimie co 4-5 dni trzeba załadować węgiel, wysypać popiół. Wywóz popiołu to dodatkowy koszt, jeśli nie masz co z nim zrobić. Przelicz sobie jakieś wiadro na tydzień - to trzeba gdzieś wyrzucić, jak do pojemnika na śmieci, to częściej będziesz musiał wołać śmieciarkę. Ogólnie, przez pierwszy sezon używania byłem załamany. Nastawiłem się, że to piec prawie bezobsługowy, a jednak czułem się jak palacz i kominiarz w jednym (przy czyszczeniu cały w sadzy - łącznie z nosem). Do tego nie mogłem dobrze ustawić pieca, ciągle albo wygasał, albo się przesypywał. Węgiel się spiekał w kalafiory wielkości piłki do tenisa i puchł jak popcorn, przez co musiałem praktycznie codziennie opróżniać popielnik. Pod koniec sezonu jakoś się przyzwyczaiłem i udało mi się w końcu na tyle wyregulować piec, że wystarczyło zajrzeć raz na jakiś czas tylko, celem kontroli. Być może to była kwestia różnych rodzajów węgla - ponoć dziś trudno o dobry ekogroszek. Teraz w sumie załamanie mineło (ale jest lato:)) Wybierz sam - albo taniej i palenie węglem, albo nieco drożej i komfort w postaci np. pieca elektrycznego. Jak wybierzesz kocioł elektryczny, to możesz jeszcze negocjować cenę budynku, bo odpada komin i sam kocioł jest 2-3 razy tańszy od ekogroszkowego. No i komfort bez porównania. Zaoszczędzone pieniądze możesz dołożyć do solidnego ocieplenia budynku. Z tym, że nie wiem, czy budynek ma już złącze kablowe. Ale, jak to mówiła Daria z Randki w ciemno, wybór należy do Ciebie :) Pozdrawiam, MW |
|
Data: 2010-06-19 10:42:56 | |
Autor: Panslavista | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
"wolim" <nie@tutaj.pisz> wrote in message news:hvhvca$47q$1inews.gazeta.pl...
Zbyt duży dopływ powietrza od dołu - powoduje to tworzenie szlaki i duże straty kominowe. Lepiej mniej powietrza przez popielnika odrobinę nad palącym się opałem - dopalają się gazy zamiast uciekać przez komin, a więc więcej ciepła i niższa temperatura spalin - mniejsze straty kominowe. Spaliny wtedy to para wodna, dwutlenek węgla, małe ilości innych dwutlenków czyli mniej trujące gazy, zaś popiołek to drobny pył.... |
|
Data: 2010-06-19 18:17:56 | |
Autor: Ikselka | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Dnia Sat, 19 Jun 2010 00:36:50 +0200, na102 napisał(a):
powiem tak ekogroszek jest tańszy od gazu cała reszta jest tańsza Kiedy już WSZYSCY zmienią piece i przejdą na ekogroszek, to stanie się on NAJDROŻSZY :-) -- XL tradycyjna i nieuzależniona od monopolu |
|
Data: 2010-06-19 21:20:18 | |
Autor: robercik-us | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Ikselka pisze:
Kiedy już WSZYSCY zmienią piece i przejdą na ekogroszek, to stanie się onWszyscy nie przejdą na ekogroszek, bo - nie zapomnij - istnieja ideologie proekologiczne i choć nie poparte jeszcze ekonomią, to coraz powszechniej stosowane. Jak dojdzie do tego jeszcze względna opłacalność tych rozwiązań, :-), czego na razie się nie obserwuje, to i kotłów na węgiel ludzie nie będą tak masowo kupować. Uzyskamy jaką taką rónowagę rynkową i węgiel przestanie drożeć :-). A tak swoją drogą... nawet gdyby podrożał o 50 proc, to i tak będzie znacznie tańszy od prądu i nadal konkurencyjny w stosunku do gazu... pozdr. robercik-us |
|
Data: 2010-06-19 21:31:45 | |
Autor: Ikselka | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Dnia Sat, 19 Jun 2010 21:20:18 +0200, robercik-us napisał(a):
Ikselka pisze: Owszem, przeciez nie dosłownie wszyscy - chodziło mi o "strategiczną" dla monopolisty ilość. Wszędzie wokół widzę szaleńczy pęd - moi znajomi prawie wszyscy zmieniają piece na te z podajnikiem na ekogroszek. My twardo jednak przy paliwie tradycyjnym plus koks. I bez żadnej elektroniki przy piecu - bo tutaj nie chcemy się uzależniać pod dostaw prądu (częste przerwy u nas zimą). - nie zapomnij - istnieja ideologie proekologiczne i choć nie poparte jeszcze ekonomią, to coraz powszechniej stosowane. Nie mają szans wobec ciężkich zim. Jak dojdzie do tego jeszcze względna opłacalność tych rozwiązań, :-), czego na razie się nie obserwuje, Ano włąśnie, a kiedy się zacznie? - ja nie widze opłacalności ani jej perspektyw W NASZYM KLIMACIE. to i kotłów na