W dniu 2018-04-05 o 19:44, Marcin N pisze:

Mechanik uznał, że cewka w moim benzyniaku jest uszkodzona.
Czy warto wymienić od razu wszystkie, czy raczej nadgorliwość i niepotrzebne koszty?

Kiedyś zepsuła mi się cewka w Avensisie. Silnik pracował na trzech cylindrach, więc pojechałem jeszcze tu i tam, potem do domu i dopiero następnego dnia do serwisu. W efekcie do wymiany była nie tylko cewka, ale też katalizator. Po jakimś czasie, gdy zepsuła się druga, już nigdzie nie jeździłem, tylko zatrzymałem samochód na najbliższym miejscu, gdzie mogłem stanąć i tam go zostawiłem. Wróciłem z nową cewką i na miejscu ją wymieniłem. Tym razem katalizator przetrwał.

W dniu 05.04.2018 o 21:57, Poldek pisze:

Kiedyś zepsuła mi się cewka w Avensisie. Silnik pracował na trzech cylindrach, więc pojechałem jeszcze tu i tam, potem do domu i dopiero następnego dnia do serwisu. W efekcie do wymiany była nie tylko cewka, ale też katalizator. Po jakimś czasie, gdy zepsuła się druga, już nigdzie nie jeździłem, tylko zatrzymałem samochód na najbliższym miejscu, gdzie mogłem stanąć i tam go zostawiłem. Wróciłem z nową cewką i na miejscu ją wymieniłem. Tym razem katalizator przetrwał.

Wniosek dobry, ale jeżeli "tu i tam" to nie było kilka-set kilometrów czy tam więcej nawet, to raczej ten katalizator już był i tak blisko ;-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

W dniu 2018-04-05 o 23:07, Mateusz Bogusz pisze:

W dniu 05.04.2018 o 21:57, Poldek pisze:

Kiedyś zepsuła mi się cewka w Avensisie. Silnik pracował na trzech cylindrach, więc pojechałem jeszcze tu i tam, potem do domu i dopiero następnego dnia do serwisu. W efekcie do wymiany była nie tylko cewka, ale też katalizator. Po jakimś czasie, gdy zepsuła się druga, już nigdzie nie jeździłem, tylko zatrzymałem samochód na najbliższym miejscu, gdzie mogłem stanąć i tam go zostawiłem. Wróciłem z nową cewką i na miejscu ją wymieniłem. Tym razem katalizator przetrwał.

Wniosek dobry, ale jeżeli "tu i tam" to nie było kilka-set kilometrów czy tam więcej nawet, to raczej ten katalizator już był i tak blisko ;-)

Możesz przetestować na swoim. Odłącz jedną cewkę i przejedź nie kilkaset, lecz np. 30 kilometrów. Podłącz cewkę z powrotem i przekonasz się, czy daje wszystko będzie ok.

W dniu 05.04.2018 o 23:49, Poldek pisze:

Możesz przetestować na swoim. Odłącz jedną cewkę i przejedź nie kilkaset, lecz np. 30 kilometrów. Podłącz cewkę z powrotem i przekonasz się, czy daje wszystko będzie ok.

Miałem jedną cewkę padniętą i tak przejeździłem cały rok. Potem wymieniłem wszystkie cztery i na razie nic nie chrobocze, przegląd auto też przeszło.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

W dniu 2018-04-07 o 08:48, Mateusz Bogusz pisze:

W dniu 05.04.2018 o 23:49, Poldek pisze:

Możesz przetestować na swoim. Odłącz jedną cewkę i przejedź nie kilkaset, lecz np. 30 kilometrów. Podłącz cewkę z powrotem i przekonasz się, czy daje wszystko będzie ok.

Miałem jedną cewkę padniętą i tak przejeździłem cały rok

Cały rok jeździłeś na 3 cylindrach?
Twardziel jesteś ;-)

W dniu 08.04.2018 o 01:43, Poldek pisze:

Cały rok jeździłeś na 3 cylindrach?
Twardziel jesteś ;-)

Aaa Ty piszesz o niemożności jechania :-P Ja miałem padniętą w takim sensie, że po rozgrzaniu zaczynały wypadać zapłony na cylindrze (na początku sporadycznie). I kiedy raz osiągnęło takie stadium jak piszesz, to wymieniłem.

No ale w takim razie dyskusja jest na poziomie "z jedną śrubą w kole, nie jeździj bo może odpaść" - taka oczywista oczywistość :-P

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Cały rok jeździłeś na 3 cylindrach?
Twardziel jesteś ;-)

W Lagunie I sa dwie cewki obslugujace po 2 cylindry, czyli padniecie jednej cewki oznacza dwa wylaczone cylindry. O dziwo silnik F3R dalej potrafi jechac na dwoch cylindrach choc chodzi jak traktor :P

Pzdr

On Thu, 5 Apr 2018 21:57:27 +0200, Poldek <pugilares@interia.eu> wrote:

miejscu, gdzie mogłem stanąć i tam go zostawiłem. Wróciłem z nową cewką i na miejscu ją wymieniłem. Tym razem katalizator przetrwał.

A skąd wiedziałeś, że problemem jest cewka a nie np. układ zasilania paliwa/wtrysku tego cylindra?

--
Marek