Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy popieranie PO jest obciachem?

Czy popieranie PO jest obciachem?

Data: 2013-05-15 09:08:02
Autor: Przemysaw M.
Czy popieranie PO jest obciachem?

Czy popieranie PO jest obciachem?

Michał Kamiński powiedział kiedyś, że PiS stał się obciachową ikoną
popkultury. Niedawno znany socjolog, prof. Andrzej Rychard, w podobnym
tonie scharakteryzował PO:  „dziś popieranie Platformy Obywatelskiej stało
się obciachem”.

To jak to w końcu jest z tym obciachem?

Patrząc na politykę ostatnich lat można dostrzec pewną ewolucję. Dawniej
obciachem była ideowość, posiadanie poglądów, wyznawanie pewnego
paradygmatu aksjologicznego. Dziś natomiast, obciachem w coraz większym
stopniu zaczyna być bezideowość, brak aksjomatów. Pod tym względem
społeczeństwo polskie zmienia się na plus.

Np. ostentacyjne noszenie drogich zegarków przez prominentnego
przedstawiciela rządu, prywatnie kolegę premiera Donalda Tuska, jest
najgorszą tandetą jaką można sobie w polityce wyobrazić; nawet przy
założeniu, że nie doszło do żadnych korupcyjnych inklinacji (na marginesie:
gdybym był na miejscu szefa rady ministrów, Nowak płynąłby już tratwą z
Warszawy do Gdańska).

Pomińmy jednak obciach polegający na afiszowaniu się drogimi zegarkami.
Insygniów i symboli przynależności do elity oraz biznesu potrzebują jedynie
ludzie w istocie mentalnie nie należący do tych grup. W ten sposób,
nowobogaccy, nieuczciwi przedsiębiorcy zakładają na palce sygnety albo
złote łańcuchy na karki. Jest to typowe leczenie kompleksów.

Jednak w przypadku PO istnieją inne powody do obciachu. W gruncie rzeczy i
wbrew rozmaitym deklaracjom jest to partia postkomunistyczna. Jedną z
najbardziej istotnych cech postkomunizmu, która przyrosła do PO, jest
bezideowość. Działacze, a często także wyborcy PO, myślą w sposób
postkomunistyczny, bo na ich świadomość oddziałuje echo postkomunizmu.
Otóż, określone modele filozoficzne czy ideologiczne, wytwarzają czasami
większy rezonans po ich zniesieniu niż w trakcie trwania.

Postkomunizm PO przejawia się w kilku punktach:

Na płaszczyźnie tego co można nazwać sukcesją pokoleniową. Elektorat PO to
dzieci komunizmu i postkomunizmu. Na zasadzie pewnej spuścizny (dziedzictwa
kulturowego) przejęli od swoich rodziców nihilistyczny system wartości i
zmodyfikowali sympatie z typowego sukcesora PRL-u – SLD – na PO.
Statystyczny członek PZPR nie miał poglądów, chodziło mu o talon na
samochód albo o przydział mieszkania. Statystyczny działacz Platformy też
ich nie ma.

Tzw. młodzi, wykształceni, z wielkich miast, to niejednokrotnie dzieci
funkcjonariuszy komunistycznego aparatu. Główny bodziec ich przynależności
kulturowej to konsumpcja. W tym punkcie postmodernizm i postkomunizm mają
ze sobą wiele cech wspólnych.

Na tym polega sukcesja pokoleniowa nosicieli postkomunizmu, z którą wiąże
się również ewolucja postaw politycznych.

Podam przykład takiej zależności: jeżeli rodzice kogoś, kto urodził się w
1974 r. byli częścią aparatu PZPR, to ta osoba w momencie przełomu
ustrojowego w 1989 r. liczyła sobie 15 lat, a w kulminacyjnym punkcie
polaryzacji politycznej, podczas wyborów w 2007 r., 33 lata. Sympatie
rodziców tego wyborcy, zbliżających się do sześćdziesiątki, oscylują
pomiędzy SLD a PO, jednak on sam wchodzi już w skład elektoratu Platformy.

Socjologowie zwracają często uwagę na fakt, że w 2007 r. po raz pierwszy
poszło do wyborów „pokolenie 1989”, urodzone w wolnej Polsce. Jednak to
może być paradoks w drugą stronę.

Oczywiście nie można mieć do dzieci komunistycznego aparatu pretensji o to,
że ich rodzice byli w czasach PRL tym kim byli. W tym przypadku nie chodzi
o napiętnowanie lecz o diagnozę.

Inny wymiar postkomunizmu PO sprowadza się do perspektywy funkcjonalnej,
czyli do funkcji jaką partia ta pełni obecnie w systemie politycznym.
Patrząc przez pryzmat inklinacji i uwikłań funkcjonalnych, PO weszła w
funkcję obrońcy postkomunistycznych grup interesów. Z tym wiąże się również
swego rodzaju kryterium pragmatyczne, gdyż PO wypełnią tę rolę skuteczniej
niż SLD.

To dziwne, bo rodowód Platformy jest postsolidarnościowy. Formalnie,
zważywszy na uwarunkowania biograficzne, PO przedstawia się jako istotna
część tradycji postsolidarnościowej, pozostającej w kontrze do
postkomunizmu i PRL-u. Jednak jej tryb funkcjonalny jest zorientowany na
obronę postkomunistycznych interesów. To oznacza, że postkomunizm jest
zjawiskiem o wiele szerszym niż jego klasyczny aparat, i niż się
powszechnie zakłada.

