Data: 2010-04-02 21:24:50 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Fri, 02 Apr 2010 11:22:44 +0200, CUT <cyt@cut.pl> wrote:
Czy jest sens kombinować coś z samochodowymi silnikami deasla? Mam możliwość załatwić znajomemu dwa silniki Mercedesa, a Mianowice 320CDI (R6). A ogarniecie elektronikę? Bo może lepiej ściągnąć dwa smallblocki, które za wielką wodą chodzą za stosunkowo niewielkie pieniądze? Albo nawet silniki przystowane do pędzenia łodzi: http://www.remanufactured-marine-engines.com/ r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-04 00:12:21 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Nadaje się, - np. były policyjne (czy jeszcze milicyjne) łodzie z silnikami PF 125 p47 |
|
Data: 2010-04-03 23:41:47 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Sun, 4 Apr 2010 00:12:21 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote:
A odróżniasz 115C od silnika 320CDI? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-04 02:09:35 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnhrfkhr.gag.rekindrapak.wkurw.org... On Sun, 4 Apr 2010 00:12:21 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl> wrote: Odróżniam! I dlatego uważam, że ten silnik diesla jeszcze łatwiej będzie do tego celu przystosowac, bo LEPIEJ odpowiada wymaganiom stawianym silnikom napedzajacym łodzie. p47 PS. Zamiast stawiac takie 'wyszukane" pytania postaraj się napisac wymieniajac konkretne argumenty, dlaczego to uważasz, iz samochodowy silnik diesla (jesli chcesz, to ten konkretny 320CDI) nie sprawdził się jako silnik łodzi? No i uzasadnij, dlaczego takie istniejace i pływające przeróbki to tylko złudzenie optyczne;-) |
|
Data: 2010-04-04 07:37:08 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Sun, 4 Apr 2010 02:09:35 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>
wrote: PS. Zamiast stawiac takie 'wyszukane" pytania postaraj się napisac wymieniajac konkretne argumenty, dlaczego to uważasz, iz samochodowy silnik diesla (jesli chcesz, to ten konkretny 320CDI) nie sprawdził się jako silnik łodzi? Bo istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że montujący go nie ogarnie elektroniki sterującej? Widziałeś standalone ECU do diesli CR z turbodoładowaniem? Czy po prostu uważasz że silnik z wywalonym CEL-em (jeśli w ogóle ruszy) to jest ten cymes, na który zainteresowany czeka z takim utęsknieniem? No i uzasadnij, dlaczego takie istniejace i pływające przeróbki to tylko złudzenie optyczne;-) Z silnikiem od Mieczysława 320CDI? Czy ze starą R6-ką z balerona? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-04 19:12:42 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnhrggd4.pq7.rekindrapak.wkurw.org... On Sun, 4 Apr 2010 02:09:35 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>Bardzo ogólnikowo to uzasadniłeś,- a czego konkretnie nie ogarnie w elektronice i w ogóle dlaczego ma wprowadzać jakies daleko idace zmiany ( jakie?) do ECU? Dlaczego od razu ma wywalac CEL?? Ponadto, generalna uwaga, - ponieważ montaż JAKIEGOKOLWIEK silnika do łodzi wymaga jednak wiedzy o wielu związanych z tym problemach (poczynajac od dobierania mocy, obrotów, do tego wielkości i kształtu sruby, układu wydechowego, chłodzenia, mocowania) należy załozyc, że nie będzie tego robic szewc (z całym dla nich szacunkiem) ale ktos, kto ma o tym pojecie. Dlaczego zatem akurat CR 320TD ma stanowic przeszkodę nie do pokonania, i "się nie nadaje"? p47 |
|
Data: 2010-04-04 19:49:10 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Sun, 4 Apr 2010 19:12:42 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>
