Witam,
Planuję kupić rower który ma służyć dojazdom do pracy i innych miejsc w mieście.
Z tego co się rozeznałem najlepiej byłoby kupić rower trekingowy np.
Merida Crossway 20-V mam tylko takie pytanie jak rower z takimi cienkimi
oponami sprawdzi się na polskich wyboistych chodnikach/drogach i
zjazdach/wjazdach na krawężniki?
Czy może do miasta jednak lepiej kupić coś bardziej górskiego
np. Merida Matts 20-V

Teoretycznie wolałbym te cienkie opony(mniejszy opór) ale nigdy na takim
rowerze nie jeździłem dlatego nie wiem jak zachowuje się to na nierównościach
np. poniszczonych chodnikach.

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?


--

  tater pisze:

Witam,
Planuję kupić rower który ma służyć dojazdom do pracy i innych miejsc w mieście.
Z tego co się rozeznałem najlepiej byłoby kupić rower trekingowy np.
Merida Crossway 20-V mam tylko takie pytanie jak rower z takimi cienkimi
oponami sprawdzi się na polskich wyboistych chodnikach/drogach i
zjazdach/wjazdach na krawężniki?

Teoretycznie wolałbym te cienkie opony(mniejszy opór) ale nigdy na takim
rowerze nie jeździłem dlatego nie wiem jak zachowuje się to na nierównościach
np. poniszczonych chodnikach.

Spokojnie, takie opony nadają sie do miasta a nawet do lasu nizyt dziurawego. Słusznie wybierasz do miasta mniejsze opory. Oczywiście musisz uważać bardziej na krawężniki i większe dziury.

Seco

On 5 Kwi, 09:36, " tater" <tatrzanska7a.SKA...@gazeta.pl> wrote:

Witam,
Planuję kupić rower który ma służyć dojazdom do pracy i innych miejsc w mieście.
Z tego co się rozeznałem najlepiej byłoby kupić rower trekingowy np.
Merida Crossway 20-V mam tylko takie pytanie jak rower z takimi cienkimi
oponami sprawdzi się na polskich wyboistych chodnikach/drogach i
zjazdach/wjazdach na krawężniki?
Czy może do miasta jednak lepiej kupić coś bardziej górskiego
np. Merida Matts 20-V

Teoretycznie wolałbym te cienkie opony(mniejszy opór) ale nigdy na takim
rowerze nie jeździłem dlatego nie wiem jak zachowuje się to na nierównościach
np. poniszczonych chodnikach.

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

ja bym nie kupował niczego na takich kołach. Sa bardziej wiotkie,
mniej odporne na uszkodzenia. Sa szybsze, ale i do gorala mozesz
załozyc odpowiednie opony co sprawi ze bedzie jezdziło sie lekko. W
moim przekonaniu rower gorski jest bardziej uniwersalny. btw uwazaj na
amortyzowaną sztyce w tych rowerach - dno.

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

ja bym nie kupował niczego na takich kołach. Sa bardziej wiotkie,
mniej odporne na uszkodzenia.

ROTFL! I właśnie dlatego rowery trekkingowe mają koła 28'', a ludzie
(bezczelni!) pakują na nie sakwy?
Oraz z tego samego powodu (tzn, że mam 28'') mam od prawie 20 000 km proste
obręcze, które jeżdżą po mieście i pod dużym obciążeniem?
Zmierzam do tego, że bredzisz, żeby nie powiedzieć dosadniej.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

krzysiek-d pisze:

On 5 Kwi, 09:36, " tater" <tatrzanska7a.SKA...@gazeta.pl> wrote:

Witam,

ja bym nie kupował niczego na takich kołach. Sa bardziej wiotkie,
mniej odporne na uszkodzenia. Sa szybsze, ale i do gorala mozesz
załozyc odpowiednie opony co sprawi ze bedzie jezdziło sie lekko. W
moim przekonaniu rower gorski jest bardziej uniwersalny. btw uwazaj na
amortyzowaną sztyce w tych rowerach - dno.

  ja też lubie sztywne goralsko-nizinne,  koła.... ;);) ;).

Pozdrawiam
michał

On 5 Kwi, 09:36, " tater" <tatrzanska7a.SKA...@gazeta.pl> wrote:

Witam,
Planuję kupić rower który ma służyć dojazdom do pracy i innych miejsc w mieście.
Z tego co się rozeznałem najlepiej byłoby kupić rower trekingowy np.
Merida Crossway 20-V mam tylko takie pytanie jak rower z takimi cienkimi
oponami sprawdzi się na polskich wyboistych chodnikach/drogach i
zjazdach/wjazdach na krawężniki?
Czy może do miasta jednak lepiej kupić coś bardziej górskiego
np. Merida Matts 20-V

Teoretycznie wolałbym te cienkie opony(mniejszy opór) ale nigdy na takim
rowerze nie jeździłem dlatego nie wiem jak zachowuje się to na nierównościach
np. poniszczonych chodnikach.

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Od ponad roku posiadam trekkinga Unibike Xenon. To jes rower na 28'
oponach Schwalbe Marathon Cross o szerokości 1,5'. Kombinacja trekking
- 28' i węższe opony mi bardzo odpowiadają. Można poszalec po
Kampinosie - leśne szutry i przecinki nie stanowią problemu dla
takiego roweru. Przejeździłem też dwie zimy na tych oponach i pewnie
za niedługo przyjdzie mi wymieniac to kupie to samo albo jakies semi-
slicki ;) Zaleta trekkinga w warunkach miejskich, jest też bardziej
wyprostowana pozycja. Najlepiej będzie jak sam wybierzesz się do
sklepu i przejedziesz się i na góralu i na trekkingu  i sam
zadecydujesz na czym wygodniej. Choc jak piszesz, że głównie Warszawa,
to mimo wielu dziur i tak polecam trekkinga ;D

alteriks <alteriks@gmail.com> napisał(a):

On 5 Kwi, 09:36, " tater" <tatrzanska7a.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Choc jak piszesz, =BFe g=B3=F3wnie Warszawa=
,
to mimo wielu dziur i tak polecam trekkinga ;D

Warszawa znowu nie ma tych ulic jakoś tragicznie dziurawych. Zrozumiałem to
jak pojechałem sobie np do Szczecina ;-) Poza tym dziury można ominąć. No chyba, że jeździsz przez tunel na Dźwigowej,
albo Emilii Plater. Ale ogólnie zazwyczaj można. W kilka miesięcy będziesz
znał rozkład dziur i studzienek na swojej trasie na pamięć i raczej będziesz
omijał, niezależnie od opon i typu roweru ;-)

--

Opony powinny być ostatnim elementem branym pod uwagę przy decyzji o wyborze roweru(może oprócz koloru)

--

On 2010-04-05, Menel wrote:

Opony powinny być ostatnim elementem branym pod uwagę przy decyzji o wyborze roweru(może oprócz koloru)

Niekoniecznie. Same opony może nie, ale warto rozważyć, jakie opony
zmieszczą się w widelcu/ramie i jakie opony są dostępne w danym
rozmiarze.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):

Niekoniecznie. Same opony może nie, ale warto rozważyć, jakie opony
zmieszczą się w widelcu/ramie i jakie opony są dostępne w danym
rozmiarze.

I dlatego lepiej kupić górala

--

On 2010-04-05, Menel wrote:

Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):

Niekoniecznie. Same opony może nie, ale warto rozważyć, jakie opony
zmieszczą się w widelcu/ramie i jakie opony są dostępne w danym
rozmiarze.

I dlatego lepiej kupić górala

Ta, jasne. Dlaczego nie od razu Surly Pugsley?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

On 5 Kwi, 21:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

On 2010-04-05, Menel wrote:
> Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> napisał(a):

>> Niekoniecznie. Same opony moşe nie, ale warto rozwaşyć, jakie opony
>> zmieszczą się w widelcu/ramie i jakie opony są dostępne w danym
>> rozmiarze.

> I dlatego lepiej kupić górala

Ta, jasne. Dlaczego nie od razu Surly Pugsley?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet ::http://wrzask.pl/

Powiem tak. Jezdze po warszawie, na fulu, mam opony 2,4. Szczerze
mówiąc jest ciężej, ale od 3 lat nie złapałem jeszcze gumy (na tym
rowerze) i nie musze martwić się o dziury, chyba ze ktos gwizdnie
klape od studzienki. nie jestem najszybszy w miescie, ale mam to
gdzieś. Za to jak przesiade sie na sztywniaka to wymiatam jak diabli.
Tyle ze nie lubie sztywniaka.

On 2010-04-05, krzysiek-d wrote:

On 5 Kwi, 21:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

On 2010-04-05, Menel wrote:
> Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> napisał(a):

>> Niekoniecznie. Same opony moşe nie, ale warto rozwaşyć, jakie opony
>> zmieszczą się w widelcu/ramie i jakie opony są dostępne w danym
>> rozmiarze.

> I dlatego lepiej kupić górala

Ta, jasne. Dlaczego nie od razu Surly Pugsley?

Powiem tak. Jezdze po warszawie, na fulu, mam opony 2,4.

Jeździj sobie czym chcesz, ale nie opowiadaj bzdur o jakichś wiotkich
kołach czy teorii o przebijalności cienkich opon.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

On 5 Kwi, 22:04, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

On 2010-04-05, krzysiek-d wrote:
> On 5 Kwi, 21:46, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
> wrote:
>> On 2010-04-05, Menel wrote:
>> > Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> napisał(a):

>> >> Niekoniecznie. Same opony moşe nie, ale warto rozwaşyć, jakie opony
>> >> zmieszczą się w widelcu/ramie i jakie opony są dostępne w danym
>> >> rozmiarze.

>> > I dlatego lepiej kupić górala

>> Ta, jasne. Dlaczego nie od razu Surly Pugsley?

> Powiem tak. Jezdze po warszawie, na fulu, mam opony 2,4.

Jeździj sobie czym chcesz, ale nie opowiadaj bzdur o jakichś wiotkich
kołach czy teorii o przebijalności cienkich opon.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet ::http://wrzask.pl/

to nie są bzdury tylko fakty. Uzywałem wielu opon o róznych rozmiarach
i roznych mieszankach. Z mojego doswiadczenia wynika ze opony węzsze i
takie w których "miesa" jest mniej są bardziej narazone na przebicie.
Tylko tyle.
A koła w tym rowerze przy jego cenie 1200 zł są moim zdaniem wiotkie.
Oczywiście, czy się o tym przekona zależy od stylu jazdy, podłożu po
którym bedzie jezdził i kilku innych czynników.

On 2010-04-05, krzysiek-d wrote:

On 5 Kwi, 22:04, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

>> > I dlatego lepiej kupić górala

>> Ta, jasne. Dlaczego nie od razu Surly Pugsley?

> Powiem tak. Jezdze po warszawie, na fulu, mam opony 2,4.

Jeździj sobie czym chcesz, ale nie opowiadaj bzdur o jakichś wiotkich
kołach czy teorii o przebijalności cienkich opon.

to nie są bzdury tylko fakty. Uzywałem wielu opon o róznych rozmiarach
i roznych mieszankach. Z mojego doswiadczenia wynika ze opony węzsze i
takie w których "miesa" jest mniej są bardziej narazone na przebicie.
Tylko tyle.

Nie wiem, czego używałeś, ale istnieją zarówno cieniutkie balony, jak i
pancerne opony bardzo wąskie. Węższe opony trzeba bardziej nabić, żeby
snejków nie łapać, ale to tyle różnicy. Pompowałeś do zalecanego
ciśnienia? :P

A koła w tym rowerze przy jego cenie 1200 zł są moim zdaniem wiotkie.

ROTFL

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

On 5 Kwi, 22:38, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

On 2010-04-05, krzysiek-d wrote:
> On 5 Kwi, 22:04, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
> wrote:

>> >> > I dlatego lepiej kupić górala

>> >> Ta, jasne. Dlaczego nie od razu Surly Pugsley?

>> > Powiem tak. Jezdze po warszawie, na fulu, mam opony 2,4.

>> Jeździj sobie czym chcesz, ale nie opowiadaj bzdur o jakichś wiotkich
>> kołach czy teorii o przebijalności cienkich opon.

> to nie są bzdury tylko fakty. Uzywałem wielu opon o róznych rozmiarach
> i roznych mieszankach. Z mojego doswiadczenia wynika ze opony węzsze i
> takie w których "miesa" jest mniej są bardziej narazone na przebicie.
> Tylko tyle.

Nie wiem, czego używałeś, ale istnieją zarówno cieniutkie balony, jak i
pancerne opony bardzo wąskie. Węższe opony trzeba bardziej nabić, żeby
snejków nie łapać, ale to tyle różnicy. Pompowałeś do zalecanego
ciśnienia? :P

> A koła w tym rowerze przy jego cenie 1200 zł są moim zdaniem wiotkie.

ROTFL

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet ::http://wrzask.pl/- Ukryj cytowany tekst -

- Pokaż cytowany tekst -

Rozumiem ze Wy łapiecie albo snejki, albo nic. Ciekawe. Ja na swojej
drodze spotykam szkło, kolce w lesie, szpilki, gwozdzie. Chyba
jezdzimy w innych swiatach.
Co do kół wycofuje sie, być może wtedy kiedy ja jezdziłem na dużych
kołach były jeszcze gówniane, teraz pewnie robia super wytrzymałe i w
tej meridzie takie są.

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Rozumiem ze Wy łapiecie albo snejki, albo nic. Ciekawe. Ja na swojej
drodze spotykam szkło, kolce w lesie, szpilki, gwozdzie. Chyba
jezdzimy w innych swiatach.

Szpilki są najlepsze w tym zestawieniu. Jeżeli na wąskich oponach łapałeś
gumę na szpilkach (jak wnoszę: sosnowych bądź innych "drzewnych") to jesteś
magikiem i opona nic tu nie zmieni.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): > Rozumiem ze Wy łapiecie albo snejki, albo nic. Ciekawe. Ja na swojej
> drodze spotykam szkło, kolce w lesie, szpilki, gwozdzie. Chyba
> jezdzimy w innych swiatach.

Szpilki są najlepsze w tym zestawieniu. Jeżeli na wąskich oponach łapałeś
gumę na szpilkach (jak wnoszę: sosnowych bądź innych "drzewnych") to jesteś
magikiem i opona nic tu nie zmieni.

Chyba jednak chodzi o zwykłe, krawieckie

--

Menel wrote:

Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Rozumiem ze Wy łapiecie albo snejki, albo nic. Ciekawe. Ja na swojej
drodze spotykam szkło, kolce w lesie, szpilki, gwozdzie. Chyba
jezdzimy w innych swiatach.

Szpilki są najlepsze w tym zestawieniu. Jeżeli na wąskich oponach łapałeś
gumę na szpilkach (jak wnoszę: sosnowych bądź innych "drzewnych") to jesteś
magikiem i opona nic tu nie zmieni.

Chyba jednak chodzi o zwykłe, krawieckie

Moze jednak o damskie? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes"
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

Szpilki [...]

Chyba jednak chodzi o zwykłe, krawieckie

Moze jednak o damskie? ;-)

A czy mają gniazda na bloki?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Dnia Mon, 5 Apr 2010 13:54:55 -0700 (PDT), krzysiek-d napisał(a):

Rozumiem ze Wy łapiecie albo snejki, albo nic. Ciekawe. Ja na swojej
drodze spotykam szkło, kolce w lesie, szpilki, gwozdzie. Chyba
jezdzimy w innych swiatach.

ale co do tego ma wielkość koła czy szerokość opony? Wiesz sa np opony z
wkładkami antyprzbiciowymi zarówno drogie (schwalbe) jak i tansze (kenda). Ja na tych tańszych kendach nie złapałem jeszcze nigdy snejka ani zwykłej
gumy co w przypadku znacznie bardziej wypasionych i grubych michelinów
XT/AT zdarzyło mi sie nie raz.

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

to nie są bzdury tylko fakty. Uzywałem wielu opon o róznych rozmiarach
i roznych mieszankach. Z mojego doswiadczenia wynika ze opony węzsze i
takie w których "miesa" jest mniej są bardziej narazone na przebicie.

A z moich obserwacji wynika, że nie masz pojęcia do czego służy manometr. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 5 Kwi, 23:12, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

krzysiek-d bredzi/ e/gada/be kocze/zeznaje (niepotrzebne skre li ):

> to nie s bzdury tylko fakty. Uzywa em wielu opon o r znych rozmiarach
> i roznych mieszankach. Z mojego doswiadczenia wynika ze opony w zsze i
> takie w kt rych "miesa" jest mniej s bardziej narazone na przebicie.

A z moich obserwacji wynika, e nie masz poj cia do czego s u y manometr.

--
Pozdrowienia,                            | Pr no repliki si spodziewa
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karw...@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies ci j*** ,
Tuwima c(z)ytuj z przyjemno ci         | bo to mezalians by by dla psa.

A słyszałes kiedys o szpilkach uzywanych w krawiectwie?
Jeżeli na swoje potrzeby zakładasz że nie wiem jak prawidłowo
napompowac opone to trudno.
Rozumiem, ze Ty należysz do osób które nie łapia gumy w ogóle, bo
przeciez wiesz jak napompowac opony. Teraz to mnie rozbawiłeś.

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

A słyszałes kiedys o szpilkach uzywanych w krawiectwie?

Na poważnie: ile razy w ŻYCIU widziałeś szpilkę krawiecką w lesie, a ile
razy w mieście? Ile raz złapałeś na tej szpilce gumę? Ile szpilek
wyciągnąłeś z opon?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

A słyszałes kiedys o szpilkach uzywanych w krawiectwie?

Na poważnie: ile razy w ŻYCIU widziałeś szpilkę krawiecką w lesie, a ile
razy w mieście? Ile raz złapałeś na tej szpilce gumę? Ile szpilek
wyciągnąłeś z opon?

ROTFL! Chyba zrobię test i rozsypię szpili na asfalcie i zobaczę czy w
ogóle jest możliwe wbicie sobie takiej w oponę bez pomocy rąk.

Fabian.

Fabian <fabian@niematakiegoadresu.pl> napisał(a):

Marek 'marcus075' Karweta pisze:
> krzysiek-d bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): > >> A słyszałes kiedys o szpilkach uzywanych w krawiectwie?
> > Na poważnie: ile razy w ŻYCIU widziałeś szpilkę krawiecką w lesie, a ile
> razy w mieście? Ile raz złapałeś na tej szpilce gumę? Ile szpilek
> wyciągnąłeś z opon?

ROTFL! Chyba zrobię test i rozsypię szpili na asfalcie i zobaczę czy w
ogóle jest możliwe wbicie sobie takiej w oponę bez pomocy rąk.

Fabian.

Jest.


--

In article <hpddlp$mgu$1@inews.gazeta.pl>,
 "Menel " <menel13.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:

Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a): > Niekoniecznie. Same opony moĹźe nie, ale warto rozwaĹźyÄ?, jakie opony
> zmieszczÄ? siÄ? w widelcu/ramie i jakie opony sÄ? dostÄ?pne w danym
> rozmiarze.
> I dlatego lepiej kupić górala

To na gorala kupisz opony w rozmiarze 28?

TA

Dnia Mon, 05 Apr 2010 22:34:07 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

I dlatego lepiej kupić górala

To na gorala kupisz opony w rozmiarze 28?

Da się!
Ale tylko bardzo wąskie i tylko do hamulca tarczowego :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-04-05 09:36,  tater pisze:

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Jeśli zamierzasz jeździć zimą tym samym rowerem to warto pamiętać iż
wygodnie zimą jest mieć opony kolcowane lub chociaż jedną kolcowaną i
drugą od górala i muszą się zmieścić w widelcu.

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

W dniu 2010-04-05 09:36,  tater pisze:

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Jeśli zamierzasz jeździć zimą tym samym rowerem to warto pamiętać iż
wygodnie zimą jest mieć opony kolcowane lub chociaż jedną kolcowaną i
drugą od górala i muszą się zmieścić w widelcu.

Schwalbe Marathon Winter: 35x700C. Myślę, że wejdą nawet do szosy ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

W dniu 2010-04-05 23:59, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Schwalbe Marathon Winter: 35x700C. Myślę, że wejdą nawet do szosy ;-)

Po ostatniej zimie mam pewność że im szersze tym lepiej ;-)
Przy gęstym śniegu kolce są zbędne a liczy się to na ile opona się
zapadnie i na ile gwałtownie tor jazdy pójdzie w bok.
Natomiast na prawie czystej i oblodzonej jezdni zapewne się sprawdzą.

1. Rower do miasta ma być tani! to ma być rower którego nie będzie
szkoda gdy go ukradną dlatego proponuję coś starego używanego a nawet
naprawiony wehikuł ze skupu złomu.
2. Opony - moja dziewczyna jeździ po mieście, często również ja na jej
rowerze na oponach 1,45, ja mam 1,95 gumę złapała mniej razy niż ja, a
gdy tylko wsiadam na jej rower myślę o zmianie opon w swoim.

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

W dniu 2010-04-05 09:36,  tater pisze:

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Jeśli zamierzasz jeździć zimą tym samym rowerem to warto pamiętać iż
wygodnie zimą jest mieć opony kolcowane lub chociaż jedną kolcowaną i
drugą od górala i muszą się zmieścić w widelcu.

Schwalbe Marathon Winter: 35x700C. Myślę, że wejdą nawet do szosy ;-)

No, troszkę przesadziłeś. Często nic więcej niż 700x28c nie wchodzi.

Fabian.

arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):

W dniu 2010-04-05 09:36,  tater pisze:
> Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Jeśli zamierzasz jeździć zimą tym samym rowerem to warto pamiętać iż
wygodnie zimą jest mieć opony kolcowane lub chociaż jedną kolcowaną i
drugą od górala i muszą się zmieścić w widelcu.

W Warszawie, gdzie 10cm śniegu zasypuje się 20cm soli, można i na slickach, o
ile nie mieszka się gdzieś daleko od głównych ulic. Przynajmniej ja tej zimy jeździłem cały czas na Schwalbe Marathonie z przodu i
semi-slicku Terra Criuser z tyłu i nie czułem w związku z brakiem kolców
jakiegoś wielkiego dyskomfortu. Nawet wtedy, gdy media głosiły paraliż miasta i armagedon, moja podróż była
tylko 4-5minut dłuższa niż zwykle (a zwykle trwa 25 minut). --

Dnia pon, 05 kwi 2010 tako rzecze  tater:

Witam,
Planuję kupić rower który ma służyć dojazdom do pracy i innych miejsc w mieście.
Z tego co się rozeznałem najlepiej byłoby kupić rower trekingowy np.
Merida Crossway 20-V mam tylko takie pytanie jak rower z takimi cienkimi
oponami sprawdzi się na polskich wyboistych chodnikach/drogach i
zjazdach/wjazdach na krawężniki?
(...)
Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

U  mnie  w  dom  chodzą  tak dwa  trekingi  Unibike  Voyager  i  Kross
Transpacific. Spisują się bardzo dobrze. Nie widzę problemów. Rok temu
w tym  drugim wymieniłem piastę  na planetarną w ramach wymiany napędu.

A,  no  i  te  rowery  są  wykorzystywane  zgodne  z  nazwą  do  jazdy
trekingowej: czyli  do turystyki  z bagażem (z  sakwami) w  terenie, w
którym  nie  rzadko trzeba  schodzić  z  roweru (lasy,  pagóry,  pola,
piachy,  mokradła,  itd).  Bo  niektórzy widzą  rowery  trekingowe  na
asfalcie (?)... na asfalty to touringowe.

Dzisiaj jakbym  kupował to  już szukałbym  czegoś z  piastą planetarną
i  dynamem  w  piaście  np.  Unibike  Amsterdam  8R  (dodałbym  sztycę
amortyzowaną) lub Arkus Trekk 1100M.

--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Paweł Suwiński pisze:

Dzisiaj jakbym  kupował to  już szukałbym  czegoś z  piastą planetarną
i  dynamem  w  piaście  np.  Unibike  Amsterdam  8R  (dodałbym  sztycę
amortyzowaną) lub Arkus Trekk 1100M.

Potwierdzam. Kupiłem cross-a. Sztywniak. 28. Do trekkinga blisko. Dojeżdżając prawie codziennie do pracy rowerem, przerobiłem go w kierunku mieszczucha. Dynamo w piaście, kierownica prostująca pozycję. Napęd jest sprawny - nie zmieniłem na razie piasty na planetarną. Ale kto wie, jak padnie to co jest to pewnie powstanie coś takiego :-)

Miasto Kraków.
Opony 1.5 Schwalbe Land Cruiser , przód , tył fabryczna kenda, do zmiany   na taką jak z przodu.

Zobacz to. Nie widziałem na własne oczy ale z katalogu wygląda miło.
http://www.kross.pl/rower/69-Deco.html

Spodobał mi się ten rower na miasto. Gdybym kupował szukał bym czegoś takiego dokładnie.

Zdarza mi się i z sakwami i z dzieckiem równocześnie (w foteliku).
jd

W dniu 2010-04-07 19:22, jacek duma pisze:

Zdarza mi się i z sakwami i z dzieckiem równocześnie (w foteliku).

Tak z ciekawości jak udało Ci się to pożenić? Ja mam fotelik AFAIR
Hamaxa i mimo maksymalnego uniesienia mocowania boki raczej
uniemożliwiają założenie sakw. Przesuwanie do przodu też nie wchodzi w
grę bo powoduje uderzanie butem przy pedałowaniu.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

Dnia czw, 08 kwi 2010 tako rzecze Pawel Ratajczak:

W dniu 2010-04-07 19:22, jacek duma pisze:

Zdarza mi się i z sakwami i z dzieckiem równocześnie (w foteliku).

Tak z ciekawości jak udało Ci się to pożenić? Ja mam fotelik AFAIR
Hamaxa i mimo maksymalnego uniesienia mocowania boki raczej
uniemożliwiają założenie sakw. Przesuwanie do przodu też nie wchodzi w
grę bo powoduje uderzanie butem przy pedałowaniu.

Pozostają  jeszcze przednie  sakwy na  przedni bagażnik  (np. Crosso),
torba na kierownicę i jakieś trójkątne torebki pod ramę.

--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Pawel Ratajczak pisze:

W dniu 2010-04-07 19:22, jacek duma pisze:

Zdarza mi się i z sakwami i z dzieckiem równocześnie (w foteliku).

Tak z ciekawości jak udało Ci się to pożenić? Ja mam fotelik AFAIR
Hamaxa i mimo maksymalnego uniesienia mocowania boki raczej
uniemożliwiają założenie sakw. Przesuwanie do przodu też nie wchodzi w
grę bo powoduje uderzanie butem przy pedałowaniu.

Proste, sakwy na przód :-)
jd

W dniu 2010-04-05 09:36,  tater pisze:

Teoretycznie wolałbym te cienkie opony(mniejszy opór) ale nigdy na takim
rowerze nie jeździłem dlatego nie wiem jak zachowuje się to na nierównościach
np. poniszczonych chodnikach.

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Od maja zeszłego roku jestem szczęśliwym posiadaczem rower Corratec
X-Vert Cross Gent (http://tiny.pl/hg97p).
Oponki to 700x40c na codzień rower daje w dojazdach do pracy w mieście
jakim jest Poznań. Na zime, ze względu na sól, przesiadłem sie na
starego górala z oponkami 26" o szerokosci 1,9" i trzeba przyznac, ze
komfort podróżowania jest jakby wyższy mimo braku amora, ale jednak z
niecierpliwością czekałem na poprawę warunków i przesiadka na
Corratec'a. Przed sezonem miałem dość mocno rozcentrowane koło, ale do
tego na pewno przyczyniło się wożenie dziecka i ciągnięcie przyczepki z
drugim dzieckiem i bagażami. Na krawężnikach oczywiście trzeba uważać i
dostosować prędkość do umiejętności pokonywania takowych.

Zastanawiam się też nad założeniem amortyzowanej sztycy, ale to pieśń
przyszłości.

Jedyne zastrzeżenie jakie mam do opon jest połączone z bieżnikiem a nie
ich rozmiarem - ten mój (Continental Double Fighter II 700x40c), to
zdaje się jest semi-slick. Mianowicie kiedy zrobi się mokro bardzo
szybko opona traci przyczepność przy hamowaniu.
Na lodzie wolę się nie wypowiadać, ale po pierwszej glebie miałem dosyć
a plecy bolały 2 tygodnie. Tak jak wiele osób polecam na takie warunki
zakup czegoś typowo zimowego z kolcami.

Generalnie jeśli mam się wypowiedzieć to polecam.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

On 2010-04-05 09:36,  tater wrote:

Witam,
Planuję kupić rower który ma służyć dojazdom do pracy i innych miejsc w mieście.
Z tego co się rozeznałem najlepiej byłoby kupić rower trekingowy np.
Merida Crossway 20-V mam tylko takie pytanie jak rower z takimi cienkimi
oponami sprawdzi się na polskich wyboistych chodnikach/drogach i
zjazdach/wjazdach na krawężniki?
Czy może do miasta jednak lepiej kupić coś bardziej górskiego
np. Merida Matts 20-V

Teoretycznie wolałbym te cienkie opony(mniejszy opór) ale nigdy na takim
rowerze nie jeździłem dlatego nie wiem jak zachowuje się to na nierównościach
np. poniszczonych chodnikach.

Może ktoś jeździ na takich oponach i może coś doradzić?

Jeżdżę na Author Zenith na 28" - opony 45 semi-slick i IMHO są nawet ciut zbyt pancerne. Właśnie zamierzam spróbować oponek 35. Jeżdżę z sakwami więc to raczej takie minimum. Ogólnie wydaje mi się że na miasto trekking/cross będzie lepszy niż góral - stosunkowo równe i twarde nawierzchnie a można rozwinąć sensowną prędkość.

Tak więc polecam.

Tater: jeździłeś w ogóle na jakimś rowerze ? masz jakieś własne
upodobania ?
dojazd do pracy powinien odbywać się w miare cywilizowanych i
komfortowych warunkach. To, że niektórzy z Was od kołyski jeżdżą na
sprzęcie górskim to nie znaczy, że to jest najlepsze rozwiązanie - już
w ogóle na miasto. Opony na trekkinga/crossa to wiotkie badziewie ?
Kto Wam takich bajek naopowiadał ?

Tater jeżeli masz zamiar zacząć dopiero jeździć, to kup lepiej
trekkinga albo crossa - przy prawidłowym ciśnieniu w ogumieniu,
pomijając już napęd, to będzie Ci się poprostu lżej jeździć.. Poza tym:
zapewne w warunkach deszczowych pewnie nie będziesz miał ochoty na
kąpiel błotną na twarzy i plecach - pewnie zaraz miszcze jacyś
powiedzą, że zawsze można błotniki dokupić - tylko nie wiem po jaką
cholerę tak kombinować (i kupować jakiś plastikowy szajs na jedno
mocowanie), skoro w trekkingu to standard - a o bagażniku nawet nie
będę wspominał - a takie doposażenie się przydaje - szczególnie na
terenach miejskich.