Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Czy potrzebny przewodnik?

Czy potrzebny przewodnik?

Data: 2009-11-20 07:10:19
Autor: Wojciech Wierba
Czy potrzebny przewodnik?
Zwracam sie do znawców tematu takoż i do mafii przewodnickiej.

Organizuję (pomagam) przyjazd grupy Japończyków do Polski
i w programie jest między innymi:
1. Wyjazd i zjazd kolejką na Kasprowy Wierch.
2. Nocleg w Moku i ew. spacer dookoła lub nad Czarny Staw.
3. Spływ Dunajcem.
4. Wąwóz Homole/Biała Woda

Uczestnicy wyjazdu to himalaiści seniorzy (od 60 do 77 lat), członkowie
Japońskiego Klubu Górskiego (czy jak się tam on u nich nazywa),
którzy swoim przyjazdem chcą uczcić 50 rocznicę zdobycia Noszaka. Będzie ich 16.
Grupa będzie miała przewodnika/pilota anglojęzycznego, może nawet będzie to przewodnik
górski z uprawnieniami na Beskidy, ale raczej nie będzie to przewodnik tatrzański.

Czy w którymkolwiek z wymienionych wyżej miejsc potrzebna (ze względów formalnych)
jest 'opieka' licencjonowanego przewodnika górskiego z uprawnieniami na dany teren?

Pozdrawiam
Wojtek
BTW jestem ciekaw, czy są przewodnicy tarzańscy posługujacy się japońskim?

Data: 2009-11-20 08:32:11
Autor: any
Czy potrzebny przewodnik?
Wojciech Wierba pisze:

1. Wyjazd i zjazd kolejką na Kasprowy Wierch.

Z okolic stacji się nie ruszą? Bądźmy normalni.

2. Nocleg w Moku i ew. spacer dookoła lub nad Czarny Staw.

ZTCP do M. Oka puszczają grupy z licencjonowanymi pilotami.

3. Spływ Dunajcem.

Jest na tratwie osoba uprawniona.

4. Wąwóz Homole/Biała Woda

No to tutaj jasne.

BTW jestem ciekaw, czy są przewodnicy tarzańscy posługujacy się japońskim?

Są rzeczy na świecie, o których nie śniło się filozofom...


--
pozdrawiam
any

Data: 2009-11-20 09:07:13
Autor: bans
Czy potrzebny przewodnik?
any pisze:

1. Wyjazd i zjazd kolejką na Kasprowy Wierch.

Z okolic stacji się nie ruszą? Bądźmy normalni.

Może choć na szczyt wejdą? ;)


Trochę z innej beczki - znajomy kiedyś strasznie się zdziwił, kiedy jego współpracownicy-Japończycy dostali ataku śmiechu, gdy zobaczyli nazwę wina "Cin-Cin". A największą furorę zrobiło polskie imię "Marcin" :)

--
bans

Data: 2009-11-20 09:17:25
Autor: Olin
Czy potrzebny przewodnik?
Dnia Fri, 20 Nov 2009 09:07:13 +0100, bans napisał(a):

Japończycy dostali ataku śmiechu, gdy zobaczyli nazwę wina "Cin-Cin". A największą furorę zrobiło polskie imię "Marcin" :)

Ponieważ nie znam japońskiego, zapytam: czy chodzi o coś w tym guście:
http://www.svetreceptov.estranky.sk/fotoalbum/slovenska-ludova-palickovana-cipka/slovenska-ludova-palickovana-cipka/185
http://www.svetreceptov.estranky.sk/fotoalbum/slovenska-ludova-palickovana-cipka/slovenska-ludova-palickovana-cipka/189

i jeszcze takie cóś:
http://en.wikipedia.org/wiki/Jonat%C3%A1n_Dobroslav_%C4%8Cipka

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Moja dziewczyna zawsze sie śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko
 jedno, co akurat czyta."
Steve Jobs

Data: 2009-11-20 09:25:58
Autor: bans
Czy potrzebny przewodnik?
Olin pisze:

Japończycy dostali ataku śmiechu, gdy zobaczyli nazwę wina "Cin-Cin". A największą furorę zrobiło polskie imię "Marcin" :)

Ponieważ nie znam japońskiego, zapytam: czy chodzi o coś w tym guście:
http://www.svetreceptov.estranky.sk/fotoalbum/slovenska-ludova-palickovana-cipka/slovenska-ludova-palickovana-cipka/185

Powiedziałbym raczej, że o coś w dokładnie przeciwnym guście ;)
Do tego "mar" wymawiany po japońsku (coś jakby "malu", inaczej nie potrafią ;) brzmi w ich uszach jak słowo "okrągły".


--
bans

Data: 2009-11-20 10:14:00
Autor: Olin
Czy potrzebny przewodnik?
Dnia Fri, 20 Nov 2009 09:25:58 +0100, bans napisał(a):

Do tego "mar" wymawiany po japońsku (coś jakby "malu", inaczej nie potrafią ;) brzmi w ich uszach jak słowo "okrągły".

Kiedyś słyszałem, że Azjaci generalnie mają problemy z językiem angielskim,
bo nie rozróżniają "r" i "l".

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

Data: 2009-11-20 11:37:51
Autor: Marcin Kysiak
Czy potrzebny przewodnik?
bans pisze:

Trochę z innej beczki - znajomy kiedyś strasznie się zdziwił, kiedy jego współpracownicy-Japończycy dostali ataku śmiechu, gdy zobaczyli nazwę wina "Cin-Cin". A największą furorę zrobiło polskie imię "Marcin" :)

A mogę na wszelki wypadek spytać dlaczego? Żaden ze znajomych Japończyków się nigdy z mojego imienia nie śmiał...

Pzdr,
M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Data: 2009-11-20 11:40:45
Autor: bans
Czy potrzebny przewodnik?
Marcin Kysiak pisze:

A mogę na wszelki wypadek spytać dlaczego? Żaden ze znajomych Japończyków się nigdy z mojego imienia nie śmiał...

Wymawiając z japońska Mar-cin wychodzi po prostu "Okragły Ch...". WIem, wiem, prymitywne ;)


--
bans

Data: 2009-11-20 09:45:20
Autor: Paweł Rumian
Czy potrzebny przewodnik?
Cytujac siebie z poprzedniego posta - wydaje mi sie, ze zgodnie z obowiazujacym prawem przewodnik jest potrzebny:

- zawsze w przypadku imprezy turystycznej odbywajacej sie na obszarze gorskim, ktorej program przewiduje wycieczki piesze poza obszarem zabudowy miejscowosci (Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 stycznia 2006 r. w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek, rozdział 3, § 12, ust. 2), przy czym rzeczona impreza w rozumieniu Ustawy o Uslugach Turystycznych to co najmniej dwie usługi turystyczne tworzące jednolity program i objęte wspólną ceną, jeżeli usługi te obejmują nocleg lub trwają ponad 24 godziny albo jeżeli program przewiduje zmianę miejsca pobytu

- dla kazdej wycieczki prowadzonej powyzej 1000 mnpm i na terenie PN (zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne)

Nie wiem jak ze splywem Dunajcem (to nie jest wycieczka piesza), ale wszystkie pozostale punkty programu spelniaja oba warunki.

Poludniowa granice uprawnien beskidzkich stanowi w tych rejonach granica TPN, wiec beskidzki nie wystarczy.

R.

Data: 2009-11-20 10:22:18
Autor: jacob.p.pantz@gazeta.pl
Czy potrzebny przewodnik?
Cytujac siebie z poprzedniego posta - wydaje mi sie, ze zgodnie z obowiazujacym prawem przewodnik jest potrzebny:

- zawsze w przypadku imprezy turystycznej odbywajacej sie na obszarze gorskim, ktorej program przewiduje wycieczki piesze poza obszarem zabudowy miejscowosci (Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 stycznia 2006 r. w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek, rozdział 3, § 12, ust. 2),

nie, absolutnie  nie zawsze:
wymieniony przepis jest tylko wykonawczym w stosunku do ustawy o usługach turystycznych
której Art. 30 ust. 1 zobowiązuje do zapewnienia pilota lub przewodnika
_jeżeli umowa wycieczki nie stanowi inaczej_
zatem jeżeli w umowie będzie, iż przewodnika nie będzie - nie będzie i problemu
obowiązku z ustawy doprecyzowanego w ww. rozporządzeniu MG

- dla kazdej wycieczki prowadzonej powyzej 1000 mnpm i na terenie PN

....i rezerwatów

(zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie określenia warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach, pływających, kąpiących się i

ten obowiązek z głupawego rozp. RM naturalnie pozostaje, (acz trudno mi powiedzieć czy i na ile jest w praktyce egzekwowany);
dodatkowo dochodzą ewentualne regulaminy PNów

Serdeczności,

Kuba

--


Data: 2009-11-20 10:45:43
Autor: KrzysiekR
Czy potrzebny przewodnik?
Wg mnie trzymając sie ściśle prawa to tatrzański jest potrzebny, ale jeli już będziesz zatrudniał to weź jakiegoś takiego co głównie prowadza po Krupówkach (może sie chłop czegoś nauczy od tych Japończyków). Ja jakiś czas temu dostałem do grupy Przewodnika Tatrzańskiego który o tatrach niewiele o regionie też niewiele ale za to cały czas opowiadał dowcipy i sam się z nich śmiał.



--
Pozdr
Krzysztof Rostek
SKPS - z nami w Sudety
http://skps.wroclaw.pl
http://rps.org.pl

Data: 2009-11-20 11:10:11
Autor: Basia Z.
Czy potrzebny przewodnik?

Użytkownik "KrzysiekR" :

Wg mnie trzymając sie ściśle prawa to tatrzański jest potrzebny, ale jeli już będziesz zatrudniał to weź jakiegoś takiego co głównie prowadza po Krupówkach (może sie chłop czegoś nauczy od tych Japończyków). Ja jakiś czas temu dostałem do grupy Przewodnika Tatrzańskiego który o tatrach niewiele o regionie też niewiele ale za to cały czas opowiadał dowcipy i sam się z nich śmiał.


Oj Krzysiek.
Znam wielu przewodników tatrzańskich, którzy mają i wiedzę i umiejętność jej przekazywania i mogłabym nawet polecić kogoś konkretnego.
Problemem bywa często dobra znajomość języka angielskiego ale wśród młodych osób również i to jest coraz bardziej powszechne.
Choćby Artur, który tutaj od czasu do czasu zagląda, Miłosz J. (doktoryzował się z tematów "tatrzańskich"),  lub Tomek N.
Tylko takie osoby są zazwyczaj bardzo zajęte, bo zajmują się wieloma innymi sprawami poza przewodnictwem i nie żyją z niego.

Nie wsadzaj wszystkich do jednego worka, jak to już było pisane w innym wątku.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-11-20 11:19:49
Autor: Wojciech Wierba
Czy potrzebny przewodnik?
Basia Z. pisze:
lub Tomek N.
Ten to się już nawet podobno zaczął uczyć japońskiego :-)
Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-11-20 10:26:03
Autor: Basia Z.
Czy potrzebny przewodnik?

Użytkownik "Paweł Rumian" :

- zawsze w przypadku imprezy turystycznej odbywajacej sie na obszarze
gorskim, ktorej program przewiduje wycieczki piesze poza obszarem zabudowy
miejscowosci (Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 stycznia 2006 r.
w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek, rozdział 3, § 12,
ust. 2),

Paweł - zgodnie z Ustawą o Usługach Turystycznych "chyba że umowa stanowi inaczej".

Nic więc nie stoi na przeszkodzie tak skonstruować umowę aby wyraźnie było w niej napisane że nie będzie przewodnika tatrzańskiego, a tylko np. pilot.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-11-20 10:48:58
Autor: Paweł Rumian
Czy potrzebny przewodnik?
Basia Z.:

Paweł - zgodnie z Ustawą o Usługach Turystycznych "chyba że umowa stanowi
inaczej".

aaaa, rzeczywiscie :)

Data: 2009-11-20 11:18:29
Autor: Wojciech Wierba
Czy potrzebny przewodnik?
Paweł Rumian pisze:
Basia Z.:

