1. W tygodniku UwaĹźam Rze wywiad z byłym szefem CBA Mariuszem Kamińskim,  ktĂłrego zawartość powinna wywołać w Polsce polityczne trzęsienie ziemi.  Obawiam się niestety, Ĺźe nic takiego się nie stanie, bo obraz naszego  kraju jaki wyłania się z tego wywiadu to obraz republiki bananowej.  Zresztą taki jest tytuł tego wywiadu , tylko ze znakiem zapytania.

Kamiński jest w nim pytany o róşne sprawy, ktĂłre szczątkowo były  poruszane w niektĂłrych mediach i najczęściej nie chce mĂłwić o ich  szczegółach ciągle wierząc, Ĺźe niezaleĹźna prokuratura jednak prowadzi  śledztwa w tych sprawach.


Zaraz zapewne odezwą się głosy, Ĺźe Mariusz Kamiński jest  funkcjonariuszem partyjnym (rzeczywiście niedawno wrĂłcił do PiS) i w  związku z tym jest osobą niewiarygodną, co więcej, Ĺźe wywiad z nim jest  juĹź częścią rozpoczynającej się brudnej kampanii wyborczej.

Tyle tylko, Ĺźe wywiad jest konsekwencją przeciekĂłw jakie dotarły do  mediĂłw z prokuratury, z dwĂłch listĂłw jakie napisał Kamiński do  prokuratora Seremeta, rok po tym jak przestał być szefem CBA..


Ponadto jeĹźeli się popatrzy na sekwencje zdarzeń o ktĂłrych mĂłwi Kamiński  to widać, Ĺźe po odwołaniu go z funkcji szefa CBA, przez ponad rok  milczał i dopiero brak postępu w śledztwach, ktĂłre były prowadzone za  jego czasĂłw, skłonił go do napisania listĂłw do prokuratora Seremeta.

2. KaĹźda sprawa, o ktĂłrą pytany jest Kamiński ma ogromny ciężar  gatunkowy, bo dotyczy nazwisk z pierwszych stron gazet ale moją uwagę  zwrĂłciła sprawa coraz bardziej prawdopodobnego nielegalnego finansowania  Platformy Obywatelskiej w pierwszych latach jej funkcjonowania.

Kamiński mĂłwi o zeznaniach świadka koronnego Piotra K. pseudonim Broda,  ktĂłry w roku 2009 miał zeznać w prokuraturze katowickiej, Ĺźe Mirosław  Drzewiecki utrzymywał przestępcze kontakty z gangiem pruszkowskim.

Był zaangaĹźowany w proceder prania brudnych pieniędzy czyli  legalizowania pieniędzy pochodzących z przestępczej działalności. Część  tych środkĂłw miała być wykorzystywana do nielegalnego finansowania  Platformy Obywatelskiej.

W tym miejscu naleĹźy przypomnieć, Ĺźe przez pierwsze kilka lat po swoim  powstaniu Platforma nie była partią polityczną i w związku z tym nie  przysługiwało jej finansowanie z budĹźetu z państwa, czym się zresztą  publicznie szczyciła.

3. Piotr K. został świadkiem koronnym na początku 2010 roku co oznacza,  Ĺźe jego zeznania w tej sprawie złoĹźone w 2009 roku nie tylko zostały  dokładnie zbadane przez prokuraturę (a więc takĹźe potwierdzone z innych  ĹşrĂłdeł) ale takĹźe musiały nie budzić wątpliwości sądu. Bo to właśnie sąd  decyduje o nadaniu statusu świadka koronnego przestępcy, po uzyskaniu na  to zgody prokuratora generalnego.

Kolejne aresztowania członkĂłw gangu pruszkowskiego wskazują, Ĺźe zeznania  świadka koronnego w tej sprawie są skrzętnie przez prokuraturę  wykorzystywane. Natomiast w sprawie wątku prania brudnych pieniędzy i  wykorzystywania ich do finansowania Platformy nic się nie dzieje.

Choć fakt niestartowania byłego juĹź Ministra Mirosława Drzewieckiego w  nadchodzących wyborach parlamentarnych jest być moĹźe sygnałem ,Ĺźe coś  jednak się dzieje. Czołowi działacze Platformy i sam Drzewiecki bowiem  deklarowali, Ĺźe jeĹźeli w tzw. aferze hazardowej Drzewiecki nie zostanie  skazany, to znajdzie się na listach Platformy.

Afera została zamieciona pod dywan (prokuratura umorzyła prowadzone w  tej sprawie śledztwo), a mimo tego Drzewiecki nie jest jednak kandydatem  na posła z list Platformy.

Być moĹźe lojalnie uprzedził kolegĂłw, Ĺźe moĹźe mieć kolejne kłopoty z  wymiarem sprawiedliwości i to teraz uderzające wprost w samą Platformę  bo związane z jej finansowaniem.

Tylko czy niezaleĹźną ponoć prokuraturę stać będzie ,Ĺźeby się z ta sprawą  na powaĹźnie zmierzyć? Konsekwencją tego musiałaby być delegalizacja  Platformy. Czy to w obecnych warunkach jest w Polsce moĹźliwe?


Zbigniew KuĹşmiuk