Data: 2010-04-21 14:37:25 | |
Autor: Maciek | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a) w <hqmidi$6f0$1@news.onet.pl> :
Witam,Gdzie ty do szkoły chodziłeś? Jasna cholera skąd się takich ignorantów namnożyło. Konstytucję poczytaj. -- Maciek I spend my time wasting yours. |
|
Data: 2010-04-21 16:00:48 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
W dniu 2010-04-21 14:37, Maciek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a) w <hqmidi$6f0$1@news.onet.pl> : W Polsce niestety. Jasna cholera skąd się takich ignorantów namnożyło. Mówisz o swojej rodzinie? Nie wiem, pewnie z waszego ojca nieuka. Konstytucję poczytaj. I co, jest w niej zapis, że nie powinno być wyborów w wakacje, o który postuluję? I pomimo tego zapisu zrobili w wakacje? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-04-21 16:06:14 | |
Autor: Liwiusz | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I co, jest w niej zapis, że nie powinno być wyborów w wakacje, o który Nie za bardzo Cię rozumiem. Z jednej strony jesteś za powszechnymi wyborami, w których może głosować każdy ciemniak. Z drugiej strony zdajesz sobie sprawę, że są dziedziny, gdzie decyzję lepiej podejmować jednoosobowo, niż zdawać się na demokratyczny osąd, są bowiem sprawy, które ludzi nie interesują, albo nie mają na ten temat odpowiedniego rozeznania. To po pierwsze. Po drugie: wybory mogły by się odbyć przed wakacjami. Decyzja o ostatecznym terminie jest podjęta przez Komorowskiego. Mówił on, że chce przedstawić ostatni termin, chyba że partie opozycyjne będą chciały wcześniej. Widocznie nie chciały. Zatem powodem wakacyjnego terminu nie jest wyłącznie przepis prawa. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-21 18:49:32 | |
Autor: Maciek | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
Liwiusz napisał(a) w <hqn0op$o8i$1@news.onet.pl> :
Po drugie: wybory mogły by się odbyć przed wakacjami. Decyzja o1. Termin 20 czerwca jest ostatnim możliwym terminem i został ustalony dlatego, aby nie skracać i tak krótkiego okresu na przygotowanie kampanii, chciały tego głownie partie opozycyjne, które w katastrofie poniosły największe straty. 2. 20 czerwca to nie są wakacje. W powszechnym rozumieniu miesiące wakacyjne to lipiec si sierpień. Można prezydenta wybrać w pierwszej turze. 3. Wakacje to mają uczniowie, w większości nieletni oraz nauczyciele, którzy nie stanowią większości społeczeństwa. Większość ma urlopy. -- Maciek I spend my time wasting yours. |
|
Data: 2010-04-21 20:40:36 | |
Autor: PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek | |
Czy prawo nie powinno regulowaÄ terminu wy borĂłw? | |
W dniu 2010-04-21 18:49, Maciek pisze:
2. 20 czerwca to nie sÄ wakacje. W powszechnym rozumieniu miesiÄ ce wakacyjne W teorii. W praktyce to nie wiem czy gdziekolwiek siÄ to udaĹo w demokracji. 3. Wakacje to majÄ uczniowie, w wiÄkszoĹci nieletni oraz nauczyciele, ktĂłrzy http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2534401 wakacje 1. ÂŤokres wolny od zajÄÄ szkolnychÂť 2. ÂŤokres wolny od pracy i obowiÄ zkĂłwÂť To o czym piszesz to 1. Pozostali teĹź zazwyczaj w tym samym okresie majÄ wakacje w znaczeniu 2. WiÄkszoĹÄ ma urlopy. No i urlop to wÄĹźsze pojÄcie. RĂłwnieĹź oznacza wakacje. Nie kaĹźde wakacje sÄ urlopem, ale kaĹźdy urlop jest wakacjami. W kaĹźdym razie, wiÄkszoĹÄ spoĹeczeĹstwa ma te urlopy zsynchronizowane z wakacjami w rozumieniu wakacji szkolnych. -- PrzemysĹaw Adam Ĺmiejek |
|
Data: 2010-04-21 19:01:15 | |
Autor: Maciek | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a) w <hqn0eh$kuf$5@news.onet.pl> :
Mówię konkretnie o tobie.Jasna cholera skąd się takich ignorantów namnożyło. A powinien być w niej wg ciebie taki zapis:Konstytucję poczytaj. Pkt. XX Zabrania się prezydentowi umierać, ginąć we wszelkich wypadkach drogowych, morskich lub lotniczych i stawać się ofiarą śmiertelną zamachów na 4 miesiące przed wakacjami. A może? Pkt. XX W wypadku przedterminowych wyborów prezydenckich z powodu zgonu prezydenta wypadających w okresie wakacji (tu wszelkie rozmaite terminy), termin wyborów przesuwany jest na okres powakacyjny. A teraz na poważnie. Wydawało mi się, ze dla dorosłego człowieka jest to oczywiste. Sytuacja, w której marszałek sejmu obejmuje stanowisko głowy państwa jest wyjątkowa. Prezydent umiera i oznacza to rzecz jasna - a tak szczególnie w tym przypadku jest - pewien stan kryzysowy. Władza marszałka jest tymczasowa i stan tymczasowości władzy państwowej powinien być możliwie krótki. Oczywiście na tyle krótki, na ile to tylko jest możliwe. Jeśli by w kalendarz uderzył prezydent, to zapewne byłby dzień - dwa - trzy dni żałoby i nie byłoby przeszkód szybkiego ogłoszenia wyborów. Tym razem słusznie partie poprosiły o zwłokę, żeby - jeśli nie wszystkich, to większość zmarłych pochować. I żeby się to działo bez jazgoczących o kampanii mediów. Wakacje są w tym wypadku mniej ważne niż ciągłość państwa i jego stabilizacja. -- Maciek I spend my time wasting yours. |
|
Data: 2010-04-21 20:45:06 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
W dniu 2010-04-21 19:01, Maciek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a) w <hqn0eh$kuf$5@news.onet.pl> : Pomyłka. Patrzysz w lustro, a wydaje ci się, że na mnie. A może? Albo przedwakacyjny. Punkt nie musi być tak szczegółowy (z powodu zgonu). Może po prostu głosić, że wyborów nie urządza się w wakacje tylko przed albo po i już. A teraz na poważnie. Wydawało mi się, ze dla dorosłego człowieka jest to Czyli wybory mogą być już pod koniec maja, a nawet wcześniej. Wakacje są w tym wypadku mniej ważne niż ciągłość państwa I myślisz, że obywatele łykną tę papkę propagandową i zrezygnują z wakacji i stracą pieniądze za już opłacone wyjazdy? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-04-21 21:13:23 | |
Autor: Maciek | |
Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? | |
Przemysław Adam Śmiejek napisał(a) w <hqnh3l$k7k$1@news.onet.pl> :
I myślisz, że obywatele łykną tę papkę propagandową i zrezygnują zBredzisz. -- Maciek I spend my time wasting yours. |
|