Paweł - zgodnie z Ustawą o Usługach Turystycznych "chyba że umowa stanowi
inaczej".

aaaa, rzeczywiscie :)

Tak sobie czytam i nadal nie wiem - zawrócą moich japończyków z drogi do Moka czy nie
(bez przew. tarzańskiego)?
A jeśli uczestnicy maja legitymacje klubowe alpinistyczne?
No bo to może wyglądać na paranoje, jesli wycieczka alpinistów/himalaistów musi na drodze do Moka
mieć przewodnika z uprawnieniami.
To może nawet być ciekawe. Ponieważ i tak pewnie przyjedzie telewizja, to może przy okazji,
gdyby były problemy z przewodnikiem, poruszy ten temat.

A co do: 'jeśli umowa nie stanowi inaczej' to się umowe spisze po japońsku, ciekaw jestem miny
filanca, jak mu sie taka umowę podsunie :-)

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-12-07 12:36:01
Autor: Ela.Bednarek
Czy potrzebny przewodnik?
W dniu 2009-11-20 11:18, Wojciech Wierba pisze:
Paweł Rumian pisze:
Basia Z.:

Paweł - zgodnie z Ustawą o Usługach Turystycznych "chyba że umowa
stanowi
inaczej".

aaaa, rzeczywiscie :)

Tak sobie czytam i nadal nie wiem - zawrócą moich japończyków z drogi do
Moka czy nie
(bez przew. tarzańskiego)?
A jeśli uczestnicy maja legitymacje klubowe alpinistyczne?
No bo to może wyglądać na paranoje, jesli wycieczka
alpinistów/himalaistów musi na drodze do Moka
mieć przewodnika z uprawnieniami.
To może nawet być ciekawe. Ponieważ i tak pewnie przyjedzie telewizja,
to może przy okazji,
gdyby były problemy z przewodnikiem, poruszy ten temat.

A co do: 'jeśli umowa nie stanowi inaczej' to się umowe spisze po
japońsku, ciekaw jestem miny
filanca, jak mu sie taka umowę podsunie :-)

Pozdrawiam
Wojtek

Hej,

z tymi Japończykami może być różnie,
ale tak sobie czytam, i przypuszczam że będziecie mieli ochotę trochę od tego odpocząć i odetchnąć świeżym powietrzem:)
wiem, że taka okazja nadarzy się już wkrótce bo już początkiem Nowego Roku,
dlatego zapraszam pod Turbacz na imprezę sportowo - turystyczną...
rajd na rakietach śnieżnych 8-10 styczeń 2010 czyli AST Winter Trophy!
można rywalizując w dwuosobowych zespołach nabrać werwy do dalszych biznesów bądź spędzić ten czas rekreacyjnie przy gorących napojach!!!
polecam gorąco!
wejdź sobie na:
http://www.compass.krakow.pl/rakiety/Informacje.html

Pozdrawiam Ela

Data: 2009-12-07 12:54:04
Autor: Marcin Kysiak
Czy potrzebny przewodnik?
Ela.Bednarek pisze:

wejdź sobie na:
http://www.compass.krakow.pl/rakiety/Informacje.html

Pozdrawiam Ela

Możesz już przestać?

M.

--
Marcin Kysiak
Galeria fotografii: http://www.marcinkysiak.pl
email: mkysiak@gmail.com skype: marcin_kysiak

Data: 2009-11-20 14:19:05
Autor: Paweł Rumian
Czy potrzebny przewodnik?
chyba że umowa stanowi inaczej

Mimo wszystko zajrzalem jeszcze na strone TPN-u i moja uwage przykuly dwa fragmenty:

'Wyłączenie to nie jest możliwe wtedy, gdy obowiązek zapewnienia opieki przewodnika turystycznego wynika z przepisów szczególnych.'