wrote: Bardzo ogólnikowo to uzasadniłeś,- a czego konkretnie nie ogarnie w elektronice i w ogóle dlaczego ma wprowadzać jakies daleko idace zmiany ( jakie?) do ECU? Dlaczego od razu ma wywalac CEL?? Ja nie wiem w jakiej epoce usnąłeś, ale obudź się: mamy rok 2010, czasy gdzie silnik jest bardziej dodatkiem do całego systemu zarządzajacego niż ECU dodatkiem do silnika. Macki ECU już dawno wyszły poza sam silnik, a wykastrowanie go z tych funkcji może nie być proste czy w ogóle możliwe. Co zrobić, jeśli ECU winszuje sobie znać stan skrzyni i sprzęgła (a w wariancie pesymistycznym zarządzanie silnika może być połączone z zarządzaniem ASB). I dlaczego nie mam na myśli rewersu? Co z immobilizerem? Co z alarmem? Co z filtrem cząstek stałych, jeśli takowy jest i całą czujnikologią do niego? Co z ABS-em (hello, są samochody, w których uszkodzenie ABS-u wywala CEL!) i w ogólności pomiarem prędkości kół/raportowaniem uszkodzeń przez sterownik ABS/ASC/EBC/BAS/whatever. Co z czujnikiem płynu w chłodnicy? (jakiej chłodnicy?) Co z systemem klimatyzacji? (tak ECU też lubi wiedzieć, co robi klimatyzacja) Co z elektronicznym pedałem gazu? Co z deską rozdzielczą/zestawem wskaźników? Tak, z nimi też gada nowoczesne ECU. Takich pytań są setki. W autach do sportu te wszystkie problemy obchodzi się całkiem łatwo, za pomocą sportowego ECU. Widziałeś już takowe do silnika CR? Na wolnym rynku, nie w Audi R15TDI? Ja znalazłem jedno: wiem że istnieje i to właściwie wszystko, nawet jego ceny nie mogę znaleźć. Vapourware? O takich drobiazgach jak konieczność wystrojenia takiego ECU pod konkretny silnik (szczególnie poza samochodem, wszak hamownie silnikowe to stoją u każdego Mietka w stodole), o jego brakach, które nie przeszkadzają w sporcie, ale poza już tak (przeróżne korekcje temperaturowe, zarządzanie stanami nieustalonymi, etc) nie wspominam. Dlaczego zatem akurat CR 320TD ma stanowic przeszkodę nie do pokonania, i "się nie nadaje"? Prawidłowo postawione pytanie brzmi: dlaczego nowoczesny silnik jest trudny w swapowaniu do czegokolwiek (szczególnie czegokolwiek nie będącego samochodem), a diesel jeszcze bardziej? Byli tacy, co próbowali przeszczepić N57B30 do BMW E30 i efekt był mizerny, a to wciąż samochód i silnik tego samego producenta, ale skoro Ty nie widzisz problemu z przerzuceniem nowoczesnego turbodiesla do łódki, to jak rozumiem robisz takie przekładki co tydzień? I dlaczego w tej łódce były dwa hamerykanckie V8, być może nawet na gaźnikach... r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-04 22:20:35 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnhrhr9m.f2t.rekindrapak.wkurw.org... On Sun, 4 Apr 2010 19:12:42 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl> Alez ja wcale i nigdzie nie napisałem, że dostosowanie nowoczesnego silnika naszpikowanego elektronika bedzie równie proste jak prostego benzyniaka sprzed np. 50 lat! Tyle, że ta elektronika i wyrafinowana konstrukcja jest nie po to aby podnosic ego konstruktora, ale po to, aby osiągnąc parametry bez tych wynalazków w tradycyjnej konstrukcji niemozliwe do wyciągnięcia. Skoro pytajacy zastanawia się nad tym konkretnym silnikiem, to zapewne własnie zalezy mu na tych osiągach, bo inaczej właśnie zaspokoiłby się chocby wspomnianym 115S (albo pewno dwoma), tanszymi do tego chyba z kilkanascie razy, łatwiejszymi do zdobycia i oczywiscie łatwiejszym do omawianej modyfikacji. Skoro jednak chce CR320 TD to zalezy mu na jego mozliwosciach. No, ale oczywiscie coś za coś,- ten ostatni ma m.in. dlatego takie mozliwości, ze jest i precyzyjnie sterowany i lepiej dostosowany do pracy w konkretnym samochodzie, a wiec trzeba to zmienić. Jasne, że będzie to wymagac więcej pracy , zachodu i umiejętności, ale MZ nie jest to niemozliwe, -nieprawda jest, ze ten silnik "nie nadaje się" jak to kategorycznie napisałeś! Częśc z czujników, o których wspominałeś z powodzeniem można, a nawet trzeba zachować (np czujnik temp. chłodziwa, czy oleju), częśc innych urzadzeń tez (np pedał gazu), część w koncu z powodzeniem można zamarkowac odpowiednimi rezystorami, bo ich praca w ogromnej większości sprowadza się do zmiany ich rezystancji w zalezności od wartości mierzonych parametrów. To wszystko jest możliwe,- zreszta w nowoczesnych łodziach także, momo wilgoci, powoli wprowadza się coraz więcej układów elektronicznych . p47 |
|
Data: 2010-04-04 21:21:33 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Sun, 4 Apr 2010 22:20:35 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>
wrote: Skoro jednak chce CR320 TD to zalezy mu na jego mozliwosciach. Cytuję: -- 8<-- Mam możliwość załatwić znajomemu dwa silniki Mercedesa, a Mianowice 320CDI (R6). -- 8<-- Nie widzę tu możliwości silnika, a tylko i wyłącznie dostępność. No, ale oczywiscie coś za coś,- ten ostatni ma m.in. dlatego takie mozliwości, ze jest i precyzyjnie sterowany i lepiej dostosowany do pracy w konkretnym samochodzie, a wiec trzeba to zmienić. Jasne, że będzie to wymagac więcej pracy , zachodu i umiejętności, ale MZ nie jest to niemozliwe, -nieprawda jest, ze ten silnik "nie nadaje się" jak to kategorycznie napisałeś! Ajajajajajaj. Jasne, a za odpowiednią liczbę miliardów dolarów można zbudować w ogródku prom kosmiczny. Mówimy tu o możliwościach normalnego człowieka, który ,,załatwia'' silnik, a nie ośrodka badawczo-rozwojowego, czy przynajmniej tunera, który od lat zajmuje się tymi sprawami (co ciekawe, oni wciąż wolą remapować oryginalne ECU niż opracowywać SA). Częśc z czujników, o których wspominałeś z powodzeniem można, a nawet trzeba zachować (np czujnik temp. chłodziwa, czy oleju), częśc innych urzadzeń tez (np pedał gazu), część w koncu z powodzeniem można zamarkowac odpowiednimi rezystorami, Zamarkować to możesz strzał grając w nogę na podwórku. Problem w tym, że elektroniczny pedał gazu przede wszystkim nie używa rezystorów, bo były zbyt zawodne. Po drugie, w ogóle nie musi podawać napięcia do ECU, bo może gadać z nim po CAN. bo ich praca w ogromnej większości sprowadza się do zmiany ich rezystancji w zalezności od wartości mierzonych parametrów. Trzeba tylko znać te parametry. Pełne charakterystyki są dostępne w serwisówce dostępnej w każdym empiku. A potem obudziłeś się zlany potem... :')))))))))))))))))))) (przepraszam, uśmiałem się prawie do łez). Specyfikacja ramek CAN, wraz ze sposobem odmeldowania się urządzenia peryferyjnego w ECU czy liczenia sum kontrolnych... przepraszam, ale jak zaraz nie przestanę się głupio uśmiechać, to mnie wsadzą w kaftan... Immo też zamarkujesz potencjometrem? :DDDDDDDDDDDDDD Przede wszystkim to obecna elektronika ma bardzo dużo zabezpieczeń przed pozafabryczną ingerencją oraz mechanizmów uniemożliwiających pracę, jeśli jakiś element układanki się nie odliczy lub nie zgłosi poprawności działania. Owszem, są ludzie, którzy się na tym znają, ale to nie jest powszechna wiedza, ich usługi nie są tanie i nawet to nie oznacza, że wszystko jest możliwe na poziomie normalnego koleżki z ulicy. Często jest tak, że samo złamanie zabezpieczeń w ECU trwa kilka miesięcy. A to tylko po to, by pozmieniać parę wartości w mapach, a reszty się nie rusza, żeby się nie okazało, że zamiast mocnego silnika wyszedł martwy silnik. To wszystko jest możliwe,- zreszta w nowoczesnych łodziach także, momo wilgoci, powoli wprowadza się coraz więcej układów elektronicznych . To ile Common Raili zeswapowałeś do łódek? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-05 00:43:56 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnhri0mt.ar2.rekindrapak.wkurw.org... On Sun, 4 Apr 2010 22:20:35 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl> Mam coraz mocniejsze przekonanie, zety wcale nie czytasz tego, co napisałeś, tylko wypisujesz tu, co ci wygodnie, aby tylko wyszło, ze "się znasz";-)) Ani nie napisałem , co wykorzystuje elektroniczny pedał gazu, a w szczególności ie sugerowałem, ze tam musi byc rezystor. No, a przede wszystkim explicite napisałem, ze ja bym go pozostawił! Jak inaczej chcesz sterowac silnikiem?
Duzo słów, mało tresci! Te szczegóły nie maja większego znaczenia jesli nie widzi sie celu. Każdy zewnetrzny czujnik cyfrowego urzadzenia kontrolnego, takze w tym silniku, ma za zadanie przesłac ( w rozmaity sposób, jaki konkretnie t o jest wbrew temu co piszesz,- tu nieistotne, tak jak i "ramki" czy inne pakiety!) informacje o wielkosci jakiejs mierzonej przez siebie wielkości fizycznej. Wartości tej wielkości nie sa najczęściej dyskretne, ale ciągłe. Element je mierzacy najpierw przetwarza je na także ciągły, analogowy sygnał elektryczny, najczęsciej jest to w sposób ciągły zmienne napiecie elektryczne, albo zmienna rezystancja, albo tez zmienny prad będacy w znanej funkcji do mierzonego parametru. Dopiero potem ten analogowy, elektryczny sygnał albo w tej oryginalnej postaci przesyłany jest do centrali sterującej i tam dopiero ulega przekształceniu w odpowiednuiim przetworniku analogowo/cyfrowym, albo przetwarzany jest "na miejscu" i juz jako sygnał cyfrowy magistralą przesyłany jest do centralki. Tak czy inaczej, jesli po instalacji w łodzi pewne parametry zmienne w samochodzie są juz niepotrzebne (np informacje o wybranym biegu, czy poziomie sadzy w filtrze, albo jakies wskazania na tablicy) to wystarczy je zasymylowac podając na ten przetwornik analogowo-cyfrowy (czy w czujniku, czy w centralce) napiecie o odpowiedniej, stałej wartości. W mapach nic nie trzeba zmieniac, bo to wymagane jest wówczas, gdy chce się ZMIENIĆ charakterystyke silnika, a tu to nie ma miejsca!
A tobie ile razy nie wyszło z CR 320 i dlaczego uważasz, że jestes wzorcem z Sevres mozliwości innych mechaników;-) Zreszta proponuję zakonczyc dyskusję, bo chyba nic pozytecznego z niej nie wypływa; -ani ty mnie nie przekonasz, ze "nie da się" ani zapewne ja ciebie. Jako człowiek pokojowy naprawde nie mam nic przeciwko temu, abyś oddawał pokłony tajemnemu CD320 jako nadprzyrodzonemu szczytowi wiedzy, nieogarnionemu myslą ludzką i nawet, jak dla mnie, możesz go codziennie czcić i okadzać na domowym ołtarzyku. ;-) p47 |
|
Data: 2010-04-04 23:28:47 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Mon, 5 Apr 2010 00:43:56 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>
wrote: Każdy zewnetrzny czujnik cyfrowego urzadzenia kontrolnego, takze w tym silniku, ma za zadanie przesłac ( w rozmaity sposób, jaki konkretnie t o jest wbrew temu co piszesz,- tu nieistotne, tak jak i "ramki" czy inne pakiety!) Absolutnie nieistotne. Po prostu o tym pomyślisz, a on to prześle. [ciach kilogram truizmów] analogowo/cyfrowym, albo przetwarzany jest "na miejscu" i juz jako sygnał cyfrowy magistralą przesyłany jest do centralki. No gdybyś mi nie powiedział, to pewnie bym się nie domyślił. Rzecz jest nie w tym, że trzeba przesłać. Rzecz jest w tym *co przesłać i kiedy*. *W jakim formacie*. A to są bardzo często informacje, które nie są powszechnie dostępne, jeśli w ogóle. Ale rozumiem, że w razie czego pomożesz koledze wybrnąć, jeśli przypadkiem wejdzie na minę w postaci dwóch motorów z 320CDI. Zmajstrujesz mu kilka emulatorów tego i owego, przecie to takie proste. Albo przełożysz całe wiązki z mietka. Tak czy inaczej, jesli po instalacji w łodzi pewne parametry zmienne w samochodzie są juz niepotrzebne (np informacje o wybranym biegu, czy poziomie sadzy w filtrze, albo jakies wskazania na tablicy) to wystarczy je zasymylowac podając na ten przetwornik analogowo-cyfrowy (czy w czujniku, czy w centralce) napiecie o odpowiedniej, stałej wartości. A jeśli jest tam kryptografia ze zmiennym kluczem, bo np. w zegarze siedzi kawałek immo, to też to zasymulujesz? Znasz algorytm? W mapach nic nie trzeba zmieniac, bo to wymagane jest wówczas, gdy chce się ZMIENIĆ charakterystyke silnika, a tu to nie ma miejsca! Ja tylko mówię, że często łatwiej jest zmienić coś w mapach (a nawet te są zabezpieczane przed ingerencją), niż wyrżnąć z ECU obsługę np. immobilizera. Tylko i aż. To ile Common Raili zeswapowałeś do łódek?A tobie ile razy nie wyszło z CR 320 i dlaczego uważasz, że jestes wzorcem z Sevres mozliwości innych mechaników;-) Mnie by nie wyszło za każdym razem, więc nawet nie próbuję. Bo diabeł tkwi w szczegółach. Zreszta proponuję zakonczyc dyskusję, bo chyba nic pozytecznego z niej nie wypływa; -ani ty mnie nie przekonasz, ze "nie da się" ani zapewne ja ciebie. Wszystko się da. Nie wszystko się da w warunkach amatorskich, w rozsądnym czasie i za rozsądne pieniądze. To ile CR-ów już zeswapowałeś? Przecie twierdzisz, że się da. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-05 02:43:10 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnhri85f.k81.rekindrapak.wkurw.org... On Mon, 5 Apr 2010 00:43:56 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>?? Ale rozumiem, że w razie czego pomożesz koledze wybrnąć, jeśli W ogóle to informacje dot. algorytmów, magistral, formatów są niepotrzebne! Zrozum, ze na poczatku jest jakies napięcie (najczęściej), wynikające (najczęściej) ze zmiennej rezystancji elementu pomiarowego czujnika, która to rezystancja jest funkcją mierzonej wielkości fizycznej (np. przepływu powietrza, albo temperatury wody). I dopiero to napięcie albo przesyłane jest (w starszych układach) do centralki i tam digitalizowane, albo od razu dygitalizowane i w jakimś formacie przesyłane tam magistralą. Jesli podamy do przetwornika napiecie to tak samo zostanie zdygitalizowane i nic nas nie obchodzi, jak je dalej układ przesle? Czy rezystancja 50 Ohmów np. na termistorze mierzacym temperature w momencie osiągniecia przezeń np. 105 st. C. różni sie od 50 Ohmów na podstawionym w miejsce termistora rezystorze?? W mapach nic nie trzeba zmieniac, bo to wymagane jest wówczas, gdy chce się A dlaczego koniecznie chcesz immobilkizator "wyrżnąć"? Na łodzi tez jest przydatny! A podpięcie immobilizatora to nie filozofia raczej..
Wiesz, uważam tez, ze da się przebiec 100m w 11 sek, choc mnie to sie nigdy nie udało. Ale innym amatorom i owszem;-) p47 |
|
Data: 2010-04-05 08:35:09 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Mon, 5 Apr 2010 02:43:10 +0200, p47 <karolakowie1@wp.pl>
wrote: No gdybyś mi nie powiedział, to pewnie bym się nie domyślił.?? Czego nie rozumiesz? Że układ A, który robi coś więcej od podawania napięcia, wysyła po CAN jakieś informacje? Z naciskiem na jakieś, bo już format danych przesyłanych niekoniecznie musi być znany, a producentowi wręcz zależy na tym, żeby nie był znany? W ogóle to informacje dot. algorytmów, magistral, formatów są niepotrzebne! Uwaga. Będę literował: I M M O B I L I Z E R, K O N T R O L A T R A K C J I, K L I M A T Y Z A C J A. Napięcie. A nawet na palcu. Czy rezystancja 50 Ohmów np. na termistorze mierzacym temperature w momencie osiągniecia przezeń np. 105 st. C. różni sie od 50 Ohmów na podstawionym w miejsce termistora rezystorze?? Tym, że jak ECU podasz stałą wartość, która nie powinna być stała, a inne -- skorelowanie z nią -- będą się zmieniać, to może uznać, że czujnik jest uszkodzony i wywalić CEL. Ja tylko mówię, że często łatwiej jest zmienić coś w mapach (a Nie jest, jak masz wszystkie elementy układanki (bolączka różnych ECU na Allegro: jest ładne ECU, brakuje tylko pastylki/kluczyka -- efekt, jest ładne ECU do powieszenia na ścianie). Tylko że ten sposób niebezpiecznie zbliżasz się do konieczności przełożenia połowy samochodu. Bo jest potrzebny licznik, bo np. siedzi tam kawałek immo, albo ECU gada z nim po CAN i wymaga jego obecności (całego zegara, a nie lampki/rezystora na dwóch drutach). Bo jest potrzeby sterownik kontroli trakcji i czujniki. I dane z nich muszą się zgadzać z prędkością obrotową i przełożeniem, bo inaczej ECU uważa że auto jest w poślizgu i zaczyna dławić silnik. Albo uznaje, że w ogóle wartości mu nie pasują i mamy tryb awaryjny. To samo z ABS-em, którego brak w niektórych pojazdach powoduje przejście w tryb awaryjny (zresztą TC będzie z niego korzystać). Klima się nie odmeldowała, znów błąd. Może da się klimę wymeldować. A może nie. Ale, jak rozumiem, dla Ciebie to żaden problem. Zastąpisz rezystorkiem. Wiesz, uważam tez, ze da się przebiec 100m w 11 sek, choc mnie to sie nigdy nie udało. Ale innym amatorom i owszem;-) Da się nawet w 9.xx. Tylko co z tego. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-05 01:38:44 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Czy silnik samochodowy nadaje siÄ do Ĺodzi? | |
On 2010-04-04, Robert Rędziak <rekin@gm.wkurw.org> wrote:
Zmajstrujesz mu kilka emulatorów tego i owego, przecie to takie A to i owo to na samym końcu nie ma jakiegoś analogowego czujnika, którego można zasymulować opornikiem czy kondensatorem? A jeśli jest tam kryptografia ze zmiennym kluczem, bo np. w Wykręcić zegar, wkręcić zegar i podpiąć? Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-04 23:53:17 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Mon, 05 Apr 2010 01:38:44 +0200, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote: Zmajstrujesz mu kilka emulatorów tego i owego, przecie to takie Ta jest. I ECU wywali CEL, bo uzna że czujnik się spieprzył, skoro przez cały czas podaje tę samą wartość. A jeśli jest tam kryptografia ze zmiennym kluczem, bo np. w Zegar, stacyjkę, pastylkę. A jeszcze wypadałoby np. zasymulować kontrolę trakcji i ABS, żeby ECU nie świrowało. A potem jeszcze to i jeszcze tamto. Dojdzie jeszcze parę ciekawostek i wyjdzie na to, że łatwiej było przełożyć pół instalacji z dawcy. Gdyby to wszystko było takie proste, to mielibyśmy falę różnych ciekawych swapów. Jak już W. Godel napisał. Nieprzypadkowo do wielu łódek trafiają small blocki. I jak ktoś jeszcze dodał, nieprzypadkowo wkłada się diesle na pompach rotacyjnych. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-04-05 02:28:21 | |
Autor: p47 | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnhri9je.k81.rekindrapak.wkurw.org... On Mon, 05 Apr 2010 01:38:44 +0200, Krzysiek KielczewskiNieprzypadkowo do wielu łódek trafiają small blocki. I jak ktoś jeszcze dodał, nieprzypadkowo wkłada jak wyzej widac najlepiej samemu wymyslec jakąs tezę, a potem pokazywac, jak dzielnie ją się zwalcza;-) - czy ktos tu twierdził, ze dzieje się to przypadkowo??! Oczywisciejest tak nie bez przyczyny, bo jak tu wczesniej pisałem ŁATWIEJ przełozyć prymitywniejszy silnik. Ale to wcale nie znaczy, ze nowoczesnego z definicji "nie da się" i że nikt tego nie robi. p47 |
|
Data: 2010-04-06 00:01:10 | |
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do ł odzi? | |
W dniu 2010-04-05 02:28, p47 pisze:
Oczywisciejest tak nie bez przyczyny, bo jak tu wczesniej pisałemOczywiście że WSZYSTKO można przełożyć - tylko w JAKIM czasie i za JAKIE pieniądze. Szczególnie, że jest to pojedyncze wykonanie i dłubanina bez gwarancji powodzenia. Raczej nie znajdziesz książeczki "Marynizowanie silników CDI dla opornych" ;) -- Wojciech Smagowicz |
|
Data: 2010-04-06 14:47:37 | |
Autor: Jurand | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:hpbb04$rp2$1atlantis.news.neostrada.pl...
Mój drogi - da się wszystko. Kwestia tylko ceny. Może się okazać, że "okazyjny" zakup dwóch silników 320CDI będzie wymagał bardzo nieokazyjnego doposażenia tych silników w najróżniejsze emulatory, które umożliwią w ogóle odpalenie tego silnika, nie mówiąc już o tym, że najprawdopodobniej silnik będzie pracował w trybie awaryjnym i dysponował 1/3 oficjalnej mocy. Połowa elektroników samochodowych rozłoży ręce, gdy w samochodzie wyposazonym w ten silnik będziesz chciał zrobić prostą rzecz - wymienić poza serwisem ECU na dokładnie taki sam model, wyjęty z innej E-klasy. Z drugiej połowy, która się tego podejmie, część zaśpiewa za to tyle pieniędzy, że się wywrócisz. A to zaledwie problem związany z wymianą samego ECU! Ja kiedyś przechodziłem różnego rodzaju przygody z Mercem 290CDI i elektroniką tego samochodu. I nie pakowałbym czegoś takiego na łódź. Prędzej stary 300TD, z mocą 177 KM, oparty na dużo prostszym osprzęcie wtryskowym. Jurand. |
|
Data: 2010-04-04 21:52:01 | |
Autor: Bet | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do ł odzi? | |
W dniu 2010-04-04 19:12, p47 pisze:
Dlaczego zatem akurat CR 320TD ma stanowic przeszkodę nie do pokonania, Wtrącę swoje kilka groszy. Przez pewien czas zajmowałem się testowaniem na hamowaniach silników turbo diesel common rail. Moim zadaniem było przede wszystkim techniczne umożliwienie przeprowadzenia takich testów. ECU silnika pobiera sporą ilość danych (często zależnych od siebie), którą należy dostarczyć lub zasymulować. Miałem też okazje testować silniki turbo diesel stosowane w łodziach, jednak do tego zastosowania wybierano silniki z tradycyjną pompą wtryskową. Taki silnik potrzebuje zasilania elektrycznego w zasadzie wyłacznie do uruchomienia. W przypadku CR stale potrzebne jest zasilanie i, tak jak pisałem, masa innych sygnałów. Ich zasymulowanie jest oczywiście możliwe, ale pamiętaj, że pojawia się przy tej okazji masa okablowania, połaczeń i dodatkowej elektroniki - czyli urządzeń, które z zasady nie lubią wilgoci, a szczególnie wody morskiej. -- Bet |
|
Data: 2010-04-04 19:58:30 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy silnik samochodowy nadaje się do łodzi? | |
On Sun, 04 Apr 2010 21:52:01 +0200, Bet
<haga.brakspamu@brakspamu.poczta.onet.pl> wrote: W przypadku CR stale potrzebne jest zasilanie i, tak jak pisałem, masa innych sygnałów. Ich zasymulowanie jest oczywiście możliwe, ale pamiętaj, że pojawia się przy tej okazji masa okablowania, połaczeń i dodatkowej elektroniki W praktyce najprościej byłoby wyflaczyć elektrykę z dwóch mietków i przełożyć ją razem z silnikami do łódki ;)) Zapewne część elementów da się wyrejestrować z ECU, ale podejrzewam, że będzie parę takich upierdliwców, które muszą zostać. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|