Data: 2010-09-20 11:55:37 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 09:24, BaX pisze:
Witam. Zakładanie używanych klocków do nowych tarcz to zwykłe druciarstwo. |
|
Data: 2010-09-20 12:04:14 | |
Autor: krzysiek82 | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 11:55, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Zakładanie używanych klocków do nowych tarcz to zwykłe druciarstwo. Nie jest to druciarstwo, jeśli klocki są równo zjechane i mają równą powierzchnie jak najbardziej można je zastosować. Druciarstwem jest stosowanie starych zjechanych tarcz do nowych klocków. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-09-20 12:13:30 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 12:04, krzysiek82 pisze:
W dniu 2010-09-20 11:55, Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Tak, typowe opowieści serwisu Zenex-Garage. Później opowieści, jakie to kiepskie klocki, kiepskie tarcze, albo narzekania, że samochody nie hamują - w szczególności te używane. Oczywiście zużyły się równo po obu stronach tarczy i samochodu. Druciarstwem jest A co to ma do rzeczy? |
|
Data: 2010-09-20 13:11:03 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Dnia Mon, 20 Sep 2010 12:13:30 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
Nie jest to druciarstwo, jeśli klocki są równo zjechane i mają równą Różnica pomiędzy ludźmi rozsądnymi, a matołami jest taka, że ci pierwsi wiedzą co i dlaczego, a ci drudzy - wiedzą tylko co, a ponieważ tłumaczyć im szczegółowo dlaczego i kiedy to już działanie pozbawione sensu, więc się im tłucze proste instrukcje, które pozwalają na niestwarzanie przez futrzastych matołków zagrożenia. Matołki, szczególnie futrzaste, nie potrafią pojąć niuansów działania klocka hamulcowego i zagadnień związanych z jego współpracą z tarczą hamulcową. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-09-20 13:17:35 | |
Autor: Jurand | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:i77c4b$tqb$1news.onet.pl... W dniu 2010-09-20 12:04, krzysiek82 pisze: Hmm a jakie ma znaczenie dla nowej tarczy fakt założenia jej do klocka RÓWNO zużytego np. w 20% ? Ścieralność klocka jest przecież o dziesiątki razy większa, niż tarczy... Jurand. |
|
Data: 2010-09-20 13:45:35 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:17, Jurand pisze:
(...) Hmm a jakie ma znaczenie dla nowej tarczy fakt założenia jej do klocka A co to jest klocek równo zużyty? Musiałbyś to jakiś zdefiniować, włącznie z podaniem procedury weryfikacji klocków używanych. Ścieralność klocka jest przecież o dziesiątki razy większa, niż tarczy... Przyjmując, że to prawda, to nadal nie gwarantuje skutecznego dopasowania do nowej tarczy bez skutków ubocznych w postaci np. przegrzania itd. |
|
Data: 2010-09-20 13:49:29 | |
Autor: krzysiek82 | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:45, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
> Przyjmując, że to prawda, to nadal nie gwarantuje skutecznego dopasowania do nowej tarczy bez skutków ubocznych w postaci Dlatego zawsze po wymianie któregoś z elementów układu hamulcowego, należy pojeździć trochę ostrożniej aby oba elementy się dotarły razem. A nie jak to czasami bywa, z garażu od razu na drogę i ile fabryka dała a potem po hamulcach. Co tu ukrywać, sam kiedyś tak zrobiłem, efekt był taki, że tarcze pogięte a na tyle zamiast ładnej czerwonej farby na bębnach odłażące resztki spalonej farby :) Ale cóż człowiek uczy się całe życie :) -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-09-20 13:51:23 | |
Autor: Jurand | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:i77hgv$cu6$1news.onet.pl... W dniu 2010-09-20 13:17, Jurand pisze: Równo - czyli ma równą powierzchnię tarcia, bez wyraźnych wydartych rowków od starej tarczy i nie jest wytarty "pod kątem". Ot tak jakbyś wziął nowy klocek z pudełka i zeszlifował mu np. grubości z powierzchni ciernej. Ścieralność klocka jest przecież o dziesiątki razy większa, niż tarczy... Przegrzania klocka, czy tarczy? Zapominasz chyba o tym, że nawet przy zakładaniu nowych klocków i nowych tarcz powinieneś starać się spokojnie hamować przez pierwsze kilkadziesiąt km, po to, żeby te elementy ułożyły się do siebie. Podobnie ma się sytuacja przy wymianie tarcz i zostawieniu starych klocków. Jurand. |