'w odniesieniu do Tatrzańskiego Parku Narodowego obowiązek zapewnienia opieki przewodnika turystycznego dotyczy wszystkich zorganizowanych grup wycieczkowych, niezależnie od liczby osób'.

http://www.tpn.pl/index.php?&sP=arty_show&sK=moduls/arty/servis/&iD_arty=147

Data: 2009-11-20 14:46:21
Autor: Lech
Czy potrzebny przewodnik?
Paweł Rumian pisze:
chyba że umowa stanowi inaczej

Mimo wszystko zajrzalem jeszcze na strone TPN-u i moja uwage przykuly dwa fragmenty:

'Wyłączenie to nie jest możliwe wtedy, gdy obowiązek zapewnienia opieki przewodnika turystycznego wynika z przepisów szczególnych.'

Przepisy szczególne nie mogą jednak stać w sprzeczności z podpisanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi. Podpisując te umowy Polska zobowiązała dostosować się do międzynarodowych regulacji i opublikować wąską listę obiektów, jak np. muzeum czy skansen budownictwa regionalnego czy udostępniona do turystycznego zwiedzania jaskinia, gdzie tylko i wyłącznie można żądać oprowadzania turystów przez miejscowego przewodnika. Termin jaki został na to dostosowanie wyznaczony już dawno minął.

--
Pozdrawiam

Lech

Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl/

Data: 2009-11-20 15:04:17
Autor: Waldek Brygier
Czy potrzebny przewodnik?
Lech wrote:
Przepisy szczególne nie mogą jednak stać w sprzeczności z podpisanymi
przez Polskę umowami międzynarodowymi.

I nie stoją. Na terenach chronionych obowiązują odrębne przepisy. Stąd w Górach Stołowych, czy w Karkonoszach (także w Tatrach) nie można przekraczać granicy gdzie się chce, mimo, że zarówno Polska, jak Czechy i Słowacja należą do Shengen.


--
pozdrawiam
Waldek Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
mój e-mail: kliknij na http://cerbermail.com/?qVvHiHNwHr - GG 415880

Data: 2009-11-20 15:37:09
Autor: Lech
Czy potrzebny przewodnik?
Waldek Brygier pisze:
Lech wrote:
Przepisy szczególne nie mogą jednak stać w sprzeczności z podpisanymi
przez Polskę umowami międzynarodowymi.

I nie stoją.

Guzik prawda. Jak chodzi o przymus wynajmowania przewodnika stoją w rażącej sprzeczności. Polska już dawno miała opublikować wąską listę obiektów, gdzie można wymagać od wycieczek wynajęcia miejscowego przewodnika, a nie wyznaczyć jakieś granice czy poziomice powyżej których taki wymóg by miał obowiązywać.

Na terenach chronionych obowiązują odrębne przepisy. Stąd w Górach Stołowych, czy w Karkonoszach (także w Tatrach) nie można przekraczać granicy gdzie się chce, mimo, że zarówno Polska, jak Czechy i Słowacja należą do Shengen.

Piszesz o przekraczaniu granicy, a to zupełnie inna kwestia wynikająca z ustaleń międzynarodowych. O tym tu nie dyskutujemy.


--
Pozdrawiam

Lech

Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl/

Data: 2009-11-20 18:14:54
Autor: Wojciech Wierba
Czy potrzebny przewodnik?
Paweł Rumian pisze:

'w odniesieniu do Tatrzańskiego Parku Narodowego obowiązek zapewnienia opieki przewodnika turystycznego dotyczy wszystkich zorganizowanych grup wycieczkowych, niezależnie od liczby osób'.
   ^^^^^^^^^^^^^

Już wiem, moi Japończycy nie będą wycieczką, ale grupą pielgrzymów, którzy zgodnie z zasadami szintoizmu chcą podziękować Duchowi Gór w 50 rocznicę zdobycia Noszaka.

No wyobrażam sobie ten skandal międzynarodowy, jakby ich TPN bez przewodnika nie chciał wpuścić.

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-11-20 20:35:05
Autor: any
Czy potrzebny przewodnik?
Wojciech Wierba pisze:

Już wiem, moi Japończycy nie będą wycieczką, ale grupą pielgrzymów,

Bingo! I jeszcze na biletach zaoszczędzisz...
Na pocierze na Wiktorówkach wpuszczają bez biletu.

W opinii dwóch przewodników tatrzańskich z Zakopanego do moka  nie trza vodcy - wystarczy pilot. Deptasz nie po parku, ale poruszasz się drogą *powiatową*.
Ale sprawdź u źródła.