Jeszcze inny czynnik postkomunizmu PO sprowadza się do warstwy
psychospołecznej. Ten aspekt dotyczy pewnej inercji świadomości elektoratu
Platformy i niedostrzegania ewolucji zjawisk społeczno-politycznych. Z tym
wiąże się również ignorancja zagrożeń (zwłaszcza w kontekście polskiej
suwerenności oraz kondycji ekonomicznej).

Młodzi, wykształceni, z wielkich miast, czyli podstawowy target wyborczy
PO, uważają, że jest super, dookoła wszystko się rozwija w pożądanym
kierunku, a polska jest „zieloną wyspą”.

Jest super, bo im jest super… Nastawienie to bierze się z faktu przyjęcia
błędnej perspektywy postrzegania rzeczywistości i nieumiejętności
wykroczenia poza granice własnego ego. Stanowi to nie tylko przypadłość
psychospołeczną, ale również kulturową.

Nieprzypadkowo w terminologii ukuto pojęcie „lemingów”, odnoszące się do
wyborców PO jako ludzi mechanicznie i bezrefleksyjnie przyjmujących
rozmaite bodźce. Nie warto posługiwać się epitetami do opisu
rzeczywistości. Jednak prawdą jest, że bycie częścią elektoratu PO staje
się w coraz większym stopniu obciachem. Prof. Rychard ma rację.

Po części jest to rezultat deprecjonujących oddziaływań ze strony tzw.
drugiego obiegu (oni też posługują się pogardą i deprecjonują kulturowo);
po części jednak obciachowość PO wynika z obiektywnej analizy sytuacji.

Na koniec powiem wyraźnie: moją intencją nie było obrażanie kogokolwiek.
Celem jest analiza, opis sytuacji, a nie deprecjonowanie czyichkolwiek
wyborców.      Roman Mańka - z-ca redaktora naczelnego „Gazety Finansowej”

Data: 2013-05-15 09:48:35
Autor: Marek Czaplicki
Czy popieranie PO jest obciachem?
Przemysaw M. pisze na pl.soc.polityka w dniu roda, 15 maja 2013 09:08:

Jest super, bo im jest super? Nastawienie to bierze si z faktu przyjcia
bdnej perspektywy postrzegania rzeczywistoci i nieumiejtnoci
wykroczenia poza granice wasnego ego. Stanowi to nie tylko przypado
psychospoeczn, ale rwnie kulturow.
Roman Maka - z-ca redaktora naczelnego ?Gazety Finansowej?

Swoj drog to wg tego pana jest le bo mu jest le?

Data: 2013-05-15 09:53:13
Autor: Leming Show
Czy popieranie PO jest obciachem?
Swoj droga to wg tego pana jest zle bo mu jest zle?

Do roboty jezdze jedna z glownych ulic Warszawy. Z tego iz 50-60%
punktow handlowych i uslugowych jest zamkniete wnioskuje ze jest zle.
No ale zawsze znajdzie sie ktos, kto rzeczywistosc wywroci do gory
nogami jak GWno ze swoja akcja usmiechnij sie ponuraku. Bylo lepiej a
PO to spierdolilo mimo tego ze za ich kadencji plynela kasa z UE. Oni
zwyczajnie nie nadaja sie do rzadzenia.

Data: 2013-05-16 01:10:30
Autor: Marek Czaplicki
Czy popieranie PO jest obciachem?
Leming Show pisze na pl.soc.polityka w dniu roda, 15 maja 2013 18:53:

Swoj droga to wg tego pana jest zle bo mu jest zle?

Do roboty jezdze jedna z glownych ulic Warszawy. Z tego iz 50-60%
punktow handlowych i uslugowych jest zamkniete wnioskuje ze jest zle.
No ale zawsze znajdzie sie ktos, kto rzeczywistosc wywroci do gory
nogami jak GWno ze swoja akcja usmiechnij sie ponuraku. Bylo lepiej a
PO to spierdolilo mimo tego ze za ich kadencji plynela kasa z UE. Oni
zwyczajnie nie nadaja sie do rzadzenia.

Umow podpisz wic z jakim kowalem to Ci w domu zaoy punkt usugowy i bdziesz zadowolony. Masz prac? Twoja rodzina, maj prac? Znajomi maj? Wic co si martwisz za miliony? Jak kto kocha Nard, to nie kocha zwykle poszczeglnych ludzi. :)

Data: 2013-05-15 13:15:53
Autor: Gonzalez
Czy popieranie PO jest obciachem?
W dniu 2013-05-15 09:48, Marek Czaplicki pisze:
Przemysaw M. pisze na pl.soc.polityka w dniu roda, 15 maja 2013 09:08:

Jest super, bo im jest super? Nastawienie to bierze si z faktu przyjcia
bdnej perspektywy postrzegania rzeczywistoci i nieumiejtnoci
wykroczenia poza granice wasnego ego. Stanowi to nie tylko przypado
psychospoeczn, ale rwnie kulturow.
Roman Maka - z-ca redaktora naczelnego ?Gazety Finansowej?

Swoj drog to wg tego pana jest le bo mu jest le?



Jest le, bo bandziory okrgostoowe upi polski nard...

Czy popieranie PO jest obciachem?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona