Data: 2009-09-10 00:08:56 | |
Autor: zbyszek | |
Czy sąd może - prawo rodzinne | |
Witam, mam podpisalam z ojcem dziecka odnośnie widzeń, niestety zmuszona Przeczytałem twoją dyskusję z alexem i jestem przerażony - czy to ty z alexem byłaś zw związku że jest tyle nienawiści? Inni także miewają traumatyczne przejścia inne niż twoje. Każdy co ma IQ>1 wie że i kobiety i mężczyźni bywaja psycholami i nie wolno uogólniać. Statystyka wskazuje chyba na to że sędziowie uważają nawet psychicznie chorą matkę za i tak lepszą opiekunkę niż normalnego zdrowego chłopa. Moje rady: 1. Patrzyć na problem dziecka chłodno i tylko z punktu widzenia dobra dziecka - schować własne stare urazy i emocje na inną chwilę i nigdy nie dzielić się nimi z dzieckiem! - to nie była jego wojenka choć poniosło największą stratę. 2. Jeśli dziecko potrzebuje kontaktu z ojcem/matką to mu to zapewnić tak aby mogło jak najwięcej z tego czerpać 3. Dziecko 5 letnie na ogół umie mówić i umie powiedzieć co dokładnie zaszło na spotkaniu i czy samo czegoś nie nabroiło, dokładnie spokojnie ustalić fakty. Jeśli dziecku było źle to samo nie będzie chciało iść na następne spotkanie. 4. Jesli ktokolwiek znęca sie nad dzieckiem należy to zbadać i ew przekazać podejrzenia władzy, nie wolno słów dziecka zmanipulować dla uzyskania np ograniczenia widzenia z rodzicem bo dziecko będzie jedynie siebie winić za to że coś powiedziało i może sie na przyszłość w sobie zamknąć. 5. Pozwolić dziecku dokładnie poznać swojego byłego/byłą - nawet jak czasem będzie trochę nerwowo - samo niech przekona się że nic nie straciło na rozwodzie, i że samo nie chce chodzić na spotkania a nie że całe życie ktoś mu je ogranicza.............Dziecko nie jest nikogo własnością a jedynie "pod opieką" i w dobrym tego słowa znaczeniu..... 6. Zachować zimną krew - cieszyć się że jest już spokój a nie żyć cały czas nienawiścią.......... 7. Jeśli rodzice są choć trochę dojrzali to mogą przez chwilę popatrzyć oczami dziecka... z |
|