węgiel ludzie nie będą tak masowo kupować. Wrócą, wrócą do nich. Uzyskamy jaką taką rónowagę rynkową i węgiel przestanie drożeć :-). Marzenia nie poparte obserwacją :-) A tak swoją drogą... nawet gdyby podrożał o 50 proc, to i tak będzie znacznie tańszy od prądu i nadal konkurencyjny w stosunku do gazu... Coś Ci powiem: najtaniej wychodzi węgiel, plus okresowo (mrozy) koks, zwykły piec. Wspomagająco (czyli doraźnie, w razie choroby czy nieobecności) prąd (piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem) - przy dwutaryfowym liczniku, oczywiście. Wypraktykowane przez lata i porównane z doświadczeniami tych znajomych, których stać na szczerość na temat faktycznych kosztów. |
|
Data: 2010-06-19 22:27:02 | |
Autor: robercik-us | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Ikselka pisze:
Owszem, przeciez nie dosłownie wszyscy - chodziło mi o "strategiczną" dla Jasne jasne :-)
No zaraz zaraz... przecież klimat się ociepla, skąd zatem te 'ciężkie zimy' się biorą? ;-DDD A ja nie tyle w naszym klimacie, co w naszych warunkach rynkowo-politycznych :-). Z jednej strony rozwiązania ekologiczne są nieracjonalnie kosztowne przy ich instalacji, a z drugiej ich opłacalność eksploatacyjna jest co najmniej dyskusyjna i te wszystkie dopłaty to raczej pic na wodę :-))).
W dzisiejszych czaaaasach...8-O...??? Przecież WSZYSCY chcą mieć ogrzewanie działające automatycznie - pstryk i działa. pozdr. robercik-us |
|
Data: 2010-06-21 11:34:50 | |
Autor: Ikselka | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Dnia Sat, 19 Jun 2010 22:27:02 +0200, robercik-us napisał(a):
Ikselka pisze: He he, niektórzy po prostu nie wiedzą (chyba juz tego nie ma wprogramie szkoły podst. ;-PPP), czym się charakteryzuje klimat umiarkowany - a nazwa ta jest dosyć myląca, no ale cóż, ludzie po prostu też już nie rozmawiają z rodzicami i dziadkami, sądzą na podstawie kilkuletniego włąsnego doświadczenia... A ja nie tyle w naszym klimacie, co w naszych warunkach rynkowo-politycznych :-). Z jednej strony rozwiązania ekologiczne są nieracjonalnie kosztowne przy ich instalacji, a z drugiej ich opłacalność eksploatacyjna jest co najmniej dyskusyjna i te wszystkie dopłaty to raczej pic na wodę :-))). Oczywiście, ze pic. Lobby ekologiczne i takie tam dziwne machlojki...
Tak, zwłaszcza w dzisiejszych. Kiedy rosnąca popularność ekogroszku i gazu oraz oleju niedługo stanie się powodem gwałtownej zwyżki ich cen, jak już rynek będzie dostatecznie uzależniony od niego. Trzeba zabezpieczyć sobie ogrzewanie paliwem tradycyjnym także i to w sposób jak najprostszy - vide poniżej.
Wyobraź sobie, że jest już cudnie: wszyscy mają takie grzanie "na pstryk", a tu nagle jednej (starczy, czyż nie?) zimy mróz, opady śniegu - pozrywane linie i powszechny brak prądu... Przecież tej zimy było tak, prawda? I ci wszyscy, którzy dotąd mieli wygodnie, nagle zostali zupełnie bez ciepła, bo piece z supertruper-elektroniką i wszelkimi ansami w tym momencie zero warte, a czym zastępczo ogrzać, kiedy prądu nie ma? Ja tam wolę swój piec, którego jedyną elektronikę i obsługę stanowi mózg i ręce mojego męża, sama zresztą też potrafię nahajcować ;-) Oczywiście myślimy o drugim piecu, postawionym obok starego, takim "wygodnym", bo starość puka do drzwi. Jednak dziwię się ludziom, którzy bezmyślnie obstawiają się jedynie urządzeniami zależnymi od prądu, nie zabezpieczając się na wypadek jego długotrwałego braku (mroźną zimą to i dwa dni wystarczą), a zimy u nas potrafią, oj, potrafią dać w kość, co z tego, ze w odstępach czasem kilkuletnich, podczas których niektórym przychodzi do głowy banany w ogródkach hodować... |
|
Data: 2010-06-21 22:51:31 | |
Autor: robercik-us | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Ikselka pisze:
Nawet i to kilkuletnie własne doświadczenie nie napawa przekonaniami co do ocieplania klimatu. Tylko media robią ludziom z mózgów wodę i tyle, a ci jak takie bydło dają się wodzić za nos ;-PNo zaraz zaraz... przecież klimat się ociepla, skąd zatem te 'ciężkie zimy' się biorą? ;-DDD W dzisiejszych czaaaasach...8-O...??? Tylko co to jest 'paliwo tradycyjne'...? :-) Węgiel? Drewno? czy co jeszcze?
Bo mądry Polak po szkodzie... Gdyby Polak myślał... co się ostatnimi czasy coraz rzadziej zdarza - to by zawczasu kupił sobie generator spalinowy i zasiliłby wszystkie kluczowe systemy w domu, a jak mówił 'jakoś to będzie', to potem i było... Ja u siebie właśnie przystosowuję instalację do ewentualnego wpięcia generatora, a pod drugi komin podepnę zwykły - tradycyjny piec kaflowy na drewno i alternatywa będzie :-). Dom jeszcze w budowie. Ja tam wolę swój piec, którego jedyną elektronikę i obsługę stanowi mózg i ręce mojego męża, sama Kiedyś się chodziło z wiadrem do studni, a tam elektroniką była korba i łańcuch :-D. Mam tu taką studnię obok na posesji. Nawet póki co z niej korzystam :-). Jednak nie bardzo by mi się uśmiechało tak na dłuższą metę... pozdr. robercik-us |
|
Data: 2010-06-19 22:37:22 | |
Autor: wolim | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał Owszem, przeciez nie dosłownie wszyscy - chodziło mi o "strategiczną" dla Nie zapominaj, że Ty mieszasz w dość wiekowym domu i, sądząc po obserwacji Twoich postów przez ostatnie kilka lat, jesteś na emeryturze albo nie pracujesz. Ja nie mam czasu na ciągłe chodzenie do kotłowni i dokładanie do pieca lub chociażby kontrolowanie spalania. Do pracy wychodzę koło szóstej rano, wracam po piątej po południu. Jakbym miał zwykły piec na węgiel, bez elektroniki, podajnika, itp., to pewnie musiałbym po robocie znowu rozpalać w piecu. Nie wspominam nawet o wstawaniu w nocy, żeby dołożyć... Na taki "luksus" mogą sobie pozwolić tylko emeryci... albo kury domowe. I rzeczywiście może wychodzić tanio. - nie zapomnij - istnieja Tu jest jak najbardziej prawda. Mam znajomą, która zainstalowała sobie pompę ciepła. W zimie i tak musi palić w kominku... a rachunki za prąd ma takie, że mi taniej wychodzi palić groszkiem. Jak dojdzie do tego jeszcze względna opłacalność Względna opłacalność zacznie się, jak rozwiązania proekologiczne (np. solary, wiatraki) będą grubo finansowane przez gminy... ale na to się nie zanosi. to i kotłów na Wrócą, wrócą do nich. Nie wrócą. Już wrócili - Ci którzy mieli wrócić. Był okres, kiedy wszyscy przechodzili na olej lub gaz. Od kilku lat ludzie wracają do węgla, bo jest najtaniej. Dzisiaj jednak widzę, że zaczyna być brana pod uwagę także wygoda... Ja sam bym chyba nie wchodził w ekogroszek drugi raz - chyba wybrałbym prąd ze względu na bezobsługowość. A tak swoją drogą... nawet gdyby podrożał o 50 proc, to i tak będzie Tu się potwierdza moja teza, że pewnie jesteś emerytką :) Pozdrawiam, MW |
|
Data: 2010-06-20 16:07:30 | |
Autor: na102 | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Użytkownik "wolim" <nie@tutaj.pisz> napisał w wiadomości news:<hvj9qb$r00$1@inews.gazeta.pl>... ciach pracujesz. Ja nie mam czasu na ciągłe chodzenie do kotłowni i dokładanie doPozwolę się z tobą nie zgodzić . Mam 30 letni kocioł węglowy Camino o mocy 8KW wyposażony w miarkownik ciągu jest to piec górnego spalania i pale węglem Przy powierzchni 106 metrów robie jeden zasyp dziennie w najwieksze mrozy tej zimy było to 18kg rozpalam rano osiągając temerature 24st C w dzien i 21 w nocy (na tych całych 106m2) na drugi dzien rano wygarniam cały żar i rozpalam ponownie,do pieca w ciagu dnia nie musze zagladac wcale . Jak oglądam kotły i rozmawiam z ludzmi to w wiekszości stwierdzam ze kotły czesto sa niedoskonale i zaniedbane a o metodzie zapalania wegla od gory w piecu gornego spalania malo kto slyszal ..Jak widać mozna palic węglem w sposób komfortowy ,bez sadzy i dymu na działce,no chyba ze zagladanie raz dziennie do kotłowni jest dla kogoś problemem (znam wielu takich ,ale co dziwne nie jest dla nich problemem codzienne rozpalanie w kominku dla zaoszczedzenia na gazie) pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-21 12:04:35 | |
Autor: Ikselka | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Dnia Sun, 20 Jun 2010 16:07:30 +0200, na102 napisał(a):
Użytkownik "wolim" <nie@tutaj.pisz> napisał w wiadomości DOKŁADNIE! Popieram - z doświadczenia. :-) |
|
Data: 2010-06-21 12:05:33 | |
Autor: Ikselka | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Dnia Sun, 20 Jun 2010 16:07:30 +0200, na102 napisał(a):
Pozwolę się z tobą nie zgodzić . Że dodam: wygodniccy rano nie chcą wstawać ;-PPP |
|
Data: 2010-06-21 11:56:35 | |
Autor: Ikselka | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Dnia Sat, 19 Jun 2010 22:37:22 +0200, wolim napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał Mój dom ma 25 lat. To jest wiekowy dom? Jest zbudowany z najzdrowszej ceramiki i bez tych wszystkich zdradliwych technologii, co to za parę lat ludziom bokiem wyjdą. sądząc po obserwacji Twoich postów przez ostatnie kilka lat, jesteś na emeryturze albo nie pracujesz. Pracuję. W domu. Ja nie mam czasu na ciągłe chodzenie do kotłowni Ciągłe? - daj spokój, jak się dobrze napali, to piec trzyma 8-12 godzin, nie pleć. Trzeba się tylko nauczyć i nie baćodrobiny wysiłku. i dokładanie do pieca lub chociażby kontrolowanie spalania. Do pracy wychodzę koło szóstej rano, wracam po piątej po południu. Jakbym miał zwykły piec na węgiel, bez elektroniki, podajnika, itp., to pewnie musiałbym po robocie znowu rozpalać w piecu. Nie wiem, jaki problem - my też kiedyś pracowaliśmy poza domem i się to robiło. Nie wspominam nawet o wstawaniu w nocy, żeby dołożyć... Kwestia rozplanowania, no daj spokój. Na taki "luksus" mogą sobie pozwolić tylko emeryci... albo kury domowe. A, dziękuję, tak, mogę sobie na to pozwolić, jak najbardziej. I rzeczywiście może wychodzić tanio. I wychodzi - najtaniej, nie tanio. Tanio to masz chrust w lesie.
Nasza (obecnie już zła) sąsiadka, świoezo przeprowadzona z miasta, podczas mrozów dzwoniła do nas nad ranem, zeby ją przenocować razem z jej kilkunastoma psami, bo zimno. No niestety, z przykrością jej odmówiliśmy, bo ją samą i jej męża to jeszcze. Ale kiedy budowała dom, mąż jej radził, aby zainstalowała także (TAKŻE) piec na tradycyjny opał. Wyśmiała go ordynarnie, bo ona z miasta, wie lepiej.
Wiatraki akurat są przedmiotem krytyki i sporów ostatnio - ludzie nie chcą ich u siebie, bo hałasują - przykładem pole wietraków w Słupsku, wiem coś o tym w pierwszej ręki. Z tej samej ręki (pracującej w ichnim ZE) wiem też, że ZE ma obowiązek odkupowania energiii z wiatraków i takie tam, w efekcie czego ta energia jest jedną z najdroższych.
Ale nie jako jedyne źródło energii. Vide braki prądu! My stopniowo kupujemy piece akumulacyjne dobrej firmy (Technotherm) z dynamicznym rozładowaniem ciepła - są świetne, docelowo ma być po jednym różnej wielkości w każdym pomieszczeniu. Wygoda, łatwość manipulacji ogrzewaniem poszczególnych pomieszczeń lub wyłączaniem ich z ogrzewania. Piece takie bardzo dobrze nam się sprawdziły w dwóch pomieszczeniach w ciągu 7 ostatnich lat, teraz poszerzamy to mając pewność, bo sprawdzone na sobie.
Kurą domową :-> |
|
Data: 2010-06-22 00:15:31 | |
Autor: wolim | |
Czy opłaca się jeszcze ekogroszek ? | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał Pracuję. W domu. Znaczy się pracujesz, czy zajmujesz się szerokopojętym domem? :) |
|