|
Data: 2010-09-20 14:13:22 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:51, Jurand pisze:
"Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał:(...) ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^A co to jest klocek równo zużyty? Musiałbyś to jakiś zdefiniować,
Znaczy się ocena na 'oko'. A ile to jest po kątem, a ile już nie? wziął nowy klocek z pudełka i zeszlifował mu np. grubości z powierzchni Maszynowo czy ręcznie? Przegrzania klocka, czy tarczy? Klocka, tarczy - to drugie zdecydowanie wskazane nie jest. Pierwsze zresztą też. Zapominasz chyba o tym, Mylisz się, o niczym nie zapominam. że nawet przy zakładaniu nowych klocków i nowych Owszem, starać się - w normalnym świecie zakłada się i normalnie jeździ, elementy są do tego dostosowane. Podobnie ma się sytuacja przy wymianie tarcz i zostawieniu starych klocków. To 'podobnie' to ile ma być kilometrów i jak to zweryfikujesz? Ale dobrze - rób jak chcesz... |
|
Data: 2010-09-20 15:00:26 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Dnia Mon, 20 Sep 2010 14:13:22 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
Równo - czyli ma równą powierzchnię tarcia, bez wyraźnych wydartych A jakie ma to znaczenie? Napieraj, przemądrzały 'fahoffcu'. To prawda - nie można zapomnieć o czymś, czego się nigdy nie wiedziało.Zapominasz chyba o tym,Mylisz się, o niczym nie zapominam. Owszem, starać się - w normalnym świecie zakłada się i normalnie A po założeniu już przestają być dostosowane? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-09-20 15:57:00 | |
Autor: Jurand | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:i77j53$hmb$1news.onet.pl... W dniu 2010-09-20 13:51, Jurand pisze: Bierzesz suwmiarkę i mierzysz klocek z 4 stron i wiesz, czy jest równo starty, czy też nie. Zresztą rzadko kiedy widziałem klocki, które były nierówno wytarte - budowa układu hamulcowego mocno utrudnia wystąpienie takiego zjawiska. wziął nowy klocek z pudełka i zeszlifował mu np. grubości z powierzchni Maszynowo - wszakże trąca tarcza hamulcowa bliższa jest obróbce maszynowej. Przegrzania klocka, czy tarczy? No to dorabiasz ideologię do prostego zjawiska. że nawet przy zakładaniu nowych klocków i nowych Nie polecam nikomu takiej "normalnej jazdy" oraz razu na nowych tarczach i nowych klockach. MOżna sie zdziwić, jak to czasem hamuje. Podobnie ma się sytuacja przy wymianie tarcz i zostawieniu starych klocków. A dajmy na to ze 100 km spokojniejszej jazdy. Wprawny kierowca wyczuje, kiedy zaczyna mieć normalny, skuteczny hamulec. Jurand. |
|
Data: 2010-09-20 18:41:05 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 15:57, Jurand pisze:
(...) Bierzesz suwmiarkę i mierzysz klocek z 4 stron i wiesz, czy jest równo Mierzenie suwmiarką jest delikatnie powiedziawszy mało miarodajne. Tarcze też suwmiarką sprawdzasz? Zresztą rzadko kiedy widziałem klocki, które były A ja widywałem i pojęcie 'rzadko' jest delikatnie powiedziawszy mało precyzyjne, podobnie jak 'nierówno' sprawdzane suwmiarką. budowa układu hamulcowego mocno utrudnia wystąpienie W teorii. W praktyce różne rzeczy można zobaczyć. Maszynowo - wszakże trąca tarcza hamulcowa bliższa jest obróbce maszynowej. Maszyna do wyrównywania klocków? Toczenie tarcz to owszem (i tu jestem sceptyczny, choć gdzieś pewnie są granice uzasadnione ekonomicznie itd.), ale maszynowe wyrównywanie klocków? No to dorabiasz ideologię do prostego zjawiska. Bynajmniej - jak ktoś bardzo chce, to niech sobie te używane klocki 'obrabia' do nowych tarcz. Założenie nowych jest zdecydowanie pewniejsze i bardziej przewidywalne. Jestem ciekaw jaką to oszczędność można wygenerować takim działaniem, skoro późniejsza (a raczej wcześniejsza) wymiana klocków na nowe wygeneruje dodatkowy koszt, a skutek takiego rozwiązania może być mocno nieprzewidywalny. Jedno przypadkowe hamowanie i można mieć miejscowo przegrzaną tarczę i upalony używany klocek. Tak to chwilowe oszczędności się zrealizowały... Owszem, starać się - w normalnym świecie zakłada się i normalnie Demonizujesz - w normalnych warunkach wsiada się do samochodu, robi kontrolną rundkę (warsztat) i samochód dla klienta normalnie hamuje. Mało kto będzie darł do odcięcia i hamował zaraz do zera, a do tego nie jest to normalna jazda. Oczywiście możesz tutaj dowodzić, że układ hamulcowy musi się ułożyć (co jest faktem), ale to nie są takie różnice, które byłyby podstawą do jakiejś specjalnej troski ze strony kierowcy. Jeżeli jest inaczej, to niestety należało wymienić obydwa elementy będące w kontakcie, albo i coś więcej - zacisk, prowadnice etc. A dajmy na to ze 100 km spokojniejszej jazdy. Tak, tak - wprawny kierowca, 100km spokojniejszej jazdy. Fajne teoretyzowanie. Tydzień męczącej jazdy po mieście i jeszcze pamiętać, że trzeba hamulców pilnować - bez urazy, może na wsi z dojazdem do sklepu, ale już nie na wsi z dojazdem trasą 'szybszego ruchu' (np. gierkówka) do miejsca pracy/nauki. Samochód ma hamować od ręki i ma się tym poruszać przeciętny kierowca od wyjazdu z warsztatu. Właśnie świetnie udowodniłeś druciarstwo o którym pisałem - wie pan, ułoży się, tylko trzeba delikatnie, nowe klocki niepotrzebne, da się, trochę przeszlifowaliśmy i będzie dobrze - tylko niech żona nie wsiada. Z tarczami podobnie - nie panie, te dadzą radę, pojeździ pan tydzień i się ułoży. Oczywiście, dłubek-eksperymentator może sobie na różne rzeczy pozwolić, ale to jakby miało niewielkie znaczenie w zakresie praktycznym. Dodatkowo robi to na własną odpowiedzialność. Aaaa, zapomniałem - na pms-ie mu tak powiedzieli... Byłbym zapomniał - używane tarcze i klocki można kupić na szrotach. Klocki nawet na sztuki - kiedyś to nawet okładziny na szczęki był 'sens' samemu nabijać/naklejać. Tyle, że czasy inne, materiały inne, samochody inne, ruch inny, wypadkowość sporo większa była. Jak ktoś bardzo chce eksperymentować na sobie, to proszę bardzo - jego wybór. |
|
Data: 2010-09-21 00:21:32 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Dnia Mon, 20 Sep 2010 18:41:05 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
Możesz wyjaśnić, futrzasty dyletancie, dlaczego jest mało miarodajne? A ja widywałem i pojęcie 'rzadko' jest delikatnie powiedziawszy No w Twoim rzęchu mogłeś cuda widzieć. Maszynowo - wszakże trąca tarcza hamulcowa bliższa jest obróbce maszynowej. A jakiż problem rzucić klocek na stół szlifirerki czy frezarki? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-09-21 09:11:38 | |
Autor: BaX | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
A dajmy na to ze 100 km spokojniejszej jazdy. Dasz mi gwarancje, że mając nowe tarcze i klocki moge je użytkować 'normalnie' od razu po założeniu i nie pokrzywią sie po miesiacu? |
|
Data: 2010-09-21 11:09:54 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-21 09:11, BaX pisze:
(...) Dasz mi gwarancje, że mając nowe tarcze i klocki moge je użytkować Ja? Wolne żarty - nawet producent takiej gwarancji nie daje. Z drugiej strony nie przypominam sobie sytuacji, by przy normalnej jeździe dochodziło do takich wydarzeń, jeżeli elementy trzymały parametry i nikt im nie pomógł w stosowny sposób. Owszem, trafiały się wadliwe tarcze/klocki, ale to inna historia. |
|
Data: 2010-09-20 14:45:07 | |
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Dnia 20.09.2010 Jurand <jurand@interia.pl> napisał/a:
A to zależy też od samego klocka i temperatur w jakich to wszystko pracuje. Taki CR potrafi jeść tarczę na zimno aż miło. -- ___________________________________________ Chloru ** XU10J4RS ** chloru at chloru net |
|
Data: 2010-09-20 12:47:34 | |
Autor: Agent | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:i77b2p$qei$2news.onet.pl... W dniu 2010-09-20 09:24, BaX pisze: A co w tych użuwanych klockach będzie nie tak? Wiem mogą byc nierówno zużyte ale już była mowa o wyrównaniu. Nie widzę sensu wymieniac dobrego na nowe. |
|
Data: 2010-09-20 11:09:42 | |
Autor: to | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
begin Agent
A co w tych uĹźuwanych klockach bÄdzie nie tak? Wiem mogÄ byc nierĂłwno "WyrĂłwnywanie" klockĂłw papierem Ĺciernym to chyba jakiĹ Ĺźart. Nie widzÄ sensu wymieniac dobrego Opony i amortyzatory teĹź wymieniasz po jednym? -- ignorance is bliss |
|
Data: 2010-09-20 13:32:45 | |
Autor: krzysiek82 | |
Czy przy wymianie tarcz obowiÂązkowo zmienia ĂŚ klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:09, to pisze:
Opony i amortyzatory teĹź wymieniasz po jednym? czytaj ze zrozumieniem, gdzie napisaĹem, Ĺźe wymieniam klocki tylko na jednej tarczy? -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-09-20 13:32:58 | |
Autor: BaX | |
Czy przy wymianie tarcz obowi?zkowo zmieniaa klocki. | |
A co w tych użuwanych klockach będzie nie tak? Wiem mogą byc nierówno To raczej bez sensu porównanie bo nikt nie mówi o wymianie jednej tarczy ale kompletu tarcz. |
|
Data: 2010-09-20 13:35:48 | |
Autor: krzysiek82 | |
Czy przy wymianie tarcz obowi?zkowo zmieniaa klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:32, BaX pisze:
To raczej bez sensu porównanie bo nikt nie mówi o wymianie jednej tarczy ale "to" to troll więc nie przejmuj się nim, od czasu do czasu wcina się do dyskusji i wprowadza zamęt. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-09-20 15:00:59 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Dnia 20 Sep 2010 11:09:42 GMT, to napisał(a):
A co w tych użuwanych klockach będzie nie tak? Wiem mogą byc nierówno Dlaczego? Nie widzę sensu wymieniac dobrego A ktoś proponuje takie zabawy? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-09-20 12:50:43 | |
Autor: krzysiek82 | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 12:47, Agent pisze:
A co w tych użuwanych klockach będzie nie tak? jak się je odpowiednio potraktuje to nic. Wiem mogą byc nierówno zużyte ale już była mowa o wyrównaniu. Nie widzę sensu wymieniac dobrego niektórzy widzą sens w wymianie dobrych klocków natomiast nie widzą sensu w wymianie oleju w skrzyni. Takich mamy tu specy :) -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-09-20 13:08:48 | |
Autor: BaX | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
Witam. A wymiana zużytych klocków bez wymiany 'używanych' tarcz'? Nie pytam złośliwie ale na logike wymiana klocków też powinna skutkować wymianą tarcz skoro te będą już używane, a klocki nowe. Tarcze które zamierzam założyć to ATE nacinane, sądze że szybko ewentualne niedoskonałości klocka zetnią rowki w tarczy. Ale mogę się mylić dlatego pytam jak to widzą inni. Obecne tarcze mają bicie na tyle wkurzające przy hamowaniu, że chce je wymienić. Klocki śmiało moge założyć nowe pytanie tylko czy ma to jakieś uzasadnienie. |
|
Data: 2010-09-20 13:34:52 | |
Autor: krzysiek82 | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:08, BaX pisze:
Tarcze które zamierzam założyć to ATE nacinane, sądze że szybko ewentualne na pewno rowki w tarczy przyśpieszą proces ścierania klocków, ale nie liczyłbym na zniwelowanie nierówności na nich. Klocki śmiało moge założyć nowe pytanie jak pisałem wcześniej nie ma, chyba, że są zdeformowana i szlifowanie nic im nie pomoże. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-09-20 13:40:48 | |
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | |
Czy przy wymianie tarcz obowiązkowo zmieniać klocki. | |
W dniu 2010-09-20 13:08, BaX pisze:
(...) A wymiana zużytych klocków bez wymiany 'używanych' tarcz'? Nie pytam Wiesz, tarcza zasadniczo nie pracuje przestrzennie, za to klocek z zaciskiem i owszem. Stąd też asymetryczne zużycie klocka i jego dostosowanie się do warunków. Ludzie tutaj piszą, że klocki niby równe/ładne - ile czasu mają się układać na nowej tarczy? Szkoda przegrzać miejscowo nową tarczę itd. Tarcze które zamierzam założyć to ATE nacinane, sądze że szybko ewentualne Dla mnie możesz próbować - Twój wybór. |