--
pozdrawiam
any

Data: 2009-11-20 21:53:17
Autor: Grzegorz Lipnicki
Czy potrzebny przewodnik?
vodcy - wystarczy pilot. Deptasz nie po parku, ale poruszasz się drogą *powiatową*.

powiatowa (publiczna) kończy się na Włosienicy;
dalej jest wewnętrzna; swego czasu był nawet
piękny kabaret;

 g.

Data: 2009-11-20 22:02:32
Autor: Wojciech Wierba
Czy potrzebny przewodnik?
Grzegorz Lipnicki pisze:
vodcy - wystarczy pilot. Deptasz nie po parku, ale poruszasz się drogą *powiatową*.

powiatowa (publiczna) kończy się na Włosienicy;
dalej jest wewnętrzna; swego czasu był nawet
piękny kabaret;

Więc jednak pielgrzymka, chorągwie z japońskimi kanchi, trociczki,
lampiony - ech, to może nawet super wyglądać :-)

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-11-20 23:15:17
Autor: Grzegorz Lipnicki
Czy potrzebny przewodnik?
chorągwie z japońskimi kanchi, trociczki,
lampiony - ech, to może nawet super wyglądać :-)


jakaś papuga też się nada;

 g.

Data: 2009-11-22 16:49:23
Autor: Jar
Czy potrzebny przewodnik?
> chorągwie z japońskimi kanchi, trociczki,
> lampiony - ech, to może nawet super wyglądać :-)
>

jakaś papuga też się nada;

Ba!
Ale "papuga" [w sensie, hmm, środowiskowo-żargonowym] czy też po prostu papuga -do recytacji modlitw shinto/buddyjskich, ma sie rozumieć ;-)))
Pozdrawiam
-J.
P.S. Nie mogłem sie powstrzymać,oczyma wyobraźni widzę te sceny po prostu. Rób zdjęcia Wojtku i filmuj, filmuj!!!

--


Data: 2009-11-20 12:52:11
Autor: Lech
Czy potrzebny przewodnik?
Paweł Rumian pisze:
Cytujac siebie z poprzedniego posta - wydaje mi sie, ze zgodnie z obowiazujacym prawem przewodnik jest potrzebny:

- zawsze w przypadku imprezy turystycznej odbywajacej sie na obszarze gorskim, ktorej program przewiduje wycieczki piesze poza obszarem zabudowy miejscowosci (Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 stycznia 2006 r. w sprawie przewodników turystycznych i pilotów wycieczek, rozdział 3, § 12, ust. 2),

Jeżeli impreza nie jest organizowana przez polskie biuro turystyczne, a przez instytucję zagraniczną, ani polska Ustawa o usługach turystycznych, ani jakieś podrzędne rozporządzenia polskich ministrów tej imprezy nie dotyczą. Ustawa o usługach turystycznych reguluje tylko i wyłącznie działalność komercyjnych p_o_l_s_k_i_c_h biur podróży a nie ogół obywatelskiej działalności w zakresie organizowania i oprowadzania wycieczek! Jeśli wycieczkę organizuje jakiekolwiek np. stowarzyszenie, parafia, szkoła, zakład pracy, klub, grupa znajomych, osoba prywatna itp., a także firma zagraniczna na zasadach obowiązując w ich przepisach - nie ma obowiązku wykupienia usług miejscowego licencjonowanego przewodnika.

Takiej imprezy dotyczyć mogą tylko miejscowe zarządzenia, które nie mogą jednak stać w sprzeczności z podpisanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi. Warto w tym miejscu zapytać, kiedy Polska wreszcie dostosuje się do międzynarodowych regulacji – zarówno w kwestii poszanowania wolności słowa i wolności pozyskiwania i przekazywania informacji, jak też opublikowania wąskiej listy obiektów, jak np. muzeum czy skansen budownictwa regionalnego, gdzie tylko i wyłącznie można żądać oprowadzania turystów przez miejscowego przewodnika?


--
Pozdrawiam

Lech

Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl/

Czy potrzebny przewodnik?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona