Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?

Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?

Data: 2012-11-15 19:30:23
Autor: PeJot
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu 2012-11-15 18:33, rrh pisze:

Czy 1mm różnicy pomiędzy tymi osiami jest w stanie źle wpłynąć na pracę łańcucha, zaburzając jego linię? Czy może nie ma aż tak to wielkiego znaczenia?

1 mm różnicy szerokości to jest teoretycznie 0.5 mm na stronę. Większe różnice w osadzeniu będą z powodu różnic wymiarowych kwadratu, z tego powodu wybrałbym Shimano.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-11-15 15:27:08
Autor: Ignac
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu czwartek, 15 listopada 2012 19:31:16 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

1 mm różnicy szerokości to jest teoretycznie 0.5 mm na stronę. Większe różnice w osadzeniu będą z powodu różnic wymiarowych kwadratu, z tego powodu wybrałbym Shimano.

Dokładnie.Ja podchodze do tematu tak,jeżeli muszę wymienić w napędzie korby lub
suport,a napęd pracował rewelacyjnie czyli z każdej tarczy korb dostępna
była każda koronka kasety i dzięki temu łańcuch nie zacinał się na klatce
przerzutki przedniej i  dodatkowo był cichy to odwracam rower do góry
kołami zaznaczam sobie środek mufy suportowej i z tego środka mierzę w jakiej
odległości znajduje się lico np.najmniejszej tarczy korb.
Nowa korba czy nowy wkład suportu powinien mieć taką długość docelowo aby
ustawić mi korby tak jak opisane wyżej i dzięki temu praca napędu nie ulegnie zmianie,jeżeli się miesza między korbami i suportami różnych producentów to
niestety można dobrać właściwą długość suportu tylko empirycznie wkręcająć do mufy kolejne wkłady o różnych długościach osi,żeby osiągnąć opisany efekt.
I jeżeli przerzutka przednia była dobrze wyregulowana przy poprzednich korbach
to jej nie ruszmy,po całej operacji lekko tylko doregulowywujemy.

A jeżeli napęd nie pracował poprawnie to dobieramy długość osi suportu tak,aby
wyżej wspomniane lico najmniejszej tarczy korb (jeżeli tarcza jest płaska,jej
profil niewygięty) było w odległości od czoła/lica mufy suportowej od 0-2 mm.
Ja stosuję tą metodę ustawienia korb względem mufy.
Można stosować długości osi zalecane przez Shimano,ale wtedy za długa jest
oś suportu i na skrajnych przekosach łańcuch jest bardzo głośny,lub też nie da
się takich jego położeń osiągnąć,bo uniemożliwia to przerzutka przednia.
Też tego nie pojmuję,bo nie można wtedy równo wyjeździć wszystkich zębatek
kasety,co pociąga za sobą koniecznośc częstej wymiany elementów napędu ,ale
za to marketing wtedy święci triumfy i chyba o to chodzi tej Shimanowskiej
metodologii.
Oczywiście bardzo dobrze jest posiadać napęd złożony z elementów zalecanych
przez S w ramach danej grupy komponentowej.

Data: 2012-11-16 06:47:44
Autor: PeJot
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu 2012-11-16 00:27, Ignac pisze:

A jeżeli napęd nie pracował poprawnie to dobieramy długość osi suportu tak,aby
wyżej wspomniane lico najmniejszej tarczy korb (jeżeli tarcza jest płaska,jej
profil niewygięty) było w odległości od czoła/lica mufy suportowej od 0-2 mm.
Ja stosuję tą metodę ustawienia korb względem mufy.

W korbach z 3 tarczami można bezpośrednio zmierzyć linię łańcucha, od średnicy rury ramy do środka środkowej tarczy, a potem odjąć połowę średnicy rury. MZ to lepsza metoda, gdyż w różnych korbach zębatki są różnie poukładane w sensie odległości pomiędzy nimi.

Można stosować długości osi zalecane przez Shimano,ale wtedy za długa jest
oś suportu i na skrajnych przekosach łańcuch jest bardzo głośny,lub też nie da
się takich jego położeń osiągnąć,bo uniemożliwia to przerzutka przednia.

Shimano już dosyć dawno odeszło od prawidłowych linii łańcucha.

Po pierwsze to w przerzutkach przednich na rurę 31.8 i więcej nie da się tak skonstruować mechanizmu by przysunąć klatkę jeszcze bliżej ramy. W praktyce, przy 31.8 i odrobinie cierpliwości da się stuningować przerzutkę, by osiągnąć przynajmniej prawidłową pracę napędu na osi suportowej o jeden wymiar mniejszej niż zalecana, choć to nie jest prawidłowa l.ł. Taki zabieg przy 31.8 udał mi się już w paru rowerach, dzięki czemu ze środkowej tarczy da się poprawnie obsłużyć całą paletę tylnej kasety - bardzo pożądane przy użytkownikach atechnicznych, np. dzieciach.

Druga sprawa to tylna opona. Jeżeli jest to więcej jak 2" szerokości, to wydłużenie linii łańcucha daje odsunięcie tegoż łańcucha od ufajdanej błotem opony. O ile ma to sens w MTB, to w szosówkach nie bardzo, i tu pojawia się triumf marketingu nad konstrukcją, czyli shimanowski system HTII, któremu potrzeba było więcej miejsca na łożyska, kosztem wydłużenia linii łańcucha do koszmarnych 50 mm. Czasem zastanawiam się, czy owa magiczna sztywność tegoż napędu nie wynika z tego, że łańcuch częściej pracuje przy przekosach i jest dociskany do największej koronki siłą w kierunku -> do ramy. Widać to w napędach z dłuższym przebiegiem, największa koronka jest wyraźnie wytarta z zewnątrz. Przy krótkich liniach łańcucha na największej koronce z przodu i najmniejszej koronce z tyłu łańcuch może być odsuwany siłą <- od ramy i faktycznie może ocierać o klatkę przerzutki, co można uznać za brak sztywności napędu.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-11-16 11:19:58
Autor: Ignac
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu piątek, 16 listopada 2012 06:47:45 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

W korbach z 3 tarczami można bezpośrednio zmierzyć linię łańcucha, od średnicy rury ramy do środka środkowej tarczy, a potem odjąć połowę średnicy rury. MZ to lepsza metoda, gdyż w różnych korbach zębatki są różnie poukładane w sensie odległości pomiędzy nimi.
 Przyznaje,zdecydowanie lepszy sposób,jeżdze na korbach gdzie zalecana jest
linia łańcucha 50 mm a ja zmniejszyłem długość osi suportowej i linia łańcucha
wyszła mi 43 mm,a przerzutki przednią i tylną mam zalecane przez Shimano do
tych korb,napęd 8x3,przerzutkę przednią nic nie ingerowałem.
Ponadto uważam,że z każdej tarczy korb musi być dostęp do każdej zębatki kasety
bo jeżeli nie to łańcuch będzie się klinował na klatce przerzutki przedniej i
o możliwości równego wyjeżdzenia kasety wtedy nie ma mowy.

Data: 2012-11-16 21:55:29
Autor: PeJot
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu 2012-11-16 20:19, Ignac pisze:

Przyznaje,zdecydowanie lepszy sposób,jeżdze na korbach gdzie zalecana jest
linia łańcucha 50 mm a ja zmniejszyłem długość osi suportowej i linia łańcucha
wyszła mi 43 mm,

Przekombinowałeś, linia łańcucha dla kasety 8 to 45.5 mm.

Ponadto uważam,że z każdej tarczy korb musi być dostęp do każdej zębatki kasety
bo jeżeli nie to łańcuch będzie się klinował na klatce przerzutki przedniej i
o możliwości równego wyjeżdzenia kasety wtedy nie ma mowy.

Znowu trochę przekombinowane. Uważam że *tylko ze środka* z przodu bez zgrzytów powinna być dostępna *cała* kaseta. Równomierne zużycie koronek kasety to sprawa doboru zakresu przełożeń do rzeczywistych potrzeb i możliwości użytkownika. Niestety, tu trzeba kombinować samemu -  Shimano nie daje żadnej alternatywy i zaczyna kasety "góralskie" od 11 zębów, które to 11 zębów dla przeciętnego użytkownika jest OKDR. Na szczęście przebudowanie seryjnej kasety poprzez wymianę kilku najmniejszych koronek na nieco większe jest w miarę prostą sprawą, a rezultaty całkiem zadowalające.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-11-17 03:34:21
Autor: Ignac
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu piątek, 16 listopada 2012 22:01:14 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Przekombinowa�e�, linia �a�cucha dla kasety 8 to 45.5 mm.

Otóż nie,uzyskałem dzięki temu jeszcze mniejszy przekoś przy położeniu
łańcucha na największej tarczy z przodu i największej zębatce kasety z tyłu,
który klatka przedniej przerzutki(pp) jest w stanie obsłużyć.
Zrobiłem tak,przełożenie przedniej przerzutki ustawiam na najmniejszej tarczy,
wkręcam wkład suportu,na najmniejszą tarczę korb zakładam łańcuch i przykręcam
je do suportu,a z tyłu ustawiam łańcuch na największej zębatce kasety,wykręcam
nieco śrubkę ograniczającą wychylenie klatki pp w kierunku ramy i patrzę ile
łańcuchowi brakuje jeszcze do bocznej ścianki pp,akurat wiem jaką długość osi
powinienem wkręcić i wyszło,że łańcuch jest w odległości nie wiekszej niż 0,5mm
od klatki,jeżeli tak nie jest to trzeba wkręcic suport z inną długością osi,ale
tak aby nie był dalej niż 1 mm od klatki,a z drugiej strony nie ocierał o nią.
Następnie minimalnie tylko wkręciłem wspomnianą śrubkę wychylenia klatki i łańcuch z tyłu ustawiam na najmniejszej zębatce kasety i znowu patrze czy nie ociera/jak blisko jest klatki pp,jeżeli ociera to minimalnie przekręcam całą przerzutkę na obejmie i gotowe.
I jeszcze jedno,jeżeli przełożymy łańcuch na większe tarcze z przodu w
położeniu łańcucha z tyłu na największej zębatce kasety to łańcuch nie może
ocierać/dotykać klatki pp również,to samo w położeniu łańcucha na najmniejszej zębatce kasety z tyłu.
A jeżeli chodzi o równe zużycie kasety to zgoda,że muszą byc właściowe dobrane
przełożenia,ale największych zębatek kasety nie wyjeździsz z najmniejszej tarczy bo musiałbyś pewnie non stop jeździć na podjazdach,a wobec tego
żeby były równo wyjeżdzone to musisz mieć do nich dostęp z blatu,a żeby z kolei tak było to musisz mieć odpowiednio krótką oś suportu o czym mowa wyżej.
To jest cały ciąg przyczynowo-skutkowy który determinuje pracę napędu.
Można tego wszystkiego nie robić niech z każdej tarczy dostępne będą tylko
4 czy 5 zębatek kasety tylko wtedy nie będzie równego wyjeżdzenia kasety
a łańcuch i kasetę wymieniać trzeba będzie co np.3kkm i nie ma problemu (był
tu taki kolega,który lansował takie podejście do tematu),a przycinanie się
łańcucha na klatce pp mamy wtedy zapewnione.

Data: 2012-11-17 14:39:28
Autor: PeJot
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu 2012-11-17 12:34, Ignac pisze:

A jeżeli chodzi o równe zużycie kasety to zgoda,że muszą byc właściowe dobrane
przełożenia,ale największych zębatek kasety nie wyjeździsz z najmniejszej tarczy bo musiałbyś pewnie non stop jeździć na podjazdach,a wobec tego
żeby były równo wyjeżdzone to musisz mieć do nich dostęp z blatu,a żeby z kolei tak było to musisz mieć odpowiednio krótką oś suportu o czym mowa wyżej.

A jak będziesz mieszkał na płaskim terenie to w ogóle porażka :)

Z największymi koronkami kasety jest tak, że zużywają się najwolniej, bo są rzadziej używane, ale także dlatego, bo pracuje więcej ząbków. Jeśli ktoś lubuje się w nowych częściach, niech kupuje całe kasety. Nie ma przeszkód, by wymieniać najbardziej zużyte grupy koronek, a te największe dalej eksploatować, naturalnie tylko w przypadku gdy są one solo, a nie na pająku.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-11-17 08:09:25
Autor: Ignac
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu sobota, 17 listopada 2012 14:41:15 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:
W dniu 2012-11-17 12:34, Ignac pisze:
 
A jak b�dziesz mieszka� na p�askim terenie to w og�le pora�ka :)

Przełożenia z blatu i na największych koronkach toż to typowe przełożenia do jazdy po płaskim i jak słusznie zauważyłeś najwięcej na nich jazdy,a to już ma bezpośrednie przełożenie na osiągany przebieg na napędzie.
Jazda na małych zębatkach kaset i tarcz wpływa bardzo dewastująco na łańcuch.
Ja jestem zwolennikiem jazdy na standardowych kasetach,no ale co kto lubi.

Data: 2012-11-17 18:50:48
Autor: PeJot
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu 2012-11-17 17:09, Ignac pisze:

Przełożenia z blatu i na największych koronkach toż to typowe przełożenia do jazdy po płaskim
/.../

Zauważ, że przy w konfiguracji max-max przekos łańcucha jest największy. Z tym wiąże się nieprzyjemna sprawa, a mianowicie wycieranie blatu z zewnątrz, tzn. z grubości. Miałem już w rękach trochę takich zdewastowanych blatów, które kształt zębów miały jeszcze znośny, ale grube na zaledwie ~1.5 mm. Łańcuchów nowych nie chciały przyjąć. Nic nie dzieje się bez przyczyny, szorowanie łańcucha po blacie oznacza straty energii w napędzie.



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-11-17 10:56:44
Autor: Ignac
Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?
W dniu sobota, 17 listopada 2012 18:51:19 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Zauważ, że przy w konfiguracji max-max przekos łańcucha jest największy.

Zgadza się,tylko że ja przekos zmniejszyłem do minimum.
Ponadto mam korby i kasetę zresztą też,które na opisanym przekosie  wyjeździły niecałe dwadzieścia tysięcy km na dwóch łańcuchach wyjeżdzanych jeden po drugim do zera(przeskakiwania).

Czy różnica jednego milimetra w osiach suportu jest w stanie zaburzyć pracę łańcucha?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona